Czy buddysta zrozumie chrześcijańskiego Ojca?

01. 08. 15 r. Warszawa. 

Pojechaliśmy rano do „naszego krzyża”. Byliśmy całkiem sami, co się właściwie nie zdarza ostatnio. Piotr zobaczył wielkiego gołębia w locie nad głową Jezusa, który miał tak rozpostarte skrzydła jak sam wiszący Chrystus swoje ramiona. Usłyszał wtedy …

  • Ty jesteś wielki Mną, a Ja wielki tobą.

golab

Piotr baaardzo się wzruszył. Postaliśmy jeszcze kilka minut w ciszy i wróciliśmy do auta. Ledwo usiadł, a już zaczął wątpić. Na to odezwał się szybko Homiel …

  • Nie podważaj, to święte słowa.
  • Ale jestem taki niegodzien …
  • Nie sięgaj pamięcią co zrobiłeś, bo Ten co powiedział, wszystko widział.

Boże … Ciągle o tym zapominamy. Wczoraj myślałam o tym, że gdybym miała opisać Jezusa opisałabym właśnie jako Osobę, która wie o tobie wszystko. Ma w sobie nieskończone morze cierpliwości i zrozumienia.


Pamiętam słowa Homiela, że Jezus miał grupę krwi AB. Przyszło mi nagle do głowy, by spytać się pod jakim znakiem zodiaku się urodził. Pomyślałam, że będę taka sprytna i dowiadując się o zodiaku będę wiedzieć w jakim miesiącu się urodził. Grudzień, jako miesiąc narodzin Mesjasza według naukowców jest wielce wątpliwy. Homiel się roześmiał.

  • To nieistotne.

Mimo, że nieistotne, bo tak naprawdę jest to nieistotne, uporczywie Go dręczyłam dalej. Zadał mi zagadkę …

  • Oblicz cykl gwiazd i cykl komety.
  • Ooooo rany.  Przecież wiesz, że nie dam rady, nie znam się …

Wiem chociaż tyle, że gwiazda betlejemska to może być kometa. Niczego więcej swoimi pytaniami nie wskórałam.


Często rozmawiamy z Piotrem o tym, że widzi jakieś sceny, które potem się realizują lub być może się zrealizują, bo tego akurat nie wiemy …

  • Coś, co widziałeś, a się nie stało, nie znaczy, że się nie stało.

Potem zaczął całkiem poważnie …

  • Nie jesteś naszym celem, jesteś naszym narzędziem do osiągnięcia tego celu.
  • Zbawienie.
  • Nawet nieprawy ma szansę na zbawienie w każdej chwili, to jest sens śmierci Chrystusa.
  • …….. – nie odezwaliśmy się, ponieważ Homiel, a może nawet nie On poruszył bardzo głęboko sedno chrześcijańskiej wiary.
  • Spuścizna po was będzie okazała.
  • Wszystko co największe jest doceniane po śmierci.
  • ….. – nadal się nie odzywaliśmy, ale Piotr nie wytrzymał …
  • Chyba niedługo trumnę trzeba będzie mi szykować.
  • Trumna ci nie przewidziana.
  • …… – i tutaj nas zmroziło.
  • Dlaczego ?
  • Tak wybrałeś.

Ponieważ zrobiło się straszne smutno, spytałam, nie wiem w sumie dlaczego, żeby chyba dobić się jeszcze bardziej …

  • Czy mamy na świecie antychrysta ?
  • Wcale nie musisz wiedzieć.
  • Przypiszesz to komuś, kim nie jest.

Jak zwykle Homiel wykazał się mega-mądrością. Internet huczy od plotek na temat papieża antychrysta. Wcale nie musi nim być. To może być zupełnie ktoś, kto się nie rzuca w oczy, kogo nie znamy. Wcale nie byłabym tym zdziwiona. Gacek jest zbyt inteligentny, by się ujawniać.


Jakiś czas temu spytałam H. kiedy skończy się wojna na Ukrainie. Homiel odpowiedział, że miała się skończyć już w ubiegłym roku, ale ktoś podjął niewłaściwą decyzję, co zmieniło bieg rzeczy. I wtedy uzmysłowiłam sobie dlaczego jasnowidze mogą się mylić. Wszystko jest płynne i wszystko może się zmienić w czasie …

  • Nie stawiaj nic pewnego, nie orzekaj stanowczo w sprawach, które się toczą.

Piotr w pewnej chwili powiedział … 

  • Ten twój Grubas stoi ciągle za tobą.
  • Nie nazywaj Go tak. Ciągle stoi ? Nie bolą Go nogi ? – zażartowałam.
  • Pojęcia ziemskie nie mają miejsca.
  • Aha. Mam pytanie, czy anioł także towarzyszy osobie na wskroś złej ?
  • Z błogosławieństwem Ojca może mieszkać w gardle diabła.
  • Wow … Mocne słowa – zamilkłam.


02. 08. 15 r. Warszawa.

Spytałam Piotra, czy już coś wie na temat kuzynki pracownika, czy zaszła w ciążę, czy nie.

  • Widziałem, że będzie rodziła, ale nie wiem kiedy.
  • A może już jest ? – odpowiedział zagadkowo Homiel.

Piotr uwielbia się zamartwiać tym, co ma nastąpić w przyszłości. Taki już jest. Usłyszał w TVP, że spóźniają się pociągi i już zaczął jęczeć, że on też na pewno się spóźni. Tylko, że pociągiem będzie jechać dopiero za dwa dni!!!! Homiel nie wytrzymał …

  • Nie drzyj kotów, których nie ma.

Kurcze … Muszę to zapamiętać. 


Jakieś piętnaście lat temu kupiłam pierścionek z dużym niebieskim oczkiem. Odwiedziłam 4 jubilerów, którzy mogliby ocenić ten kamień, każdy stwierdził, że to syntetyk. Tylko jeden nie był pewny, a kiedy sprawdził okazało się, że to szafir, ale syntetyczny. Opowiadam o tym Piotrowi, ale Homiel się wtrącił;

  • Nie byłbym taki pewny.
  • To znaczy, że może być prawdziwy ? Dlaczego nie mówi wprost.
  • Wprost mówi Ojciec.

Ktoś mnie spytał; Proszę zapytaj o wyjaśnienie pojęcia Duch Św.

Homiel zaczął od zacytowania słów Papieża;

  • Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi tej ziemi.
  • Bóg oddziałuje na zdarzenia przez Ducha Świętego, to jest Bóg w trzeciej osobie.
  • Jest energią Ojca, zstępuje na narody, na ludzi, może wszystko.

Inne ciekawe pytanie; Dlaczego buddysta widzi Buddę, islamista Mahometa itd.

  • Czy ktoś, kto patrzy na krzyż skrzywiony jest niedobry, czy nierozumny ?
  • Czy buddysta zrozumie chrześcijańskiego Ojca ?

To jest świetna i mądra odpowiedź.

  • Kogo widzi ateista? Jeśli pojawia się Jezus, Budda, Mahomet, który z nich jest ten najprawdziwszy ?
  • Na wszystko przyjdzie czas.




Dopisane 24. 09. 2016 r.

  • Wprost mówi Ojciec – wpisując ten tekst rok później muszę z całą stanowczością to potwierdzić. To jest absolutnie niezwykłe. Inaczej mówi Jezus, inaczej mówi Ojciec, robią to w różny sposób. Słowa Jezusa mają w sobie podwójną głębie, podwójne znacznie, Jego słowa są pełne symboli. Niejednokrotnie zdarzało się, że musieliśmy dane zdanie przeczytać wielokrotnie, by je zrozumieć. Ojciec przemawia… po prostu wprost.

  • Czy ktoś, kto patrzy na krzyż skrzywiony jest niedobry, czy nierozumny?Będąc w kościele spotykam często turystów, którzy przechodzą koło krzyża z zupełną obojętnością, a nawet z niechęcią. Wtedy też sobie zadaję to pytanie… czy są źli czy tylko głupi? Homiel mówiąc nierozumny pewnie miał nam myśli bez świadomości… I tej wersji się trzymajmy.

  • Czy buddysta zrozumie chrześcijańskiego Ojca?Moim zdaniem ta świetna odpowiedź wiele wyjaśnia. Kiedy człowiek nie ma świadomości istnienia Boga, Chrystusa, bo na przykład rodzi się w Tybecie i od dziecka żyje w buddyzmie, spotykając Trójcę Świętą na swojej drodze nie będzie wiedzieć o co chodzi. Na wszystko przyjdzie czas.

Wszystko co stworzył Ojciec, jest piękne.

25. 07. 15 r. Szczecin.

Kiedy wprowadziliśmy się do nowego mieszkania w Szczecinie, myślałam, że będzie względny spokój. Oprócz rozbitego świecznika na dzień dobry, podduszania mnie na łóżku, można powiedzieć, że żyło się całkiem normalnie. Kilka dni po przeprowadzce postawiło mnie na równe nogi przeraźliwe wycie. Nasza sąsiadka mieszkająca nad nami, młoda dziewczyna tak darła się wniebogłosy, że włosy stanęły mi dęba. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie słyszałam. Powtarzało się to codziennie przez 4 dni z rzędu. Przerwa kilka dni i znowu to samo. Tak przez parę miesięcy. Jej krzyki są wręcz nieludzkie, przyszło mi nawet do głowy, że może być w jakimś stopniu nawiedzana. Ponieważ głośno krzyczała, dość łatwo było usłyszeć co krzyczała; Nie daję rady, nie rozumiesz, zostaw mnie… Piotr bagatelizował moje opowieści, ale w końcu sam się przekonał, gdy przyjechał do Szczecina. 

Wczoraj tak Piotra zdenerwowała swoim krzykiem, że postanowił ją odwiedzić osobiście. Otworzyła jej matka, która wyglądała na dość wykończoną.

  • To nie ja, to ona – od razu powiedziała. Kiedy młoda się pokazała w drzwiach, popatrzyli sobie tylko w oczy. Piotr nie zrobił absolutnie nic.

Mam dziwne przeczucie, że to spotkanie to tylko początek. Kiedy godzinę później o tym rozmawialiśmy Homiel powiedział … 

  • Powiew prawdy – … co miał na myśli ? Że mogę mieć rację ? 
  • Czy myśmy czasami nie przeprowadzili dla niej ? – wcale by mnie to nie zdziwiło, gdyby się okazało, że trafiliśmy tu nieprzypadkowo, tak jak nieprzypadkowo trafiliśmy także do mieszkania w Warszawie.
  • Droga Olu, spełniasz misję przy Piotrze, przy pisaniu.
  • Tego się obawiałam, dopytaj się o nią – nalegałam na Piotra zapominając, że i tak mnie przecież Homiel słyszy. 
  • Daj mi spokój, nie męcz mnie … – Piotr był wyraźnie całą sytuacją zmęczony.
  • ….. Ten też nie chce mówić … Mnie głowa zaczyna boleć, kiedy wchodzę w Jego głowę …
  • Jak to możliwe ?
  • Ach nie wiesz … Jak nie mówi to wchodzę w Jego głowę …
  • No… Ale jak to możliwe ?

Piotr odkrył mi jak wyglądają czasami ich rozmowy. Kiedy Homiel nie chce czegoś powiedzieć, to Piotr stara się na siłę z niego to wydusić.

  • Masz takie wielkie możliwości, dlatego masz to prowadzenie … 
  • Chciałeś być na końcu galaktyki… byłeś.
  • Chciałeś widzieć serce… widziałeś.
  • Ja nie wiem co widziałem.
  • Jeszcze nie wiesz.

Piotr wpadając w lekki letarg potrafi przenosić się w inne światy, przemieszcza się w kosmosie, zwiedza i opowiada mi co zwiedza, robi to w taki sposób jakby właśnie smażył cebule … Zupełnie bez emocji. Opowiada, ale oczywiście nigdy nie jest pewny, czy widział na pewno.


Pojechaliśmy do Nowego Warpna, zrobiono z tego zapuszczonego do niedawna miejsca naprawdę zaskakująco urokliwe miasteczko. Oczywiście zainteresował nas mały kościół stojący w centralnym miejscu. Wydawał się dość stary …

  • Chyba zbudowany za czasów Kajzera – powiedział Piotr mając na myśli cesarza niemieckiego Wilhelma.
  • Jest znacznie starszy – odpowiedział Homiel w ogóle niepytany.

11111111

  • Nooo, ciekawe, sprawdzimy, czy masz rację.
  • . – Homiel się tylko uśmiechnął.

