Bóg nam daje chleb powszedni, diabeł kawior.

28. 12. 15 r.  Szczecin.

Na portalu katolickim http://www.fronda.pl/a/jak-prawidlowo-rozmawiac-z-dziecmi-o-aniolach,62844.html przeczytałam taki oto fragment;                            

Warto zaznaczyć, że Tradycja Kościoła Katolickiego zna tylko trzy imiona świętych archaniołów, których wspomnienie obchodzimy w ostatnią niedzielę września: Rafała, Gabriela i Michała. Synod w Rzymie z 745, zwołany przez papieża Zachariasza, zakazał używania innych imion anielskich, co podtrzymał synod w Akwizgranie w 789 r. obkładając dodatkowo ekskomuniką wszystkich czcicieli anioła Uriela, którego imię w Biblii nie występuje.

  • No i co Ty na to Homiel ? Ekskomuniką nas.
  • Wiedza ich wątła.

Oglądaliśmy akurat w TVP o skandalach w Watykanie. Nie odzywaliśmy się, ale odezwał się nasz Domownik. Sytuacja w „centrum chrześcijaństwa” musiała Go w jakiś szczególny sposób… zaboleć. I nie dziwię się, to co powinno być wzorem, przestaje nim być. 

  • Kościół to ludzie, wielu jest prawych, do wielu ma dostęp diabeł.
  • Biedny ten, co ulega mocy pieniądza i władzy.
  • Pycha to zaraza, a diabeł to specjalista od pychy.
  • Egoizm – cecha diabła.
  • Egoizm dla innych przekuta cecha.


W „Wiadomościach” mówiono o prognozach na przyszłość, już nie pamiętam o co chodziło …

  • Za 50 lat to już nas nie będzie tutajskwitował to Piotr.
  • Za 50 lat będziesz zażywać kąpieli w innych wodach.
  • A co z Polską ? 
  • To będzie niezły paszport.
  • To będzie niszowy naród, ci co psują, odpadną …

Te słowa wpisują się w inne proroctwa, które można znaleźć w internecie. Polska ma coś znaczyć na mapie świata.


Ponieważ to okres świąteczny, chciałam zadać Homielowi kilka pytań dot. samego urodzenia Jezusa (kiedy, gdzie itd.).

  • Zamiast zadawać, ciesz się na zwiastowanie pańskie. 
  • Tak Faryzeusze dociekają, a nie widzą piękna tego wydarzenia.
  • Siła informacji jest tym większa, kiedy sama do tego dochodzisz.
  • Tak, ale jest tyle sprzecznych informacji …

Trudno cokolwiek wyciągnąć od Homiela, co dotyczy narodzin Jezusa. Może i ma rację.  Ważny sam fakt, że się narodził, a nie gdzie i kiedy. Porównanie mnie do Faryzeusza lekko zabolało i miało mnie powstrzymać od niepotrzebnych pytań.


Homiel całkowicie zmienił temat i powiedział, że przyszły rok będzie dla nas bardzo znaczący.

  • Czas, aby słowa Kuberskiej wypełniły się.

Zamurowało mnie.  Piotr dokładnie wypowiedział nazwisko kobiety, u której byłam w 2014 r.(wpis z 13.03.14). To mnie totalnie zdziwiło, gdyż do dzisiaj nie wiedział jak się nazywa i mówił o niej do tej pory; ta kobieta z Włochów (dzielnica Warszawy). Homiel po raz pierwszy użył tak konkretnie czyjeś nazwisko. Podczas wizyty u B. Kuberskiej usłyszałam już na odchodnym, że za trzy lata rozpoczną się u nas duże zmiany… Homiel dzisiaj przypomniał jej słowa. 

  • A co będzie z moją pracą ? – spytałam
  • Maniana dożywotnia – zażartował. 
  • Dostaniemy kawior ? – tym razem ja zażartowałam mając na myśli lepsze czasy, jeśli o takie zmiany, mam nadzieję, chodzi.
  • Bóg nam daje chleb powszedni, diabeł kawior.

To prawda. Diabeł obsypuje człowieka tym, czego pragnie i  jest bardzo w tym konkretny. Nie trzeba długo czekać, a zapłata przychodzi później. Wielu wchodzi w ten „biznes” z zamkniętymi oczami, w ciemno.


Ponieważ rzadko się zdarza, by Homiel mówił o naszej przyszłości spytaliśmy o nasze dzieci.

  • Spodziewaj się być wielokrotną babcią.  

Pomyślałam natychmiast o Piotrze, a co z nim ?… Czy on będzie wielokrotnym dziadkiem ? Takie zadałam w myślach pytanie. Zanim je wyartykułowałam, o to samo spytał sam Piotr …

  • A ja ? Też będę dziadkiem ? – oboje mieliśmy na myśli to samo, czy Piotr do żyje do tego czasu. 
  • To jest Oli pytanie.

O ku..na !… Pomyślałam znowu ! A kiedy to pomyślałam, to się przestraszyłam. Homiel znowu czyta w moich myślach! … I coraz lepiej Mu to wychodzi. 

  • Czy nie przerażają cię moje myśli ? – spytałam.
  • A które masz na myśli ?

Ups… Od razu odechciało mi się żartować. Niebezpiecznie igrać z Aniołem. To było bardzo interesujące doświadczenie.


Czytam aktualnie książkę „Nazarejczyk” http://www.fronda.pl/a/polska-premiera-ksiazki-nazarejczyk-e-zolli,58430.html, napisaną przez byłego głównego rabina Rzymu, który pod wpływem objawienia został chrześcijaninem. 

Pierwszy rozdział jest poświęcony pochodzeniu słowa Nazarejczyk. Powszechnie mówimy; Jezus z Nazaretu, co wcale, okazało się nie jest takie oczywiste. Zolli podaje kilka możliwości; 1/ Nazarejczyk pochodzi od miejscowości Nazareth, 2/ nazwa sekty 3/ znaczenie; Ten, który poszukuje Boga. Pytam się więc Homiela jak to w końcu jest…

  • Proszę o inny zestaw pytań.
  • No to chociaż powiedz, czy pochodzi z miejscowości Nazareth ?
  • ……….
  • No i ?
  • Brak odpowiedzi to też odpowiedź.

Według Zolli żadne starożytne pisma nie wymieniają miejscowości Nazareth, co też nie musi być akurat dowodem na to, że jej nie było. Może była tak mała, że nie znaczyła wówczas zbyt wiele, by o niej wspominać. Czytając dalej tę książkę podał jeszcze jedną możliwość;

11




Dopisane 30. 11. 2016 r.

  • Wiedza ich wątła – w internecie można kupić książkę;

Siedmiu archaniołów. Historia zapomnianego kultu. Ciekawa jest adnotacja wydawcy; Jaka jest historia archaniołów – najważniejszych rycerzy Boga? W jaki sposób służą Bogu? I dlaczego Kościół oddaje cześć trzem najwyższym skrzydlatym posłańcom? Tradycja pierwszych wieków chrześcijaństwa głosiła istnienie siedmiu specjalnych wysłanników Bożych, mogących oglądać oblicze Najwyższego i wypełniających specjalne zadania. Niezwykła symbolika oraz misje, dla których zostali przeznaczeni, fascynowała wielu uczonych i świętych Kościoła. Ksiądz Marcello Stanzione, uznany angelolog, w oparciu o Piśmo Święte, apokryfy i prywatne objawienia opisuje historię kultu archaniołów oraz zadania, jakie w imię Boże spełniali na ziemi. http://www.esprit.com.pl/417/Siedmiu-archaniolow.html

To nie jest jedyny wątek, w którym mogłabym powtórzyć; wiedza ich wątła.

Nakarm ją tak, jak Ja ciebie karmię…

20. 12. 15 r. Szczecin.

Jestem w Szczecinie, Piotr w Warszawie, a tu niedziela. Prawie zawsze niedziele spędzamy razem, ale nie dzisiaj. Kiedy jestem w Warszawie, mamy pewien rytuał. Najpierw odwiedzamy „nasz krzyż” w katedrze, a potem jedziemy na śniadanie do IKEI, choć to ostatnie jest dość idiotyczne. Sami z siebie się śmiejemy, że jedziemy na jajko i darmową kawę. By jednak nie wypaść już tak totalnie głupio okazało się, że nie jesteśmy jedyni, którzy w niedzielę żyją w ten sposób. Za każdym razem na kawie spotykamy ciągle te same osoby. Zwłaszcza jeden mężczyzna zwrócił moją uwagę, czyta przy wszystkich ostentacyjnie Biblię! Kiedyś nie wytrzymałam i podeszłam do niego. Zagadnęłam jedynie, że to dość niezwykle czytać Biblię w takim miejscu. Jego odpowiedź mnie zaskoczyła. Okazało się, że to były wojskowy z misji w Afganistanie. Jego doświadczenia spowodowały, że zbliżył się do Boga. Zadziwiające są ludzkie losy …

Zadzwonił do mnie Piotr podekscytowany i przyznał, że pojechał do „naszego krzyża”. Poczułam zazdrość, ale kiedy zaczął opowiadać co się wydarzyło, chciało mi się zapłakać …

  • Podjechałem do kościoła, ale podbiegł do mnie człowiek z prośbą, bym zaparkował gdzie indziej, bo zaraz przyjedzie ciężarówka z ekwipunkiem do budowy stajenki. Powiedziałem, że staję tylko na chwilę i zaraz wracam. Wpadłem więc do kościoła i zobaczyłem staruszkę klęczącą i żebrzącą. Tak była zatopiona w swojej modlitwie, że mnie nie zauważyła. Ukląkłem pod krzyżem i od razu usłyszałem Jezusa.
  • Nakarm ją tak, jak Ja ciebie karmię … Idź już.
  • Wstałem więc i dałem jej 50 zł, ona krzyknęła na cały głos …
  • O mój Boże!
  • Kiedy zacząłem odpalać swoje auto, nadjechała ciężarówka, wymieniliśmy się miejscami, było jak w zegarku. Ja wyjeżdżam, ona wjeżdża, dlatego powiedział mi idź już. Skąd wiedział ?
  • Podjechałem do Ikei, zaparkowałem z daleka, było pusto dookoła, otwieram drzwi, wysiadam … A pod moimi stopami zobaczyłem 50 zł !!! Zwrócili mi je … Zrobiło mi się strasznie głupio, bo wahałem się, czy jej tyle dać.

