09. 05. 19 r. Szczecin.
Jedziemy do Szczecina. Rozmowa nam się nie klei …
- Jestem totalnie zmęczony – Piotr przyznaje.
- Po to ci wyspę szykuję.
- To jeszcze jej nie było ? – zdziwiony.
- A gdzie ma być ?
- Hmm…. – oczywiście, gdyby była, to pewnie nie byłby taki zmęczony.
Długi czas jedziemy w ciszy, zaczynam się wiercić, że czas marnuję. Przyszło mi coś do głowy …
- Wczoraj słuchałam ciekawego wywiadu o obcych cywilizacjach, które mówią o Bogu, jedynym Stwórcy – zaczynam.
- Czy każda taka zamieszkała planeta ma swojego Chrystusa ?
- …….. – Piotr spojrzał na mnie ciężkim wzrokiem, a jego wzrok wołał „litoooości !”.
- Nie potrzeba. Nie postępują grzesznie i nie działają przeciwko sobie.
- ?! – ucieszyłam się, że mimo to odpowiedź otrzymałam.
- Ale są też takie, gdzie grzeszą ?
- Tam, gdzie nie ma grzechu, nie ma piekła.
- …….. – chciałam zadać jeszcze parę pytań, bo to baaaardzo ciekawe…
- Nie pytaj mnie już, głowa mnie boli.
- Nie szkoda ci Męża ?
- Szanuj go, bo masz go jednego i nie będziesz więcej miała.
- Albo Piotr, albo nikt.
- ……. – zbaraniałam.
- Zgadza się.
- To dbaj o ten „klejnot nilu” – p. s. nawiązanie do tytułu filmu.
- Czyli Piotr albo nikt ? – … dochodzi do mnie ta oczywista prawda …
- Co ci zresztą odpowiada.
- ……. – roześmiałam się głośno. Kolejna oczywista prawda.
Jedziemy od 3 godzin, Piotr co 15 minut maca się po wszystkich kieszeniach w poszukiwaniu kluczy. Bardzo jest zmartwiony …
- Jestem pewny, że wkładałem ! – wybucha w końcu.
- Ale nie mogę teraz znaleźć ! – i zapada w zadumę zastanawiając się, gdzie się podziały.
Jakiś czas później znowu sięga do kieszeni …
- No niemożliwe ! Przysięgam, że ich nie było ! Homiel !!! – krzyknął z pretensjami.
- Nie da się o Nas zapomnieć.
- A pamiętasz pióro ? A pamiętasz płytkę ?
- A gdzie jest ?
- Leży w Niebie.
- ……. – Piotr kręci głową i nie wierzy.
- Masz CD? – pytam dla pewności.
- …. Nie ma!
- Jak to nie ma!
Godzina do odjazdu, a my nie możemy tej płytki znaleźć! Nie mogłam w to uwierzyć, ale na „spokojnie”, metodycznie, szafka po szafce szukaliśmy jej jak szaleni. Piotr się bardzo zdenerwował i od razu dostał kłucie w sercu, co mnie natychmiast otrzeźwiło. Już chciałam go opieprzyć, że gdzieś CD podział, ale się powstrzymałam w ostatniej chwili. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/19/poddaj-sie-temu-co-bedzie-sie-dzialo/
- Jak Wy to robicie ? – pytam rozbawiona.
- Jak ci powiem, to sama będziesz tak chciała.
- ……… – śmieję się, bo nawet gdybym wiedziała i tak to niemożliwe.
- Mam coraz słabszy organizm.
- Wiesz ilu chodzi koło ciebie ?
- Daję ci do zrozumienia tymi kluczami, tym piórem …
- To prawda … – zamyśliłam się na poważnie … Myślałam, że to takie niebiańskie żarciki, a to przemyślane działanie. Stale potwierdzają swoje bycie obok nas.
Mijamy w oddali pasące się krowy.
- A czy taka krowa ma swojego anioła ? – pytam głupio, ale mam na myśli, czy zwierzę ma swojego anioła.
- Jak myślisz, o czym bym z nią rozmawiał ?
- O tym, ile ma zjeść ? Ile ma mleka dać ?
- A czy na innych planetach też jest dekalog ? Mają tam jakieś przykazania ?
- Myślisz po ludzku.
- Pomyśl, masz do czynienia z inteligencją wielokrotnie większą od siebie, czy potrzebne są im przykazania ?
- Nieee wiem – powiedziałam po namyśle.
