31. 03. 21 r. Warszawa.
Jutro wyjeżdżamy do Szczecina na święta, więc trwa mały rozgardiasz, pakowanie, sprzątanie. Dopiero późnym wieczorem siedliśmy gapiąc się beznamiętnie w TV. Z letargu obudził nas ciekawy program o zjawiskach niewyjaśnionych. Na jednym z kilku video pokazano jakiegoś stwora z wielkimi zębami, który został uchwycony przez domową kamerę. Samo nagranie wyglądało trzeba przyznać bardzo realistycznie.
- Słyszę, że takie w kosmosie też są – Piotr się dziwi.
- Wyobrażasz sobie, gdyby nastał hunting time ?
- ……… – robię kwadratowe oczy.
- Czas polowania na ludzi ? – upewniam się, czy dobrze rozumiem.
- Myślisz, że mieliby szansę ? – … na przetrwanie.
- Nie sądzę – mówię całkowicie poważnie.
- Są od was oddzieleni.
Nie często się zdarza, że Ojciec mówi o innych we wszechświecie, ale kiedy już mówi, to mam ciarki na plecach. Głowa mi się otwiera szeroko i dopiero wtedy zaczynam pojmować, że jesteśmy jako ludzie tylko jednym z trybików wielkiej kosmicznej machinerii. Im więcej jest nas we wszechświecie, tym bardziej doceniam fakt, że ludzie są dla Ojca tak ważni. To tutaj dał się ukrzyżować, nigdzie indziej … Płakać się chce …
- Wkrótce twoje problemy odejdą do lamusa.
- …….. – gwałtownie wracamy do naszej rzeczywistości.
- Ci, co są w firmie, załapią się na szczęście.
- Dlatego Ojciec czyści wszystko.
- Zostali ci najbardziej wierzący – zauważa Piotr.
- Już wiesz dlaczego nie ma twojego byłego pracownika ? Nie pasował do nich …
- … Niedługo święta – zauważam.
- Przyjdą święta, potem „święta i po świętach”, wracasz do pracy, a tu niespodzianka.
- Ooooo … A co się będzie działo ? – pytam.
Cisza. Czuję się nieusatysfakcjonowana.
- Masz się uzbroić w cierpliwość.
- Wszystko co pokazane, będzie zrealizowane.
- Pamiętaj i bądź pamiętająca, bo nie doceniasz co dostajesz – … moje wizje.
- Pamiętasz Chrystusa na łóżku ?
- Oooo ! Pamiętam !
Znalazłam się w hotelu. Budynek hotelu był w formie bardzo wysokiego wieżowca. W recepcji dostałam klucz do pokoju, który znajdował się na samej górze. Jadąc windą bardzo szybko znalazłam się na ostatnim piętrze. Na piętrze znajdował się tylko jeden pokój. Otwieram kluczem drzwi, wchodzę, patrzę w lewo... jest łóżko. Myślę sobie super ! Patrzę w prawo i widzę drugie łóżko. Staję jak wryta, bo na łóżku leży młody facet, lat około 30. Przystojny, lekko kręcone włosy, bardzo spokojny. Leży ubrany, trzyma ręce splecione na brzuchu, nogę na nogę i ni to czeka, ni to odpoczywa. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/28/dostarczymy-chleb/
- Czekał cierpliwie ? To ucz się od lepszych.
- Przecież byłaś przy chlebach, więc wiesz, że są przygotowane.
Słowa Ojca „sprowokowały” nas do retrospekcji i przeglądu najważniejszych wizji jakie dotąd mieliśmy. Piotr ma ich dziesiątki, może setki już, ponieważ nie wszystkie zapisałam. Dostaje wizje podczas snu, podczas pracy, idąc chodnikiem, jadąc autem, siedząc, leżąc, stojąc, gotując, sprzątając, pijąc kawę … W każdej chwili może dostać wizję.
Moje wizje dostaję tylko podczas snu i zazwyczaj nad ranem. Nadałam im tytuły; kaptur, chleby, uchylone drzwi, Meti, burza, golgota … Zauważyłam, że moje wizje są mistyczno – prorocze, gatunkowo ciężkie i dotyczą głównie apokalipsy.
- Hmm … Rzeczywiście, leżał na łóżku, miał nogę na nodze … i czekał – śmieję się.
- Skoro On może, a jest Synem Ojca ….
- Nie rozumiesz tego ?
- No więc nie bądź taka zniecierpliwiona i zawiedziona.
- Każdy ma swoje miejsce i porę.
- Hmm …. Ta wizja z trzema dniami ciemności i z tym krzyżem w sedesie …
- Urocze to nie było.
- … No nie …
Piotr zamilkł. Widzę po jego minie, że Ojciec cały czas coś mówi, ale on jest zbył zmęczony, aby dalej to przetwarzać. Myślę chwilę co by tu powiedzieć, aby rozmowa się jeszcze nie skończyła.
- Jak to dalej się wszystko potoczy, to nie mam pojęcia. Święta spędzimy we własnym gronie.
- Nie do końca.
- Jak to nie do końca ?
- Może ktoś was odwiedzi.
- Chciałbyś, abym przyszedł do was ?
- Ja Cię Ojcze zapraszam na święta. Ojcze, ja Cię zapraszam na święta Wielkanocy. … Ojcze, zapraszam Cię na święta, z Synem, razem, jak chcesz. Będzie to dla nas największy zaszczyt, zapraszam Cię.
- Nawet jak przyjdę jak obdartus ?
- Wiesz, co ci pokazywałem jak mechanik. Pamiętasz to ?