Przepiękna historia. Nie mogę Piotra spuszczać z oka, tyle mi umyka, kiedy nie jesteśmy razem.



27. 12. 15 r.  Szczecin.

Nareszcie po świętach i po obżarstwie, ja mam dosyć i Piotr ma dosyć, więc niewiele rozmawialiśmy z Homielem.

Przeczytałam ostatnio książkę Kardaca; Księga duchów. Jestem zdziwiona tym, że sporo informacji przekazywanych przez jakąś istotę duchową pokrywa się z tym co mówi Homiel. Jednak wiele jest sporych rozbieżności. Spytałam o niektóre sprawy, które zwróciły moją uwagę.

1. Kardac twierdzi, że wszechświat jest bezkresny. Homiel mówi;

  • Wszechświat to iluzja.

2. Czy dusza ludzka w swoim rozwoju może się cofnąć? Kardac akurat podobnie.

  • Nigdy się nie cofa, lecz może iść złą drogą.

3. Jak należy rozumieć słowa „twoje królestwo jest nie z tego świata”?

Wg Kardaca; „Jezus użył przenośni, chciał powiedzieć, króluje tylko w sercach czystych i bezinteresownych. On sam jest wszędzie, gdzie panuje i dobro i miłość; ludzie chciwi, przywiązujący wielką wartość do ziemskich dóbr nie są więc z nim”

  • Dosłownie, to jest oczywiste – Homiel krótko i zwięźle.

Piotr zakończył ten dzień pięknym podsumowaniem.

  • Wiesz, że podczas naszej wigilii pełno było aniołów w pokoju ?

Jeśli nawet, to wcale się nie dziwię. Jeśli było nas 17 osób wokół stołu, to co najmniej i 17 aniołów … 

Scena z filmu „Miasto aniołów”




Dopisane 29. 11. 2016 r.

  • Wszechświat to iluzjanazywa fachowo animacją. Powtarzam to jeszcze raz, gdyż jeśli tego nie zrozumiemy będzie nam trudno zrozumieć wszystko.

Fizyk teoretyczny dr Michio Kaku, współtwórca tak zwanej teorii strun, przekonuje, że świat został stworzony przez Boga – i są na to doskonałe fizyczne argumenty.

„Jest dla mnie jasne, że istniejemy w świecie rządzonym przez stworzone zasady” – pisze dr Kaku w artykule opublikowanym przez Geofilozoficzne Stowarzyszenie Studiów Antropologicznych i Kulturowych. Jak dodaje Kaku, zasady, podług których funkcjonuje świat, zostały w jego ocenie „ukształtowane przez unierwsalną inteligencję, a nie przez przypadek. Żyjemy w swego rodzaju matrixie”. http://chnnews.pl/index.php/pl/ameryka/item/3309-swiatowej-slawy-naukowiec-nie-ma-watpliwosci-swiat-zostal-stworzony.html 

Czterej jeźdźców Apokalipsy.

16. 12. 15 r. Szczecin. 

Piotr wyjechał do Warszawy, mam czas, by przejrzeć nasze nagrane rozmowy.


  • Myślałam o moich rodzicach, którzy niby wierzą w Boga, ale i nie wierzą w ogóle. Obserwuję też ludzi na forum, którzy starają się coś zrozumieć, ale i nie rozumieją.
  • Samo zrozumienie to jest istota, ale chęci też się liczą.
  • Chodzą do kościoła i co ? Nie rozumieją ? – sarkastycznie na to Piotr.
  • Nie bądź taki jednoznaczny.

Hm… Ileż to ludzi chodzi do kościoła i nie rozumie. Nawet w samym Watykanie wielu nie rozumie. Można nie rozumieć, ale ważne jest próbować.


Piotr się przestraszył, że auto szarpnęło dwa razy i trzeba będzie go zmieniać.

  • Chyba będę musiał kupić nowy samochód.
  • Nie będzie ci potrzebny.
  • No to nie kupię.

Rok temu Homiel powiedział dokładnie to samo i miał rację, ponieważ nowy potrzebny nie był. Stary się nie zepsuł, nie ukradziono go, więc po co nowy ? Ale Homiel zadał mu sprytne pytanie.

  • Nie chcesz dlatego, że jesteś wygodny ?
  • Czy nie chcesz dlatego, że rozumiesz, że twoje miejsce jest gdzie indziej ?
  • Po prostu nie chcę ! Nie chce mi się z tym bujać, z tymi domami, autami, nie chcę bogactwa.

Wiedziałam od razu, że zrobił błąd, gdyż nie o taką odpowiedź Homielowi chodziło. Piotr nie może nie chcieć bogactwa, bo tak mu wygodnie, ale dlatego, że jego życie jest gdzie indziej. Nie przemyślał swojej odpowiedzi.

  • Dobrze cię spytał… Spytał cię w ten sposób w co wierzysz !
  • ……… – Piotr chyba w końcu zrozumiał. 
  • Moja wiara w niego jest niezachwiana i wierzę, że dalej będzie się uczył …
  • Ale postęp jest.

Nie ma wyjścia, tego egzaminu Piotr nie zdał. Nauka musi trwać dalej.


Od czasu do czasu rzucone proroctwa o przyszłej wojnie naprawdę nas martwią.

  • Nadchodzi burza ? Powiedz szczerze … Czy ludzie zginą ?
  • Mnóstwo …
  • Lont się jeszcze nie pali, ale zapałka zapalona.
  • Modlitwa to ratunek dla ludzi.
  • …  Spytaj jeszcze … – ponaglałam łokciem Piotra, bo zamilkł, kiedy powinien drążyć temat.
  • Nie naciskaj.
  • Czy ta burza to III wojna światowa ? – spytałam.
  • ……… – nie odpowiedział. 

Piotr się zamyślił, gdzieś odleciał …

  • Widziałem teraz czyszczone rumaki w stajni, konie, sianem ktoś czyścił sierść brązowego i siwego …. Zrozumiałem, że to jeźdźcy apokalipsy … Wszędzie mam ciarki … – podsunął mi pod nos rękę i zobaczyłam pionowo stojące włoski na skórze.
  • Widziałem czyszczone konie – powtórzył.
  • Spytaj więcej …
  • No przecież ci mówi, żebyś nie naciskała.
  • No … Nie interesuje cię gdzie to się stanie ? – już mnie wkurzył.
  • Nie męcz mnie… – zamilkł na chwilę. 
  • Powiedział …
  • . Kiedy dzwony zaczną bić na trwogę, wy będziecie już bezpieczni.
  • O co Mu chodzi ?
  • Słyszę … Czterech Jeźdźców Apokalipsy, teraz usłyszałem … 
  • Człowiek będzie szukał wsparcia nie w pieniądzu, a u drugiego człowieka.

Zatrwożyło nas to … 

  • Niedawno zaczęłam odmawiać taką modlitwę, jest tam zdanie; Ojcze przywróć ustalony porządek.
  • Może przywróci – Piotr pokiwał głową zgadzając się z tymi słowami.
  • Nie masz wrażenia, że Homiele są zdeprymowani postępowaniem człowieka ?
  • Co znaczy zdeprymowani ?http://synonim.net/inaczej-zdeprymowany
  • Chrystus tyle zrobił dla ludz i… Zobaczyłem jak Ojciec stworzył cały świat … Nie wiem dlaczego to mnie spotkało.
  • Czym sobie zasłużyliśmy, że to doświadczyliśmy ? – spytałam już w głębokim zamyśleniu.
  • On musi do Domu wrócić.
  • Patrz, jak bardzo Im zależy, byś wrócił, mobilizują cię.
  • Przecież jestem małą myszką.
  • Raczej dużązaśmiał się Homiel. Piotr waży ok. 98 kilo dzisiaj.
  • To, co robiłem było straszne.
  • Nie wywołuj słowa straszne.
  • Jak człowiek może nisko upaść, ale ja upadłem najniżej …
  • Prowadź ludzi, daj sobie spokój ze wspominkami.



