Ten, co ma wiele, będzie mu dane …

24. 11. 15 r. Warszawa.

Jadąc autem rozmawialiśmy jak zwykle o kilku sprawach naraz. Piotra wczoraj tak bolał ząb, że myślał, iż życie kończy. Byliśmy u dentysty 3 – krotnie w ciągu jednego dnia, dopiero po silnych środkach ból zaczął odpuszczać. Przez cały ten czas Homiel nie powiedział ani słowa, za co Piotr miał do Niego dzisiaj mega pretensje.

  • Jesteś przecież człowiekiem – odparł.

Aha! Jak się jest człowiekiem to boleć musi. 


O NIP…

  • Nie ma innej drogi jak droga miecza, każda inna jest przymierzem.
  • A czy taka droga jest też z islamistami zabijającymi ludzi ?
  • … Diabeł w czystej postaci.

Oczywiście ma na myśli skrajnych dżihadzistów, pod wpływem ostatnich wydarzeń bardzo często o nich rozmawiamy. Z diabłem w czystej postaci się nie dyskutuje, tyle wiem.


Oglądaliśmy wczoraj też film „Nostromo – 8 pasażer”. http://www.filmweb.pl/Obcy 

  • Czy w kosmosie mogą być rzeczywiście takie stwory ?
  • Jeszcze gorsze.
  • Ale, czy inteligentne ?
  • Różnie, niektóre bardzo. 
  • Daleko nie musisz szukać, spójrz na dół, pułapka za pułapką …
  • Obserwują i czekają, kiedy się człowiek potknie.

Taaak, to prawda, tak właśnie działa diabeł. Pułapka za pułapką i tylko czeka …


Zastanawiałam się nad naszą sytuacją. Od dłuższego czasu zauważyłam, że Homiele bardzo pomagają nam wcale nie będąc o pomoc proszonym. Na przykład ktoś płaci nieoczekiwanie zaległe od miesięcy pieniądze w momencie, gdy są naprawdę potrzebne. Zdarzyło się tak ostatnio kilkukrotnie.

  • Jak to jest… ? Czy innym ludziom też tak pomagacie ? – spytałam się.
  • ……..
  • Ja o nic nie proszę, tylko dziękuję. Komu mogę, to pomagam. 

Ledwo Piotr to powiedział Homiel, przypomniał mu dzisiejsze wydarzenie. Byliśmy w kościele, Piotr w portfelu miał 2 monety; 5 zł i 2 zł. Wahał się krótką chwilę i wyjął 2 zł. Homiel musiał mu jednak coś nagadać, bo lekko czerwony schował 2 i wyjął 5 zł. Obserwowałam to z rozbawieniem. Taki święty to on nie jest. 

  • Ale jak to jest, że innym pomagają mniej, a innym więcej… Bo nie proszą o to ? – drążyłam. 
  • Ten, co ma wiele, będzie mu dane.
  • Ten, co ma niewiele, będzie mu wszystko zabrane, powiadam ci.
  • Niewiele czego ? Wiary ?
  • ……… – nie odpowiedział.


Rozmawialiśmy o znanych nam osobach, które nie rozumieją tego, co chcemy im przekazać. Oczekują cudów i fajerwerków, sensacji, a to słowa są najważniejsze.

  • Powierzchowność jest łatwa do ocenienia, głębię zrozumieją nieliczni.
  • Jaką nagrodę byś oczekiwał, gdybyś tylko o siebie dbał ?
  • Daj innym życie tak, jak ty dostałeś.
  • Jesteście z nas zadowoleni ?
  • Jak możemy nie być przy tym prowadzeniu ?

No tak, gdyby byli niezadowoleni musieliby mieć pretensje także do Siebie. 




Dopisane 16. 11. 2016 r.

  • Powierzchowność jest łatwa do ocenienia, głębię zrozumieją nieliczni – Rzeczywiście, wszyscy mamy tendencje do szybkiej i powierzchowniej oceny, a to głębia zakrywa prawdę. Trzeba się tego nauczyć.

  • Jaką nagrodę byś oczekiwał gdybyś tylko o siebie dbał? – My to wiemy, nie dbamy już tylko o siebie, ale chcemy mówić też innym.

  • Daj innym życie tak, jak ty dostałeś Mając doświadczenia bezpośrednio z Niebem i otrzymując wiedzę musimy przekazać ją innym. Tak jak my dostaliśmy życie duchowe, bardzo głębokie, bardzo namacalne, tak chcemy przekazać je innym. Pokazujemy ludziom Boga, Chrystusa, Ducha Świętego, Maryję …. całe Niebo.

48 Jam jest chleb życia. 49 Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. 50 To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. 51 Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=345&werset=46#W46 


  • Ten co ma wiele będzie mu dane, ten co ma niewiele będzie mu wszystko zabrane, powiadam ci – nie dostałam wtedy odpowiedzi. Odpowiedź jest w Biblii.

10/Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?»

11/On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano.

12/Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma.

13/Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją.

14/Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza. Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie.

15/Bo stwardniało serce tego ludu,ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.

16/Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą.

17/Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/01-mt-13.htm

Chciałoby się  powiedzieć; nie bądźcie ślepi i głusi. Idźcie za Nim. 

come-unto

Kto sieje wiatr, ten zbiera burze.

18. 11. 15 r. Warszawa.  

Na porannej kawie nasze rozmowy krążyły wokół NIP.

  • Nie mają czasu i pokłosie twojej decyzji dotknie ich bardzo mocno.
  • Pluton egzekucyjny już wyszedł.
  • Kto sieje wiatr, ten zbiera burze.
  • Nagłość i niespodziewaność zdarzeń sprawi w zdumienie.
  • Zupa znowu się gotuje.

Pokazał gotujący się kocioł z zupą, ktoś wbija w niego miecz, wszystko się wylewa i wyparowuje.

  • W marcu będzie pozamiatane.
  • Przecież to niemożliwe, prawnik mówi inaczej ?
  • On to on, My to My.

Sytuacja z NIP ciągle mnie zadziwia. Homiel na bieżąco mówi co się dzieje, a czego nie jesteśmy w stanie sprawdzić. Pokazując gotującą się w kotle zupę chce pewnie powiedzieć, że mają u siebie burzę mózgów i być może nie czują się już tak pewni. Zło się wylało.

To doświadczenie wiele nas uczy i uświadomiło mi ponownie pewną rzecz. Ludzie mają mylne, albo raczej niepełne wyobrażenie o aniołach. Kiedy czytam o doświadczeniach innych ludzi, anioł ukazuje się jako ta „ciepła poduszka”, do której można się jedynie przytulić. Takie mam skojarzenie. Homiel, powiedziałabym, jest bezwzględnie stanowczy w kwestii walki ze złem. Na szczęście też ma ogromne poczucie humoru. Na przykład znowu próbowałam się dzisiaj czegoś dowiedzieć o naszej przyszłości.

  • Przyszłość zakryta winna być.
  • Szepnij coś na ucho …
  • . I tak już deserów nie dostaję zaczął się śmiać.
  • Powiedz chociaż co z firmą ?
  • Nie tym będziesz żył.
  • ?????
  • Czego bym dla was nie zrobi ł…. – westchnął zmęczony moimi pytaniami.
  • Czy na islamskie zło trzeba odpowiadać zbrojnie, nie ma innej drogi ? – spytałam obawiając się ewentualnej wojny.
  • Jak się ludzie zjednoczą, to sami (oni) się wypalą.

Piotr po krótkim milczeniu nagle zaczął mówić coś o Synu Mojżesza, ale tak jak nagle zaczął, tak gwałtownie przestał.

  • Co z nim ?
  • Nie wiem, nie dosłyszałem.

Przewracam oczami już wkurzona. Zawsze mnie to denerwuje, kiedy Homiel przekazuje jakieś ważne informacje, a Piotr je ignoruje, bo woli kawę pić.

  • Raaany, czy On nie może ze mną zacząć rozmawiać zamiast z tobą !?
  • Rozmowa z tobą to nie rozmowa, to przesłuchanie.
  • . A Mój nie może ze mną ? – spytałam śmiejąc się. 
  • Szybko by schudł – zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej. Mój biedny, kochany Grubasek … 

Piotr od 2 tygodni ma spuchnięty łokieć. Był u jednego lekarza, który od razu skierował go na operację. Był u drugiego lekarza, który stwierdził, że wystarczy masować. W końcu pyta Homiela 

  • Przecież wiesz co masz robić.
  • Ale lekarz mówił co innego …?
  • Zaufaj Naszym lekarzom.

Ma modlić się ? To wystarczy, niebiańscy lekarze pomogą ? Nie wiem co myśleć… Hmm… Zaczęłam główkować … Dobrych parę lat temu idąc ulicą Nowy Świat siedliśmy przy stoliku, by zjeść uliczną pizzę. Zwróciłam uwagę na szyld przychodni wiszący niemal nad naszymi głowami; Lecznica Profesorsko Ordynatorska „Alfa-Lek”. Ponieważ byłam zmęczona niekompetencją dotychczasowych lekarzy, a Piotr akurat walczył z nadciśnieniem, widząc napis „profesorska” od razu poczułam, że to coś dla nas ! Nie jedząc pizzy do końca zaciągnęłam Piotra do przychodni. Trafiliśmy na świetną, starszą lekarkę, która ustawiła mu leki na nowo. Korzystaliśmy z tej przychodni już kilkukrotnie, zawsze był to strzał w dziesiątkę.

Słysząc zaufaj naszym lekarzom  Wiedziałam więc dokąd mam iść. Przyjął nas lekarz słusznego wieku, który rzucił na łokieć okiem i tylko powiedział …

  • Załatwimy to na miejscu.
  • Ale mam ponoć iść na operację ?
  • Niedouczone bałwany – rzucił krótko.

Strzykawką ściągnął z łokcia płyn i po chwili było już po wszystkim. 



19. 11. 15 r. Warszawa.

Zadzwoniła nasza córka. Rano obudził ją budzik. Była jednak tak zaspana, że go instynktownie wyłączyła. Po kilkunastu minutach nad głową w ścianę uderzyło dwukrotnie coś tak mocnego, co poderwało ją natychmiast na nogi. Ponieważ jest to wewnętrzna ściana w mieszkaniu i nie graniczy z żadnym sąsiadem, a córka w mieszkaniu była sama… To uderzenie nie mogło być przypadkowe. Jej aniołek obudził ją właśnie w taki sposób, by się nie spóźniła do pracy. Nie zdarza się to po raz pierwszy. Córka jest lekko przerażona, ale i bardzo szczęśliwa. 


Piotr obserwował ludzi w „Złotych Tarasach”.

  • O zobacz tę babkę, ubrana w białą koszulę i czarną spódnicę, tak powinni chodzić wszyscy.
  • To nie Niebo, tu jest kolorowo.

Piotr gdyby mógł, wszystkim nakazałby mundurek, niemal jak w Niebie. 



20. 11. 15 r. Warszawa.

Homiel poradził mi, bym na forum F. Nautilus zrobiła w pisaniu przerwę. Poradził mi to, co sama od jakiegoś czasu podskórnie czułam.

  • Pozwól im zatęsknić.
  • Nie dawaj im jeść za wszelką cenę.

