Piotr wparował z rana do mojego pokoju i zaczął opowiadać swoje 3 wizje.
Byłem na polanie. Zobaczyłem 3 siedzące staruszki, takie przyzwoitki. Dwie wsiadły do swojego auta, a jedna do mojego auta. Poprosiła mnie, bym ją podwiózł do Piccolo – … p.s. znana pizzeria w Szczecinie, którą odwiedzamy.
Czułem podstęp. W samochodzie patrzyła na obraz Maryi Boskiej, wybałuszyła oczy. Nagle znajduję się u niej w pokoju. Wchodzą 2 pozostałe staruszki. W trojkę stanęły tak, że zatarasowały sobą drzwi. Zauważyłem, że każda z nich trzyma z tyłu w ręku sztylet. Nie wiadomo skąd pojawia się za mną wielki świetlisty anioł. Kiedy staruszki go zobaczyły rozstąpiły się i mogłem podejść do drzwi i wyjść. Anioł powiedział …
Byłeś w większym niebezpieczeństwie niż mógłbyś sobie zdawać sobie sprawę.
Potem zobaczyłem rękę, która wyrywa dach naszej kamienicy, w której mieszkamy. Zobaczyłem niebo nad sobą. Wyszedłem na balkon i spadłem od razu na ziemię, ale tak właściwie na biały dywan ze światła.
I trzecia … Obejmowałem starszego mężczyznę, obejmując go płakałem, bo bałem się, że wyjmę swój miecz, że nad sobą nie zapanuję.
Nieustanna walka dobra ze złem, na każdym poziomie naszej egzystencji, tej rzeczywistej i tej mentalnej.Tam i tu trzeba być niezmiennie bardzo czujnym. To, że Piotr widział diabła w postaci staruszki wcale mnie nie dziwi. Gacek nie po raz pierwszy ukazuje się w postaci osoby pozornie słabszej, nawet zniedołężniałej, wszystko po to, by zmylić i uśpić czujność.
Mamy listopad i ciągle patrzę z ciekawością za okno, sprawdzam, czy zaczął padać śnieg. Homiel nie odwołał swoich słów z ubiegłego roku, że nasze kłopoty skończą się zanim spadnie śnieg (wpis z 06.09.14). Rzeczywiście w ubiegłym sezonie zimowym śniegu ani w Warszawie ani w Szczecinie nie było. Dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie zaczął padać deszcz, ale ze śniegiem. Piotr od razu …
No i co Homiel ?
Czy kilka łez, to od razu płacz ?
Jasny gwint, skąd On czerpie te swoje mądrości ?
05. 12. 15 r. Warszawa.
Byliśmy w katedrze u „naszego krzyża”. Piotr zobaczył ponownie świetlisty trójkąt nad głową wiszącego Chrystusa. Z tego trójkąta na Jego ramiona spłynęło wielkie światło. W tym momencie Piotr usłyszał ….
Cała chwała Moja zeszła na Mojego Syna.
Opowiadając mi o tym już w aucie, przypomniał sobie od razu słowa Ojca, które usłyszał kilka dni wcześniej.
Powołuję cię do służby.
Idź przez życie z otwartą przyłbicą.
Nie bój się i nie obawiaj się.
06. 12. 15 r. Warszawa.
Jechaliśmy autem i rozmawialiśmy o różnych sprawach. Piotr w pewnym momencie zapytał Homiela, czy latem znowu będzie tak gorąco jak w tym roku …
Tego procesu nie da się zatrzymać.
Niedługo Boże Narodzenie …
Cieszysz się, że idą święta ?
Cieszę się dla radości, dla zwiastowania, dla wiary.
Już dawno zauważyłam, że święto Bożego Narodzenia nie cieszy się takim zainteresowaniem w Niebie jak Wielkanoc. Doceniają jednak atmosferę tego święta, radość rodzin i refleksje z Narodzenia Jezusa.
Przez zupełny „przypadek” dowiedzieliśmy się, że NIP był bardzo zadłużony, ale dostał kredyt i zaczął spłacać swoje długi. Jednak zanim do tego doszło, ucierpiało po drodze wielu ludzi.
Zobaczyłem jak na NIP idzie wielkie tornado. Chyba coś się znowu zacznie dziać.
Ta ilość cierpienia, jaką oni przelali, wystarczyłoby do zbawienia niejednego grzesznika.
No i co teraz ?
Nie przyszedłeś się ofiarować innym, lecz walczyć.
Jak dalej będzie ?
Masz naszego szermierza przecież – powiedział mając na myśli prawnika.
„Szermierz”? Kiedyś mu o tym opowiem, jeszcze nie zdaje sobie sprawy w jak wielkim i ważnym przedstawieniu nasz prawnik uczestniczy.
Mieli wolną wolę, która została złamana – podsumował Homiel.
Obserwując Piotra z boku zdałam sobie sprawę, że przez ostatni czas bardzo się zmienił … Zmienił na lepsze.
Zmienił się, prawda Homiel ?
Rewolucja. Był jak wulkan, a teraz jest jak gejzer.
Przedtem paliłeś, teraz żywisz.
To dzięki Wam.
Dzięki wszystkim.
Nie ma tu pojedynczego zwycięzcy.
Dopisane 19. 11. 2016 r.
Cała chwała Moja zeszła na Mojego Syna –zastanawiałam się co właściwe znaczą te słowa. Jakby Bóg Ojciec przekazał Swojemu Synowi władzę na ziemi. Jest pewien fragment z Ewangelii, który to potwierdza. 18. A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Mat. 28:18-20 http://www.biblia.start24.eu/233-Wladza-Jezusa-moc-Mt-28-18.html
Ta ilość cierpienia, jaką oni przelali wystarczyłoby do zbawienia niejednego grzesznika – niby przypadkowo rzucone zdanie odkrywa jedną z największych tajemnic życia. Dlaczego człowiek musi cierpieć?
Choćby dlatego, że cierpienie jednego zbawia drugiego, a każdy z nas jest grzesznikiem. Pamiętam słowa Homiela dotyczące osób upośledzonych i kalekich. To oni decydując się i wybierając taką, a nie inną drogę przyszłego życia, biorą na swoje barki grzechy tego świata. Czy w takim razie mając tą wiedzę nadal warto walczyć z legalizacją aborcji?
Mieli wolną wolę, która została złamana – Zło dobrze wie jak uderzyć, żeby uderzyć skutecznie. Wolna wola to wielki dar, ale czasami myślę, że gdyby nam ją zabrano, nie byłoby na świecie po prostu lepiej?
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/
Byliśmy dzisiaj „u naszego krzyża” w katedrze św. Floriana. Za każdym razem kiedy tam jesteśmy Piotr, otrzymuje przekazy, słowa najczęściej bezpośrednio od Jezusa. Piotr traktuje to z taką normalnością, że mnie to czasami poraża. Mówiąc jednak szczerze, sama nie wiem jak się w takich sytuacjach zachowywać.
Każdy dzień spędzaj z ufnością.
Ja jestem drogą życia, a kto nią podąża, ma życie wieczne.
Czy mówiąc o ufności nie miał na myśli tego, co się wydarzyło 4 dni temu ? „Powiadomienie sądowe” i nasza wędrówka do In Post ? To właśnie pokazało ile jest warta nasza do Nich ufność… Zaufać … Jakie to trudne … Jeszua …
Piotr wieczorem oglądając wiadomości TV i relacje z ataków ISIS zaczął naśladować islamistów.
Alamalahalamalahama … Co to za język ?!!!
Nie wyśmiewaj się z innych religii, bo wielu podąża właściwą drogą – natychmiast wtrącił się Homiel.
Znowu ostre pouczenie. Hmmm… Wielu podąża właściwą drogą ... Jaka jest właściwa droga niezależnie od wyznawanej religii ? Jedyne co mi przychodzi na myśli, to bycie dobrym człowiekiem … Miłuj drugiego człowieka jak siebie samego.
Piotr często obserwując kobiety twierdzi, że większość chodzi ubrana niestosownie, zwłaszcza latem. Dzisiaj zobaczył kobietę w białej koszuli zapiętą po szyję i w długiej czarnej spódnicy (jak uczennica z klasztoru).
No widzisz ? Tak powinna chodzić kobieta, tak jak Bóg przykazał … – i nie wiem dlaczego karcącym wzrokiem skierował te słowa do mnie…
A skąd wiesz jak Bóg przykazał ? – odparował natychmiast Homiel.
No właśnie, chcesz ustalać swoje prawa – zaśmiałam się.
Oczywiście lepiej chodzić przyzwoicie niż nieprzyzwoicie, ale ostatecznie nie szata czyni cię miłym Bogu.
W mediach poruszenie, reżyser filmu „Demon” startującego w konkursie na festiwalu w Gdyni powiesił się w łazience.
Ta informacja zainteresowała mnie od razu. Zaczęłam wczytywać się w jego wypowiedzi podczas wywiadów.
Zło jest pociągające. Wrócę do tego tematu w moim następnym filmie – mówił Marcin Wrona kilka dni przed premierą jego „Demona” na festiwalu w Gdyni.
Kto ma robić film o dybuku jak nie ja? Już dawno chciałem zrobić film z tematem metafizycznym. Coraz bardziej brakuje tego w kinie, a przecież to, czego niektórzy nie znajdują np. w kościele, może mogą znaleźć w sztuce. Mamy coraz mniejszy dostęp do duchowości. A ja jestem predestynowany do takiego tematu – jako dziecko wielokrotnie zderzałem się ze światem pozazmysłowym, byłem świadkiem rzeczy na granicy cyrku, hochsztaplerki i mistycyzmu.
Marcin Wrona. Była w nim fascynacja „drugą stroną”?
Na cmentarzu na Powązkach Wojskowych, głos zabrał ojciec Marcina, który powiedział m.in. – Skoro on tu jest i tak się stało, to nie był przypadek. Tam gdzie nie ma Pana Boga, przychodzi demon. Tymi słowami nawiązał do ostatniego filmu Marcina, który kosztował go wiele sił i energii.
Po swoich i wielu innych ludzi doświadczeniach jestem pewna, że ten człowiek był dręczony, a siła z jaką diabeł skłania człowieka do popełnienia samobójstwa jest ogromna i często bardzo skuteczna. Samobójstwo swojej ofiary to jest cel, do którego dąży.
Piotr kilkakrotnie był bliski popełnienia samobójstwa. Opowiadał, że jadąc raz autostradą i kierując się już prosto na filar „ktoś” przejął jego kierownicę, wtedy auto skręciło na właściwy kierunek. Innym razem próbowano go skłonić do rzucenia się z 5 piętra… Pytając Piotra w jaki sposób zmuszano go do tego czynu powiedział, że wtłaczano mu do głowy uczucie całkowitej bezsensowności życia. Skocz, skocz… ciągle słyszał w swojej głowie. W przypadku M. Wrony musiało być to bardzo podobne uczucie osaczenia.
Ponieważ Piotr nie znał historii M. Wrony przeczytałam mu jego wypowiedzi na głos i wtedy od razu dostał obraz tego co się stało. Powiedział, że napierały na niego z wielką gwałtownością dwa demony, które zawsze działają razem, są jak bliźniacy. Dwa gacki naciskały na niego i potem odbijały go między sobą jakby bawiły się piłką. Zaintrygowany tą sprawą spytał Homiela …
I co teraz z nim będzie ? Poszedł na dół ?
Do brutalnego oczekiwania …
I dla niego świt nastanie.
