Nie to trucizna, co wchodzi do ust, lecz to, co wychodzi.

05. 08. 14 r. Szczecin.

  • Nie to trucizna, co wchodzi do ust, lecz to, co wychodzi.

To usłyszał Piotr, kiedy w myślach zaczął wyzywać swojego dostawcę, który nie wywiązał się z umowy. Oczywiście zrobił to jak każdy „porządny” Polak w tej sytuacji, czyli klnąc „w żywe kamienie”.  A ponieważ zrobił to w myślach (pewnie obawiał się Homiela), sądził, że jest to mniej znaczące, niż gdyby zrobił to głośno. Homiel oczywiście skomentował szybko i konkretnie. Każda negatywna myśl jest trucizną. Kolejny raz zwrócił uwagę na to, że nasze myśli są w równym stopniu oceniane jak i nasze słowa.

Oglądaliśmy też pewnego… dziwnego kandydata na prezydenta w Czechach. http://www.polskatimes.pl/artykul/737065,wybory-prezydenckie-w-czechach-czlowiektatuaz-przycmil-pozostalych-kandydatow-zdjecia,id,t.html

  • Nie ten czysty, co nie nosi znaki, lecz ten, kto postępuje jako sprawiedliwy.

Homiel ciągle nas uczy i koryguje sposób myślenia. Oczywiście jak dotąd zawsze ma rację, ale jak tak dalej pójdzie to niedługo Piotr stanie się świętym jeszcze za życia. 


Syn właśnie wyjechał. Jesteśmy kompletnie zdziwieni tempem zaistniałych wydarzeń. Modląc się Piotr zadał proste pytanie … 

  • Dlaczego ?
  • To co tobie zabrałem, jemu oddam obficie.

Bardzo wzruszyły nas te słowa. Piotr nie byłby jednak sobą, gdyby nie zaczął nad swoimi synem budować mentalnej ochrony. Robi tak od wielu lat.

  • Skupiłem się nad nim i zacząłem tworzyć szklany klosz, ale widzę, że idzie mi to bardzo słabo, ten klosz się rozpada. Zauważyłem wtedy, że nad nim unosi się wielki słup światła i wtedy usłyszałem;
  • To nie ty go już prowadzisz, lecz Ja.

I to nie były już  słowa Homiela……



08. 08. 14 r. Warszawa. 

Od jakiegoś czasu zaczęłam studiować książki dot. Jezusa, ponieważ ciągle szukam informacji, które mogłyby potwierdzić, czy też odrzucić to co Homiel nam przekazuje. Nigdy wcześniej nie interesowało mnie aż tak bardzo życie Jezusa. Oczywiście jako przeciętna osoba wiedziałam o Nim tyle, co najważniejsze. Jednak moje dotychczasowe doświadczenia wywróciły moje życie do góry nogami. Jezus dla mnie to nie legenda sprzed 2000 tys. lat, ale ciągle żyjący Człowiek i Syn samego Boga. Stał się dla mnie Kimś wyjątkowo bliskim. Spojrzałam na Jego życie, Jego drogę i Jego cierpienie w zupełnie nowy sposób. Jak na życie, drogę i cierpienie Jedynego Przyjaciela.   

Niedawno pytałam …                                                                                                     

  • Czy Jezus był w Indiach ?
  • Ludzi teorie.
    Spytałam wtedy o szczegóły i Homiel powiedział nieco więcej. Wg Niego Jezus żył jako zwykły człowiek do ok. 30 lat i wtedy został w pełni „obudzony” albo „objawiony” (nie pamiętam słowa, którego użył). Nie napisałam tego wcześniej w dzienniku, bo wydawało mi się, że jest to nie do sprawdzenia… Ale właśnie czytam książkę „Zelota: życie i czasy Jezusa z Nazaretu”. Jej autor, który jest „badaczem czterech religii z czterema stopniami naukowymi, będącym akurat muzułmaninem” napisał, że w 4 ewangeliach Jezus jako ten, który tworzył nową religię, objawił się dopiero po chrzcie w Jordanie. W wieku 30 lat Jezus został jednym z uczniów Jana Chrzciciela !

Po za tym, w Ewangelii Św. Marka ( o której Angel powiedział, że jest najbardziej prawidłowa) jest opisany ten moment; W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie. A z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie».

Czy to nie zastanawiające ?  Może dlatego tak niewiele wiemy o Jezusie do Jego 30-tego roku życia.


Jedno z pytań z forum; czy zwierzęta także mają swoich aniołów ? 

  • Tylko postać ludzka ma opiekuna lub opiekunów.
  • Ilość zależy od tego jak głęboko będziemy prosić.
  • To jest bardzo trudne, bo trzeba wierzyć w coś, co jest niewidoczne.
  • Niektórym jest to dane.
  • Anioły są jak ludzie i też jak ludzie popełniają błędy, w przeciwnym razie nie byłoby piekła.

Dawno Homiel tyle nie powiedział na raz, może dlatego, że Piotr się na Niego lekko obraził, co wydaje się kosmicznie śmieszne. Poszło o to, że Homiel nie odpowiada na wszystkie nasze pytania. Kiedy w końcu Piotr przestał się obrażać usłyszał …

  • Nie mówię tego, co chcesz usłyszeć, ale to, co powinieneś usłyszeć.

Homiel pokazał, kto tu rządzi.  



11. 08. 14 r. Warszawa.

Jakiś czas temu Homiel wymienił 7 wielkich archaniołów, z których o kilku wcześniej nie słyszałam. Problem w tym, że kościół katolicki wymienia jedynie 3 archaniołów,ponieważ; Synody w Laodycei (361 r.) i w Rzymie (492 r. i 745 r.) zezwoliły, by otoczyć kultem liturgicznym tylko Michała, Gabriela i Rafała, ponieważ tylko o nich mamy wyraźne świadectwo w Piśmie Świętym. 