Jeść za wszelką cenę… Ciekawe spostrzeżenie.  Jest kilka osób, które czekają na te teksty, tak przynajmniej wynikało z prywatnych wiadomości, które do mnie trafiały.

  • Słyszę teraz Twojego, mówi do ciebie …
  • Pobądź trochę widzem – kurcze ! Muszę to zanotować na czerwono, ponieważ Mój bardzo rzadko się odzywa, to jak święto narodowe

Homiele mają zdecydowanie rację, częściej jestem atakowana niż słuchana, więc najlepszą strategią jest przeczekać i pisać dalej.

  • Błogosławiony ten, co umie czytać twe myśli.
  • Nie rozumieją siebie, a jak mogą zrozumieć ciebie ?

Ale nie ma tego złego, jak się mawia. Nawet od niechętnych można się jednak czegoś nauczyć. Pewnie gdyby nie oni, nie drążyłabym tak historii Jezusa. Nie z braku chęci, ale raczej z braku odwagi. Na przykład istnieje teoria o pobycie Jezusa w Azji, a dokładniej w Indiach i Tybecie.

  • Czy Jezus opuszczał Palestynę ?
  • A gdzież miałby chodzić ?
  • To się zdarzyło w zamkniętym kręgu.
  • Czy pracował fizycznie ?
  • Stoły same się nie zrobiły.
  • Czy rzeczywiście żył jak zwykły człowiek ?
  • Jak każdy z was …
  • Uczył… Uczył kochać ludzi.
  • Czynił posługę.
  • Nie sposób przecenić każdej chwili bez tej nauki.

Homiel w pewnej chwili powiedział do mnie …

  • Dobrze słoneczko ?

Poczułam miód na sercu, ale zaraz się też rozbeczałam, ponieważ doszło do mnie co się właśnie stało.

  • Dlaczego płaczesz ? – spytał Piotr.
  • Wzruszyła się określeniem … Nie zrozumiesz – odpowiedział Homiel.

Musiałam mu wytłumaczyć. Mam swoją prywatną modlitwę; Ufam tobie Ojcze, ufam tobie Jeszua, ufam tobie Duchu Święty, ufam tobie Maryjo, ufam tobie Grubasku… Zmieniłam słowo „Grubasku” na „Słoneczko” uznając ostatnio, iż jakoś głupio mówić Grubasku w modlitwie. Co prawda Słoneczko wcale nie jest lepsze, ale! Nie znając imienia mojego anioła nie wiem po prostu jak do Niego mówić. Homiel pokazał, że całe Niebo wie o tej malej korekcie, choć „Słoneczko” pojawiło się tylko w moich myślach. Piotr o tym nie wiedział. Naprawdę wzruszające… 


Piotr otrzymał pismo z NIP i mimo ciągłych rozmów z Homielem znowu się denerwuje.

  • Ufność w tobie wielka winna być.
  • Zaufaj Chrystusowi, bo jest w twoim życiu.
  • Jestem najsłabszym ogniwem, nie ufam Wam do końca – przyznał po chwili Piotr.
  • Nie, bo jesteś bardzo ludzki.

Piotra boli ząb. Idzie do dentysty i oczywiście boi się, czy nie będzie miał kolejnego wstrząsu anafilaktycznego. 

  • Tak szybko nie odejdziesz, masz wiele do zrobienia.
  • Łączysz dwa światy.

111




Dopisane 15. 11. 2016 r.

  • Kto sieje wiatr ten zbiera burze – Stary Testament. Księga Ozeasza. Rozdział 8,7. Kto wywołuje zamęt, niezgodę, może sam paść ofiarą swoich poczynań.

  • Jak się ludzie zjednoczą, to sami (oni) się wypalą – … zjednoczą w modlitwie. Homiel ciągle tłumaczy, że modlitwa parzy diabła. Jakby ich dosłownie spalała. W najnowszym wydaniu miesięcznika „Egzorcysta” chciałabym zwrócić uwagę na dwa fragmenty artykułu „Bóg daje znak swej obecności”.


  • A gdzież miałby chodzić? To się zdarzyło w zamkniętym kręgu.

 

Nadejdzie Nowe Jeruzalem.

25. 10. 15 r. Warszawa.  

Homiel powiedział, że cieszy się kiedy jesteśmy razem, to znaczy ja z Piotrem. Wtedy nasza siła wzmacnia się czterokrotnie. Dlaczego akurat czterokrotnie, a nie dwukrotnie ? Może dlatego, że jest nas w pokoju czworo, a nie dwoje ? Piotr zauważył dzisiaj to, co ja zauważyłam już dawno. Kiedy przyjeżdżam do Warszawy, Homiel staje się znacznie rozmowniejszy. Myśli pewnie; nie będę sobie strzępił języka, kiedy nikt tego nie zapisuje …  To oczywiście moja teoria, ale faktem jest, że Piotr nie zapisuje niczego co słyszy i bardzo nad tym ubolewam. Tyle wspaniałych słów w międzyczasie padło i przepadło zarazem … Szkoda, wielka szkoda.

  • Cieszę się, że jesteście razem.
  • Choć wy tego nie widzicie, w pokoju jest biało …

Oglądaliśmy „Gwiezdne wojny”, w pewnej chwili aktor mówi;

  • Niech moc będzie z tobą.
  • … Równie dobrze może powiedzieć „po ile ziemniaki”, nic to nie znaczy – zaśmiał się Piotr.
  • Mylisz się, słowa mają wielką moc – wtrącił się Homiel.
  • … A niech Go kule … – szepnął do mnie Piotr, bo Homiel go zaskoczył.
  • A za co te kule ?
  • Kiedy masz być tęczą, bądź tęczą.
  • Kiedy masz być złoty, bądź złoty – … pokazał złoty kolor.
  • Roboty przy tobie wiele.

Znowu nawiązał do tęczy (wpis z 22. 02. 2015 r). Piotr musi się jeszcze wiele uczyć.



26. 10. 15 r.  Warszawa. 

Będąc rano w kawiarni Homiel powiedział coś nieoczekiwanego … 

  • Nie mogę się doczekać, kiedy razem będziemy pić kawę.

Spojrzeliśmy na siebie, bo nie wiedzieliśmy w pierwszej chwili o co Mu chodzi. Dopiero po chwili doszło do mnie, że nie miał na myśli dosłowne picia kawy, ale bycie razem… Już po tamtej stronie.

  • Co ???? A nie macie tam swojej ambrozji ? – zaśmiał się Piotr zaskoczony.
  • Wyobraź sobie, że nie …
  • Wyobraź sobie, że mamy technologię, możemy być duchem i ciałem.
  • Technologia jest potrzebna, bo niemożliwe czasami są cuda.
  • ????
  • Powiadam ci nastał twój czas.
  • Jak będziesz miał do wyboru wszystkie bogactwa tego świata, wybierzesz koszulę.
  • Mając Boga nic ci do szczęścia nie potrzeba.
  • Czy mając technologię można powiedzieć, że jesteście w jakimś sensie cywilizacją ?
  • Nie w takim sensie jak wy uważacie.

Oglądaliśmy wieczorem w TVP wywiad Tomasz Lisa z Radosławem Sikorskim. W pewnej chwili Sikorski powiedział, że wyjeżdża do USA.

  • Czy sytuacja za cztery lata się odwróci ? Czy za cztery lata PO wróci do władzy ? – spytałam.

Piotr w pewnej chwili się „zaciął” i powiedział, że on tego nie czuje, by były kolejne wybory. Homiel potwierdził. Kompletnie mnie to zaskoczyło, jak to nie będzie wyborów za 4 lata, co się takiego wydarzy ?!

  • Nadejdzie Nowe Jeruzalem

Piotr zrobił wielkie oczy … 

  • Co to jest Nowe Jeruzalem ? – i do razu zaczął szukać w internecie.

Nowe Jeruzalem – zstępujące z nieba miasto przeznaczone dla zbawionych, opisane w ostatniej wizji Apokalipsy św. Jana. https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowe_Jeruzalem. W Kościele katolickim symbolizuje ono odnowę świata.

New Jerusalem by Thom Green



27. 10. 15 r.  Warszawa. 

Wczoraj tak nas zaintrygował Nowym Jeruzalem, że dzisiaj kontynuowaliśmy rozmowę.

  • Pan Bóg szykuje powrót dla swoich, a karę dla grzeszników.
  • Przecież wszyscy jesteśmy Jego ?
  • Wszyscy byliśmy Jego.
  • Czy dajesz wszystko wszystkim bez względu na to, co robią ?
  • Nie.
  • Wyobraź sobie, że tak jest i po drugiej stronie.
  • Zło jest w postępie.
  • ………
  • Nie troskaj się niczym.
  • Powiadam ci, że i takie brutalne bywają uzdrowienia.
  • Niewielu ma taką szansę.
  • Nieprawda, wszyscy mają, ale nie widzą.
  • Czy Franciszek jest ostatnim papieżem ?
  • Na pewno nie jest ostatnim przewodnikiem.
  • Czy spełnia swoją rolę ?
  • Już spełnił.
  • ❓ ❗
  • Wystarczy, że był. Wypełnia się proroctwo.
  • Dlaczego „był” ? Chyba jest ?
  • Mówię ci, że był.
  • Czy armia będzie użyteczna ? – spytałam mając na myśli ewentualną wojnę.
  • Nie tak jak myślisz …
  • Widzisz tylko wojnę, suszę, a są inne drogi.

Pokazał kroplę spadającą do pojemnika pełnego wody, jeszcze jedna kropla i woda się przeleje. Przelana czara goryczy…  Można by rzec…

  • Wstrząs odnowi ducha.
  • Ale dlaczego teraz ? Bywały gorsze czasy.

Homiel pokazał arabów na łódkach i wskazał jako znak proroctwa (proroctwo ks. Klimuszki). Zasugerował także, bym się zajęła Malachiaszem …

  • Nie licz od Rzymian.

Wg Homiela pierwszym był apostoł Piotr, ale Piotr żył za czasów Rzymian. Z Piotrem liczba papieży łącznie z obecnym wynosi 266, a nie jak przepowiada Malachiasz 112.

Można zatem przepowiednię Malachiasza potraktować jako listę papieży od Celestyna II do Benedykta XVI, z dodatkową notką na temat tego, który będzie ostatni.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Przepowiednia_Malachiasza#Ostatni_papie.C5.BC

O co więc chodzi ? 

Proroctwo to zostało objawione św Malachiaszowi, biskupowi katolickiemu dla papieża Innocentego II. Została ono mu rzekomo przedstawione dla jego pocieszenia w jego obawach o przyszłość Rzymu, Świętego Cesarstwa Rzymskiego i chrześcijaństwa w ogóle. Papież był szczególnie zaniepokojony o muzułmanów i heretyków w Europie oraz co stanie się z Rzymem. Św Malachiasz poprzez swoje rzekome proroctwo pocieszył papieża potwierdzając, że przed Papieżem w Rzymie jest jeszcze długa przyszłość jak również przed wieloma jego następcami. Lista nie zaczyna się od pierwszego papieża w historii. Tak więc nie ma powodu by sądzić, że lista kończy się z ostatnim papieżem w historii. To tylko lista papieży, która wydaje się obejmować okres od panowania Innocentego II do przyjścia „Sędziego.” Nie ma powodu, aby wierzyć, że koniec listy oznacza koniec papiestwa, Kościoła Katolickiego lub całej historii.http://signum-dei.blogspot.com/2013/03/proroctwo-malachiasza-prawda-czy-fasz-1.html 

Czy Homiel nie chce zwrócić czasami uwagi na to, że historia się powtarza? Proroctwo powstało w bardzo podobnych do dzisiaj okolicznościach; walka z radykalnym islamem i lewactwem w Europie. Tak jak się zaczęło tak może się skończyć… o to chodzi?

