Czas się określić.

17. 12. 23 r. Warszawa.

Zatrułam się czymś ewidentnie, cały brzuch mam jak balon dosłownie …

  • Czułam, że nie mam jeść tego łososia … – stękam.
  • Mówiłem ci …
  • Słuchaj siebie, słuchaj jego.
  • Największym błędem jest, że go nie słuchają.
  • Umieralność onkologiczna wynika z wiary, że ludzie co dają, dają dobrze …

Spojrzałam na swoją kawę, pewnie też jest zatruta … Zmęczona jestem tym światem …

  • Nad ranem ktoś mi przypomniał wizję. Leżę gdzieś, ktoś wychodzi ze mnie i to wygląda tak, jakby duch z ciebie wychodził, twoje drugie ja. Ten ktoś mieni się ze złota, jest cały złoty i wtedy pojawia się ręka z góry i go z powrotem wciska w ciało. Ta złota postać jest bardzo szczupła, wydłużona, ewidentnie widać było, że w moim ciele była ściśnięta. Kilka lat temu miałem tą wizję, nie wiem dlaczego dzisiaj mi przypominają …
  • Nie pamiętam tego … – przyznaję.
  • Ta postać złota wzdycha za Ojcem, widzę to …
  • Wiesz kiedy on (Piotr) Mi się podoba ?
  • Kiedy jest sobą, kiedy nie żartuje na siłę.
  • Kiedy jest z prawdy.


W TV zobaczyliśmy przykry widok dla nas. Całą lewica cieszy się, że jest w rządzie. https://tvn24.pl/polska/rzad-donalda-tuska-nowa-lewica-rada-krajowa-rzadowa-ekipa-przedstawiona-7547294

  • Zachowaj spokój, choć trudno.
  • Spłyną jak ścieki, ale poczekaj.
  • Potrzeba czasu, aby ludzie od smrodu się zaczęli dusić, ta ich pseudowolność.

Godzinę później …

  • Czas się określić …
  • …. ??? … Może chodzi o tą wizję dzisiejszą ? – Piotr niepewnie. 


18. 12. 23 r. Warszawa.

Wieczorem gruchnęła wiadomość …

Papież Franciszek zezwolił rzymskokatolickim księżom na błogosławienie par jednopłciowych. Watykański dokument przewiduje jednak określone warunki dla udzielenia takiego błogosławieństwa. Franciszek za błogosławieństwem dla par jednopłciowych Papież Franciszek formalnie zezwolił rzymskokatolickim księżom na błogosławienie par jednopłciowych w poniedziałek. Chodzi o błogosławieństwa, które nie są częścią właściwych rytuałów kościelnych lub liturgii. Nie mogą być też udzielone w tym samym czasie, kiedy zawierany jest związek cywilny. Tak wynika z watykańskiego dokumentu zatwierdzonego przez Franciszka pt. „Fiducia Supplicans. O duszpasterskim znaczeniu błogosławieństw”, a podpisanego przez prefekta Dykasterii do spraw Doktryny Wiary, kardynała Víctora Manuela Fernándeza. https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/9384326,rewolucja-w-watykanie-papiez-franciszek-za-blogoslawieniem-par-jednop.html

Zdenerwowałam się, ale zaraz uspokoiłam. Pamiętam wywiad z księdzem profesorem Chrostowskim i pytanie co sądzi o papieżu. https://www.youtube.com/live/rMLRAMxRq5k?si=Y84g4BqiY7AP_ep1&t=5778

Pamiętam też słowa Ojca o Franciszku.

-Wiesz co ostatnio widzę ? Franciszek jest atakowany przez 4 swoich. Widzę Franciszka w środku kwadratu, a z każdego końca idą na niego pioruny… Słyszę lewacy-To jest Antychryst. Zero zasad, wolność… Leżysko diabła. 
-Pokazał mi to leżysko, wijące się ciała ludzkie, ściśnięte, obleśne, wijące się między sobą… 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/02/18/to-jest-antychryst-zero-zasad-wolnosc-lezysko-diabla 
-Ludzie nie rozumieją Franciszka – rozmyślam o filmie. 
-Ja tak chciałem. On jest Moim podopiecznym. 
-Film jest dla niego, a ma bardzo wielu wrogów i przeciwników. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/08/08/teraz-jestmoj-rok/ 

Mam wrażenie, że jest naciskany i osaczony przez lobby lgbt tak bardzo, że chciał tym ustępstwem buzię im zamknąć. A może się mylę ? … Jeśli każdy z nas jest dzieckiem Boga, czy każdy może liczyć na błogosławieństwo? To sporne błogosławieństwo to przecież jeszcze nie ślub. Chodzi o błogosławieństwa, które nie są częścią właściwych rytuałów kościelnych lub liturgii. p. s. Błogosławieństwa par jednopłciowych. Papież Franciszek odpowiada na krytykę – Wydarzenia w INTERIA.PL

  • Pomódl się za tych, którzy odejdą, ty to widziałaś.

No i teraz zagadka. Widziałam puste ulice miasta, ale miasto było czyste, niezburzone. Długo się oboje nad tym zastanawialiśmy … Jeśli miasto było niezburzone, to raczej kataklizmu nie było. A jeśli nie było, to dlaczego było jak nowe ? Może źle to interpretowaliśmy do tej pory … Może chodzi o tych, którzy odejdą z Kościoła, odejdą od Boga ? Wybiegłam na ulicę, gdy usłyszałam wielki oddech ulgi miliona ludzi, czyli było jakby po apokalipsie. Apokalipsa to oczyszczenie … Miasto zostało oczyszczone ? … Ma to nawet sens, ale czy o to chodzi ? Teraz już nie wiem.

  • Ojcze, chciałbyś nam powiedzieć, że to są nasze dwa ostatnie tygodnie ?
  • Chciałbym powiedzieć, że nie bez powodu piorun uderzył – … w kopułę Watykanu.
  • Chciałbym powiedzieć, że nie bez powodu mewa przegoniła gołębia.

Czasu nie ma wiele.

15. 12. 23 r. Warszawa.

Córka dzwoni rano i oświadcza słabym głosem, że jest chora, ma anginę. Miesiąc temu skończyła jedną, dzisiaj ma drugą, jesteśmy naprawdę zmartwieni. W naszej rodzinie to się nie zdarza.

  • Ojcze, nie wiem, czy iść na wigilię. Nie wiem, czy to bezpieczne dla innych.
  • Ostatnia wieczerza.
  • … ??? …
  • Chlebki zrobione, wszystkie zapakowane.

Zaniemówiliśmy. Nikt z nas nie rozumiał tych słów, dopóki sobie nie przypomniałam …

I wtedy widzę Młodszego, który idzie w moim kierunku trzymając w rękach jeden chleb. Dziwię się, bo chleb jest bardzo duży. Moją uwagę przykuwa jeszcze coś. Przyglądam się uważniej, gdyż chleb ten ma dziwną formę. Wygląda jak tablica dekalogu – myślę w duchu. Młodszy kładzie go na inny chleb, identyczny, leżący obok. Każdy opakowany był w biały, czysty materiał. Mężczyzna wziął do ręki kolejny, chyba trzeci i zaczął go owijać w taki sposób, że pomyślałam…
- Owija jak całun otula Jezusa – … pierwsze skojarzenie. 
I wtedy pomyślałam 
-… Czy to nie czasami Bóg ? Przygotowuje chleb do wysyłki ?
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/28/dostarczymy-chleb/ 
  • Chlebki to boża krówka, na szczęście …
  • ………. – i uśmiecham się szczęśliwa.
  • Boża krówka to biedronka – tłumaczę córce.
  • Nie pomyl z chińską.

Córka roześmiała się wiedząc od razu, że to z Ojcem rozmawia. Nauczyła się już rozpoznawać, kiedy przemawia Ojciec, a kiedy mówi Piotr. To specyficzne poczucie humoru Ojca bardzo się wyróżnia.