Oczywiście sprawdziliśmy, trudno było uwierzyć, że ten kościół jest tak stary. http://witajpolsko.pl/kosciol-pw-wniebowziecia-nmp-nowe-warpno/

  • Ty tak wszystko wiesz ? – Piotr się lekko zirytował. W ogóle jest dzisiaj nie w humorze.
  • To co było, to co jest, to co będzie, wszystkie tajemnice świata mam w głowie.
  • … Pokazał mi gigantyczną książkę.
  • To dlaczego nie odpowiadasz czasami, kiedy pytamy ?
  • Mówię to co mogę, a nie to co chcecie wiedzieć.
  • Czy każdy z Was ma to samo ? – spytałam.
  • Po stokroć mniej.
  • A od czego to zależy ?
  • Od szarży.
  • Co znaczy po stokroć mniej ? – spytałam. 
  • Powiedział … Ale pachnie to pychą !… – Piotr nie był pewny, czy ma powtórzyć. 
  • Kogo delegowano do was ? Zastanów się … 
  • Nigdy nam nie powiedział … – teraz doszło to do mnie.

Właściwie nic o Nim konkretnego nie wiemy. Zaczęłam intensywnie kombinować w głowie, kto może mówić w ten sposób ? Kto ma taką władzę, że wie wszystko, kiedy nawet w Biblii, ponoć  jest gdzieś napisane, że aniołowie wszystkiego nie wiedzą. 

  • Lubisz jeździć z nami ?
  • Uwielbiam i podziwiam kłębiące się myśli u Oli… 

Piotr zobaczył przed oczami kłębek z nićmi w mojej głowie. To prawda, po tym co powiedział miałam tyle pytań, które się kotłowały w mojej głowie, że nie wiedziałam od czego zacząć. A tymczasem stało się coś całkiem nieoczekiwanego.

  • Twój powiedział do mojego; przestań tyle mówić … Podziwiaj.
  • Odezwał się ? – byłam zdziwiona, że Piotr usłyszał między Nimi rozmowę. Zdarza się to baaardzo rzadko. 
  • Czy mój Grubasek wie wszystko jak twój Homiel ? – ciągle nazywam swojego anioła Grubaskiem, gdyż takiego Go zobaczyłam, a ponieważ do dzisiaj się nie przedstawił, ciągle nie wiem jak ma faktycznie na imię. W każdym razie dla mnie lepiej brzmi Grubasek niż Kaziu na przykład. 
  • … Kiwnął głową – znowu się zdziwiłam, że Piotr w ogóle to widzi.
  • Przestań się dziwić.
  • ……….
  • Pięknie tu jest – rozejrzałam się dookoła. Naprawdę było pięknie, dziwne, że jeździmy tutaj tak rzadko.
  • Czy tam u Was jest pięknie jak tutaj ?
  • Inaczej.
  • Jak inaczej ?
  • Nie da się tego porównać, ale wy też macie pięknie.
  • Wszystko co stworzył Ojciec, jest piękne.
  • … Szarża to stopniowanie, czyli stanowisko … Mówiłam ci, że Homiel nie jest …. – chciałam wytłumaczyć Piotrowi, ale zabrakło mi słowa.
  • … Z łapanki – dokończył Homiel.
  • … Nie jest Kimś zwykłym – zaśmiałam się, bo chciałam powiedzieć z łapanki. 
  • Prosił, żeby o nim Nim nie mówić. Twój powiedział …
  • Mógłbyś się powściągnąć z tymi odpowiedziami.
  • … Coś podobnego …  Ty gadasz ? – śmiech Piotra. Rozumiem go, bo zazwyczaj Mój milczy jak głaz.
  • Teraz rozumiesz, że rozmowy z Nimi są przecudowne – śmiałam się na całego.
  • … Jesteś Tronem ? – zapytałam Homiela. 
  • Jestem.
  • ……. – zrobiliśmy oboje wielkie oczy.  Odpowiedział tak prosto i szybko.
  • A mój ?
  • … Twój to Milczek.
  • Kiedy trzeba to milczę, kiedy nie trzeba, to nie milczę.
  • Typowa odpowiedź inteligentnej osoby – sarkazm Piotra czasami jest nie na miejscu.
  • Nie jesteś w stanie mnie obrazić ….
  • Nie jestem Tronem 
  • Ani Serafinem, nie pytaj Mnie o to.
  • To kim jesteś ?
  • Ważne, że jestem skuteczny.
  • Dlaczego mi nie pomagałeś, kiedy gacki mnie atakowały ? – spytał nagle Piotr swojego. 
  • To twoja walka, a My asystowaliśmy.
  • Hmm … Taka jest prawda … – odparłam zagłębiając się w Jego słowa.
  • Czy tak jest zawsze, że człowiek musi zrobić to sam ?
  • ….Homiel prosił byśmy o tym nie mówili, bo sytuacja jest wyjątkowa.

Rozmowa między Homieliem a moim Grubaskiem była tak zaskakująca i dowcipna, że ryłam w samochodzie ze śmiechu jeszcze przez dłuższy czas. Widać, że się rozumieją doskonale, droczą się między sobą, ale i lubią.

  • Zawsze czułam, że Homiel to nie byle Kto.
  • Czy kiedyś się pokarzesz ? – Piotr. 
  • Wyrażam chęć, ale zgodę wydaje rada …. Pieczęć zgody.

Niejaka Rada Starszych już się pojawiła w naszych rozmowach wcześniej, ale o pieczęci słyszę po raz pierwszy chyba. Rozmawialiśmy dalej jadąc autem …

  • Wiesz co powiedział teraz ?…. Żebym już nic dzisiaj nie jadł. 
  • Dlaczego Homiel ?
  • Bo stracisz to, co chcesz zyskać.
  • Kurde, nie mógłby raz powiedzieć normalnie… Bo będziesz gruby ? – Piotr kiwał głową… A ja nie mogłam przestać się śmiać. Zadziwia mnie sposób w jaki rozmawiają. 

Wracając do domu zauważyłam, że mieszkanie, które chciałam kiedyś kupić zostało sprzedane. Naiwnie myślałam, że uda się nam tam zamieszkać kiedyś na stałe. Ciągłe przeprowadzki zaczynają mnie męczyć. Zrezygnowana przestałam nawet rozmawiać.

  • Kiedyś siądziesz w pokoju, a twoja radość będzie sięgać niedowierzaniu.

Chyba chciał mnie pocieszyć, że kiedyś też się doczekam swojego miejsca na tej ziemi.

  • Chrystus też nie miał gdzie przyłożyć głowy.



Dopisane 23. 09 .2016 r.

Bardzo lubię tę rozmowę. Często ją odsłuchuję, gdyż udało mi się ją nagrać. Jest w niej tyle radości i wiedzy zarazem.

aaaaaaabeach-jesus

 

 

Wiara jest siłą, z którą nic nie może się równać.

23. 07. 15 r. Warszawa. 

Oglądaliśmy wczoraj film „W sieci Zła” z Danzelem Washingtonem  http://www.filmweb.pl/film/W+sieci+zła-1998-5521,  w którym potężny demon przechodzi na ludzi poprzez dotyk. Nie wiem skąd takie pomysły, ale to musi być jakaś totalna bzdura. Z rozmów z Homielem wiem, że; 1/ Wejście w człowieka jest drastyczną formą nękania i demon może to zrobić, kiedy mu na to zezwolono. Nie robi tego jak mu pasuje i kiedy ma ochotę. 2/ Nie potrzebuje dotyku, by wejść. To nie choroba zakaźna. 


Piotr ostatnio dużo mówi o Ojcu … 

  • To co ciebie spotkało, niewielu z Nas widziałoodparł Homiel.
  • …… – zapadliśmy w zadumę, gdyż trudno zrozumieć dlaczego …
  • Boję się Ojca – stwierdził w pewnej chwili Piotr i wyszedł do kuchni. Zamarł w połowie drogi, stanął jak wryty i zawrócił.
  • Wiesz co usłyszałem ?
  • Dlaczego się Mnie boisz, skoro tak cię kocham ?
  • Nigdy się Mnie nie lękaj.
  • Wrócisz do Mnie, kiedy minie twój czas na ziemi.
  • Boże … Wybacz, ale po prostu… – tylko tyle był w stanie Piotr wykrztusić i ciągle stał jak sparaliżowany.
  • Nie mam co ci wybaczać, ciągle się uczysz.


24. 07. 15 r. Szczecin.

Dzisiaj jadąc PKP mieliśmy sporo czasu na rozmowę o wszystkim. Nasza znajoma, mocno starsza kobieta bardzo choruje, Piotr zastanawiał się, czy ją odwiedzić …

  • Przynieś jej ten kaganek i rozświetl – i pokazał jak mocna mgła się rozchodzi i pojawia się światło. Oczywiście sprawdziłam czym jest ten kaganek.


Spytałam Homiela, czy człowiek jest w stanie samodzielnie otworzyć dziurę / okno w przesłonie hologramu (wpis 11. 05. 13 r.) ? Minęło sporo czasu, a ja jestem ciągle pod wielkim wrażeniem.

  • Możliwości człowieka są nieograniczone, ale blokowane dla jego dobra.

Pokazał cebulę, która traci jeden płatek za drugim, cebula czarnieje, a liście obumierają. Chciał przez to powiedzieć, że korzystając z wszystkich możliwości moglibyśmy stracić naszą warstwę ochronną, a to mogłoby doprowadzić w końcowym rezultacie do zniszczenia samego siebie.


Piotr ma bardzo dużo wizji przepełnionych symbolami, np. smok, psujące się ziarno, itd.

  • Czy to co widzisz w formie symboli dzieje się u Nich naprawdę ? – spytałam. 
  • Symbol symbolem, ale to dzieje się naprawdę.
  • Czy to co widziałam (okno w ścianie), ktoś jeszcze poza Piotrem na świecie widział ?
  • Czuj się wyróżniona.

Czuję się wyróżniona całkowicie i absolutnie. Kiedy mam jakiekolwiek wątpliwości, zawsze przypominam sobie tę straszliwą czarną czeluść w mojej ścianie. Niestety nigdy mi się nie uda tego udowodnić. Homiel pewnie powiedziałby nigdy nie mów nigdy, ale tym razem jestem tego pewna.


Siedzieliśmy w przedziale sami, choć dookoła pełno ludzi. Cały wagon był zawalony, ale nie u nas.

  • Kupując bilet poprosiłam, żebyśmy w przedziale byli sami.
  • Słuchają cię – zażartował Piotr.
  • Czym w takim razie sobie zasłużyłam, że tak mnie słuchają ?
  • Służbą – no i niespodzianka. Mówiąc służba miał na myśli realizowanie powierzonego zadania.
  • Jestem z Piotrem z własnej woli, czy na polecenie Ojca ?
  • Parallel.
  • Czyli co ? Coś równoległego, czyli jedno i drugie – Piotr szybko wyjaśnił jako wykształcony inżynier.

Zanim człowiek rodzi się na tym świecie, dostaje do wyboru i do zrealizowania kilka scenariuszy przyszłego życia. Każdy z nich jest po coś, zazwyczaj po to, by dusza danego człowieka mogła nadal się rozwijać i doskonalić. Jak rozumiem słowa Homiela, moje życie zostało wyznaczone przez Ojca, ale do mnie należała ostateczna decyzja. Powiedzmy sobie szczerze … Któż sprzeciwiłby się Bogu Ojcu ? 


Piotr poczuł się nagle bardzo zmęczony. Rozmowy z aniołem nie są obojętne dla jego organizmu. Zazwyczaj słabnie i robi się senny. Odmówił więc dalszych pytań, ale po 20 minutach ciszy nie wytrzymałam i zażartowałam … 

  • Co tak Homiel zamilkłeś ?
  • To nie Homiel zamilkł, tylko przewód się przegrzał.

Zaczęłam się niemal histerycznie śmiać … Podziwiam Jego dowcip. Przewód to oczywiście Piotr, nasz zawodny i przemęczony pośrednik. 


Po chwili zrobiło się bardziej poważnie.

  • Zaprawdę powiadam ci, że to co robisz błyszczy, ale przyjdzie czas, że rozbłyśnie – … i pokazał otwartą książkę, która daje światło, światło przemienia się w kulę, której energia rośnie i rozbłyska.

  • Trwaj w słowie prawdy.
  • Jesteś najwłaściwszą osobą na najwłaściwszym miejscu …
  • Wybuchniesz.

Natychmiast spoważniałam, gdyż zdałam sobie sprawę o czym właśnie mówi. Spisuję dziennik, staram się notować wszystko nie dodając ani jednego swojego słowa w jego słowa. Czysta prawda, same fakty. Ten dziennik to kilka zeszytów, a końca nie widać. Czasami napiszę coś na forum, ale to drobna cześć i namiastka tego, co faktycznie może być w przyszłości. Nie chcę być sławna… Lubię swoją prywatność, a Piotr na tym punkcie jest już kompletnie przeczulony. Żadnych Facebookow, żadnych zdjęć, żadnych filmów, żadnych spotkań… To go nie interesuje. Pisząc chcę jedynie, by nasze doświadczenia przyniosły ludziom światło. Wiem, że forum jakiegoś portalu to za mało, ale może kiedyś wypłynie to na szersze wody. Mam nadzieję, że Homiele poprowadzą …


Rozmawialiśmy dalej …

  • Ludzie boją się apokalipsy …
  • Gdyby tak było, opamiętaliby się.