  • Przekazuję ci tą wiedzę, bo na to zasługujesz – od razu się wzruszyłam …
  • Twój kamień ma w sobie energię Chrystusa.

Odniósł się do obrazu mojego anioła stróża, którego kiedyś zamówiłam u pewnej wizjonerki. Ten kamień to kryształ. 

1111




Dopisane 03. 11. 2016 r.

  • Nowe Jeruzalem – czy będą kolejne wybory, czy nie… to właściwie nie ma żadnego znaczenia w obliczu tego co powiedział Homiel.

Moja córko, bez względu na to, jak bardzo bolesne jest teraz to cierpienie, przestanie to już mieć jakiekolwiek znaczenie, kiedy zjednoczę dzieci Boże, z chwilą, gdy Najchwalebniejszy Raj zstąpi tego Wielkiego Dnia. Kiedy Nowe Jeruzalem zejdzie z nieba na ziemię przy dźwiękach trąb, światła wypełnią niebo i wszystko ucichnie, gdy rozbrzmią głosy aniołów i śpiew ich dotrze do każdej duszy zanim nadejdzie ostateczny moment. To będzie ta ostatnia godzina, kiedy przyjdę, aby Sądzić żywych i umarłych. Twój Jezus

http://paruzja.info/pl/oredzia/44-czerwiec-2013/1108-09-06-2013-23-15-kiedy-nowe-jeruzalem-zejdzie-z-nieba-na-ziemie-przy-dzwiekach-trab-swiatla-wypelnia-niebo-i-wszystko-ucichnie

Wyobraź sobie, że nie… Wyobraź sobie, że mamy technologię, możemy być duchem i ciałem. Technologia jest potrzebna, bo niemożliwe czasami są cuda – Im dłużej rozmawiam z Homielem i im więcej dowiaduję się na temat Nieba dochodzi do mnie z pełną jasnością, że na Górze toczy się normalne życie, że Tam istnieje niebiańska „cywilizacja” oparta na prawach, zasadach, obowiązkach itd. Zorganizowane społeczeństwo. Może dlatego Chrystus tak często mówi; Królestwo Niebieskie, Królestwo Boże? To nie jest tylko symbol, to tamtejsza rzeczywistość. Tego jestem pewna. 

Królestwo Boże, według słów samego Jezusa, jest rzeczywistością, którą nie wszyscy pojmują. Różni się od jakiegokolwiek innego ziemskiego królestwa, jest „nie z tego świata” (J 18,6). Tajemnice królestwa są objawiane przez Ojca niebieskiego osobom o prostym, pokornym sercu, „niemowlętom” (Mk 4,11).      https://pl.wikipedia.org/wiki/Królestwo_Boże   

Jestem koło ciebie.

24. 10. 15 r. Warszawa.

Do naszego biura przyszedł mężczyzna, kierownik działu dużej firmy państwowej. Powiedział nieoczekiwanie coś, co nas bardzo zastanowiło.

  • Słyszeliśmy, że jesteście bezwzględną firmą, jesteście bardzo niebezpieczni i wykorzystujecie każdą lukę w umowie. Znajdujecie wszystkie uchybienia.

Bardzo bezwzględna firma? To jest ostatnia rzecz, o której można o nas powiedzieć. Ale słowa wykorzystujecie każdą lukę uderzyły mnie wręcz po oczach, ponieważ gdyby nie luki, które NIP narobił w specyfikacji, nie mielibyśmy w sądzie żadnych szans. To jest jedyna taka sytuacja w całej historii działania naszej firmy, czyli w ciągu 20 lat. Jeszcze niedawno żałowaliśmy, że nie mieliśmy żadnych informacji co się dzieje w NIP, ale teraz już wiemy, że sprawa stała się dość głośna w określonym środowisku, ponieważ o niej się po prostu plotkuje. Mówiąc o nas niebezpieczni potwierdzili też niejako, że nikt dotąd im się nie przeciwstawił.


Dopisane 01. 11. 2016 r.

Kilka dni temu oglądałam w dzień dobry TVN ciekawy wywiad; Kupno mieszkania jest jedną z największych inwestycji w naszym życiu. Niestety na rynku developerskim wciąż istnieje mnóstwo firm, które tylko czekają na nieostrożnych kupców. W Dzień Dobry TVN o dramacie oszukanych mieszkańców opowiedział Łukasz Kuczmiński ze Stowarzyszenia Wierzbowa, które założyli oszukani klienci jednej z krakowskich firm sprzedających nieruchomości. Ich walka o dom trwała 10 lat.

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/10-lat-walczyli-z-developerem-wygrali,215639.html

Grupka ludzi oszukana przez developera zostaje bez mieszkania i z bankowym kredytem na karku. Dzięki determinacji i nadziei 200 ludzi, ta historia zakończyła się jednak zgoła inaczej niż większość tego typu spaw. Krakowianie odzyskali swoje mieszkania, co więcej doprowadzili do zmiany prawa, które umożliwiało developerom zostawianie swoich klientów na lodzie. Wojna z wielkim kapitałem rzadko kiedy kończy się sukcesem. Historia mieszkańców z krakowskiego osiedla przy Wierzbowej pokazuje jednak, jak potężna potrafi być siła wspólnego działania….(…) cała historia ma jednak bardzo pozytywny wydźwięk. – Ludzie powinni uwierzyć w swoją siłę. Nasz przykład pokazuje, że nawet bez znajomości i pieniędzy, można przenosić góry – puentuje. http://innpoland.pl/130523,jak-oszukani-mieszkancy-wygrali-wojne-z-developerem-politycy-mieli-nas-gdzies

Oglądając wywiad z Ł. Kuczmińskim w TVN zwróciłam uwagę na dwa zdania.

  • Jestem wojownikiem – idealne narzędzie, jak nazywa to Homiel.
  • Wieszałem baner na 9 piętrze bloku, nikt mi nie chciał pomóc, ale zawsze znalazł się ktoś i to jest budujące, kto pomagał.

Oczywiście jak dla mnie to typowa niebiańska koronka i niebiańska sprawiedliwość. Trwało długo, ale skutecznie.

  • To twoja sprawka Homiel ?
  • To nie Ja, ale kolega. 

Roześmialiśmy się. Dla NIP wydajemy się bezwzględni i niebezpieczni, to samo może powiedzieć developer o p. Kuczmińskim. Ani jeden, ani drugi nie rozumie, że czasami zwykły człowiek będąc jedynie narzędziem w rękach Boga może stanowić tutaj Jego sprawiedliwość. Tak to właśnie działa.                                                                                          


Byliśmy rano u „naszego krzyża”, było cudownie, bo byliśmy sami. Zapaliliśmy świeczki i uklękliśmy pod krzyżem. Piotr usłyszał Chrystusa … 

  • Zmieniaj ludzi, zmieniaj świat, Jestem koło ciebie.

garment2

Nie jestem w stanie skomentować tych słów. Poddajemy się jedynie biegowi zdarzeń.


Piotr miał wczoraj wizję.

  • Zobaczyłem lodówkę z zamrażarką. Aby sięgnąć do zamrażarki pod lodówką stał mały stołeczek. Stanąłem na nim i otworzyłem zamrażarkę, zobaczyłem w niej kilka nowoczesnych samochodów, audi, BMW i inne, ale wcale mnie to nie zainteresowało, zamknąłem drzwiczki z powrotem.

Mały stołeczek, bez którego nie mógłby tej zamrażarki otworzyć… Hmm… Ktoś umożliwi mu otwarcie zamrażarki, czyli to co było zamrożone na jakiś czas w końcu będzie osiągalne, ale Piotr z pełną świadomością to odrzuci… Tłumaczę mu wizję. Homiel potwierdził tę interpretację mówiąc … 

  • Jeśli to jest twój wybór, to już jesteś w Niebie.

Nie chodzi oczywiście o samochody, ale o podejście do luksusu i materializmu w ogóle. Odrzucenie całkowite, to nas zbliża do Nieba.


Jutro wybory i cisza przedwyborcza… Wczoraj TVP 1 robiła przegląd kandydatów. Zmęczeni rządami PO z chęcią zagłosowalibyśmy na kogoś innego. Oglądając to spytałam;

  • Czy głosować na nią ? – na ekranie pojawiła się E. Kopacz.
  • Jej czas już przeminął.
  • A na nią ? – pojawiła się B. Szydło.
  • Po owocach ją poznacie.
  • A ten ? – Kukiz.
  • Słuchaj swojej intuicji.

… To żeś pomógł… pomyślałam.  

  • Homiel wskazał, że Szydło wygra – zwróciłam się do Piotra – Ale czy to jest dobry wybór dla Polski ?
  • A masz inny ?
  • Czy to jest jedyny słuszny ?
  • Na ten moment innego nie ma.
  • A czy jest dobry ?
  • Przyjdzie czas, kiedy Polacy będą wracać do swojej ojczyzny.
  • Tak będzie dobrze tutaj ?
  • Nie, będzie bezpieczniej.

Nasz Anioł często mówi jak ważne jest przestrzeganie 10 przykazań. Wśród wyborczych haseł niektórych kandydatów pada propozycja wprowadzenia zakazu pracy w niedziele. Spytałam Homiela, czy faktycznie w niedziele nie powinniśmy pracować; Pamiętaj, abyś dzień święty święcił – trzecie przykazanie ustanowione przez Boga w Dekalogu. Jeśli przestrzeganie przykazań tak bardzo jest ważne, patrząc na ludzi pracujących w niedziele dochodzi do mnie myśl, że oni wszyscy po prostu grzeszą. Z drugiej strony pracują, bo muszą, a nie dlatego że chcą. Takie jest życie i co z tym zrobić w dzisiejszych czasach ?

  • Jako Jego dzieci, powinniśmy Go naśladować.

Wybory wyborami, ale my ciągle rozmawiamy o NIP. Niby wierzymy do końca w słowa Homiela, ale stale żyjemy w niepewności.

  • Twoje myślenie zmieni się w tym tygodniu.
  • Nie mam zamiaru udzielać ci dalszych informacji.
  • Jesteś jak obrażalska panna – na to Piotr.



Dopisane 01. 11. 2016 r.

  • Po owocach ją poznacie – tę mądrość można byłoby odnieść de facto do każdego człowieka.

Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach.

fruit


  • Przyjdzie czas, kiedy Polacy będą wracać do swojej ojczyzny.

  • Tak będzie dobrze tutaj?
  • Nie, będzie bezpieczniej.

To co mówi Homiel wpisuje się idealnie w proroctwa innych osób mówiących o losach Polski; proroctwa Abp.Hlonda, Ks.Klimuszki, Rozalii Celakówny, Fulli Horak, czy Alicji Lenczewskiej. 

Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie.

19. 10. 15 r. Szczecin.

Wczoraj na stacji benzynowej zdarzyła się przedziwna sytuacja.

  • Proszę mi wystawić fakturę – powiedział Piotr do mężczyzny za ladą.
  • … Ale czy pan wie co pan mówił przed chwilą ?
  • Nie rozumiem… ?
  • Mówił pan do mnie w dziwnym języku, nie pamięta pan ? 
  • Nie…
  • Tak, tak… Mówił pan tak dziwnie – zaraz przytaknęła kobieta stojąca za Piotrem.

Piotr się zawstydził i obrócił wszystko w żart. Zaniepokojeni spytaliśmy później Homiela

  • Co to było ?
  • Nie przejmuj się …
  • Czasami przechodzisz na drugą stronę i tego nie kontrolujesz.  

Jakiś czas temu spytałam Homiela jak długo pozostaniemy w mieszkaniu w Warszawie. Już tak się przyzwyczaiłam do co trzyletnich przeprowadzek, że wyczekuję spokojnie tej kolejnej. Odpowiedział, że w przyszłym roku nie będziemy musieli się przeprowadzać, ale będziemy chcieli to zrobić. Dzisiaj otrzymaliśmy maila od właścicielki wynajmowanego mieszkania;

Witam Pana Prezesa serdecznie, muszę napisać bo sytuacja się pokomplikowała a ewentualne następstwa nadchodzących wydarzeń mogą dotknąć i Pana Prezesa… Część członków Wspólnoty Mieszkaniowej przy……….. gorąco popiera projekt modernizacji budynku. Budynek nawet wg mnie wymaga bezwzględnie remontów – problem polega na tym, że środki na remonty zgromadzone na koncie wspólnoty stanowią niewielki procent potrzeb. W związku z czym powstał pomysł odsprzedaży strychu potencjalnym inwestorom, zaś pozyskane w ten sposób środki przekazać na sfinansowanie remontów. Jeżeli wszystko potoczyłoby się zgodnie z zamierzeniem większości modernizacja miałaby miejsce już w nadchodzącym sezonie budowlanym… Przeraża mnie myśl, że mogłabym Pana stracić… Piszę po pierwsze dlatego, że ewentualne wydarzenia dotyczyłyby bezpośrednio Pana, a po drugie bo kiedyś Pan powiedział, żeby Panu dać znać jeśli będę mieć problem… no to mam.

Jak znam Piotra. to nie będzie chciał mieszkać w hałasie i w remoncie, który bezpośrednio nad naszymi głowami może potrwać ponad rok. Wścieka się, kiedy słyszy zbyt głośną muzykę, a co dopiero remont. W związku z tym zaczęliśmy zastanawiać się nad szukaniem czegoś nowego, a może nawet po prostu nad kupnem mieszkania.

  • Nie oczekuj, że znajdziesz swoje miejsce.
  • Syn człowieczy też tego nie miał.

No i tyle na ten temat. Nie znajdziemy swojego stałego miejsca, ponieważ najwyraźniej tego nie chcą.


Piotr wracał dzisiaj wieczorem do Warszawy i zadzwonił do mnie z pociągu …

  • Trochę przysnąłem i kiedy się obudziłem, zobaczyłem małego chłopca na moich kolanach, 3 lata, blondynek, włosy 5-6 cm długie, kiedy się przesiadłem, bo myślałem, że wtedy skończy się wizja… To poszedł za mną. Przestałem zwracać na niego w końcu uwagę i czekałem, kiedy zniknie. Rozmyślałem o różnych sprawach i za każdym razem poprawiał mnie, gdy pomyślałem coś złego.
  • Bóg cię słucha … mówił. 
  • Ten chłopczyk jakby mnie pilnował. Siedział mi na kolanach całą podróż.

Opowiadał przez telefon całkowicie zdumiony i raptem zamilknął …

  • Wiesz co mi powiedział teraz Homiel ?
  • Siedział już w taksówce, ale Go nie widziałeś.
  • . To twój przewodnik z innych światów.
  • Będzie kończył za ciebie wiele spraw.
  • Niech cię nie zwiedzie Jego wygląd.
  • Siła w nim Tego, kto Go powołał.


20. 10. 15 r. Warszawa.

Zbliża się dzień rozprawy i nadal żadnej odpowiedzi. Nawet nasz prawnik się nie odzywa, co bardzo denerwuje Piotra, który jest przyzwyczajony do tego, że ludzie składają mu raporty na bieżąco i w ten sposób ma pełną wiedzę co się dzieje. Prawnik niestety ma swój styl pracy, do którego musimy się przyzwyczaić.

  • To nie na moje nerwy.
  • Nie będzie ci już potrzebny.
  • Musimy przecież ustalić strategię działania.
  • Żadna strategia nie będzie potrzebna.
  • Przecież będzie rozprawa !
  • Wszyscy zostali rozstrzelani, tylko ty jeszcze o tym nie wiesz – nawiązał do wizji Piotra, w której Temida strzela do królowej.
  • Akurat… – żachnął się Piotr.
  • Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie.
  • Ale ci powiedział … – uśmiechnęłam się.
  • Nikt nie dezawuował tych słów.

Dezawuować? Musiałam sprawdzić w słowniku co to znaczy. Dezawuować «pomniejszać czyjeś zasługi lub wartość czegoś»

Homiel dodał, że w tym tygodniu powinniśmy spodziewać się jakieś wiadomości.




Dopisane 29. 10. 2016 r.

Nie jestem w staniej rozwiązać tej zagadki Kim była ta tajemnicza postać i skąd pochodziła. Kilkuletni blondynek, chłopczyk pojawiał się w naszym życiu w późniejszym czasie kilkukrotnie. Warto zwrócić uwagę co powiedział; Bóg cię słucha, Bóg słucha nasze myśli! Wszystko bowiem zaczyna się w naszych głowach. 


– Dla wątpiących nie ma miejsca w Niebie – wiara to nie tylko wiara, że Bóg istnienie. Wiara to pełne Bogu Ojcu zaufanie, a sama wiara bez zaufania wydaje się słowem… pustym. Piszę o tym nie po raz pierwszy, ponieważ właśnie to zaufanie do Boga jest najtrudniejsze do spełnienia. My nieustannie się tego uczymy. Zaufać, kiedy się wali komuś życie? Szalenie trudne, a jednak Homiel dość radykalnie traktuje tych, którzy wątpią. Albo wierzysz (ufasz) albo nie. Wybór należy do ciebie.

ladder

Bóg może wszystko.

15. 10. 15 r. Warszawa. 

Jadąc pociągiem zarzuciłam Piotrowi, że nie chce rozmawiać z Homielem. Tłumaczę mu, że to ważne, a on nie i nie. Homiel w końcu sam nie wytrzymał …

  • Uświęcony niech będzie dzień, kiedy zaczęłaś pisać, ten promyk w otchłani ciemności.
  • Jesteś natchniona w tym co robisz, Duch jest przy tobie.
  • … Każde światło po wypaleniu gaśnie, ale twoje światło będzie świecić wiecznie.
  • ???!!!
  • Widzisz, a ty nie chcesz rozmawiać – skarżę się do Piotra, który zrobił lekkiego focha. 

Kiedy mu już przeszło, zaczęliśmy dyskutować o obecnym synodzie i rozważaliśmy, czy dopuszczać do świętej komunii rozwodników. Osobiście jest to dla mnie niepojęte, że ktoś, kto wierzy i tego pragnie nie może być rozgrzeszany. Homiel jednak …

  • Rzecz to indywidualna …

  • Jeśli będziemy tak rozważać, to zrozumiemy szczęście – pokazał dwóch mężczyzn trzymających się za ręce – Kochających dzieci… Ale kiedy zobaczymy co robią w nocy to byś się odwrócił.

  • Tak niewielu przechodzi przez te drzwi – znowu pokazał wąskie drzwi i tłum ludzi stojących w kolejce, aby przez nie przejść.
  • Czy rozwodnik może iść do komunii ?
  • Nie rozważaj, postępuj.

p.s. O czym mówi dokument końcowy Synodu?; Relacja podkreśla bardzo mocno naukę Kościoła o nierozerwalności małżeństwa sakramentalnego, która jest „nie jarzmem, ale darem Bożym, prawdą opartą na Chrystusie i na Jego więzi z Kościołem” – podkreślił o. Lombardi. Jednocześnie zwraca uwagę, że prawda i miłosierdzie zbiegają się w Chrystusie, skąd wypływa wezwanie skierowane do Kościoła, aby przyjmował rodziny zranioneNie wspominając wprost o dopuszczeniu osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach małżeńskich, dokument synodalny przypomina, że nie są one ekskomunikowane i odwołuje się do rozeznania duszpasterzy, aby przeanalizowali oni całościowo sytuacje takich rodzin.

Na temat homoseksualistów dokument zwraca uwagę, że nie wolno ich dyskryminować, dodając jednak zarazem stanowcze „nie” dla uznania ich związków za małżeństwa. Wypowiada się również stanowczo przeciw jakimkolwiek naciskom z zewnątrz na rzecz zmiany takiego stanowiska.

http://stacja7.pl/synod-o-rodzinie/o-czym-mowi-dokument-koncowy-synodu/


W trakcie naszej jazdy ciągle padał deszcz, spytałam, czy mają u siebie deszcz ? Nie mają, jest słońce i ciepło, dodał …

  • To, że deszcz nie pada, nie znaczy, że się opalamy 
  • Nie tam, lecz tu jest prawdziwy rozwój.
  • Czy anioł może awansować na archanioła ?
  • Bóg może wszystko.
  • Wziął Enocha i zrobił Metatronem.
  • Wywyższył ponad wszystkimi …
  • Natura setek oczu siedzi w Nim, wszystko widzi.

Mimo wielu przebytych do tej pory rozmów rzadko się zdarza, by Homiel odkrywał niebiańskie tajniki, więc oboje słuchaliśmy tego z zapartym tchem. W pewnej chwili doszedł do Piotra zupełnie obcy głos, głos jakby spod podłogi …

  • Ja i moi nienawidzimy cię do granic wszechświata.
  • … To gacek – zdziwiłam się, że nam się przysłuchuje. 

Byliśmy zaskoczeni tą nagłą sytuacją. Siedzieliśmy przez chwilę w ciszy. Chcąc zmienić temat …

  • Czy na Marsie było życie ? – wczoraj oglądałam na ten temat dokument na Discovery. 
  • Kwitło.
  • A co się tam stało ?
  • To co się stanie na Ziemi.
  • A dlaczego to się stało ?
  • Nie pytaj, ale działaj od razu wiedziałam o co chodzi. 
  • Czyli tam też działało zło ? Walczono między dobrem a złem ? Czy tam byli ludzie ?
  • Oni to wy.
  • To co nie udało się tam, uda się tutaj.
  • Czy tam również narodził się Jezus ?

Homiel nie odpowiedział, ale Piotr zaczął się nagle śmiać.