Dostał już powołanie do życia.
Do brutalnego oczekiwania? Miał na myśli czyściec ? I dla niego świt nastanie. Dostał powołanie do życie, czyli szykuje się na ponowne narodziny ? A co z jego filmem ? Czy może mieć jakiś negatywny wpływ na otoczenie ? Może nieść ze sobą złą energię ? Przyszło mi to do głowy, ponieważ jakiś czas temu spytałam, czy film „Pasja” Mela Gibsona jest ważny dla ludzi z punktu widzenia wiarygodności ostatnich godzin życia Jezusa.
Nośnik prawdy.
Spytałam, czy w takim razie istnieje film, który może mieć w sobie nośnik zła? Taki na przykład „Demon”… Nie wskazał jednak filmu, ale pokazał książkę „Felicitas D. Goodman Egzorcyzmy Anneliese Michel”. Pamiętam, że czytając ją działy się ze mną dziwne rzeczy, zaczęłam mieć koszmary, lęki i poczucie autentycznego zagrożenia. Piotr się wkurzył, podarł tę książkę na strzępy i wyrzucił. W książce były osobiste pamiętniki Michel. Być może Homiel wskazał też, że film „Egzorcyzmy Emily Rose” sfilmowany na podstawie tego pamiętnika i zawierający autentyczne nagrania z egzorcyzmów również trzyma w sobie złą energię ? Być może, nie wiem… Pamiętam jednak seans w kinie, na którym byliśmy. Pełne kino, a na koniec wszyscy wyszli w całkowitym milczeniu i ciszy.
Piotr często widzi przy innych ludziach towarzyszące im demony i zauważyłam, że opisując je na przemian używa słów demon albo diabeł.
Diabeł od demona… W czym jest różnica ?
W tym, czym archanioł od anioła.
Anioł wykonuje, archanioł nadzoruje.
Dopisane 15. 10. 2016 r.
Scenariusz napisany przez Niebo. „Pasja” może budzić kontrowersje, ale ten film ma wielką moc.
Jedną z głównych inspiracji dla scenarzystów była opowieść „The Dolorous Passion of Our Lord Jesus Christ”, w której poeta Clemens Brentano opisuje wizje niemieckiej stygmatyczki i zakonnicy Anny Katarzyny Emmerich (1774/24). Chociaż przypuszczano, że Brentano sam napisał większą część książki, a z watykańskiego dochodzenia wynika, że „nie jest to absolutnie pewne, że [Emmerich] kiedykolwiek spisała swoje objawienia”, książka zainspirowała niektóre z najbardziej uderzających obrazów w tym filmie, np. zawieszenie Jezusa przez most, nękanie Judasza przez demony, Marię ocierającą krew Jezusa z ziemi po jego biczowaniu. Aby podnieść realizm filmu, kwestie mówione są w dwóch językach, którymi posługiwano się w czasach Chrystusa: łacińskim i aramejskim.
W trakcie realizacji filmu działy się naprawdę niesamowite rzeczy. Wiele wydarzeń związanych z powstawaniem tego filmu miało charakter nadprzyrodzony, tak odczuwali to świadkowie. „Czas kręcenia filmu otaczała atmosfera religijnego skupienia. Każdego dnia, w studio była celebrowana msza św. po łacinie przez kapłana z Instytutu Chrystusa Króla, a reżyser pełnił rolę ministranta”. http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/pasja.htm
McEveety (producent) opowiadał o wstrząsających wydarzeniach, które miały miejsce podczas kręcenia filmu. W Jimiego Cavizela, odtwórcę roli Chrystusa (gorliwy katolik, codziennie uczestniczył we mszy i przyjmował komunię) podczas kręcenia sceny ukrzyżowania strzelił piorun i nic mu się nie stało, podczas gdy wypadek mógł się dla niego źle skończyć.
„Świeciłem jak choinka!” „Kręciliśmy ostatnie ujęcia na Górze. Wiedziałem, że piorun będzie chciał mnie uderzyć cztery sekundy wcześniej, zanim to się stało. Myślałem; Mam zamiar dać się trafić. I kiedy to się stało, padłem na ziemię. Widziałem ogień wychodzący z prawej i lewej strony mojej głowy. Światło wokół całego ciała.
Jim Caviezel jest praktykującym katolikiem i otwarcie mówi, że w pracy pomaga mu modlitwa i Duch Święty. „Pozwalam Bogu działać, grając tę rolę. Wierzę, że Duch Święty czuwa nade mną i pozwala mi oddać postać Chrystusa tak, jak tego chce Bóg”. Na krzyżu spędził 15 dni zdjęciowych. „Na szczęście Bóg mi pomógł” – mówi. Wierzy, że jego udział w filmie nie był przypadkowy, tym bardziej, że grając rolę Jezusa, sam miał 33 lata.
W trakcie kręcenia „Pasji” miały miejsca wydarzenia, wymykające się ludzkiej ocenie. Szereg osób doznało cudownych uzdrowień, niewytłumaczalnych z punktu widzenia nauki.Wielu filmowców mówi o swej wewnętrznej przemianie. Przykładem tego może być Pietro Sarubbi, aktor grający Barabasza.
„Jestem aktorem, grałem w wielu filmach. W pewnym momencie kariery zadzwonił do mnie Mel Gibson i poprosił mnie, abym zagrał jedną z ról w jego nowej produkcji. Było to dla mnie ekscytujące, że będę mógł pracować u jego boku i że to pozwoli mi dużo zarobić. W tamtym okresie robiłem bardzo wiele filmów, zarabiałem dużo pieniędzy, piłem też dużo alkoholu i wydawało mi się, że wszyscy powinni się przede mną kłaniać. Jednak pomimo to nie czułem się nigdy szczęśliwy. Grając w tym filmie zmieniłem się całkowicie. Czas, kiedy uczestniczyłem w zdjęciach, był dla mnie szczególny, gdyż spotkałem wtedy niesamowitych aktorów, przede wszystkim Jezusa, który podczas kręcenia filmu był dla mnie prawdziwym Chrystusem.
Spojrzenie Jezusa na planie filmowym było czymś, co mnie zaskoczyło. Jako aktor oczekiwałem, że spotkam się ze wzrokiem innego aktora, który grał rolę Chrystusa, ale zobaczyłem w tych oczach kogoś zupełnie innego. W oczach umierającego za mnie człowieka nie ma nienawiści ani żalu. Głębia tego spojrzenia powala mnie z nóg. Spodziewałem się cierpienia, złości, rozczarowania, lęku, goryczy, oskarżenia i wielu innych uczuć, które byłyby właściwe dla osoby tak doświadczanej, skazanej na śmierć zamiast mnie. Ale nie dostrzegam nic takiego. W tym spojrzeniu widzę tylko wyraz troski o mnie i o mój mizerny stan.”
Spojrzenie tego aktora wywołało we mnie lawinę pytań i zaczęło prowadzić do nawrócenia. Jestem bardzo szczęśliwy, że Pan dał mi tę łaskę, że jestem w Kościele, że zawarłem sakramentalny związek małżeński, że ochrzciłem swoje dzieci, i również z tego powodu że mogę codziennie przystępować do Komunii św. Tylko Pan Bóg mógł sprawić, że stary człowiek narodził się jako nowy. Ta wewnętrzna radość, którą otrzymałem od Chrystusa, przyprowadziła mnie także tutaj, do Polski. Zostałem zaproszony, aby młodym ludziom mówić o moim nawróceniu i Chrystusie. Aby moja historia mogła służyć innym, napisałem także książkę, która w ostatnich dniach ukazała się w polskim tłumaczeniu: „Od Barabasza do Jezusa. Nawrócony jednym spojrzeniem”.
Włoski aktor Luca Lionello odgrywa rolę Judasza z Iscariot, apostoła, który zdradza Jezusa pocałunkiem w Ogrodzie Getsemani. Portretując człowieka, który wydał władzom Syna Bożego nie wiedział, że przeżyje w trakcie realizacji tego filmu wielką transformację. Z ateisty przeobraził w chrześcijanina.„Lionello rozpoczął film jako zatwardziały ateista – to była jego duchowa droga i nie miał w związku z tym żadnych skrupułów” powiedział Ojciec John Bartunek w 2004 w wywiadzie dla the National Catholic Register. „Pamiętam kiedy pierwotna wersja filmu była już kompletna i nagrywali ponownie niektóre z dialogów. Siedziałem w studiu dźwiękowym, w którym aktor zamierzał zrobić dubbing. Poprosił o spowiedź. Wydawał się całkowicie zmienionym przez to doświadczenie. On ochrzcił swoje dzieci, uświęcił małżeństwo i wrócił do Kościoła.„
Lionello nie był jedynym uczestnikiem produkcji, który powrócił do chrześcijaństwa. „Jeden z chłopaków pracujących nad filmem był muzułmaninem. Był jednym ze strażników, którzy mnie bili… i on nawrócił się” powiedział Jim Caviezel w wywiadzie 2004. „Miał tam naprawdę głębokie doświadczenie.„
Na próżno szukać by twarzy Gibsona w filmie. Widać tylko jego lewą rękę, która przybija gwoździem Chrystusa do krzyża. Jest to gest wiary reżysera, że w jego interpretacji Męki Pańskiej to cała ludzkość ponosi odpowiedzialność za śmierć Jezusa (wg People.com.). Gibson powiedział: „Jestem pierwszy w kolejce do winy. Zrobiłem to.”
Steve McEveetyProducent „Pasji” przyznał, że jego rodzina i on sam naprawdę zrozumieli swoją wiarę katolicką „w sposób zupełnie różny”, kiedy film został ukończony – Film otworzył nam oczy na świat duchowy, o którym nie wyobrażaliśmy sobie, że może być tak ważny w tym świecie. Od tamtej pory jasno widzę, że trwa wojna duchowa i że oczekuje się od nas, że weźmiemy w niej udział. Błogosławieństwem było bycie częścią tego filmu – dodał. Zaznaczył również, że przekaz filmu powinno się wcielać w życie.” http://www.bibula.com/?p=11888
Najbardziej pro-katolicki film wszechczasów.W 2004 r. the National Catholic Register and Faith & Family Magazine prowadzili ranking on-line filmów katolickich. Ponad 1000 osób głosowało na „Pasję” i wskazało ten film jako nr 1 w całej katolickiej kinematografii.
Niedawno czytałam wywiad udzielony już jakiś czas temu przez J. Caviezela;
When I played the role of Christ, I told him: ‘I’ll play you.’ ‘ If I am among the audience can ask yourself: ‘Why should I watch someone who only plays Jesus? I want to see Jesus. ‘ So I said: ‘Jesus, give me your spirit.
Kiedy grałem Chrystusa, powiedziałem Mu; Zagram ciebie. Gdybym był widzem zadałbym sobie pytanie; dlaczego mam oglądać kogoś, kto tylko gra Jezusa. Ja chcę widzieć Jezusa. Dlatego powiedziałem; Chryste, daj mi Swojego Ducha.
Piotr znowu mówił o NIP. Zdziwiony brakiem rozwoju sytuacji opowiadał o wszystkich dotychczasowych wizjach związanych z tą sprawą. Zauważył, że w swoich wizjach każdy szczegół jest ważny. Nie zwróciliśmy na to wcześniej uwagi, ale wizyjne historie działy się w nocy, a kończyły w dzień. Jakby na koniec miało nastąpić światło … A światło to Niebo … Wg Piotra pewnie wiele się w NIP dzieje, ale nie musimy o tym wiedzieć. Homielwidocznie był zadowolony jego „nagłym” odkryciem, bo …
Mistrzuuuniu nasz ! – klaskał śmiejąc się.