Czytając dzisiaj swoje dawne zeszyty trafiłam właśnie na bożą krówkę. Ojciec pokazuje mi w ten sposób, że przy mnie jest nieustannie.

Bardzo wzruszyła mnie ta biedronka – opowiadał i lekko mu się oczy zaszkliły. Dlaczego biedronka? Parę dni temu oglądaliśmy film; „Nie oddychaj”. http://www.filmweb.pl/film/Nie+oddychaj-2016-727968 Dziewczyna walczyła o przetrwanie, a kiedy już straciła nadzieję zobaczyła biedronkę i to dało jej siłę do walki. Gdyby nie ten film nie wiedziałabym, że biedronka to także; Biedronka siedmiokropka (Coccinella septempunctata) – gatunek chrząszcza z rodziny biedronkowatych. Powszechnie występująca w Europie. Jedna z 76 występujących w Polsce biedronkowatych, potocznie nazywana bożą krówką. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/06/diabel-tam-gdzie-widzi-rane-tam-wpuszcza-robale/
  • Od rana Ktoś mi pokazuje, że na ręku mam zegarek. Dziwne, bo ja nie noszę zegarków w ogóle. Ja przecież nawet nie mam zegarka ! – Piotr, gdy zostaliśmy sami.
  • Hmm … Czas ci bije, na to wygląda.
  • To zwykły zegarek. Nieważne jaka jest godzina, ktoś mi pokazuje, że mam – powtarza zdziwiony.
  • Ciekawe dlaczego ….
  • Czasu nie ma wiele.
  • Te okropieństwa zalewają ten świat.
  • Pamiętasz, Ola ? Sędziowanie ?
  • Ooo… tak.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/28/nie-uciekniesz-przed-przeznaczeniem/


16. 12 . 23 r. Warszawa.

  • Czuję nadchodzący brud … – Piotr w pewnym momencie.
  • Teraz poczułem, że pęknie wielka rura z fekaliami. Widzę grubą rurę jak pęka …

Wcale mnie to nie dziwi, on widzi i jak to już widzę … Ministerstwo Nauki i Kultury przejęła lewica, fekalia już się zaczynają wylewać … (p.s.. miesiąc pozniej https://dorzeczy.pl/kraj/533994/tvp-pary-jednoplciowe-w-programie-pytanie-na-sniadanie.html )

  • Proszę pani ! Ja pani wszystko wytłumaczę ! Usiądźmy gdzieś obok … – Piotr nagle.
  • ……….. – uśmiecham się szeroko.
  • Gdy Go zobaczyłam, to zgłupiałam … Co on tu robi !!! – przypominam sobie.
  • On już idzie do ciebie – Piotr spokojnie.

Zamilkł na długo, co doprowadza mnie o rozżalenia.

  • On jest poblokowany, pamiętaj o tym.
  • On ma przesmyk, że (tylko) promyk światła dopuści, tak oblepiony jest.
  • Najchętniej bym się do jakiejś skorupy schował. Taki jestem oblepiony.
  • Człowiek zapłakał, Pan Bóg wysłuchał …


Od dawna Piotr twierdzi, że nad Ziemią wisi ogromne UFO. I ciekawe video, które może być tego potwierdzeniem. UFO ma wielkość około 800 m. https://www.youtube.com/watch?v=4ijYC-E-fCs  i https://www.youtube.com/watch?v=rCs05lhleLQ

Czekam na zdarzenia w tym świecie i innych światach.

12. 12. 23 r. Warszawa.

  • Pół nocy nie spałem, a nad ranem miałem wizję. Siedzę na przystanku tramwajowym niedaleko mojego biura. Podjeżdża fordem mój pracownik, ja wsiadam i siadam do niego tyłem jako pasażer. Zauważam, że są też jego dwoje dzieci, są szczęśliwe, bawiły się razem. On mnie odwozi do domu … Takie mam przeświadczenie, do domu …
  • Hmm … Bardzo ciekawe i zauważ, że już nie audi, bo nie masz audi.
  • Ojcze co to znaczy ?
  • Zawieszam swoją działalność ….
  • To by nawet pasowało. Auto prowadzi już twój pracownik i on ciebie odwozi …
  • ……… – Piotr się zdenerwował.
  • Skoro on, to po co mu nowe auto ? Będzie wożony.
  • Woow … Odwozi go do domu ? – pytam jeszcze raz, aby zrozumieć znaczenia słowo „dom”.
  • W stronę domu …
  • Aaaa…. – kiwam głową, że teraz rozumiem. Kolejny etap, kolejna zmiana. Piotr już może nie prowadzić firmy, przejmie ją ktoś inny.
-Ja na pewno nie przejmę twojej firmy, nie nadaję się. 
-Źle to interpretujesz, to nie Ola przejmie, to My przejmiemy wszystko. Przejmiemy Olę i twój majtek. 
-Ty zostaniesz z tym chłopcem, biedny i goły. 
-Zostaniesz z chłopcem, bo tak wybrałeś. 
-Zatwardziały materialista wybrał duchahttps://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/04/21/dasz-swiadectwo-mojej-wielkiej-chwaly/
  • Coś się stanie ze mną – mówi z żalem.
  • To więcej niż pewne.
  • Really … ? – nie wytrzymałam pełna wątpliwości.
  • Może być jak z „216”, że to wszystko niedosłownie będzie.
  • Spodziewaj się gości – do mnie.
  • … Gości ? Czy gościa … ?
  • Już sam nie wiem, co słyszałem … – Piotr.
  • …Zaraz mnie szlag trafi – pomyślałam. Takie ważne sprawy, a on nie dosłyszy. 

Wczoraj było powołanie nowego rządu Tuska, wszędzie go teraz pełno w mediach.

  • Ojcze, czy naprawdę nie dało się inaczej ?
  • Wiesz dlaczego tak ? Umarłaby prywatna działalność, spółdzielczość.
  • Wyciskali soki dla swoich programów, nie byłoby zmiłowania, uwierz Mi. 
  • Nie ma znaczenia, kto będzie rządzić.
  • Rządzić będzie przyroda, rządzić będzie nieuchronne.

p.s. Przyroda w Dubaju; https://twitter.com/INDIANOPINION01/status/1781196121077149900?t=6HauyuqAgNoFZfxrtrCKrA&s=08

  • … Ojcze, a co u Ciebie ? – Piotr nieoczekiwanie. 
  • Czekam powoli.
  • Spokojnie obserwuję jak twoje szachy wczorajsze – do mnie. 

Śmieję się głośno. Zaczęłam wczoraj grać w szachy z komputerem i idzie mi bardzo opornie. 

  • Przegrałam z 10 razy pod rząd.
  • Ja sobie nie mogę na to pozwolić.
  • Czekam na zdarzenia w tym świecie i innych światach.
  • ??? A co się dzieje w innych światach ? – ja od razu.
  • Żeby ci powiedzieć, musiałbym cię wprowadzić.
  • … Szkoda ….
  • Poukładamy porządek tego świata … na nowo, nastąpi spokój.

  • Pamiętasz ?
  • Wizję ? Był spokój …
  • Będziesz miała, co wspominać.
  • Będziesz czytała zeszyty wstecz, czyli będziesz czytała na nowo, zanim ktoś przyjdzie, a jego nie będzie …
  • Zobaczysz ile nowych wniosków wyciągniesz.


13. 12. 23 r. Warszawa.

  • Nie możesz się tak garbić – strofuję Piotra.
  • Bo co ? 
  • ……… – roześmiałam się szczęśliwa, że Ojca słyszę. 
  • Bo Ciebie Ojcze reprezentuje.
  • A ty niby co ?
  • … Co  ja ? – pytam niepewnie. 
  • Nie piszesz o Mnie na tym pogmatwanym świecie ?