Zatkało mnie  i pomyślałam, że ma oczywiście rację. Rzeczywiście gdyby się bali naprawdę, to by o 10 przykazaniach pamiętali. A żyją tak, jakby nic nie było … 

  • Jest tyle zła na świecie, co zrobić ?
  • Walka ze złem to czynić dobro, być uczciwym i stanowczym.
  • Powiedzenie „nie” to też słowo boskie.
  • Dobro kształtuje, „nie” wychowuje.
  • Trudne jest życie tutaj.
  • Najpiękniejsze nieoczekiwane, choć jak kołaczą to ci otworzą, kiedy prosisz będzie ci dane.
  • Czyli w trudnych sytuacjach trzeba prosić o pomoc ?
  • Wiara jest siłą, z którą nic nie może się równać.
  • To prawda, mówi się przecież wiara czyni cuda.
  • Każdy z was Białych powinien tu być choć raz na ziemi – odparłam w zamyśleniu.
  • Inaczej nie miałoby to sensu, wtedy pochyli się nad każdym żebrakiem.
  • … I musi zrozumieć jak trudno podejmować też właściwe decyzje – dokończyłam.

Piotr ostatnio zatrudnił parę osób na zlecenie do pracy sezonowej, trochę na nich ponarzekał, ale ogólnie zachwalał za pracowitość.

  • Dałeś ludziom ciężką pracę, ale i radość – … faktycznie, ciężka praca, ale pieniądze mają codziennie i to całkiem niezłe.

O Magdzie, naszej dawnej wspólniczce.

  • Pozbyłeś się największego przeciwnika…. Przepraszam … Oddaliłeś.
  • Ale czasami jeszcze ją czuję.
  • Stwórz kulę energetyczną, otocz ją, zakop w ziemi i zasiej trawę.

Zdecydowane działanie Homiela wobec Zła jest dla mnie niesamowite. Tym bardziej niesamowite, że mówi to anioł. Zakop w ziemi i zasiej trawę. Jednym słowem… zapomnij.


O naszej znajomej, mającej wizje dot. Piotra.

  • Pewnie już jej nie zobaczę.
  • Nie bądź taki pewny.
  • To nie ty jesteś reżyserem, to nie ty pisałeś scenariusz swojego życia.
  • A spotkam jeszcze Magdę (p.s. wspólniczkę) ?
  • Może po to, by twoja pewność została poskromiona.
  • … Eeee to niemożliwe.
  • Powiadam ci, że możliwe może być niemożliwe, a niemożliwe możliwe.
  • ……. – Piotr zamilkł, bo widocznie musiał przetrawić co usłyszał.
  • Nie stawiaj nic pewnego, nie orzekaj stanowczo w sprawach, które się toczą.
  • … A NIP ? – Piotr od razu spytał o naszą sprawę sądową.
  • Wyrok zapadł z chwilą kiedy cię wybrano.

Kurcze … Nie mamy nic do powiedzenia. Czuję się pionkiem na szachownicy. Czuję się pionkiem na szachownicy już kolejny raz. 


Zażartowałam do Piotra, że z taką wiedzą, jaką otrzymujemy od Homiela, może założymy jakiś zakon ?

  • Zakon nie dla was, zmarnowalibyście się.

Znowu ma rację. Jesteśmy zbyt… normalni i … dowcipni. Powiem całkiem szczerze, nawet mając u boku całe Niebo nie wiem, czy wytrzymałabym w modlitwie nawet godzinę.

  • Czy Piotr może być Żydem, może czegoś nie wiemy ? – zażartowałam znowu.
  • Nie jesteś pochodzenia żydowskiego, ale masz krew żydowską.
  •  No proszę …  O co Mu chodzi ? – pomyślałam. 
  • Kiedy nadejdą dni twoje, cały orszak przybędzie Homiel zwrócił się do mnie.
  • ??? …. Będę wiedzieć, kiedy będę miała odchodzić ? 
  • Będziesz miała świadomość.

Dreszcze mi przeszły po plecach. Zazwyczaj nie myślę o swojej śmierci, wydaje mi się ona tak odległa i nierealna. To inni umierają, ja nie … a tu niestety … Mam jedynie nadzieję, że nie będzie bolało.


Ludzie mają ciekawe pytania;

Bóg od samego początku wiedział, że wyda Jezusa i na to wszystko zostanie potępiony. Zupełnie nie pasuje to do obrazu Boga w jakiego wierzę.

Chciałam spytać Homiela gdzie można znaleźć wyjaśnienie i to zrozumieć, ale zanim zdążyłam o to spytać, Piotr dał mi już odpowiedź. Zapomniałam, że Homiel czyta w moich myślach, a ja nie wiem jak się na to zablokować.

  • Usłyszałem …
  • List do Koryntian.

Nie znam. W domu wieczorem pomógł oczywiście internet i wyjaśnienie może być w tych słowach;

Św. Paweł widzi w śmierci Jezusa niezgłębioną miłość Boga, który nie oszczędził własnego Syna, lecz wydał Go za nas wszystkich (por. Rz 8, 32. 39), by w Nim pojednać świat ze sobą (por. 2 Kor 5, 18-19).

http://www.katolik.pl/smierc-jezusa-zadoscuczynieniem-za-nas-,110,416,cz.html

Jeśli połączymy te dwa teksty; list do Koryntian i do Rzymian (List św. Pawła do Rzymian 11:24-32); Pan jest szczególnie łaskawy w stosunku do całego narodu, włączywszy licznych Żydów, którzy zawsze go odrzucali, i tych, którzy brali historyczny udział w ukrzyżowaniu Chrystusa.

… Można wyciągnąć wnioski, że Homiel miał znowu rację mówiąc, że niektórzy zdrajcy zostaną wyniesieni przez Ojca wysoko.


Wędrując po tak poważnym temacie jak Biblia, spytałam jeszcze, czy mógłby podać słowa Chrystusa, które powiedział, a które nie zostały spisane w żadnej Ewangelii.

  • Przymierze zawarte Boga z człowiekiem, sposobcie się.

Sposobcie … Nie znając tego czasownika sprawdziłam najpierw, czy taki występował w samej w Biblii;

-„ks. Samuela; (35) Ręce moje sposobi do walki, a ramiona – do naciągania spiżowego łuku.

-17.8 Ten stanął i zawołał w stronę hufców izraelskich te słowa: Po co wychodzicie, aby się sposobić do bitwy?

-Księga Izajasza; Tak mówi Pan, który sposobił na morzu drogę, i ścieżkę na bystrych wodach.

Sposobić się; przygotowywać się, przyszykowywać się, zaprawiać się, ćwiczyć się, uczyć się.


Ciągnęłam trudną tematykę dalej.

  • Ludzie nie rozumieją Boga, nie rozumieją dlaczego muszą cierpieć.
  • Nie cieszy Mnie to, że oni tego nie rozumieją, ale cieszy Mnie to, że ty to rozumiesz, uczysz się.
  • Nie rozumieją ? – zdziwił się Piotr.
  • Jeśli tak wiele zrozumiałeś, to powinieneś awansować – zażartowałam. 

  • Chrystus ci przecież powiedział, że masz nie tylko walczyć, ale i uczyć się.

- Po co ja ci jestem potrzeby, wszystko zrobisz sam ? – spytałem ciągle zdenerwowany. 
- Nie jesteś tylko po to, żeby walczyć, ale żeby się uczyć. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/26/okaleczasz-siebie-okaleczasz-mnie/

W tym momencie Piotr zastygł i nastawił uszy …

  • Jesteśmy słuchani przez kogoś jeszcze …

… A ponieważ od razu wiedziałam o Kogo chodzi, zaczęłam przepraszać w myślach Ojca za moją ciekawość i ciągłe pytania.

  • Bardzo Go ujmujeszusłyszałem.
  • Ta ciekawość to nie grzech. To dociekliwość.

. I mi ulżyło. Piotr czując namacalnie Ojca obecność zaczął mówić niemal szeptem …

  • Bóg to czyste, nieskończone dobro. Zasłaniał przede mną Chrystusa, dopiero po jakimś czasie Go pokazał. Oto Syn mój powiedział wtedy. To trwało ułamek sekundy. Czułem się zażenowany, że nie byłem godzien, by Go oglądać. Nie zasłużyłem na to – Piotrowi wyraźnie załamał się głos, bardzo się wzruszył.
  • Musisz się wyzbyć wszelkiej wątpliwości.
  • Czas na dojście do siebie już minął, czas już wiedzieć.
  • Nie bądź zaskoczony, lecz dziękuj.
  • ……..
  • JUŻ DOSZEDŁEŚ DO SIEBIE, PATRZYSZ BEZ TRWOGI NA MOJEGO SYNA.

… To prawda.




Dopisane 21. 09. 2016 r.

To jeden z bardziej intensywniejszych pod względem rozmów dni. Te teksty są pełne głębi i wiedzy, należałoby przeanalizować każde jedne słowo. Będzie już normą, że nasi rozmówcy będą powracać do wcześniejszych wizji, jakie oboje mieliśmy. Nie da się zrozumieć treści bez poznania naszej przeszłości.


  • Przymierze zawarte Boga z człowiekiem, sposobcie się – szukałam wyjaśnienia i myślę, że słowa poniżej są bardzo adekwatne do tego, co przekazał Jezus. Choć słów tych nie odnotowano w Ewangeliach jakie znamy, są one bardzo w stylu Jezusa. 

Na podstawie opisanych fragmentów Biblii możemy określić zasady przymierza Boga z człowiekiem. Bóg oczekuje od ludzi pełnego zaufania, posłuszeństwa, pokory i wierności. Każe ludziom żyć według podanych przez Niego Przykazań Bożych w zamian na to Bóg odwdzięczy się ludziom. Bóg zapewnia nas, że idąc Jego drogą, spotka nas wieczne szczęście w niebie. http://zapytaj.onet.pl/Category/036,002/2,3527541,Jakie_przymierze_zostalo_zawarte_pomiedzy_Bogiem_a_czlowiekiem.html

Jest granica, Bóg przywoła swoje dzieci do porządku i będzie to skuteczne.

21. 07. 15 r. Warszawa. 

  • Rano w kościele miałem rozmowę. Spojrzałem na krzyż i doszło do mnie, że ja też Go w jakimś sensie ukrzyżowałem. Powiedziałem… Przepraszam za to, że Cię ukrzyżowali, bo to też moja wina. Wiesz co mi odpowiedział ?

Wysławiaj Mnie, ale nie ujmuj Mi tego, co Mi należne.

Ludzie są jednością w miłości.

Ja jestem tobą, a ty Mną.

  • Zrozumiałem, że Chrystus nie chce, bym Go przepraszał, ale dziękował. Zrobił to, co miało być zrobione i dzieło się dokonało.

Rozmowy z Homielem, Chrystusem objawiają nam czasami wiedzę, która jest uzupełnieniem tego, co już na podstawie Biblii, czy też samej Ewangelii wiemy. Mam wrażenie, że chcą byśmy wrócili do źródeł. Uświadomił mi to też film dokumentalny „Historia chrześcijaństwa”, który niedawno oglądałam na Discovery. Można powiedzieć, że ledwo Jezus odszedł, a już się apostołowie poróżnili, rozpierzchli w cztery strony świata i tym samym zaczęły kształtować się różne odłamy chrześcijaństwa, których podziały na przestrzeni wieków pogłębiły się jeszcze bardziej. Przecież nie o to Mu chodziło, byśmy nawet we własnej kulturze religijnej skakali sobie do gardeł… Być może wiem o tym za mało, by to oceniać prawidłowo, ale film przedstawiał problem właśnie w taki sposób.

Ludzie są jednością w miłości – To są prawdy ponadczasowe, ponad religijne, ponad podziałami, o których ludzie już zapomnieli.


Nieustannie jesteśmy pod wrażeniem Ich umiejętności planowania.

  • Ciekawe, czy Oni wiedzą o wszystkim ? – powiedział głośno Piotr.
  • Wszystko to wszystko.
  • Mozaiki nikt nie jest w stanie zmienić.
  • Nawet, kiedy nie idzie zgodnie z planem ?
  • Mam na to teorię – powiedziałam do Piotra. 
  • Oni wszystko przewidzieli, nawet nasze złe decyzje.
  • … Wiesz co słyszę ? Piosenkę; „Da,da,da ….” Homiel dowcipny jest … 
  • Dowcipny i mądry – zaśmiałam się

Wczoraj wieczorem oglądaliśmy film „Czułe słówka”. http://www.filmweb.pl/Czule.Slowka W momencie, kiedy bohaterka dowiedziała się, że jest chora na raka, powiedziałam …

  • Kiedyś usłyszeć o raku to jak wyrok.
  • To droga – … Homiel na to.