Ciekawe, bo Prawosławie wymienia właśnie 7 archaniołów.

Archangels

Szukałam coś na temat Jofiela w internecie i znalazłam ten fragment;

Metatron to archanioł wymieniany zarówno w kabale, jak i w innych pismach, nie tylko judaistycznych. Znany jest jako ‘Ten, który zajmuje tron obok Boga’, Król Aniołów, ulubieniec Boga. Według podań jego śpiew tworzy nowe Zastępy Anielskie. Jest to istota z kręgu obcujących bezpośrednio z Bogiem. Według tradycji był stworzony razem ze światem lub nawet wcześniej. Nosi wiele imion: Mittron, Metaraon, Merraton, Matatron. Utożsamiany jest również z Aniołami o imionach: Tartiel, Jofiel, Suria, Uriel, Samuelem. Jest Kanclerzem Niebios i wodzem Aniołów. Etymologia jego imienia jest niejasna, prawdopodobnie pochodzi od słowa ‘matara’ – ‘pełniący straż’ lub ‘metator’ – ‘przewodnik, posłaniec’.  http://www.parasfera.pl/artykuly/224/archaniol-metatron

Jofiel może być też Metatronem ? Czy to może kolejny anioł, o którym nie słyszałam? To zbyt skomplikowane, pytam się więc Homiela kim jest Metatron …

  • To wielki Anioł i skłonił się w pół pasa.

Znalazłam jeszcze informacje dot. Zadkiela; Według Corneliusa Agrippy, Mefistofelesa regentem jest Zadkiel (pokonał i zniewolił tego Demona w Wojnie Niebiańskiej).

Proszę Piotra, by się spytał tym razem mojego Grubaska, czy to prawda;

  • Słyszę jak mówi – true. Dlaczego mówi po angielsku do ciebie ?
  • Jeszcze raz… jak powiedział ? – spytałam oszołomiona i nie mogłam uwierzyć co słyszę.
  • True.

Z wrażenia rozdziawiłam szeroko buzię, bo właśnie dowiedziałam się, kto odpowiedział mi na moje pytanie dot. pobytu krzyżowców w koptyjskim kościele w Kairze. Trzeba przyznać, że  jak mój Grubasek już coś powie, to… powie.  

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/13/jeszcze-nie-jest-za-pozno/

Okaleczasz siebie, okaleczasz Mnie…

22. 07. 14 r. Szczecin.

Wczoraj wieczorem czułam wyraźnie w mieszkaniu  zagrożenie, do tego stopnia, że spałam przy zapalonej lampie oraz włączonym radio. Ledwo udało mi się zasnąć. W nocy obudził mnie głośny dzwonek do drzwi, który zabrzmiał mi tuż nad uchem. To już kolejny raz. Spojrzałam na zegar i oczywiście była 3,05 w nocy. Pomyślałam, że się czarni o 5 minut spóźnili. Nawet nie sprawdzałam, czy ktoś stał faktycznie za drzwiami, nie było sensu.

Piotr powiedział, że wczoraj modląc się o 15.00 „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Św.…” usłyszał…

  • Czyniąc Mi chwałę, stajesz w tej chwale.

Po południu zadzwonił znowu.

  • Miałem wizję. Szedłem z Chrystusem przez pole, czułem się Jego ochroniarzem, pilnowałem Go, by nic Mu się nie stało. Zobaczyłem, że podchodzą do Niego jacyś ludzie. Wyglądali jak ludzie, ale im bliżej byli, tym bardziej się odkrywali, pękała na nich skorupa i okazało się, że to demony. Wszystkich załatwiłem mieczem, ale dochodzili kolejni i sytuacja zrobiła się naprawdę niebezpieczna. Widzę, że On idzie dalej i na nic nie zwraca uwagi, bo czyta jakąś księgę.
  • Gdzie ty mi idziesz?! … Myślałem w panice. Chciałem Go przy sobie zatrzymać, uwiązać do paska, by się nie oddalał. Pomyślałem; Wytłukę to czarne towarzystwo i dopiero Go puszczę. Mnie tylko interesowało to, by nic Mu się nie stało.

The_Temptation_of_Jesus001

  • Ciągle załatwiam gacki, macham tym mieczem w tą i wewte, a On w kremowej szacie ciągle idzie spokojnie dalej ! Kiedy demony w końcu dopadły do Niego, trzymając ciągle swoją księgę w prawej ręce, spokojnie uniósł lewą rękę do góry i ich zatrzymał. Nawet na nich nie spojrzał, bo cały czas czytał tę księgę ! Wszystkie demony odskoczyły na tysiące kilometrów, nie zabijał ich, ale odsunął od Siebie. Miał przy tym w sobie tyle spokoju, tyle spokoju …
  • Po co ja ci jestem potrzeby, wszystko zrobisz sam ? – spytałem ciągle zdenerwowany.
  • Nie jesteś tylko po to, żeby walczyć, ale żeby się uczyć.
  • Zrozumiałem, że jestem po prostu zbyt głupi, żeby to ogarnąć. To mam walczyć, czy się uczyć ?

Piotr zadzwonił do mnie zaraz po tym przekazie. Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, ponieważ opowiadając czuł się całkowicie bezradny, naprawdę nie rozumiał czego się od niego oczekuje. Myślę, że w tym przekazie jest kilka istotnych elementów; 1) znowu pole, jako ziemia niczyja, pole walki między dobrem a złem. 2) Księga, którą trzyma Chrystus. Nie wiem, o którą księgę chodzi, ale księga to zawsze symbol wiedzy i wewnętrznego rozwoju. 3) Spokój wynikający z głębokiej wiary, który odepchnie każde zło.

