05. 08. 15 r. Warszawa.
- Obudzili mnie rano z nakazem pójścia do kościoła. Nie miałem siły, ale zwlokłem się z łóżka. Powiedział mi …
- Czas odnowić przymierze.
- Po opłatku usłyszałem …
- Kroczysz drogą światła życia.
- Ja w tobie, ty we Mnie.
- Kroczymy razem.
Piotr jakiś czas nie chodził na poranne msze. Słysząc przymierze zapewne Homiel miał na myśli udział w Eucharystii. Jezus użył słowa „przymierze” tylko raz; A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje” Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.” (Mt 26 26-28)
Przyjmując opłatek przyjmujemy Chrystusa, dlatego powiedział; Ja w tobie, ty we mnie.
Czy można iść do komunii bez spowiedzi ? Takie zadano mi pytanie.
- Usiądź w ciszy, proś Ojca o wybaczenie, lecz nie możesz dalej czynić źle.
- Może być człowiek, który nie chodzi do kościoła, a może być święty.
- Dla większości potrzebne jest prowadzenie.
Istnieją ludzie tak uduchowieni, tak blisko Boga, że są rozliczani i słuchani przez samego Ojca. Jednakże, powiedzmy sobie szczerze większość z nas wymaga prowadzenia. Podsumowując lepiej trzymać się ustalonych zasad.
Spytałam Homiela kim jest Antychryst wg Ich nomenklatury.
- Ważni z dołu, dopuszczeni z Góry.
- Dlaczego muszą być dopuszczeni ?
- Nic się nie dzieje bez woli Góry.
- Czyż nie jest to okrutne w takim razie ? – pokazał dziecko, które dotyka ognia i się parzy. To doświadczenie zapamięta na długo i więcej tego nie zrobi.
- Okrucieństwo to wasze pojęcie.
06. 08. 15 r. Warszawa.
Jeden z pracowników Piotra nie przyszedł dzisiaj do pracy, jak powiedział z powodu przemęczenia. Piotr się bardzo przejął, gdyż rzeczywiście nieludzkie panujące od dłuższego czasu upały pomału wykańczają naszych ludzi. Kiedy zadzwonił do niego ponownie pracownik (Ukrainiec) przyznał się, że pił przez trzy dni, a nie chorował. Piotra szlag o mało nie trafił. Był wściekły nie tyle, że pił, tylko dlatego, że został oszukany. Słowami go zwymyślał, ale szybko przestał i zamilkł.
- ….To nie Homiel, usłyszałem głos jakby z oddali – powiedział całkiem zaskoczony.
- Tyś jest moją sprawiedliwością, nie okazuj emocji.
- ?????
- …. Oni ciągle nas słuchają….. – to odkrycie znowu mnie zdumiało.
- Słyszę gremium … Gremium nas słucha.
- … Nie ma się gdzie schować – pomyślałam tylko.
Gremium – zbiór osób zajmujących się tym samym zawodem lub pełniących te same funkcje.
Po trzeciej rozmowie z pracownikiem okazało się, że potrzebował pomocy lekarskiej. Miał za wysokie ciśnienie i palpitacje serca i ktoś doradził mu idiotycznie, że ma to „zalać” alkoholem. Piotr dał mu swoje lekarstwa i człowiek czuje się jak nowo narodzony.
p.s. Jak się okazało wiele miesięcy później nie było to oczywiście przypadkowe.
07. 08. 15 r. Warszawa.
Jak zwykle mam mnóstwo pytań do Homiela. Chciałabym się dowiedzieć czegoś o naszej przyszłości.
- Nasza przyszłość (tak mnie nazwał) chciałaby wszystko wiedzieć.
- Nie mógłbyś coś powiedzieć ?
- Nie jestem od wskazywania waszej przyszłości.
- To niech przyjdzie ten, co może.
- Nie odważysz się prosić.
Po takiej odpowiedzi na pewno się nie odważę.
- Im więcej chcesz wiedzieć, tym mniej wiesz …
- Nie żyj tym, co wiesz, lecz tym, co masz zrobić – … jeszcze trochę, a będę się bała zadawać jakiekolwiek pytania.
- … Czy biedny jest gorszy od bogatego ? – takie niewinne pytanie.
- Ani lepszy, ani gorszy, to jego droga.
- Inni mają tyle, a my nic – znowu zaczął użalać się Piotr.
- A ty słyszysz, a oni są głusi.
- Widzisz jak ci odpowiedział pięknie ?
- Jak myślisz, Homiele kierują naszym życiem zupełnie ? Zabrali nam wolną wolę ?
- Po 2010 r nie macie wolnej woli, jesteś teraz Nasz.
- A gdybym wtedy zmarł ?
- Od nowa karty rozdajemy.
Homiel właśnie potwierdził to, co od dawna wiedziałam. Wypadek anafilaktyczny z zębem http://osaczenie.pl/wp/2016/04/06/plaszcz-smierci/ był momentem przełomowym. Od dawna mówiłam, że od tego dnia Homiele przejęli nasze życie w swoje ręce już całkowicie.
Dopisane 27. 09. 2016 r.
- Im więcej chcesz wiedzieć, tym mniej wiesz… – minął rok, a naprawdę wiele się po drodze wydarzyło. Wiele padło słów, wiele nowej wiedzy uzyskaliśmy i Homiel ma absolutnie rację, niby wiemy więcej, ale Jego odpowiedzi rodzą kolejne pytania. Nie ma końca.
- Nie żyj tym co wiesz, lecz tym co masz zrobić… – Homiel nie lubi, kiedy powracamy do przeszłości, mówi; to już było. Liczy się co zrobimy dzisiaj i jutro, liczą się nasze przyszłe decyzje. Jeśli mam wiedzę ważne co z tym zrobię dalej. To pokaże, czy nauka jest owocna, a po owocach nas będą osądzać.
- A ty słyszysz, a oni są głusi… – zastanowiło mnie dlaczego nie powiedział słyszysz i widzisz. Mówiąc Oni są głusi miał na myśli znacznie więcej niż tylko głuchotę.
Uszy są do słuchania. Po prostu słyszy. Jeśli duchowe bodźce do nas nie docierają z powodu głuchoty (symbol niewiary) lub zatkanych uszu (symbol grzechu, samowoli), Bóg może je uzdrowić i zastąpić duchową wrażliwością – szczególnie gdy ktoś pragnie i szuka pomocy u Boga. To my decydujemy co do nas dociera, a co nie; wybieramy co uznamy za informacje ważne, a co za niegodne uwagi. To w końcu my podejmujemy decyzję co zrobić z tym, co słyszymy. Mamy wpływ jak odbieramy Słowo, a więc możemy się uczyć, by odbierać je coraz lepiej. Nie chodzi bowiem tylko o to, żeby być tylko słuchaczami, żeby przeżywać i cieszyć się, że Bóg coś mówi, ale o to, byśmy stali się dojrzałymi i wykonawcami Słowa. http://jezuszbawiapulawy.pl/kto-ma-uszy-niechaj-slucha/
- Po 2010 r nie macie wolnej woli, jesteś teraz Nasz… – nasze życie dzielę do 2010 i po 2010 roku. Atak anafilaktyczny to koronka utkana przez gacków, zamach, jak określił to Homiel. W tym dniu ważył się los Piotra. Dzisiaj jesteśmy już po tej właściwej stronie… jesteś teraz Nasz.
http://jessehurlbut.net/wp/mssart/?tag=grisaille&paged=2