14. 12. 23 r. Warszawa.

  • Kiedy tylko wczoraj przyszedł do domu Piotr, jeszcze w drzwiach mówi …
  • Ojciec cię zaprasza jutro na mszę.
  • ??? … – zdziwiłam się.
  • A dlaczego tak ? Coś ważnego jutro ?
  • Spojrzał na ciebie karcąco …
  • Oook, ok … Idziemy – struchlałam nieco. 

Nie spałam więc już od 5 rano, aby się nie późnić. Msza jak zwykle w adwencie piękna, ale kiedy ksiądz zaczął mówić, że nadchodzi Eliasz, który jest zwiastunem przyjścia Chrystusa …

(Mt 11,11-15) Jezus powiedział do tłumów: „Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha”.

tylko spojrzeliśmy się na siebie bez słów. 


Wczoraj jeszcze raz przeczytałam wypowiedzi Adama … https://astroweb.pl/polska-2023-przepowiednie.php

  • Co się z nim stało ? Jest egzorcystą, a stanął po stronie PO ? Nie potrafię tego zrozumieć – jestem zawiedziona.
  • Niewielu ich zostało, którzy przeszli sito.
  • Jeszcze wielu przejdzie, połączą się z panterą.

13; 1 I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze. 2 Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery, łapy jej – jakby niedźwiedzia, paszcza jej – jakby paszcza lwa. A Smok dał jej swą moc, swój tron i wielką władzę.

  • Te wąskie drzwi to też jest sito …
  • Nie stanął po Mojej stronie, widzisz to ?
  • Widzę i nie rozumiem …
  • Widzisz jak ulegają ?
  • Co się z nim stało ?
  • Będę jeszcze tęsknić za PIS-em ! – Piotr grozi.
  • Nie za PiS-em …
  • Za Bogiem.
-Ludzie musieliby się zmienić, a to jest awykonalne dla 90% ludzi – Piotr stanowczo. 
-A kto powiedział, że to dla nich ? 
-To dla kogo ?
-Dla tych 10%, z tych 10 narodzą się nowi. 
-A te drzwi i tak bardziej otwarte nie będą. 
-One nigdy nie były szeroko otwarte.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/06/diabel-tam-gdzie-widzi-rane-tam-wpuszcza-robale/ 

Współcierpiąca z Synem.

10. 12. 23 r. Warszawa.

Rozmawiamy o atakach na papieża Jana Pawła II.

  • Nie trwóż się.
  • …. Ojciec dotknął mojego ramienia, dosłownie poczułem to …
  • Ojcze … A co u Chrystusa ? – pytam ostrożnie, dawno o Nim nie mówiliśmy.
  • Też jest na angielskim … Wiesz po co ? Conversation to each other.
  • ……… – uśmiecham się szeroko.
  • Ojcze, ostatnie święto maryjne w tym roku już poszło … – wzdycham. 
  • A co jest 24, 25 grudnia ?…
  • Była współcierpiąca z Synem i to jest też Jej święto.

??? …. No o tym nie pomyślałam. I jeszcze coś … Ojciec pewnie nie przez przypadek powiedział współcierpiąca. Przypomniało mi to pewien niedawny spór w Kościele, który wielu rozgrzał do czerwoności. Niedawny i chyba niezakończony.

Według orędzi z Trevigniano Romano, Maryja czeka na 5 dogmat o Współodkupicielce, Orędowniczce i Pośredniczce Łask.

Tłumaczę Piotrowi, że Maryja domaga się uznania Jej za współodkupicielkę, co jest dla mnie dziwne. 
-Słyszysz odpowiedź ?
-Nic a nic, ale idąc takim tokiem rozumowania to i Jan i Magdalena też mogliby się tego domagać. Racja, Ojciec mówił, że dał siebie ukrzyżować. Siebie !
-To jest dogmat jedyny, nie ma innego. 
-Jest współodkupicielką, ale jedynym odkupicielem jest Jezus Chrystus. 
-Dlaczego więc taka rozbieżność ? 
-Miesza ogonem, próbuje podważyć Chrystusa tym sposobem. 
-Jest jeden Jezus Chrystus i Jego ofiara. 
-W nim jest Bóg Ojciec, który dał się przybić za was.
-Jedna, jedyna prawda.……… – wzruszyłam się, że otrzymałam odpowiedź. 

Współodkupicielka Niebezpieczny termin; Wystarczy zapytać nieteologów, co znaczy słowo „Współodkupicielka”. Czy w odpowiedzi nie usłyszymy, że „Maryja razem z Jezusem odkupiła świat”? A to jest herezja! Obawa, że hasło „Współodkupicielka” zostanie zrozumiane na sposób heretycki: że „Maryja razem z Chrystusem odkupiła świat”, jest zasadna.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/19/musisz-sie-opowiedziec-po-ktorej-jestes-stronie/ 

Ojciec sprecyzował jak zwykle najlepiej. Współcierpiąca.

P.s. Ostatnie wieści o Trevigniano; uznano je za demoniczne. https://www.youtube.com/watch?v=nWhXpWtlKW4


  • Zobacz … Kończy mi się biuro, skończyło auto, ale jeszcze do końca marca garaż jest … To jak interpretować tą wizję z talerzami ?

  • Już nie będziesz go karmił.
  • Oooo … Oddał ci talerze … Faktycznie, nie będziesz już go karmić.  Sprzedał przecież też garaż. Już nic cię z nim będzie łączyć. Teraz kogo innego będziesz karmić.

Zamyśliłam się. To jest jedna z tych wizji, którą zrozumieć można wyłącznie po zrealizowaniu. 

19. 04. 23 r. 
-Ale z tym garażem wyszło. 
-Napasł się na tobie, stąd te talerze. Dlatego puste oddał. Tak go karmiłeś. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/10/02/nic-nie-dzieje-sie-bez-powodu/ 

Gdy tak zaczął wyliczać co mu się kończy, błysk w mojej głowie pojawił się nagle … Czy to jest właśnie Ja Piotr (….) zamykam swoją działalność ?


Pojechaliśmy do Ikei zrobić drobne zakupy, jadłodajnię omijamy z daleka. Wracając …

  • Jak mogliśmy tak długo zjadać to gówno – Piotr nie wierzy.
  • Olej palmowy zabija wątrobę, zabija kubki smakowe.
  • Cichy zabójca, a (KFC) to zbrodniarz na ludzkości w dzisiejszym czasie.
  • Stąd wysyp onkologicznych chorób.
  • Wooow …. – dawno o tym nie rozmawialiśmy. Doskonale pamiętam mój ból żołądka …
Piotr rozmawia ze swoim Aniołem codziennie, ma go dyspozycji w każdym momencie. Ja swojego, na „własne uszy” słyszałam 7 razy. Ostatnio dwa lata temu. Wracając do Warszawy zjedliśmy obiad w KFC. Kilka godzin później usłyszałam wyraźne, spokojne, wypowiadane powoli słowa; 
-Czy chcesz mieć raka żołądka. 
I w tym momencie poczułam wielki ból brzucha, zlana potem aż zwinęłam się w pół. To nauczyło mnie trzymać się od KFC z daleka. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/02/widzisz-swiatlo-tam-zmierzasz/ 
  • Ojcze, a co mam robić, aby moje oczy były lepsze ?
  • Nic ponad to, co wszyscy. Walcz, ćwicz oczy.
  • Ciekawe, niedawno słyszałam pewnego profesora, który mówił, żeby koniecznie nosić okulary, aby nie przeciążać nerwów wzrokowych.
  • Oni mają swoją wiedzę, a Ja mam swoją.
  • Trzeba słuchać i mieć swój rozum.


11. 12. 23 r. Warszawa.