Piotr wierzy, ale zawsze ma jakieś „ale”. 

Dopytałam jeszcze przytomnie jak wyglądał Jezus. Miał ok. 1,80 m, długie jasnobrązowe włosy, trzydzieści parę lat …

  • Wyczuwałem się w Nim wszechobecną wiedzę.


29. 07. 14 r. Szczecin.

Piotr wczoraj i dzisiaj miał 2 ciekawe wizje.

  • Pracuję przy swoim biurku, przewracam się i upadam na podłogę, mdleję. Schodzą z góry 4 białe postacie, biorą mojego ducha, którego zanoszą przed oblicze Boga i stawiają u Jego nóg. Widziałem palec, który zbliżał się do tego ducha. Widzę, że Bóg wstrzymuje się z dotknięciem mnie palcem. Cofam się i wracam do biura, widzę jak wielki anioł pojawia się w biurze i staje koło ciała, wyciąga rękę w stronę moich pracowników, którzy się zbiegli kiedy upadłem i pokazuje 5 palców. Mówi …
  • Pięć lat będziecie się nim jeszcze cieszyć, potem My będziemy się nim cieszyć.
  • Miałem inną scenę, stałem w kolejce do bufetu. Byłem już przy ladzie, kiedy zauważyłem, że za mną stali dwaj wielcy biali mężczyźni ubrani na biało, w swetrach, półgolfach, białych spodniach, mieli krótkie kręcone włosy i rozmawiali ze sobą szczerze się śmiejąc. Wiedziałem, że to anioły, ale dlaczego dwa ?

Kim był ten drugi? Pewnie to był Mój, przecież ciągle ze sobą gaworzą i się śmieją.  Uderzyła mnie w tej wizji pewna zbieżność z moją wizją sprzed wielu lat…                     http://osaczenie.pl/wp/2016/03/10/1998-2000-2001/



01. 08. 14 r.  Szczecin.

Piotr zadzwonił do mnie dzisiaj zaraz po wyjściu z kościoła i powiedział, że dostał konkretny opieprz za bawienie się w fałszywego proroka. Faktycznie, zdając sobie sprawę ze swoich możliwości ostatnio zaczął bawić się w odgadywanie przyszłości niektórych osób, których zna, a zaczął oczywiście od własnej rodziny i swoich pracowników. To pułapka dająca złudne przekonanie o swojej władzy.  

  • Nie bądź fałszywym prorokiem.
  • Wielu ludziom wskazałeś, ale to nie jest twoja droga, a możesz łatwo zboczyć.
  • Przecież słowo Chrystusa jest jasno powiedziane.
  • ……..
  • Wiem, że chodziło o to, by nie mówić o przyszłości i nie wtrącać się w życie innych ludzi, to nie jest moje zadanie – mówił do mnie przejęty.
  • Poczułem Jego gniew i poczułem się winny i od razu wykorzystały to gacki. Siedząc w kościele poczułem, jak szarpią moje ciało i chcieli mnie skrzywdzić. Pozwoliłem im na to i wtedy usłyszałem słowa;
  • Okaleczasz siebie, okaleczasz Mnie … 
  • Wybacz, to moja wina, moja ciekawość – powiedziałem.
  • Zmierzasz do najpiękniejszej rzeczy jaka istnieje, do miłości.

Kiedy Piotr o tym opowiadał przez telefon, był bardzo wzruszony. To kolejna dla niego nauka w ciągu kilku dni. Rozwój duchowy, więcej modlitw, nie bawienie się w przewidywanie przyszłości i … nie pozwalać na atak gacków z poczucia winy. Nie tędy droga… I to jest zastanawiające. Od razu przypomniały mi się historie ludzi, którzy z wielkiego poczucia winy popełniali samobójstwa lub w inny sposób niszczyli siebie lub swoje życie. Chrystus tego nie chce… Okaleczając siebie, okaleczasz Jego.


Z bardziej przyziemnych spraw… Syn tydzień temu się obronił i odwiedził kilka agencji morskich szukając pracy. Powiedziano mu, że będzie ciężko, bo nie ma jeszcze odpowiednich papierów, a tu raptem telefon, że już we wtorek wyjeżdża. Jesteśmy w lekkim szoku, ponieważ jak się okazało, tylko jemu z wielu absolwentów to zaproponowano. Od razu przypomniały mi się słowa Homiela;

  • Przed nim wszystkie drzwi otwarte, pójdzie drogą, którą ty nie poszedłeś.



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Anielski alfabet. Księga Wieczysta.

21. 07. 14 r. Szczecin.

Wśród znaków, jakie Piotr widział na zbroi chroniącego go anioła zobaczył znak (lub literę) umieszczony na tarczy. Przypomina nasze K, choć ma dziwne kółeczka.  

33

Wpisałam w Google „znaki, alfabet anielski” nawet nie mając żadnej nadziei na to, że coś się pojawi, aż tu raptem…

222Podobieństwo jest uderzające, choć tej litery akurat w tym spisie nie ma. Jakiś Alfabet Malachim, o którym nie mieliśmy bladego pojęcia. Spisany przez Heinrich Cornelius Agrippa w XVI wieku w księdze III, rozdział XXX, jego Occult Philosophy Angelic Malachim alfabet jest jednym z najbardziej znanych anielskich skryptów. http://en.wikipedia.org/wiki/Malachim

Pokazałam to Piotrowi;

  • Przecież ci mówiłem, a ty ciągle mi nie wierzysz.
  • Zapytaj co oznaczają te kółeczka ?
  • Zamkniętość cykli, zamkniętość światów nie powiedział zamknięcie, ale właśnie zamkniętość.
  • A co oznacza ten znak ?
  • Głębokie podporządkowanie Bogu.