17. 12. 15 r. Szczecin.

Zadzwonił do mnie Piotr.

  • Byłem wykończony, miałem wyrwać ząb i dzisiaj dowiedziałem się, że zmienili nam sędziego … Miałem tego wszystkiego dosyć … Od razu usłyszałem …
  • Nawet jak będę szedł doliną ciemności, zła nie ulęknę się Panie, bo jesteś ze mną.

Nawet nie wiem, czy powiedział to Homiel, ale wiem, że podobne słowa już padły.

- Nie ma takiej drugiej osoby na tym świecie, która posiadła takie bogactwo i choć przyjdzie ci iść czarną doliną niczego się nie ulękniesz, bo my jesteśmy z tobą. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/12/choc-przyjdzie-ci-isc-czarna-dolina-niczego-sie-nie-ulekniesz-bo-my-jestesmy-z-toba/ 


Dopisane 28. 11. 2016 r.


Zwycięzca: I widziałem, a oto koń biały, a ten, który na nim siedział, miał łuk, i dano mu koronę, i wyszedł jako zwycięzca, ażeby zwyciężał.
Wojna: A gdy otworzył wtórą pieczęć, słyszałem wtóre zwierzę mówiące: Chodź, a patrz! I wyszedł drugi koń rydzy; a temu, który na nim siedział, dano, aby odjął pokój z ziemi, a iżby jedni drugich zabijali, i dano mu miecz wielki.
Głód: A gdy otworzył trzecią pieczęć, słyszałem trzecie zwierzę mówiące: Chodź, a patrzaj! I widziałem, a oto koń wrony, a ten, co na nim siedział, miał szalę w ręce swojej. I słyszałem głos z pośrodku onych czworga zwierząt mówiący: Miarka pszenicy za grosz, a trzy miarki jęczmienia za grosz; a nie szkodź oliwie i winu.
Śmierć: A gdy otworzył czwartą pieczęć, słyszałem głos czwartego zwierzęcia mówiący: Chodź, a patrzaj! I widziałem, a oto koń płowy, a tego, który siedział na nim, imię było Śmierć, a Otchłań mu towarzyszyła; i dana im jest moc nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez


Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

W Niebie nie ma grzechu.

13. 12. 15 r. Szczecin.

Przyjechaliśmy do Szczecina, do mieszkania, które wynajmujemy od 13 miesięcy. Piotrowi wyjątkowo tu się dobrze sypia, aż szkoda, że mieszkanie nie jest nasze naprawdę. Przypomniałam sobie słowa Homiela, gdy jeszcze byłam na etapie wybierania ofert. Spytałam jakie będzie następne mieszkanie. Pokazał mi wtedy palący się kominek. Zrozumiałam, że następne mieszkanie będzie bardzo przytulne… I tak też się stało.

  • Chciałbym spać tutaj – Piotr w ten sposób określił, że chciałby spać tu na stałe.
  • Nie wiem, czy My byśmy chcieli …
  • A pod drzewem nie łaska ?
  • …….- no tak. To co Piotr chciałby, a co powinien, dzieli ocean.
  • I tak znam twoje czarne myśli.
  • Może to mieszkanie kupić córce ? – Piotr już kombinował, że jak nie może kupić sobie, to kupi córce. 
  • Idą święta, nie chcę cię martwic czyli nie … To taki prezent na gwiazdkę, nie powiedzieć otwarcie prawdy.
  • Dynamika zdarzeń na świecie zmieni twoje postrzeganie …
  • Są wojenki, lecz nie wojna.

No i tego się nie spodziewaliśmy. Znowu mówi o wojnie …


Dzisiaj Piotr straszliwie dużo jadł. By zastopować to obżarstwo, zaczęłam go w pewnej chwili pouczać … I nie tylko ja.

  • Po co tyle jesz ?
  • Dyscyplinuj się, a jeśli tego nie uczynisz, wpędzisz się w poważne kłopoty.
  • Jeszcze masz czas.

Zadano mi ciekawe pytanie … 

  • Czy będąc w raju można upaść na Ziemię albo bezpośrednio do piekła ?
  • W Niebie nie ma grzechu.

Jeśli nie ma grzechu … Nie można zgrzeszyć i upaść. To pytanie od razu nasunęło mi inne dot. upadłych aniołów.

  • Oni „upadli”, ponieważ takiego dokonali wyboru sprzeciwiając się jednocześnie Bogu ?
  • Sama decyzja to nie wszystko, jeszcze jest ważne dlaczego się sprzeciwili.

Przypomniał nam film „Legion”, który niedawno oglądaliśmy http://www.filmweb.pl/film/Legion-2010-467792

  • Jedni dają Bogu, to czego chce, a inni to, czego potrzebuje.

Zastanawiające słowa. Mam wrażenie, że przypadkowo, albo i nie, teraz naprawdę „dotknęliśmy” Ich prawdziwego świata. Ich reguł, Ich życia.


Moja dobra znajoma, która kiedyś stawiała karty (po moich opowieściach już tego nie robi), wiele lat temu sprawdzając Piotra powiedziała, że jego celem w tym życiu jest przemiana. To było mniej więcej 15 lat temu i wówczas w ogóle tego nie rozumiałam. Kiwałam tylko głupio głową na znak, że wiem o co chodzi, a nie wiedziałam.

W przeciągu 2 lat Piotr kilkakrotnie słyszał słowa … 

  • Prowadź owce Moje.

Zastanawiałam się co jest prawdą, czy przemiana, czy prowadzenie ?… Jakby jedno nie mogło współgrać z drugim.  Homiel odpowiedział na moje myśli … 

  • Czy ważniejsze było to, co powiedziała kobieta, czy Ojciec ?

Zadał pytanie, na które odpowiedź jest oczywista, a ja zdałam szybko sobie sprawę z bezsensowności moich rozważań.


Wieczorem myślałam, że już się nic nie wydarzy.

  • Homiel powiedział mi teraz, że mam dostać wiedzę z dwóch światów. 
  • Po co ?
  • Ratujcie dusze.

Z wrażenia usiadłam. Czy Oni naprawdę wiedzą, co czynią ? – przeleciała mi szybko myśl.

  • Nie zdradzaj źródła wiedzy, bo będą kolejki do niewłaściwych drzwi, a to nie ty jesteś źródłem, ale narzędziem.
  • Wykonasz pracę i wracasz.
  • Czy można wiedzieć jeszcze więcej ? – zdziwiłam się.
  • Czy mało się do tej pory dowiedzieliśmy ?
  • A co wiesz na pewno ?

Szach – mat. icon_exclaim-Kopia A co wiesz na pewno … Najmądrzejsza odpowiedź na świecie.


Sobota zakończyła się oglądaniem „Gladiatora”. Oglądałam go wielokrotnie, ale dopiero teraz zwróciłam uwagę, że bohaterowie modlili się do licznych bożków.

  • Co z ludźmi, którzy nie znają Boga, nie wiedzieli o Jego istnieniu ?spytałam.
  • Świadomość czyni cię odpowiedzialnym.
  • Czyli ktoś, kto zabija niechcący w wypadku … ?
  • Samo zabicie nie jest najgorsze, lecz przesłanki są ważne.
  • Cywilizacje ludzkie istnieją od tysięcy lat, dlaczego Jezus pojawił się tak późno ?
  • Wcale nie za późno…



Dopisane 27. 11. 2016 r.

  • Dyscyplinuj się, a jeśli tego nie uczynisz wpędzisz się w poważne kłopoty. Jeszcze masz czas – gdyby Go posłuchał, to może by nie miał zawału miesiąc temu. Kompletnie się tego nie spodziewaliśmy. 

  • Nie zdradzaj źródła wiedzy, bo będą kolejki do niewłaściwych drzwi, a to nie ty jesteś źródłem, ale narzędziem. Wykonasz pracę i wracasz – Homiel ostrzega Piotra, by nigdy nie wskazywał siebie jako źródła wiedzy. Wszystko co może Piotr, zawdzięcza jedynie Bogu i Niebu.

  • Ratujcie dusze – piszę te słowa z opóźnieniem, ale już teraz mogę potwierdzić, że chodzi nie tylko o wiedzę, którą tu przekazuję, ale i modlitwy, które Piotr odprawia. Modlitwy egzorcyzmujące, które jak się okaże później, mają ogromną własną moc.

  • Świadomość czyni cię odpowiedzialnym – Jak to jest? Rodzi się człowiek w zapadłej dziurze gdzieś w małej buddyjskiej wiosce na krańcu świata i o chrześcijańskim Bogu nigdy nie słyszał. Czy jest kandydatem do piekła? Niemożliwe, to byłoby po prostu niesprawiedliwe, a Bóg Ojciec jest sprawiedliwy. Nie może być więc skazany, jeśli jest nieświadomy.

Przywróć odwiecznie ustalony porządek.

12. 12. 15 r. Warszawa.

