05. 10. 16 r. Szczecin.
Jeden z naszych pracowników i zarazem główny świadek w sprawie sądowej ma podobne przeczucie co do NIP, jak Piotr. Niedawno powiedzia …
I dziwne rzeczy wokół niego zaczęły się dziać. Pękła chłodnica w jego samochodzie, więc zawiózł auto do serwisu. Serwisant, który niósł zakupioną nową chłodnicę potknął się, upadł i chłodnica pękła na pół. Zamówiono kolejną nową chłodnicę. Kiedy ją włożono i chciano przetestować …, pękła również. Mechanik, mocno stąpający po ziemi człowiek stwierdził, że do tej pory mu się to nigdy nie zdarzyło i odmówił kontynuowania naprawy.
- Pana auto ma złą energię … – … i koniec. Pracownik postanowił sprzedać samochód.
- No i co teraz z NIP ? Niedługo rozprawa – pyta Piotr.
- Sędzia jest myśląca i sprawiedliwa.
- Odda tobie to, co twoje.
- Im odda to, co ich.
Będąc w Szczecinie niewiele się dzieje wokół Homiela, bo tym razem rodzina ważniejsza, a jednak wieczorem Piotr miał bardzo ciekawe widzenie.
- Jestem na jakieś polanie, pełno piasku dookoła, widzę wielki stos ogniska, a ja się modlę z rękoma uniesionymi do góry, jestem w jakichś szmatach … – opowiada…
- .. Auuu …! Za co to ? – Piotr złapał się nagle za ucho.
- Szmatach !
- Walnął mnie w ucho ! – Piotr nie mógł wyjść ze zdumienia, że to możliwe, a ja nie mogłam się powstrzymać ze śmiechu widząc jego naprawdę zdziwioną minę.
- Co to było ta wizja ?
- To jest regres pamięciowy.
- …??? …
06. 10. 16 r. Szczecin.
W poniedziałek 1 października odbył się „czarny poniedziałek”. Marsz przeciwko obostrzeniem prawa do aborcji. Oglądając tłum parasolek na placu zamkowym i padający na nie deszcz nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że ten symboliczny deszcz to jak łza Ojca, którą już widziałam.
Przeglądając komentarze ludzi na Facebooku byłam zaskoczona zarówno zaciętością tych, co byli przeciwko, jak i tych, co byli za. Napisałam w końcu nawet komentarz, że nie jesteśmy sędzią, by te kobiety osądzać, ale ktoś oburzony zacytował fragment pisma świętego, który według niego jasno mówi, co z osobami popierającym aborcje zrobić.
Zetrzyj im zęby w paszczy; Panie, połam zęby lwiątkom! Niech się rozejdą jak spływające wody, niech zwiędną jak trawa na drodze. Niech przeminą jak ślimak, co na drodze się rozpływa, jak płód poroniony, co nie widział słońca. Zanim ich ciernie w krzak się rozrosną, niech powiew burzy go porwie, póki jest zielony. Sprawiedliwy się cieszy, kiedy widzi karę, myje swoje nogi we krwi niegodziwca. A ludzie powiedzą: „Uczciwy ma nagrodę; doprawdy, jest Bóg, co sądzi na ziemi”.
Uderzyły mnie słowa;
Sprawiedliwy się cieszy, kiedy widzi karę, myje swoje nogi we krwi niegodziwca.
Wiem z doświadczenia, że Niebo jest bardzo stanowcze, ale te słowa wydały mi się zbyt krwawe jak na Niebo. Spytałam Homiela …
- Czy padły te słowa ?
- To są prawdziwe słowa.
- Ale ta droga nie jest dla wszystkich.
- Kiedy Bóg czyni, a człowiek czyni …, to co innego.
- To, co jest napisane, dotyczy niewielu sytuacji, a człowiek nie jest w stanie znać planów Boga.
- Ale te słowa mogą wydawać się wręcz okrutne ?