  • Dlaczego się śmiejesz ?
  • Bo pokazał mi minę, to chyba odpowiedź na twoje pytanie.

stock-illustration-54331316-surprised-cartoon-angel

Kiedy Piotr mi ją odtworzył, tym samym rozśmieszył mnie do łez… W pewnej chwili Piotr już zamyślony powiedział …

  • Ojcze boję się …
  • Nie bój się, odnajdź siebie, jestem z tobą.

Kiedy jestem świadkiem takich rozmów, mówiąc szczerze często Piotrowi zazdroszczę. W tym momencie pomyślałam, że mając taki kontakt byłabym w siódmym niebie będąc zarazem na ziemi … I może dlatego zwrócił się też do mnie …

  • Rób to, co Chrystus, nauczaj.
  • Rób to, co twój protoplasta.

Protoplasta. 1. «założyciel rodu». 2. «coś, od czego wywodzi się jakaś rzecz». 




Dopisane 27. 10. 2016 r.

To, że istniało życie na Marsie mówi się w świecie nauki poważnie już od dłuższego czasu. Wystarczy poszukać w internecie. Chciałabym się ponownie skupić dzisiaj na Metatronie, ponieważ w późniejszych rozmowach okaże się, że ta postać, ten anioł będzie kluczowy dla losów tego świata.

  • Bóg może wszystko. Wziął Enocha i zrobił Metatronem. Wywyższył ponad wszystkimi… Natura setek oczu siedzi w Nim, wszystko widzi.

http://www.pantheon.org/articles/m/metatron.html

Mity dot. Metatrona są niezwykle skomplikowane, a istnieją co najmniej dwie oddzielne wersje. Pierwsze wersja powstała, kiedy Bóg stworzył świat i od razu Metatronowi nadał wiele obowiązków. Druga twierdzi, że był pierwszym człowiekiem o imieniu Enoch, pobożnym, dobrym człowiekiem, który wstąpił do nieba kilka razy, aż w końcu został przeobrażony w płomiennego anioła. Są nawet dwie wersje imienia Metatron, jedna pisana z siedmiu liter, druga z sześciu, pozbawiona hebrajskie „Jod”. Kabaliści wyjaśnili, że nazwa zbudowana z sześciu liter reprezentuje Enocha związanego z Metatronem, podczas gdy nazwa z siedmiu liter odnosi się do pierwotnego pochodzenia Metatrona, czyli stworzonego podczas kreacji świata. Pomimo skomplikowanej debaty, pochodzenie nazwy Metatron nie jest jasne. Wiele było prób, by to wytłumaczyć, ale żadna z nich nie jest zadowalająca, ponieważ same słowo nie ma realnego znaczenia lub korzenia w dowolnym języku. Niektórzy autorzy uważają, że może pochodzić od prywatnych medytacji i wizji, a nawet glosolalii https://pl.wikipedia.org/wiki/Glosolalia .

Ten artykuł skupia się na wersji Metatron-Henoch.

Metatron jest jednym z najważniejszych aniołów w niebiańskiej hierarchii. Jest członkiem specjalnej grupy, której pozwolono patrzeć na oblicze Boga, takiego zaszczytu większość aniołów nie posiada. W literaturze Metatron jest często określany jako „Książę oblicza”.

W babilońskim Talmudzie, o Metatronie wspomina się tylko trzy razy, ale te wzmianki są ważne. Wszystkie trzy odnoszą się do kwestii ogromnej mocy Metatrona, co mogło spowodować, że niektórzy ludzie mylą go z samym Bogiem. W późniejszej literaturze został nawet wymieniony jako „mniejszy Jahwe” – poważne bluźnierstwo dla ściśle monoteistycznego judaizmu. Niektórzy autorzy starali się rozwiązać ten problem poprzez pokazanie, jak hebrajskie litery z nazwy mitycznego poprzednika, anioła Yahoel (później całkowicie utożsamiany z Metatronem), były takie same jak te litery w imię Jahwe. Inna legenda mówi, że to sam Bóg tak go nazwał, ponieważ tak go umiłował. Fascynująca legenda opowiada o szczególnie interesującym i słynnym żydowskim heretyku, Elisha ben Avuyah, który widział Metatrona siedzącego obok Boga, zajmującego ten sam rodzaj tronu. To sprawiło, że Elizeusz podejrzewał, że są to dwie równe siły kierujące wszechświatem – Bóg i Metatron. Legenda także wyjaśnia, że założył fałszywe założenie, które rzeczywiście kosztowało Elizeusza utratę pozycji w społeczności żydowskiej. Według tych uczonych, Bóg pozwolił Metatronowi siedzieć obok siebie, bo jako Boży skryba zapisuje dobre czyny narodu izraelskiego. Metatron pełni dwie role: pisarza i adwokata, broniącego narodu Izraela w niebiańskim sądzie.

Henoch, pobożny nauczyciel, pisarz i lider swego ludu, słynie z tego, że wziął udział w tragedii upadłych aniołów (zob Watchers). Żyjąc w czasach wielkich grzechów, po wielkiej powodzi, odwiedził Niebo więcej niż raz. Jednak nadszedł czas na najważniejszą podróż. Pewnej nocy, dwaj aniołowie obudzili go i kazali mu przygotować się do podróży. Zabrali go na swoich skrzydłach i pokazali mu wszystkie niebiosa i ich mieszkańców, łącznie z wypadem do Raju i do miejsca kary i torturowania grzeszników (piekło), które o dziwo jest położone niezbyt daleko od raju. Oglądał aktywność słońca i księżyca, wykonał wycieczkę pocieszenia do zbuntowanych aniołów, do Grigori, z sukcesem zbliżając ich do Boga. Po tej podroży, archanioły Gabriel i Michael poprowadzili go prosto do tronu Bożego. Siedząc obok Boga, Henoch został pouczony w mądrości i za pomocą swoich literackich umiejętności przygotował trzysta sześćdziesiąt sześć książek. Kiedy nauczył się wszystkiego, zdarzyła się wtedy najbardziej istotna rzecz.

Bóg objawił mu wielkie tajemnice – niektóre z nich są nawet trzymane w tajemnicy przed samymi aniołami! Obejmowały one tajemnice Stworzenia, jak długo będzie istnieć nasz świat, co się stanie po jego upadku. Na zakończenie tych rozmów, Enoch powrócił do ziemię na określony czas, aby przekazać każdemu, w tym swoim synom, wszystkiego, czego się nauczył. Po trzydziestu dniach, aniołowie ponownie wzięli go do nieba.

I wtedy doszło do Boskiego przeobrażenia. Dodatkowa mądrość i duchowe cechy spowodowały, że wysokość i szerokość Henocha stała się równa wysokości i szerokość ziemi. Bóg dołączył mu trzydzieści sześć skrzydeł do jego ciała i dał mu trzysta sześćdziesiąt pięć oczu, każde jasne jak słońce. Jego ciało przekształcono w niebiański ogień – ciało, żyły, kości, włosy, wszystko przerodziło się w chwalebny płomień. Iskry wychodziły z niego i burze, trąby powietrzne, grzmoty otoczyły jego postać. Aniołowie ubrali go w piękną szatę , w tym koronę i przygotowali mu tron. Niebiański herold ogłosił, że od tej pory jego imię nie będzie już Enoch, ale Metatron i że wszystkie anioły muszą muszą go słuchać.

Rozmawiam od czasu do czasu z pewnym kapłanem. Wymieniamy się uwagami.  Zdziwiło mnie to, że nic nie wiedział o Metatronie i nigdy o nim nie słyszał. Zdziwiło mnie to dlatego, że ta postać mimo wszystko pojawia się od czasu do czasu na katolickich portalach, takich jak http://kjb24.pl,   Homiel odpowiedział bardzo pięknie na moje zdziwienie; 


  • Są gwiazdy na niebie, których niewielu dostrzeże. Pozwól im, by oglądali swoje gwiazdy.

comment_aig7ce7a2wjx6gdwx0r6mxzmwogtcr1yw400

 

Zagłada to domena Tego z Dołu.

08. 10. 15 r. Szczecin.

Zadzwonił do mnie Piotr mówiąc o wizji, którą miał jadąc autem.

  • Zwróciłem uwagę na samochód przede mną, zobaczyłem rejestrację z numerem 666 i od razu usłyszałem gacka, a kiedy słyszę gacka, to głos dochodzi jakby z dołu…
  • Jestem koło ciebie i nie opuszczę cię aż do końca.
  • Wkurzył mnie i od razu znalazłem się po drugiej stronie przesłony. Zobaczyłem tego, który mi to mówił. Stał za mną, więc wydobyłem miecz i przeciąłem go na pół. Tak się wkurzyłem, że od razu zszedłem na Dół, zacząłem ciąć wszystko co się ruszyło, aż nastał spokój i zobaczyłem tylko zieloną trawę. Wyszedłem z tego piekła i spojrzałem na swoje ręce… Kim ja jestem ? Pomyślałem i wtedy nadleciała ona … Biały anioł, ale nie miała skrzydeł … To znaczy coś miała, ale były one ledwo widzialne, przezroczyste … Była kobietą, miała taką szlachetną twarz … Coś na głowie, wyjęła swój miecz … Ukląkłem na jedno kolano i czekałem co zrobi. Nastawiłem swoją szyję, by mogła mnie przeciąć, bo wiem, że nabroiłem, ale jednocześnie się zastanawiałem się, czy ją też nie załatwić. Mogłem jej zrobić krzywdę, ale nie chciałem. Wtedy pojawiły się 4 następne potężne i stanęły za nią jak ochrona. Nadal miałem ochotę ich załatwić, czułem, że nie są w stanie mi się oprzeć, jednak ciągle coś mnie powstrzymywało.

111111111111

  • Chyba usłyszano moje myśli, bo zaraz spłynęło z góry na nas ogromne światło. Ja dalej klęczałem i czekałem. Kobieta podeszła do mnie i uderzyła mnie ręką mocno w twarz, drobną ręczunią …. Nie broniłem się. Tak mnie walnęła, że poczułem w realu swój rozpalony policzek. Mogłem jej oddać, ale nie chciałem.
  • Tak wielu położyłeś powiedziała w zamyśleniu.
  • W tym momencie zapłakałem, łzy mi poleciały po tamtej stronie i w aucie, wszystko działo się jednocześnie w tych dwóch światach.
  • Ja ci wszystko wybaczam.
  • Teraz nas broń przed tymi, którzy nadejdą i tymi, którzy zostali.
  • … I przytuliła mnie.


09. 10. 15 r. Warszawa.

Piotr oglądał mecz Polska;Szkocja, a ponieważ Polacy nie grali najlepiej, postanowił wyłączyć TV i się pomodlić. W trakcie modlitwy w pewnym momencie znowu pomyślał o meczu, Homiel skorygował go natychmiast, że powinien się skupić na modlitwie.

  • Tylko zobaczę jaki jest wynik.
  • Przegrywają.
  • Wkręcasz mnie.
  • Są słabsi.
  • … A nie możesz… zmienić to ? 

Homiel nie odpowiedział, a Piotr nie wytrzymał i włączył TV. W ostatniej minucie w jakiś niewiarygodnych warunkach Lewandowski strzelił gola.

  • Zrobiłem to nie dla nich, ale dla ciebie, żebyś wiedział.

