17. 12. 17 r. Warszawa.
Piotr wstał rano zmartwiony.
- Śniło mi się, że miałem włosy czarne i one się zrobiły szaro-białe. Sprawdziłem w senniku, że to oznacza problemy !
- Co ty powiesz … ? Sprawdziłeś w senniku … – zaczynam kpić lekko, bo w naszym przypadku nie ma sennika, który mógłby rozwiązać nasze wizje.
- Tak, na pewno będę miał same problemy w pracy, aż osiwieję !
- Dziwne, że w ogóle miałeś włosy – zaczynam kpić już na całego… Okropna jestem, ale po chwili sama zaczęłam się zastanawiać…
- Hmm.. W Biblii ten, kto miał siwe włosy to była oznaka mądrości życiowej i chyba o to tu chodzi.
- Te troski to Ojciec ci daje, a daje, bo wie, że zniesiesz.
- A siwizna, którą widziałeś … Zaczynasz mądrzej mówić.
- A widzisz ! To dotyczy wczorajszych słów, które mówiłeś ludziom we śnie, byłeś naprawdę mądry – przyznaję uczciwie.
- Szukałem wtedy u ludzi dobrego.
- Bo nie ma jednoznacznej definicji złego.
- …. Pokazał mi znajomego… On jest bardzo złośliwy dla ludzi, a jednocześnie wspomaga sierocińce. Jakby miał dwie twarze …
- Idealny przykład – pomyślałam.
Pojechaliśmy do „naszego kościoła”, a tam ludzi multum. Na koniec mszy tylko na chwilę stanęliśmy pod „naszym krzyżem”.
- Wiesz, że byłaś Żydówką kiedyś ? – powiedział przyglądając mi się dokładnie.
- No i co z tego … Ty też.
- Byłeś Żydem stuprocentowym. A jak chcesz wiedzieć, w głębi nim wciąż jesteś.
- Ciekawe, co znaczy być w głębi Żydem – pomyślałam.
- To prawda, że byłam Żydówką ?
- Czy to cię cieszy ?
- … Bardzo – przyznałam po chwili wiedząc już, że Homiel zczytał moje myśli. Jeśli byłam Żydówką, to może byłam blisko Chrystusa … ?
- To możesz się cieszyć. Byłaś stuprocentowa po rodzicach.
Wieczorem Piotr poszedł się modlić szybciej niż zwykle, żeby nie zasnąć podczas modlitwy i żeby… „nie daj boże”… Chrystus miał modlić się za niego. Gdy wrócił …
- Wiesz co powiedział mi Ojciec ?
- Modląc się do Maryi modlisz się do Ojca.
- Maryja jest z Ojca, jest od Niego i z Niego.
- Modląc się do świętych, modlisz się do Ojca.
- …… Ciekawej rzeczy się dowiaduję co ? Wiedziałaś o tym ?
- Prawdy się dowiadujesz.
18. 12. 17 r. Warszawa.
- Dzisiaj rano w kościele przyjąłem hostię i mówię do Ojca…
- Przepraszam Ojcze za moje grzechy…. Wiesz co mi powiedział ?…
- Przyjąłeś Mego Syna, a mówisz o sobie ?
- … !!!??? …
- Ale mam z Bogiem krótko – Piotr nachyla się nad kawą ze strapioną miną.
- Nie wiesz co znaczy krótko.
- ……. – Piotr zrobił oczy i bał się już odezwać.
- Czymś znowu podpadłem … Wkurzył się na mnie za pióro chyba … Mam czasami cykora przed Bogiem…
I to jest ten przypadek, kiedy cieszę się, że nie słyszę. Też by mi się oberwało.
- Myślę, że w następnym roku jako tako nic się nie będzie działo.
- Jesteś w wielkim błędzie jako tako.
- Mój zawał to było coś !
- To przygrywka.
- …. Ale mi Ojciec powiedział … Ale jestem egoistą !
- Nie jesteś egoistą, jesteś niedouczony.
- Homiel, zakryj mnie swoimi skrzydłami, żeby mnie nie widział – Piotr był rozżalony na siebie.
- ……
- Przede Mną nic się nie ukryje. Pamiętaj zawsze.
- Ty możesz tylko przypuszczać, a Ja zawsze wiem.
- A z terminami sądów proszę cię nie kompromituj się więcej …
- Będziesz tak zaskoczony, że nie będziesz wiedzieć jak się nazywasz.
- Wszystkie myśli, które odciągają cię ode Mnie, są ode Mnie. Masz się ćwiczyć.
- Swoje masz na Górze, tu nie chciej nic, bo masz Mnie.
- Masz Mnie, masz wszystko.
- … Nie chcę niczego.
- W tym momencie, a za godzinę ?
- Ufff …. Ale się porobiło – myślę sobie.
- Ojciec wymaga od ciebie dużo więcej niż od przeciętego człowieka. Ty masz wiedzę, masz świadomość. Inaczej się ocenia ucznia na początku szkoły, a inaczej na końcu.
- To jaki mam być ?
- Czuj swoje myśli, one cię dobrze poprowadzą.
- Nie daj się pokusie, bo to już nie są twoje myśli.
- …. Pokazał mi kod DNA jak gacek wyciąga chromosomy i chce tam swój wcisnąć.
Wieczorem.
Chcieliśmy obejrzeć film „Gabriel” . Po 5 minutach zorientowaliśmy się, że nie da się tego oglądać. https://www.filmweb.pl/film/Gabriel-2007-381109 Już Piotr otwierał usta …
- Powstrzymaj się od komentarzy.
- Nieważne jaki film, imiona są prawdziwe.
- Mówisz o aniołach.
Dopisane 06. 09. 2018 r.
- Modląc się do Maryi modlisz się do Ojca.
Najwcześniejsza ze znanych nam modlitw do Theotokos (po ten wyraz grecku oznacza Matkę Boga) została znaleziona na fragmencie papirusu datowanego na około 250 rok n.e. Czyli około dwa wieki po zmartwychwstaniu Chrystusa. John Rylands Library w Manchesterze (Anglia) w 1917 roku weszła w posiadanie zbioru egipskich papirusów napisanych w języku koine, czyli w potocznym greckim języku. Modlitwa ta znajduje się na fragmencie papirusu oznaczonego numerem 470. Prawdopodobnie pochodzi ona z Bożonarodzeniowej liturgii koptyjskiej lub z nieszporów. Oto ona:http://misyjne.pl/najstarsza-znana-modlitwa-do-maryi/
Pod opiekę Twojego miłosierdzia uciekamy się, o Matko Boga. Nie odrzucaj próśb w naszych potrzebach, lecz zachowaj nas od niebezpieczeństwa, jedynie Czysta i Błogosławiona.