07. 07. 16 r. Szczecin.
- Homiel mówi, że …
- Czas rozliczeń nadchodzi.
- Chodzi o nasze grzechy ? – przestraszyłam się.
- O wszystko.
- Masz na myśli czas rozliczeń nas, czy całego świata ?
- Czas glorii dla twojej Oli musi nadejść.
- Dla twojej tutaj, tam jest Nasza.
- Bardzo miły jesteś – Piotr wyraźnie chce się podlizać.
- Podążam za mieczem, czyli za tobą.
Zażartował, a mnie tym samym rozśmieszył na całego. Kiedy Piotr chce coś załatwić, jest wyjątkowo miły. Homiel właśnie sobie z tego lekko zakpił sugerując, że się na nim uczy.
- Ale złośliwy jesteś.
- Bardzo dużo cech zostało ci zabranych.
- Jakie ?
- Zapalczywość, zajadłość, upór.
- Przecież Ola jest szczęśliwa !
- Jest szczęśliwa na to, co ma.
- To jest nieuchronne, co będzie się dziać ?
- Wszystko jest nieuchronne.
- A czy będzie to dobre ?
- Wszystko co robimy, jest dobre.
Rozpoczął się mecz Niemcy – Francja.
- Kto wygra ? – nie wytrzymałam.
- Jesteś taka wielka, taka ważna, a takie małe pytania zadajesz. Bawmy się.
- … Ale ci powiedział ! Ściągnął do parteru. Ile możesz pytać o takie rzeczy ? – Piotr zaczął się śmiać na cały głos, a mnie mina zrzedła kompletnie.
- Z tego wynika, że ponieważ Homiel wie, więc się nie bawi – zażartowałam. Co to za zabawa, kiedy się wie wszystko.
- Tego nie wiesz.
Nieco później. Wczoraj pisałam na blogu o wizjach dot. ławeczki z Chrystusem.
Znowu byliśmy na tej ławeczce, ale tym razem wstał, pociągnął mnie za rękę i poszliśmy przed siebie. Tylko, że nie schodziliśmy po wzgórzu, ale poszliśmy prosto, unosiliśmy się w powietrzu, a ja cały czas tylko myślałam, żeby nie spaść, żeby nie spoglądać w dół.
Dopiero wczoraj pisząc uzmysłowiłam sobie, że Chrystus faktycznie wybrał Piotra jak apostoła …
- Czy ty rozumiesz, że jesteś jak … apostoł ? – sama byłam zdumiona tym odkryciem.
- Żartujesz ?!
- ……
- Upoważniam cię, żeby tak mówić.
08. 07. 16 r. Warszawa.
Siedzieliśmy przy obiedzie, kiedy odezwał się Homiel …
- Nadchodzą zmiany … Znowu to mówi … Katastrofalne ? – Piotr jak zwykle pełen optymizmu.
- Znamienne.
- Czyli jakie ? – drąży dalej.
- Katastrofalne to jest w dół, znamienne to jest inne.
- Czyli zmiany takie, które będą ważne, znaczące, mogą być i dobre i złe, ale odbiją się na naszym życiu – skwitowałam.
Wieczorem Piotr doznał ciekawej wizji;
- Zobaczyłem przed sobą złoty sejf, który się otworzył, a z niego wysypały się złote duże monety. Setki … Spojrzałem na to i wsypałem je z powrotem i machnąłem sejfem w przestrzeń tam, gdzie jego miejsce.
- Dobrze wybrałeś. Nie chcesz złota ?
- Nie.
- … Prawdziwe bogactwo to dobro i miłość, przyjacielu.
Mk 10,21 Jezus spojrzał na niego z głęboką miłością i rzekł: – Zatem jedno pozostało ci do zrobienia: Idź i sprzedaj wszystko, co posiadasz. Pieniądze, które za to otrzymasz, rozdaj biednym – one dadzą ci bogactwo w niebie – a potem wróć i chodź za Mną.
Jk 5,2 Wasze bogactwo traci wartość, a drogie ubranie zjadają mole.
Dopisane 05. 04. 2017 r.
- Upoważniam cię, żeby tak mówić – Apostoł to słowo wzięte z greki, gdzie brzmi apostolos. Oznacza wysłannika, posła, a więc kogoś, kto działa w oparciu o autorytet posyłającego, przedłuża jego ramię. Dotyczyło ono pierwotnie misjonarzy, a dopiero wtórnie odniesiono je specjalnie do wybranych uczniów Jezusa, czyli Dwunastu, jak się z początku zwali. http://www.idziemy.com.pl/wiara/apostol-czy-poslany-/
Sam Jezus jest nazywany „apostołem”, czyli „wysłannikiem” Boga (Hbr 3,1).
Moim ulubionym apostołem z 12 jest św. Paweł, bo i historia jego wyboru jest bardzo szczególna.
Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł. Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: “Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” “Kto jesteś, Panie?” – powiedział. A On: “Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić”. Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo. Szaweł podniósł się z ziemi, a kiedy otworzył oczy, nic nie widział. Wprowadzili go więc do Damaszku, trzymając za ręce. Przez trzy dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił.
W Damaszku znajdował się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. Pan przemówił do niego w widzeniu: “Ananiaszu, idź na ulicę Prostą i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się modli. (…) Idź, bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela. I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia.” Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: “Szawle, bracie, Pan Jezus, co ukazał ci się na drodze przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym”. Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony. Dz 9, 1- 19.
Domenico Morelli (1823–1901), Nawrócenie św. Pawła.
W dzisiejszych czasach ludziom się wydaje, że Chrystus już nie działa, że Bóg już nie wybiera Swoich posłańców, że już nie ma Swoich narzędzi.
Dzienniczek Faustyny; Kiedy wyjdziesz z tych rekolekcji, pamiętaj, że będę postępował z tobą jako z duszą doskonałą. Pragnę cię mieć w swym ręku jako podatne narzędzie dla spełnienia dzieł.
Przypominam sobie natychmiast słowa skierowane do Piotra;
- To Ojciec uprawia pole, a nie ty.
- Ty jesteś motyką … Ty jesteś narzędziem.
- To nie narzędzie myśli, ale mistrz, który trzyma to narzędzie.
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/
WZYWAM KOSCIOL POLSKI DO ODNOWY
`5 dni temu powiedzial mi tak Ojciec
pozdrawiam