Miało być pięknie, a wyszło… jak zawsze. Z trzech punktów, które według zapewnień piłkarzy mieliśmy przywieźć z Glasgow, dopisać możemy zaledwie jeden. Albo aż jeden. Bo remis przez pewien czas był wynikiem abstrakcyjnym. Bramka Piotra Lewandowskiego i świetna postawa w pierwszych 30 minutach meczu zwiastowały wygraną Biało-Czerwonych. Skończyło się jednak na tym, że w niemożliwych okolicznościach wyrwaliśmy remis w ostatniej minucie meczu.

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/kadra/mecz-polska-szkocja-bialo-czerwoni-wydarli-remis/pcl2t8

Moje rozczarowanie jest wielkie. Wciąż jeszcze nie chcę uwierzyć w to, co się stało w ostatniej akcji tego spotkania. Na tym stadionie nie przypominam sobie sytuacji, by ktoś nam strzelił gola w ostatniej minucie. W tym meczu było wszystko. Piękne bramki, dużo walki, szybkie tempo i zwroty sytuacji. Niestety ten wynik jest dla nas porażką.

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/eliminacje-me/gordon-strachan-moje-rozczarowanie-jest-wielkie/q7wty5



11. 10. 15 r. Warszawa.

Porządkuję swój dziennik, poprawiam błędy. Piotr leży koło mnie chory i czytam mu wpis z 20.09.15; Warszawa; „Jadąc autem rozmawialiśmy o NIP, połowa miesiąca a nic się nie dzieje, albo dzieje się, a my nic nie wiemy. Kiedy się dowiesz aż podskoczysz.”

Piotr skwitował to ironicznie …

  • No i jakoś nie podskoczyłem.
  • Nie podskoczyłeś, bo się nie dowiedziałeś.

Rozbawił nas tym totalnie. 


Piotr jak chory, to zrzędzi niemiłosiernie. Oglądał w TV migawkę o księdzu – homoseksualiście (p. s. Ksiądz Krzysztof Charamsa). Zrobiło się o tym dość głośno nawet w światowych mediach.

  • Przegoniłbym go gołego po rozżarzonych węglach … 
  • Kocham tę twoją sprawiedliwość odpowiedział Homiel uszczypliwie. Tak właściwie do końca to nie wiem, czy poparł go, czy wręcz przeciwnie. 

  • Macie tam na Górze jakąś ekonomię ? – zapytałam z głupia frant.
  • Tu wszystko jest oczywiste.

Aha… Nic dodać, nic ująć. 



13. 10. 15 r. Warszawa. 

Wczoraj rozmawialiśmy znowu o NIP dziwiąc się, że żadnych nie otrzymaliśmy jak dotąd informacji. Piotr w pewnej chwili dostał wizję …

  • Zobaczyłem pociąg poruszający się po torach, te tory wyglądały jak węzeł kolejowy, pełen rozjazdów, krzyżówek… Taka plątanina torów rozchodzących się w różne kierunki i raptem ten pociąg wjeżdża na tor prosto skierowany do jakiegoś dużego budynku.
  • Aaaa ! Sprawa wychodzi na ostatnią prostą – powiedziałam, gdyż z tym skojarzyła mi się ta wizja. 

2222222222


Oglądaliśmy wczoraj relację z nalotów na Syrię. Mieliśmy nadzieję, że może  coś się w końcu zacznie pozytywnego dziać. 

  • W szybkości prawdy się nie odnajdzie.
  • Rozważaj, żebyś nie skrzywdził niewinnego, a dla winnego szukaj sposobu dla wyjścia z jego winy.
  • Zagłada to domena Tego z Dołu.



Dopisane 24. 10. 2016 r.

  • Zrobiłem to nie dla nich, ale dla ciebie, żebyś wiedział – to nie pierwszy raz zrobił coś, żebyśmy wiedzieli, wiedzieli, że… Oni istnieją naprawdę. icon_cool-Kopia

To co wydawało nam się rok temu pozytywne, jak pokazał czas wcale takie pozytywne nie jest.

– Problemem jest nieprzewidywalność rosyjskiej polityki zagranicznej. Jeśli zbliżymy się do siebie nawet o mały krok, to już będzie postęp – mówił w Brukseli przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz, niemiecki socjalista.

W czwartek rozpoczął się szczyt 28 przywódców UE, a głównym punktem pierwszego dnia była dyskusja o Rosji. Ugrupowanie Schulza, czyli niemiecka SPD, zawsze opowiadało się za dialogiem z Rosją, słowa szefa PE nie mogą więc dziwić.

Ale nawet ci bardziej sprzyjający Moskwie znaleźli się w trudnej sytuacji. Bombardowania ludności cywilnej w syryjskim Aleppo wstrząsnęły opinią publiczną i sprawiły, że część polityków zaczęło mówić o dodatkowych sankcjach wobec Rosji. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1339,title,Europa-bezradna-wobec-Putina,wid,18551998,wiadomosc.html 



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Kołacz, a otworzą ci.

04. 10. 15 r. Szczecin.

W mediach poruszenie. Jeden z księży; Krzysztof Charamsa z watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary ogłosił, że jest gejem i ma narzeczonego. Motywacje działań księdza nie są jasne. Mamy do wyboru wersję oficjalną – sprzeciw wobec homofobii Kościoła, ale nasuwają się jeszcze inne interpretacje: próba wpłynięcia na odbywający się w Rzymie synod poświęcony rodzinie, bądź – najbardziej przyziemna, materialistyczna wersja – chęć wypromowania własnego nazwiska i przygotowywanej książki. http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-ksiadz-charamsa-ogral-media,nId,1898418

Spytałam Homiela …

  • Co Ty na to ?
  • Skażony diabeł.

hhh

To dość przerażające biorąc pod uwagę fakt, że pracował w Kongregacji Nauki Wiary, instytucji odpowiedzialnej za dbanie o prawowierne głoszenie i obronę wiary katolickiej w całym Kościele. Do jej kompetencji należą wszystkie sprawy, dotyczące doktryny wiary lub moralności. Kongregacja odpowiada za weryfikację pism teologicznych pod kątem zgodności z wiarą katolicką oraz wykładowców teologii, którzy zostali oskarżeni o błędne poglądy, publikuje deklaracje dotyczące konkretnych pytań z zakresu wiary i moralności, śledzi i weryfikuje prywatne objawienia, czuwa również nad pracami Papieskiej Komisji Biblijnej i Międzynarodowej Komisji Teologicznej. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kongregacja_Nauki_Wiary

Hmm…. typowe strategiczne posunięcie diabła. Rozwalić centrum wiary od środka. 


Nie wiem o co chodzi, ale kiedy jestem w Warszawie, bardzo często mam migreny. Mam na to odpowiednie tabletki, ale ostatnio pomaga mi także Piotr. Kiedy siedzi na przeciwko mnie potrafi dokładnie opisać co się dzieje w mojej głowie. Dzisiaj na kawie …

  • Widzę, że cię głowa boli … Widzę czarne pasmo z prawej strony.

Rzeczywiście z prawej strony miałam silne pulsowanie, którego nie mogłam w żaden sposób usunąć. Pulsowało nie do wytrzymania, ale w pewnym momencie poczułam, że ból rozlewa się na całe czoło, jakby ktoś wylał na mnie olej. Po chwili nastała cisza. 

  • Co takiego zrobiłeś ?
  • Poprosiłem Homiela o pomoc. Zobaczyłem białą dłoń, długą i smukłą, która zanurzyła się w twojej głowie (p.s. znowu) i wyciągnęła te czarne smugi, potem palcami roztarł to w dłoni i wyrzucił. Powinnaś mieć też lepiej z okiem, bo zaczepił o twoje oko.

Zastanowiło mnie to …

  • Dlaczego Homiel nie zrobi tego sam z siebie, trzeba poprosić ?
  • Kołacz, a otworzą ci.

a52592fbd453768d59ac8c69a0be3170

9 [JK] I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 10 Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.



05. 10. 15 r. Szczecin. 

Odwieźliśmy teściową do Połczyna Zdrój i wracając trochę sobie porozmawialiśmy.

  • Wieczorem chyba piekło widziałem, albo coś widziałem, nie wiem… Jakieś dziwne istoty na trzech nogach, dwie z przodu, jedna z tyłu.
  • Może to ogon ?
  • Nie wiem, ale jaki tam ruch był!!! Obraz był biało czarny, nie kolorowy – powiedział z przejęciem… – Widziałem postacie, które się tam przesuwały.
  • Zostałem wywyższony, żebym cię prowadził – Homiel nieoczekiwanie wtrącił się.

Myśląc logicznie …. Człowiek, który jest rzucony w łapska gacka musi mieć wyjątkowo mocnego anioła, więc nie byłabym zaskoczona, gdyby to była prawda.


Rozmawialiśmy oczywiście o NIP, zostało 3 tygodnie do rozprawy, a nadal nie mamy żadnego zawiadomienia. Piotr opowiedział o swojej wizji;

  • Widziałem dziś autentycznie armię demonów, szli w szeregu jak jak wojsko. Jeden zaczął mi się przyglądać. Był dużo większy, nie miał oczu, ale oczodoły, wykrzywione zęby, chude paskudztwo, pokiereszowana twarz… Przeszedł obok mnie. Wtedy wytworzyłem gigantyczną energię, która ich sprasowała do kwadratu, zamknąłem to z góry i z dołu, otworzyła się ziemia i wrzuciłem do symbolicznego piekła. Oni lecąc gadali ze sobą, ja to usłyszałem. Ich dowódca powiedział…
  • Dopóki on tu jest, to nie przejdziemy.
  • Nie przechodzą ci, co ich widzisz, ale przechodzi cała masa, których nie widzisz – powiedziałam spokojnie.
  • Wywalasz ich do piekła ? Jak to robisz ?
  • Ty tego nie zrozumiesz. Kiedy się modlę, egzorcyzmuję globalnie całą ziemię, biorę w swoją dłoń i oczyszczam.
  • To, co czynisz dzieje się naprawdę, rób to dalej, nie zaniechaj tego nigdyodpowiedział Homiel.
  • Mówiąc wywalasz ich do piekła co robisz ?
  • W czasie modlitwy widzę planetę ziemską, światło z mojej dłoni w tempie setek kilometrów na sekundę opasa całą ziemię, łapię ich wszystkich do worka, otwieram ziemię i wrzucam ten worek do środka… Gdy modlę się do Chrystusa… To mówię zawsze „Któryś cierpiał za nas rany…” i widząc Jego rany na krzyżu widzę kroplę krwi, która spada na ziemię… Widzę jaką to wytwarza wielką energię i … to pali gacki.
  • Czy możesz się spytać, czy modlitwa to jedyna droga ? Co takiego jest w modlitwie, że ma takie działanie ?
  • Wiara… Jak inaczej chcesz walczyć, kiedy przeciwnika nie widzisz albo jak zobaczysz i nie możesz go dotknąć ?
  • Wiem o co chodzi, ale jak to przetłumaczyć zwykłemu człowiekowi ?
  • Uczy się niewielu, a bardzo wielu jest dla tych niewielu.
  • … Nie wiem o co Mu chodzi… – wzruszył Piotr ramionami. 
  • …. Homiel mówi, że w mojej firmie jest wielu, którzy to rozumieją.
  • Ale to twoja zasługa, uświadomiłeś ich – tego jestem akurat na 100% pewna. 
  • Czyli można, to kwestia czasu.
  • … Ale to oni też sami przeżyli pewne rzeczy – przypomniałam sobie pewne wydarzenia.
  • No właśnie, przyszedł niedawno do mnie R. zadziwiony i zszokowany, powiedział;
  • Usłyszałem słowa, kiedy liczyłem pieniądze i nie wiedziałem co dalej robić  – p. s. miał trudną sytuację finansową. 
  • … I co pan usłyszał ?
  • Nie trać wiary.