  • Jestem rozczarowana – mówię otwarcie widząc w TV nowego premiera.
  • A Ja nie. Ja widzę do przodu, ty nie.
  • Ja nie noszę okularów, ty tak.
  • Dla ciebie czas płynie, dla Mnie się zatrzymał.
  • Nie zajmuj się tym.
  • Nic nie powstrzyma tego, co idzie.
  • Czy nie obawiasz się, że im bliżej końca, tym bardziej gorąco ?
  • Mogę tylko obserwować.
  • Módlcie się.
  • Czy robić zapasy ?
  • W kolejce tylko Piotr kupował, nie przesadzajcie.
Stoi buda, taki kiosk jakby, w którym kobieta sprzedaje upieczoną babę drożdżową. Stoją do tej budy ludzie w kolejce, ale widzę, że się wahają, czy kupić. Jesteśmy razem, podchodzę do kiosku przed kolejkę i chcę kupić. Kobieta mówi ...
-Ale czy pan wie, że jest za 98 zł ? 
-Nic nie szkodzi. Kupuję. 
Masz ci los i co to znaczy ? Dlaczego akurat 98 zł ? Cena za babkę jest horrendalna i zapewne w ten sposób chcą zwrócić uwagę na nadchodzącą na drożyznę i biedę.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/01/wkrotce-uwolnimy-tajemnice-z-tego-ciala/ 

I refleksja … Jeśli dobrze rozumiem … Piotra będzie stać, ponieważ  przyjdzie Jegomość. Ale powiedzmy sobie otwarcie … Przecież nie do każdego Jegomość przyjdzie. Czy inni powinni robić zapasy ? Nie wiem.

Nie wlewa się do studni.

09. 12. 23 r. Warszawa.

Sytuacja w kościele na porannej mszy.

Pojechaliśmy do „naszego krzyża” i widzę zdumiona, że pod krzyżem siedzi cyganka. Nie ta, co zawsze, ale inna, młodsza. Niby się modliła, choć pewna nie jestem. Miałam ostatnie sto złotych i ani jednej złotówki wolnej. Przez całą mszę zastanawiałam się, czy dać, czy nie dać. Po zakończeniu wsunęłam jej do ręki banknot i wyszliśmy. Siedząc już w samochodzie Piotr nic nie mówiąc wyciągnął 100 złotych ze swojego portfela i mi je „zwrócił”.

  • Może te 100 złotych powinnam dać księdzu ? – przychodzi do mnie myśl pół godziny później.
  • Chodził z tacą, nic od nas nie dostał.
  • Nie wlewa się do studni.
  • ??? … A nie jest teraz tak, że mają (Kościół) mniej ?
  • Jeszcze sobie radzą.
  • ……. – Ojciec był tak stanowczy w tych słowach, że wolałam dalej nie drążyć.
  • Lepiej się czujesz ?
  • Taaak …. – … że dałam, fajnie jest dawać.
  • Zdobyłaś się na ładny gest.
  • Jednak dałaś, choć w portmonetce pusto.
  • Nieważne komu dałaś. Nieważne kim ona jest.
  • Ważne, że dałaś, a on jako sędzia ci oddał to, co mógł.
  • … Ojcze, Ty ją tam posadziłeś ?
  • Być może.
  • … Ojcze, Ty kazałeś mi dać jej pieniądze ?
  • Dlaczego deprecjonujesz swoją osobę ?
  • Serce ci kazało.

No nie wiem …. Nie jestem tego taka pewna. Przez całą mszę miałam dziwny nacisk na głowę, żeby dać.  Hmm … Być może ta osoba była w wielkiej potrzebie …

  • Jak ci się podobała wczorajsza fala ?

Oglądaliśmy film „Dzień zagłady”. Efekty specjalne pokazały co znaczy uderzenie i wielka fala.

  • Bardzo mocno zmniejszyli jej rozmiary, katastrofy, bo musi być nadzieja.

W filmie w stronę Ziemi lecą dwie wielkie asteroidy. Jedna uderza, drugą udaje się zniwelować i dzięki temu wielka katastrofa jednak nie jest aż tak wielka. 

  • Daję ci guzik …
  • Widzę taki czerwony przycisk …
  • Naciśniesz ?
  • …. Nie wiem – pomyślałam.
  • Tak myślałem.
  • Tyle jest ludzi porządnych, tyle zagubionych, a tyle złych.
  • Ale kiedyś trzeba będzie nacisnąć …
  • Sami nacisną ciężarem swoich grzechów.

  • Wierzysz w to, że jest w nim 70 Moich imion ?
  • Tak.
  • Dlaczego ? Przecież jest taki niepoważny, śmieszny …
  • Ale czasami jest poważny … I wtedy widzę w nim naprawdę kogoś innego.
  • Każdy czasami jest … Wierzysz ?
  • Taaak.
  • Bo któż by inny zmieniał pogodę ?
  • No właśnie – pomyślałam, choć o tym akurat zapomniałam.
  • Przez kogo mogłabyś tak rozmawiać ze Mną, jak nie przez niego ?
  • …. Bóg pokazał mi jak stworzył ten wszechświat,
  • A ty nie nadążysz z produkcją mleka, tyle będzie chętnych, by się napoić.

Na wszystko przyjdzie pora.

30. 11. 23 r. Szczecin.

W krótkiej chwili bycia sam na sam Ojciec mówi do Piotra, że dostanie pieniądze, da mu możliwość kupienia nowego samochodu i będzie czekał co zrobi ….

  • Nic nie kupię – Piotr się zarzeka.
  • Nie kupuj, Ja ci dam prezent.
  • Prezent, który przewyższy wszystko.


03. 12. 23 r. Warszawa.

Wracając do Warszawy niewiele się odzywamy. Pogoda nie sprzyja, śnieg pada, trzeba uważać na drogę. Dojeżdżając do celu …

  • Dziękuję Ojcze za szantę, naprawdę działa. Czyli na każdą chorobę jest odpowiednie zioło ?
  • Tak natura działa, a człowiek jest częścią natury.

Słuchamy w radio o nowym sejmie i lewakach, którzy nareszcie czują się szczęśliwsi.

  • Tacy ludzie też muszą być, przeciągają ludzi na drugą stronę …
  • Po co ma im Święty Piotr drzwi szerzej otwierać ? 
  • Statystyka musi się zgadzać, co Ola ?

Tak faktycznie pisałam, matematyka musi się zgadzać. Musi, a jednak nie potrafię być obojętna, gdy widzę, co teraz lewacy wyrabiają … Jakby horda wygłodniałych wilków rzuciła się do jednego koryta.  

  • Nie denerwuj się, na wszystko przyjdzie pora i niestety, a raczej stety nic nie będzie miało dla ciebie znaczenia, tak to zostanie zrobione
  • Nie przejmuj się nimi – Piotr uspakaja.
  • Słyszę … Nabój dum, dum, dum … Zobacz co to …

Amunicja dum-dum odmiana amunicji wykorzystująca pociski o wierzchołku pozbawionym płaszcza, ściętym płasko, rozciętym wzdłuż lub wydrążonym, który deformuje się podczas penetracji celu. Fala uderzeniowa takiego pocisku jest wielokrotnie większa niż w pociskach z płaszczem. 

Uuuu … Ostro, pomyślałam. Ojciec jest miłosierny, ale do czasu, do czasu … Już chciałam popytać o szczegóły …

  • Przyjdzie czas, to sobie pogadamy…, jeśli przyjdzie.



04. 12. 23 r. Warszawa.

Na koniec dnia …

  • Nie lekceważ zakładu.
  • Wydaje mi się, że to chyba nasz ostatni zakład …
  • Dla ciebie zawsze mam czas.
  • Zawsze czytam, a czasami nadzoruję ….…co piszę.


05. 12. 23 r. Warszawa.

