18. 09. 14 r. Warszawa – Szczecin.
Jedziemy pociągiem i jak zwykle Piotr ma wtedy najlepszy kontakt. Zaczął mi dyktować słowa …
- Chrystus mógł być z Ojcem, a zszedł do ludzi.
- Najwięksi z Nas będą służyć ludziom.
Hmm …. Najwięksi z nas … Czyli jest lub było ich co najmniej kilku …
Wieczorem Piotr oglądając TV zwrócił się do mnie z pytaniem …
- Kto to jest Tobiasz, ciągle słyszę Tobiasz, Tobiasz.
- ?!
Masz ci los… Bez internetu ani rusz.
Miłość i śmierć, tajemnicza pomoc z nieba i walka z morskim potworem, egzorcyzmy i cudowne uzdrowienie, a przede wszystkim recepta na udane życie małżeńskie – księga Tobiasza intryguje swoją fabułą i zachwyca bogactwem moralnych sensów.
Czytając ten fragment miałam nieodparte wrażenie, że Homiel daje nam w ten sposób swój znak;
Księdze Tobiasza zawdzięczamy też rozwój nauki o aniołach – angelologii. Aniołowie są znakiem Bożej Opatrzności. Oni nie tylko przekazują Bogu modlitwy ludzi, ale także towarzyszą im w codziennym życiu. Są w stanie przybrać postać człowieka tak, że ktoś, komu pomagają, może w ogóle nie być świadomym ich obecności. Będzie widział jak jedzą i piją, ale to będzie tylko złudzenie. Aniołowie pomagają pokonywać trudności i pokazują, jak leczyć choroby. Oni wreszcie podpowiadają, jak mocą Bożą wyrzucać demony. Są więc narzędziami Boga do czynienia dobra na ziemi. http://adonai.pl/anioly/?id=27
19. 09. 14 r. Szczecin.
- Kiedy byłem rano w kościele, znowu zobaczyłem ławeczkę. Siedzieliśmy w trójkę; Ojciec, ja pośrodku i On. Siedzieliśmy na tej ławeczce na górze, poniżej leżał cały świat i patrzyliśmy w milczeniu przed siebie.
TEN, KTO SŁUCHA MNIE JEST WE MNIE. TEN, KTO SŁUCHA MEGO SYNA JEST WE MNIE.
Przepiękne słowa … Zrozumiałam, że właśnie to oznaczało trzymanie rąk na ramieniu Chrystusa. Nie ma innej drogi do Ojca, jak tylko droga przez Jego Syna.
Wieczorem Piotr przyglądał mi się z uwagą. Dziwnie na mnie patrzył, bo patrzył jakby poprzez mnie. Nie lubię tego, gdyż nie wiadomo czego się spodziewać.
- Widzę twoją aurę, jest biała, złota, najbliżej twojego ciała fioletowa. Fajnie to wygląda.
Piotr nie zdaje sobie chyba sprawę, co właśnie zobaczył. Natychmiast zajrzałam do internetu co oznaczają te kolory. Wysoka duchowość …
20. 09. 14 r. Szczecin.
- Dzisiaj miałem kolejną wizję z ławeczką. Siedzieliśmy z Jezusem, chciałem oddać mu pokłon, ale nie pozwolił mi. Przytrzymał moją rękę i oparł na swoim kolanie, siedzieliśmy tak w milczeniu i patrzyliśmy przed siebie na miasto w dole.
To niesamowite, trzecia z serii wizja o ławeczce na górze w ciągu kilku dni. Co to może oznaczać ?
21. 09. 14 r. Szczecin.
Piszę coś tam w komputerze i nie zwracam uwagę na Piotra. Widzę kątem oka, że podchodzi do stolika w zamyśleniu, bierze kartkę papieru i coś zaczyna pisać.
- Światło było zawsze koło ciebie i w tobie.
- Ty jesteś światłem, ty jesteś z Nami i w Nas, a My jesteśmy twoi i w tobie.
- Życie twoje z Góry wytyczone, a wybór twój w Nas, bo jak było na początku, tak będzie w wieczności.
Opadła mi szczęka, kiedy przeczytałam zapisane słowa.
Nieco później Piotr znowu spytał co z mieszkaniem …
- Prochem to jest i w proch się obróci, uwierz Mi.
- Dostaniesz szybciej niż myślisz, ale później niż oczekujesz.