Homiel ma rację, tylko wiara, a dokładnie głębokie przeświadczenie, że Bóg JEST to najlepsza broń w walce ze Złem. Inaczej człowiek nie jest w stanie z nim wygrać, nie ma takiej broni na tym świecie, która potrafiłaby unicestwić diabła.




Dopisane 22. 10. 2016 r.

III tajemnica fatimska mówi o rozłamie w Kościele. Zwróciłam uwagę na poniższą informację;

W mailu z 2012 roku Podesta przyznał, że pomógł założyć dwie katolickie organizacje, których celem jest wywołanie zmian w Kościele katolickim. Była to odpowiedź na korespondencję od Sandy’ego Newmana, szefa lewicowej organizacji Voices for Progress, w której pisze on o „potrzebie +Katolickiej Wiosny+, w której katolicy sami wystąpią o zakończenie średniowiecznej dyktatury i wprowadzenie nieco demokracji, szacunku dla równości płci w Kościele katolickim”, a także proponuje, by to ludzie od Clinton „zasiali nasiona rewolucji”. W artykule relacjonującym korespondencję Podesty dziennik „Catholic Herald” przypomniał, że pierwsza z wymienionych przez Podestę organizacji określana jest przez swych krytyków jako „koń trojański” mający na celu doprowadzenie do zmian w nauce Kościoła, a jej dyrektor Fred Rotondaro opowiada się za kapłaństwem kobiet, antykoncepcją, a także stwierdził kiedyś, że „seks gejów pochodzi od Boga”; natomiast „Catholics United” krytykowała biskupów, którzy odmawiali udzielania komunii politykom wspierającym aborcję. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Oburzenie-wypowiedziami-otoczenia-Clinton-ws-katolikow,wid,18543913,wiadomosc.html?ticaid=117f02

Zło jest niesamowicie inteligentne. Działa powoli, ale skutecznie.


  • Wiara… Jak inaczej chcesz walczyć, kiedy przeciwnika nie widzisz albo jak zobaczysz i nie możesz go dotknąć? Uczy się niewielu, a bardzo wielu jest dla tych niewielu – To prawda, uczy się niewielu. Nikomu nie życzę, by doświadczał na własnej skórze co znaczy walka z diabłem. Co prawda nie ma to jak uczyć się poprzez doświadczenia, ale w tym przypadku najlepiej uczyć się poprzez historie wielu innych ludzi. Ilu jednak ma na tyle oleju w głowie, by potraktować je poważnie? … Niewielu…    

  • Nie trać wiary – Słowa, które usłyszał nasz pracownik. To zadziwiające, ale połowa naszej firmy namacalnie doznała obecności Boga, jakby to było zaraźliwe. icon_cool-Kopia Uwierzyli, a wtedy „otworzyły się szeroko drzwi”. 

Wojna w imię Boga jest przeciwko Bogu.

02. 10. 15 r. Szczecin. 

Początek października i czekamy co się wydarzy w związku z NIP.

  • Powzięto wiadomość, bądź stanowczy i zimny.

Powzięto wiadomość… dość szczególne określenie, myślałam nawet, że Homiel się pomylił… A właściwie co to znaczy ? Pojęcie „powzięcia wiadomości o wydaniu decyzji” o którym mowa w art. 241 § 2 pkt 1 O. p należy rozumieć jako dowiedzenie się o wydaniu decyzji i o zawartym w niej rozstrzygnięciu.

http://interpretacja-podatkowa.pl/interpretacja/pokaz/21-ordynacja-podatkowa/28-postepowanie-podatkowe/471-wznowienie-postepowania/472-wznowienie-z-urzedu-lub-na-zadanie-strony/115267-podstawa-skargi-kasacyjnej-przeslanki-wznowienia-postepowania-skarga-kasacyjna-tresc-decyzji-wydanie-decyzji-wznowienie-postepowania.html

Homiel odparł, że jest już zniecierpliwiony roztrząsaniem ciągle tego samego. Według Niego sprawa została rozstrzygnięta, ale my tego jeszcze nie wiemy. 

  • Homiel coś kręcisz. Czy możesz mnie oszukać ?
  • Czy przyjaciel może oszukać przyjaciela ? 
  • I co teraz ?
  • Będą się karać, powzięli pismo, które jest decyzją powtórzył.
  • Widziałem twarz tego kierownika dzisiaj, głęboko nabierał głęboko powietrze – Piotr widział nie osobiście tylko w wizji.
  • Ciekawe, czy widziałeś co było, co będzie, czy co jest ? Nic nie wiesz, wszystko dzieje za twoimi plecami, niestety … – zamyśliłam się. 
  • Czekaj i obserwuj
  • Jak tak analizuję to wszystko z NIP … Test to coś niesamowitego … 

Te wszystkie  sprawdzające sie wizje, wydarzenia… Homiele prowadzą jak po sznurku. 

  • … Na pewno gdyby mogli, to by cię zniszczyli – mówię do Piotra mając na myśli NIP. 
  • Nie zdajesz sobie sprawy, jaka armia u wrót by chciała cię zmiażdżyć.
  • A sam sobie nie poradzę ?
  • Nie wiedziałbyś skąd jesteś atakowany.
  • Nie przypuszczałbyś, lecz nie mogę ci zdradzić, bo zmienisz swoją energię w ich, a tego nie chcemy.
  • Czyli nasza walka ma polegać na bronieniu się, nie na atakowaniu ?
  • Tsunami wraca do właściciela, nie trzeba wysyłać, trzeba odbić.
  • Tu chodzi ludzi, czy gacki ?
  • Ludzi. Dla nich  jesteś celem numer 1. 
  • Oni nie przegrywają, wymyślili, że to oni stanowią prawo.
  • Co jest dla mnie najbardziej niebezpieczne w tym momencie ? – spytał Piotr.
  • Twoje myśli.

Zgadza się. Piotr niewiele może zrobić, ale w myślach mógłby sobie nieźle pofolgować i roznieść całe towarzystwo na strzępy. Homiel wielokrotnie podkreślał jak ogromne znaczenie mają ludzkie myśli. Już w naszej głowie rozpoczyna się wojna o nasze dusze.

  • Spytaj się o radykalnych islamistów – szturchnęłam łokciem Piotra. Zapomniałam, że przecież Homiel doskonale mnie słyszy. 
  • Nawiedzone małpy.
  • …. Co z nimi robić ? Jakie jest wyjście. Nawiedzone … No właśnie nawiedzone przez gacka, no bo przez kogo ? 
  • Natura wszystkich przywoła do porządku.
  • Kataklizm jakiś się szykuje ?
  • Rzucą karabiny, zamienią na motyki, żeby kopać i rośliny uprawiać, bo z głodu będą umierać –  chyba zmiana klimatu idzie, nadeszła mnie odkrywcza myśl. 
  • Ale nim zajmą się motyką, to minie mnóstwo czasu – powiedziałam przytomnie.
  • To się mylisz, zmiany będą raptowne.

Mówiąc małpy, a wiem, że nie mówi w ten sposób bez powodu, przypomniałam sobie o pewnym eksperymencie. http://joemonster.org/art/19718

Tsunami wraca do właściciela, nie trzeba wysyłać, trzeba odbić sprawdza się tu stara, dobra, niebiańska zasada, którą ludzie kiedyś zauważyli i odnotowali; zła energia wraca do tego, kto ją wysłał, ze zdwojoną siłą. 


Zrobiliśmy sobie przejażdżkę, widząc kolejny piękny dom Piotr powiedział … 

  • Taki i ja mógłbym mieć …
  • Gdybyś wiedział to co Ja …
  • No to powiedz …
  • Nie mogę.
  • Ok. No to chociaż powiedz, czy ciągle będziemy się przeprowadzać od mieszkania do mieszkania ?
  • Od radości do radości.

To prawda … Zamyśliłam się kiwając głową … Każde następne mieszkanie, które braliśmy było lepsze od poprzedniego i dawało nam radość.


Irytują mnie ludzie, którzy nie próbują myśleć i za wszystko obwiniają Boga. Czytam na przykład;

. Ci aniołowie mają nas w głębokim… poważaniu. Gdyby było inaczej świat byłby inny.

Czytam to Piotrowi na głos i Homiel się lekko wkurzył, takie  przynajmniej miałam  wrażenie …

  • Wszędzie Boga obwiniają, a gdzie wasze działanie ?
  • On dał wam wszystko … A wy ?
  • … A nam się nawet modlić nie chce – dokończył Piotr.

Tę rozmowę prowadziliśmy podczas oglądania wiadomości i migawek z pola walki w Syrii. Piotr usłyszał tak mocne słowa, że ciarki mnie przeszły …

  • Toczy się wojna, zobacz …
  • Zaprawdę powiadam wam, że zabijacie się w imię Boga, lecz nie Bóg, a Ten na dole jest adresatem tych czynów.
  • Wojna w imię Boga jest przeciwko Bogu.
  • Co robić ?

  • Niewielu już wierzy w siłę modlitwy…



Dopisane 20. 10. 2016 r.

Przełom XIX i XX wieku to okres, w którym doszło do zasadniczego podziału wśród fizyków. Zwolennicy Newtona byli wprawdzie nadal silni, ale na arenę nauki światowej wkroczyli wówczas fizycy kwantowi. Twierdzili oni, że świat wygląda inaczej, niż dotąd sądzono, a w fizyce występują zjawiska, których nie można wytłumaczyć w sposób zaproponowany przez Newtona. Fizyka kwantowa zmieniła nasze postrzeganie rzeczywistości. Medycyna zakłada, że organizm człowieka jest kontrolowany przez enzymy i hormony, a nie przez świadomość czy emocje. Jednak trudno w ten sposób wytłumaczyć całość ludzkich zachowań oraz niedomagań organizmu. Intelektualne wahadło przesuwa się teraz w stronę holizmu. Tymczasem lekarze wolą badać każdą pojedyńczą komórkę. Nie wiedzą natomiast, jak komórki porozumiewają się między sobą i co robią z informacjami, które otrzymują . Wola, wiara… czy te czynniki mogą mieć wpływ na proces zdrowia?

http://www.nieznanyswiat.pl/nieznany-świat/artykuły/1006-medycyna-jutra?showall=&limitstart=

Przyszła pora, aby zastanowić się nad tym, jak to jest możliwe. Jednym z największych odkryć fizyki kwantowej jest tzw. pole punktu zerowego. Chodzi o wymianę energii pomiędzy cząsteczkami subatomowymi. Wszystkie one uczestniczą w rodzaju tańca, wysyłając i przyjmując energię. W czasie tej wymiany energii powstaje wirtualna cząsteczka, która istnieje zaledwie chwilę. Nie ma mowy więc o jakichś wartościach energetycznych, ale jeśli pomnożymy je prze wszystkie cząsteczki subatomowe uczestniczące w takim procesie na obszarze całego wszechświata, otrzymany niewyobrażalna ilość energii, która tkwi, gdzieś tam w pustej przestrzeni na zewnątrz. Wszyscy jesteśmy częścią tego ogromnego Pola. Jesteśmy ze sobą połączeni we wszechświecie. Lynne McTaggart, autorka głośnej książki The Field.