  • Nad ranem miałem w pokoju dziewczynkę, miała z 5 lat, wielkie oczy, śliczna była i wtedy odezwał się we mnie ten drugi Piotr …
  • Czy mam na nią patrzeć jako niewinne dziecko ?
  • I wtedy jej oczy zaszły mgłą, zrobiła się brzydka … Tak gacek się przebiera … Rozumiesz ? Ten wewnętrzny Piotr doprowadził mnie do porządku od razu. Nie patrzeć na powierzchowność !

Wieczorem. Coś mnie zmusiło, aby przeszukać szafkę usadowioną pod samym sufitem. Niewykorzystywana przez nas zupełnie, ponieważ jest zbyt wysoko. Znalazłam tam małą, sztuczną choinkę …, ucieszyłam się.

  • Coś mnie tknęło, żeby tam zajrzeć. Chyba Ojciec tego chciał … – zaczęłam myśleć po chwili.
  • To pod nasz zakład. Myślisz, że wygrasz ?
  • No tak … Przeprowadzka nas czeka – jestem w tym moim przeświadczeniu wyjątkowo uparta.
  • A jak nie ?
  • To też zapłaczę.
  • Chcesz się rozpłakać tak, czy siak ?
  • Czy zniknie, czy nie zniknie ? – roześmiałam się.
  • Chcesz się rozpłakać, że się sprawdziło twoje, czy że Piotra już nie ma ?
  • …….. – uśmiech zszedł mi z twarzy. Zabrzmiało otrzeźwiająco.
  • Dobre pytanie …
  • I co ci wyszło ?
  • ……… – nie chciałam odpowiedzieć.
  • Widzisz ? Sama nie wiesz.
  • Wyłabym bardziej, gdybyś zniknął … – kiwam głową w zadumie.
  • I powiesz; niech się dzieje ?
  • Taaaak, niech się dzieje …To byłby szok … Ale tak nie będzie ! – palnęłam zaraz uspokojona.
  • Skąd wiesz, skąd wiesz …
  • No bo … Wizja z pierogami mówi, że to przed świętami … Moja wizja z wodą i kajakiem, że tuż tuż … A z drugiej strony Ojciec ci mówi, żebyś się nie przejadał na święta …. Czyli co ? Znowu będzie za rok, nie teraz …
  • A ty tak liczysz wszystko jak Tusk ?
  • ……… – Piotr się roześmiał głośno …
  • Kiedy to było ? Wypadek ? 30 października ?
  • … Ja już się w to nie bawię … – machnęłam ręką, że już zgłupiałam od tych wyliczanek.
  • Ojciec mówi, że lubi się z tobą sprzeczać.
  • Taaak ? A mogę ?
  • Lepiej nie – Piotr struchlał.
  • Noooo, jeśli Ojciec lubi …, to chyba mogę – … jestem cała uhahana.

W TV pada informacja, która mnie zmroziła …

Ratusz Barcelony zatwierdził zmianę nazw ulic w stolicy Katalonii, usuwając z nich imiona świętych: Rafała, Magdaleny, Agaty oraz Róży. Ich miejsce zajmą nazwiska działaczek feministycznych – podały władze hiszpańskiego miasta. https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-nazwiska-feministek-zamiast-swietych-w-nazwach-ulic-barcelon,nId,7190781#crp_state=1

  • Co do Barcelony ….
  • Zatrważające jest to, że leżą nad samym morzem …
  • Przyciągają wielką falę.
  • 20 lat temu kraj bardzo katolicki i cóż zrobił wąż o imieniu szatan ?
  • Widzisz Ola … 
  • Są miasta doświadczone przez wodę, gdzie stawia się krzyż, aby nie przyszła znowu.
  • To miasto niewątpliwie zaprasza wodę …, a ona skorzysta.
  • …….. – ciarki przechodzą ….
  • Tam światło upadło.
  • Widzę jak wieki wąż się wije wokół Europy, Ameryki, ogonem otacza, zawija ,…. Tfu ! Paskudztwo … Pustka będzie po ludziach …
  • Po ludziach ? Co masz na myśli ?
  • Widzę puste miejsca, ta twoja wizja się sprawdzi …

  • … Jak myślisz … Czemu masz choinkę tutaj ?
  • ???
  • Na sam koniec.
  • Oooo matko … – przestraszyłam się.
  • Przecież ciągle piszesz i ciągle jesteś zatrwożona.

Niewiele już do całkowitego upadku tego świata … Przykład ? Postanowiłam sobie zamówić pewną rzecz przez sklep internetowy marki C&A. Wypełniając ankietę trafiam na to kuriozum;

Najpiękniejsze są chwile, których nie znamy.

20. 11. 23 r. Warszawa.

Jedziemy do Szczecina, przedostatnia jazda w tym roku. Kolejna będzie już tylko przed świętami.

  • Wczoraj zobaczyłem bombkę w kształcie złotego liścia. Dzisiaj rano znowu – Piotr sobie przypomina.
  • Homiel, co to znaczy ? – pytam mając  nadzieję zarazem, że to początek długiej rozmowy.
  • Szczęśliwy znak.
  • Taaaa … A … tak konkretniej ? 
  • Bardzo szczęśliwy znak.
  • ……… – roześmiałam się bezsilnie.
  • Czy ten liść to laur ? – pytam Piotra.
  • ………. – przytaknął tylko głową.
  • Liść to forma wiadomości dla ciebie i dla twojej żony.

I teraz sobie przypomniałam, że o liściu już raz było …

Sugeruję ci, żebyś się skupiła na znakach na niebie, to jest najważniejsze. Delektuj się jesienią. Zobacz jak pięknie … 
Z liściem nowe wiadomości nadejdą. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/20/bylem-jestem-i-bede/ 
  • A liść kiedy ma przyjść ?
  • Zapomniałaś, że to bombka była i sprawdzasz ? … Do tego doszło.


Po wiadomościach w radio …

  • Ojcze, jestem rozczarowana wyborami.
  • Dlaczego ? Potem będziesz płakać ze szczęścia.
  • Ach Ojcze …. – westchnęłam, bo trudno uwierzyć.
  • No co córko ? Pomyśl, że ma tak być, aby było jeszcze piękniej.

Jedziemy chwilę w ciszy …

  • To nasza ostatnia jazda do Szczecina ?
  • Nie, ale niewiele ich zostało.
  • Spodziewaj się rychło wielkich zmian w swoim życiu i w swojej rodzinie.
  • Wypadek to było preludium.
  • Hmm … Czyli to mamy ustalone – sama do siebie.
  • Nie, nie mamy ustalone. Ja ci przekazuję wiedzę.

Pozwalam sobie na takie „teksty wprost”, bo czuję, że akurat dzisiaj mogę. Ojciec ma naprawdę dobry humor, ponoć ziewa siedząc w samochodzie z tyłu, tak twierdzi Piotr. A ja chcę mu wierzyć.

  • A kiedy przyjdzie Chrystus do mnie ? – pytam niepewnie.
  • A przyjdzie, przyjdzie …
  • Usłyszałem Caviezel …
  • …….. – jestem zdziwiona.
  • Bo go kojarzysz z Jezusem i masz z nim wizje jako Jezus … – tłumaczy.
  • Ucz się angielskiego, abyś mogła rozmawiać, a nie dukać.

Roześmiałam się głośno. Dukam i to jak ! Jednak zapewniam … Gdybym nawet uczyła się 100 lat i gdyby doszło do spotkania i tak bym dukała, bo niestety … W tym człowieku widzę nie aktora, a Jezusa.

