Ja jestem.

16. 10. 19 r . Warszawa.

Przeczytałam Piotrowi maila od znajomego, który mieszka w UK. Napisał, że Polacy tam mieszkający głosowali głównie na lewactwo. Piotr był załamany.

  • Nie martw się. Nie wszystkich wezmę.
  • Wkrótce stanie co się stanie i żadna żarówka nie rozświetli ciemności jaka nastąpi.

Słysząc „ciemność” natychmiast miałam skojarzenie z 3 dniami ciemności. Doświadczenie nauczyło mnie już, że te trzy dni ciemności nie muszą znaczyć ciemności dosłownie. W niebiańskiej symbolice ciemność to także wszystko co dotyczy diabła i jego królestwa.

- Te 3 dni ciemności będą ? 
- Jeśli zapisane to się spełni. 
- Poszukaj, a znajdziesz. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/wirus-dostana-lekarstwo-z-nieba/
  • A kiedy to będzie ?
  • Idzie butami siedmiomilowymi do ludzi – … czyli szybko.
  • Jak ich uratować ?
  • Porozmawiaj z Pawełkiem.

? Pawełek to pracownik. Poprosił wczoraj Piotra, aby nie musiał wyjeżdżać służbowo poza Warszawę, ponieważ jak stwierdził nocować musi w domu. Zdziwienie. Nietypowa prośba jak na dorosłego człowieka i zaintrygowało to Piotra na tyle, że poprosił o wyjaśnienie dlaczego.

  • Z moją żoną coś się dzieje niedobrego. Boi się sama pozostawać w domu, wpadła w jakąś psychozę i nocami razem z córką siedzą skulone i boją się ciemności. Mówi, że ktoś w domu jest …

Słowa Ojca i słowa Pawełka …

  • Uuu, to gacek chyba.
  • Chciałem z nim pogadać i powiedzieć, żeby się zaczął modlić, to powiedział …
  • Bóg do niczego nie jest mi potrzebny.
  • ……. – zaniemówiłam.
  • Bardzo łatwy kąsek dla gacka.
  • Hmm … Ta iskra, która nadchodzi niewiele da, coś mi się wydaje.
  • Da wiele dla tych, którzy będą chcieli to widzieć.
  • Społeczeństwo zagubionych dusz.
  • Tam, gdzie jest bieda… Tam, gdzie jest najprościej, tam jest najzdrowiej.
  • Tam, gdzie jest pieniądz, tam swoje łóżko ściele diabeł.
  • ………
  • Zbliża się koniec twojej podróży w tej postaci na tym świecie.
  • … Co to znaczy ? – pyta mnie gorączkowo.
  • No kaptur chyba.
  • Nie przeżywaj, tylko przywyknij.
  • Będziesz częściej rozmawiać Mały.
  • Jeszcze częściej ? – dziwię się, bo przecież rozmawia z Ojcem kiedy tylko chce. No, prawie.
  • Nieustająco.
  • Hmm…
  • Podostrzymy twoje pismo, żeby nie tylko uczyło, ale i karciło.
  • Żebyś się nie bała nigdy zdecydowania kiedy wiesz, że wiesz.

Wzdycham. Doskonale wiem o co chodzi. W rozmowach często łapię się na tym, że kiedy nawet wiem to jednak dopuszczam do siebie myśl, że mogę się mylić. To może sprawiać wrażenie, że nie jestem pewna tego co mówię.


Siedzimy przed TV zagłębieni w myślach, trochę przestraszeni i zdenerwowani. Piotr zaczął strzepywać coś ze swoich spodni …

  • Ciągle widzę czarne plamy, które ze mnie wypływają, odpadają, a moje ciało robi się białe od stóp do głowy. Wybielam się … Jakie to dziwne zjawisko … – patrzy na swoje ręce z zaskoczeniem w oczach.


17. 10. 19 r. Warszawa.

Kilka dni wcześniej dostaliśmy informację, że być może rozprawy nie będzie. A ponieważ nikt od tego czasu do nas nie zadzwonił siedzimy jak na szpilkach. Piotr jest zdenerwowany i wcale nie chodzi NIP, chodzi o datę. O wiarygodność tego co słyszy i co się dzieje. O to tak na prawdę nam chodzi.