- Nie zgłębiaj mądrości Ojca.
- Jak chcesz walczyć z tym, który karmił cię energią, a ty wybrałaś ?
??? !!! Homiel rozkłada mnie na łopatki. Przypomniał mi mój sen, albo realne przeżycie, które miałam podczas snu. Leżąc w łóżku demon przywarł ustami do moich ust i dał mi swoją energię. Poczułam fizycznie, dosłownie !, namacalnie wielką siłę i władzę … Rozrosłam się jak balon … Poczułam, że mogę wszystko, a jednak powiedziałam …, pamiętam to do dziś …
Demon bez słów przywarł usta do moich ust i ściągnął tą energię z powrotem. Teraz zrozumiałam, że niekoniecznie to był demon. Albo inaczej, to mógł być jeden z nich, ale działał na „zlecenie” Góry. To była prawdziwa próba i dokonanie wyboru. Doszło do mnie coś jeszcze. To była bardzo trudna próba, ponieważ dokonałam wyboru podświadomie, a podświadomie działa się szybko i bez kalkulacji, czyli prawdziwie.
- Jak chcesz walczyć z tymi, którzy chcą tego samego ?
- Czyli tej energii i władzy ?
- …. Jak mam wytłumaczyć ludziom, którzy to będą czytać i będą mówić, że Bóg jest okrutny?
- … Powiedział, że pokaże ci na przykładzie za jakiś czas – Piotra zaciekawiła nasza rozmowa.
- Ok, poczekam.
- Kieruj się słowami Chrystusa.
- Najważniejsze przykazanie; Miłujcie się nawzajem tak, jak Ja was umiłowałem.
- Idziesz drogą miłości sprawiedliwej, odwet sprawiedliwych nie dla was.
- Bardzo łatwo przekroczyć granicę, co należy do Ojca, a co do człowieka.
- … Wiesz co mi pokazał ? Króla, który rozpalił piec. Wrzucił 3 młodzieńców. Jeśli wierzycie, to niech wasz Bóg Ojciec was uratuje… tak powiedział ten król.
- Po to dał Chrystusa.
- Niech dostrzegają to, co Chrystus zrobił.
- Dał się przybić.
- Ten, który jedną myślą … – pokazał jak jednym skinieniem palcem odtrącił diabły na znaczną odległość.
- … Homiel powiedział teraz przypowieść Hioba … Co to ?
- No Hiob przecież … Mów, nie przerywaj – ponaglałam Piotra, bo wiedziałam, że zaraz zapomni, co słyszy.
- Poświęcił wszystko dla Boga, a Bóg Mu zwrócił.
- Dlaczego chcecie pamiętać jak wygląda sprawiedliwość Boga, a zapominacie jak wygląda Jego miłość ?
- Czy tak wiele chce ?
- Dał przykazania – … pokazał tablice …
- Czy to człowiek stworzył Boga, czy to Bóg stworzył człowieka ?
- Czy to człowiek wymaga od Boga, czy to Bóg wymaga od człowieka ? – pokazał tablice rzucone na ziemię.
- Człowiek grzeszy, schodzi do piekła.
- Jezus daje siebie przykuć, schodzi do piekła po dusze.
- … Ludzie piszą, bo chcą wytłumaczyć siebie.
- Gdyby ten człowiek był prezesem tej spółki, czy oddałby swoje mieszkanie, wszystko co ma ?
- Musiałby być wielkiej wiary.
- Nie szukaj cytatów, które usprawiedliwiają jego czyny.
- Ty więc szukaj tego, co Bóg dał.
- Gdyby tylko chcieli dostrzec, co daje Chrystus …
- To radość, miłość.
Dawno nie dostaliśmy tak długiego wykładu na jedno z najważniejszych pytań, które zadaje sobie co drugi myślący człowiek. Czy łatwiej będzie zrozumieć ludziom jak działa Bóg Ojciec, Jego mądrość, przenikliwość? Tego nie wiem…
Dopisane 25. 06. 2017 r.