Czy dostali już wiadomość, informację w tej sprawie ?
Nie jedną … Decyzje dostali brutalne.
Brutalne ? On nie używa takich słów – spytałam Piotra niepewnie.
Słowo jest adekwatne do tego, co dostali.
Może zapłacą w takim razie ?
Konsylium lekarskie co rusz się zbiera jak w operacji sobie poradzić.
Czy Homiel nie mógłby ci powiedzieć wprost co się dzieje, a nie wysyłać wizje ?
To jest właśnie wprost – odpowiedział, co mnie oczywiście natychmiast rozśmieszyło. Trzeba być bowiem nieco inteligentnym, by te „wprost” móc rozszyfrować.
Przecież do szkoły podstawowej chodziłaś – … no i zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej.
…. Wiesz, że rzeczywiście mogło się coś zacząć dziać w NIP… – zamyśliłam się po chwili.
Nie zaczęło, ale się dzieje.
Jak to sprawdzić ?
…. Homiel… Mówienie obrazami to mówienie wprost, a czy to jest łatwiejsze niż mówić słowami ?
Obrazem znacznie więcej przekazuję, wszystko ma znacznie.
Nie wiedziałem, że się tam tak dzieje – Piotr znowu o NIP.
Ojej … Zaskoczony ? – zadrwił lekko Homiel, co mnie oczywiście znowu bardzo rozśmieszyło, gdyż nijak ma się to do obrazu anioła, jaki nam serwuje cała angelologia.
On z ciebie lekko kpi …. Najlepszy numer to jak szliśmy po ten list, wiesz jak było mi potem wstyd ?!
Patafil i Filopat.
Co to ? – nie słyszałam tego wcześniej.
Jakaś bajka chyba ?
Sprawdziłam w internecie i widząc te dwa ludziki rozpłakałam się ze śmiechu … Patrząc na nas z boku właśnie tak musieliśmy wyglądać idąc do In postu. Kiedy się uspokoiłam, kontynuowaliśmy rozmowę dalej.
No dobra, czy uda się z NIP ?
Czy wierzysz w koronkę ?
Wierzę, bardzo.
Po co pytasz ?
Spytaj się Homiela, czy często ingerują w takie niesprawiedliwości
….. Pokazał komornika i tego chłopa z traktorem.
Jak jest dobre, ostre narzędzie, to można wszystko wyrzeźbić.
Narzędziem nie jesteś ty Piotr, jesteście wy.
Od początku razem myślicie.
To prawda. Wszystko robimy razem. Myślimy, analizujemy, doświadczamy, przeżywamy …
Dawno nie dostaliśmy takiej lekcji, jeśli będziesz podważać Jego słowa, to On się zapłacze przez ciebie – zażartowałam.
Chcą mnie wychować.
Na kogo ?
………
Kto ci powiedział, że tylko Tam jest wojna, tu też jest.
Spytaj się co znaczy ten sen (p. s. ktoś napisał do mnie list, że tata umrze za 3 lata) Od kogo to ?
Ten, który chce jej zguby.
Pomilczeliśmy kilka minut. Piotr sobie przypomniał moją dzisiejszą migrenę.
Chyba cię już nie boli …
A skąd wiesz, że mnie głowa już nie boli ? Widzisz to ?
Opisał mi co się stało.
Wkładam ci kulę światła i nagle widzę chudą, piękną dłoń, która wchodzi ci do głowy… Dłonią, taką chudą i wąską, przeciągnął przez twoją głowę, na ręku zobaczyłem paski czegoś czarnego, po prostu włożył rękę w twoją głowę, wyciągnął i strzepnął, posypał się popiół. Powiedział teraz ty. I wtedy wpuściłem ci kulę światła… Wpuszczam kulę i ją rozszerzam, ona poszerzając się i krążąc wypycha wszystko. Ale takiej techniki jak ta ręka nie widziałem…
A nie mógł tego zrobić wcześniej ?
Homiel mówi,żebyś wiedziała, że są, masz fakt namacalny, że głowa cię mniej boli.
A ja mogę się tak uzdrawiać sama ? Czy to jest niemożliwe ?
Wasza siła to wasza jedność.
Musicie być razem, bo twój mąż to widzi.
….Takiej techniki nie widziałem jeszcze – Piotr był ciągle pod wrażeniem chudej, pięknej ręki.
Jeszcze wiele rzeczy nie widziałeś, uczysz się.
Czy ja widzę to, co widzę naprawdę … ?
Widzisz to, co widzisz.
Znowu milczeliśmy przez chwilę. Piotr powtórzył wczorajszą rozmowę z Ojcem;
- Czy ty Mnie kochasz Piotr ? - Czy ty Mnie kochasz ?
- …. no jasne...
- Paś owce Moje.
Nie mogę uwierzyć jak ty z Nim rozmawiasz – nawiązałam do odpowiedzi „no jasne”.
No taaak… Ojcze jesteś wszystkim… Jesteś światłością tego świata – zwrócił się do Boga bezpośrednio przepraszając za swoją… , nawet nie wiem jak to nazwać… głupotę ?
Dziękuję ci za te słowa.
???!!!
Teraz powiedział ?
Tak.
Zaskoczył mnie znowu.
Gdyby stanął tak przede mną, nie wiedziałabym o co pytać.
Po co pytać ? Wystarczy być, sama obecność jest ukojeniem, w Nim jest wszystko, po co pytać ?… Chrystus jest super facet (p. s. facet ? !!! ), tyle cierpiał, nikt by tego nie wytrzymał, nikt by się do tego nawet nie zbliżył…. A jak Bóg to przeżywał !!! To jest po stokroć jeszcze gorsze wiedząc co się stanie.
…….
Nie jestem w stanie opisać Ojca, jestem zbyt prymitywny. On wszystko wie, On wszystko widzi, może nas być miliardy … On wszystko wie …
A ty Mu nie ufasz.
Taki jestem głupi.
To nie ma nic wspólnego z głupotą, to jest wiara.
Wygodnie ci jest być głupim.
To świetne wytłumaczenie… – przyznałam.
Ciężko jest człowiekowi, który niewiele wie, ale nie tobie.
Nigdy nie mów, że jesteś głupi, bo jesteś cwany i wygodny.
Wszyscy cię znają na wylot – śmiałam się głośno wiedząc oczywiście, że Homiel ma rację.
Ty nigdy świętym nie będziesz, ty nigdy nie będziesz plackiem leżał w kościele.
Ja wiem, że modlitwa jest ważna, ale wolę w czynie się realizować.
Piotr jest niereformowalny … Nie wiem, jakie mają wobec niego plany, ale łatwo Im nie będzie.
Dopisane 14. 10. 2016 r.
Ten, który chce jej zguby – anioł nie przepowiada śmierci, by nie siać strachu i paniki. To jest pewna wskazówka dla tych, którzy różnymi kanałami dowiadują się o dacie swojego końca. Najlepiej w to nie wierzyć, ponieważ z doświadczenia wiem, że mamy w swoim życiu kilka „punktów zerowych”, które są dla naszego życia niebezpieczne.
Kto ci powiedział, że tylko Tam jest wojna, tu też jest – chodzi o wojnę między dobre złem w Niebie i na ziemi.
Homiel wymieniając komornika i rolnika wskazał na bardzo głośną ostatnią sprawę. Warto przeanalizować krótko cały proces tej koronki. Niewątpliwie narzędziem (jak to określa Homiel) w tej sprawie okazał się bohaterski rolnik Radosław Zaremba.
Pracownik łódzkiego komornika zabrał traktor rolnikowi mimo, że ten nie miał długów. Dług ma natomiast jego sąsiad, który mieszka pod nr 42a. Komornik zabrał ciągnik z posesji nr 42.
Pracownik łódzkiego komornika we wsi Kulany pod Mławą (woj. mazowieckie) pojawił się 7 listopada 2014 r. Miał nakaz egzekucji długu. W asyście policjantów zarekwirował ciągnik warty ponad 100 tys. zł. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zarekwirował traktor nie dłużnika, lecz jego sąsiada. Nikogo nie przekonały faktury zakupu ciągnika, ani dowód rejestracyjny, w którym jest napisane, kto jest właścicielem pojazdu. Zostały mi tylko kluczyki i pusty garaż – mówi rolnik Radosław Zaremba. To nie koniec wątpliwości dotyczących działań pracowników komornika Jarosława K. Traktor zamiast trafić na licytację komorniczą, został wstawiony do komisu. Czy to było celowe działanie?
2. W trakcie śledztwa do prokuratury wpływały zawiadomienia od kolejnych osób, które także, jak rolnik spod Mławy, poczuły się pokrzywdzone działaniami komorniczymi – chodziło m.in. o postępowania egzekucyjne prowadzone przez tę samą łódzką kancelarię na terenie Warszawy i Łodzi, a także Brzezin i Zgierza. W sumie w 2015 r. wpłynęły zawiadomienia dotyczące 13 przypadków działań komorniczych, w tym z udziałem asesora Michała K. Z początkiem 2016 r. śledztwo rozszerzono o 24 przypadki postępowań egzekucyjnych, które kilka tygodni wcześniej w piśmie do śledczych wskazało Ministerstwo Sprawiedliwości jako wymagające sprawdzenia.
3. Jarosław K. to łódzki komornik, o którym zrobiło się głośno na początku ubiegłego roku, gdy asesor z jego kancelarii zajął, zabrał i sprzedał ciągnik niezadłużonemu rolnikowi spod Mławy. Radosław Zaremba stracił traktor, choć długi miał jego szwagier, z którym mieszkali przez płot. To niejedyna taka sprawa, którą wtedy opisywaliśmy w „Wyborczej”. Zgłosiło się wówczas do gazety kilkoro innych poszkodowanych osób. Za długi członków rodziny tracili między innymi samochody. Kluczkowski od prawie roku zawieszony jest w swoich obowiązkach. Trwa postępowanie dyscyplinarne prowadzone przez komisję dyscyplinarną przy Krajowej Radzie Komorniczej. Kluczkowskiemu zarzucono między innymi brak nadzoru nad pracą kancelarii i jego asesorów. Trzech z nich też jest zawieszonych i ma dyscyplinarki.
4. Ministerstwo sprawiedliwości właśnie podjęło działania mające ukrócić bezkarność komorniczej sitwy. Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości i zapowiadają reformę całego systemu komorniczego. Dodają także, że „zero tolerancji dla błędów komorników”. Ustawa, na mocy której teraz pracują komornicy pochodzi sprzed prawie 20 lat. Właśnie powstał specjalny zespól, który przygotuje nowe przepisy.
Wkładam ci kulę światła i nagle widzę chudą, piękną dłoń, która wchodzi ci do głowy… Dłonią, taką chudą i wąska, przeciągnął przez twoją głowę, na ręku zobaczyłem paski czegoś czarnego, po prostu włożył rękę w twoją głowę, wyciągnął i strzepnął, posypał się popiół. Jestem na 1000 procent przekonana o holograficzności naszego świata, więc dla mnie włożenie ręki w hologram… jest absolutnie możliwe. Nasz materia nie jest dla nich żadną barierą.
Ostatnio, pewnie pod wpływem ks. Piotra Glasa zaczęłam rozczytywać się na temat Medjugorie.