Ponieważ mnie najnormalniej w świecie zatkało nie zanotowałam dokładnie dalszych słów Homiela, ale jak powiedział, to indywidualny znak przyporządkowany danemu Aniołowi. Wynika z tego, że każdy Angel ma swój osobisty znak, jak własną wizytówkę.




Dopisane 23. 06. 2016 r. 

Wtedy nie miałam na to czasu, ale dzisiaj zaczęłam zgłębiać „alfabet anielski”.

Pojawienie się alfabetu Malachim przypisuje się Korneliuszowi Agrypie, o którym Wikipedia pisze, że to mag, okultysta, astrolog, alchemik i filozof. Jak dla mnie nie ma lepszych słów, by mnie na starcie zniechęcić do dalszych poszukiwań … No, ale trudno… https://pl.wikipedia.org/wiki/Heinrich_Cornelius_Agrippa

Jednak wnikając głębiej okazuje się, że to co mu się przypisuje opierał na alfabecie hebrajskim i greckim. (!?) Agrypa wymienia jeszcze 2 inne anielskie podobne do siebie skrypty; Malachim to alfabet opublikowany przez Heinrich Cornelius Agrippa w XVI wieku. Wywodzi się z jęzka hebrajskiego i greckiego. Inne alfabety o podobnym pochodzeniu są Celestial Alphabet oraz Transitus Fluvii . https://en.wikipedia.org/wiki/Malachim

Czytając https://en.wikipedia.org/wiki/Transitus_Fluvii zwróciłam uwagę na informację;

Pantheus claims that, while the Hebrew alphabet was entrusted to Moses and Enochian to Enoch, the Transitus Fluvii was entrusted to Abraham / Pantheus twierdzi, że podczas gdy alfabet hebrajski został powierzony Mojżeszowi, Enochian Enochowi, to Transius Fluvil został powierzony Abrahamowi.  https://fr.wikipedia.org/wiki/Giovanni_Agostino_Panteo Joannes Antonius Pantheus to kolejny szesnastowieczny alchemik i ksiądz chyba… przy okazji.

Czyżby alfabet anielski, jeśli takowy w ogóle istnieje, to nie wymysł renesansowych alchemików, a korzenie ma znacznie starsze? Przeszukując internet natrafiłam na naukową książkę;

790760

Alfabet Celestial był inspirowany przez starożytnych pisarzy, którzy widzieli hebrajskie litery w gwiazdach. Wiąże się to z kabałą i innymi mistycznymi tekstami, które miały na celu znalezienie ich budowy i znaczenie w alfabecie i umieszczenie swojego źródła w samym niebie. http://haroldsfonts.com/portfolio/celestial-alphabet/

A więc nie Agrypa a kabała i pradawne hebrajskie pisma dadzą rozwiązanie. Najpierw kabała;

Wśród wielu form hebrajskich liter, które do dzisiaj w dużej mierze przestały być używane, istnieje grupa dziwnych alfabetów, które były wykorzystywane wyłącznie do Kabbalah Maasit czyli magii. Nie mają żadnego widocznego związku z powszechnymi literami hebrajskimi. Były one znane pod różnymi nazwami: anielskie litery, znaki, pieczęcie. Pojawiają się one w starożytnych greckich magicznych papirusach i na aramejskich rytualnych kielichach; są wykorzystywane od wieków na amuletach…

http://elkorg-projects.blogspot.com/2006/06/david-moss-alphabet-of-angel-metatron.html

Mistycyzm żydowski ma swoje początki jeszcze w czasach biblijnych. Żyjący pod permanentną okupacją na pograniczu cywilizacji rzymsko – hellenistycznej, Żydzi przejęli – na przestrzeni około tysiąca lat – najrozmaitsze prądy religijne i filozoficzne. Zaowocowało to powstaniem całego szeregu pism o podłożu mistycznym, stanowiącym od X wieku n. e. podstawę późniejszej kabalistyki. http://rpg.bestiariusz.pl/artykuly/1894/skrot-do-kabaly

Początki w czasach biblijnych ? Wróciłam do głównego dzieła Agryppy Occult Philosophy Angelic – gdzie już samo użycie słowa Occult wzbudza moją ostrożność.

Wśród Hebrajczyków znajduję więcej podobieństw, z czego jedno jest najstarsze, a mianowicie pradawne pismo, którego używali Mojżesz i prorocy i którego kształt pochopnie nie jest ujawniane każdemu (!). Litery, z których korzysta się do dnia dzisiejszego, zostały wprowadzone przez Ezdrasza. http://www.esotericarchives.com/agrippa/agripp3c.htm#chap30

Ezdrasz, pisarz i nauczyciel prawa, po przybyciu do Jerozolimy i odbudowie świątyni przez Zorobabela, wymyślił inne litery, których obecnie używamy, chociaż do tego czasu znaki samarytańskie i hebrajskie były takie same. http://www.literatura.hg.pl/progalea.pdf

Czyli jeśli Ezdrasz żył 100 lat po Chrystusie i on wprowadził litery używane do dzisiaj to znaczy, że jeśli szukać antycznych pism, to trzeba się cofnąć o kolejne kilkaset lat, a na pewno przed urodzeniem Jezusa. Homiel ratuj….. Siedziałam w internecie już od 5 godzin i głowa mi pękała. W międzyczasie przyszedł Piotr. Ponieważ nie wiedziałam czego szukać wpadłam na pomysł, by spytać Homiela.