Jeśli wierzycie, to niech wasz Bóg Ojciec was uratuje…
Są mężowie judzcy, którym powierzyłeś zarząd prowincji babilońskiej: Szadrach, Meszach i Abed-Nego; ci mężowie nie zważają na twój rozkaz, o królu, nie czczą twojego boga i nie oddają pokłonu złotemu posągowi, który ty wzniosłeś. Wtedy Nebukadnesar w gniewie i złości kazał przyprowadzić Szadracha, Meszacha i Abed-Nego. Przyprowadzono więc tych mężów przed króla. Nebukadnesar odezwał się i rzekł do nich: Czy to prawda, Szadrachu, Meszachu i Abed-Nego, że nie czcicie mojego boga i nie oddajecie pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłem? Gdy więc teraz usłyszycie głos rogu, fletu, cytry, harfy, lutni, dud oraz wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, bądźcie gotowi upaść i oddać pokłon posągowi, który ja wzniosłem: bo jeżeli nie oddacie pokłonu, będziecie natychmiast wrzuceni do wnętrza rozpalonego pieca ognistego, a który bóg wyrwie was z mojej ręki?”” (Dn 3,8-15 BW)
„Wtedy Szadrach, Meszach i Abed-Nego odpowiedzieli królowi Nebukadnesarowi: My nie mamy potrzeby odpowiadać ci na to. Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, może nas wyratować, wyratuje nas z rozpalonego pieca ognistego i z twojej ręki, o królu. A jeżeli nie, niech ci będzie wiadome, o królu, że twojego boga nie czcimy i złotemu posągowi, który wzniosłeś, pokłonu nie oddamy.” (Dn 3,16-18 BW)
„Wtedy Nebukadnesar bardzo się rozgniewał na Szadracha, Meszacha i Abed-Nega i wyraz jego twarzy zmienił się. Odezwał się więc i kazał rozpalić piec siedem razy bardziej niż go zwykle rozpalano. I najmocniejszym mężom w swoim wojsku rozkazał związać Szadracha, Meszacha i Abed-Nega i wrzucić ich do rozpalonego pieca ognistego. Wtedy związano tych mężów w ich płaszczach, tunikach, czapkach i w pozostałych ubraniach i wrzucono do wnętrza rozpalonego pieca ognistego. Ponieważ jednak rozkaz królewski był tak surowy, a piec był tak bardzo rozpalony, płomień ognia strawił tych mężów, którzy wnosili Szadracha, Meszacha i Abed-Nega. A ci trzej mężowie: Szadrach, Meszach i Abed-Nego wpadli związani do wnętrza rozpalonego pieca. Wtedy król Nebukadnesar przeląkł się, szybko powstał, odezwał się i zapytał swych doradców: Czy nie trzech związanych mężów wrzuciliśmy do ognia? Ci odpowiadając rzekli do króla: Prawda, królu. A on odpowiadając rzekł: Oto ja widzę czterech mężów chodzących wolno w środku ognia i nie ma na nich żadnego uszkodzenia, a wygląd czwartej osoby podobny jest do anioła. Wtedy Nebukadnesar zbliżył się do otworu rozpalonego pieca ognistego, odezwał się i rzekł: Szadrachu, Meszachu i Abed-Nego, słudzy Boga Najwyższego: Wyjdźcie i przyjdźcie tutaj! Na to Szadrach, Meszach i Abed-Nego wyszli ze środka ognia. I zgromadzili się satrapowie, namiestnicy, zwierzchnicy i doradcy króla, i widzieli, że ogień nie ogarnął ciał tych mężów i włos ich głowy nie był spalony, a ich odzienia nie były zniszczone ani też swąd ognia ich nie przeniknął.” (Dn 3,19-27 BW)