Taka prosta odpowiedź, a tyle treści. Wynika z tego, że wszystko co nam się zdarza, nie tylko jest przewidziane, ale i zaplanowane. To jest droga do przejścia. Dlaczego akurat taka droga, taki scenariusz ? Pewnie niewielu się o tym dowie.


  • Boję się trochę tego, co się dzieje z brutalnym islamem na świecie.
  • Jest granica.
  • Bóg przywoła swoje dzieci do porządku i będzie to skuteczne.
  • … Pokazał mi cesarstwo rzymskie, które z tak potężnego upadło.

Piotr zobaczył nagle przed oczami Pompeje, mężczyzn biegających nago po ulicach i wybuch wulkanu, orgie seksualne, niebo czarne jak smoła … Faktycznie można powiedzieć, że załatwiono sprawę skutecznie … W takim razie jak może to wyglądać w przypadku ISIS, które rozlało się na wielkie terytorium … Wojna ?

  • Ponoć narodził się antychryst, tak ludzie piszą w internecie … Coś Homiel o tym wie ? Czy wyczerpała się ilość antychrystów w historii ?
  • Nigdy się nie wyczerpie.
  • Tak powiedział ?
  • Tak.


22. 07. 15 r. Warszawa.

Ludzie na forum pytają jak to było z Adamem i Ewą. Ciekawe …

  • To co jest spisane, nie może być rozważane.

Homiel poprosił nagle, by nie pytać więcej o Biblię.

  • Oświecaj, ale nie oślepiaj – czyli uczyć, a nie szokować sensacjami.
  • Czy można dużo prostować ?
  • Bardzo dużo.
  • Czy ludzie faktycznie kiedyś żyli po kilkaset lat ?
  • Dla Boga wszystko jest możliwe, ale nic Mi nie jest o tym wiadome.
  • ???!!! W takim razie która ze starożytnych ksiąg jest najbardziej zbliżona do prawdy ?
  • . Encyklika, tam jest prawdapokazał obraz papieża Jana Pawła II.

Nie wiem co zawiera Encyklika, ale Homiel uświadomił nas, że przy czytaniu starych ksiąg trzeba zachować zdrowy rozsądek, a najlepiej niektórych spraw w ogóle nie roztrząsać, choćby na przykład historię Jonasza, który wg ST był 3 dni w brzuchu wieloryba. Ja w to osobiście nie wierzę. O ile dobrze poznałam Nadświat zrozumiałam, że jest on bardzo… logiczny, wręcz matematyczny. Stwórca to nie tylko plastyk wszystkiego, ale niesamowity programista, mówiąc językiem współczesnym. Jeśli Homiel mawia często, że nic się nie dzieje bez przyczyny to znaczy, że 2 + 2 = 4. Jedno wynika z drugiego i wszystko ma swój sens. Przebywanie Jonasza 3 dni w brzuchu wieloryba bez uszczerbku jest kompletnie jak dla mnie nielogiczne. Musi być jakieś inne wyjaśnienie. Ale ! Jeśli się mylę… to wybaczcie. confused

christ-creator-byzantine-ok-12001

Pochodząca z trzynastowiecznego manuskryptu ilustracja nieznanego autorstwa przedstawiająca Boga Stwórcę posługującego się cyrklem przy stwarzaniu kosmosu. Nauka, a zwłaszcza geometria i astronomia był łączona bezpośrednio z boskością u większości średniowiecznych uczonych. Skoro Bóg stworzył wszechświat z zasadami geometrycznymi i harmonicznych do poszukiwania tych zasad wystarczyło zatem szukać i wielbić Boga.

https://pt.wikipedia.org/wiki/Grande_Arquiteto_do_Universo

Choć Homiel prosił, by nie pytać o Biblię ja, z uporem maniaka, spytałam jeszcze o Kaina i Abla.

  • Po to każdy człowiek ma anioła, by mógł prosić o wyjście z ciężkiej sytuacji.
  • Choć rodzi się czysty, jest obarczony grzechem.
  • Bardzo trudno jest przejść przez życie bez grzechu.



Dopisane 20. 09. 2016 r.

  • Wysławiaj Mnie, ale nie ujmuj Mi tego, co Mi należne – szukałam wyjaśnienia słów Jezusa w internecie.

  • Wszelkie modlitwy za pośrednictwem świętych ujmują czci należnej Jezusowi Chrystusowi. Jedynie w Chrystusie Bóg spotyka się osobiście z człowiekiem. Tylko przez Chrystusa i w Chrystusie dokonuje się odpuszczenie grzechów i zbawienie. Wierzymy, że ” jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus” (1 Tm 2,5).

http://www.pisz.luteranie.pl/kim_jestesmy/zasady_luteranizmu.html


  • Jest granica, Bóg przywoła swoje dzieci do porządku i będzie to skuteczne – bardzo mocne słowa zapowiadające ważne wydarzenia. To jest już zaplanowane.


  • Encyklika, tam jest prawda – Zwróciłam uwagę na to, że Homiel musiał się chyba pomylić mówiąc o Encyklice, gdy pytałam; która ze starożytnych ksiąg jest najbardziej zbliżona do prawdy. Encyklika nie jest bowiem starożytną księgą. No cóż… dopiero dzisiaj sprawdziłam czym są w istocie Encykliki naszego papieża.

http://www.opoka.org.pl/nauczanie/papiez/jan_pawel_ii/encykliki.html

W jednej z nich odnosi się bezpośrednio do Starego Testamentu.

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/dives.html#m3

Teraz dopiero wiem, co Homiel miał na myśli. Niezależnie od tego jak jest interpretowana Biblia niesie ona jedno spójne przesłanie.

Stary Testament głosi miłosierdzie Boga. Ludziom pogrążonym w niedoli, a nade wszystko obciążonym grzechem — oraz całemu Izraelowi, który pozostawał w Przymierzu z bogiem — każe odwoływać się do tego miłosierdzia, pozwala na nie liczyć, przywodzi je na pamięć w czasach upadku i zwątpienia. (…)

Z tajemnicą stworzenia łączy się tajemnica wybrania. Ukształtowana ona w sposób szczególny dzieje ludu, którego duchowym ojcem stał się przez swoją wiarę Abraham, jednakże za pośrednictwem tego ludu, który, idzie poprzez dzieje zarówno Starego, jak z kolei Nowego Przymierza, owa tajemnica wybrania odnosi się do każdego człowieka, do całej wielkiej rodziny ludzkiej.

Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość” .

Bo góry mogą ustąpić (…) ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju” — ta prawda, wypowiedziana ongiś do Izraela, niesie w sobie perspektywę całych dziejów człowieka, perspektywę doczesną i eschatologiczną zarazem.

Chrystus objawia Ojca w tej samej perspektywie, a zarazem na tak przygotowanym gruncie, jak to ukazują rozległe obszary pism Starego Testamentu. U kresu zaś tego objawienia mówi do Apostoła Filipa w przeddzień swojej śmierci te pamiętne zdania: „Tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J14, 9).



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Módl się do Boga Ojca, anioła proś.

19. 07. 15 r. Warszawa. 

Piotr ma taką zasadę i zwyczaj, że w ciągu dnia modli się co najmniej trzykrotnie. Rano, o 15.00 i modlitwa nocna do 24.00. Chce zamykać każdy dzień modlitwą. Bywa dość często, że jest tak zmęczony, iż nawet w garniturze wieczorem pada na łóżko i natychmiast zasypia. Wczoraj był właśnie jeden z takich dni. Zasnął, ale o 23.55 ktoś zaczął szarpać go za ramię i powiedział … 

  • Obudź się !

Homiel najwyraźniej zna się na zegarku i pilnuje ustalonego zwyczaju. 


Włóczyliśmy się po Krakowskim Przedmieściu (Warszawa), gdy nagle poczułam wielką chęć pójścia do kościoła Św. Krzyża. To tam właśnie Piotr często ma bardzo głębokie duchowo rozmowy. Pokazał mi miejsce, gdzie doszło do niezwykłego spotkania.

  • Miejsce to nieprzypadkowe, później wyjawię ci tajemnicę.

Ponieważ trwała msza, Homiel  dokończył pół godziny później.

  • W tym miejscu zstąpił Duch Święty wespół z Tym, którego imię wymieniłeś.
  • Miejsce to uświęcone, ta energia nie przemija.
  • Hmm … A z jakiej to okazji się zdarzyło ? 
  • A czy to ważne ?  
  • No, niby nie … – … pomyślałam …

…. z Tym, którego imię wymieniłeś.… Nie wiedziałam kogo miał na myśli. Przypomniałam sobie, że wczoraj wspomniałam Piotrowi, iż znowu zaczęłam czytać „Niebo istnieje naprawdę”. Zwróciłam w książce uwagę na pewną informację. Gdy Colton rozmawiał z Bogiem, widział Go siedzącego na tronie, Jezusa po prawej stronie, a Gabriela po lewej. No właśnie znowu Gabriel … Kontrowersyjny archanioł, w wielu filmach przedstawiany jako zdrajca, albo co najmniej ktoś dwuznaczny (np. film „Constantine”). Spytałam wprost jaka jest prawda ….

  • Nigdy Go nie zawiódł.

Mówiąc „Go” miał na myśli oczywiście samego Boga. Mówiąc także; Tym, którego imię wymieniłeś … być może miał nam myśli Gabriela. 

Jedną z przyczyn strącenia niektórych aniołów było oddawanie im większej czci niż Bogu, zbyt urośli w pychę. 

  • Czy w ogóle prawidłowe jest wielbienie aniołów ? 
  • Módl się do Boga Ojca, anioła proś.

Poszliśmy do „Naszego krzyża” (katedra Św. Floriana), przed wejściem siedział pijak, który swoim zapachem odstraszał wszystkich wchodzących. Piotr tylko przewrócił oczami i pomyślał … 

  • … Co za pijaczyna.
  • I dla niego jest dużo miejsca w sercu Moim. 
  • Prowadź ludzi Moich.

To nas szybko otrzeźwiło i od razu zmieniło do niego stosunek. Przypomniałam sobie wszystkie wspomniane w ewangelii historie związane z bezwarunkową miłością Jezusa do ludzi odrzuconych, biednych  i schorowanych.

40 Zbliżył się tam do Niego trędowaty, błagał Go, klękał na kolana i mówił do Niego: „Jeśli Ty zechcesz, potrafisz mnie oczyścić”. 41 Zdjęty litością wyciągnął rękę, dotknął go i powiedział mu: „Chcę, stań się czysty”. 42 Z miejsca trąd go opuścił i stał się czysty.

3 dni temu podjechałam do katedry sama i zastałam tam oto taki widok.

11111111

Choć może nie powinnam zrobić zdjęcia, bardzo mnie ten widok wzruszył. Położenie głowy mężczyzny i ułożenie głowy Chrystusa niemal były identyczne. Dwoje samotnych ludzi …

I dla niego jest dużo miejsca w sercu Moim ….



20. 07. 15 r. Warszawa.

Piotr jadąc do domu zobaczył coś zaskakującego; hałdy śniegu. Kiedy mi o tym opowiadał, pomyślałam; zwariował czy co ? 25 stopni na zewnątrz … 

  • Widziałem to przez 2 sekundy, hałdy śniegu …  Chyba Homiel chce pokazać, że będzie ciężka zima tego roku.
  • Hmm …  A może chodzi o coś innego ? Pamiętasz jak powiedział; zanim spadnie pierwszy śnieg wszystkie problemy się skończą ?

Przyszło mi do głowy, że może daje nam subtelnie znać o nadchodzących zmianach ? Albo rzeczywiście będzie ciężka zima albo coś mu się przewidziało. 

  • Przecież to oczywiste… tylko, że to co oczywiste dla Niego, nie znaczy, że jest oczywiste dla nas. Pożyjemy… zobaczymy.
  • Wszystko jest możliwe, przyjmuj wszystko z pokorą i nic nie oczekuj w zamian.

W delikatny sposób dodał, że być może będziemy zmieniać mieszkanie w Warszawie i że to nie będzie zależało od nas.

  • Będziesz tego chciał a to niespodzianka. Na razie o tym poważnie nie myślimy.
  • Będziemy chcieć z mojego powodu ? – spytałam, gdyż często w myślach łapię się na tym, że rzeczywiście chętnie to mieszkanie zmieniłabym ze względu na jego ciasnotę i duchotę.
  • To prawda ? – Piotr też się zainteresował. 
  • Ty śpisz, a ona mieszka.

Faktycznie tak jest ! Nigdy dotąd w ten sposób nie myślałam. Przebywam w mieszkaniu całymi dniami, a Piotr jedynie nocami !!!! 