  • Czy ktoś wcześniej widział już litery z charakterystycznym kółeczkami ?
  • Wielu braci się nawracało i odbierało lekcje. Nie dzieje się to bez powodu.
  • Mojżesz był prorokiem.
  • Księga wieczysta… Abraham… Tam znajdziesz światło.
  • … Prorok Eliasz, a i tam szukaj….
  • Melchizedek… – widzę XVIII – powiedział Piotr – ... Tam prawdę znajdziesz.

… wymienił i zamilkł.  Ok, to idziemy po kolei.

Znalazłam ciekawą stronę prowadzoną przez instytucję badawczą; The Christian Apologetics & Research Ministry. http://carm.org/origins-and-history-kabbalah i ciekawy tekst dot. historii nad kabałą. Fragment;

Kabale przypisuje się boskie pochodzenie, choć prawdopodobnie pochodzi w 12 wieku n.e. Podobno prawda o Kabale została po raz pierwszy dana aniołom zanim Bóg stworzył świat. Potem Ludzkość otrzymała go trzykrotnie od trzech różnych mężczyzn. Adam jako pierwszy otrzymał nauki poprzez Archanioła Raziela, kiedy jako Adam i Ewa zostali wygnani z Ogrodu Eden. A dlatego, że ludzie byli bardziej zainteresowani drogami świata niż sprawami Bożymi, prawda Kabały w końcu została utracona. Mówi się, że Kabała pochodzi od starożytnych hebrajskich kapłańskich praktyk, które miały na celu przemianę człowieka. Abraham (około 1700 pne) był drugi, który otrzymać prawdę Kabały. Abraham był podobno wprowadzony do kabalistycznego mistycyzmu przez Melchizedeka. Kabała była częścią przymierza, który Bóg zawarł z Abrahamem. Po tym jak potomkowie zostali zniewoleni w Egipcie, kabała została ponownie utracona. Trzecie i ostatnie objawienie kabały zostało dane Mojżeszowi, gdy udał się na Górę Synaj, aby spotkać Boga. Oprócz 10 przykazań otrzymał też Kabałę.”

W jednym tekście znalazłam 3 wymienione przez Homiela imiona. Dziwne… 

Homiel wymienił księgę wieczystą i Abrahama i nie wiem doprawdy co miał na myśli, ponieważ nic takiego nie istnieje. Kilka godzin siedziałam w internecie i ostatnim rzutem na taśmę zaczęłam myśleć jak Homiel, nie jak człowiek. On mówi językiem symbolu, a ciągle o tym zapominam. Księga wieczysta to swego rodzaju „biblia nieruchomości”, takie określenie podsunęło mi się pod oczy w komputerze i to mnie zastanowiło. Kiedy połączyłam wieczysta i biblia pojawiły się całkiem ciekawe fragmenty;

…Jest to ustawa wieczysta dla waszych pokoleń, we wszystkich waszych siedzibach. http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=115 Księga kapłańska.

pogwałcili prawa, przestąpili przykazania, złamali wieczyste przymierze http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=496&werset=1#W1 księga Izajasza.

Księga Wieczysta” to według Homiela sama Biblia. A kiedy sprawdziłam co znaczy dokładnie wieczysty; wieczysty podn.«nieprzemijający, wieczny» http://sjp.pwn.pl/sjp/;2535831 stało się to dla mnie jeszcze bardziej oczywiste. Biblia to księga nieprzemijająca i wieczna.

Melchizedek według informacji zawartych w internecie to ktoś rzeczywiście wyjątkowy. Piotr zobaczył przy nim też liczbę XVIII. Wpisywałam to w google i nic rozsądnego z tego nie wynikało, aż dałam sobie spokój. Jednak szukając informacji dot. Melchizedeka w księdze Rodzaju (Rdz 14:18, 22) zwróciłam na coś uwagę;

Melchizedek

 

Dlaczego Homiel powiedział, że właśnie w tych słowach znajdę prawdę? Tym zajmę się później, bo mam dziwne przeczucia. Przypomniałam sobie bowiem pewną rozmowę, której tu jeszcze nie opisałam.

Pozostał Eliasz. O nim napisano tak wiele, że trudno wybrać cokolwiek oryginalnego, a jednak…

Eliasz był prorokiem jak ogień, o słowie potężnym, które zamykało i otwierało niebo. Starożytni Żydzi wierzyli, że posiada on klucze do bram niebios, przez które wpuszcza modlitwy, by przedstawić je Bogu. Jest on zatem człowiekiem, który zna siłę modlitwy, jej potęgę, jej skuteczność, i splata z modlitw koronę chwały dla Najwyższego. Jemu to również Bóg powierza tajemnice. http://www.katolik.pl/niewyczerpana-historia-ognistego-proroka-,2711,812,cz.html?idr=1044

Eliasz jest uznawany za ważną postać w kabale, wielu czołowych kabalistów twierdziło że uczą wyższej wiedzy Tory będąc pod bezpośrednim wpływem proroka i „objawienia Eliasza” (gilluy‚ eliyahu). Autorstwo Zoharuprzypisuje się Szymonowi bar Jochajowi, rabinowi żyjącemu w II wieku naszej ery, który według żydowskich legend napisał go po tym jak objawił mu się prorok Eliasz. https://radtrap.wordpress.com/2014/07/20/sufizm-i-kabala/

Co łączy te 4 postacie, które wymienił Homiel; wszyscy to biblijni prorocy, postacie historyczne, wysłannicy Ojca, rozmawiali z Bogiem, widzieli Anioły, przekazali wiedzę pokoleniom i oddziaływali na mistyczną kabalistykę. Widzieli i wiedzieli znacznie więcej niż ktokolwiek. Homiel nazwał ich „bracia.”  

Bóg Ojciec, plastyk wszechświata, stworzył wszystko.

05. 07. 14 r. Szczecin.

  • Wiesz co teraz powiedział ?
  • Bóg Ojciec, plastyk wszechświata, stworzył wszystko.

