27. 08. 15 r. Warszawa.
Ostatnio, pewnie pod wpływem ks. Piotra Glasa zaczęłam rozczytywać się na temat Medjugorie.
Dziwi mnie to, że Kościół nie ma sprecyzowanego zdania co do objawień w Medjugorie. Spytałam Homiela, czy te objawienia są prawdziwe.
- Dlaczego szukasz Maryi tak daleko, kiedy przechodziła koło ciebie ?
Jasny gwint, gdybym tylko wiedziała ? Dlaczego tego nawet nie czuję, nie muszę widzieć, ale dlaczego nie czuję ?
Wieczorem jak zwykle rozmawialiśmy o wszystkim;
- To będzie trudna walka w tym roku, ale sobie poradzisz.
- Czy ktoś z rodziny zachoruje ?
- A po co ?
Po co ? Czyli choroba też jest po coś. Nic nie dzieje się przypadkowo.
28. 08. 15 r. Warszawa.
Weszliśmy do pociągu i trochę się zmartwiliśmy, że szykuje się do wejścia poza nami naprawdę dużo ludzi, więc na pewno ktoś dosiądzie się do przedziału.
- Nie przewidujemy tego – powiedział Homiel. Rzeczywiście, nikt się nie dosiadł.
Naszą rozmowę Piotr zaczął od relacji tego, co wydarzyło się wczoraj.
- Nie miałem siły się modlić zbyt długo, ale zostałem przywołany do porządku przez samego Chrystusa. Najpierw spadł Jego obrazek ze ściany, a potem …
- Tę modlitwę mogłeś mówić na początku, teraz musisz modlić się za ludzi.
- Ja za nich zginąłem, a ty masz za nich się modlić codziennie.
- Idziemy tą samą drogą.
Mówiąc tę modlitwę miał na myśli podstawowe Ojcze nasz, Wierzę w Boga, Zdrowaś Maryjo. Homiel dokończył …
- Chrystus był zdegustowany twoim programem obowiązkowym, żąda od ciebie więcej.
- A ja ? – spytałam przestraszona.
- Twoje są darem.
Wytłumaczył dlaczego. Od ludzi z większym bagażem grzechów wymaga się więcej.
- Chciałbym mieć willę i auto luksusowe, co Ty na to ?
- A szaty pokutne to niełaska ?
- … ??? – ale ostro, pomyślałam.
- Nie bądź jak Faryzeusze, głosisz prawo, a sam... – Piotr innym prawi o ubóstwie, a sam myśli o luksusie.
- Dlaczego nie odpowiadasz na niektóre pytania dot. Biblii ?
- Gdybyś wiedziała, cały świat by wiedział …
- Dlaczego objawienia fatimskie nazywane są tajemnicą ?
- Bo jest to wiedza dla nielicznych.
Nooo tak. Muszę się nauczyć co jest dla nas, a co dla świata.
- Chyba zwolnię M., nie przychodzi o 2 miesięcy.
- Dużo ciebie nie kosztuje, a chcesz dać mu gwóźdź ?
Gwoźdź do trumny, pewnie miał na myśli. Pan M. jest schizofrenikiem i zatrudniamy go na umowę zlecenie, by nie stracił renty. Niestety takie są polskie realia. Piotr mu płaci oficjalnie i czasami dostaje jakieś bonusy. Gdyby stracił tę pracę, nowej zapewne szybko by nie znalazł.
Rozmawialiśmy przez długi czas o NIP.
- Jeśli cokolwiek się wydarzy, będzie to październik.
- Dlaczego ?
- To twój miesiąc.
- Październik ?
- Ogarnie ich szaleństwo.
- Zastanawia mnie dlaczego Homiel nie mówi od razu wszystkiego, że będzie to i to, tylko daje wizję i mówi zagadkami.
- Emocje to ważna część życia.
- Gdybyś wszystko wiedziała, to byś tylko leżała, a gdzie działanie ?
- Na pewno ta sprawa wiele nas nauczyła, jeśli wiesz, że masz rację to walcz do końca, walcz o sprawiedliwość.
- Walcz o prawdę.
- Niebo zbudowane jest z Prawdy.
- Bóg jest prawdą, Chrystus jest prawdą.
- Słowa prawdy zawsze wygrywają, choć mogą być bardzo niepopularne.
- Prawda nie wygrywa od razu, wymaga czasu … Prawda ?
- Piękne kamienie szlifuje się w ciężkiej walce …. – pokazał młotek i kawal bryły ciosany i wyszedł z tego piękny kamień…
- Prawda jest nie do podważenia.
- Kto słucha słów Chrystusa, słyszy prawdę, bo Chrystus jest prawdą.
Zmarł biskup Wesołowski, pedofil, który oskarżony czekał na proces w Watykanie. Oficjalnie podano, że zmarł na atak serca, spytałam się, co na to Homiel …
- Prosił byśmy na jego temat nie mówili …
- On już ma swoją drogę.
- Jaka to droga ?
- Nie chciałbyś wiedzieć – … i bardzo spoważniał.
Homiel w pewnym momencie wrócił do kwestii modlitw …
- Jesteśmy zazdrośni o każdą twoją minutę, którą spędzasz nie z Nami, a którą spędzasz sam.
Miał pewnie na myśli to, że Piotr wiele czasu poświęca na grę na komputerach zamiast się modlić.
- Zazdrośni ?
- Słowo jest właściwe.
- Najważniejszym przykazaniem jest
- …. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
- …….???
- Myśl o Nas …
- To, co mogliśmy wybaczyć, zostało wybaczone, teraz arbitrażu nie będzie.
Piotr nie może przedkładać swojej wygody nad obowiązek, drugiej szansy nie będzie.
- Ale ja lubię gry …
- Uważaj, abyś z tymi grami nie został.
- Bóg daje ci wszystko, co jest ci potrzebne.
- Ani za mało, ani za dużo.
- On wie lepiej, a ty co Mu dałeś ?
- Módl się spontanicznie, częściej …
- Bóg tak cię kocha.
- Bóg wszystkich kocha przecież …
- Bóg tak cię kocha … – powtórzył.
To ostrzeżenie dla Piotra, dostał żółtą kartkę.