  • Rozumna istota. Pomoże w słusznej sprawie.
  • ??? A w czym ? – jestem naprawdę zdziwiona.
  • Góra z górą się nie zetknie, a człowiek z człowiekiem się zejdzie.
  • Pamiętaj, że niezbadane są wyroki boskie.
  • … Ojciec działa bardzo subtelnie – Piotr cmoka zadowolony.
  • Nie zawsze.
  • . Zobaczyłem zabierane dzieci u Egipcjan …
  • Przeczytaj przypowieść o świętym Augustynie …

Nura do internetu; Filozofia Augustyna miała pewien nader znaczący punkt wspólny z doktrynami greckimi. Wiązał się on z przyjęciem, że cel człowieka stanowi szczęście, zaś zadaniem filozofii jest jego poszukiwanie i znalezienie. Zgodnie zaś z przesłankami chrystianizmu uznał, iż owo szczęście może zostać dane jedynie przez Boga. Wyznania, najważniejsze dzieło św. Augustyna z Hippony, przez stulecia stanowiły duchowy przewodnik dla niezliczonych rzesz czytelników i uformowały wielu świętych Kościoła katolickiego. To zapis filozoficzno-teologicznych dociekań autora, który przeszedł drogę od sceptycyzmu do głębokiej wiary chrześcijańskiej.

Jak ja …, pomyślałam … 


  • Jeśli jeszcze kilka jazd przed nami, to raczej w tym roku nie znikniesz. Ta jazda jest przedostatnia …
  • A może Ojciec żartował ?
  • ……… – ręce mi opadły. Nie wiadomo czego się trzymać. 

Radio, kolejne wiadomości ….

  • Wiesz co słyszę ? … Hitlera … Jakieś przemówienie … Okropnie się drze … Kameraden ! … Sieben kameraden ! Przeszli przez pucz i stworzyli cały ruch … Drze tą mordę strasznie … Słyszę siedem, to musi być ważne … Może chodzi o 7 demonów ? – zamyślił się. 

Piotr może mieć  rację co do siedmiu demonów, występowali też w Biblii.

ŁK. 81 Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu 2 oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; 3 Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia.

Sprawdzam też Hitlera i niespodzianka … W puczu wzięli udział m.in. Julius Schreck, Wilhelm Frick, Hans Frank, Emil Maurice, Alfred Rosenberg, Gregor Strasser. Ostatecznie operetkowo zrealizowany pucz nie wyszedł poza śródmieście Monachium. Razem z Hitlerem będzie siedmiu.


  • Ciekawe kiedy przyjdzie Chrystus … – znowu o tym myślę.
  • Niespodziewanie. Może kawy ?
  • Najpiękniejsze są chwile, których nie znamy.

Następne wiadomości, tym razem o świecie … Każde prowokują nowe pytania.

  • Nasza Ziemia jest bardzo różnorodna, ma tyle różnych gatunków.
  • Udało Mi się. W innych sprawach masz wątpliwości.
  • No czasami mam.
  • Pamiętasz pierwszy śnieg ?
  • No właśnie, pamiętam. Już był.
  • Ale Mnie nie było.
  • ……… – śmiech.
  • Ojcze, co było najważniejsze w tym roku dla Ciebie ?
  • Ja Piotr (….) zawieszam swoją działalność.
  • . Hmm … Ojcze, mogę popytać o metodologię naszych rozmów ? Mówiłeś, że ostatnia jazda, ale nie powiedziałeś, że ostania jazda audi. Pierwszy śnieg, ale nie dopowiedziałeś, że w Kamerunie – … tak Ojciec powiedział ze śmiechem.
  • PIS wygrał, ale nie będzie rządzić. Te niedopowiedzenia są najważniejsze Ojcze … 
  • Ale rządził przecież. Nie pytałaś jak długo …
  • ……… – ręce mi zwiędły z niemocy.
  • A potem ludzie się czepiają i Cię obrażają, Ojcze.
  • Nie martw się, rozliczymy się z nimi.

Zdaje się, że wiem dlaczego Ojciec powiedział staram się … Nigdy nie możemy być czegoś pewni. 

Ojciec mówi … 
-W przyszłym tygodniu skończy się twoja rekonwalescencja. Czyli nie będzie już bolało ? 
-No chyba jednoznacznie powiedziałem. ……… – roześmiałam się. 
-Ola, staram się być precyzyjny tłumaczy mi Ojciec. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/24/nie-boj-sie-bede-przy-tobie/ 

Na koniec …

  • Jedź ostrożnie, mam z tobą plany.
  • Nie zrób plamy, bo mam plany.
  • Nawet się rymuje – pomyślałam.
  • Podoba ci się ? – … do mnie.
  • Bez zarzutu.
  • Jesteś największym Moim wyznawcą.

Słyszysz, kiedy masz słyszeć.

26. 11. 23 r. Warszawa.

Nie mogłam wczoraj zasnąć, myślałam o zakładzie … Dzisiaj na kawie …

  • Ojcze, odwołuję nasz zakład, mogę ?
  • Dlaczego ? Nie chcesz adrenaliny ?
  • Eee … A jednak odwołuję …
  • Za późno, mleko się rozlało.
  • Jeśli jesteś pewna, to może wygrasz ?
  • ……… – słabo mi się zrobiło.
  • No to … Dobrze, zakładam, że wygram – mówię zrezygnowana. Jak mleko się rozlało, to się rozlało.

Rozmawiamy o wizji z pierogami.

Córka miała wizję. Zobaczyła Krysię, jak robi przed świętami pierogi. Podjechał pod jej dom ktoś z naszej rodziny i powiedział; 
- Piotr zniknął !
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/29/jest-zaraza-on-wyplynie/ 
  • Zauważ coś … Skąd on o tym wiedział, że zniknąłeś ?
  • ??? Wooow … To znaczy, że to będzie wiedza powszechna – Piotr się zmartwił.
  • Czyli to musi być widoczne … – … i zmartwił się jeszcze bardziej.
  • No właśnie – kiwam głową.
  • Tak jak chciałaś …
  • …….. – znowu zrobiło mi się słabo, mam nieprzespaną noc, może dlatego.
  • Zobacz, Ojciec daje nam konkretne wskazówki, a co do firmy twojej nic a nic …
  • Dam poprzez znaki …
  • ……. – ulżyło mi.

Wczoraj słuchałam https://www.youtube.com/watch?v=1N_rCveNtlU&t=2744s Szalenie trudny temat. Polski Sejm na usługach szatana – Invitro to dzieło diabła

  • Ojcze, czy to faktycznie dzieło szatana ?
  • Nic nie słyszę …
  • Słyszysz, kiedy masz słyszeć.
  • Nie zawsze odpowiedź masz.
  • Musisz zacząć myśleć, wiele odpowiedzi już masz.

Mam, ale chciałam jeszcze raz spytać. Pamiętam Ojca pewne zdania …

Jeśli Bóg nie daje dziecka danej rodzinie, to być może jest w tym jakiś sens. Może ta rodzina ma adoptować inne dziecko albo przeznaczona jest mu zupełnie inna droga ? Wcale nie jest powiedziane, że … 
-… Każdy ma mieć dziecko. 
-Bóg przewidział rozwój ludzkości, ale są ludzie i …. ludzie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/09/in-vitro-po-anielsku/ 

Czyli … Jeśli Bóg nie daje dziecka, zapewne jest tego konkretna przyczyna i powód. I teraz pytanie … Mając tą wiedzę, czy in vitro w ogóle ma sens ? 


Wieczorem.

Podano informacje, że papież w szpitalu. https://www.poradnikzdrowie.pl/aktualnosci/papiez-trafil-do-szpitala-odwolano-audiencje-co-dolega-franciszkowi-aa-xSuV-BEpj-N7Nb.html

  • Wiesz co ? Widzę jak go rozbierają prawie do naga i badają. Dają mu maskę do oddychania, a potem słyszę rozmowę, że to nic nie daje i trzeba intubować. Martwią się, że mu nic nie pomaga … I zaraz pokazują mi papieża jak jeździ na wrotkach, takich starych … Co to może znaczyć ?
  • Hmm … Myślisz, że mu coś grozi ?
  • Moim zdaniem ma problem z płucami, ale wrotki ? Może się mylę, no bo jak to rozumieć ? – wzrusza ramionami.
  • I wiesz co dziwnego ? Jak coś się stanie, oni przez 3 dni nic nie powiedzą …
  • Eee, to niemożliwe – kręcę głową mając wielkie wątpliwości.