Homiel odzywa się czasami całkiem nieoczekiwanie jakby w odpowiedzi na nasze myśli i nasze pytania. Przypomina o swojej obecności, gdyż zdarza się nam… o dziwo, pochłonięci prozą życia,  o tym zapominać.   

A kiedy już się odezwie, to pytam Homiela dlaczego ja nie mam takiego dostępu do wiedzy jaki ma Piotr. Okazuje się, że tu ciągle chodzi o niego, nie o mnie, to on ma się zmienić, nie ja. Moje zadanie to spisywanie i sprawdzanie. I może dlatego Piotr zrozumiał w końcu dlaczego ważne jest dla mnie nagrywanie jego przekazów, choć tego nie cierpi.

  • Będziesz tego kiedyś ciągle słuchać, kiedy odejdę.
  • A już się gdzieś wybierasz ? – spytałam lekko zirytowana.
  • Ej ty ! Prorok !powiedział wyraźnie zdegustowany.
  • Tylko Stwórca wie kiedy odejdziesz.

Ej ty, prorok….. Homiel ma niesamowite poczucie humoru. 



06. 07. 14 r. Szczecin.

Piotr rano oznajmił mi, że w nocy miał niespodziewanego gościa. Na fotelu przy biurku usiadła kobieta ubrana na czarno w długiej starodawnej sukni. Miała zadziwiające nakrycie głowy, wysokie jak cylinder, z którego na jej twarz opadał  czarny welon. Przez to nakrycie głowy wydawała się bardzo wysoka, miała nawet 2 metry. Kiedy spytał kim jest, odpowiedziała…

  • Ja tu chodzę.   g-2313

Spytałam Homiela o co chodzi z tą kobietą, odrzekł, by się tym nie przejmować, że jest to osoba z przeszłości i ma niedokończone tutaj sprawy. Hm…. Łatwo powiedzieć nie przejmować się. Odkąd w tym mieszkaniu zrobiliśmy zdjęcie Zielonego, staje się ono coraz bardziej nawiedzone. Nie ma sensu o nie dalej walczyć i jeśli ma być przeprowadzka, to niech tak się stanie.


Spytałam Homiela na koniec dnia, czym mam się teraz zająć, co mam sprawdzić. 

  • Sprawdź historię Trzech Króli, co opowiedzieli Herodotowi, co spowodowało, że przyszli do Chrystusa i opowiedz to Piotrowi.
  • Objawienia maryjne we Francji.
  • ?!

Piotr zaczął się głośno śmiać widząc moją minę.



07. 07. 14 r. Warszawa. 

Tata Piotra ostatnio bardzo źle się czuje. Piotr więc wymyślił sobie, że nawet będąc w Warszawie za pomocą swojej energii spróbuje mu pomóc. Wieczorem wyciągnął dłoń i wyobraził sobie, że materializuje niebieską kulę energii. Pomyślał i się zrobiła. Po chwili lekko dmuchnął w nią i myślami skierował w stronę swojego taty… Rano nie był w stanie już się podnieść, bolały go nogi, czuł kompletny bezwład, jakby został sparaliżowany.

  • Traciłem energię w moim ciele, jakbym tracił życie – powiedział później.
  • Homiel, co się dzieje ?
  • Poświęcenie jest najpiękniejszym aktem, ale nie jesteś na tym etapie.
  • Myśl jest pierwszym grzechem, myśl materializuje się w świecie, który jest wam zasłonięty.
  • Nie rób tego więcej.

Po tych słowach zaczął odzyskiwać swoje ciało.

Myśl jest pierwszym grzechem, myśl materializuje się w świecie, który jest wam zasłoniętyczłowiek sobie nie zdaje sprawy jakie znaczenie mają myśli. Kto wie … Może mają większe znaczenie niż nasze uczynki. 



14. 07. 14 r. Warszawa. 

W nocy miałam sen. Prowadzę wykład na lekcji religii. Widzę siedzącą obok mnie siostrę zakonną, a przede mną w ławkach młodych ludzi. Wykładam im kim jest diabeł i jak działa. Pokazuję zdjęcie Zielonego mówiąc, że istnieje. http://osaczenie.pl/wp/2016/05/16/niezwykle-zdjecie/ 

Rano upinałam włosy w kok i sprawdzając w lustrze, czy dobrze się trzymają, zauważyłam na karku 3 równolegle zadrapania. Zastygłam, a po chwili się zdenerwowałam. Zaczęłam od razu kombinować w głowie, jak do tego mogło dojść, może przez sen się zadrapałam ? Godzinę później poprosiłam Piotra o zrobienie zdjęcia.

1

Nie wiem kiedy i jak to się stało. Musiało to się wydarzyć niedługo przed tym, zanim to zauważyłam. Powiększając maksymalnie zdjęcie widać, że rana jest świeża i zrobiona z góry na dół. Czy to zadrapanie ma związek z tym snem, a może z pisaniem na forum ?

2

Poprosiłam, by Piotr sprawdził u Homiela. 

  • To nie jest z tego świata.
  • Tam, gdzie nie mają światła.
  • To wyróżnienie. Obraz twojej skuteczności.

Wow… Wie wiem, czy płakać, czy się śmiać. Wyróżnienie ?  Raczej potwierdzenie, że moje pisanie na forum ich wkurza. Piotr się zmartwił, że mają taki do mnie dostęp, a ja się martwię, że moi strażnicy gdzieś sobie poszli… Chyba, że było to dopuszczone. 

p.s. Zwyczajowo wyodrębnić można pięć różnych form opętania. Najmniej istotne w posłudze egzorcysty są cierpienia czysto fizyczne zadawane przez złego ducha (formalnie nie jest to rodzaj opętania). Współcześnie najbardziej „spektakularny” był przykład ojca Pio, który niejednokrotnie został pobity przez złego ducha (stwierdzano liczne sińce, zadrapania, ukąszenia, np. w plecy czy kark, co wyklucza całkowicie wszelką formę samookaleczeń).  http://www.katolicki.net/index.php/czytelnia/666-zapomniana-koniecznosc-czyli-rzecz-o-egzorcyzmach.html

 



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Anioły; Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak blisko są natury ludzkiej.

