22. 10. 18 r. Warszawa.
Dostałam maila od znajomego, który dość emocjonalnie podchodzi do bieżących wydarzeń. Nie pokazałabym wiadomości, gdyby nie obszerne wyjaśnienia samego Ojca.
- A tak się starałem – Piotr westchnął.
- Twoje chęci nie mieściły się w planach Ojca. Wszystkich byś wytłukł.
- Głupi jestem.
- Mądry jesteś, ale narwany.
- Jak tępią myszy to znaczy, że trzeba je wszystkie wybić ?
- Potrzebna jest równowaga.
- Co jest ważne w życiu ? - Miłość jest ważna, ale najważniejsza jest równowaga. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/28/milosc-jest-wazna-ale-najwazniejsza-jest-rownowaga/
- Jak cię wezwali, to jak cię nazwali ?
- „Podejrzany”.
Krótko po zwycięstwie PIS Piotr otrzymał wezwanie do urzędu skarbowego. W piśmie nie proszono go o przyjście, nakazano „podejrzanemu przyjść”. Piotr się strasznie wkurzył, a chodziło o zwykłe wyjaśnienie niedopłaty na 2 złote. Wkurzył się na tyle mocno, że zadzwonił z awanturą. Tłumaczono się grzecznie, że takie otrzymali wytyczne.
- Teraz widzę, że mogę robić tyle, na ile mi Pan Bóg pozwoli.
- I dobrze ! – roześmiałam się.
- To by dopiero było ! Zakon na każdej ulicy.
- Sobie byś zaufał ?
- No nie wiem…
- Gdybym ci dał całą władzę, co byś zrobił ?
- Każdego homo byś wybił – wyrwało mi się pod wpływem tego maila.
- Twoje czary muszą być zgodne z planami Ojca.
- Dlaczego Ojcze dałeś im wygrać ?
- Powstałoby brunatne królestwo, tęcza daje równowagę.
- Hmm….
- Tam też są dobrzy ludzie, tylko są na niewłaściwej ścieżce.
- Pozamiatanie pod dywan niczego nie zmieni, to niczego nie załatwi, a oni będą.
- To prawda… – pomyślałam. Będą i zawsze byli.
- Nie tędy droga.
- A jaka jest droga Ojcze ? – pytam.
- Chrystus, a i drzwi nie są szeroko otwarte, więc niech idą ci, co chcą iść.
Od razu przypomina się historia dwóch kobiet, które chciały zawrzeć małżeństwo. Zrezygnowały ze względu na Chrystusa. A więc można ? Jak widać można.
Wieczorem oglądam amerykański program „Domy za grube miliony”. Ciekawe to nawet, ale ….
- Oglądasz o tych domach i co widzisz ?
- Pustkę.
- Życie w materializmie jest życiem nieszczęśliwym.
- Biją się o te domy, a co ich spotyka na końcu ?
- Puste mieszkanie.
- Hmm…. – kiwam głową ze zrozumieniem.
- Muszę się pomodlić – Piotr się „obudził”.
- Musisz, czy chcesz ?
- Chcę.
- O co chcesz się pomodlić ?
- O pokój na świecie.
- O to mogę cię wysłuchać.
Po egzorcyzmach.
- Ojciec powiedział podczas modlitwy…
- Pamiętaj o prezentach, które ci dałem – … na przykład szczygieł.
- Nikomu nie daję prezentów, żebyś nie miał wątpliwości.
- Hmm… Ciekawe…. Dlaczego ci tak powiedział ?
- Bo jest dla Mnie ważny.
- A ty masz pieczęć, którą sam osobiście przybił. Wziął cię do ręki i przybił, widziałem to.
23. 10. 18 r. Warszawa.
- Miałem sen, że ze ścian do mieszkania wlewa się woda.
- Dobrze, że nie krew – pomyślałam, bo skojarzenie miałam z jakimś horrorem.
- Może czeka nas przeprowadzka ? – zgaduję.
- Homiel, mógłbyś już przestać z tymi przeprowadzkami.
- Co Ja ?! Idź do Ojca !
- ……
- A tobie znowu źle ? – po chwili odezwał się Ojciec. Wybuchłam śmiechem. Rozmowa jak wśród starych znajomych.
Widząc, że Ojciec w pobliżu gorączkowo zaczęłam szukać pytania…
- Coś mi przyszło do głowy… Czy diabeł nie uznaje kobiet ? Nie słyszałam, aby egzorcystami była kobieta.
- Homiel, co ty na to ? – Piotr też się zainteresował.
- Ja też nie słyszałem.
- …… – znowu się roześmiałam. Takie odpowiedzi nauczyły mnie, że pytanie jest nieistotne, a i tak się nie dowiem.
- Ale Ojciec mi wczoraj powiedział o tych prezentach…
- Dałem ci to powiedzeniem czasowym, a nie robię tego.
- Ale ja też dostałam prezent ! – zapowiadany i spełniony.
- On sam się znajdzie – spełniło się dosłownie i idealnie. Homiel często zapowiada nam różne wydarzenia, które mają nastąpić. Piotr zazwyczaj nie wierzy, że nastąpią, a wtedy mówię krótko; pamiętaj o Caviezelu…! i to go natychmiast otrzeźwia. Po tej historii namacalnie przekonałam się co znaczy Bóg Wszechmogący. Proście, a będzie wam dane… www.rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/16/a-ktoz-powiedzial-ze-kazdy-ma-przejsc-przez-te-uchylone-drzwi/
- Są inne relacje między Mną i tobą, a między Mną i Piotrem.
- Między nami jest linia prosta, między nim jest linia zawiła.
- Jak to się stało, że się pogubiłeś…
- Ta lekcja jest po to, żebyś więcej się nie pogubił.
- Nooo, narobiłeś… A zaczęło się od Lutra – jestem pełna pretensji.
Zadzwoniła córka oznajmiając, że nasza sąsiadka, pani prokurator – śpiewaczka się wyprowadza. Jesteśmy lekko w szoku, ponieważ i to Ojciec nam przepowiadał. Przełączyłam telefon na funkcję głośnomówiącą, abyśmy w trójkę mogli dyskutować.
- Czy diabeł lubi siedzieć koło wody święconej ?
- ?! Ale tak nagle ? – pytamy.
- Modlisz się ? – pyta córkę.
- No tak – i się rozpłakała.
Doskonale ją rozumiem. Nie wiem co takiego się dzieje podczas naszych rozmów, że często w trakcie płaczemy. Musi się unosić jakaś energia wokół, której trudno się oprzeć.
- Twoja mama się modli, twój tata się modli, więc jak mógł to wytrzymać ?
Sprawdziłam daty, nie mogłam się oprzeć. Minął równy rok od czasu zapowiedzi.
- Nie martw się, to wkrótce będzie historią. - Naprawdę ? – trudno na razie w to uwierzyć, bo aria rozkręca się na dobre. - Naprawdę, niedługo to potrwa. Przed nami piękne dni. Www.rozmowyzniebem.pl/wp/2018/07/16/zeby-sie-podniesc-musza-upasc/ - My nie bijemy, My nie niszczymy. Robimy tak, że sami odchodzą. Www.rozmowyzniebem.pl/wp/2018/10/30/my-nie-bijemy-my-nie-niszczymy/
- Chcesz kupić jej mieszkanie ? – Ojciec pyta teraz Piotra.
- Nie mam pieniędzy.
- Niezłe z nas trio.
- Wy nie macie, a Ja bosy.
W związku ze zwolnieniem pracownika IKEA ze względu na jego chrześcijańskie poglądy, polecam Wam bojkot tej firmy. Zmieńcie gastronomie na Jezus firendly 🙂
http://www.fronda.pl/a/wyznanie-bylego-pracownika-ikei-jako-katolik-nie-moge-cenzurowac-pana-boga,129128.html
Nic nie dzieje się bez powodu. https://wiadomosci.wp.pl/spor-ws-ikea-do-prokuratury-zglaszaja-sie-kolejni-pracownicy-6397474224268929a