Rzadko mi się to zdarza. Obudziłam się słysząc słowa w swojej głowie; przywróć ustalony porządek. Powtarzały się w kółko jak karuzela. Sprawdziłam od razu w internecie całą sekwencję słów. Wyświetliła mi się modlitwa.

Boże Ojcze Wszechmogący, Wszechmądry i Wszechpotężny, Stwórco Nieba i Ziemi, Ty, Który w cudowny i nieomylny sposób władasz całym Wszechświatem spraw, aby każdy człowiek wypełniał Twoją Najświętszą Wolę i według niej żył. Przywróć odwiecznie ustalony porządek, który dałeś stworzeniu. Połóż kres wszelkim poczynaniom szatana, który doprowadzić chce do zniszczenia całej ludzkości i świata; który usilnie stara się zniszczyć każdego człowieka stworzonego przez Ciebie na Twój obraz i podobieństwo.

Obroń nas, Ojcze Niebieski przed wszelkimi jego nienawistnymi poczynaniami, uchroń świat przed zagładą, wszelkimi rodzajami klęsk i wojnami. Wejrzyj na Jezusa Chrystusa, Syna Twego, który niewinnie życie za nas oddał na Krzyżu, aby nas odkupić Krwią swoją. Prosimy Cię o to za przyczyną Niepokalanej Dziewicy Maryi, Świętego Michała Archanioła, Aniołów i Świętych.
Błagamy Cię przeto Ojcze Niebieski o ratunek i uwolnienie nas z sideł szatana, które ten bezustannie na nas zastawia. Wejrzyj, Ojcze Niebieski, na naszą słabość i nieudolność. Dlatego pokornie błagamy: Przyjdź z pomocą udręczonemu ludowi swemu, połóż kres panowaniu szatana. Święty Michale Archaniele, stań jeszcze raz na czele swego Niebieskiego Wojska i z Twym okrzykiem „Któż jak Bóg” – przyjdź nam z pomocą w tej nierównej walce dobra ze złem, aby pokój znów zapanował nad światem. Amen.

Stałam tak nad komputerem w zamyśleniu. Nie mogłam tego zbagatelizować, bo nie mógł być to przypadek. 


Na forum FN ludzie zadają Homielowi różne pytania, na przykład …

  • Czy powinniśmy się już przygotowywać do wojny ?
  • Powiadasz sposobić się do wojny ? …
  • Codziennie mają wojnę.

Hmm … Kurcze, to prawda. Wojna z samym sobą, wojna z diabłem, z jego kuszeniem… Ledwo wstajesz każdego dnia, wojna o przetrwanie. To już nawet nie poligon, gdzie człowiek się ćwiczy, to już pole bitwy.


Właścicielka mieszkania bardzo prosi, by Piotr się nie wyprowadzał. Wymyśliła nawet, że na czas rozbudowy i remontu kamienicy albo Piotr przeniesie się do niej na piętro do domku, albo poszuka dla niego innego mieszkania na okres roku i będzie za niego płacić ! Wielce przedziwna propozycja. Widać, że jest zdeterminowana, by Piotra zatrzymać i nie chodzi tu wcale o pieniądze, ale o ewentualny zerwany z nim kontakt. Jej postawa powoduje, że osobiście mam wielkie dylematy, czy przeprowadzać się, czy też nie. Powiedziałam nawet wprost; niech Homiel zadecyduje, ponieważ ja nie wiem co robić. Szkoda mi kobiety.

Dzisiaj zadzwoniła i „walnęła” prosto z mostu … 

  • Mój anioł pocieszył mnie i powiedział …
  • Nie martw się … Wszystko się ułoży.

Rzadko się zdarza, by spotkać na swojej drodze kogoś jeszcze, kto gada ze swoim aniołem. Poczułam się dziwnie, ale zaraz doszło do mnie lotem błyskawicy, że jeśli pani K. jest dziwna,  to my jesteśmy super dziwni … Teraz widzę, że jej przywiązanie do nas wynika także z podobnych doświadczeń. Problem w tym, że my nigdy o nich nie opowiadaliśmy … A ona mimo to wie. Skąd ?…

  • Następny cwaniak – mruknął do mnie Piotr. Włosy mi dęba stanęły, bo jak tak można mówić o innym Aniele ? 
  • Wszyscy tak cwaniakujecie ? – spytał na głos Homiela.
  • Oooo przepraszam, czy Ja cię kiedykolwiek okłamałem ?

No niech pomyślę… Homiel odpowiada tak często metaforycznie, jednocześnie tak mądrze i dyplomatycznie, że właściwie jakby nie patrzeć to zawsze ma rację. Jego racja jest jasna i oczywista zazwyczaj po pewnym czasie.


Podali w TV informacje, która bardzo rozbawiła Piotra; Murzyn pozwał New York Metropolitan Museum of Art, ponieważ Jezus na obrazie „Święta rodzina z aniołami (ok.1700) go obraża i dyskryminuje osoby o ciemnym kolorze skory. http://www.wykop.pl/link/2895955/mezczyzna-pozwal-muzeum-jezus-zbyt-bialy/

  • Biali rządzą ! 
  • Ta forma rasizmu nawet Mi odpowiadaHomiel zaśmiał się również.

Miał oczywiście na myśli samo zdanie; biali rządzą, czyli anioły rządzą. Piotr nie wie, że pisząc na forum używam słowa nie Homiel, a „Biały”.


Wróciliśmy tematem do warszawskiego mieszkania, które może będziemy zmuszeni opuścić. Nie wiemy co zrobić. Szkoda nam K. Nie wiemy, czy szybko znajdzie lokatora na nasze miejsce, a z drugiej strony Homiel twierdzi, że nawet jeśli się przeprowadzimy, to nie będziemy żałować tego kroku.

  • Homiel mówi, że możemy, ale nie musimy się przeprowadzać. Zdjął mi kamień z serca.
  • Drogę żalu.
  • To racja, szkoda mi K. – przyznałam. 
  • Zabieram ci wyrzuty sumienia – i wyraźnie to poczułam, poczułam wielką ulgę.
  • Mam coś kupić ? – spytał Piotr. 
  • Już się tak nie rozpędzaj.
  • …….  Dobrze, że się dowiedzieliśmy, żeby nie żałować tego mieszkania – ciągle się nad tym zastanawiałam. 
  • Czy słyszałaś o szczęśliwym małżeństwie, które jest z litości ?
  • Wow … 
  • A mówiłeś, że jak jest nieszczęśliwe małżeństwo, to trzeba dalej walczyć.
  • Jak już wszedłeś, to idziesz.
  • ……… –   mocne i stanowcze słowa.

Od mieszkania do małżeństwa. Tak wyglądają nasze rozmowy i tak wygląda trwałość małżeństwa według dekalogu. Jeśli wchodzisz, to idziesz … Taka droga. Homiel odpowiedział na pytanie, które bałam się zadać. 


  • Dlaczego, by być blisko Chrystusa, trzeba mieć nic ?
  • Uczeń nie może mieć lepiej od nauczyciela.



Dopisane 25. 11. 2016 r.

  • Nie martw się… Wszystko się ułoży i rzeczywiście się ułożyło. Właściciel firmy, który miał przeprowadzać przebudowę… nagle zmarł. Wszystko zostało wstrzymane, a więc i nasza przeprowadzka już na razie nieaktualna. Oczywiście, że nie „uśmiercili„ go celowo ze względu na remont, ale wiedzieli, że jego świeczka się już kończy.

  • Przywróć odwiecznie ustalony porządek – i rzeczywiście nie był to przypadek. Okaże się to szalenie ważne.

Uczeń nie może mieć lepiej od nauczyciela – 24 Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. 25 Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą. Ewangelia św. Mateusza 28.

Komentarz; Może niewielką pociechę, ale z pewnością pewne teoretyczne usprawiedliwienie własnych cierpień mogli – i powinni – Apostołowie znajdować w fakcie cierpień i prześladowań Jezusa, który był ich Mistrzem. Byłoby nawet rzeczą dziwną, gdyby w takiej sytuacji cierpienia ominęły uczniów Jezusa: uczeń nie może być ważniejszy od mistrza, nie może swoim sposobem życia odbiegać od jego stylu życia, nie może się domagać dla siebie specjalnych ulg i przywilejów. Otóż źli ludzie nazywali Jezusa Belzebubem (Mt 9:34; Mt 12:24), nic tedy dziwnego, że ci sami ludzie podobnymi przezwiskami będą obrzucali uczniów Jezusa.

https://gloria.tv/article/YwGVFnFD97XY4cV7kKTBijapk

111

Chrystus jest Prawdą.

11. 12. 15 r. Pociąg Warszawa – Szczecin. 

Wiedziałam, że nasza podróż będzie bardzo ciekawa. Piotr okazał się w dobrej formie, a Homielowi buzia się nie zamykała.

Wspomniałam o pewnej osobie, która ostatnio ciągle się ze mnie wyśmiewa. Wyśmiewa to, w co wierzę.