Dziwi mnie to, że Kościół nie ma sprecyzowanego zdania co do objawień w Medjugorie. Spytałam Homiela, czy te objawienia są prawdziwe.
Dlaczego szukasz Maryi tak daleko, kiedy przechodziła koło ciebie ?
Jasny gwint, gdybym tylko wiedziała ? Dlaczego tego nawet nie czuję, nie muszę widzieć, ale dlaczego nie czuję ?
Wieczorem jak zwykle rozmawialiśmy o wszystkim;
To będzie trudna walka w tym roku, ale sobie poradzisz.
Czy ktoś z rodziny zachoruje ?
A po co ?
Po co ? Czyli choroba też jest po coś. Nic nie dzieje się przypadkowo.
28. 08. 15 r. Warszawa.
Weszliśmy do pociągu i trochę się zmartwiliśmy, że szykuje się do wejścia poza nami naprawdę dużo ludzi, więc na pewno ktoś dosiądzie się do przedziału.
Nie przewidujemy tego– powiedział Homiel. Rzeczywiście, nikt się nie dosiadł.
Naszą rozmowę Piotr zaczął od relacji tego, co wydarzyło się wczoraj.
Nie miałem siły się modlić zbyt długo, ale zostałem przywołany do porządku przez samego Chrystusa. Najpierw spadł Jego obrazek ze ściany, a potem …
Tę modlitwę mogłeś mówić na początku, teraz musisz modlić się za ludzi.
Ja za nich zginąłem, a ty masz za nich się modlić codziennie.
Idziemy tą samą drogą.
Mówiąc tę modlitwę miał na myśli podstawowe Ojcze nasz, Wierzę w Boga, Zdrowaś Maryjo. Homiel dokończył …
Chrystus był zdegustowany twoim programem obowiązkowym, żąda od ciebie więcej.
A ja ? – spytałam przestraszona.
Twoje są darem.
Wytłumaczył dlaczego. Od ludzi z większym bagażem grzechów wymaga się więcej.
Chciałbym mieć willę i auto luksusowe, co Ty na to ?
A szaty pokutne to niełaska ?
… ??? – ale ostro, pomyślałam.
Nie bądź jak Faryzeusze, głosisz prawo, a sam... – Piotr innym prawi o ubóstwie, a sam myśli o luksusie.
Dlaczego nie odpowiadasz na niektóre pytania dot. Biblii ?
Gdybyś wiedziała, cały świat by wiedział …
Dlaczego objawienia fatimskie nazywane są tajemnicą ?
Bo jest to wiedza dla nielicznych.
Nooo tak. Muszę się nauczyć co jest dla nas, a co dla świata.
Chyba zwolnię M., nie przychodzi o 2 miesięcy.
Dużo ciebie nie kosztuje, a chcesz dać mu gwóźdź ?
Gwoźdź do trumny, pewnie miał na myśli. Pan M. jest schizofrenikiem i zatrudniamy go na umowę zlecenie, by nie stracił renty. Niestety takie są polskie realia. Piotr mu płaci oficjalnie i czasami dostaje jakieś bonusy. Gdyby stracił tę pracę, nowej zapewne szybko by nie znalazł.
Rozmawialiśmy przez długi czas o NIP.
Jeśli cokolwiek się wydarzy, będzie to październik.
Dlaczego ?
To twój miesiąc.
Październik ?
Ogarnie ich szaleństwo.
Zastanawia mnie dlaczego Homiel nie mówi od razu wszystkiego, że będzie to i to, tylko daje wizję i mówi zagadkami.
Emocje to ważna część życia.
Gdybyś wszystko wiedziała, to byś tylko leżała, a gdzie działanie ?
Na pewno ta sprawa wiele nas nauczyła, jeśli wiesz, że masz rację to walcz do końca, walcz o sprawiedliwość.
Walcz o prawdę.
Niebo zbudowane jest z Prawdy.
Bóg jest prawdą, Chrystus jest prawdą.
Słowa prawdy zawsze wygrywają, choć mogą być bardzo niepopularne.
Prawda nie wygrywa od razu, wymaga czasu … Prawda ?
Piękne kamienie szlifuje się w ciężkiej walce …. – pokazał młotek i kawal bryły ciosany i wyszedł z tego piękny kamień…
Prawda jest nie do podważenia.
Kto słucha słów Chrystusa, słyszy prawdę, bo Chrystus jest prawdą.
Zmarł biskup Wesołowski, pedofil, który oskarżony czekał na proces w Watykanie. Oficjalnie podano, że zmarł na atak serca, spytałam się, co na to Homiel …
Prosił byśmy na jego temat nie mówili …
On już ma swoją drogę.
Jaka to droga ?
Nie chciałbyś wiedzieć – … i bardzo spoważniał.
Homiel w pewnym momencie wrócił do kwestii modlitw …
Jesteśmy zazdrośni o każdą twoją minutę, którą spędzasz nie z Nami, a którą spędzasz sam.
Miał pewnie na myśli to, że Piotr wiele czasu poświęca na grę na komputerach zamiast się modlić.
Zazdrośni ?
Słowo jest właściwe.
Najważniejszym przykazaniem jest
…. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCHPRZEDE MNĄ.
…….???
Myśl o Nas …
To, co mogliśmy wybaczyć, zostało wybaczone, teraz arbitrażu nie będzie.
Piotr nie może przedkładać swojej wygody nad obowiązek, drugiej szansy nie będzie.
Dowiedzieliśmy się dzisiaj, że za przepowiedzenie wczoraj 100 lat Homiel został ukarany, jednak nie chciał dodać w jaki sposób. Okazuje się, że nie może mówić o dacie śmierci, ponieważ nic nie jest pewne.
Piotr stara się przekazywać mi dosłownie słowa Homiela, ale czasami wtrąca swoje trzy grosze. Zdanie; Jeśli masz być pierwszym, wszyscy przekroczą 100 lat w rzeczywistości powiedział; Jeśli masz być pierwszym, wszyscy przekroczą setkę.
Od razu wzbudziło to moją czujność. Myślę, że dość dobrze poznałam Homiela i wiem, że nigdy nie użyłby takiego słowa.
Czyżby powiedział setkę ? Jakoś mi to do Homiela nie pasuje. Jak on powiedział dokładnie ?
Nie powiedział setkę, ale pokazał mi przed oczami cyfrę 100.
No to mów tak od razu.
Homiel robi to bardzo często, tłumaczy dzisiaj …
Mówię słowami, gestami i obrazami.
I rzeczywiście robi tak nieustannie. Używa obrazów nam znanych. Jezus nauczając sięgał do przypowieści i porównań zaczerpniętych z codziennego życia, znanych dobrze ówczesnym słuchaczom. To samo robi Homiel dzisiaj. Bardzo często na przykład „powołuje się” na fragmenty filmów, które oglądaliśmy. Rzuca jak rzutnik określone sceny przed oczami Piotra i wszystko staje się dla nas jasne. Rozumiem Go, czasami łatwiej jest pokazać niż wyjaśniać przez pół godziny.
Przywołał właśnie obraz siedzącego Piotra i Ojca pod jednym drzewem, nic do siebie nie mówili… powiedział…
Przyjaciele nie potrzebują słów.
Po południu niemal pod naszymi oknami zaczął grać bluesowy zespól, fajnie, ale niestety głośno, nie słyszałam nawet TV.
Jak ci ludzie grają głośno – pożalił się Piotr.
Nie obrażaj ich radości.
Piotr ciągle dręczy się sprawą NIP, mam czasami wrażenie, że Homiel długo tego nie wytrzyma.
Oni muszą ratować swoją reputację, sądu się nie boją, ale boją się przegranej.
Da-da-da… – Piotr zażartował.
Wiesz co, a może się założysz z Homielem kto ma rację ? – wpadłam na genialny pomysł.
Dobra – potwierdził rozbawiony Piotr,
Ale o co ?
Jeśli przegrasz, to nie będziesz … – pokazał Piotra szczupłego. Czyli nie będziesz jadł dużo.
Tak mnie to rozbawiło, że roześmiałam się na cały głos. Piotr wyciągnął przed siebie rękę jak do ustanowienia zakładu …
Ale zimno poczułem na ręku … – obserwowałam to z rosnącym rozbawieniem. Oczy Piotra zrobiły się okrągłe
… Widzę Jego dłoń, ma bardzo długie palce, smukłe … Przeciął nasz zakład – i pokazał jak to zrobił.
Ja dalej wyłam ze śmiechu, oto być może pierwszy zakład z aniołem na świecie. Piotr zaczął szybko analizować co powiedział Homiel i w pewnym momencie sam przyznał mu rację, jednak już było za późno …
Bez względu na wszystko nasz zakład obowiązuje.
p.s. Zawodnik MMA wrócił do pracy.
26. 05. 15 r. Warszawa.
Siedzieliśmy w kawiarni w centrum handlowym, rozmawialiśmy i obserwowaliśmy ludzi. Zwłaszcza jednego mężczyznę, który wyglądał na mocno zestresowanego.
Zobacz, pędzi, pędzi … Nie wiadomo po co. Narobi się, a i tak nic po nim nie zostanie.
Mylisz się– od razu wtrącił się Homiel – Zostanie w nim.
W kawiarni zadzwonił do Piotra nasz podwykonawca. Problem z nim jest taki, że mimo chodzenia codziennego do kościoła ciągle w biznesie kombinuje, ciągle lawiruje i uczciwy raczej nie jest. To jest właśnie dysonans między chrześcijaninem a Chrześcijaninem. Taka mała różnica a wielka przepaść. Będąc trzy dni temu w kapliczce w Kazimierzu Dolnym Jezus przywołał nagle jego obraz i przekazał Piotrowi …
Przemów do niego wiarą.
Dlaczego wspomniał akurat jego ? Musi być to z jakichś względów ważne. Zastanawialiśmy się nad tym dzisiaj, kiedy Homiel powiedział …
On nie rozumie wiary.
I wtedy Piotr odebrał telefon. Widzę, że robi się wściekły, aż żyły mu wychodzą na czole. Znowu jakieś problemy, ale raptem się uspokoił i zaczął mówić … Zrobił facetowi taki wykład w 5 minut dot. wiary i jej przełożenia na życie codzienne na głos, że wokoło zapadła cisza. Nie jestem nawet w stanie odtworzyć tego co mówił, bo mówił jak … jakiś prorok. Mniej więcej w ten sposób; w każdym człowieku jest cząstka Boga, więc jeśli ktoś oszukuje innego człowieka, oszukuje Boga.
Płacąc za kawę kasjerska, młodziutka dziewczyna, powiedziała …
Człowiek ciągle się uczy, proszę pana. Dusza się uczy.
A czy wiesz, że dusza uczy się wielokrotnie ?
Wiem, proszę pana.
Skąd wiesz, w tym wieku już wiesz ?
Wiem, czuję to.
Wyszliśmy z kawiarni i wpadliśmy na chwilę do sklepu obok. Rozmawiały ze sobą dwie kobiety.
Wiesz, ona ma takie dziwne doświadczenia.
Taaak, ale każde doświadczenie czegoś uczy.
Pomyślałam… święte słowa. Widocznie nasz dostawca musiał usłyszeć to, co usłyszał. Może go to czegoś nauczy.
