15. 09. 16 r. Warszawa.
Oglądaliśmy wiadomości.
- Zobacz co się dzieje. Syria rozejm, Ukraina rozejm – Piotr komentuje.
- Gacki ponadpalane, nie przestawajcie działać.
- … Pokazał mi połowę mojego ciała w zbroi i połowę jako normalną.
- … Modlitwy te dają nadzieję … – w zamyśleniu Piotr.
- Nadzieja, to Nasze słowa …
- Mówi ten, który pochodzi z narodu, który wojny wywoływał.
- ……. – Homiel sięgnął do dalekiej przeszłości Piotra, o której pewnie chciałby nie wiedzieć.
- Ciężko się przebić z tym pisaniem … – wzdycham.
- Łatwo się ciosa w marmurze ?
17. 09. 16 r. Warszawa.
Przypomniałam Piotrowi pewną sytuację. Homiel rok temu obudził go mówiąc…
- Biały, obudź się !
- Aaaaa … Faktycznie tak było – ze śmiechem.
- Jestem blisko, jestem w twoje głowie.
- Kiedy śpisz, budzę cię.
- Kiedy źle czynisz, prowadzę cię.
- Lecz pamiętaj, największa zasada jest; nigdy nie jest za późno.
- Nigdy ?
- Kochaj Boga ponad wszystko. Oddaje wszystko.
- Powiedz coś jeszcze o Bogu …
- Najczystsza miłość z najczystszych.
- Dobro nieskończone.
- Pomagaj Jego ludziom, tak jak My ci pomagamy.
- Wie, że jesteś słaby i nieudolny, ale wierzy w ciebie.
- O! Zdajesz sobie sprawę, co właśnie do ciebie powiedział Homiel ? – spytałam odkrywczo.
- Słowa z modlitwy … Ojcze, wejrzyj na naszą słabość i nieudolność … Użył tym samych słów. To znaczy, że ta modlitwa jest naprawdę ważna, w przeciwnym razie powiedziałby inaczej.
- Jesteś słaby, ale też bardzo silny.
- Powiedziałeś, że ludzie Nieba są cisi …
- Myślisz, że ktoś usłyszał o tobie … ?
- A ile zrobiłeś …
- Wygrałeś życie setek ludzi wczoraj, zaczną myśleć.
Wczoraj Piotr długo się modlił modlitwami egzorcyzmującymi. Według Homiela każda taka modlitwa zabiera ciemność od człowieka i nastaje jasność, a kiedy nastaje jasność człowiek zaczyna myśleć. Niewykluczone, że Homiel w ten sposób nawiązał do artykułu z miesięcznika „Egzorcysta”, który także wczoraj wieczorem przeczytałam; http://www.miesiecznikegzorcysta.pl/wojna-swiatow/item/1415-diabel-boi-sie-myslenia
18. 09. 16 r. Warszawa.
Rano Piotr miał ciekawą wizję.
- Byłem na arabskim rynku. Było pełno ludzi. Facet nosił do sprzedaży w szklanym kokonie dziecko, 3-letniego chłopczyka o jasnych włosach. Najpierw to zignorowałem i poszedłem dalej, ale nie mogłem się pogodzić, że chce sprzedać dziecko, przecież to człowiek. Wróciłem, obciąłem górę kokonu i go wyciągnąłem, był cały w fekaliach, śmierdzący. Trzymałem go w rękach. Ten arab, wstrętny, czarny typ powiedział wtedy do mnie …
- Masz swojego Boga !
- ……….
- Ciekawe co to może znaczyć ? Niedawno ja też trzymałam w rękach małego chłopczyka – zastanawiałam się i nic nie mogłam wymyślić.
- … Kiedy się modlę, wyobrażam to sobie w głowie. Gdy odprawiam egzorcyzmy, to wszystko sobie wyobrażam. Może dlatego są tak skuteczne ?
- To, co mówisz, obrazuje się na Górze.
- Modlitwa z pasją.
- Mówi się, że to, co na Górze, dzieje się na dole. Teraz widać, że to, co na dole, dzieje się na Górze – ciągle analizuję.
