26. 11. 15 r. Warszawa.
Rozmawialiśmy trochę przy porannej kawie o R. i jego chorej na tarczycę żonie. Spytałam …
- Czy nie może Piotr jej pomóc dojść do zdrowia ?
- Gdybyś ujawnił swoje możliwości, źle by się działo.
- Zapomnieliby o Bogu.
Rzeczywiście, skupiliby się na Piotrze, a przecież nie o to chodzi.
- Ciekawe, co Góra mi szykuje ?… – spytał Piotr myśląc o przyszłości.
- Bycie.
Hmm … Ma po prostu „być”, to wystarczy.
Piotr wróciwszy wieczorem do domu, od razu jeszcze w płaszczu dopadł do komputera.
- Usłyszałem w głowie muzykę, którą znam z filmu, przejmująca i nie wiem co to znaczy. Całą drogę brzmiała mi w mózgu.
„Odyseja kosmiczna 2001” i czołówka muzyczna, którą nazwano „The Dawn of man” „Świt ludzkości”.
Byliśmy zdziwieni, co takiego Homiel chce nam przekazać ? Dawn znaczy jutrzenka, świt … Tzn. że ma nastać dla nas świt ? Świt to coś nowego, nowy dzień, nowe wydarzenia, obudzenie, nadchodzi światłość … ?
- Zmiany, zmiany – uśmiechnął się Homiel.
- Rany … Nie mogliście powiedzieć wprost ? – zażartowałam.
- Poprawimy się – i znowu się uśmiechnął.
Rozbroił mnie tym stwierdzeniem totalnie.
27. 11. 15 r. Szczecin.
Jadąc pociągiem rozmawialiśmy jak zwykle wiele, choć nie tak wiele jakbym chciała, ponieważ tym razem siedzieliśmy w open space i było wokół sporo ludzi. Rozmawialiśmy szeptem. W pewnym momencie zrobiło się w przedziale zimno. Piotr nie bacząc na wlepionych w siebie kilkanaście par oczu samodzielnie naprawił grzanie. Po tylu latach jeżdżenia pociągami zdołał się tego nauczyć.
- Nasz kochany inżynierek naprawi wszystko – zaśmiał się Homiel.
Ma dzisiaj naprawdę specyficzny humor, pomyślałam. Lekko cięty język i dowcip, zapowiada się ciekawa podróż.
Piotr wspomniał dawną wspólniczkę.
- Ciekawe co robi ?
- Nie wywołuj wilka z lasu, bo wyciągniemy ją z ciemnych zakątków tego świata.
Wow … Nie wiem co miał na myśli.
Przed nami jechał znany poseł. Piotr, ciągle szepcząc, ocenił go pozytywnie mówiąc, że to w sumie dobry człowiek, Homiel dodał …
- Rewolucjonista z …. – pokazał ptasie pióro zakrzywione jak pazur. Poseł znany jest z ciętego języka, ciętych komentarzy i tekstów.
-
Dużo krzyczy, mało mleka – …. ups… A to by mu się zapewne nie spodobało.
ISIS podała listę 60 krajów, którym wypowiada wojnę. Na tej liście jest też Polska. Zaniepokoiło nas to oczywiście.
- Nawet nie wiedział co maluje … Cymbały z karabinami – skwitował to bezpardonowo Homiel.
- Naprawdę są poje….ni – Piotrowi się wymsknęło.
- Nie są dobrzy, ale to nie powód, by przeklinać.
- Czy będą groźni ?
- Na tyle groźni, na ile im pozwolą.
Zmieniliśmy zupełnie temat. Zaczęliśmy liczyć ile to razy Piotr uniknął śmierci … Naliczył 6.
- Podlicz więcej … Może za te zasługi dostanę medal – zażartował i zaczął pokazywać w szybkim tempie obrazy z życia Piotra (od dziecka), o których nie miał pojęcia, że były zagrożeniem.
Myślę, że czasami lepiej nie wiedzieć, kiedy śmierć jest zbyt blisko. Jeśli świeczka jeszcze może się palić, to i życie można przedłużyć.
Przypomniałam sobie wizytę u AIDY dwa lata przed wstrząsem anafilaktycznym. Wówczas powiedziała, że wyczuwa wdowieństwo i że płaszcz śmierci został już uszyty. Powiedziała to w taki sposób, jakby wszystko było już przesądzone, a jednak Piotr przeżył, choć rzeczywiście według słów lekarza zabrakło 10 minut, by jej przepowiednia się sprawdziła. I tak to jest z wieszczeniem przyszłości… Ludzie widzą jedynie jedną z możliwości.
- Widzą powierzchowność, a nie widzą środka.
- Widzą kożuch ( na mleku) i na podstawie tego oceniają.
- Wielu wiele złego zrobiło, szukają w powietrzu dojścia do człowieka.
- Ale człowiek czasami potrzebuje pomocy ?
- Gdyby się modlił do Ojca, Ojciec prowadziłby go taką drogą, że nie musiałby się niczego bać.
- Dlaczego doszło do tego ataku anafilaktycznego ?
- Zamach na Nasz plan.
Niewątpliwie miał rację, jak zawsze. Jechaliśmy przez chwilę w ciszy, kiedy odezwał się niespodziewanie …
- Nadchodzą twoje najkrótsze wakacje, a potem w drogę …
- Drogę ?
- W drogę do zamierzonego celu.
- Jaki to cel ?
- ……. – nie odpowiedział.
Nadchodzą twoje najkrótsze wakacje – Piotr ma w grudniu wyjątkowo mało pracy i rzeczywiście może spodziewać się przymusowych wakacji. Moja maniana to ciągłe wakacje, więc o siebie nawet nie pytałam.
Dopisane 18. 11. 2016 r.
- Na tyle groźni, na ile im pozwolą – Ofensywa przeciwko ISIS trwa i przynosi skutki.
Międzynarodowa interwencja przeciwko Państwu Islamskiemu doprowadziła do znacznego zniszczenia potencjału bojowego Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie, zahamowała ekspansję terytorialną samozwańczego kalifatu na terytorium Syrii i Iraku oraz wspomagała lokalne siły w postaci syryjskiej opozycji zbrojnej, kurdyjskich ugrupowań militarnych i irackich sił bezpieczeństwa w prowadzeniu działań wojennych przeciwko Państwu Islamskiemu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Międzynarodowa_interwencja_przeciwko_Państwu_Islamskiemu