Czy inteligencja wielokrotnie większa powoduje, że z miejsca jesteśmy bliżej Stwórcy ? Wygląda na to, że i owszem. Inteligencja wielokrotnie większa ma wielokrotnie większą świadomość. Wygląda na to również, że istnieją cywilizacje, które o Bogu wiedzą naprawdę wiele i ich duchowość jest na niespotkanym dla nas poziomie. One się już nauczyły tego, czego my się dopiero uczymy. Przykazanie „Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe” pewnie mają wpisane w swojej konstytucji na pierwszym miejscu …
11. 05. 19 r. Szczecin.
Prawie w ogóle nie rozmawiamy. Z Niebem oczywiście. Piotr jest w kiepskim stanie, ciągle zmęczony, po powrocie spał 12 godzin. Siedzę wieczorem i tak sobie myślę, że mało ostatnio notuję i mam poczucie wielkiego marnotrawstwa upływającego czasu. Piotr „przebudza się” z letargu …
- Mam ci przekazać, że …
- Czas laby się kończy. Wracamy do pracy, Tata mówi.
- ……. – roześmiała się moja dusza szeroko. Od razu przeniknął mnie powiew szczęścia.
- Marnujesz się, ale tak musiało być. Nadrobisz.
- Twoje schowane myśli odzyskują drogę.
- ……. – głupio mi się zrobiło. Moje myśli się kotłowały.
- Ojciec śpiewa na przemian piosenkę „ Powrócisz tu” i „Hej, hej, ho, ho, do pracy by się szło… Raz jedną, raz drugą … – Piotr był rozbawiony.
- Pamiętaj o tym, co usłyszałaś.
- Przed żniwami trzeba poczekać, aż zboże dojrzeje.
- Rozumiem …
Rozpoczyna się film „Exodus; Bogowie i królowie.” Co robimy ? Oczywiście oglądamy, kolejny raz z nieustającą przyjemnością. Kiedy w filmie pokazano scenę Mojżesza powracającego po latach do domu i witającego się z żoną …
- Kiedyś to byli prawdziwi faceci. Walczyli, pracowali fizycznie, a teraz…. – machnęłam ręką z rezygnacją.
- ……
- Prosiłam Ojca kiedyś, żeby mi wyjaśnił, dlaczego pokazuje się jako mały chłopiec, ale nie powiedział … – przypomniałam sobie z żalem.
- Niewinny płci męskiej.
- Wow ?! – zaskoczyło mnie to.
- A dlaczego płci męskiej ?
- Kobieta stworzona dla mężczyzny.
- !? … – znowu mnie to zaskoczyło.
- Kurcze, a gdzie równouprawnienie ?
- Nie mów Mi o emancypacji, wiesz do czego to prowadzi.
- ?! … – zdziwiłam się po raz trzeci.
- Ale kobiety zazwyczaj są mądrzejsze.
- Co nie zmienia faktu. Prawdziwa rola kobiet jest przy mężczyznach.
- Ale przecież były królowe kobiety. One rządziły …
- To dalej nie zmienia faktu. Niektóre córki były wywyższone.
- …….. – ręce mi opadły.
- A jakieś słowo pocieszenia dla kobiet ?
- W prawdziwym domu kobieta jest ogniskiem.
- To jest pocieszenie.
- …….. – byłam średnio przekonana.
- Powiedziałaś, że to był prawdziwy mężczyzna.
- Taaak.
- A ona prawdziwa kobieta.
- Czym się zajmowali ?
- … No dobrze. Ale w dzisiejszych czasach kobieta i mężczyzna pracują, wszystko się pozmieniało.
- Czas je pozmieniał, ale to nie zmienia zasad.
Na koniec pomyślałam szybko, że jeśli ta książka wyjdzie na światło dzienne to feministki zlinczują mnie pierwsze za przypomnienie tej odwiecznej prawdy.
Dopisane 21. 01. 2020
- Pomyśl, masz do czynienia z inteligencją wielokrotnie większą od siebie, czy potrzebne są im przykazania ?
Znajomy podesłał mi ciekawą wiadomość. Mało znaną wypowiedź Ojca Pio.
- Ojcze, słyszy się, że na innych planetach istnieją inne stworzone przez Boga istoty.
- A jakże. Chciałbyś, aby ich nie było, aby wszechmoc Boga ograniczyła się wyłącznie do planety Ziemi? Czy chciałbyś, aby nie istniały inne istoty kochające Boga?
- Ziemia jest niczym w porównaniu z gwiazdami i wszystkimi innymi planetami.
- Tak! My, którzy wychodzimy z Ziemi, również jesteśmy niczym. Pan nie ograniczyłby z pewnością swej chwały do tej jednej, małej planety. Na innych znajdują się istoty, Które nie grzeszyłyby jak my.
Źródło; „Tak mówi Ojciec Pio” – opracowanie ksiądz Nello Castello / “Così parlo Padre Pio” , wydawca; Casa Sollievo della Speranza, strona 217. http://xuaw-rabjot.vinderup.delves.pw/7qJNel14J2sqqu/
PS. Mówię, to z perspektywy byłej feministki i kobiety żądnej sukcesu.