Gawędziliśmy w ten sposób późnym wieczorem siedząc wygodnie na kanapie. W pewnej chwili Piotr nachyla się nad moim uchem i mówi szeptem …

  • Widzę jaki On wieeeelki .. Rozłożył swoje skrzydła, które przebiły ściany pokoju (p. s. pokój ma ok. 4 metrów szerokości)… Jakby ścian w ogóle nie było – opowiadał mi kompletnie zdziwiony.
  • Co robisz ? – spytał po chwili Homiela.
  • Przeciągam się.
  • Aaaa – Piotr nie wiedział co powiedzieć, tak kuriozalna padła odpowiedź i wypalił głupio … 
  • No to na zdrowie. 

Archanioł Gabriel w filmie „Constantine„ http://www.filmweb.pl/Constantine




Dopisane 19. 09. 2016 r.

  • Z Tym, którego imię wymieniłeś... – od tego czasu Homiel dość często nie wymawia imię Jezus, czy Chrystus, ale Ten, którego imię wymieniłeś. Dlatego też w tej chwili jestem pewna, że mówiąc o zstąpieniu Ducha Świętego w kościele Św. Krzyża mówił także O Chrystusie.

  • Módl się do Boga Ojca, anioła proś – internet jest zalany modlitwami chwalebnymi do archaniołów i pojemniejszych rangą aniołów. Ze słów Homiela wynika, że nie jest to prawidłowe. Powinniśmy prosić i dziękować, ale nigdy nie stawiać ich wyżej niż samego Boga. Zauważyłam, że na niektórych portalach ezoterycznych zwłaszcza zagranicznych, ta zasada jest całkowicie pomijana. No cóż … Dla wielu anioły są w modzie, a Bóg „umarł”. 

Wybrany znaczy doświadczyć wszystkiego.

18. 07. 15 r. Warszawa. 

Dzisiaj  Homiel miał chyba swój dobry dzień, ponieważ był bardzo skory do rozmów. Zaczęło się rano. Jadąc do „naszego krzyża” mijaliśmy stadion narodowy, zauważyłam tłumy ludzi idących na spotkanie z ks. Johnem Bashobora. Wzruszyło mnie to. Te tłumy ludzi … Oni na szczęście ciągle wierzą w Boga … Pomyślałam i zrobiło mi się głupio, że nas tam nie ma. Piotr spojrzał na mnie i chyba przeczytał moje myśli, bo powiedział … 

  • Usłyszałem …
  • Czekam na was.

Ledwo weszliśmy do katedry, omal nie zemdlał. Dostał taką dawkę energii, że zaczął się chwiać. Musiał uklęknąć przed krzyżem, by na posadzce nie paść jak długi. 

  • Trwaj w wierze, ale stąpaj twardo na ziemi, aż do końcowego spotkania.

Hmm … Niebo nie chce, by Piotr za bardzo stał się oderwany od życia, ponieważ jego zadanie to prowadzenie innych ludzi. Dostał ciekawą wizję … Zobaczył szelki, które ktoś naciąga, a im mocniej naciąga, tym szybciej wracają do stanu pierwotnego. Czyli … Piotr nie może odchylać się za bardzo ani ku ziemskich, ani niebiańskim sprawom, musi zachować równowagę. Ma stąpać twardo na ziemi. Jeśli odpłynie zbyt daleko, ściągnięcie go „na ziemię” będzie szybkie i gwałtowne. Te szelki pokazały też, że robi tyle, na ile mu pozwalają. Mam pewne skojarzenie; chodzenie na czyimś pasku.

  • Co jest najważniejsze dla anioła ?
  • Wykonać zadanie.
  • A kiedy nie uda się wykonać zadania ?
  • Cykl się powtarza w innych warunkach.

Idea powtarzającego się cyklu wiele wyjaśnia, jeśli się nie uda teraz, to może uda się next time. Zastanowiło mnie to, że Homiel bierze pod uwagę fakt, że zadanie może się nie udać. Tylko chyba w jednym przypadku jest to możliwe … Kiedy człowiek zachowuje swoją wolną wolę. Wystarczy, że podejmie błędne decyzje i… się nie uda.


Ponieważ było gorąco, chodziliśmy po sklepach w Arkadii szukając ciuchów na przecenach. Nie mieliśmy lepszego pomysłu, by skutecznie schować się przed upałem. Piotr kupił sobie parę rzeczy, na co Homiel …

  • Ten wielki sprawiedliwy, ale kupuje tylko sobie.

Bardzo mnie to rozśmieszyło. Tak mu wiercił dziurę w brzuchu, że Piotr na siłę próbował mi coś kupić. Wiedząc, że pieniądze potrzebne są mi na rachunki powiedziałam … 

  • Homiel nie wtrącaj się.
  • To ty się nie wtrącaj – ... i tak dalej męczył Piotra, że chciał iść w końcu do bankomatu i wypłacić mi cokolwiek, byle dał mu święty spokój. Przezabawne to było, chodziłam po sklepach i ciągle się śmiałam. Homiel pilnował sprawiedliwości.

Po południu Piotr pyta mnie nagle co to jest tamburyn.

  • Będziesz jak tamburynUsłyszałem.

Ja oczywiście do internetu… To jakiś instrument. Nie widząc związku spytałam Homiela co miał na myśli … 

  • Jeśli sama zaczniesz sprawdzać, to zapamiętasz i to nie przeminie jak łza w deszczu.

instrument4-1

Kobieta z tamburynem. Ceramiczna figurka, wysokość 10,5 cm. Cypr 6 wiek pne. Muzeum w Hajfie.

No to mnie „załatwił” na miejscu … „Jak łza w deszczu” to słowa, które dawno temu dość często powtarzałam Piotrowi, a pochodzą z jednego z moich ulubionych filmów „Łowca androidów.” Wszystkie te chwile znikną w czasie jak łzy na deszczu.


Byliśmy na kawie i rozbolała mnie głowa. Chciałam wziąć tabletkę, ale nie miałam wody. Siedziałam przy stole, a Piotr 30 m dalej zamawiał kawę. Patrząc na niego pomyślałam, że przydałaby się woda …

Siedziałam tak przy stole z głową w dłoniach i ocknęłam się, kiedy zobaczyłam przed sobą na stoliku wodę, którą z hukiem Piotr podstawił mi pod nosem. Nawet mnie to nie zdziwiło … Piotr powiedział, że coś go cofnęło do lady po wodę. Przez 5 lat naszych kawowych spotkań nigdy tego nie zrobił ! Albo Homiel podsunął mu tę myśl, albo sam odgadł moje myśli ! Nieważne … Czytanie w myślach może być czasami bardzo przydatne … 


W kawiarni obserwowaliśmy pewną żydowską rodzinę, która siedziała niedaleko nas. W sumie 5 osób, dwoje starszych ludzi i ich dzieci w wieku od 30 – 40 lat. Co zwróciło moją uwagę i co się rzucało w ocz … Niesamowita między nimi więź, przede wszystkim wielki szacunek jaki dzieci, dorośli ludzie, mieli wobec swoich starszych rodziców. Podejrzewam, że przyjechali zobaczyć miejsce dawnego getta warszawskiego, gdyż siedzieliśmy mniej więcej 100 metrów od pomnika. Patrząc na nich pomyślałam, że ten naród naprawdę wiele przeszedł na przestrzeni wieków.

  • Dlaczego jest to naród wybrany ? Czy chodzi o śmierć Chrystusa ?
  • Pomyśl … Skąd pochodzi Chrystus ?
  • Który naród ma największych mędrców ?
  • Który naród najbardziej cierpi ?
  • Kim był Lenin, Marks, Einstein…  – p. s. nie wymienił ich z nazwiska, ale pokazał twarze. 
  • Wszystko toczy się wokół nich … 

Piotr zobaczył przed oczami w szybkim tempie jak taśmę filmową krótkie migawki z historii prześladowania Żydów w Hiszpanii, u Arabów, wojnę światową …

  • Są najbardziej gnębieni, ale i trzymają cugle – pokazał coś… co chyba nie jest dla nikogo tajemnicą.

xxxxxxx

  • Wybrany znaczy doświadczyć wszystkiego, cierpienia i wyniesienia – … pokazał sinusoidę.
  • Zdanie „Krew Jego bierzemy na siebie i na nasze dzieci” miało na to wpływ ? – spytałam.

p.s. 24 Gdy Piłat zobaczył, że nic nie osiąga, ale przeciwnie, zamieszanie staje się większe, wziął wodę i umył ręce przed tłumem, mówiąc: Nie jestem winny krwi tego sprawiedliwego. To wasza sprawa. 25 A cały lud odpowiedział: Krew jego na nas i na nasze dzieci. 26 Wtedy wypuścił im Barabasza, a Jezusa, po ubiczowaniu, wydał na ukrzyżowanie. https://pl.wikiquote.org/wiki/Ewangelia_Mateusza.

  • Wchodzisz w filozofię – … czyli nie miały znaczenia.
  • Czy Kajfasz zrozumiał swój błąd ? – przypomniały mi się sceny z „Pasji”, kiedy to Kajfasz w trakcie trzęsienia ziemi po ukrzyżowaniu Jezusa i zrujnowania świątyni zrozumiał, że popełnił błąd. Piękna scena, ale czy prawdziwa ?
  • Nadinterpretacja.

Hmm … Czyżby tak nie było ? Ma to sens … Żydzi, większość z nich do dzisiaj nie uznaje Chrystusa jako mesjasza. Po śmierci Jezusa Kajfasz nie przestał prześladować jego uczniów. Tak przynajmniej wynika z filmu „Anno Domini Biblii ciąg dalszy”. http://www.filmweb.pl/serial/Anno+Domini+-+Biblii+ciąg+dalszy-2015-727057   Gdyby zgodnie z tym, co przedstawia „Pasja” M. Gibsona Kajfasz zrozumiał swój błąd, pewnie stałby się kolejnym wyznawcą Chrystusa, a tak się jednak nie stało.

I tak to nieoczekiwanie dostaliśmy dzisiaj sporą dawkę wiedzy biblijnej.




Dopisane 17. 09. 2016 r. 

Tamburyn – jest wymieniony w Biblii jako bęben.

Pierwszy taniec (pląsy) opisano w Wj (15 rozdział) tzw. Kantyk Mojżesza, kiedy Izraelici na chwałę Jahwe, który zgładził Egipcjan w Morzu Czerwonym, wtedy Miriam prorokini zaśpiewała pieśń na chwałę Boga, a wszystkie kobiety tańczyły przy uderzaniach tamburynów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Taniec_w_Biblii

Śpiewem i grą na instrumentach uczczono przejście przez Morze Czerwone, a także zwycięski powrót z bitwy Jeftego, Dawida i Saula”A Miriam, prorokini, siostra Aarona, wzięła do ręki tamburyn; i wszystkie kobiety zaczęły z nią wychodzić, trzymając tamburyny i pląsając. (Wyjścia 15:20)

Ok, ale jaki związek tamburyn ma z Piotrem ? Będziesz jak tamburyn…

Psalm 150;1 Alleluja. Chwalcie Boga w Jego świątyni, chwalcie Go na wyniosłym Jego nieboskłonie!2 Chwalcie Go za potężne Jego czyny, chwalcie Go za wielką Jego potęgę! 3 Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie Go na harfie i cytrze!4 Chwalcie Go bębnem i tańcem, chwalcie Go na strunach i flecie!3 Chwalcie Go na cymbałach dźwięcznych, chwalcie Go na cymbałach brzęczących: 6 Wszystko, co żyje, niech chwali Pana! Alleluja. http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=983

Ten sam psalm tłumaczony przez Jehowach;

Wysławiajcie go [Boga] dęciem w róg. Wysławiajcie go na instrumencie strunowym i harfie. Wysławiajcie go tamburynem i tańcem w krąg. Wysławiajcie go na strunach i na piszczałce. Wysławiajcie go czynelami o dźwięcznym brzmieniu. Wysławiajcie go na brzęczących czynelach” (PSALM 150:3-5). http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2012089

Nawiązałam niedawno kontakt z badaczami biblii pod względem różnorodności tłumaczeń z pytaniem, która wersja jest prawdziwsza. Słowo hebrajskie „tof” tłumaczone na tamburyn może oznaczać także i bęben, w każdym razie instrument rytmiczny, w który się uderza. Słownik Koehlera, Baumgartnera, Stamma – podają, że może to być bębenek, tamburyn, słowniczek Briksa tak samo, słownik Browna-Drivera: tamburyn, bębenek. Jeśli znajdziemy jakieś artefakty archeologiczne, jednoznacznie potwierdzające, że w tamtych czasach używano tamburynów lub tylko bębnów, wtedy powinno być tłumaczone jednoznacznie. Obecnie skoro słowniki podają dwie wartości, tłumacz wybiera dowolną, którą chce.