  • Dzisiaj w kościele ksiądz mówi; pomódlmy się za sędziów, aby sprawiedliwe wyroki wydawali… Od razu wiedziałem, że to do mnie.
  • ……..
  • Siedzę tu z tobą, a widzę wokół siebie białą mgłę, poświatę. Wychodzi od mojego ciała… Od wczoraj to mam.
  • Hmm….. – może ma to jakiś związek z oczyszczaniem, o którym właśnie pisałam. 
- Wczoraj ściana zniknęła, a pokazała się woda. Spadała jak wodospad, ale ta woda miała krople w kształcie średników. Miała złoty kolor. Cała ściana była wodospadem. Wiedziałem, że niedaleko jest tron. 
- Włóż głowę... słyszę, więc włożyłem. Po co mi to ? 
- Czyści ciało twoje. 
- Ten, który przyjdzie jest nieskazitelnie czysty. 
- ……… – rozdziawiłam buzię, bo widok musiał być to piękny. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/17/nie-wszystkich-zabiore-lecz-wszystkim-dam-szanse/
  • Spytaj się co to jest ta mgła.
  • Ja jestem.
  • Aaaa, to przepraszam – uśmiecham się szeroko, ale zaraz mi przyszło do głowy…
  • A może to ten drugi ci mówi ? – szepczę do Piotra i puszczam oko dla żartu.
  • Wielkie nadzieje pokładam w twoim mózgu.
  • …….. – roześmiałam się.
  • Zauważyłaś ? Ten sąd jakby przyspieszył, raptem sędzinie chce się ruszyć.
  • Bo Ojciec ręką najpierw zakrył jej oczy, a potem otworzył – wzruszyłam ramionami.
  • Jak On to robi … ?
  • Pamiętasz tego faceta u mechanika ? Co powiedział, że możesz pogodę zmienić ?
  • ! Jasne ! Nigdy tego nie zapomnę ! Przyszedł taki dziadek w łachach, z samochodem z PRL i patrząc mi prosto w oczy mówi takie rzeczy … Myślałem, że padnę tam trupem – Piotr podekscytowany.
  • No właśnie, tak robi.
- Wtedy starszy mężczyzna podchodzi do Piotra i głośno mówi … 
- Zrób pan coś z tą pogodą ! 
- Ja ???!!! – Piotr kompletnie zaskoczony prawie krzyknął. 
- No pewnie ! Pan ! No co pan ! 
- Jak to ja ?! – rozejrzał się dookoła, wszyscy patrzyli tylko na nich i się przysłuchiwali. 
- A kto inny ? Przecież pan może. 
- Zmienić pogodę ? No co Pan ! 
- Przecież wiesz. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/05/22/7780/
  • Jak Ty to robisz Ojcze ?
  • Zna się te sztuczki – śmiech.
  • Szkoda, że Mnie od razu nie rozpoznałeś.
  • …….
  • No dobra, dzisiaj sąd, to co dalej ?
  • Ojcze, Ola pyta co dalej.
  • Myślisz, że źle słyszę ?
  • Uwaga, uwaga, nadchodzi.
  • …….
  • Spytaj się Ojca, czy ma jakąś radę dla ciebie na dzisiaj.
  • Co Ja ci mogę poradzić … – Ojciec włożył palec do buzi i udaje, że się zastanawia. Nie mam pojęcia jak Piotr to widzi, ale pokazuje mi co właśnie widzi.
  • Chciałbyś poznać tajemnice Ojca ? – pytam Piotra.
  • No coś ty !
  • Bądź szczery.
  • Eee … To tak, chciałbym.

Zapadła cisza. Piotr się zapatrzył w dal…

  • Widzę jak Ojciec stworzył świat. Miał złożone dłonie, a potem je rozłożył szeroko i między nimi był cały wszechświat… przepiękne. Ten wszechświat jest ograniczony. On nie jest nieograniczony jak ludzie myślą …


Wieczorem.

Piotr wrócił prze-szczęśliwy.

  • Sędzina powiedziała, że to dzisiaj była ostatnia rozprawa i ogłosiła wyrok. Zgadnij, kiedy wyślą uzasadnienie.
  • …….. – nie chce mi się zgadywać.
  • 31 października o 15.00 ! Ostatni dzień października i to jeszcze o 15.00 !!! Wszystko naraz, widzisz to !!!
  • Faktycznie przyspieszyło … – pomyślałam przypominając sobie słowa Ojca.
- Naprawdę zostaw ten sąd. 
- Przyjdzie wtedy, kiedy Ja będę chciał, żeby przyszedł. 
- Nagle wszystko przyspieszy, będzie o czasie. 
- Pomyśl Mały kim jestem. 
- Jak ważna jest to dla Mnie rzecz, dla tego Świata. 
- Czy zostawiłbym sprawę sądu jakiemuś przypadkowi ? 
- Czy kiedy Temida będzie miała ochotę ? 
- Nie, lecz czeka na Mnie. 
- A Ja chcę zrobić to tak, żeby zrobić wszystko naraz. 
- Kiedy maszyna uruchamia się dobrze do pracy ? 
- Gdy wszystkie tryby są nasmarowane i gotowe do pracy.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/13/ja-to-trzymam-zeby-sie-spelnilo-co-ma-sie-spelnic/

Piotr siadł wykończony, jednak dawno nie był tak szczęśliwy.

  • Rozmawiałem dzisiaj z prawnikiem i powiedziałem mu, że rozmawiam z Bogiem. Że tak naprawdę to tylko dzięki Ojcu w ogóle ta sprawa się zaczęła i wygraliśmy.
  • Chwalisz się znajomością ze Mną ?
  • ……. – roześmiałam się.
  • Nie dziwię ci się.
  • Powiedz… Jak to Ojciec robi, że tak wszystko wymyślił …
  • Zaplanowałem, a nie wymyśliłem.
  • Zaplanuje się, gdy ma się wizję, a Ja mam wizję.
  • No to mamy siedemnastego koniec, to teraz płyń ?
  • Tak szybko chcesz zostać sama ?
  • Nieee – prawie krzyknęłam i odechciało mi się pytać.
  • A co ty tak się spieszysz ?
  • Lepiej czekaj na Mnie – czyli na decyzję Ojca.
  • Nie wypychaj go tak, aby sprawdziło się twoje.
  • … Zobaczyłem jak będziesz wyglądać jak mnie zabraknie. W połowie byłaś spalona – … czyli martwa. Tak się powiada, że z odejściem kogoś bliskiego umiera część siebie. 
  • Na spalonym nic nie wyrośnie.
  • Pustkę będziesz czuć.
  • Ojciec mi pokazał, że jak ja sam będę, to też jestem w połowie wypalony.
  • Bo razem stanowimy żyzną ziemię, ty mówisz, ja piszę.

  • Dałem ci dzień wrażeń, a ty daj Mi modlitwę.



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/