03. 09. 20 r. Szczecin.
Jedziemy słuchając radia.
- Czy wirus się rozwinie dalej ? – pytam.
- … Słyszę …
- Nowiczok.
- ???!!! … – przed chwilą w radio podano, że Nawalny został otruty nowiczokiem. Śmiertelna trucizna, bardzo niebezpieczna, która w organizmie może pozostawić ślady do końca życia.
- Ojciec chce powiedzieć, że wirus może być bardziej śmiertelny ?
- … Pokazał mi, że teraz tylko drapie skórę, a nie chwyta za gardło.
- Wirus się uzbraja.
- Wow ….
Przygotowując nowy tekst na blog, przyszła pora na słowa o tajemniczych dźwiękach wokół ziemi.
Aaaale numer ! Ojciec mi pokazał te dźwięki co się rozgrywały parę lat temu wokół ziemi, te niewytłumaczalne ! – Piotr rozdziawił szeroko buzię, widok dość rzadki ostatnio. Myślałam, że nic już go nie dziwi dlatego patrząc na niego dziwię się samym widokiem. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/05/
Przypomniałam je teraz Piotrowi ….
- No niesamowite są.
- Coraz bliżej końca, co ?
- Szechina.
- Ojciec mówił, że to się przestawiła maszyna. Wiesz, o którą maszynę chodzi …
- Pamiętam do dzisiaj. Niesamowite to było ! Zajmowała 1/4 całego nieba, wszechświata, była ogromna ! Miała osłonę w kolorze pistacjowym. Taką owalną obudowę.
- Czyli kopułę.
- Dokładnie ! Nieprzezroczysta była.
- Hmm… To skąd wiesz, że tam była maszyneria jakaś ?
- Wiedziałem. Czułem to, ona też myślała.
- Ooook. Kto stworzył ten mechanizm ?
- Ten, który oko ci puścił.
- Czyli Ojciec … Ciekawe z jakich materiałów jest zbudowana …
- Nie przesadzaj ! – pogroził mi palcem.
Słysząc „maszyneria” widzę w głowie metal, śrubki, rurki, spawy i takie tam… Jestem córką inżyniera, więc samo przychodzi, dlatego pomyślałam, że jak mechanizm to i konstrukcja.
- Jeśli to dźwięki z kosmosu, to powinny być słyszane wszędzie chyba tak samo …
- A skąd wiesz, że to z kosmosu ?
- A skąd wiesz, czy przesłona nie jest od ciebie o metr ?
- ………. – nie spodziewałam się takiej odpowiedzi. Ani Piotr. Spojrzeliśmy tylko na siebie.
Długa przerwa w ciszy.
- Słyszę „You wants to be a millionaire„? …… Nie wiem o co chodzi.
- Ale ja wiem – pomyślałam. Z upodobaniem oglądamy ten program w TV i Ojciec to wykorzystał zadając nam proste pytanie …
- Chcesz być milionerem ?
- Czemu niiiii – zażartował Piotr.
- Co byś zrobił z tymi pieniędzmi ?
- Mieszkanie bym kupił żonie.
- Plany ambitne.
- Zabezpieczyłbym rodzinę.
- Przyzwoity jesteś. A co myślisz o zmianie samochodu ?
- Nie mówię nieeee – roześmiał się.
- ……….. – spojrzałam na Piotra z politowaniem, zapomniał o książce !
- Fajna rozmowa.
- Fajnie jest poznać twoje plany.
Wyczułam w tym smutek, Ojciec był rozczarowany.
Wieczorem.
Dołączyła do nas córka, spragniona rozmowy jak zwykle ma mnóstwo ciekawych pytań.
- Będę dobrym asystentem mamy ?
- Już jesteś.
- Jestem ?
- Wedle zasady. Nie… mierny, ale wierny.
- ………. – buchnęliśmy śmiechem. PIS-owi stawia się zarzuty, że wobec swoich ludzi kieruje się zasadą; mierny, ale wierny. Ojciec wykorzystał ten slogan zmieniając jedno słowo; nie-mierny,.
Dobrze się nam siedziało i rozmawiało. Pełno śmiechu.
- Jeszcze przez chwilę będą się tobą cieszyć, a potem My będziemy się tobą cieszyć.
- A dużo cię nie docenia, bo nie wiedzą.
- Są ślepi i głusi.
- ……….
- Dzisiaj naprawdę zmęczony jestem – rzeczywiście jest bardzo blady.