W każdym razie Homiel mówiąc; będziesz jak tamburyn… niejako przewidział mu przyszłość i zadanie. Mógłby powiedzieć; Będziesz chwalił imię Boga i to głośno, by wszyscy usłyszeli…, ale wolał tamburyn. 


Przy okazji sprawdzania historii tamburynu natrafiłam na opis historii tańca i zdanie; W konkluzji omawianego zagadnienia należy stwierdzić, że: Szatan jest autorem tańca i muzyki używanej przez tysiąclecia w pogańskich kultach religijnych i w życiu socjalnym, które pozornie dają radość, a w rzeczywistości rujnują charakter i zdrowie człowieka. http://eliasz.dekalog.pl/goscie/inni/taniec.htm

  • Homiel co ty na to ? Bo mi włosy dęba stanęły … Taniec od szatana ?
  • Zależy jaki.

  • To jaka muzyka jest nie od szatana ?
  • Jaka jest przyjemna dla ucha i dla wody ? Jedna buduje, inna niszczy.

Ta odpowiedź była dla mnie lekko szokowa, choć dla Piotra wydawała się bezsensowna. Niedawno na Facebooku umieściłam zdjęcie z badań na strukturą wody i zachowania jej pod wpływem bodźców zewnętrznych, takich jak muzyka, czy modlitwa. Badanie prowadził Japończyk Masaru Emoto https://pl.wikipedia.org/wiki/Masaru_Emoto

pobrany-plik

Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysoko.

15. 07. 15 r. Szczecin. 

Zadzwonił Piotr. Wczoraj zrobił awanturę w kamienicy, gdyż jeden z młodych lokatorów puszczał muzykę na cały głos, a ponieważ kamienica jest niewielka, wszystko było więc słychać. Zaczął chłopaka po swojemu strofować, ale widocznie zrobił to zbyt drastycznie, gdyż odezwał się Homiel lekko wkurzony, że nie po to tu jest, aby ludzi w ten sposób pouczać.

  • Po raz kolejny powiadam ci, że nie przyszedłeś tu, aby zażywać luksusu.
  • Nic ci się nie należy, nie taką masz drogę.

To jak to jest w końcu ? Mamy zaciskać zęby i znosić wszystko w spokoju ? A może Piotr powinien to zrobić w inny sposób, nie wyzywać, ale tłumaczyć ? Atakował zamiast prowadzić, niestety.

  • Dajesz się podpuścić.
  • Forma ma znaczenie, to samo zdanie może być z Góry lub z Dołu.
  • Hmm …. – daje do myślenia …  


18. 07. 15 r. Warszawa.

Ledwo przyjechałam do Warszawy, a już się zaczęło. Nie wiem co się dzieje, ale tutaj całkowicie się rozklejam. Od razu czuję Homiela i Innych, zaczynamy rozmawiać … I jest cudownie. 

Wczoraj ktoś na forum zasugerował, że Jezus wypowiadając słowa na krzyżu; Boże czemuś mnie opuścił potwierdził, że Boga nie ma. Oczywiście dla niewierzących sceptyków to jak prawdziwe objawienie. 

Trzy dni temu oglądałam na Discovery film poświęcony odkryciom najstarszych tekstów chrześcijańskich m. in Kodeksu Synajskiego. Pochodzi z IV wieku i badacze zauważyli, że właśnie to zdanie w kodeksie było raz zmazane, potem przywrócone, tak jakby kopiści nie byli do końca pewni, czy Jezus wypowiedział te słowa, czy też nie.

„Teraz woła, jest to krzyk Boga, którego opuścił Bóg. Wydaje nam się, że w tym wołaniu jest zawarta cała rozpacz, ból i poczucie całkowitego osamotnienia. Krzyk opuszczonego — tajemnica konania — jest niepojęty. Doświadczenie opuszczenia ze strony Tego, komu się ufało, bez reszty staje się udziałem Syna Bożego.
http://www.kosciol.pl/article.php/20060320015805419

Mam wrażenie, że mnisi tak bardzo wierzyli w boskość Chrystusa, że nie chcieli zobaczyć w Nim człowieka, który również miał prawo zwątpić. Poprosiłam Homiela o wyjaśnienie …

  • Bóg chciał, by to powiedział.
  • Chciał pokazać, że Chrystus schodząc (p.s. do ludzi) stał się i jest jednym z was.
  • Pokazał, że zwątpienie jest w naturze człowieka.

Z tego też względu każdy wątpiący nie może być za to sądzony, gdyż każdy ma prawo wątpić.

  • Kiedy zwątpił, Jego wiara wzmocniła się ze zdwojoną siłą.

Muszę przyznać, że znam to uczucie. Kiedy czasami przez kilka dni nic się ciekawego nie dzieje, sama sobie stawiam pytania, czy to wszystko dookoła dzieje się naprawdę ? Sięgam do swojego telefonu, oglądam znowu zdjęcia, przypominam sobie wszystkie wydarzenia i to od razu stawia mnie na nogi, właśnie ze zdwojoną siłą.

Dając nam prawo do zwątpienia Bóg Ojciec pokazał nam swoją głęboką miłość. Dał nam prawo wyboru, prawo do tego, że możemy iść własną drogą. Jednym słowem nie potępia nikogo za to, że ktoś nie wierzy. 


Rozmawialiśmy także o prawdziwości prastarych tekstów hebrajskich …

  • Na koniec czasów dowiemy się całej prawdy o Judaszu.
  • Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysoko.

Piotr słysząc te słowa dostał wizję. Zobaczył grupę ludzi idących ku Niebu. Zrozumiał, że nie ma prawa iść razem z nimi, więc schował się pod drzewo.

heaven-twitter-header

  • A ty dokąd Mały ? – usłyszał głos Ojca.
  • Nie jestem tego godny.
  • Tego nie wiesz.

Mogłabym skonstruować ten dialog w ten sposób …

  • Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysoko.
  • Niby dlaczego mieliby pójść do Nieba, jeśli nie są tego godni ?
  • Tego nie wiesz, kto jest godny, a kto nie.

Spytałam, który język w świecie podoba Mu się najbardziej … 

  • To nie ma znaczenia.
  • Nie ma ? To znaczy, że rozumiesz wszystkie języki świata ?
  • Znam myśli, a myśli wszystkich ludzi są takie same, to później mowa przekłada się na język.

Ciekawe … Chciałabym tak 


Czytając wcześniej „Niebo istnieje naprawdę” zastanowił mnie fakt, że doświadczenia związane z Niebem dotyczą pastora, duchownego mającego pełną rodzinę, żonę, dzieci. Czy ma to znaczenie dla Boga kim jest kapłan ?

  • Nie. Jedni i drudzy mogą służyć Bogu.
  • A, czy to jest istotne w przypadku egzorcystów ?
  • Egzorcyści to trudniejsze, ich wybiera sam Bóg.

Wyjaśnił też dlaczego;

Diabeł atakując człowieka uderza w jego najczulszy punkt i słabości; alkoholizm, seks, władza, itd. Dla wielu żonatych mężczyzn słabym punktem jest ich rodzina. Gacek, jako bardzo inteligentny przeciwnik nie miałby oporu, by zaatakować jego najbliższych. To odwróciłoby uwagę egzorcysty od skutecznego służenia innym, a musi być skoncentrowany na jednym celu.

Homiel powiedział to w dwóch zdaniach, ale użył takich słów i konstrukcji, że nie jestem tego w stanie dosłownie powtórzyć, a Piotr przekazał … i zaraz zapomniał. 

Choć Chrystus powiedział; Jeśli chcesz iść ze mną / za mną zostaw swoje łoże…. nie miał na myśli, żeby rzucać rodziny (celibat). Chodziło Mu, by zawierzyć Mu absolutnie.


Homiel na koniec słowa skierował do mnie.

  • Nie zdajesz sobie sprawy z wagi tego, co robisz, z wagi i odpowiedzialności.

Zrozumiałam to stosunkowo niedawno. Homiel ma rację, w tym przypadku odpowiedzialność jest przeogromna.




Dopisane 15. 09. 2016 r.

  • Dajesz się podpuścić – zauważyłam już wcześniej, że jesteśmy bardzo często oboje właśnie podpuszczani drobnymi sytuacjami, które wyzwalają w nas negatywne emocje. Albo ktoś nas nieoczekiwanie obrazi, zaatakuje, zdenerwuje albo zrobi cokolwiek, co wzbudza w nas złość i chęć gwałtownego odwetu. Trudno nad sobą wtedy zapanować.

  • Forma ma znaczenie, to samo zdanie może być z Góry lub z Dołu – to prawda. Piotr już nauczył się nad sobą panować i jeśli ma coś do powiedzenia, robi to w sposób spokojny, ale bardzo stanowczy. Zauważyłam, że robi to znacznie większe wrażenie niż chaotyczny krzyk.

  • Kiedy zwątpił Jego wiara wzmocniła się ze zdwojoną siłąnie przeanalizowałam tych słów rok temu, przyszedł czas, by zrobić to dzisiaj. Kiedyż to Chrystus uwierzył bardziej? O tym świadczą Jego ostatnie słowa wypowiedziane na krzyżu.
  1. Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (Łk 23, 34);
  2. Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze mną w raju. (Łk 23, 43);
  3. Niewiasto, oto twój syn; oto twoja matka. (J 19, 26-27);
  4. Eli, Eli, lama sabachthani? – „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mt 27, 46 oraz Mk 15, 34);
  5. Pragnę. (J 19, 28);
  6. Wykonało się. (J 19, 30);
  7. Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mojego. (Łk 23, 46).


  • Na koniec czasów dowiemy się całej prawdy o Judaszumamy Ewangelię wg Judasza i ostatnie badania, które zostały przedstawione w dokumentalnym filmie emitowanym na kanale Discovery w bardzo ciekawym cyklu; Kod Jezusa. http://www.discoverychannel.pl/programy/kod-jezusa/

Uczeni, tacy jak April DeConick i Birger Pearson, wyrazili swoje zaniepokojenie. Stwierdzili, że w pogoni za rozgłosem medialnym Towarzystwo National Geographic naciskało na szybką publikację starożytnego dokumentu. Wyrazili też obawy, że zespół — pisemnie zobowiązany do zachowania poufności — nie trzymał się normalnych procedur i pominął etap wnikliwej analizy i recenzji naukowej. April DeConick i Birger Pearson niezależnie uznali, że niektóre kluczowe fragmenty tego niekompletnego przecież tekstu zostały przez poprzedników błędnie przetłumaczone. Zdaniem April DeConick Jezus nazwał Judasza „trzynastym demonem”, a nie „trzynastym duchem”

*. Jednoznacznie też zapowiedział, że Judasz nie wejdzie do „królestwa”. Według jej rekonstrukcji tekstu Jezus nie sugerował, że Judasz ‛przewyższy innych uczniów’, lecz miał oświadczyć: „Skończysz gorzej niż oni wszyscy. Ofiarujesz bowiem człowieka, który mnie nosi”. Uczona uważa, że „Ewangelia Judasza” jest starożytną gnostycką satyrą, której autor wyśmiewa wszystkich apostołów. Ostatecznie DeConick i Pearson doszli do wniosku, że w analizowanym dokumencie Judasz wcale nie jawi się jako bohater.

Hm…. Niewykluczone, że prawda o Judaszu jeszcze przed nami…


  • Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysokomam za mało wiedzy, by zinterpretować te słowa. Wiem tylko, że miłosierdzie Ojca jest nieograniczone. Zdrajcą nazwał Homiel nie tylko Judasza, ale w sumie każdego, kto świadomie sprzeniewierzył się Bogu. Jednakże czasami nie stajemy się zdrajcą z własnego wyboru, czasami taką mamy drogę… Homiel mówi… dla doświadczenia i nauki.

  • Nie zdajesz sobie sprawy z wagi tego co robisz, z wagi i odpowiedzialności – Ci co czytają i będą czytać ten tekst / blog nie są tu przypadkowo. Przekonałam się o tym ponownie niedawno. Chciałabym napisać coś dla osób, które zmagają się z duchową wewnętrzną walką.

Struktura Nieba i Piekła jest zbudowana na zasadzie hierarchiczności, jeden podlega drugiemu, są dowódcy i są żołnierze. Trwa nierówna wojna między Dobrem z Złem. Aby pokonać wroga należy rozbić jego armię, zająć terytorium i złamać wolę https://pl.wikipedia.org/wiki/O_wojnietaką taktykę przyjął diabeł.