Obejrzałam już wszystkie odcinki nowego „Wiedźmina”. W jednym z nich Yennefer mówi: ” Chcę wszystkiego!!!” W domyśle, za wszelką cenę. Dostaje urodę i władzę w zamian za możliwość posiadania dziecka, a potem chce dziecka, nie ważne już za co. Sięga po wszystko, a zostaje z niczym. Zostaje z ogromnym, nienasyconym pragnieniem, które rozpala równie ogromny ogień zniszczenia.
Drugi obraz przedstawia zwykłą kobietę, żonę i matkę, która mówi: ” mam wszystko, dom, kochającego męża i syna”.
To jest wersja dla pogan.
Dla wierzących: mam Wszystko, bo mam Boga, Źródło Miłości . Dlatego za obecność Największego warto zapłacić cenę bycia najmniejszą..
„Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu” J14.4
A dalszą część tej ewangeli akurat mówi o żniwach 🙂
„Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak bieleją na żniwo. 36 Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem. 37 Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera. 38 Ja was wysłałem żąć to, nad czym wyście się nie natrudzili. Inni się natrudzili, a w ich trud wyście weszli”.
„W prawdziwym domu kobieta jest ogniskiem.
To jest pocieszenie”
„A teraz mówię do kobiet tego świata:
kobiety tego świata, czy wiecie, co
oznacza być kobietą?
To oznacza POŚWIĘCENIE i OFIARĘ.
Odrzućcie więc wasz egoizm i próżność i próbujcie przyprowadzić wszystkie dzieci i wszystkich tych, którzy tam jeszcze chodzą, ‚skubiąc trawę’ – do Punktu Centralnego, do Krzyża! Poświęcajcie się i ofiarowujcie!
A teraz mówię do mężczyzn tego świata.
Mówię im: mężczyźni, to od was musi wyjść SIŁA i WOLA, aby świat przyprowadzić do Jedynego Króla tego świata, Pana Jezusa Chrystusa.”
http://www.mocmodlitwy.info.pl/files/14_Pani_Wszystkich_Narodow_oredzia.pdf
„Jest Ona wyższa godnością aniżeli wszyscy kapłani i zakonnicy razem wzięci! Jest Ona najwyższą i wybraną przez Boga, aby kierować kościołem, Jej symbolem jest wielki znak, Matki Odkupiciela. Jest Ona także Królową Aniołów. Wszystkim ludziom musielibyśmy powiedzieć, że pomimo takiej godności usuwała się
skromnie w domowe zacisze. Nie jest wskazane, aby kobieta zajmowała
eksponowane stanowiska na przykład; minister, doktor nauk i diabeł wie jak się to wszystko nazywa. To nie jest dobrze, że są one na stanowisku z zaniedbaniem
swych obowiązków domowych, rodzinnych. Nawet najmniejsza służba gospodyni domowej, która całym sercem służy Bogu, znaczy więcej, jest bardziej wartościowa, aniżeli najwspanialszy referat, najlepszy i najpiękniejszy, który
wygłasza pani doktor, nawet chociaż jej przemówienie nadawane jest przez radio, prasę i telewizję. Taka kobieta jest w opinii Tych u Góry (Niebie} wskazuje do góry
mniej warta, aniżeli matka, która dźwiga swój codzienny krzyż, wychowuje dobrze swoje dzieci, przyjmuje z miłością poczęte dziecko. Jeżeli znosi wszystko
cierpliwie i wykonuje najniższe posługi, opiekuje się i pielęgnuje dzieci, wychowuje, czyści i szoruje, stoi wyżej w opinii “Klanu Trzech” (Trójcy Świętej) tam u Góry
aniżeli kobieta, która chce niewiadome czego.
Wszystkie kobiety, które chcą się wznieść wyżej, będą nisko w niebie (jeżeli będą), wszystkie natomiast, które się poniżają będą wywyższone, są na dobrej drodze. Osiągają one dla swych rodzin i narodów o wiele więcej łask, aniżeli kobiety, które chcą błyszczeć. Równocześnie z tym ich wygodnictwem dochodzi do spędzania płodu, co jest także wynikiem ich pychy. Nie chce taka być domową “Lalą”, która musi wychowywać dzieci. Chce ona czymś być i błyszczeć.
To jest także jeden z powodów, dla którego wiele dzieci zostaje mordowanych w łonach matek.
http://newage.pingwin.waw.pl/dokumenty/Ojciec%20Bonawentura%20Meyer%20-%20Ostrzezenie%20z%20%20zaswiatow.pdf
To dopiero płachta na byka dla feministek 🙂