Piotr niby TV ogląda, ale mam wrażenie, że głową jest zupełnie gdzie indziej …

  • Te wrotki to jakby alternatywa dla papieża … A może to po jego śmierci ? – patrzy już w bok …
  • We Włoszech może być jakaś zaraza … Widzę czarny pył, który się rozprzestrzenia i ludzie umierają ot tak – … pstryknął palcami. 
  • Widzę jak ludzie biegają przestraszeni, chcą uciekać .. Coś w powietrzu się będzie rozprzestrzeniać, może to nowa zaraza ?
  • A może jakaś bomba biologiczna ? – podrzucam. 
  • Nie wiem, na południu Europy, Włochy, południe Francji, do Hiszpanii … Dziwne, ale Tusk zacznie się zmieniać. Najpierw będzie chciał do EU, a potem stamtąd będzie chciał do Polski. 
  • ……. – zdziwiłam się. 
  • Nad Ziemią jest olbrzymi statek kosmiczny … Podłużny, chropowaty, niewidoczny …
  • A jaki ma kształt dokładnie ?
  • Hmm … Podobny do tego z „Gwiezdnych Wojen”, do „Sokoła Millenium” – mówi po namyśle. 
  • I wiesz, co znowu słyszę ? … Krasnal Hałabała .. Od 3 dni to słyszę …
  • Hałabała, a w kącie stała i się w końcu doczekała.
  • Ooook … – pomyślałam, że trzeba to będzie sprawdzić.

Hałabała, a w kącie stała i się w końcu doczekała. Doczekała … ???

O co chodzi z Hałabałą ? W przygodach Hałabały słychać śpiew ptaków, szum drzew i krzątaninę leśnych mieszkańców. Pomaga to obudzić w czytelnikach wrażliwość wobec świata przyrody i zainspirować ich do obserwacji tego, co dzieje się w leśnej głuszy. Światek bohatera jest bezpieczny, budzi pozytywne emocje i uspokaja.

Jak krasnal Hałabała szukał wiosny ? Spał sobie Hałabała zimę długą, znużony wielce, w swojej dziupli po wiewiórce, na mchowej pościeli. Nóżki w czerwonych bamboszach podwinął pod siebie i czekał, aż słonko wiosenne na dobre się rozgości na niebie.

Czyli co ? Piotr doczeka się czegoś wiosną ? 

Nie bój się tego, co będzie.

25. 11. 23 r. Warszawa.

Sobota, pierwsze słowa z rana zwiastują, że to będzie bardzo udany w rozmowy dzień. 

  • Komu bije dzwon ?
  • Aha, czas wstawać na mszę ? – … dochodziła siódma rano.

Potem pomyślałam, że  może chodzi o zupełnie coś innego … 


Na kawie.

  • Zakład trwa ?
  • Noooo tak … – mówię niepewnie. Już taka pewna, że nic się nie zdarzy, nie jestem.
  • Chyba idą wiatry zmiany …, tak słyszę. Widzę człowieka w powietrzu jak silny wiatr go obraca, wiruje razem z nim … A dzisiaj na mszy miałem bardzo piękną wizję. Zobaczyłem klasztor częstochowski jak się zapada. Tak jak te dwie wieże World Trade Center się zapadały, tak ten klasztor się zapadał i zrobił taki jakby lej w ziemi …. Z tego leju wyrósł nowy klasztor, cały ze złota, a na górze miał koronę na iglicy … Piękne to było.

  • Gwałtowne zmiany nadchodzą, nawet ty będziesz zaskoczona i oniemiała.
  • Ty, która schreibt (p.s. pisze).
  • Ty będziesz krzyczeć, a inni mdleć.
  • Krzyczeć ? To chyba jak w tej wizji o rękach – pomyślałam.
Zaczynam krzyczeć na cały głos … Piotr, Piotr ! Ale ręce unoszą go jeszcze wyżej, aż znikają z nim w chmurach. Ciągle krzyczę Piotr ! Piotr ! Drę się na cały głos, aby przekrzyczeć tłum i aby mógł mnie usłyszeć. W moim krzyku jest wszystko. Szok, wzruszenie, zaskoczenie, zachwyt, euforia, szczęście … Wszystko … 
Piotr, dzieje się !!! – drę się na cały głos, aż płuca mnie bolą, ale nie wiem, czy mnie usłyszał, bo już go nie ma Krzyczałam tak mocno, że w końcu zwróciłam uwagę na siebie wszystkich ludzi. Kiedy zobaczyłam, że patrzą na mnie równie zszokowani co zaciekawieni, szybko wyszłam z kościoła … I się obudziłam. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/27/rece-boga/ 
  • A to wszystko po to, aby nikt nie powiedział, że hologram, matrix…
  • Nie da się tego zhakować.
  • ………. – uśmiecham się, wiem o co chodzi.

Moje obawy mają mocne podstawy. Cokolwiek Ojciec zrobi spektakularnego, to przy dzisiejszej technologii ludzie będą krzyczeć fake, fake, fake !!!!!

  • Wrócimy do korzeni.
  • Nie bój się tego, co będzie.
  • Ciesz się, bo Ja się cieszę.
  • Przecież widziałaś chłopca, że się cieszył … Coś w ręku układał …
  • Taaak – uśmiecham się. Nie widziałam wtedy, co miał, ale dzisiaj już wiem … 
  • Jak ostatni trybik zaskoczy, ruszy wszystko i będziemy sobie robić … – …. Piotr puścił oko… 
  • Zrobione, wykonało się.

  • Pozwolę ci wiedzieć wcześniej, jak się będzie miało już stać.
  • Tak jak w wizji widziałaś.
  • …….. – marszczę czoło i próbuję sobie przypomnieć, o którą wizję chodzi.
  • No ręce Mi opadająpowiedział Ojciec.
  • No te iskry nad Maryją – Piotr szybko. 
  • Aaaa …. – nie pomyślałam, przyznaję.
  • Przyjdzie Jegomość.
  • Przyjdzie Piotr, przyjdzie pogadać.
  • Pozdziwimy się nawzajem, no i w drogę !
  • Jak to było ? ….. „Na koniec po lodziku” ?
  • … Ojcze, może ustalmy jedno. Piotr wróci za jakiś czas, tak ?skomlę już o jakąś nadzieję.
  • Chcesz mieć pewność ?
  • Tak.
  • Wróci.
  • ………. – ulżyło mi.
  • Musisz swoją działkę przekopać – … do mnie.
  • Zobacz ile chwastów.
  • Nawet jak się pojawi jakiś kwiatek, to od razu otaczają go chwasty.
  • Co się robi z chwastami ? Wyrywa i rzuca w ogień.
  • Nie da się uleczyć chwastów. Czasami przybierają ładny kwiat, ale to dalej chwast.
  • Wyrywasz chwast, aby właściwe ziarno dawało owoc.
  • Więc już wiesz, dlaczego tak mało ludzi było …


Rozmawiamy o zaskakujących wynikach wyborów w Holandii. https://forsal.pl/gospodarka/polityka/artykuly/9360691,eurosceptyczna-antyimigrancka-partia-wolnosci-geerta-wildersa-wygrywa-wybory-w-holandii.html

  • Mają dosyć islamistów pewnie, dlatego.
  • Ojcze, no właśnie … Czy sprowadzać islamistów ? – pytam szybko.
  • Czym chcesz walczyć z tym lewactwem ? Książka ? Powiedz Mi ?
  • Pamiętasz ? Na jedno zło idzie drugie zło ?
  • Ale to znaczy, że islam to zło ? Skrajny islam to zło … Żeby ta książka nie wywołała jakieś wojny ?! – przeraziłam się.
  • Daleko tobie do Rashdiego … Szatańskie wersety.