02. 07. 14 r.  Warszawa. 

Już w nocy Piotr wpadł do mojego pokoju i powiedział, że kiedy się modlił przed snem usłyszał … 

  • Przestań planować, nie zajmuj się tym.
  • Zaufaj Mi, twoja droga jest otwarta.

I to zabrzmiało jak pouczenie… Piotr ciągle w swojej firmie musi borykać się z wszystkim, by przetrwać. Z kosztami, zamówieniami, ludźmi itd. Ciągle planuje i ciągle się martwi, nawet na wyrost i czasami całkowicie niepotrzebnie. Ma przestać. Jeśli nasza droga jest otwarta, to właściwie wszelkie niepokoje są bez znaczenia. Musimy w końcu zrozumieć, że to nie on ustala warunki gry na tej szachownicy. Prawdę mówiąc, ciągle trudno w to uwierzyć …

ChessJesus

Spytałam dzisiaj dlaczego mieliśmy kilka bardzo sugestywnych wizji, w których jesteśmy na ostatnim piętrze wielkiego wieżowca. Czy ostatnie piętro ma jakieś szczególne znaczenie ?

  • Bo jesteście blisko Góry.

No proszę … Jakie to wydaje się proste… 


Mając Homiela pod bokiem zadaję czasami pytania, które dotyczą życia Chrystusa. Choć nigdy nie wiem, czy dostanę jakąkolwiek odpowiedź, to z uporem maniaka ciągle próbuję.

  • Kim była Maria Magdalena ?
  • Jedna ze zbawionych dusz.
  • Czy Chrystus był w Indiach jak niektórzy mówią ?
  • Ludzkie teorie.


03. 07. 14 r. Warszawa. 

Wczoraj jeden z pracowników wparował bez zaproszenia do pokoju Piotra i powiedział, że musi mu coś powiedzieć. Ponieważ ostatnio wpadł w tarapaty finansowe (jego żona straciła pracę, a on nabrał sporo kredytów), zrezygnowany sam siedział w kuchni, miał schyloną głowę i bardzo intensywnie myślał jak rozwiązać swoje problemy.                                                            

  • I wtedy usłyszałem …
  • Nie trać wiary.
  • Panie Piotrze ! Zacząłem się rozglądać kto do mnie mówił, najnormalniej w świecie słyszałem człowieka, a nikogo nie było. !!!

Piotr tylko się uśmiechnął i powiedział, że teraz już powinien wiedzieć, że anioły istnieją i że dostał piękną wiadomość. Ja z kolei ucieszyłam się podwójnie…. Ktoś z firmy osobiście przekonał się o tym właśnie w ten najprostszy sposób i oby długo o tym nie zapomniał.

Zaczynam dostrzegać, że faktycznie Piotr prowadzi swoich ludzi i faktycznie to nie jest już jego firma. Czy może być też lepszy dowód na to, że to co wokół nas się dzieje, dzieje się naprawdę ? Ktoś trzeci właśnie to potwierdził i to kolejny raz … 


Kiedy Piotr wraca z pracy, po obiedzie rozkłada się na sofie i „odparowywuje” swoje stresy, jak często mówi. Jest w stanie „błogostaności” i spokoju, a wtedy czasami dochodzą do niego różne ciekawe wizje.

  • O rany, widzę ptaki … Orły … Jakie majestatyczne i dumne ! To są ptaki Stwórcy, zwiastują Jego przybycie – zaczął opowiadać z szeroko otwartymi oczami.
  • One myślą jak ludzie, są jak anioły, mają świadomość … – i patrzył urzeczony gdzieś w ścianę.
  • Czy gacki szykują się do wojny ? – spytał.
  • Już są gotowi.
  • A co z Białymi ?
  • Nie są gotowi.
  • Dlaczego ?
  • Wszystkich nie ma.
  • Dlaczego niektórzy Biali zdradzili, co im gacek takiego dał ? – spytałam o upadłych aniołów.
  • Ulegli pysze, zapomnieli dla kogo mają służyć …
  • Stwórca celowo ich zostawił, zostawił ich próbie.
  • ……
  • Wojna musi się odbyć – powiedział Piotr nieoczekiwanie, zamyślił się i nie odzywał przez jakiś czas… 
  • … Gacek mnie wyzywa, słyszę jak krzyczy …
  • Ty śmierdzielu, ty gnoju, ty skurwysynu !!!
  • Jak go słyszysz ? – spytałam zdziwiona.
  • Głos ? Jakby dochodził z dołu – i pokazał palcem na podłogę. 

Piotr zaczął się modlić.


Od razu zwróciłam uwagę na te słowa;

  • Ulegli pysze, zapomnieli dla kogo mają służyć…

I wojna w Niebie; pierwszą wojnę wywołał Lucyfer, który okazał Bogu nieposłuszeństwo odmawiając złożenia hołdu Adamowi, twierdząc że on – zrodzony ze światłości – nie będzie kłaniał się istocie ulepionej z błota.  https://pl.wikipedia.org/wiki/Samael_(imię_demona)

Upadek1a

Upadek zbuntowanych aniołów ( obraz anonimowego malarza z XIV w.