  • Teraz jest tempa, ale kiedyś się naostrzy.
  • Bądź temperówką, nasza siostro.
  • A ja jestem Waszym synem ? – Piotr od razu.
  • Sam w sobie jesteś królestwem dla siebie.
  • A Ty kim jesteś ?
  • Ja mam jedno imię – odparł poważnie.
  • Czas najwyższy się określić – zachęciłam Homiela.
  • To jest dobre (p.s. sformułowanie), ale w filmie.

Szkoda … A już myślałam, że powie… Chyba nigdy się nie dowiemy jak ma naprawdę na imię.


Piotr przypomniał sobie sen, który miał dwa dni temu.

  • Wędrowałem jak żebrak od wioski do wioski, wszedłem do jakiejś chaty i poprosiłem o chleb, kobieta mnie wygoniła, wychodząc powiedziałem … 
  • Błogosławię ten dom.
  • Wtedy wybiegł za mną mężczyzna i zaciągnął mnie z powrotem, dał mi chleb. Będąc w chacie wyczułem, że w izbie leży umierający starszy człowiek, podszedłem do niego i powiedziałem …
  • W imię Chrystusa wstań i chodź.
  • Ten po chwili wstał. Wziąłem chleb i wyszedłem. Skierowałem się do innej chaty, gdzie kobieta poczęstowała mnie kartoflanką. Jedząc poczułem, że w bocznej izbie leży chory chłopiec. Znowu powiedziałem … 
  • W imię Chrystusa wstań i chodź.
  • Chłopiec po chwili wstał. Kobieta zaczęła mi dziękować, ale nie chciałem tego słuchać i wyszedłem.

Jak zwykle z wizjach Piotra jest wiele symboliki, ale dla pewności zawsze pytam naszego Wszystkowiedzącego.

  • Co znaczy ten sen ?
  • Pokazałem prawdę o Piotrze.
  • Ale ja przecież nie uzdrawiam. Pomagam jeśli mogę … Ja nic nie chcę, nie chcę słów dziękuję, za to co robię.
  • Widzisz, jak blisko ci do Góry ?
  • I diabły chciały cię przekupić !?
  • Kogoś takiego nie da się przekupić, kto z Boga czyni bezinteresownie nie dla chwały swojej, lecz dla chwały Ojca.

Kto z Boga czyni bezinteresownie nie dla chwały swojej, lecz dla chwały Ojca…. cóż za słowa, niesamowite.


Zeszliśmy na inne tematy.

  • Czy błyskawica nad kopułą Watykanu ma jakieś znaczenie ?
  • Wkrótce się przekonasz.
  • Powiedz coś o Michale, archaniele Michale.
  • Archanioł Michał – bardzo poważny, z wiarą nieprzejednany, myślący, silny, potężny, niezwyciężony, zbroja świecąca jak słońce, wykonawca woli.
  • Czy każdy archanioł jest wykonawcą woli ?
  • Na różnym polu.
  • Czy Jofiel zna Michała ? – spytałam akurat o Jofiela, ponieważ pamiętam, że wiele miesięcy temu o nim wspominał. To jedno z imion Metatrona, a Metatron jest dla mnie wielką zagadką.
  • Tak.
  • Pracuje Im się dobrze ?
  • Nie za bardzo, z nikim nie wchodzi w układy.
  • Każdy robi swoje, szanuje drugiego.
  • A jaki jest Jofiel ?
  • Choć Niebo jest pełne miłości, czują respekt.
  • Nic nie ujdzie Jego bystremu oku.

Odpowiadał tak bezpośrednio, jakby opowiadał o pogodzie. Swoją drogą zadziwia i zachwyca mnie Ich świat. Oni są tacy różni… jak różni są ludzie. Różne osobowości, różne zadania, różne cele.


NIP:

  • Czy my, tacy mali możemy zaszkodzić NIP ?
  • Nawet mały pyłek może zaszkodzić.
  • Zło można zwalczyć jego własną bronią.

Zaczęliśmy rozmawiać o naszych rodzicach. W pewnej chwili Piotr opisał moją mamę, tzn. zobaczył jej problemy zdrowotne. Po lewej stronie nad policzkiem i trochę po prawej stronie ma zajęte zatoki, dodatkowo zajęte oskrzela, określił to jako dychawicę oskrzelową, co jest akurat prawdą. Zdiagnozowano to niedawno.

  • Twój tata ma żylaki i ulega niewłaściwej energii, ciągle siedzi w internecie nie widzi problemów mamy, choć generalnie jest zdrowy. Ma zaćmiony umysł i mało w nim światła …
  • Może dlatego też ostatnio tak bardzo jest nerwowy i kłótliwy? – … pomyślałam.

Słuchałam z uwagą, bo w żadnym słowie się nie mylił, a nic o tych problemach wcześniej nie wiedział.

Piotr zamilkł i przymknął oczy.

  • Zacząłem roztaczać nad twoimi rodzicami szklaną kopułę ochronną …
  • … Wiesz co usłyszałem … Z dołu … Teraz ?
  • Nawet tutaj się rządzi ten skurwysyn…

Przerwaliśmy na chwilę naszą rozmowę zaskoczeni oboje.

  • Zobaczyłem gacka jak uciekał na Dół … – opowiada Piotr. Nagle zatyka uszy ….
  • Słyszę dobiegający z Dołu obrzydliwy krzyk… Mężczyźni, kobiety … Dzieci, wołają mamo ! Tato ! Pisk, wielki wrzask – musiało to być przejmujące, bo Piotr zrobił się lekko biały.
  • Ale dlaczego dzieci, dlaczego ? – nie mógł tego zrozumieć.

Był tak zmęczony, że nie chciał dalej rozmawiać. Próbowałam to uszanować, ale na długo nie starczyło mi cierpliwości. Po 15 minutach znowu zaczęłam.

  • Składam zażalenie do Góry.
  • Towar nie jest wybrakowany, reklamacja odrzucona.
  • Homiel, czy ty jesteś normalny ? – spytał Piotr z uśmiechem.
  • Prawie twoją kopią.
  • Czy ty jesteś szczęśliwa ?zwrócił się do mnie Homiel. Zaskoczył mnie tym pytaniem. 
  • Tak.
  • A ty profesorze ?
  • Dlaczego profesorze ?
  • Bo ty wszystko wiesz przecież lepiejzaczął się śmiać.

Ta krótka rozmówka poprawiła nam natychmiast humor i wróciła energia. Żeby zmienić szybko temat zaczęliśmy rozmawiać o wczorajszym filmie; „Ostateczne rozwiązanie”.

Film dot. Konferencji w Wannsee – spotkania, które odbyło się 20 stycznia 1942 roku w willi przy Großer Wannsee 56/58 w Berlinie (obecnie muzeum Dom Konferencji w Wannsee), na którym zebrali się niemieccy prominenci hitlerowskiej służby państwowej, pod przewodnictwem Reinharda Heydricha. Tematem narady było praktyczne rozwiązanie kwestii żydowskiej, jak eufemistycznie określano planowane ludobójstwo Żydów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_w_Wannsee

Film kończy się informacjami co się stało z każdym z uczestników tej konferencji. Jedni zostali straceni, a inni nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

  • Zobacz, kilku z nich przeżyło w ciepełku – zwrócił się Piotr do Homiela z wyraźnym żalem.
  • Słyszałeś te głosy ? Należą do nichHomiel nawiązał do krzyków, które przed chwilą Piotr usłyszał.
  • Ale dlaczego słyszałem też dzieci ? Jak mogły trafić na Dół, przecież są niewinne ?
  • Masz wiedzę ograniczoną.
  • Dziesięciolatkowie (pokazał chłopca i cyfrę 10) bywają bardziej okrutni niż sadyści.
  • Patrzysz przez pryzmat swojego podwórka.

Od razu przypomniałam sobie Afrykę i oddziały młodocianych zabójców. Niektórzy dorównują samemu diabłu.

  • Czy jest więcej ludzi na Dole, czy na Górze ?
  • To tajemnica Moja córko.
  • Gdyby ludzie usłyszeliby ten krzyk,  zrozumieliby … – pokazał znak;

  • To siostro, czy córko? – Piotr się zirytował.
  • Może być siostrą, córką i matką.
  • … Matka pisząca … bo płodnie piszę, rodzę owoce, jak to określają. 
  • Dla Ojca córka, dla Nas siostra.
  • Ale wiesz, że ludzie bywają wspaniali, chcą żyć.
  • Ważne nie co chcą, a co powinni.
  • Ludzie powinni dziękować Ojcu, dziękować Chrystusowi, oddawać cześć codziennie.
  • Co jeszcze powinni ?
  • Dużo większe szczęście nie w tym, co chcieliby.

Pokazał kamienną tablicę z 10 przykazaniami wiszącą nad lekko uchylonymi drzwiami. Dużo większe szczęście nie w tym, co chcieliby – człowiek to już takie stworzenie, które chce tego, czego przykazania nie ujmują. Czynić drugiemu co nam niemiłe, wierzyć w innych Bogów, zabijać, kraść, mieć inne żony lub mężów itd. Homiel pokazuje, że prawdziwe szczęście osiągniemy żyjąc według 10 prostych przykazań, czyli według co powinniśmy …  A wtedy otworzą się nam wrota Niebios.