Wczoraj Piotr przyszedł bardzo zmęczony i zniechęcony. Ciągle pojawiają się nowe problemy w realizacji zleceń, np. uszkodzony transport. Piotr od razu biadoli, że straci mnóstwo pieniędzy i będzie płacić kary.
Nie oceniaj dnia przed …. – i pokazał zachodzące słonce nad horyzontem.
Nie trwóż się ...
… Ale nie widzisz jak to wszystko idzie pod górkę ?
Nie bój się drugiej części dnia. Jesteśmy przy tobie.
……- i pokazał hasło z auta milicyjnego protect and service co było bardzo zabawne.
Tak ?
Żebyś ty wiedział chłopie !
Chłopie – spytałam zdziwiona ?
Powiedział chłopie… – Piotr też zdziwiony.
Mówić chłopie to normalne dla anioła ? – spytałam, bo myślałam, że Piotr wtrącił swoje słowo.
Nie idealizuj Mnie.
Piotr opowiedział jak to dzisiaj w firmie rozmawiał ze swoim znajomym na temat Boga. Choć to osoba bardzo wierząca, nie wierzył w słowa Piotra dowiadując się, że Piotr słyszy Ojca osobiście. Nie mógł tego zrozumieć. Moim zdaniem Piotr w takie rozmowy wdaje się nazbyt często i za każdym razem mam to samo wrażenie, że robi to niepotrzebnie, a mówiąc wprost zupełnie bez sensu. Ludzie tego nie rozumieją, choćby nie wiem jak głęboka byłaby ich wiara. Nawet Homiel zauważył przytomnie i rozumnie jak zwykle, że …
To ciągle jest przepaść.
Mówiąc o Ojcu dzielisz się radością, ale nie mów tyle.
Pan Bóg bardzo cię kocha.
Czy dobrze znam Ojca ?
Ty Go nie znasz, ale On zna cię bardzo dobrze.
My go inaczej dostrzegamy.
Niosący światło zrozumie Tego, który Go daje.
… ???
…. Ty się tak szybko nie wybieraj …
Miał na myśli zaświaty. Piotr przyznał, że myślał właśnie o powrocie do Domu.
Już wieczorem, jak zwykle oglądaliśmy wiadomości. Doszło do wypadku motocyklisty i przeszczepiono jego narządy 8 chorym osobom.
Czy to zgodne z Kościołem ?
Liczy się życie.
Dopisane 02. 10. 2016 r.
Nie obrażaj ich radości–jak zwykle wiele treści w kilku słowach. Ludzie uczą się latami, starają się być najlepszymi w tym co robią, pot i łzy, nieprzespane noce, wysiłek i jedno nieodpowiednie słowo, które może zniweczyć czyjeś marzenia. To zdarza się tak często. Widzimy efekt, a nie widzimy całej drogi. I choćby z tego względu należy się szacunek. Pograją i przestaną, ale radość ich wielka.
Mylisz się, zostanie w nim –całe nasze życie, nasza droga służy nauce. Dusza się uczy. Mówiąc zostanie w nim Homiel powiedział, że nawet po przejściu na drugą stroną dusza przechodzi z bagażem tej nauki.
Nie idealizuj Mnie – Homiel później kilkakrotnie prosił, byśmy nie stawiali go na piedestale, ale byli najbliżej Jego. Takiej bliskości oczekuje też Bóg Ojciec.
Niosący światło zrozumie Tego, który Go daje – Światło to wiedza i świadectwo istnienia Boga, Piotr niesie to światło, przekazuje go ludziom i choć nie zna Boga, to myślę, że Go rozumie.
Rano Piotr zwlekł się zmęczony z łóżka i powiedział, że miał nad ranem wizję.
Pojawiły się pod sufitem 3 świetliste postacie. Moja głowa zrobiła się ich wielkości. Gapiły się na mnie, a ja na nich. Nic nie mówiły, ale słyszałem ich myśli …
Czy on Nas poznaje ?
Patrzyłem na nich i zastanawiałem się czego oni chcą. Wzięli mnie za rękę i pociągnęli ku niebu, prowadzili ku światłu, w połowie drogi zatrzymałem się, zobaczyłem kamień biało – niebieski, podpłynąłem do niego i to wbiło się w moją pierś, na wysokości splotu. Światło w oddali wielkości słońca powiedziało …
Wracaj teraz na ziemię.
Opowiadał mi to z przejęciem i wtedy odezwał się Homiel …
To pierwszy krok.
Czy ten kamień coś zmieni, to coś ważnego ?
To nie kamień.
Energia ?
Co miało być powiedziane, zostało powiedziane.
…… – zamilkliśmy nie wiedząc co o tym sądzić. Z wizjami jest tak, że albo to tylko wizja, albo wizja, która jest prawdą.
To było tak mocne, że ciągle mam to w głowie.
……..
To były anioły zwiastowania.
No i kolejna zagadka. Anioł zwiastowania to Archanioł Gabriel, który objawił się Marii i zapowiedział narodzenie Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Ale co Piotr ma wspólnego z aniołem zwiastowania ?
12. 08. 15 r. Szczecin.
Dowiedzieliśmy się, że kuzynka pracownika, która starała się o dziecko, jest od kilku tygodni w ciąży. Bardziej cieszy mnie to, że Homiel to przepowiedział, niż sama jej ciąża.
Piotr miał fajne wydarzenie w firmie …
Rozmawiałem z chłopakami w firmie i widzę kątem oka kogoś opartego o framugę okna, przysłuchiwał się naszej rozmowie. Kiedy się zorientował, że go zobaczyłem. zniknął.
Jakie to szczęście, że normalni ludzie nie widzą. Nie wyobrażam sobie jednak życia widząc ciągle kogoś zza przesłony. Zgłupieć można …
19. 08. 15 r. Warszawa.
Wczoraj pytałem Homiela co się dzieje z NIP. Pokazał mi kobietę z bardzo wysoką ciążą, ledwo szła, wyglądała tak, jakby w każdej chwili mogła urodzić. A dzisiaj rano w kościele usłyszałem płacz małego dziecka i zobaczyłem znowu tę kobietę i trzymała dziecko. Z jego głowy wybuchła energia, która zniszczyła wszystko dookoła, zniszczyła tę nieprawość.
21. 05. 15 r. Warszawa.
Nurtowała mnie sprawa aniołów, których statut jest podobny do Jofiela, czyli tych, którzy nie wiadomo gdzie się znajdują. Homiel szybko przypomniał mi Tego z czarnymi, falującymi włosami http://osaczenie.pl/wp/2016/04/26/aniol-w-niebieskiej-koszuli/ i słowa AIDY mówiącej, że o powrót do Góry walczy przy boku Piotra ktoś jeszcze. Zrozumiałam, że faktycznie jest to możliwe.
To gdzie w końcu znajduje się taki upadły Anioł jak nie w piekle lub niebie ?
Miłość Boska nie zna granic.
Czyli walcząc o człowieka walczą o powrót ?
A jak można inaczej ?
To gdzie się oni znajdują ?
Nie umiejscawiaj ich.
Homiel dodał, że to specjalna grupa aniołów i ma nawet specjalną nazwę, która nie jest nigdzie wymieniona. To absolutnie niezwykłe.
22. 08. 15 r. Warszawa.
Dzisiaj rozmawiając z Homielem rzuciłam od niechcenia, że kiedy obserwuję ludzi, to nie dziwię się czasami, że anioł może sprzeciwić się służenia człowiekowi. Homiel się żachnął.
Trudno być człowiekiem.
Martwicie się, walczycie, boli was …
A czy Ty nie martwisz się niczym ?
Ja jestem …
Ale pamiętaj, że(słowo) JA JESTEM, KTÓRY JESTEM przysługuje tylko Jednemu …
???!!!
Ludzie są wspaniali, potrafią tak kochać, trzeba walczyć o każde istnienie.
Jeden „osioł” na forum nazwał Piotra chorym psychicznie. Najpierw mnie wkurzył, a potem rozśmieszył. Spytałam Homiela co mam mu przekazać …
Błogosławiony będzie dzień, który twój duch zrozumie światło Ojca.
Na razie nie mam ochoty tego przekazywać i tak tego nie zrozumie, prędzej wyśmieje. Homiel jednak dalej mnie poucza.
Przeciwnik nie siedzi z założonymi rękoma.
Bądź cierpliwa.
Pokazał łódź, z której zarzucam sieci na ryby, ale …
To nie ty te ryby napędzasz.
Zdaję sobie sprawę… zdaję sobie sprawę Homiel…
Luke 5, 1- 11. Miraculous draught of fishes Art: John Reilly Art Source: invitationtowonder.wordpress.org
Dopisane 30. 09. 2016 r.
W przeciągu roku Piotr miał kilka wizji z małym blond – wlosym chłopcem. Stosunkowo niedawno Homiel wyjaśnił, że jest to symbol Boga Ojca. Kobieta w ciąży to sprawa, która musi dojrzeć. Przewidujemy, że nasza sprawa sądowa w sumie może potrwać nawet dwa lata. Kiedy już się zakończy, według tej wizji nastanie boska sprawiedliwość.
To były anioły zwiastowania.
Nie ma wyjaśnienia co znaczy dokładnie anioł zwiastowania. Dlatego przyjrzałam się co znaczy zwiastowanie;
Anioł zwiastowania to inaczej anioł zapowiadający nadejście jakiegoś ważnego wydarzenia. Według Homiela jest ich minimum 3.
JA JESTEM, KTÓRY JESTEM przysługuje tylko Jednemu… – Jestem, który jestem –najczęściej spotykane w języku polskim tłumaczenie formuły ’ehjeh ’ăšer ’ehjehzawartej w Księdze Wyjścia3,14. Stanowi ona odpowiedź Bogana pytanie zadane przez Mojżeszao jego imię. Próby ustalenia sensu tej odpowiedzi wciąż stanowią przedmiot dyskusji biblistów, filozofóworaz teologów. Dla jednych Bóg jedynie potwierdził swoje istnienie, dla drugich była to deklaracja aktywnego działania Boga.Większość polskich przekładów formułę ’ehjeh ’ăšer ’ehjehoddaje jako „Jestem, który jestem” lub podobnie. Biblia gdańskaoraz Izaak Cylkowprzekładają na „Będę, który będę”, natomiast Przekład Nowego Świata – „Okażę się, kim się okażę”.https://pl.wikipedia.org/wiki/Jestem,_który_jestem
Ostatnio modląc się słyszę obok uderzenie lub skrzypienie klepki. Normalnie się to nie zdarza. Spytałam, czy mają coś z tym wspólnego ?
Jesteś mocna wiarą, twoja wiara prowadzi do nagrody.
Dlaczego nie dajcie Oli tego więcej, a tylko ze mną rozmawiacie ? – zagadnął Piotr.
Ze wszechmiar nie boimy się dać tego ze względu na twoją trzeźwość.
Ola nie dałaby rady ?
Discovery to nie było– Homiel znowu zażartował. Ze wszechmiar ma rację ! Pewnie płakałabym całymi dniami. Ciekawe, że użył słowa discovery … Niedawno komuś tłumaczyłam, że jeśli chce się czegoś nauczyć i dowiedzieć, niech ogląda Discovery … Przypadek ?
Piotr zaczął pytać o siebie.
Myślisz, że twoje 5 minut minie ?
Powiadam ci, wojownik zawsze pozostaje wojownikiem.
Natury swej nie zmienisz.
Jestem tylko narzędziem.
Czy Chrystusowi zależało właśnie na takim kościele jaki mamy obecnie ? – spytałam.