Zazwyczaj pierwszym uderzeniem w człowieka jest odseparowanie go od rodziny lub partnera. By oddzielić i osłabić wroga podsuwają inną osobę (np. poprzez romans). Rozwalają związki, rodziny w różny sposób. Kłótnie, choroby, alkoholizm… wszystko po to, by cel został sam. Piszę do ludzi myślących, by dostrzegli ten mechanizm w swoim życiu. Kiedy sprawy w rodzinie zaszły tak daleko, że wydawałoby się, iż nie da się ich naprawić… to tylko złudzenie. Nawet jeśli ktoś przeszedł już na drugą stronę (śmierć) ciągle nie jest za późno. Proście o wybaczenie, a oni wam wybaczą, gdyż was słyszą! Wyciągnijcie rękę do tych, którzy żyją nie zwracając uwagę na ich reakcje. Jesteście oceniani za swoje czyny, a oni za swoje. Gacek nie cierpi ludzi myślących, ponieważ to ci myślący zwyciężają wojny. Diabeł boi się myślenia; http://www.miesiecznikegzorcysta.pl/wojna-swiatow/item/1415-diabel-boi-sie-myslenia

Bardzo dziękuję osobie za wiadomość, którą dostałam dwa dni temu. Zrozumiałam lepiej słowa Ojca.

  • Wiara w człowieka daje Mi wielką siłę.

Twoja historia wyznaczyła mi znowu cel i dała energię, a musisz wiedzieć, że dzień wcześniej dopadły mnie wielkie wątpliwości, czy robić to dalej. Dziękuję. Ludzie walczący ze swoimi demonami są osamotnieni tak jak absolutnie osamotniony był Jezus mówiąc; Czemuś mnie opuścił?

Mogę tym osobom tylko doradzić, by dołączyli do grupy podobnych mu ludzi choćby na Facebooku na przykład; https://www.facebook.com/groups/charyzmaty.ewangelizacja.walkaduchowa/?fref=nf

Wsparcie jest szalenie ważne. Homiel powiedział do nas…

  • W waszej jedności jest wielka siła.

Piotr widzi, ja piszę. Ale przede wszystkim jest absolutne między nami zrozumienie z czym się zmierzamy. Idziemy jedną drogą i jeden podtrzymuje drugiego. Dlatego ważne jest, by nie pozostać w tej zabójczej walce samym. Dzisiaj Homiel dodał;

  • Każde z was jest silne wiarą, ale razem jesteście bronią.

Kiedy trwa wojna, każda broń jest na wagę złota.

Odległość nie czyni rozstania.

10. 07. 15 r. Szczecin.

Jadąc pociągiem znowu mieliśmy trochę spokoju, więc i rozmowa była bardzo interesująca. Wczoraj w NIP ogłoszono nowy przetarg, Piotr z ciekawości zaczął go analizować i doznał szoku. W specyfikacji użyto dokładnie takich sformułowań i zdań, które nasz prawnik zawarł w piśmie  oskarżając NIP o nieprawidłowe przygotowanie specyfikacji. Czyli nasz opór wobec NIP na coś się przydał, już nie będą sobie mogli wykorzystywać innych dostawców według „chciejstwa”, ale wg konkretnych zasad.

Dla przypomnienia; Piotr zdecydował się na pozew do sądu ze względu na bezzasadne wykorzystywanie naszej firmy po wygraniu przetargu. NIP eskalował żądania chcąc zachować jednocześnie niską cenę. Żadna firma tego nie wytrzyma, zwłaszcza firma mała, która ma stałe koszty i wiąże jeden koniec z drugim.

Homiel skomentował … 

  • To tylko początek.
  • …….
  • Wyobrażasz sobie ile krzywdy musiało się przelać ? – Piotr.
  • Czy faktycznie twoja osoba może coś zmienić ? – spytałam jak zwykle lekko wątpiąc.
  • Ta „skromna osoba” to jest twoje stwierdzenie. 
  • I skromność z walecznością nie ma nic wspólnego i z możliwościami.
  • Ale jakie ja mam możliwości ?
  • Zacznij wierzyć w siebie.
  • Co ja mogę ? Jesteśmy zdani na sąd.
  • … Ale do sądu doprowadziłeś.
  • To prawda. Dzięki nim, bo oni cię pokierowali – przyznałam Mu rację.
  • No zobaczymy co z tego będzie.
  • To się już dzieje.
  • Słuchaj … Jeśli Homiel tak wszystko wie o tobie, czy ty jesteś w stanie w ogóle Go czymś zaskoczyć ?
  •  To nie Piotr Mnie prowadzi, ale Ja Piotra, więc muszę wiedzieć.
  • A zrobiłeś czasami coś, co Homiela zaskoczyło ?
  • Wiele razy.
  • Czyli masz jakąś wolną wolę … – odetchnęłam z ulgą.
  • …Taaaak… Przy wybieraniu cukierków – zażartował smutno. 

Komentowaliśmy aktualne światowe wydarzenia (wojny), Homiel się wtrącił … 

  • Zabić to przystąpić do diabła.
  • Przecież kiedyś sam byłem daleko od Ojca ?
  • Za to, co było, twój Brat przelał krew.
  • Jesteś czysty. 

Brat ? Te słowa … Nawet nie wiemy jak na to odpowiedzieć, najlepiej po prostu milczeć.


Podczas jazdy Piotr ciągle odbierał telefony od swoich pracowników, strofował ich, pouczał, nakazywał, tłumaczył, itd. Robił to w świetny sposób, konkretny i zdecydowany. Zajmuję się doradztwem biznesowym i oceniając to zupełnie obiektywnie widzę, że Piotr ma naturalny talent do prowadzenia ludzi.

  • Docierasz w głąb i razisz piorunem.
  • Budzisz ich z letargu – skomentował Homiel.

Pomyślałam, że ma rację.


Ostatnio w światowych mediach wiele się pisze o Watykanie, pisze się dość negatywnie. Nie jestem zwolennikiem teorii, że dla dobra Watykanu należy milczeć, a nie wytykać błędy. Uważam, że wprost przeciwnie. Usuwając zgniłe jabłka ocalimy całą spiżarnię.

  • Zapomnieli o glinianych naczyniach, sami się zgubią, nie przetrwają – p.s. w tej formie.
  • Jeśli chcesz oddać cześć to Chrystusowi załóż złotą koronę, bo to Jemu należy się cześć i chwała.

  • Dlaczego Bóg stworzył człowieka ?
  • Chciał widzieć Siebie.
  • Cieszy się rozwojem człowieka, jest szczęśliwy.
  • Was ogląda codziennie.



12. 07. 15 r. Szczecin. 

Rano Piotr zaskoczył mnie twierdząc, że może się jednak dogadać z NIP. Homiel natychmiast nakazał zakończyć wszelkie rozważania.

  • Nie dawaj im powietrza.

… Aż ciarki przechodzą … W pewnych sprawach Homiel jest absolutnie i bezwzględnie zdecydowany. Nie daje pola do manewru, nie daje wyboru. Nie dawaj im powietrza … To nie dawać gackowi nadziei, przecież z gackiem się nie dyskutuje. Zasada numer jeden i dwa i trzy …


Tak się przyzwyczaiłam do nich dwóch, że żegnając Piotra powiedziałam nieoczekiwanie … 

  • Będę za wami tęskniła – oczywiście miałam na uwadze i Homiela.
  • Odległość nie czyni rozstania.

Uśmiechnęłam natychmiast rozumiejąc trafność Jego pięknych słów. 




Dopisane 13. 09. 2016 r.

  • Za to, co było twój Brat przelał krew – już dawno zauważyłam, że w banalnych na pozór rozmowach Homiel przekazuje wielkie ewangeliczne prawdy. Św. Wincenty Pallotti zachęca nas do przypomnienia sobie, że Przedwieczny Ojciec dał nam Jezusa Chrystusa, « aby On był pierworodnym między wielu braćmi » (Rz 8,29). Opuszczony i odrzucony przez nas grzeszników, Bóg dał nam Swojego Bożego Syna nie tylko jako Zbawiciela, ale również jako Pierworodnego Brata. http://wzaku.pl/do_wziecia/byc_apostolem/2011-09.pdf

Jedne z pierwszych słów, jakie Piotr usłyszał od Chrystusa; Jam ci bratem i przyjacielem i prowadzącym w drodze do Ojca, nie lękaj się.

Pamiętam doskonale moment i uczucie absolutnego niedowierzania z mojej stronie, kiedy je zapisywałam. Wydawało mi się wtedy, że Jezus nigdy by tego nie powiedział, ale dzisiaj wiem, że powiedział na pewno.

Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką. (Mt 12,46-50)


  • Jesteś czysty – śmierć Chrystusa dała nam możliwość odkupienia naszych win i rozpoczęcia drogi od nowa.

  • Jeśli chcesz oddać cześć to Chrystusowi załóż złotą koronę, bo to Jemu należy się cześć i chwała – Homiel, choć tego na blogu wcześniej nie pisałam, do Watykanu, jako instytucji kościelnej odnosił się dość… powiedzmy stanowczo. Wytyka jej daleko idącą rozbieżność między pustym trzosem Chrystusa a tym, co prezentuje Kościół Katolicki. Niestety, ma rację. Znowu…

  • Chciał widzieć siebie. Cieszy się rozwojem człowieka, jest szczęśliwy – człowiek jest dziełem Boga Ojca i stworzonym na Jego podobieństwo.

Oto Syn Mój, który przyniósł światło dla ratowania ludzkości.

04. 07. 15 r. Warszawa.

Będąc pod „naszym krzyżem”  Piotr ujrzał dłonie mężczyzny oparte na rozpostartych ramionach Chrystusa. Usłyszał … 

  • Oto Syn Mój, który przyniósł światło dla ratowania ludzkości.
  • Wsłuchaj się w Niego.

Już mnie nie dziwi co się dzieje, kiedy jesteśmy pod tym krzyżem. Teraz zdziwiłabym się, gdyby się nic nie działo. 


Piotr ma jedną wadę … No może nie jedną, ale znaczącą. Jest mało tolerancyjny. Wszystkie kobiety ubrałby w białe kołnierzyki … Porządek musi być, mawia. Homiel go poucza …

  • Wiesz dlaczego nie masz włosów ?
  • Żebyś zrozumiał tych, którzy ich nie mają …
  • Jesteś głodny, żebyś zrozumiał głodnego …
  • Naucz się rozumieć innych ludzi.

Po tych słowach Piotr długo nie mógł dojść do siebie. Powiedział tylko …

  • Wiesz dlaczego dostałem świadomość ?… Aby łatwiej mogli ze mną rozmawiać, tak powiedział Homiel.

Widzę to na własne oczy, obserwuję jak jego możliwości rozwijają się w szybkim tempie, ale jednak pewne rzeczy są przed nim zakryte. To sprawy związane z przyszłością.



05. 07. 15 r. Warszawa. 

Niewątpliwie ostatni rok zmienił nas diametralnie. Mnie szczególnie. Zauważyłam to wczoraj. Ponieważ było niemiłosiernie gorąco, chodziliśmy godzinami po centrach handlowych (mają klimatyzację) i oglądaliśmy ciuchy na wyprzedaży. Oboje w pewnym momencie doszliśmy do tego samego wniosku; na cholerę kupować kolejne szmaty, buty itd. Przecież nie o to tu chodzi, by mieć, mieć, mieć …. Wtedy odezwał się Homiel … 

  • Nie ma takiej drugiej osoby na tym świecie, która by posiadła takie bogactwo.
  • I choć przyjdzie ci iść czarną doliną, niczego się nie ulękniesz, bo My jesteśmy z tobą.


09. 07. 15 r. Warszawa.  

Wieczorem wczoraj odbyliśmy ciekawą rozmowę. Było ciemno, padał deszcz i cisza była z powodu braku prądu. Piotr kompletne wyluzowany, Homiel wyluzowany, można było się wiele dowiedzieć. Szkoda, że takich chwili jest tak mało.

  • Nie zdajesz sobie sprawy, jak wielka ilość osób czyta twój notesik – zaczął Homiel.
  • Dajesz wiarę w człowieka.

Miałam wrażenie, że to odpowiedź dotyczyła poniższej wiadomości, którą nieoczekiwanie prywatnie dostałam na forum FN.

Wiesz co… za każdym razem jak mi odpiszesz w Twoich słowach jest coś co „wyznacza kierunek” lub podnosi na duchu, może jesteś przewodniczka duchową, jeśli tak to masz tutaj niezłą zgraję do ogarnięcia.

Prawdą jest, że piszę wiele nie wiedząc jak do końca wpływa to na innych ludzi. Nie czuję się przewodniczką duchową, czuję się rzeczywiście jak kronikarz. Przekazuję fakty, a jeśli ktoś o coś pyta, staram się tłumaczyć. Homiel dokończył, że mimo wszystko, mimo ataków swoim pisaniem robię wiele dobrego i w pisaniu pomaga mi …

  • Jozue … Słyszę wyraźnie Jozzzzue, to „z” bardzo podkreśla Homiel.
  • Jozue wspiera cię w pisaniu.
  • Widzi każdy twój przecinek.