11a

  • A ja przejdę ?
  • Wybaczone i spopielone, twe zasługi na innym polu uprawniają Nas.
  • Powiadam ci, nie martw się.
  • Twoje drzwi szeroko otwarte, trwaj w Chrystusie, a Ja będę ci pomagał.
  • Jesteśmy jak rycerz i giermek.
  • Czy jestem giermkiem ?
  • Ja na pewno nie jestem rycerzem.
  • To jest pycha.
  • To jest prawda.

Im dłużej rozmawialiśmy, tym bardziej zdawałam sobie sprawę z niesamowitości całej tej rozmowy. Teologia w pigułce.

  • Czy Piotr będzie leczyć ? – spytałam mając na uwadze jego wizje dot. uzdrawiania.
  • Nie zrobisz z wojownika lekarza.
  • ……..
  • Czy twoje życie może być piękne bez walki ?
  • Bez walki staniesz się drzewem bez owoców.
  • Czy będę długo żyć ? 
  • Gdybym wiedział, to bym powiedział.
  • Nie czuję szczerości w Tobie … – zaśmiał się Piotr.
  • Ja też nie czuję szczerości w tobiezaśmiał się Homiel.
  • Powiedz prawdę.
  • Veritas … O prawdzie się nie mówi, ona jest.
  • Kto pyta co jest prawdą, nie rozumie prawdy …
  • Chrystus jest prawdą.
  • Jak cię będą pytać o prawdę, będą pytać o Chrystusa.

jezus2

Wizualizacja twarzy Chrystusa na podstawie całunu.

Cała chwała Moja zeszła na Mojego Syna.

28. 11. 15 r. Szczecin.

Piotr wparował z rana do mojego pokoju i zaczął opowiadać swoje 3 wizje.

  • Byłem na polanie. Zobaczyłem 3 siedzące staruszki, takie przyzwoitki. Dwie wsiadły do swojego auta, a jedna do mojego auta. Poprosiła mnie, bym ją podwiózł do Piccolo – … p.s. znana pizzeria w Szczecinie, którą odwiedzamy.
  • Czułem podstęp. W samochodzie patrzyła na obraz Maryi Boskiej, wybałuszyła oczy. Nagle znajduję się u niej w pokoju. Wchodzą 2 pozostałe staruszki. W trojkę stanęły tak, że zatarasowały sobą drzwi. Zauważyłem, że każda z nich trzyma z tyłu w ręku sztylet. Nie wiadomo skąd pojawia się za mną wielki świetlisty anioł. Kiedy staruszki go zobaczyły rozstąpiły się i mogłem podejść do drzwi i wyjść. Anioł powiedział …
  • Byłeś w większym niebezpieczeństwie niż mógłbyś sobie zdawać sobie sprawę.
  • Potem zobaczyłem rękę, która wyrywa dach naszej kamienicy, w której mieszkamy. Zobaczyłem niebo nad sobą. Wyszedłem na balkon i spadłem od razu na ziemię, ale tak właściwie na biały dywan ze światła.
  • I trzecia … Obejmowałem starszego mężczyznę, obejmując go płakałem, bo bałem się, że wyjmę swój miecz, że  nad sobą nie zapanuję.

Nieustanna walka dobra ze złem, na każdym poziomie naszej egzystencji, tej rzeczywistej i tej mentalnej. Tam i tu trzeba być niezmiennie bardzo czujnym. To, że Piotr widział diabła w postaci staruszki wcale mnie nie dziwi. Gacek nie po raz pierwszy ukazuje się w postaci osoby pozornie słabszej, nawet zniedołężniałej, wszystko po to, by zmylić i uśpić czujność. 


Mamy listopad i ciągle patrzę z ciekawością za okno, sprawdzam, czy zaczął padać śnieg. Homiel nie odwołał swoich słów z ubiegłego roku, że nasze kłopoty skończą się zanim spadnie śnieg (wpis z 06.09.14). Rzeczywiście w ubiegłym sezonie zimowym śniegu ani w Warszawie ani w Szczecinie nie było. Dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie zaczął padać deszcz, ale ze śniegiem. Piotr od razu … 

  • No i co Homiel ?
  • Czy kilka łez, to od razu płacz ?

Jasny gwint, skąd On czerpie te swoje mądrości ? 



05. 12. 15 r. Warszawa.

Byliśmy w katedrze u „naszego krzyża”. Piotr zobaczył ponownie świetlisty trójkąt nad głową wiszącego Chrystusa. Z tego trójkąta na Jego ramiona spłynęło wielkie światło. W tym momencie Piotr usłyszał …. 

  • Cała chwała Moja zeszła na Mojego Syna.

Opowiadając mi o tym już w aucie, przypomniał sobie od razu słowa Ojca, które usłyszał kilka dni wcześniej.

  • Powołuję cię do służby.
  • Idź przez życie z otwartą przyłbicą.
  • Nie bój się i nie obawiaj się.


06. 12. 15 r. Warszawa. 

Jechaliśmy autem i rozmawialiśmy o różnych sprawach. Piotr w pewnym momencie zapytał Homiela, czy latem znowu będzie tak gorąco jak w tym roku …

  • Tego procesu nie da się zatrzymać.

Niedługo Boże Narodzenie …

  • Cieszysz się, że idą święta ?
  • Cieszę się dla radości, dla zwiastowania, dla wiary.

Już dawno zauważyłam, że święto Bożego Narodzenia nie cieszy się takim zainteresowaniem w Niebie jak Wielkanoc. Doceniają jednak atmosferę tego święta, radość rodzin i refleksje z Narodzenia Jezusa.


Przez zupełny „przypadek” dowiedzieliśmy się, że NIP był bardzo zadłużony, ale dostał kredyt i zaczął spłacać swoje długi. Jednak zanim do tego doszło, ucierpiało po drodze wielu ludzi.

  • Zobaczyłem jak na NIP idzie wielkie tornado. Chyba coś się znowu zacznie dziać.
  • Ta ilość cierpienia, jaką oni przelali, wystarczyłoby do zbawienia niejednego grzesznika.
  • No i co teraz ?
  • Nie przyszedłeś się ofiarować innym, lecz walczyć.
  • Jak dalej będzie ?
  • Masz naszego szermierza przecież – powiedział mając na myśli prawnika.

szermierz-szermierka_midi

Szermierz”? Kiedyś mu o tym opowiem, jeszcze nie zdaje sobie sprawy w jak wielkim i ważnym przedstawieniu nasz prawnik uczestniczy.


Wczoraj oglądaliśmy relację w TV; Kara 25 lat więzienia – taki wyrok usłyszeli na sali sądowej z Lublinie 19-letnia Zuzanna M. i 18-letni Kamil N., za brutalne zabójstwo rodziców chłopaka w Rakowiskach koło Białej Podlaskiej. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Zuzanna-M-i-Kamil-N-skazani-na-25-lat-wiezienia-za-morderstwo-w-Rakowiskach,wid,18023406,wiadomosc.html?ticaid=1161e3

  • Mieli wolną wolę, która została złamana podsumował Homiel.

Obserwując Piotra z boku zdałam sobie sprawę, że przez ostatni czas bardzo się zmienił … Zmienił na lepsze.

  • Zmienił się, prawda Homiel ?
  • Rewolucja. Był jak wulkan, a teraz jest jak gejzer.
  • Przedtem paliłeś, teraz żywisz.
  • To dzięki Wam.
  • Dzięki wszystkim.
  • Nie ma tu pojedynczego zwycięzcy.



Dopisane 19. 11. 2016 r.

  • Cała chwała Moja zeszła na Mojego Syna – zastanawiałam się co właściwe znaczą te słowa. Jakby Bóg Ojciec przekazał Swojemu Synowi władzę na ziemi. Jest pewien fragment z Ewangelii, który to potwierdza. 
    18. A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Mat. 28:18-20 http://www.biblia.start24.eu/233-Wladza-Jezusa-moc-Mt-28-18.html 

  • Ta ilość cierpienia, jaką oni przelali wystarczyłoby do zbawienia niejednego grzesznikaniby przypadkowo rzucone zdanie odkrywa jedną z największych tajemnic życia. Dlaczego człowiek musi cierpieć?

Choćby dlatego, że cierpienie jednego zbawia drugiego, a każdy z nas jest grzesznikiem. Pamiętam słowa Homiela dotyczące osób upośledzonych i kalekich. To oni decydując się i wybierając taką, a nie inną drogę przyszłego życia, biorą na swoje barki grzechy tego świata. Czy w takim razie mając tą wiedzę nadal warto walczyć z legalizacją aborcji? 


  • Mieli wolną wolę, która została złamana – Zło dobrze wie jak uderzyć, żeby uderzyć skutecznie. Wolna wola to wielki dar, ale czasami myślę, że gdyby nam ją zabrano, nie byłoby na świecie po prostu lepiej?


Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Ojciec prowadzi taką drogą, że nie musisz się niczego bać.

26. 11. 15 r. Warszawa. 