Odkąd zaczęliśmy rozmawiać z Homielem, zainteresowałam się historią chrześcijaństwa. Naprawdę nie mogę zrozumieć, jak można było doprowadzić do takiego wewnętrznego antagonizmu wewnątrz chrześcijaństwa. Przecież słowa Chrystusa są niezmienne, jednoznaczne.
Siła w jedności, ale jak się uczyć, kiedy jest jedność ?
Wydawałoby się, że Homiel się myli, ale oczywiście ma rację. To prawda, że siła jest w jedności, ale problemem jest jak się uczyć w jedności, kiedy wszyscy myślimy tak samo, nic nas nie różni i każdy poklepuje siebie w zadowoleniu po ramieniu. Kiedy wszyscy myślą i czynią tak samo, nie dostrzegamy własnych błędów.
Jedność daje siłę, ale daje też złudne poczucie samozadowolenia. Ten świat jest stworzony różnorodnością, by się uczyć od siebie nawzajem. Homiel ciągle mówi, że każdy z nas jest dziełem Ojca i wszyscy jesteśmy Jego Dziećmi. Żydzi, chrześcijanie, buddyści, islamiści … Musimy się uczyć nawzajem. Ale pytam siebie w duchu, czy to jest w ogóle wykonalne w dzisiejszych czasach … Czy kiedykolwiek było to możliwe ?
Piotr zaczął robić znowu wspominki ze swojego życia …
Po tych doświadczeniach będziesz twardy jak adamantowy szkielet.
Adamantowy ? A co to jest w ogóle ? W rozmowach z Homieliem bez internetu ani rusz.
Adamantium– fikcyjny, prawie niezniszczalny stop metalu. Słowo jest pseudo- łacińskim neologizmem pochodzącym od wyrazu „adamant”. Przymiotnik „adamantowy” w j. angielskim stosuje się w odniesieniu do rzeczy nie do zdobycia, diamentowej wartości lub opisywania bardzo mocnej, zdecydowanej i nieugiętej postawy.
Czasami narzekam do Piotra, że ludzie nie chcą uwierzyć. W swojej naiwności ciągle się dziwię, jak mając zdjęcia nie można uwierzyć.
Należy walczyć za ludzi, ale nie za wszelką cenę.
Gdyby tak było, to by Ojciec ukazał się, a tego nie czyni.
Pozwoliłby innym ukazać się, ale nie pozwala.
A nie byłoby prościej zrobić kilka … numerów ? – spytałam wprost.
Czy silne jest drzewo bez korzeni ? Jakaż w tym wiara ?
……. – niby tak …
Niechaj drżą w posadach ci, co czynią nieprawość, gdyż każdego z nich miecz sprawiedliwości dosięgnie.
Homiel „wygadał się”, że kiedy nastąpi koniunkcja słońca z księżycem, zrównoważenie dnia z nocą otrzymam lej wiedzy. No to teraz muszę znaleźć jakiegoś specjalistę, który mi sprawdzi, kiedy to będzie. Nie zdziwiłabym się, gdyby zdarzyłoby się to za 100 lat. Taki mały niebiański żarcik.
Powiedz coś o Michale ? – zmieniłam temat rozmowy.
Michał to wielki generał, pogromca czarnych, ale o ile łatwiej Mu walczyć wiedząc, że za plecami ma kogoś, kto nikogo nie przepuści.
Dosłownie rozdziawiłam ze zdziwienia buzię. Tego o Michale nie wiedziałam, zresztą co ja mogę wiedzieć, co tak naprawdę człowiek może wiedzieć o Niebie ?
Dziękuje wam za zdrowie.
Nie dziękowałbyś, gdybyś wiedział dokąd zmierzasz.
Człowiek pokorny w Bogu jest wielki i sprawiedliwy.
Dopisane 29. 09. 2016 r.
Michał to wielki generał –anielski dowódca (Dn 10,13.21) i książę wojska niebieskiego (Ap 12,7) . Św. Michał Archanioł jako Wódz Zastępów Jahwe [Tego, Który Jest) (Joz 5,14).
…pogromca czarnych… – Pierwszym stworzeniem, które z woli Boga rozpoczęło walkę z szatanem jest św. Michał Archanioł. Widzimy tego niebieskiego egzorcystę, uprawnionego do walki z szatanem przez samego Boga, jak razem z dobrymi i wiernymi Bogu Aniołami, strąca zbuntowane duchy w przepaść piekła. “I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego Aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Waz starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie” (Ap 12,7-9).http://egzorcyzmy.katolik.pl/sw-michal-archaniol/
… ale o ile łatwiej Mu walczyć wiedząc, że za plecami ma kogoś, kto nikogo nie przepuści –wedługGustava Davidsona, badającego istotę aniołów w Biblii, pismach hebrajskich, kabalistycznych, okultystycznych, islamskich, chrześcijańskich, gnostycznych w swojej książce; A Dictionary of Angels: Including the Fallen Angels napisał tak; W Zoharze Cadkiel (Zadkiel) jest jednym z dwóch aniołów (drugim jest Jofiel) towarzyszących Michałowi, kiedy ten w czasie bitwy pełni funkcję „chorążego” pierwszej chorągwi (zob. Opowieści Zoharu, s. 156) – przyp. Tłum.) … Archanioł Michał nie działa sam, jest nie tylko dowódcą wojsk, ale ma także swoich przybocznych pomocników.
Nie dziękowałbyś, gdybyś wiedział dokąd zmierzasz –to dość szczególna odpowiedź w podzięce za zdrowie… można to właściwie w dwójnasób interpretować. Piotr zmierza prosto do Ojca, taki ma cel. Im szybciej to osiągnie, tym będzie szczęśliwszy. Dlatego on już nie boi się śmierci, właściwie na nią czeka.
Druga interpretacja… brak zdrowia to cierpienie. A Homiel często powtarza, że każde cierpienie zbliża do Chrystusa.
Człowiek pokorny w Bogu jest wielki i sprawiedliwy – to trudny tekst i nie odważyłam się go samodzielnie zinterpretować. Myślę, że ten fragment oddaje istotę słów Homiela.
Człowiek pokorny jest człowiekiem odważnym; staje, gdy trzeba, w obronie wyznawanych przez siebie wartości. Przykładem takiej postawy jest sam Pan Jezus, który był "cichy i pokornego serca" (Mt 11, 29), a jednocześnie potrafił ostro przemawiać do faryzeuszy, widząc ich obłudę, lub powywracać przekupniom stragany, gdy profanowali Bożą świątynię. http://adonai.pl/milosierdzie/?id=75
Niechaj drżą w posadach ci, co czynią nieprawość, gdyż każdego z nich miecz sprawiedliwości dosięgnie – dzisiaj (w tym życiu), jutro (po śmierci) lub pojutrze (w następnym życiu)…. ale na pewno
Cały czas słyszę Melchizedek, Melchizedek i jakiś drugie… Buchodozor, czy coś w tym stylu.
Zaczęłam sprawdzać od razu w internecie. Najpierw zobaczyłam na ekranie twarz Jezusa (tak mi się przynajmniej wydawało), ale podpis; Melchizedek.
Kto to jest Melchizedek wg Homiela ? – spytałam chcąc sprawdzić … Piotra. Od czasu do czasu robię mu małe sprawdziany.
… Kapłan … Słyszę – odpowiedział po chwili.
Sprawdzałam dalej; Melchizedek (hebr. מַלְכִּי־צָדֶק) – postać biblijna pojawiająca się z Księdze Rodzaju 14,18-20, przedstawiona jako kapłan El-Eljona („Boga Najwyższego”). Piotr nie mógł o tym wiedzieć.https://pl.wikipedia.org/wiki/Melchizedek
Melchizedeka oczywiście w internecie znalazłam, ale Buchodozora już nie. Zamknęłam komputer. Wieczorem Homiel się wtrącił, że Piotr źle usłyszał …
Na bu cho do no zor !– powiedział z naciskiem niemal literując.
Melchizedek był prorokiem, na którym wzorował się Chrystus ?
Stygmatyczka Emmerich mówi dużo o Melchizedeku, a na podstawie jej wizji sfilmowano „Pasję”.
Widziałam często Melchizedeka, lecz nigdy jako człowieka, raczej zawsze jako inną istotę, jako anioła i posłańca Bożego. Nie widziałam, nigdy żadnego wyraźnego mieszkania jego, żadnej ojczyzny, żadnej rodziny, żadnego związku; nie widziałam go nigdy jedzącego, pijącego, lub śpiącego, nigdy mi też na myśl nie przyszło, że jest człowiekiem. Nosił szaty, jak żaden kapłan wówczas na ziemi, lecz jak aniołów w niebiańskiej widzę Jerozolimie i jak później widziałam Mojżesza z rozkazu Boga dla kapłanów szaty sporządzającego. http://pasja.wg.emmerich.fm.interiowo.pl/zycie_jezusa4.htm
Uśmiechnęłam się czytając jej wizję, pomyślałam, że oto kolejny anioł zesłany na ziemię.
Ale co ma do Niego Nabuchodonozor? Jeśli było w historii 4 Nabuchodonozorów, to o którego chodzi ? Melchizedek panował w mieście Salem, późniejsza Jerozolima. Nabuchodonozor II zburzył Jerozolimę, dzieli ich setki lat (Melchizedek żył około II tys. p.n.e , a Nabuchodonozor II panował 604–562 p.n.e). Nie widzę sensu. Zostawiam to na później.
09. 08. 15 r. Szczecin.
Dzisiaj jadąc PKP i mając sporo czasu spytałam o czyściec. Czy jest coś takiego jak czyściec ?
Miejsce dla dusz wędrujących, dla tułaczy, którzy są w próbie czasu.
Ktoś, kto jest na dole, czy na Górze nie znaczy, że nie będzie poddany tej próbie.
Gdzie się znajduje ?
Nieważne, gdzie się znajduje, ważne, że jest.
Wielu ludzi tam jest ?
Wiele dusz.
Co robią ?
Doświadczają.
Homiel pokazał obraz szkoły, ci co powtarzają klasę i zaczynają lekcję od nowa, to właśnie symbol czyśćca.
Co oni tam robią, jak się mogą uczyć ?
Podczas pracy doznają oświecenia.
Istnieje teoria, że samobójcy trafiają na dół …
Dlaczego dobry człowiek(p.s. który to zrobił) miałby trafić do piekła ?
Jak Wy nazywacie to miejsce ?
Piotr próbował nazwę wypowiedzieć, ale okazała się ona dla niego za trudna, nie był w stanie tego wypowiedzieć, zaczynała się na Q lub ku…
Błogosławiona ta chwila, kiedy przekaz ten ujrzy światło dzienne – powiedział na koniec Homiel.
Dopisane 28. 09. 2016 r.
„Znamy też ludzi w Biblii żyjących na ziemi bez daty śmierci – np. Henoch (Rdz 5,24), Melchizedek (Rdz 14,18-20; Ps 110,4; Hbr 5,6-10), Eliasz (2 Król. 2:11). Melichizedeka jednak nie da się w tym wypadku postawić na równi z Henochem czy Eliaszem. O ile bowiem o nich Pismo Święte wyraźnie mówi, że zostali „porwani przez Boga”, to Melchizedek jest jedynie jedną z wielu osób, które wspominane są w Biblii bez podania długości ich życia. http://biblia.wiara.pl/doc/422543.ODPOWIEDZI/3
Cytuję ten fragment dzisiaj, bo niespodzianka. Homiel kilka dni temu nakazał wręcz studiowanie postaci Eliasza. Zebranie Henocha, Eliasza i Melchizedeka razem trochę mnie zaskoczyło i dało do myślenia.
