01. 05. 19 r. Warszawa.
- Miałem dzisiaj wizję z gackiem. Podszedł do mnie facet w czarnej, sportowej, skórzanej kurtce, podobny do tego lotnika z „Gwiezdnych wojen”. Wręczył mi kuferek.
- Weź go, tam jest cała moc, możesz robić co chcesz.
- Mówię do niego…
- Energii wezmę sobie z wszystkich bomb atomowych na ziemi, zniszczę je. … I wtedy go odrzuciło.
- Wszystko jest do przyjęcia tylko od Ojca, bo od Niego jestem… Tak powiedziałem w wizji.
- Hmm… A co by się stało, gdybyś to przyjął ?
- Nie wiem, ale wiem, że nawet w wizjach trzeba być czujnym.
Dzisiaj święto, ruszyliśmy w miasto i nogi jakoś same zaprowadziły nas prosto do kościoła. Siedzimy w ciszy.
- Ojciec mówi … – Piotr szepcze po chwili …
- Uzdrowię ci twoje ciało, twoją duszę.
- Nie będziesz podlegać prawom ludzkim.
- Hmm…. – kiwam głową w zadumie. Co to znaczy nie podlegać prawom ludzkim w naszym realu ?
- A Judasza to wrzuciłbym do bandy zboczeńców ! … – mówi nagle.
- …….. – buchnęłam śmiechem, całe szczęście, że sami byliśmy. Piotr nie przebiera w słowach i trzeba przyznać, że przedziwnie krążą jego myśli.
- … Ale wiem, że tak musiało się stać. Inaczej by zło nie zostało pokonane.
- Otóż to. To musiało się stać, a on był gotowy i zatrybiło.
- Tak jak i ty będziesz gotowy i zatrybi.
- Mogę tak napisać ? – nie byłam pewna, czy to jego soczyste określenie nadaje się do pokazania światu. Piotr ma niesamowitą więź z Ojcem, a jednocześnie jest szalenie normalny i dosadny w słowach.
- Ty decydujesz jak piszesz.
- …….
- Ojciec powiedział, że zdejmie mi problemy, ale to w tym roku ?
- A co mówiłem o datach ?
- No tak … Zapomniałem …
Wieczorem.
Córka jest na Kanarach. Jechała pełna obaw, że jej „Wypłosz” zostanie w Polsce, ale chyba jej obawy wydają się całkowicie bezpodstawne. Przesłała SMS.
03. 05. 19 r. Warszawa.
Robiąc porządki w dzienniku natrafiłam na słowa, które mnie zdumiały.
- A co będzie, gdy mnie nie będzie ? - Mój Syn zaczął, ty skończysz. - Ja ?????!!!!! – Piotr przestraszony i kompletnie zdziwiony. - Podniesiesz to wszystko z upadku. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/05/02/moj-syn-zaczal-ty-skonczysz/
Próbowałam się czegoś dowiedzieć więcej. Co znaczy, że Piotr skończy co Jezus zaczął ?
- Nie jesteś gotowa na tą wiedzę.
- Nie teraz, ale już wkrótce.
- To co teraz niezrozumiałe opiszesz na spokojnie.
- ……. – wzdycham, muszę uzbroić się w cierpliwość.
Dzisiaj znowu święto, nigdzie się nie spieszymy. Chciałabym o wiele rzeczy popytać, ale Ojciec chce inaczej …
- Niedługo stracisz go w tej postaci jakiej jest.
- Świat cię pozyska, a ty stracisz.
- ……. – zdenerwowałam się i płakać mi się zachciało.
- Urbi et orbi.
- Nie będziemy razem ?
- Dobro ogólnoświatowe.
- Długo potrwa ten stan ? – pytam, bo jestem ciekawa, czy po wszystkim będzie znowu Piotrem. Nie kończę swojej myśli jeszcze kiedy już wiem, że takiego powrotu nie będzie. Nie po to jest ta przemiana.
- …….
- Świat na to zasługuje.
- Na co ?
- Na pomocną dłoń.
- Moim zdaniem jest niemożliwe, żeby się w ciągu 6 miesięcy coś stało.
- To jest twoim zdaniem, którym się ciągle mylisz.
- ……. – zamyśliłam się.
- Czeka się bardzo dużo przeżyć.
- Duchowych ?
- Duchowych i fizycznych.
- Przy pomocy Ducha Świętego opanujesz swoje emocje.
- Już nie będziesz płakać, inni będą płakać.
- Oddasz im swoje wzruszenie i będziesz mówiła twardo i rzeczowo.
- A gdzie ty będziesz ? – pytam Piotra.
- Mówimy o tobie.
- Na ten moment nie wyobrażasz sobie życie bez Piotra, ale nie wiesz co cię czeka.
- ……. – Piotr się zamyślił. Wydaje mi się, że jego ta perspektywa wcale nie przeraża.
- Wędrowcze, co tak myślisz ?
- Wędrowcze ? Tak dużo wędruję?
- Widziałeś przecież, oni nie chcieli iść.
- Usłyszałem coś niesamowitego... Zobaczyłem scenę. Widzę Ojca i aniołów, którzy stoją wokół Niego. To cała grupa aniołów, są wysocy, ja stoję za nimi i jestem najmniejszy. Bóg pyta ich... - A któż pójdzie do tego świata ? - Widzę, że każdy udaje, że ogląda swoje buty, mają schylone głowy i udają, że nie słyszą, po prostu nikt nie chciał iść. Wtedy ja się wychyliłem i powiedziałem... - Oto jestem. - Ty...? Więc idź …. i mnie przytulił. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/02/kiedy-pozadliwosc-oczu-jest-wielka-wtedy-twoja-wiara-jest-zadna/
- ……..
- Ukryłem cię.
- Nie poznają cię nawet ci, którzy powinni.
Wieczorem.
Dzisiaj Dzień Konstytucji, a mimo to Polska nieustannie jest atakowana politycznie przez swoich i nie swoich. Na egzorcyzmach Piotr dostał wizję. Kraje, które chciały ściągnąć Polskę na samo dno spadły jeszcze niżej, a Polska została wyniesiona jeszcze wyżej. Linie, które ściągały na dno zostały przecięte przez masywne, metalowe płyty. Cięły te linie jak nożyce. Polska znalazła się w niebie. Ciekawe …
Dopisane 15. 01. 2020 r.
Z ciekawością przeczytałam o wizji z tnącymi płytami mając na uwadze dzisiejsze fakty. Media podały kilka dni temu ciekawą wiadomość; Cały świat zwalnia, a my przyśpieszyliśmy. Bank Światowy uwierzył w Polskę. https://businessinsider.com.pl/finanse/prognoza-banku-swiatowego-polskie-pkb-przyspiesza-swiat-zwalnia/9dm1w39
Niedawno Piotr miał kolejną wizję „z tej serii”. Tym razem, jako dodatkowa ochrona, nad Polską pojawiła się wielka przezroczysta kopuła.