Prochem to jest i w proch się obróci – musimy kompletnie zmienić sposób myślenia. Nic, co materialne nie powinno być godne uwagi… Taaak, łatwo powiedzieć, z realizacją już dużo gorzej.
W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś, i w proch się obrócisz! http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=3#P4
23. 09. 14 r. Szczecin.
- Kurcze, znowu to samo. Znowu byliśmy na tej ławeczce, ale tym razem wstał, pociągnął mnie za rękę i poszliśmy przed siebie. Tylko, że nie schodziliśmy po wzgórzu, ale poszliśmy prosto, unosiliśmy się w powietrzu, a ja cały czas tylko myślałam, żeby nie spaść, żeby nie spoglądać w dół.
- Jam jest światłością.
- Kto idzie ze Mną, idzie w światłości.
- Będziemy kroczyć razem.
Powiedział mi o tym zaraz po przebudzeniu. Od razu skojarzyła mi się ta wizja z apostołem Piotrem, który ujrzawszy Chrystusa kroczącego po wodzie wyskoczył z łodzi, by iść w Jego kierunku. Jednak kiedy się zorientował się, że idzie po wodzie, od razu się przestraszył, a kiedy się przestraszył wpadł do wody. Zabrakło mu wiary.
Tak się zastanawiam, czy mój „biedny” mąż zdaje sobie sprawę z tego co się właśnie wydarzyło, jakie znaczenie ma jego wizja… Chyba nie, bo wieczorem o tym zapomniał i znowu zaczął narzekać na problemy w swojej firmie. W pewnej chwili i Homiel miał tego dosyć …
- Nie trap się, to jest ciąg zdarzeń.
- Łatwiejszy dostęp do ciebie ma mrok, rozwiązuj problemy i walcz, jesteśmy z tobą.
Widząc, że Piotr jest „podłączony”, wykorzystałam sytuację i poprosiłam o rozwiązanie kilku spraw.
- Czy ten świat da się naprawić ?
- Z tego ziarna zdrowa roślina nie wykiełkuje.
- Czy należy już do mroku ?
- Wystarczy wymienić ziarno.
- Czy będzie wojna ? – pytając mieliśmy na myśli islamistów.
- Dopuszczane są siły mroku coraz bardziej.
- Prawdziwy wróg jest w ukryciu.
- Jak nazywacie to wszystko poza naszym światem ?
- NADŚWIAT.
- Kim był Nostradamus ?
- Wizjoner, pomagał wielu ludziom.
- Wiedzę czerpał z różnych źródeł, typowa ludzka dusza szarpana przez dwie strony.
- Dlaczego czasami nie odpowiadasz na nasze pytania ?
- Słyszysz to co masz usłyszeć, nie to co chcesz usłyszeć.
- Czy istnieją ludzie, którzy widzą więcej niż na to pozwalacie ?
- To bardzo zabawne pytanie.
- Dlaczego Jezus wybrał Piotra ?
- Był prawdziwy.
Z tego ziarna zdrowa roślina nie wykiełkuje – symbol ziarna pojawia się w rozmowach z Homielem od czasu do czasu, pojawia się też w samej Biblii. http://biblia.streszczenia.pl/opracowanie/przypowiesc-o-siewcy/
Ten świat jest tak zepsuty, że nic wartościowego już się z niego nie narodzi.
Wystarczy wymienić ziarno – wystarczy, że zmienią się ludzie? Niewykonalne.
Dopuszczane są siły mroku coraz bardziej. Prawdziwy wróg jest w ukryciu – wynika z tego, że to wcale nie islam może być przyczyną wojny, jeśli takowa nadejdzie.
Był prawdziwy – niedawno oglądałam dokument na Discovery dot. tajemnic Chrystusa i tam zadano pytanie, dlaczego właśnie św. Piotr, który wśród wszystkich apostołów był najmniej inteligentny i najczęściej zawodził został przez Chrystusa wybrany? Bo był prawdziwy, a więc na wskroś ludzki. Nie był zbytnio uduchowionym, pewnie nie rozumiał do końca co się dzieje, a negując trzykrotnie, że zna Chrystusa bał się jak każdy przeciętny człowiek. Ale to właśnie jego wybrał Chrystus, kogoś tak zwyczajnego… A to znaczy, że może wybrać kogokolwiek, wybrać każdego z nas.
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/