… Aż się zawstydziłam, ale na wszelki wypadek sprawdziłam od razu w internecie;

Jozue, Jeszua, Jezus, hebr.יהושׁ – „Jahwe jest wybawieniem”, cs. Prawiednyj praotiec Iisus Nawin – postać biblijna, bohater Księgi Jozuego, sędzia starożytnego Izraela, symbol nieugiętości i wierności, święty katolicki, prawosławny, ormiański i koptyjski[1]. Jozue był synem Nuna (Nona, Nouna) z plemienia Efraima. Urodził się w Egipcie podczas niewoli egipskiej. Jego pierwotne imię to Ozeasz, imię Jozue nadane mu zostało przez Mojżesza. Po śmierci Mojżesza został przywódcą Izraelitów, wprowadził ich do ziemi Kanaan i podbił ją. Żył 110 lat. Po jego śmierci rozpoczął się trudny czas dla ludu Izraela. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezus_(imi%C4%99)

No i teraz nie wiem, czy chodzi o Jezusa / Chrystusa, czy Jozue ? Muszę dopytać, ale jak znam Homiela to od razu spyta;

  • A co ci mówi serce ? 

Rozmawialiśmy dalej o tym, jak trudno rozmawia się z kimś, kto nie wierzy w ogóle. Homiel zasugerował, żebym intuicyjnie oddzielała osoby, które nie chcą się zmienić. Pokazał drzewo, które usycha stojąc w pionie i pokazał drzewo, które zgięło się w pół, jakby w pokorze.

pobrany-plik

  • Ludzie, którzy mają świadomość ,nie chodzą, a leżą – … Piotr ujrzał przed oczami ludzi leżących krzyżem w kościele.

Spytałam jeszcze o jedną kwestię, o ilość dusz ludzkich na ziemi i w Nadświecie. Myśląc logicznie dlaczego coraz więcej ludzi rodzi się na ziemi ?

Homiel pokazał dzban pełen wody, ale do końca brakowało jeszcze trochę pustego miejsca. Powiedział, że jest ustalona granica. Kiedy dzban dopełni się do końca, dusz zacznie ubywać. Od razu przyszło mi do głowy, że jeśli zacznie ubywać, to musi być jakaś tego przyczyna, np. kataklizmy, wojna, ale o tym Homiel już rozmawiać nie chciał.

  • Wiesz co mi powiedział ? Bóg Ojciec oczekuje ode mnie … 
  • Stałości w zachowaniu.

Nie skomentowałam tego, ale oczywiście wiem o co chodzi …Czasami Piotr, mimo swojego ogromnego daru, potrafi być niezwykle wkurzający nawet wobec mnie, a przecież powinien być niemal jak święty … 




Dopisane 12. 09. 2016 r.

  • Nie ma takiej drugiej osoby na tym świecie, która posiadła takie bogactwo  właściwie pierwszy raz zdarzyło się, by Homiel tak mocno podkreślił fakt, że to co się dzieje w naszym życiu jest absolutnie wyjątkowe i z niczym się nie da tego porównać. Bywało, że my sami sobie z tego nie zdawaliśmy sprawy bagatelizując niektóre wydarzenia, czy wizje. To jest właśnie prawdziwe bogactwo. Namacalna obecność samego Nieba.

. i choć przyjdzie ci iść czarną doliną? – czyżby chodziło o tę zapowiedzianą ostatnią próbę? Wydarzenia, które muszą nadejść i które będą trudne do udźwignięcia, ale jest wyraźna wskazówka…

… Niczego się nie ulękniesz, bo My jesteśmy z tobą.

11

PSALM 23(22)Bóg pasterzem i gospodarzem

1 Psalm. Dawidowy. Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. 2 Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: 3 orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię.  4 Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. 5 Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. 6 Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy.


Niedawno znowu zobaczyłam w księgarni książkę „Niebo istnieje naprawdę”, ale nowe, rozszerzone wydanie. Nie mogłam się oprzeć, by nie kupić jej ponownie. Co mnie zdziwiło…. pierwsze zdanie, w którym opisuje Colton niebo; Aniołowie śpiewali mi „Jezus mnie kocha” i „Jozue walczył w bitwie o Jerycho. Jozue!!!! To znak dla mnie, spytałam Homiela, który to Jozue pomaga mi w pisaniu;

  • Czuj sercem.

No oczywiście … Jakbym mogła zapomnieć,  a ponieważ nie jestem pewna mojego serca, pytam tym razem Piotra.

  • Czułem energię Chrystusa.

Czytając książkę Jamesa Martina „Jezus” zwróciłam uwagę na mały fragment;

222

Nie mam wątpliwości, że Piotr się nie myli.

Kiedy czynisz dobro, Ja zmartwychwstaję w tobie.

30. 06. 15 r. Szczecin. 

Zdarza mi się przekląć pod nosem, przecież to takie wydawałoby się niewinne. Za kolejnym razem Homiel zwrócił mi uwagę. Diabeł zmusza nas do przeklinania, w ten sposób ma łatwiejszy do nas dostęp. Pokazał, że nasze ciało astralne ulega deformacji. Przekleństwo, wulgaryzm to kolejna dziura w naszej aurze ochronnej.

  • Jest inteligentny i cierpliwy – … pokazał skałę i padającą na nią kroplę wody. Ma na myśli zapewne nasze przysłowie; kropla drąży skałę.


Wielu wizjonerów wieszczy w przyszłym roku wojnę. Poprosiłam Piotra, by się spytał Homiela, czy to prawda. Odpowiedział w swoim stylu; pokazał na krzywej jak świat wznosi się i upada, ale generalnie krzywa schodziła w dół.

1

Świat upada, bo diabeł jest niesamowicie inteligentny i piekielnie cierpliwy … 



01. 07. 15 r. Szczecin.  

Zadzwonił do mnie Piotr.

  • Oglądałem wczoraj film „Królestwo Niebieskie”, w filmie główny bohater poszedł zwiedzić Golgotę. Pomyślałem sobie, że też chciałbym zwiedzić Golgotę i grób Chrystusa … I wiesz co usłyszałem ?
  • Tam nie ma Mojego grobu, złożono Mnie i zmartwychwstałem.
  • Ale chciałbym go zobaczyć…
  • Codziennie go widzisz.
  • Kiedy czynisz dobro, Ja zmartwychwstaję w tobie.

02. 06. 15 r. Szczecin. 

Zadzwonił Piotr mówiąc, że miał nocną wizytę, gacek pojawił się, by go zmęczyć. Uginające się z hałasem klepki podłogi, stukanie w łózko, czasami nim potrząsanie, złowroga energia, szepty, ugryzienia lub nacięcia na skórze to zwyczajowy repertuar i to wszystko o 3 w nocy. Jest to bardzo meczące,  wybijające z rytmu sennego i osłabiające w rezultacie cały organizm. Piotr po takich wizytach zazwyczaj nie jest w stanie iść rano do kościoła. Wczoraj i dzisiaj Piotr dosłownie zwlókł się o 6 rano z łóżka i poszedł na mszę.

Wczoraj biorąc opłatek zauważył młodego mężczyznę w białej szacie i boso, pomyślał, że to przewidzenie.

  • Dzisiaj widziałem go znowu. Stał w kącie, tam gdzie zazwyczaj klękam i biorę opłatek. Nikt na niego nie zwracał uwagi. Ludzie klęczeli, a ksiądz przysuwał się powoli w jego kierunku. Myślałem, że go ominie, ale on w niego wszedł! To na pewno był Chrystus. Ksiądz i Chrystus stali się jednością, od Nich przyjąłem opłatek. Na koniec powiedział do mnie;
  • Kocham ludzi wszystkich tak samo.

Kiedy słucham jak Piotr opowiada mi o takich sytuacjach zastanawiam się, jak on może jeszcze funkcjonować normalnie. Przeżywając podobne chwile codziennie leżałabym krzyżem w kościele, ba!… mieszkałabym w kościele, a on idzie spokojnie do firmy.

Próbowałam się jeszcze czegoś dowiedzieć od Piotra, ale szybko się wkurzył, że go meczę dalszymi pytaniami. Rozłączyliśmy się prawie w gniewie. Miałam żal, że wszystkiego muszę się dowiadywać niemal na siłę i jestem na niego po prostu skazana. W tym żałosnym swoim żalu zaczęłam więc prosić …

  • Dajcie mi chociaż trochę tego, co on ma.

Kilka godzin później modląc się przed snem w całkowitej ciszy, usłyszałam wyraźny głos … Nie w głowie, nie za uchem, ale przede mną … Piękny męski głos. Niestety nie zrozumiałam słów, gdyż nie były po polsku. Poczułam jednak błogi spokój.



03. 06. 15 r. Warszawa. 

Przyjechałam do Warszawy i oczywiście od razu chciałam sobie pogadać z Homielem, ale Piotr był w kiepskim stanie i odmówił robienia za pośrednika. Milczał i milczał w końcu wypalił …

  • Co znaczy dobrodziej ?
  • A co ?
  • A powiedział do ciebie …
  • Nie męczmy dobrodzieja Piotra oczywiście Homiel tym samym od razu mnie rozśmieszył, bo poczułam w Jego słowach nutkę sarkazmu.

Dobrodziej”1/przestarzałe: osoba świadcząca innym dobro; dobroczyńca, filantrop, benefaktor; 2. dawny tytuł grzecznościowy; 3. regionalnie: ksiądz http://sjp.pl/dobrodziej

Powróciliśmy na chwilę do rozważań dot. in vitro.

  • Spytaj się chociaż, czy od poczęcia człowiek jest człowiekiem ?
  • To zawiłe ….
  • Czy in vitro jest złe ? – spytałam konkretnie dla pewności jeszcze raz. Ponieważ ciągle nie byłam pewna.
  • Zostaw wszystko co masz, weź swoje łoże i chodź ze mnąHomiel nawiązał do słów Jezusa.

5 Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę.6 Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już długi czas, rzekł do niego: «Czy chcesz stać się zdrowym?»7 Odpowiedział Mu chory: «Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny wchodzi przede mną».8 Rzekł do niego Jezus: «Wstań, weź swoje łoże i chodź!»9 Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje łoże i chodził.Jednakże dnia tego był szabat. http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/04-j-05.htm

Albo zawierzysz Mu w całości, albo rezygnuj. Czyli, jeśli masz wątpliwości, to zrezygnuj. 


Spytałam Homiela, gdzie znajduje się dusza ? Nie odpowiedział, ale pokazał. Przywołał namalowany obraz, który zamówiłam kiedyś u osoby ze zdolnościami jasnowidzącymi.

Nie wskazał, jakby się wydawało serca, ale miejsce splotu słonecznego, który jak powiedział współpracuje z mózgiem. Może mieć różny kształt; np. owalny, trójkąt, kryształ. Odbierając ten obraz usłyszałam od autorki ciekawą rzecz;

  • Musi pani mieć niesamowity kontakt ze swoim aniołem. Takiego kryształu jeszcze u nikogo nie widziałam.

Chciałam zadać Piotrowi jeszcze wiele innych pytań, ale on już wyraźnie mną zmęczony spytał Homiela …

  • Czy zaznam kiedyś błogiego spokoju ?
  • Nie na tym świecie…
  • .. Jesteś stęskniona rozmów, ale największą cnotą jest cierpliwośćzwrócił się do mnie.

. I tyle na dzisiaj. Nie pozostaje mi nic innego tylko cierpliwie czekać.




Dopisane 11. 09. 2016 r.

Diabeł jest niesamowicie inteligentny i piekielnie cierpliwy.

Zauważyliśmy, że on też się uczy… Dzisiaj ledwo siedliśmy do stołu, gdy nagle Piotr chwycił się za nogę. Zauważyłam, że miał zadrapanie. Gacek nie przestaje atakować, choć robi to teraz nieco sprytniej. Dla udokumentowania wydarzeń zawsze robiłam zdjęcia wszystkich zadrapań, ugryzień i znaków, jakie pojawiały się na skórze. Kiedyś ślady były tak mocne, że były widoczne kilka dni gołym okiem, a teraz zaledwie kilka godzin. Wydawałoby się, że to dla kogoś z zewnątrz to słaby dowód, dla nas wprost przeciwnie.


  • Tam nie ma Mojego grobu, złożono Mnie i zmartwychwstałem – najpierw trzeba zrozumieć co znaczy grób; Grób – nisza wykopana w ziemi (grób ziemny), wykuta w skale (grób skalny) lub fragment groty (katakumby), w którym podczas pochówku składane są szczątki zmarłego. W niektórych kulturach do grobu chowa się ciał, w innych umieszcza się tam skremowane prochy.  https://pl.wikipedia.org/wiki/Grób

Chrystus powiedział wyraźnie, że tam nie ma Mojego grobu, choć mnie tam złożono. Chce powiedzieć; Nie ma tam moich szczątków i nie było. Nie może ich być, bo zmartwychwstałem. Więc prawdę mówiąc, nie odwiedzamy grobu Chrystusa, ale miejsce, gdzie Zmartwychwstałem.




Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/