Ciesz się, nadchodzi lekarstwo … Zaskakujące …. Ciągle brzmi w mojej głowie.

  • Ojcze, powiedziałeś, że każdy tydzień coś przyniesie …
  • To była metafora.
  • A możemy ustalać od razu co jest metaforą, a co prawdą ?
  • Metafora to też prawda.

No i masz babo placek. Kiedy się w końcu nauczę, że aby zrozumieć Ojca, trzeba jego słowa rozumieć dwojako słowa ?


Pojechaliśmy po słynne pączki na Górczewskiej. Piotr zjadł 3 naraz.

  • Nie schudniesz.
  • Jak ma zniknąć, to co tam … – … i machnęłam ręką.
  • A wiesz jak trudno grubasa wciągnąć ?
  • …….. – buchnęłam śmiechem.
  • Trzeba poćwiczyć, wyobrażasz sobie grubasa wciągać ? – … do Nieba …

Wyprzedził nas piękny Bentley.

  • Znasz tego z Bentleya, Homiel ? – zagaduję.
  • Oczywiście, nie pamiętam, żeby się modlił.
  • A widzisz … Nie modli się, a ma … – zażartowałam.
  • Co sugerujesz ?
  • Noooo, wiesz …
  • Od kiedy modlitwa to biznes ?

Po modlitwie o 15.00.

  • Przekaż Oli pozdrowienia. Czy jeszcze pamięta, co było rano ?
  • Ból minął, dziękuję.
  • No widzisz …
  • Mogłabym tak rozmawiać cały dzień …
  • No widzisz, a Ja dłużej …
  • ……… – wzruszenie mnie zatkało.

 

Przede Mną się nie ukryjesz …

23. 11. 23 r. Warszawa.

  • Judy Garland cię pozdrawia … Tak słyszę …
  • Kto ? … – zaskoczył mnie Piotr kompletnie, aż pytam dla pewności.
  • Judy Garland.
  • ??? … To aktorka dawna … A dlaczego tak ?
  • A dlaczego nie ?

Pewnie dlatego, żadne słowa Ojca, które tu padają, nie są przypadkowe. Sprawdzam więc na wszelki wypadek i pierwsze, co widzę …

Somewhere Over the Rainbow https://www.youtube.com/watch?v=PSZxmZmBfnU

Gdzieś ponad tęczą, wysoko w górze Jest taka kraina, o której słyszałam kiedyś w kołysance. Gdzieś ponad tęczą, niebo jest błękitne, A marzenia, które odważysz się wyśnić, naprawdę się spełniają. Pewnego dnia będę miała życzenie do spadającej gwiazdy I obudzę się tam, gdzie chmury są już daleko za mną, Gdzie kłopoty rozpływają się jak cytrynowe landrynki. Wysoko ponad szczytami kominów, Tam właśnie mnie znajdziesz. Gdzieś ponad tęczą, fruwają niebieskie drozdy. Ptaki fruwają ponad tęczą, dlaczego więc, och, dlaczego nie mogę i ja? Jeśli szczęśliwe małe niebieskie drozdy fruwają ponad tęczą, Dlaczego, och, dlaczego nie mogę i ja? 

Judy Garland, czyli Niebo


Wieczorem.

  • Podobała ci się Judy ?
  • Bardzo się wzruszyłam.
  • I taki był zamiar.
  • . Jesteś bardzo zmęczony – do Piotra.
  • Bardzo.
  • Przede Mną się nie ukryjesz – w tym sensie, że nie pokazuje jak bardzo, ale Ojciec wszystko i tak widzi.
  • Jak można mu pomóc ? – pytam.
  • To jego droga, nie możesz mu pomóc.


24. 11. 23 r. Warszawa.

  • Wczoraj o 15.00 podczas modlitwy poczułem straszny nacisk gacków na głowę, jakby wbijali w moją głowę setkę swoich mieczy … Straszne to było …
  • Ciągle będziesz tak narzekał ?
  • . No z takiej gliny mnie ulepiłeś, Ojcze … – Piotr cicho.
  • To znowu Ja jestem winny ?
  • Wolność buduje się na cierpieniu …
- Ktoś wszedł we mnie podczas egzorcyzmów. Rozszerzyła się moja klatka piersiowa, jakbym dostał butlę powietrza do środka. 
- Wyrzucił w świnie, wyrzucasz w okna. 
- Szkoda tych drzew … 
- Nie żałuj. 
- Szkoda tych świń. 
-Nie żałuj, człowiek został uwolniony. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/11/24/chcesz-swiat-idealny/
  • Dlatego Oni nie poszli, nie są tacy głupi …
  • A gdybyś ty nie poszedł, to co by było ? – pytam od razu. 
  • Miał wybór.
  • Taaak ? Czy byłaby teraz Apokalipsa ? A co by było, gdybyś zginął w wypadku ?
  • Mogłaś wybrać z zębem, czy jechać ?…
  • ……… –  nooo zatkało mnie teraz. 
W sobotę siedząc przy komputerze ogarnęło mnie dziwne uczucie. Siedziałam tak z pół godziny bez ruchu i tylko myśli kłębiły mi się w głowie, czy wracać jutro, czy nie wracać. Wracać, nie wracać, jechać… nie jechać. W pewnej chwili podjęłam decyzję; nie jadę. Piotr się zdziwił, ale i ucieszył. 
https://osaczenie.pl/wp/2016/04/06/plaszcz-smierci/ 
  • To fakt, siedziałam i myślałam głęboko, pamiętam.
  • Mógł wybrać, czy prosić o przedłużenie życia ?
  • Mógł wybrać ?
  • No tak. Od niego zależało – przypominam sobie.

Ale przypominam sobie także to …

-Jak myślisz, Homiele kierują naszym życiem zupełnie ? Zabrali nam wolną wolę ? 
-Po 2010 r nie macie wolnej woli, jesteś teraz Nasz. 
-A gdybym wtedy zmarł ? 
-Od nowa karty rozdajemy. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/27/nic-sie-nie-dzieje-bez-woli-boga/ 
  • Pod jedną kartką jest druga kartka, od ciebie zależy, którą odkryjesz.
  • Czemu zostałaś ? – a nie pojechałam.
  • Intuicja, tak czułam głęboko, ktoś mnie zmusił, aby zostać …
  • Po wybuchu śmiechu przyszła chwila grozy – … atak anafilaktyczny, kiedy zrobił się różowy jak świnka.
  • Zaczął umierać …
  • To dlatego nie ma podawanych dat ?  Mogą ulec zmianie ? – przyszło mi do głowy.
  • Niektóre są niezmienne.

Ciekawa rozmowa, bo… Ojciec mówił kilka słów, ale resztę widziałam w swojej głowie … Powiedział wybuchu śmiechu, ale w głowie dojrzałam o jaki wybuch chodzi.


  • Ojcze, nie da się oglądać TV teraz, nie mogę na nich patrzeć. Co będzie ?
  • Przestań panikować.
  • Pamiętasz ? Żeby zobaczyć ludzi, musiałaś się postarać.
  • A nie dotyczy to Polski, a świata.
  • Widziałaś brankę ?

Zamyśliłam się. Widziałam nie tyle samą brankę, co jej efekt końcowy. Kiedy skończyły się dni ciemności, wybiegłam na ulicę i tam spostrzegłam ledwie parę osób. Zdziwiłam się dlaczego tak mało, a wtedy ktoś mnie zawołał i wyjaśnił dlaczego … 

AI