01. 07. 20 r. Warszawa.
Dwa dni temu przyszła do mnie myśl, żeby pojechać do Kazimierza Dolnego. Dzisiaj Piotr mówi …
- Ojciec chce, abyśmy pojechali do Kazimierza. Pytam dlaczego, to pokazał mnie stojącego w morzu po kolana. Wtedy w Międzyzdrojach powiedział, żebym tak stał, bo już się to nie powtórzy. Czyli … Chciał mi dać teraz do zrozumienia, że ten wyjazd też chyba może być ostatni.
- ……… – zmartwiłam się.
- A dzisiaj rano w kościele Ojciec powiedział …
- Znowu będą dzwonić dzwony.
- Uuu… To znaczy, że znowu do Nieba pójdziesz ?
Ciekawe, robiąc w dzienniku porządki właśnie o tym czytałam.
- Niedługo powitamy cię w nowym świecie. - Już dzwony biją znowu, Mały. - I będą tak biły do narodzenia. - Jest to tak ważne dla Nas wydarzenie. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/14/bedzie-sie-dzialo/
- Miałem wczoraj retrospekcje z całego życia. Co kilka sekund jakaś nowa scena, przeżycia i tak cofałem się aż do dziecka. Przypomnieli mi nawet jak ściąłem facetowi drzewo wiśni, bo nie chciał dać wiśni.
- Naprawdę ?! – nie chce mi się wierzyć. Nigdy mi o tym nie mówił.
- Miałem kilka lat, z chłopakami to zrobiłem … – tłumaczy się.
- Tak się ponoć dzieje, gdy ktoś umiera. Hmm… Ojciec powiedział, że czeka cię wskrzeszenie i wejdzie w ciebie energia Ojca. Może ty umierasz właśnie ? Te twoje stare „ja” … ?
- Zejście proroka. Obudzenie proroka. - ???!!! - Zejdzie Moja energia, żeby ich przebudzić. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/06/29/11416/
- Tak jak w tego faceta u mechanika ? Nie mogę sobie darować, że się nie połapałem, że to sam Ojciec wszedł w niego. Ty od razu wiedziałaś.
- Wtedy starszy mężczyzna podchodzi do Piotra i głośno mówi … - Zrób pan coś z tą pogodą ! - Ja ???!!! – Piotr kompletnie zaskoczony prawie krzyknął. - No pewnie ! Pan ! No co pan ! - Jak to ja ?! – rozejrzał się dookoła, wszyscy patrzyli tylko na nich i się przysłuchiwali. - A kto inny ? Przecież pan może. - Zmienić pogodę ? No co Pan ! - Przecież wiesz. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/05/22/7780/
- Ty byś wiedziała co robić.
- Hmm … Nie wiem … – przyznałam.
- ……….. – wzruszyliśmy się oboje.
Naprawdę nie wiem. Ks. Glas opowiadał o podobnym przeżyciu i też był oszołomiony całą sytuacją. Bardzo prawdopodobne, że stałabym oniemiała nie rozumiejąc co się dzieje. A może bym się rozbeczała, albo śmiała na głos, kto wie … Moje reakcje są czasami nieprzewidywalne.
- Przestańcie, bo przestanę ludzi robić.
- Wszyscy się rozklejacie.
- …….. – … bo przy Ojcu nie da się inaczej.
02. 07. 20 r. Warszawa.
Od wczorajszego wieczora ze sobą nie rozmawiamy. Wybuchła między nami wielka awantura i każdy poszedł w swoją stronę. Zasypiając poprosiłam Ojca, aby przemówił Piotrowi do rozumu. Rano jednak nic się nie zmieniło, nadal nie rozmawialiśmy. Za to wieczorem …
- Ty to masz układy ! – Piotr zaczyna zaskoczony.
- A na układy nie ma rady.
- … Miałem z tobą wizję w nocy. Nad ranem właściwie. Całuję cię na zgodę w czoło, a wtedy jak nie walnie grzmot i błyskawica !!! Aż oknami zatrzęsło.
- ……… – uśmiecham się niepewnie. Przesadza, ale faktycznie ten grzmot obudził chyba całe miasto. Rozpętała się ogromna burza. https://www.youtube.com/watch?v=hfpDFyoJ71A
- Teraz widzisz jak ją lubię ? Ledwo powiedziała i już to robię.
- ……. – zawstydziłam się.
- Od jednych się odwracam, od innych się odwracam, a ją lubię.
- Strasznie niebezpieczna jesteś – Piotr żartuje.
- Z takimi układami !? Najlepsze układy świata.
- …….. – Piotr robi wielkie oczy.
- To nie jest tak jak myślisz – uspakajam go.
- Proszę o Dudę, o wiele rzeczy, ale jak wiesz Ojciec uważa najczęściej inaczej. Spełnia te rzeczy, które mogą być spełnione lub zmienione, ale co zapisane to zapisane. Nie się zmienić.
- …. Wczoraj nie miałem siły na egzorcyzmy i usłyszałem …
- Pomóż temu biednemu Dudzie, bo go zajeżdżą.
- Więc całe PO wrzucam do nory, zadeptuję ziemią i mam nadzieję, że dobrze robię …
- To się spytaj ! – nie wytrzymuję, bo nie robi tego co jest oczywiste. Nie pyta Ojca !
- Aaaaa skąd ! Wiadomo, że się nie pyta.
- …….. – roześmiałam się.
- Dużo ci dałem, ale jak widzisz bardzo sobie cenię pracę twojej żony.
- … Widzę twoje poprawki, jak korygujesz co piszesz …
- …….. – to fakt. Nieustannie to robię, muszę to robić.
- Czy mogę zadać pytanie ? Czy wizja księdza Guido jest prawdziwa ? – „bezczelnie” wykorzystuję tę chwilę rozmowy.
(Ksiądz) Don Guido Bortoluzzi [-] w latach 1968 – 1974 otrzymał od Pana Boga 8 objawień odnośnie pochodzenia Ziemi i Człowieka. Dobroduszność i prostolinijność pozwoliły mu na śledzenie epizodów, które każdego wprowadziłyby w zakłopotanie, lecz widziane jego niewinnymi oczami, przedstawiają po prostu realia bez cienia chorobliwych podejrzeń. 1. Adam, niepokalanie poczęty, został zrodzony ze zwierzęcia – samicy gatunku którego DNA pasowało do ludzkiego, choć było diametralnie różne. 2. Później ta samice urodziła Ewę (też niepokalanie poczętą). 3. Grzech pierworodny polegał na spółkowaniu Adama i samicy, z której został zrodzony i na urodzeniu się potomstwa (pierwszym był Kain), które zanieczyściło ludzki genom materiałem nie pochodzącym od pierwszych rodziców. Grzech pierworodny nie polegał na zrywaniu jabłuszek tylko był okropną nieczystością – zoofilią, a skutki mamy w naszych genach do dziś. 4. Abel był synem Adama i Ewy. 5. Córki Adama i Ewy brały za mężów nieczystych synów Adama – stąd to rozlazło się na całą ludzkość. http://www.genesibiblica.eu/pol.html
- … Słyszę wyraźnie …
- Ciemna masa.
- Hmm … Jak to rozumieć … ? … Kiedy to się czyta, to faktycznie jest miszmasz … To kiedy człowiek zyskał pełną świadomość, że to diabeł zaczął go kusić ?
- Kiedy i kiedy …
- Dowiesz się w swoim czasie z pewnego źródła.
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/