Pisarze z okresu patrystycznego związali z osobą Szatana niektóre fragmenty ze Starego Testamentu, w których widziano echa jego rebelii (Iz 14,12‒15; Ez 28,12‒19). Interpretacja tych tekstów jako odnoszących się do Szatana prowadziła do oczywistego wniosku, że najpotężniejszy z aniołów przecenił doskonałość własnego bytu i chciał rządzić światem, zasiadając na tronie Boga. W tym ujęciu motywem działań Szatana byłaby pycha, która według Pisma Świętego zawsze stoi u korzeni grzechu (por. Syr 10,12‒13). Hipotezę o grzechu pychy, popełnionym przez aniołów, dowartościowuje fragment z listu św. Pawła, który przestrzega, że biskupem nie może być człowiek niedawno nawrócony na wiarę chrześcijańską, aby „nie uniósł się pychą i nie został potępiony jak diabeł” (1 Tm 3,6). http://www.naszczas.pl/biblia/opowiesci-biblijne/o-zbuntowanych-aniolach/

  • Stwórca celowo ich zostawił, zostawił ich próbie…  – jeśli to jest jedynie próba, czy mają szansę wrócić do Stwórcy ?

Czy jednak Biblia daje jakiekolwiek podstawy, aby przyjmować, że Szatan może pojednać się z Bogiem? Teologowie nadziei powołują się na Flp 2, 8-11, gdzie jest napisane, że na imię Jezusa zegnie się wszelkie kolano istot niebieskich, ziemskich i podziemnych, a wszelki język wyzna, że Jezus jest Panem ku chwale Ojca. Według niektórych egzegetów może to być odniesione także do upadłych aniołów. Użyte słowo „homologein” oznacza akt dobrowolnego wyznania, a nie wymuszonego. Wyznanie takie mogą złożyć upadłe duchy anielskie jedynie wówczas, jeśli się nawrócą. http://egzorcyzmy.katolik.pl/czy-szatan-moze-zostac-zbawiony/



04. 07. 14 r. Warszawa-Szczecin.

Jechaliśmy pociągiem niemal sami w całym wagonie. Piotr miał dzisiaj niesamowitą „wenę twórczą”, to znaczy doskonale „podpiął” się do Homiela. W pewnej chwili zaczęłam go po kryjomu nagrywać, ponieważ to co mówił i jak mówił … było coś pięknego.

  • Kurcze … Nie wiedziałem, że anioły mają duszę. Widzę wielki żółty pojemnik w kształcie piłki do rugby, to jest zbiorcze naczynie, zbierają się tam dusze po śmierci anioła, ich energia i potem są na nowo formowani. Widzę rękę, która wyciąga jedną duszę i wkłada w nowe ciało.

Tak jak Stwórca tworzył duszę człowieka sięgając do swojego uda, tak w przypadku anioła sięgał do swojego ramienia. Czyli jakby z wyższego poziomu. Ta różnica poziomów wydaje się nie do przejścia, choć to anioł ma służyć człowiekowi, a nie odwrotnie. Oczywiście wszystko raczej należałoby traktować w kategoriach symbolu, bo prawdy poza Ojcem pewnie nie zna nikt.

Hierarchia aniołów jest stała; na pewno jest 7 najważniejszych archaniołów. Na moją prośbę Homiel wymienił ich po kolei; Michael, Gabriel, Rafael, Zadkiel, Uriel, Jofiel, Czamuel (p. s. tego ostatniego nawet nie znaliśmy). Każdy z nich ma swój oddział (chór), każdy w oddziale następnych itd. Homiel powiedział także, że są anioły z innego poziomu… i tutaj nie wiemy o co chodzi. Na pewno żaden człowiek nie może stać się archaniołem, czy aniołem, ale anioł może urodzić się w roli człowieka. Może pojawić się wśród ludzi i żyć jak człowiek. Słysząc te słowa pomyślałam, że będę musiała być bardziej miła dla ludzi, bo kurcze nigdy nie wiadomo z kim mam akurat do czynienia. 

Ta wspaniała siódemka ma dwubiegunową naturę. Kiedy nie walczą to;
Michael – maluje obrazy, dość kiepsko śpiewa w chórze.
Gabriel – literat, pisze sobie coś tam.
Rafael- wszechstronny muzyk, uwielbia grać na lutni.
Zadkiel – pisarz, czyta i spisuje co się dzieje, kronikarz.
Uriel – malarz, śpiewa w chórze.
Jofiel – jest nostalgiczny i lubi poezję, gra na organach.
Czamuel (Chamuel) – dyryguje orkiestrą, gra też na bębnach.

Robią to dla równowagi, im bardziej waleczny tym bardziej wydaje się rozanielony w wolnym czasie…. 6 z nich ma jasne włosy, jeden ciemne i nie wiemy który. Każdy z nich ma swój znak rozpoznawczy (mają po kilka). Są bardzo stanowczy, ale często się śmieją pokazując w pełnej krasie swoje piękne, duże zęby. Razem tworzą orkiestrę. Homiel powiedział także, że są też tacy co wyszywają, a jeden wdaje się w ostre dyskusje, naszym językiem powiedzielibyśmy, że politykuje.

  • Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak blisko są natury ludzkiej.

Kiedy w pewnym momencie Piotr zaczął mówić o Bogu, Chrystusie, bardzo się przy tym wzruszył …

  • Gdyby Chrystus szedł ulicą, to nie mógłbym iść tą samą stroną, nie jestem tego godzien.

Zrobiło mi się natychmiast głupio, że to nagrywam, to było zbyt osobiste wyznanie.


Już po przyjeździe kilka godzin później, wieczorem Piotr usłyszał … 

  • Gdybyś szedł drugą stroną ulicy ,w tej sekundzie byłbym przy tobie i cię przytulił, bo Ojciec cię wybrał, a Ja cię kocham.