- Pamiętam ! Byłem w szoku ! To tylko Ojciec mógł zrobić taki numer. Zapraszam Cię Ojcze na święta.
- Zobaczymy.
- ……… – Piotr podekscytowany, ja znacznie spokojniejsza. Ojciec zapewne będzie, ale nie jak Piotr myśli. Nawet nie będzie o tym wiedzieć, że jest.
- Między nami jest duża różnica, teraz to zobaczyłem. Gdybyś zobaczyła Ojca, to byś się śmiała razem z Nim, po przyjacielsku. Rozumiesz to ?
- Hmm … – rozumiem doskonale.
- Byście razem się śmiali, zobaczyłem to teraz. Ja bym padł na kolana … Naprawdę ! Teraz widziałem tą scenę … Widziałem tą scenę, ty śmiałaś się z Ojcem w pokoju, staliście tam, taki śmiech i śmiech, a ja klęczałem. Nie mogłem podnieść nawet głowy. To jest ta różnica między nami.
- Cieszylibyśmy się, bo plan został zrealizowany. Jesteśmy w czasach ostatecznych, ale Ojciec stworzy kolejny plan – przyszło mi teraz do głowy.
Naszą uwagę przykuła inna informacja w TV. Szczepionki w Izraelu. Okazały się bardzo skuteczne.
- Czyli szczepionki działają jednak …
- Poczekaj, poczekaj …
Dopisane 29. 07. 2021 r.
- Poczekaj, poczekaj …. – jak wiadomo już dzisiaj, warto było z oceną poczekać. Premier Izraela: Szczepionki mniej skuteczne na wariant Delta https://www.rp.pl/Covid-19/210719579-Premier-Izraela-Szczepionki-mniej-skuteczne-na-wariant-Delta.html
Dr Robert Malone wynalazca technologii mRNA ostrzegł przed przyszłymi problemami autoimmunologicznymi spowodowanymi przez białka kolca w zastrzykach.
Malone stwierdził również, że Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) była świadoma, że białka kolca są „biologicznie aktywne i mogą przemieszczać się z miejsca wstrzyknięcia i powodować zdarzenia niepożądane i że jest to bardzo niebezpieczne”.
Trzygodzinna rozmowa na ten temat została ocenzurowana przez serwis YouTube.Wynalazca technologii mRNA usunięty z Wikipedii.
https://dorzeczy.pl/zdrowie/190490/ostrzegal-przed-szczepionka-malonea-nie-ma-juz-w-wikipedii.html
Tu jest link do wywiadu z Robertem Malone ( z 27.07.2021 ), niestety po angielsku i nie wiadomo czy nie usuną wkrótce:
https://youtu.be/nYkUePQMfkE
…”To jest ta różnica między nami”…
Niesamowite!
Różnica między przyjacielem Boga a synem marnotrawnym czytaj upadłych aniołem, ehh…
I ta miłość Ojca do wszystkich…
I ta ilość, dysproporcja zła do dobra…
„Chciałbyś, abym przyszedł do was ?
Nawet jak przyjdę jak obdartus ? ”
I w tym pielgrzymie obdartusie był i Jezus i Ojciec 🙂
Bezpośrednio z izraelskiej prasy:
https://www.jpost.com/breaking-news/coronavirus-in-israel-2123-test-positive-in-the-last-day-675016
„Pfizer’s coronavirus vaccine remains 91% effective against developing serious cases of the disease, while its effectiveness at stopping infection declined from between 90%-95% to 39%, the Health Ministry reported.
The vaccine was found to be 40% effective against symptomatic COVID-19 and 88% effective against hospitalization, it said.”
Tłum:
Szczepionka Pfizera pozostaje w 91% skuteczna przeciwko poważnemu przebiegowi choroby, podczas gdy jej efektywność w zapobieganiu zachorowaniu spadła z 90-95% do 39%, stwierdza Ministerstwo Zdrowia.
Szczepionka okazuje się w 40% skuteczna przeciwko symptomom covid i 88% skuteczna przeciwko hospitalizacji.
Dobre i to, bycie w szpitalu to ostateczność.
Zwróćcie uwagę na to jak oblicza się skuteczność szczepionek:
„Otóż przebadano grupę około 44 tys.(!) osób. Wśród tych, którzy otrzymali szczepionkę przeciw COVID-19, zachorowało 8 osób. Natomiast w grupie z placebo 162 osoby.
– Łącznie zachorowało więc 170 osób. 8 z 170, to około 5 proc., a więc tyle zachorowało, a w 95 proc. preparat Pfizer-BioNTech jest skuteczny – mówi Bartosz Fiałek w Interii.”
https://bezprawnik.pl/jak-oblicza-sie-skutecznosc-szczepionek/#joindiscussion-1
Co się bardziej opłaca i dla kogo z ekonomicznego punktu widzenia ? – leczenie chorych osób czy ich szczepienie? – ludzie o tym nie myślą, bo dostają szczepionkę za darmo ale państwo i podatnicy muszą za to zapłacić.
Największą ściemą tej metodologii jest to, że osoby testowane, zarówno te które przyjęły szczepionkę, jak i placebo, nie są infekowane wirusem.
Więc jeśli spośród 44tys. osób zachorowało 162 osoby,.czy oznacza to, że 99,6% osób jest odpornych na covida?
Oczywiście że nie, oni po prostu nie zetknęli się z wirusem.
Więc i podobnie z tymi zaszczepionymi, nie wiadomo ilu z nich miało kontakt z chorymi.
Takie badania i statystyki są bez sensu.