- Nie mniej niż wczoraj i nie bardziej niż jutro.
Dopisana 04. 03. 2021 r.
- Coraz bliżej końca, co ?
Oprócz wulkanów dzieje się coś jeszcze …
Prąd Zatokowy (Golfsztrom), drastycznie zwalnia i jest najsłabszy od 1000 lat. To on może doprowadzić do katastrofy, która dramatycznie zaostrzy pogodę w Europie. Prąd Zatokowy jest częścią systemu prądów oceanicznych (AMOC), które kształtują klimat części Europy i wschodniego wybrzeża USA. To siła napędowa, która w obiegu dostarcza ciepłą i słoną wodę z tropików na chłodną północ. Analizy AMOC niemieckich, brytyjskich i irlandzkich ekspertów ujawniły jego drastyczne spowolnienie, związane ze zmianą klimatu. Wszystko przez emisję gazów cieplarnianych. Eksperci ostrzegają, że do 2100 r. AMOC może osłabnąć nawet o 45 proc. To niemal krytyczny punkt dla ludzkości. Już w 2018 r. alarmowano, że prąd oceaniczny od połowy XX wieku zwolnił o 15 proc. Osiągnięcie punktu krytycznego spowoduje niszczycielskie warunki pogodowe – np. ekstremalny mróz zimą w Europie. Dla wschodniego wybrzeża USA oznacza to wzrost poziomu morza i równie katastrofalne skutki. Prąd Zatokowy a pogoda w Europie. Naukowcy biją na alarm (wp.pl)
Pewien Brytyjczyk walczył z COVID-19 przez trzy miesiące. Jego układ odpornościowy już w momencie infekcji SARS-CoV-2 był osłabiony, bo mężczyzna był w trakcie chemioterapii. Miał on mniejszą liczbę typowych mechanizmów ochronnych przed patogenami, dlatego SARS-CoV-2 rozprzestrzenił się w jego organizmie w niekontrolowany sposób. Brytyjczykowi podano osocze ozdrowieńców, czyli płynną cześć krwi osób, które przeszły COVID-19. W trakcie 101 dni leczenia mężczyzny, lekarze ze szpitala Addenbrookes w Cambridge w Wielkiej Brytanii pobrali 23 próbki wymazu. Każda z nich była wysłana do pobliskiego laboratorium w celu analizy. Kiedy wirusolodzy przyjrzeli się materiałowi genetycznemu wirusa, byli zaskoczeni – SARS-CoV-2 dosłownie ewoluował na ich oczach.
– W tym czasie zaobserwowaliśmy niezwykłe zmiany w wirusie. Widzieliśmy mutacje, które zdawały się sugerować, że wirus wykazywał oznaki adaptacji, aby uniknąć przeciwciał w leczeniu osoczem ozdrowieńców. Po raz pierwszy widzieliśmy, że coś takiego dzieje się u człowieka w czasie rzeczywistym – powiedział Ravinda Gupta, mikrobiolog kliniczny z Uniwersytetu w Cambridge.
https://nt.interia.pl/news-jak-sars-cov-2-zmieni-sie-w-przyszlosci,nId,5081993#iwa_source=special
Ojciec powiedział, że ten wirus jest jak obcy (Nostromo), za wszelką cenę chce przetrwać.
Moderna, Pfizer, Novavax, Astrazeneca, Johnson & Johnson, Inovio to były wiodące firmy w opracowywaniu szczepionki przeciw COVID-19 i tak zastanawiam się dlaczego te firmy nie połączyły sił dla ratowania całej populacji ludzkości, gdzie każdy sobie dalej solo rzepkę skrobał. Widać człowiek musi być obnażony i pozbawiony wszelkiej grzesznej pychy dla osiągnięcia tak chwalebnej postawy. Co mogłoby taką postawę wymusić ???
Bo jeżeli jest w nas chociaż odrobina chęci zysku czy dominacji to nici z prawdziwego człowieczeństwa.
Konkluzją jest kolejne moje pytanie dające do pomyślunku.
Czy w obliczu zbliżającego się nieuniknionego jesteśmy w stanie się zjednoczyć? Ja obstawiam na NIE, rozwarstwimy się a nie zjednoczymy. Może odpowiedzią dla NAS jest Słowo Boże w szukaniu bycia tym najmniejszym w Królestwie oraz na pewno Wierność w miłości do Boga i bliźniego !!!