A jeśli Melchizedek był posłańcem Boga na ziemię (według Emmerich)…, to bardzo prawdopodobne, że i dwaj pozostali byli z Góry. Pamiętam słowa Homiela; Najwięksi z nas służą ludziom.Czytam na głos Piotrowi tę odkrytą właśnie „rewelację” …
Enoch, Eliasz, Melchizedek nie mają podanej daty śmierci.
… Bo nigdy nie umarli – odparł Homiel.
???!!!
Miejsce dla dusz wędrujących, dla tułaczy, którzy są w próbie czasu –Czyściec to przejściowy stan, a nie miejsce, który trwa do chwili powszechnego zmartwychwstania.https://pl.wikipedia.org/wiki/Czyściec
Ktoś, kto jest na dole, czy na Górze nie znaczy, że nie będzie poddany tej próbie – Dostępują goduszeosób umierających w łasce, ale które nie są całkowicie oczyszczone (KKK 1030).Jezus;Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz.(Mt 5, 25)
Homiel zaznaczył jednak, że nawet ten będący na Górze nie może być pewny, że nie trafi do purgatorium. Ani ten na dole… co miał na myśli mówiąc nadole ? Jeśli ludzi to jest to oczywiste. Ale jeśli na dole znaczy inferno, to mamy mały problem. To jest chyba sprzeczne z nauką Kościoła. Mówię głośno o moich wahaniach Piotrowi, a odzywa się Homiel.
Po co ta alchemia ?
Im bardziej w bok pójdziesz, tym bardziej tracisz istotę rzeczy.
Czyż nie ma racji ? Pamiętając jednak o pewnej naszej rozmowie sprzed wielu miesięcy spytałam o aniołów, którzy przeciwstawili się Bogu.
Ciągle się buntują.
Dlaczego ? Tyle Ojciec dał …
Dlatego, że dał.
Ciekawa jest historia archanioła Jofiela;
Jofiel (Zofiel, Ioviel) – jest wodzem chóru Tronów. Według legendy był anielskim doradcą Noego. W Zoharze Zofiel jest jednym z dwóch pomocników Michała(drugim jestZadkiel), kiedy ten pełni podczas bitwy funkcję „chorążego” pierwszej chorągwi. Według innej lekcji pomocnikami Michała są Jofiel i Cadkiel[1]. W okultyzmie Jofiel jest aniołem przywoływanym podczas Salomonowych obrzędów magicznych, w modlitwie mistrza ceremonii. Milton[2]nazwał go najśmiglejszym wśród cherubinów skrzydłem. Jofiel jest bowiem również Księciem Cherubów. W Mesjadzie Klopstocka Jofiel jest heroldem piekieł. Anioł ten jest również tytułowym bohaterem poematu Marii del Occidente(Marii Gowen Brooks). W utworze tym Jofiel jest upadłym(ale nie złym) aniołem, który zachował resztki dawnej cnoty i piękności, a także tęskną nadzieję na powrót do jedności z Bogiem. Podobizna Jofiela znajduje się w The I’oetical Works of John Milton (wyd. Hayleya). Legenda mówi, że ‚prawda o Jofieluleży gdzieś pośrodku. Legenda ta głosi o przyjaźni Simona (Szatana) z Jofielem. II Wojna w Niebie być może tę przyjaźń umocniła. Lecz Jofiel zrozumiawszy swój błąd zwrócił się do Boga z prośbą o wybaczenie. Nikt nie wie co obecnie dzieje się z Jofielem.https://pl.wikipedia.org/wiki/Jofiel
… A może jest właśnie w purgatorium ?
Ostatnio natrafiłam na przepiękną medytację modlitewną, która… jestem pewna może nam pomóc, by tam nie trafić.
Obudzili mnie rano z nakazem pójścia do kościoła. Nie miałem siły, ale zwlokłem się z łóżka. Powiedział mi …
Czas odnowić przymierze.
Po opłatku usłyszałem …
Kroczysz drogą światła życia.
Ja w tobie, ty we Mnie.
Kroczymy razem.
Piotr jakiś czas nie chodził na poranne msze. Słysząc przymierze zapewne Homiel miał na myśli udział w Eucharystii. Jezus użył słowa „przymierze” tylko raz; A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc:„Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje”Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.” (Mt 26 26-28)
Przyjmując opłatek przyjmujemy Chrystusa, dlatego powiedział; Ja w tobie, ty we mnie.
Czy można iść do komunii bez spowiedzi ? Takie zadano mi pytanie.
Usiądź w ciszy, proś Ojca o wybaczenie, lecz nie możesz dalej czynić źle.
Może być człowiek, który nie chodzi do kościoła, a może być święty.
Dla większości potrzebne jest prowadzenie.
Istnieją ludzie tak uduchowieni, tak blisko Boga, że są rozliczani i słuchani przez samego Ojca. Jednakże, powiedzmy sobie szczerze większość z nas wymaga prowadzenia. Podsumowując lepiej trzymać się ustalonych zasad.
Spytałam Homiela kim jest Antychryst wg Ich nomenklatury.
Ważni z dołu, dopuszczeni z Góry.
Dlaczego muszą być dopuszczeni ?
Nic się nie dzieje bez woli Góry.
Czyż nie jest to okrutne w takim razie ? – pokazał dziecko, które dotyka ognia i się parzy. To doświadczenie zapamięta na długo i więcej tego nie zrobi.
Okrucieństwo to wasze pojęcie.
06. 08. 15 r. Warszawa.
Jeden z pracowników Piotra nie przyszedł dzisiaj do pracy, jak powiedział z powodu przemęczenia. Piotr się bardzo przejął, gdyż rzeczywiście nieludzkie panujące od dłuższego czasu upały pomału wykańczają naszych ludzi. Kiedy zadzwonił do niego ponownie pracownik (Ukrainiec) przyznał się, że pił przez trzy dni, a nie chorował. Piotra szlag o mało nie trafił. Był wściekły nie tyle, że pił, tylko dlatego, że został oszukany. Słowami go zwymyślał, ale szybko przestał i zamilkł.
….To nie Homiel, usłyszałem głos jakby z oddali – powiedział całkiem zaskoczony.
Tyś jest moją sprawiedliwością, nie okazuj emocji.
?????
…. Oni ciągle nas słuchają….. – to odkrycie znowu mnie zdumiało.
Słyszę gremium … Gremium nas słucha.
… Nie ma się gdzie schować – pomyślałam tylko.
Gremium – zbiór osób zajmujących się tym samym zawodem lub pełniących te same funkcje.
Po trzeciej rozmowie z pracownikiem okazało się, że potrzebował pomocy lekarskiej. Miał za wysokie ciśnienie i palpitacje serca i ktoś doradził mu idiotycznie, że ma to „zalać” alkoholem. Piotr dał mu swoje lekarstwa i człowiek czuje się jak nowo narodzony.
p.s. Jak się okazało wiele miesięcy później nie było to oczywiście przypadkowe.
07. 08. 15 r. Warszawa.
Jak zwykle mam mnóstwo pytań do Homiela. Chciałabym się dowiedzieć czegoś o naszej przyszłości.
Nasza przyszłość (tak mnie nazwał)chciałaby wszystko wiedzieć.
Nie mógłbyś coś powiedzieć ?
Nie jestem od wskazywania waszej przyszłości.
To niech przyjdzie ten, co może.
Nie odważysz się prosić.
Po takiej odpowiedzi na pewno się nie odważę.
Im więcej chcesz wiedzieć, tym mniej wiesz …
Nie żyj tym, co wiesz, lecz tym, co masz zrobić – … jeszcze trochę, a będę się bała zadawać jakiekolwiek pytania.
… Czy biedny jest gorszy od bogatego ? – takie niewinne pytanie.
Ani lepszy, ani gorszy, to jego droga.
Inni mają tyle, a my nic – znowu zaczął użalać się Piotr.
A ty słyszysz, a oni są głusi.
Widzisz jak ci odpowiedział pięknie ?
Jak myślisz, Homiele kierują naszym życiem zupełnie ? Zabrali nam wolną wolę ?
Po 2010 r nie macie wolnej woli, jesteś teraz Nasz.
A gdybym wtedy zmarł ?
Od nowa karty rozdajemy.
Homiel właśnie potwierdził to, co od dawna wiedziałam. Wypadek anafilaktyczny z zębem http://osaczenie.pl/wp/2016/04/06/plaszcz-smierci/ był momentem przełomowym. Od dawna mówiłam, że od tego dnia Homiele przejęli nasze życie w swoje ręce już całkowicie.
Dopisane 27. 09. 2016 r.
Im więcej chcesz wiedzieć, tym mniej wiesz… – minął rok, a naprawdę wiele się po drodze wydarzyło. Wiele padło słów, wiele nowej wiedzy uzyskaliśmy i Homiel ma absolutnie rację, niby wiemy więcej, ale Jego odpowiedzi rodzą kolejne pytania. Nie ma końca.
Nie żyj tym co wiesz, lecz tym co masz zrobić… – Homiel nie lubi, kiedy powracamy do przeszłości, mówi; to już było. Liczy się co zrobimy dzisiaj i jutro, liczą się nasze przyszłe decyzje. Jeśli mam wiedzę ważne co z tym zrobię dalej. To pokaże, czy nauka jest owocna, a po owocach nas będą osądzać.
A ty słyszysz, a oni są głusi… – zastanowiło mnie dlaczego nie powiedział słyszysz i widzisz. Mówiąc Oni są głusi miał na myśli znacznie więcej niż tylko głuchotę.
Uszy są do słuchania. Po prostu słyszy. Jeśli duchowe bodźce do nas nie docierają z powodu głuchoty (symbol niewiary) lub zatkanych uszu (symbol grzechu, samowoli), Bóg może je uzdrowić i zastąpić duchową wrażliwością – szczególnie gdy ktoś pragnie i szuka pomocy u Boga.To my decydujemy co do nas dociera, a co nie; wybieramy co uznamy za informacje ważne, a co za niegodne uwagi. To w końcu my podejmujemy decyzję co zrobić z tym, co słyszymy. Mamy wpływ jak odbieramy Słowo, a więc możemy się uczyć, by odbierać je coraz lepiej. Nie chodzi bowiem tylko o to, żeby być tylko słuchaczami, żeby przeżywać i cieszyć się, że Bóg coś mówi, ale o to, byśmy stali się dojrzałymi i wykonawcamiSłowa.http://jezuszbawiapulawy.pl/kto-ma-uszy-niechaj-slucha/
Po 2010 r nie macie wolnej woli, jesteś teraz Nasz… –nasze życie dzielę do 2010 i po 2010 roku. Atak anafilaktyczny to koronka utkana przez gacków, zamach, jak określił to Homiel. W tym dniu ważył się los Piotra. Dzisiaj jesteśmy już po tej właściwej stronie… jesteś teraz Nasz.
Jechaliśmy autem i długo rozmawialiśmy… Wspominaliśmy byłą wspólniczkę. Dość często o niej mówimy ze względu na „nietuzinkowość” tej osoby. Odejście jej w sposób pokojowy uważam prawie za cud.
Mówi, żetę koronkę robiło wielu.
… Pokazał cały sztab, pokazał za kurtyną siedzących ludzi, którzy szyją.