Rozmawialiśmy trochę przy porannej kawie o R. i jego chorej na tarczycę żonie. Spytałam …

  • Czy nie może Piotr jej pomóc dojść do zdrowia ?
  • Gdybyś ujawnił swoje możliwości, źle by się działo.
  • Zapomnieliby o Bogu.

Rzeczywiście, skupiliby się na Piotrze, a przecież nie o to chodzi.

  • Ciekawe, co Góra mi szykuje ?… – spytał Piotr myśląc o przyszłości.
  • Bycie.

Hmm … Ma po prostu „być”, to wystarczy. 


Piotr wróciwszy wieczorem do domu, od razu jeszcze w płaszczu dopadł do komputera.

  • Usłyszałem w głowie muzykę, którą znam z filmu, przejmująca i nie wiem co to znaczy. Całą drogę brzmiała mi w mózgu.

Odyseja kosmiczna 2001” i czołówka muzyczna, którą nazwano „The Dawn of man” „Świt ludzkości”.

Byliśmy zdziwieni, co takiego Homiel chce nam przekazać ? Dawn znaczy jutrzenka, świt … Tzn. że ma nastać dla nas świt ? Świt to coś nowego, nowy dzień, nowe wydarzenia, obudzenie, nadchodzi światłość … ?

111

  • Zmiany, zmiany uśmiechnął się Homiel.
  • Rany … Nie mogliście powiedzieć wprost ? – zażartowałam.
  • Poprawimy się i znowu się uśmiechnął.

Rozbroił mnie tym stwierdzeniem totalnie. 



27. 11. 15 r.  Szczecin. 

Jadąc pociągiem rozmawialiśmy jak zwykle wiele, choć nie tak wiele jakbym chciała, ponieważ tym razem siedzieliśmy w open space i było wokół sporo ludzi. Rozmawialiśmy szeptem. W pewnym momencie zrobiło się w przedziale zimno. Piotr nie bacząc na wlepionych w siebie kilkanaście par oczu samodzielnie naprawił grzanie. Po tylu latach jeżdżenia pociągami zdołał się tego nauczyć.

  • Nasz kochany inżynierek naprawi wszystko – zaśmiał się Homiel.

Ma dzisiaj naprawdę specyficzny humor, pomyślałam. Lekko cięty język i dowcip, zapowiada się ciekawa podróż. 


Piotr wspomniał dawną wspólniczkę.

  • Ciekawe co robi ?
  • Nie wywołuj wilka z lasu, bo wyciągniemy ją z ciemnych zakątków tego świata.

Wow … Nie wiem co miał na myśli.


Przed nami jechał znany poseł. Piotr, ciągle szepcząc, ocenił go pozytywnie mówiąc, że to w sumie dobry człowiek, Homiel dodał … 

  • Rewolucjonista z …. – pokazał ptasie pióro zakrzywione jak pazur. Poseł znany jest z ciętego języka, ciętych komentarzy i tekstów.
  • Dużo krzyczy, mało mleka – …. ups… A to by mu się zapewne nie spodobało. 


    ISIS podała listę 60 krajów, którym wypowiada wojnę. Na tej liście jest też Polska. Zaniepokoiło nas to oczywiście.

  • Nawet nie wiedział co maluje … Cymbały z karabinami – skwitował to bezpardonowo Homiel.
  • Naprawdę są poje….ni – Piotrowi się wymsknęło. 
  • Nie są dobrzy, ale to nie powód, by przeklinać.
  • Czy będą groźni ?
  • Na tyle groźni, na ile im pozwolą.

Zmieniliśmy zupełnie temat. Zaczęliśmy liczyć ile to razy Piotr uniknął śmierci … Naliczył 6. 

  • Podlicz więcej … Może za te zasługi dostanę medal zażartował i zaczął pokazywać w szybkim tempie obrazy z życia Piotra (od dziecka), o których nie miał pojęcia, że były zagrożeniem.

Myślę, że czasami lepiej nie wiedzieć, kiedy śmierć jest zbyt blisko. Jeśli świeczka jeszcze może się palić, to i życie można przedłużyć.

Przypomniałam sobie wizytę u AIDY dwa lata przed wstrząsem anafilaktycznym. Wówczas powiedziała, że wyczuwa wdowieństwo i że płaszcz śmierci został już uszyty. Powiedziała to w taki sposób, jakby wszystko było już przesądzone, a jednak Piotr przeżył, choć rzeczywiście według słów lekarza zabrakło 10 minut, by jej przepowiednia się sprawdziła. I tak to jest z wieszczeniem przyszłości… Ludzie widzą jedynie jedną z możliwości. 

  • Widzą powierzchowność, a nie widzą środka.
  • Widzą kożuch ( na mleku) i na podstawie tego oceniają.
  • Wielu wiele złego zrobiło, szukają w powietrzu dojścia do człowieka.
  • Ale człowiek czasami potrzebuje pomocy ?
  • Gdyby się modlił do Ojca, Ojciec prowadziłby go taką drogą, że nie musiałby się niczego bać.
  • Dlaczego doszło do tego ataku anafilaktycznego ?
  • Zamach na Nasz plan.

Niewątpliwie miał rację,  jak zawsze. Jechaliśmy przez chwilę w ciszy, kiedy odezwał się niespodziewanie …

  • Nadchodzą twoje najkrótsze wakacje, a potem w drogę …
  • Drogę ?
  • W drogę do zamierzonego celu.
  • Jaki to cel ?
  • ……. – nie odpowiedział.

Nadchodzą twoje najkrótsze wakacje – Piotr ma w grudniu wyjątkowo mało pracy i rzeczywiście może spodziewać się przymusowych wakacji. Moja maniana to ciągłe wakacje, więc o siebie nawet nie pytałam.




Dopisane 18. 11. 2016 r.

  • Na tyle groźni, na ile im pozwolą – Ofensywa przeciwko ISIS trwa i przynosi skutki.

Międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu doprowadziła do znacznego zniszczenia potencjału bojowego Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie, zahamowała ekspansję terytorialną samozwańczego kalifatu na terytorium Syrii i Iraku oraz wspomagała lokalne siły w postaci syryjskiej opozycji zbrojnej, kurdyjskich ugrupowań militarnych i irackich sił bezpieczeństwa w prowadzeniu działań wojennych przeciwko Państwu Islamskiemu.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Międzynarodowa_interwencja_przeciwko_Państwu_Islamskiemu

Modlitwa to nie tylko formułka, ale i dobre słowo, które dajesz.

25. 11. 15 r. Warszawa. 

Równo o 15.00 jeden z pracowników wparował do biura Piotra, co wywołało oczywiście jego rozdrażnienie. 15.00 to czas na szczególną modlitwę i Piotr bardzo tego przestrzega. Homiel natychmiast go uspokoił …

  • To też jest modlitwa.

Pracownik chciał opowiedzieć o swoim wczorajszym śnie. Zobaczył parasol, który otaczał jego dom, jego rodzinę, a wokół bulgotało czerwone bagno. Gotowało się jak gorąca smoła, tyle, że czerwona. Symbolika jego snu wydawała nam się bardzo prosta. Wiele miesięcy temu Piotr uczył R. jak ma się modlić, by ochraniać swoją rodzinę. Dzisiaj wytłumaczył mu, że jego modlitwy stały się naprawdę skuteczne i jak parasol mentalny ochraniają to, co jemu najdroższe. Rozmawiając jeszcze parę minut zobaczył w pewnej chwili jego żonę. Zobaczył jej ciało jak w zdjęciu rentgenowskim i jej chorą tarczycę. Pouczył pracownika co ma dalej robić, by jej pomóc. Ma stworzyć kulę światła i wpuszczać od góry w jej organizm. Wydawałoby się, że nasi pracownicy powinni traktować te nauki z przymrużeniem oka, a jednak podchodzą do tego całkiem poważnie. Zbyt wiele mieli doświadczeń, by je ignorować.

Taka nauka to też modlitwa. Wszystko, co czyni się w imię Boga jest modlitwą.

  • Modlitwa to nie tylko formułka, ale i dobre słowo, które dajesz.
  • Tak jak słowem możesz skrzywdzić, tak i możesz dać wiele radości.

Piotr jeszcze odczuwa swój ząb. Wracając do domu godzinę później zaczął się nad sobą lekko użalać.

  • No i co dalej będzie ?
  • Jestem koło ciebie bez przerwy.
  • Cierpiałeś, zbliżasz się do Mnie w Moim Synu.

Takie słowa otrzeźwiają. Już się nie odzywał.


Wieczorem wrócił do tej krótkiej rozmowy i zamyślił się nad swoim życiem.

  • Jestem tylko narzędziem …
  • Ale jakim !!! Pan Bóg lubi się nim posługiwać – pokazał klucz francuski z dziurką na końcu.
  • Bóg Ojciec trzyma go na sznurku przy pasku.

Oczywiście nie dosłownie, Homiel użył w zabawny i mądry jednocześnie sposób przenośni. 

ojciec


Oglądając w TV informacje dot. Syrii (Turcja strąciła samolot rosyjski) znowu spytałam …

  • Co będzie dalej ?
  • Wiatr ze wschodu przyniesie zmiany.
  • Kiedy się to zacznie ?
  • Już się zaczęło.
  • Czy Polska jest bezpieczna ?
  • Nigdy nie była, ale teraz jest wyspą.
  • Czy z Syrii wybuchnie wielka wojna światowa ?
  • Tak jak z … Piotr zobaczył przed oczami mapę i zaznaczoną Ukrainę.

Hmm… Ukraiński konflikt nierozwiązany i jest mało prawdopodobne, by ktokolwiek w zachodnim świecie chciałby za Ukrainę umierać. Trudno jest przewidzieć przyszłość, nawet Homiel nie rzuca konkretnymi datami, a jedynie wskazuje możliwości.

  • Czy wszystko jest płynne ?
  • Prawie … Są momenty, kiedy nic nie można zmienić.

Pokazał płonącą świeczkę. Przypomniały mi się słowa o Janie Kulczyku. Powiedział, że jego świeczka zgasła samoczynnie, a nie jak krążące w internecie teorie spiskowe twierdzą, że ciągle żyje, czy też został zamordowany. 

  • Czy można wpłynąć na przyszłość ?

Nie odpowiedział, ale pokazał tkane sukno unoszące się w powietrzu, które miało różne wzory, zawijasy, raz się wydłużało, raz skracało. Z tego wynika, że ktoś decyduje, czy można „sukno” skrócić czy wydłużyć.

  • Czym jest przeznaczenie? 
  • Drogą, którą wybrał Ojciec.

Nasze życie to ciekawy przypadek do zbadania. Nie tylko idziemy drogą wyznaczoną przez Ojca, ale kilkukrotnie mogliśmy też wpłynąć na jej przedłużenie.




Dopisane 17. 11. 2016 r.

  • Wiatr ze wschodu przyniesie zmiany – wydawałoby się, że zestrzelenie samolotu to niezły powód do wojny. Sytuacja się jednak zmieniła.

Z Rosją przeciw Europie? Wszystko to, rzecz jasna, to woda na młyn Rosji. Kryzys na linii Ankara – Waszyngton, osłabienie NATO i dalsze skonfliktowanie Unii (bo zapewne pojedyncze państwa będą próbowały na własną rękę porozumieć się z Ankarą) wzmacnia jej pozycję bez żadnego z jej strony wysiłku. Jest lepiej: dobiega końca okres fatalnych stosunków turecko-rosyjskich, ciągnący się od zestrzelenia w ubiegłym roku rosyjskiego bombowca, który podczas nalotu w Syrii zahaczył o turecką przestrzeń powietrzną. Erdogan wygłosił bowiem niedawno oczekiwane przez Putina upokarzające przeprosiny, a piloci tureckiego myśliwca F-16, który zestrzelił rosyjską maszynę Su-24, wcześniej okrzyknięci bohaterami, teraz siedzą za domniemany udział w zamachu. Oba kraje mogą więc powrócić do przerwanej wówczas współpracy. Jak napisał wybitny rosyjski komentator Fiodor Łukjanow: „jedno łączy Rosję i Turcję – fakt, że są wielkimi mocarstwami połączonymi historycznie, kulturalnie i geograficznie z Europą, która ich nigdy nie uznała za swoich”. A skoro tak, to mogą współpracować przeciw niej. 

http://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/turcja-odplywa-na-wschod,49,1103


  • Nigdy nie była, ale teraz jest wyspąBadania na temat terroryzmu pokazują, że Polska jest jednym z nielicznych państw na świecie, które w ostatnich latach nie doświadczyło aktów terroru. Organizacje terrorystyczne omijały nasz kraj szerokim łukiem. Nikt nie organizował u nas zamachów, porwań czy mordów takich jak na Bliskim Wschodzie, w Donbasie czy na zachodzie UE (Madryt, Londyn czy Paryż). Czy taki stan rzeczy utrzyma się w kolejnych latach?
    http://prawicowyinternet.pl/mapa-zamachow-terrorystycznych-polska-zielona-wyspa-nie-zmieniajmy-tego/

Mapa przedstawiająca miejsca ataków terrorystycznych.

Ten, co ma wiele, będzie mu dane …

24. 11. 15 r. Warszawa.

Jadąc autem rozmawialiśmy jak zwykle o kilku sprawach naraz. Piotra wczoraj tak bolał ząb, że myślał, iż życie kończy. Byliśmy u dentysty 3 – krotnie w ciągu jednego dnia, dopiero po silnych środkach ból zaczął odpuszczać. Przez cały ten czas Homiel nie powiedział ani słowa, za co Piotr miał do Niego dzisiaj mega pretensje.

  • Jesteś przecież człowiekiem – odparł.

Aha! Jak się jest człowiekiem to boleć musi. 


O NIP…

  • Nie ma innej drogi jak droga miecza, każda inna jest przymierzem.
  • A czy taka droga jest też z islamistami zabijającymi ludzi ?
  • … Diabeł w czystej postaci.

Oczywiście ma na myśli skrajnych dżihadzistów, pod wpływem ostatnich wydarzeń bardzo często o nich rozmawiamy. Z diabłem w czystej postaci się nie dyskutuje, tyle wiem.


Oglądaliśmy wczoraj też film „Nostromo – 8 pasażer”. http://www.filmweb.pl/Obcy 

  • Czy w kosmosie mogą być rzeczywiście takie stwory ?
  • Jeszcze gorsze.
  • Ale, czy inteligentne ?
  • Różnie, niektóre bardzo. 
  • Daleko nie musisz szukać, spójrz na dół, pułapka za pułapką …
  • Obserwują i czekają, kiedy się człowiek potknie.

Taaak, to prawda, tak właśnie działa diabeł. Pułapka za pułapką i tylko czeka …


Zastanawiałam się nad naszą sytuacją. Od dłuższego czasu zauważyłam, że Homiele bardzo pomagają nam wcale nie będąc o pomoc proszonym. Na przykład ktoś płaci nieoczekiwanie zaległe od miesięcy pieniądze w momencie, gdy są naprawdę potrzebne. Zdarzyło się tak ostatnio kilkukrotnie.

  • Jak to jest… ? Czy innym ludziom też tak pomagacie ? – spytałam się.
  • ……..
  • Ja o nic nie proszę, tylko dziękuję. Komu mogę, to pomagam. 

Ledwo Piotr to powiedział Homiel, przypomniał mu dzisiejsze wydarzenie. Byliśmy w kościele, Piotr w portfelu miał 2 monety; 5 zł i 2 zł. Wahał się krótką chwilę i wyjął 2 zł. Homiel musiał mu jednak coś nagadać, bo lekko czerwony schował 2 i wyjął 5 zł. Obserwowałam to z rozbawieniem. Taki święty to on nie jest. 

  • Ale jak to jest, że innym pomagają mniej, a innym więcej… Bo nie proszą o to ? – drążyłam. 
  • Ten, co ma wiele, będzie mu dane.
  • Ten, co ma niewiele, będzie mu wszystko zabrane, powiadam ci.
  • Niewiele czego ? Wiary ?
  • ……… – nie odpowiedział.


Rozmawialiśmy o znanych nam osobach, które nie rozumieją tego, co chcemy im przekazać. Oczekują cudów i fajerwerków, sensacji, a to słowa są najważniejsze.

  • Powierzchowność jest łatwa do ocenienia, głębię zrozumieją nieliczni.
  • Jaką nagrodę byś oczekiwał, gdybyś tylko o siebie dbał ?
  • Daj innym życie tak, jak ty dostałeś.
  • Jesteście z nas zadowoleni ?
  • Jak możemy nie być przy tym prowadzeniu ?

No tak, gdyby byli niezadowoleni musieliby mieć pretensje także do Siebie. 




Dopisane 16. 11. 2016 r.

  • Powierzchowność jest łatwa do ocenienia, głębię zrozumieją nieliczni – Rzeczywiście, wszyscy mamy tendencje do szybkiej i powierzchowniej oceny, a to głębia zakrywa prawdę. Trzeba się tego nauczyć.

  • Jaką nagrodę byś oczekiwał gdybyś tylko o siebie dbał? – My to wiemy, nie dbamy już tylko o siebie, ale chcemy mówić też innym.

  • Daj innym życie tak, jak ty dostałeś Mając doświadczenia bezpośrednio z Niebem i otrzymując wiedzę musimy przekazać ją innym. Tak jak my dostaliśmy życie duchowe, bardzo głębokie, bardzo namacalne, tak chcemy przekazać je innym. Pokazujemy ludziom Boga, Chrystusa, Ducha Świętego, Maryję …. całe Niebo.

48 Jam jest chleb życia. 49 Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. 50 To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. 51 Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=345&werset=46#W46 


  • Ten co ma wiele będzie mu dane, ten co ma niewiele będzie mu wszystko zabrane, powiadam ci – nie dostałam wtedy odpowiedzi. Odpowiedź jest w Biblii.

10/Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?»

11/On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano.

12/Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma.

13/Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją.

14/Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza. Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie.

15/Bo stwardniało serce tego ludu,ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.

16/Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą.

17/Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/01-mt-13.htm

Chciałoby się  powiedzieć; nie bądźcie ślepi i głusi. Idźcie za Nim. 

come-unto