14. 10. 19 r. Warszawa.
- Mam wizję. Jestem w Niebie i widzę mnóstwo ludzi, może z miliony stojących do tronu Ojca. Stoją w kolejce, aby złożyć Mu cześć.
- O ! Jak u Sigmunda – myślę sobie w duchu, a przecież Piotr tej książki nie czytał. Może to już wspomnienia ?
- Ja jestem na końcu i nie chcę się przepychać. Kłaniam się i idę w bok, gdzie jest ławeczka. Spokojnie sobie siedzę, podchodzi do mnie jakby niebiańska policja i mówi …
- Co tu robisz ? Nie wolno na niej siedzieć, bo to pomnik.
- Ona nie jest do siedzenia.
- Taaak ? Jestem zdziwiony.
- Macie jakąś bułkę, bo jestem głodny ?
- Tu nikt nie jest głodny.
- Zrozumiałem, że jakbym tam nie pasował mimo, że wiedzieli kim jestem, bo miałem na sobie swój pas. Ale oni w ogóle nie zwracali na to uwagi. Nie było głodu, bo nie muszą się tam odżywiać.
- Hmm…, ciekawe. To wygląda jakbyś nie był w pełni przemieniony, bo ciągle głodny jesteś, a w Niebie nie ma czegoś takiego jak głód. Wiesz kim jesteś, ale jeszcze nie jesteś w pełni jak Oni. Tak mi się wydaje…
- Ojcze, tam stały miliony ludzi, a każdego czujesz i widzisz – Piotr zdziwiony jak to możliwe.
- Już taki jestem.
- ………
- Dziękuję ci Ojcze – wyrywam się.
- Dziękujesz za co ?
- Za Szczecin ! – podano wczoraj, że wygrał PIS.
- Jeszcze nie znasz wyników.
- Ooo ! To znaczy, że chyba nie PIS – pomyślałam.
- Ale i tak dziękuję, za wszystko.
- To Ja dziękuje, że prosisz i piszesz o Mnie.
- Żeby mieć, trzeba prosić.
- Żeby się dowiedzieć, trzeba uszy nastawić.
- Żeby widzieć, trzeba patrzeć.
- Manna to jest wyjątek.
- Trzeba prosić.
- Co to jest, kiedy się ciągle głaszcze …
- To ci włosy wypadną od tego ciągłego głaskania, jak u Małego – roześmiał się Ojciec.
Głaszcze … – … czyli kiedy człowiek dostaje zawsze co chce i kiedy chce. W ten sposób można zagłaskać i na śmierć.
p. s. Ostateczne wyniki wyborów; województwo – PIS, sam Szczecin – PO.
Kiedy Piotr zadzwonił, że być może 17 października nie będzie rozprawy, bo rzeczoznawca nie wysłał opinii, pękła mi chyba jakaś żyłka w głowie, bo nagle poczułam gwałtowny ból. Dwie silnie tabletki nie pomogły. Zmagałam się z tym do późnego wieczora, aż w końcu siadłam w ciszy i poprosiłam Ojca o pomoc. Poczułam bardzo wyraźnie, że mnie słucha. Gdyby ktoś spytał jak to jest poczuć … nie byłabym w stanie tego logicznie opisać. To jest wrażenie, że cisza staje się bardziej cicha, a czas zwalnia. W każdym razie kilkanaście minut później ból się rozlał „po kościach” i byłam jak nowa. Cudowne doświadczenie. Żeby mieć, trzeba prosić.
15. 10. 19 r. Warszawa.
Na kawie siedzimy jak struci, bardzo wierzyłam w ten 17 październik. Tyle razy Piotr słyszał to w swojej głowie, aż uwierzyliśmy. A teraz znowu coś nie tak …
- Pomyślałby kto, że świat się kończy, a się zaczyna.
- Oczom nie wierzę co widzę, uszom nie wierzę co słyszę.
- …….. – wzdycham.
- A sędzina nie może tak bez opinii ? Niech będzie ten 17 w końcu.
- To potrwa kolejny rok – Piotr też przybity.
- …….. – analizuję jeszcze raz wszystko …
- Niemożliwe ! Adam widział ten rok, Ojciec wielokrotnie mówił o tym roku, nie może nie być … Brak opinii nic nie zmieni prawda Ojcze ?
- Prawda córko.
- Jak ci się podobał film „Exodus” ? – Ojciec pyta Piotra.
- Działy się rzeczy dziwne ?
- Działy.
- To się zamknij !
- …… – Piotr zrobił wieeeelkie oczy. Ja również, przyznam.
- Usłyszałem to zdanie twoim głosem. Tak jak ty to mówisz.
- ……. – wybuchłam głośnym śmiechem. Rzeczywiście tak robię, kiedy swoim narzekaniem doprowadza mnie do maksymalnej irytacji.
- Nie decyduj, bo to jest piłka w grze.
- ………
- Dziękuję za wczoraj – … ustanie migreny.
- Pan Bóg cię słucha, ciągle.
- Musisz zdać sobie sprawę, twoje myśli także.
- … No to mam przerąbane, że tak powiem – pomyślałam. Z myślami bowiem najgorzej.
- Show must go on …
- To znaczy show musi trwać ? – Piotr
- Show to będzie … Chyba … – dodaję na wszelki wypadek.
- Chcesz fajerwerków bez przygotowania ?
- Tyle piszesz, a nie rozumiesz.
- Słyszysz 17, więc czekaj do 17.
- Ooook.
- Celebruj te chwile, a czy wiesz dlaczego ?
- …… – spojrzałam na nasze kawy … i wiem dlaczego.
- Chyba wiesz.
- Chwalebna chwila nadchodzi.
- Nie patrz na daty.
- Oczekuj znaków.
- Nie daj się ludziom, którzy …
- … pokazał wiercenie w głowie.
- Polegaj na swojej intuicji.
- Kochaj Mnie ponad wszystko.