Nie ty Mnie wybrałeś, lecz Ja ciebie.

25. 01. 16 r. Warszawa.

Rozmawialiśmy jak to Piotr bardzo się zmienił przez te ostatnie lata. Kiedyś prawie wielki grzesznik, teraz prawie święty.

  • Homiel, którego Piotra lubisz bardziej, tego sprzed lat, czy teraz ?
  • U mnie wszystko jest niezmienne.
  • Wszystko mija, co ?
  • Nie mija, ale rozwija.
  • Twoja dusza się rozwija, twoja dusza wraca.
  • Musi wrócić … bateria, która zasila tego giganta.
  • Ty się nie rozwijasz, tu się naprawiasz.
  • Ale byłem prawie na dole …
  • Ty się zagubiłeś.
  • Tak ?
  • Pozwolono ci się zagubićpoprawił się Homiel.
  • Homiel, co z ludźmi, którzy rodzą się np. w małej wsi w Indiach, Chinach i zostali wychowani w buddyzmie, hinduizmie i nie słyszeli o chrześcijaństwie ?
  • Jest wiele religii, ale jeden Bóg.
  • Ale jeśli uważają, że to jedyna słuszna droga ?
  • Następnym razem muszą wybrać.

Żałuję, że nie udało mi się spisać dokładnie wszystkich słów, ale Homiel wytłumaczył, że człowiek poprzez religie uczy się, że celem człowieka jest Bóg. 

Piotr w pewnej chwili zwrócił się do mnie …

  • Wiesz, że Ziemia to selekcja ?

Wieczorem przeczytałam maila od syna, który jest na statku daleko od Polski.

Miałem dziwny sen. W naszym ogródku dziadkowie zakopali chrześcijan w ramach jakiegoś rytuału. No i atakowali nas inni wierzący, ja ich zabijałem. Potem chodziłem pomiędzy zwłokami. Jedne zwłoki otworzyły się i spojrzały na mnie i spytały, czy chcę porozmawiać o szatanie… wykręcił mi ręce. Powiedziałem;

  • Nie dzisiaj, bo zajęty jestem.


26. 01. 16 r. Warszawa.

Jadąc autem Piotr wspomniał naszego znajomego, inteligentnego prawnika, który przez pijaństwo stoczył się na samo dno i już teraz nie żyje. Szkoda było patrzeć jak powoli, acz sukcesywnie upada. Patrząc na niego trudno było uwierzyć, że kiedyś pisał dla pewnego premiera sejmowe przemówienia.

  • Szkoda, że przez pijaństwo się wykończył.
  • Teraz już nie pije – odpowiedział Homiel – Aniołek.

No taaak, aniołek, bo nie pije.  


Zaczęliśmy mówić o NIP.

  • Po otrzymaniu wielomilionowego kredytu szef musi czuć się wyjątkowo pewnie.
  • Żre nieswoje jak pasożyt.
  • Dorobek wielu pokoleń przejada.
  • Czy sprawa Piotra może to zakończyć ?
  • To Ojciec uprawia pole, a nie ty.
  • Ty jesteś motyką …
  • Ty jesteś narzędziem.

Pokazał starszego mężczyznę chodzącego po polu i motyką wycinającego chwasty.

  • Pole ciągle trzeba uprawiać. Spójrz przed siebie …

Ponieważ jechaliśmy autem, ciągle patrzyliśmy przed siebie, więc w pierwszej chwili nie wiedzieliśmy o co Mu chodzi. Ścisłe centrum miasta Warszawy, duży ruch, pełno samochodów, nie wiedzieliśmy czego mamy szukać, na co patrzeć. Dopiero po jakimś czasie Piotr zwrócił uwagę na tył samochodu jadącego przed nami. Zrobiłam szybko zdjęcie.

sojfpzv

Przeciętny człowiek nie zwraca na takie szczegóły uwagi, ale Oni widzą wszystko. Swoją drogą patrząc na ten znaczek zastanawia mnie, co trzeba mieć w głowie, by deklarować się w ten sposób.


Wieczorem w Wiadomościach pokazano, że Francuzi po ostatnich atakach terrorystycznych wracają do kościołów i to całymi rodzinami.

  • