Wymagam od ludzi myślenia.

25. 09. 18 r. Warszawa.

  • Wczoraj nie chciało mi się modlić, nie miałem siły. Usłyszałem …
  • Nie pozwól Nam dłużej czekać.
  • Szatan i cała spółka słyszy dokładnie twoją modlitwę.
  • … Wyrzucam ich do piekła…
  • Hmm…. A właściwie kto dał ci taką władzę ? – pytam, bo będąc na bieżąco z Ewangelią wiem, że to Jezus taką władzę dał apostołom.
  • ……. – Piotr się zagapił na mnie zaskoczony.
 MT; 10; 5 Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! 6 Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. 7 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". 8 Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! 9 Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. 10 Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy. 
  • Czuję przez skórę, że mogę to robić.
  • Sam Jezus namaścił do tego zadania swoich ludzi.
  • Taaak ? Ja też raz w kościele usłyszałem „namaszczam cię”.
25. 01. 07 r. Warszawa. Piotr był chory przez tydzień i nie miał siły chodzić codziennie do kościoła, ale dzisiaj zmuszony jakąś wewnętrzną siłą poszedł na poranną mszę. Wszystko przebiegało jak zwykle, ale na koniec, tym razem w głowie usłyszał mocny, silny i stanowczy głos. 
- Namaszczam i błogosławie cię. 
- Zło jest coraz silniejsze, jesteś nam potrzebny. 
p. s. „Jesteś nam potrzebny”…co miał na myśli? Kto mógłby powiedzieć; namaszczam cię i błogosławię…? 
http://osaczenie.pl/wp/2016/03/23/duch-stasia/

Wczoraj pisząc na blogu zamyśliłam się nad tymi słowami;

- Wywalałem ich po imieniu. W imieniu Jezusa Chrystusa nakazuję Belzebubie… Lucyferze… Wracajcie do piekła… Ogromna energia się wytworzyła… 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/09/24/tylko-bog-zna-daty/

Zamyśliłam się nad tym, że dawno dzwonka w uszach nie słyszałam. I kiedy tylko to pomyślałam rozbrzmiał za moimi plecami mocny huk, jakby ktoś młotkiem stanowczo uderzył w stół. Zamarłam analizując jednocześnie czy traktować to jako potwierdzenie, czy mi się jednak przewidziało. To było wczoraj w południe.

A dzisiaj w nocy miałam pobudkę. Dzwonek w głowie, a mówiąc precyzyjniej w głębi ucha. Brzmienie dzwonka do wejściowych drzwi bim bam, który w przeciwieństwie do wcześniejszych był w swojej wymowie dość łagodny. Sprawdziłam też godzinę, było przed 2 w nocy.

  • Co to było to uderzenie w stół ? Jak mam to interpretować ? – pytam teraz.
  • Jako Potwierdzenie.
  • A kto to potwierdza ?
  • Na pewno przyjaciel.
  • Nieprzyjaciel rzuciłby wazonem.

To, że dawno nie słyszałam dzwonka nie znaczy, że „nieprzyjaciela” już nie ma. 



26. 09.18 r. Warszawa.

Jedziemy na kawę. Piotr jest po naprawie BMW, więc autko chodzi jak marzenie.

  • Jak ci padnie BMW to kupię ci Toyotę.
  • A zdążysz ? – pytam ze śmiechem. Czekamy na wielkie zmiany, więc nic nie wiadomo co dalej.
  • A w jakim jesteś stopniu ?
  • Wojskowym ? … Podchorąży.
  • Podchorąży zawsze zdąży.
  • ……. – roześmiałam się.

Przeczytałam w Ewangelii fajną rzecz.

 MK; 27 Słyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem, i dotknęła się Jego płaszcza. 28 Mówiła bowiem: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». 29 Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości. 30 A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto się dotknął mojego płaszcza?» 31 Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął». 32 On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. 33 Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. 34 On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości!». 
  • Jakim cudem Jezus mógł to poczuć ? Przecież dotknęła tylko jego płaszcza.
  • Cudem.
  • ……. – uśmiechnęłam się. Wiedziałam, że na nic dzisiaj moje pytania.


Wieczorem.

Piotr ma ogromne problemy z realizacją jednego, dużego kontraktu. Podwykonawca nawalił totalnie i kilka tirów sprzętu zostało cofnięte, co prawdopodobnie spowoduje daleko idące konsekwencje, bo zerwanie umowy, kary i kontrole. Piotr chodzi podminowany, rozmawiać mu się nie chce. Ogląda jakiś film, aby się nieco uspokoić…

  • Zobaczyłem teraz dwie świetliste kule i usłyszałem …
  • Twoje życie to próba ciemności.
  • … Zobaczyłem starodawną łódź, taką wygiętą…
  • Ona cię wyciągnie z ciemności.
  • …… – nie odezwałam się, bo też nie wiedziałam co to znaczy.
  • Jak Ty Ojcze zrobisz z moją firmą ? Jak to zrobisz, bo ja nie wiem… – wzdycha.
  • Ty nigdy nic nie wiesz.