W takim razie wytłumacz. Jest spisany główny scenariusz, czy takie koronki robią na bieżąco, kiedy coś się zmienia w międzyczasie ?
Pamiętaj, że mimo, iż jest to zaplanowane, zdarzają się błędy w … matrixie …
Mówi tak jak ty ! – powiedział Piotr.
Pamiętaj, że diabeł też działa.
Zdarzają się zachowania niestandardowe.
Gacek może zepsuć wiele rzeczy, wtedy drugą drogę rozwijamy... – pokazał rzekę, do której dopływają różne dopływy.
Animacja to nazewnictwo Homiela, ale „Matrix” dla ludzi jest bardziej czytelny i często używam tego określenia w naszych rozmowach. Czy animacja, czy matrix to w sumie obojętne, wiemy o czym rozmawiamy.
To taka tragiczna postać w tej historii – powiedziałam w zadumie wracając myślami do wspólniczki.
Nie żałuj zła.
Kurcze … Mocne. Ale powiedziała przecież, ja nie jestem zła, zło jest we mnie. Trudne to jest. Współczuję jej mimo wszystko.
To twoja domena, ale nie żałuj zła.
Myślę, że nie żałujmy jej jednak – po krótkiej analizie powiedział Piotr.
Wreszcie mówisz jak wojownik.
Przestań być taki cnotliwy.
Pamiętaj, że zło przybiera różną postać, ale Zło to Zło.
Nie wdawaj się w dyskusję, bo będziesz miał dylemat, czy węża pogłaskać, czy zabić.
Tu nie ma dylematu.
… Pokazał mi grzechotnika.
Ale grzechotnik też jest boskim stworzeniem … – pomyślałam głośno.
Nie chodzi Mu o boskie stworzenie, ale o symbol diabła.
Miłuj bliźniego swego jak siebie samego.
Kochaj ludzi, walcz z nieprawością i nie rozważaj.
Jeśli ktoś jest zły, odrzuć go.
A gdyby koronka się nie udała, co by się stało ?
Pokazał mi jabłko, które zgniło. Nie wiem co to znaczy.
… A kto jest tym jabłkiem ?
Nie zdajecie sobie sprawy dalej kim jest ta kobieta.
Największą rzeczą jaką zrobiłeś, to było odrzucenie jej w całości.
Wybrałeś, dlatego ruszyliśmy z pomocą.
Czyli wszystko poszło wg Waszego planu Homiel ?
Oczywiście.
Widzisz … Jak się to wszystko poukładało ? – zadumał się Piotr.
… Co by było, gdybym przegrał ?
Nie mogłeś przegrać, miałeś wybór, ale i miałeś Nas.
Gdybyś przegrał … To by zawiedli wszyscy z tego wynika. Ty, a przede wszystkim Oni. Ci, którzy plotą te koronki i ci, którzy na twoją głowę naciskają, co masz robić …. A to by się nie spodobało Najwyższemu.
Powiedział Homiel to samo przed tobą – Piotr się uśmiechnął, a ja coraz bardziej rozumiem jak działa Niebo.
Dawno nie byleś już w Domu.
On powiedział dawno, czyli też mają jakąś miarę czasu ? – spytałam zaskoczona swoim odkryciem.
Trochę po tej ziemi się już tułasz.
Jak długo ?
Duzio – bardzo nas tym jednym słowem rozbawił, bo tak odpowiadamy naszej córce, która ciągle pyta jak długo będziemy w Warszawie. Odpowiadamy wtedy „duzio…”
Więcej niż 1000 lat ?
Powinnaś pisać jak pani Agata Christie.
Tysiąc lat to jak rok na Górze? – spytałam jeszcze.
Słucham tych rewelacji, nie wiedziałem, że mogę się jeszcze tyle nauczyć.
Tysiąc to jest tysiąc.
Ale u Was ?
U Nas czasu nie ma.
Nie może odpowiedzieć wprost ?…. – zaczęłam kiwać głową.
Wystarczająco długo …
Wystarczająco długo, żebyśmy zwarli wszelkie szyki, żeby zakończyć to.
Czyli nasze życie jest sumą wszystkich doświadczeń, jakie mieliśmy ?
Tak.
Rośliśmy w siłę ?
Przez doświadczenia.
Ile aniołów jest na Górze ?
… Słyszę, że Homiel wybuchł śmiechem, a ktoś śpiewa … Słyszę, że ktoś śpiewa …
Podaje się, że jest Ich kilkaset tysięcy – drążyłam mimo to.
Znowu słyszę słowo …
Duzio …
Chyba nas niepoważnie traktuje – zaczęłam się też śmiać.
… Powiedział …
Ale mniej niż tych na Dole– od razu zrobiło się poważniej.
A ile jest tych na Dole ?
Jedna trzecia do dwóch trzecich.
Aż tyle ?
Może być jeszcze gorzej, nie martw się, wszystko pod kontrolą.
Nie zmartwiło cię to, że jest ich dużo więcej ? – spytałam Piotra.
Nie liczy się ilość, ale jakość.
To co powiedziałeś to słowa godne wojownika.
Ostali się najlepsi ? – spytałam.
Ostali się wierni.
Zamilkliśmy na dłuższą chwilę… Podczas tej niesamowitej rozmowy uzmysłowiłam sobie, na czym polega walka ze Złem. Kluczem są tu słowa; największą rzeczą jaką zrobiłeś to było odrzucenie jej w całości, wybrałeś, dlatego ruszyliśmy z pomocą. Przeleciałam lotem błyskawicy przez nasze życie i przypomniałam sobie wszystkie sytuacje związane ze Złem. Nieodpowiedni ludzie, nieodpowiednie wybory, kuszenie… Przypomniałam sobie ludzi, których poznałam, a którzy mieli swoje nałogi jak alkoholizm, hazard, seks, władza itd., wszystko co uzależnia i zabiera spokój ducha. Walka ze złem to nie bieganie z „mieczem” po ulicy, ale jednoznaczne przerwanie mieczem nici wiążącej nas ze Złem, odrzucenie go w całości, bezpowrotnie, bez wahania. Kiedy Zło nie ma się czym żywić, usycha jak chore drzewo.
Dlaczego gacek, kiedy przyszedł do mnie powiedział podaj mi rękę będziemy rządzić razem ? (http://osaczenie.pl/wp/2016/03/09/poczatek-wojny/) Jak mógł to zrobić, przecież jest uwięziony, jak mogą atakować ? Mają pozwolenie na jakieś ruchy ? – spytał mnie Piotr.
Przecież mamy zdjęcie, więc mogą.
…….. – Piotr jakby zapadł się w siebie, gdzieś odleciał myślami.
… Chrystus uczy mnie walczyć – powiedział po chwili opisując to, co właśnie zobaczył.
W jaki sposób ?
Ja złapałem gacka za szyję, obróciłem do góry nogami a drugą ręką go przebiłem od góry. Robiłem to po swojemu, a On mówi nie tak. Zaczął się modlić do Ojca wytwarzając gigantyczną energię, wszystko dookoła się paliło, oni się w pył dziwnie zamieniali. Nie wiem, ja tego nie rozumiem, ale wiem jedno. Wiara w Ojca jest największą siłą, nic się z tym nie równa.
… Z tego wynika, że można dwoma sposobami walczyć. A co jest skuteczniejsze ? – spytałam.
To co robi Chrystus. Powiedział do mnie …
Zmień swoją główną broń w walce.
Tak … To jest skuteczne dla żołnierzy, ci ważniejsi … Ich się nie da zlikwidować.
Jak to nie da ? – spytał zaskoczony Piotr.
A da się zlikwidować archanioła ?
Nie wiem, to jest dla mnie za trudne.
A co Homiel na to ?
To nie jest takie proste…,
Tych, co stracili ochronę od Góry można, ale to bardzo trudne i niebezpieczne.
…….
Znaliśmy się już wcześniej ? – spytałam o nas.
Pokrewne dwie dusze…
A u Was? Czy mogą być takie relacje, że niektóre anioły lubią się bardziej ?
Wszyscy się lubią, ale niektórzy bardziej.
Czy anioł schodzi na ziemię z własnego wyboru ?
Myślisz, że tak łatwo zostawić wszystko ?
I na tym zakończyliśmy rozmowę, gdyż Piotr zorientował się, że wszystko nagrywam. Cieszyłam się, bo wiedziałam, że było to świetne nagranie.
Dopisane 26. 09. 2016 r.
Nic na to nie poradzę. Wcielenie się duszy w kolejne życia jest czymś dla Nieba oczywiste. Trzeba będzie się zmierzyć z tym tematem później.
I druga kwestia. Ciągle jestem zaskakiwana walecznością naszego Anioła. Czy to jest normalne?
Aniołów można porównać do Secret Service. Są jak służby specjalne. Wiele misji niebiańskich komandosów na zawsze pozostanie nieznanych, gdyż nie ujawniono ich na kartach Biblii.Częstym określeniem Boga w ST jest zwrot PAN zastępów (Jahwe Cabaot). Występuje on w Starym Testamencie 276 razy (np. w 1 Krn11, 9; Ps 46,7-11; Iz 13,4; Jer11,22; 51, 33; Na 2,13; Ag 2,6). Przeciętny chrześcijanin niestety nie wie, co te frazy znaczą, choć słowo „Pan Zastępów” pojawia się także w Nowym Testamencie (w Rz 9,29 i Jk 5,4).
Słowo cabaot w j. hebrajskim jest to liczba mnoga od pojęcia oznaczającego wojsko, armię. Użycie tego słowa w liczbie mnogiej wskazuje na nieprzebrane tłumy lub wojska. W Starym Testamencie cabao twystępuje zazwyczaj w stałym związku frazeologicznym z imieniem Boga. A więc Bóg (jak przystało na władcę) posiada swoje zastępy, swoje wojsko. Tak właśnie ukazani są w Biblii aniołowie. Są to wojownicy, żołnierze, tworzący Armię Boga. Gdy Jezus został aresztowany powiedział do swojego ucznia, że Bóg Ojciec mógłby zesłać dwanaście anielskich legionów, gdyby tylko Syn Go o to poprosił, a przecież skądinąd wiemy, że wystarczył tylko jeden anioł, aby pobić 185 tyś. żołnierzy armii asyryjskiej, gdy ci oblegali Jerozolimę (2 Krl 19,35).
Apokalipsa wspomina o aniołach potężnych, otoczonych chmurami, z obliczem jak słońce, ze stopami jak słupy ogniste, wołających potężnym głosem, podobnym do ryku lwa. Niektórzy ludzie są przyzwyczajeni do wizerunków łagodnych aniołów z ckliwych oleodruków, ale mimo wszystko należy pamiętać, że duchy niebiańskie to z natury wojownicy i że, mówiąc o aniołach, mówimy o istotach, które Hebrajczycy wyobrażali sobie jako wojsko Boga. Aniołowie są Bożymi wojownikami, którzy służą w Jego armii. W tekście księgi Nehemiasza czytamy: „Ty, Panie jesteś jedyny. Ty uczyniłeś niebiosa, niebiosa niebios i całe ich wojsko; ziemię i wszystko, co na niej; morza i wszystko, co w nich. Ty ożywiasz to wszystko, a wojsko niebios oddaje Ci pokłon” (Ne 9,6). http://stacja7.pl/swieci/swiety-michal-naczelny-dowodca-anielskich-sil-zbrojnych/