- Czy te wizje nie mogę być prostsze ? – Piotr jest zmęczony niezliczonymi obrazami, które są dla niego często niezrozumiałe.
- Ty masz mówić co widzisz, to wystarczy.
- A co z NIP będzie ?
- Podniesiemy zaporę i płyniemy.
- Ola będzie ze mną ?
- Ola jest tu z własnej woli, a ty na przymusie.
- Z własnej woli ? Czyli wybrałam takie życie ?
- … Homiel mówi, że dostałaś medal za odwagę, cierpliwość i wytrwałość.
- Medal ?- zaczynam się śmiać.
- Widzę kamień pulsujący światłem białym.
- Jeden z wielu w przyszłości.
- Naprawdę ? – wzruszyłam się – To pewnie też za to pisanie.
- Homiel mówi …. Najpierw kamyczek, potem kamyk, potem lawina.
- ……. – wierzyć mi się nie chce.
- Tak to się rozwinie ? – jestem naprawdę zdziwiona.
- Wiesz co pokazał ? … Kropla, deszcz, potop.
W październiku ubiegłego roku dopisałam do tekstu informację.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/10/15/pasja-mela-gibsona-nosnik-prawdy/ Kiedy grałem Chrystusa, powiedziałem Mu; Zagram ciebie. Gdybym był widzem zadałbym sobie pytanie; dlaczego mam oglądać kogoś, kto tylko gra Jezusa. Ja chcę widzieć Jezusa. Dlatego powiedziałem; Chryste, daj mi Swojego Ducha. http://www.mysticpost.com/2016/09/fr-jozo-interviews-jim-caviezel-on-faith-and-mel-gibsons-new-film-the-resurrection-without-medjugorje-there-would-be-no-passion-and-the-new-movie-resurrection/ Mówię do Piotra głośno; - Wiesz co powiedział Caviezel do Jezusa?… Zagram ciebie. - A wiesz co teraz usłyszałem? Jezus mu odpowiedział wtedy; - A Ja wybrałem ciebie. Byłoby cudownie, gdyby Jim Caviezel mógł się kiedyś o tym dowiedzieć.
Ta myśl męczyła mnie kilka tygodni. Spytałam Homiela jak to zrobić, żeby się dowiedział.
- Rób swoje, on sam się znajdzie.
- Pisząc piórem nie myśl, że masz pióro.
- Masz miecz.
Tajemniczy jak zwykle … W jakiż to sposób ma znaleźć się sam ?
Rano byliśmy w katedrze u „naszego krzyża”. Wchodząc zauważyliśmy natychmiast, że nad Chrystusem nie świeci się światło. Byliśmy tym zaskoczeni, ponieważ tutaj to się właściwie nie zdarza. Piotr usłyszał od razu…
- Nie martw się, że zgasło.
- Właśnie światło weszło.
Piotr podszedł do stojaka z świecznikami i zapalił małą świeczkę.
- Zaprawdę powiadam ci, że nie o takie światło Mi chodzi.
- Świeczka się wypali, w was światło nigdy nie zgaśnie, bo życie wieczne u boku Mego Ojca wieść będziecie.
Dopisane 05. 06. 2017 r.
Masz swojego Boga! – przypominam tę wizję Piotrowi i oczywiście pytam Homiela.
- Co to znaczy, bo nie wiem ?
- Na kłopoty Bednarski ? – żartem odpowiedział Homiel posługując się tytułem z filmu.
- No powiedz, proszę.
- Zło jest na całym świecie.
- Czy to ma związek z islamem ?
- Znieważany Ojciec jest na całym świecie.
- …. Rozumiem … – teraz naprawdę rozumiem. Stąd te obnoszenie się z Bogiem jak towarem i to zanurzonym w fekaliach. Jedyne wyjście to reagowanie i zdecydowanie działanie.
- Rób swoje, on sam się znajdzie – jestem… w lekkim szoku. Zapomniałam o tych słowach, a idealnie sprawdziły kilka miesięcy później.