Jeśli jesteśmy połączeni we wszechświecie to możliwe jest wg fizyki kwantowej przekazywanie energii obcej osobie nawet z daleka. Jesteśmy częścią wielkiego Pola i sami wytwarzamy takie pole. Jeśli fizyka kwantowa potwierdza fakt, że wszyscy jesteśmy częścią wszechświata i na nasze zdrowie ma też wpływ jakość informacji z zewnątrz, w takim razie czy modlitwa / medytacja może nam pomóc w uzdrawianiu?

Pomysł wprowadzenia modlitwy na oddziale kardiologii wywołało furię ortodoksów naukowych. Tymczasem w wyniku eksperymentu przeprowadzonego w szpitalu w San Francisco okazało się, że w przypadku chorych, w intencji których modliły się wytypowane grupy ludzi, znajdujące się niekiedy w odległości kilkuset kilometrów od kliniki, konieczność leczenia antybiotykami okazała się pięciokrotnie niższa niż w zespołach kontrolnych, obrzęk płuc spowodowany niewydolnością serca trzykrotnie mniejszy, a żadnego z pacjentów nie trzeba było podłączać do sztucznego płuca.

Inne doświadczenie, tzw. eksperyment Spindrifta wykazał, że modlitwą można leczyć również… zainfekowane ziarna żyta (osiągnięto bardzo wymierne rezultaty), zaś w przypadku ludzi udowodniono, że skuteczność modlitw nie zależała od religii, w ramach których się odbywały ani od stopnia ich uszczegółowienia. Najwidoczniej więc w tego rodzaju przypadkach doszło do uaktywnienia się pozytywnych energii wywierających wpływ na zdrowie, przy czym nie mogły to być energie samych chorych, którzy o modlitwach wznoszonych w ich intencji często w ogóle nie wiedzieli.

Natura się nie myli. By na własne oczy zobaczyć w jaki sposób nasze myśli wpływają na naszą rzeczywistość, warto przypomnieć sobie eksperymenty japońskiego uczonego Masaru Emoto, który badał cząstki wody. https://pl.wikipedia.org/wiki/Masaru_Emoto

dr-masaru-emoto-water-i41-2

Jeśli mamy wpływ na naszą rzeczywistość, jeśli możemy uzdrowić siebie, możemy uzdrowić innych… to możemy uzdrowić też cały świat.

Religia, dr Emoto powiedział, powinno być świętym miejscem, gdzie ludzie mogą naprawdę czuć zbawienie. Nic nie wynika z konfliktów zbrojnych, które nie tylko doprowadzają do zabijania się nawzajem, ale również sprawiają, że są atakowani niewinni cywile. To nie wojsko zmienia świat, ale świadomość ludzi. http://hado.com/ihm/subscription/why-photographs-of-water-crystals-1/ 

religion

Pisałam ten tekst i Piotr mówi do mnie.

  • Homiel ma do ciebie parę słów.
  • Powiadam ci, że z modlitwą nic się nie równa. Jak znajdziesz w niej radość już wiesz o co chodzi.
  • Modlitwa to płacz człowieka za Bogiem.
  • Tak zawsze było?
  • Tu nie ma było. To ciągle jest.

To nie czystość czyni człowieka wielkim, ale krwawiące serce.

28. 09. 15 r. Warszawa.

W piątek, 3 dni temu ponownie otrzymaliśmy do odebrania w In post awizo dot. przesyłki sądowej. Przez weekend zachowaliśmy tym razem spokój i nawet o tym staraliśmy się nie myśleć, a dzisiaj okazało się, że to przetarg z Grudziądza… !!! I znowu ktoś się pomylił pisząc przesyłka sądowa. Nie mam wątpliwości, że Homiel nas ćwiczy, a październik tuż, tuż.

  • Otworzyłeś puszkę …
  • Trzymaj się z dala, zostaw ich, naszym celem jest abdykacja – powiedział Homiel.

Miał chyba na myśli puszkę pandory. Zastanowiło mnie słowo abdykacja, ale szybko zorientowałam się jaki ma to sens. Homiel odniósł się do wizji z siedzącą przy stole królową. Abdykacja znaczy ustąpienie z tronu. Podejrzewam, że w całej tej sprawie nie chodzi o wygranie finansowego zadośćuczynienia, ale ustąpienie ze stanowisk szefów firmy. Zaprawdę,  plany mają dość konkretne. Ciekawe, czy Im się to uda … 


Piotr opowiedział o starciu z architektem w pewnej kolejnej państwowej firmie. Podczas negocjacji był on bardzo nieprzyjemny i agresywny. Powiedział coś takiego, co Piotra dosłownie zmroziło.

  • Napsułem im krwi, dopiekłem jak mogłem.

Mówił o firmie budowlanej, z którą architekt współpracował. Piotr od razu poczuł, że jest to sytuacja bardzo podobna do NIP. Skupił się więc na facecie i tylko powiedział po chwili…

  • W łóżku pan nie umrzesz…. To panu przepowiadam.

Nie ma być może osoby, na której takie słowa nie zrobiłyby wrażenia, a jeszcze wypowiedziane spokojnie i zdecydowanie wrażenie musiałoby być wtedy piorunujące. Pracownicy spotkawszy go kilka dni później powiedzieli, że się architekt bardzo zmienił i kazał pozdrowić prezesa. Hmm…  Paś owce moje to nie klepanie po ramieniu i mówienie jakiś ty fajny, to mówienie czasami brutalnej prawdy i ciągła nauka.  


O możliwościach, jakie ma Piotr wiem właściwie tylko ja. Nawet najbliższa rodzina nie jest wtajemniczona. Wczoraj zadzwoniła córka z płaczem, że wypadają jej włosy. Piotr najpierw się wściekł, że jada byle co, a potem …

  • Ty masz jakieś włosy podoczepiane… Po bokach, na górze i z tyłu … – zaczął opisywać co właśnie widzi.

Po drugiej stronie słuchawki zapadła cisza. Córka zbaraniała, ponieważ nikt o tym nie wiedział.

Śmiałam się na całego, ale córka była lekko przerażona i widać było, że zrobiło to na niej piorunujące wrażenie, gdyż się szybko rozłączyła. Przy okazji poprosiłam, by „przejrzał” jeszcze naszego syna, który obecnie znajduje się na oceanie tysiące kilometrów od Polski. Zobaczył u niego szare płuca (dużo pali)…

  • Ma też problemy z żołądkiem, bierze biało – niebieskie kapsułki i ma problem z kręgosłupem.

Wkurzyłam się na całego. Może czasami lepiej nie wiedzieć ?



30. 09. 15 r. Warszawa.

Kończy się wrzesień i nic o NIP nie słychać, żadnych wiadomości, żadnego telefonu.

  • Byłbym zdziwiony, gdyby przyszło coś z NIP.
  • Ja też byłbym zdziwiony, ale ten wybuch nadejdzie – odpowiedział Homiel śmiejąc się.

Zażartowałam sobie w pewnym momencie z łysiny Piotra, ale ON na to …

  • Podoba Mi się twoja fryzura, ale brakuje ci …- … i pokazał sześć kropek wytatuowanych na łysej głowie.

Oczywiście znowu robię wielkie oczy, bo co oznaczają kropki ? Zaczęłam szukać w internecie.

Golisz głowę, robisz kropki na głowie i … praktykujesz buddyzm, a nie trenujesz sztuki walki. Zresztą dawniej tylko mała część mnichów to byli mnisi – wojownicy (no trzeba było mieć takich, żeby skutecznie ściągać daniny od chłopów, którym dzierżawiono ziemie nadane klasztorowi, i chronić bogactw klasztoru przed rabusiami). http://www.sfd.pl/SHAOLIN-t47006-s2.html

Ogolona głowa z kropkami = zakonnik wojownik. To chcecie zrobić z Piotra? Już to widzę …

Homiel nieoczekiwanie powiedział …

  • To nie czystość czyni człowieka wielkim, ale krwawiące serce.

Od razu nasunęło mi się pytanie, kiedy mamy krwawiące serce?  Kiedy cierpimy, czy kiedy współczujemy ?



01. 10. 15 r. Szczecin.

Jechaliśmy pociągiem do domu i cały czas mieliśmy za towarzysza młodego chłopaka. Kiedy już wyszedł …

  • Pomyślałam, że to nie przypadek. Ciekawe dlaczego nie jechaliśmy tym razem sami ? – spytałam Piotra.
  • Gdybyś tylko wiedział, że cię uchroniłem – powiedział ze śmiechem Homiel.

Długo nie mogłam się uspokoić, tak mnie rozśmieszył. Piotr nie wiedział, że miałam przygotowanych 10 skomplikowanych pytań, które  chciałam mu zadać podczas naszej jazdy … No i nie udało się. Homiel mówi, że musi chronić Piotra przede mną, bo czasami jest za słaby na bycie pośrednikiem.

  • Jesteś bardzo dobrym człowiekiem, ale musisz wiedzieć, że Piotr też ma ograniczone możliwości.
  • Dobra, dobra, tym mnie nie zwiedzie.
  • … Powiedział, że jak będziesz namolna, to nie pozwoli krzywdy mi zrobić, ale ciebie też będzie broni ć… Noooo Homiel jesteś kochany – zaśmiał się Piotr.
  • W twoich ustach jak to zabrzmiało !
  • Muszę to zanotować. 
  • Powiedział to taki miecznik !  
  • Ten, co nie zna litości – Homiel był zupełnie rozbawiony.
  • Miecznik To ryba ? – pyta mnie Piotr. 

Sprawdziłam w internecie, miecznik to także rzemieślnik wykonujący miecze.

Piotr nie chciał więc rozmawiać, za to zajął się oglądaniem samochodów. Często je ogląda marząc o kupnie któregoś z nich. Takie hobby, marzenie o nowym luksusowym samochodzie … 

  • Wiesz co mi powiedział ?
  • Fajne te auta, szkoda, że tylko możemy oglądać …
  • Ale cię drażni ! – zaśmiałam się.
  • Nie możemy kupić ?
  • Ani ty, ani Ja nie chcielibyśmy za to pokutować, trzeba wracać do Swoich.
  • Ciekawą rzecz powiedział ….Chciałbyś wrócić do siebie ? – zastanowiły mnie natychmiast Jego słowa. 
  • Wspaniale jest tutaj być z wami, ale Mój Dom gdzie indziej.
  • Tęsknisz ?
  • Myślę – …. kurcze, zrobiło mi się Go autentycznie żal.
angel_art_print_framed_and_signed__ascending__spir_ca4448895c64f4eb0ff6d948004cde61
Guardian Angel Art Print, Ascending Angel, From The Original Oil Painting, Signed by Marina Petro