Piotr przeglądał internet i w pewnej chwili…

  • To niemożliwe… ! Chodź zobacz !

Pokazał mi artykuł; Szykuje się spektakularna rozbiórka wieżowca w centrum Warszawy. Pod kilof trafić ma 103-metrowy Ilmet. http://eurobuildcee.com/?page=news&id=30198

  • Noooo i ? – pytam, bo nie rozumiem.
  • 15 lat temu wyposażałem w części ten budynek i wtedy usłyszałem …
  • Kiedy będą go burzyć, tak i ty odejdziesz.
  • Pamiętam to do dzisiaj…Piotr zbladł jak biała kartka papieru wciąż gapiąc się w monitor. 
  • Myślałem, że to jakaś bzdura, przecież ledwo go wybudowali i nigdy nie będą burzyć ! – był w szoku.
  • Wiecznie z teczką nie będziesz chodził.

Sprawdziłam najnowsze wieści dotyczące tego budynku; Ilmet, jeden z najbardziej rozpoznawalnych biurowców w Warszawie zostanie zburzony. – Posiadamy pozwolenie na rozbiórkę wieżowca, który znajduje się na działce przy Rondzie ONZ. Termin rozbiórki zależy jednak od wielu czynników, w tym przede wszystkim od sytuacji na rynku. Dalej toczą się pozostałe procedury i prace nad projektem wieżowca, który stanie na wspomnianej działce. Aktualnie skupieni jesteśmy na budowie Generation Park – potwierdza dla Wprost.pl Krzysztof Wilczek, dyrektor regionalny w spółce biurowej Skanska.  




Dopisane 28. 05. 2019 r.

  • Ona cię wyciągnie z ciemności.

Nie zagłębiałam się wówczas zbytnio w symbolikę tego, co widział Piotr. Dzisiaj pomogła mi Biblia;

Księga Mądrości 14;3 ale steruje nim Opatrzność Twa, Ojcze! Bo i na morzu wytyczyłeś drogę, wśród bałwanów ścieżkę bezpieczną, 4 wskazując, że zewsząd możesz wybawić, by i niedoświadczony mógł wsiąść na okręt.

W trudnych chwilach zawsze można liczyć na Ojca.

https://www.meisterdrucke.com/kunstdrucke/Phoenician/355832/Detail-des-Schiffssarkophags,-von-Sidon-Stein.html

Otrzymałam wczoraj maila. 

We wtorek Waszyngton stał się pierwszym stanem USA legalizującym kompostowanie ludzi, oferując mieszkańcom bardziej przyjazny dla środowiska sposób pozbywania się ich pozostałości, poinformował AFP. Ustawa, podpisana przez gubernatora i kandydata na prezydenta Jay’a Inslee’a, skupiającego się na klimacie, pozwoliłaby osobom umierającym w Waszyngtonie po maju 2020 r. Zrezygnować z pochówku lub kremacji i przekształcić ich ciała w glebę w procesie zwanym rekompozycją. Rekompozycja stanowi alternatywę dla balsamowania i pochówku lub kremacji, która jest naturalna, bezpieczna, trwała i spowoduje znaczne oszczędności w emisji dwutlenku węgla i użytkowaniu gruntów”, powiedziała Katrina Spade, która pracowała nad rozwojem procesu i lobbowała za ustawą, powiedziała AFP .

  • Ojcze, co Ty na to ?
  • Co wy! na to ?
  • Bo Ja mam swoje zdecydowane zdanie na ten temat, ale wymagam od ludzi myślenia.
  • Nie szanują swoich szczątków.
  • Dokąd się jeszcze ludzie posuną ?
  • Są granice przyzwoitości, a Amerykanie posuwają się za daleko.
  • Co jeszcze wymyśli ? Dlaczego nie wykorzystać tłuszczu na mydło ?
  • Tak robili Naziści z diabłem na czele.

Jesteśmy po wyborach.

  • Ojcze, dziękuję Ci za wygraną PIS.
  • Nie było innego wyjścia.

Mam nadzieję, że ten podesłany artykuł daje ogólny pogląd w jakim kierunku zmierza dzisiejszy świat. Mam nadzieję, że ucząc się i lepiej poznając Boga Ojca sami przyznamy, że nie było innego wyjścia.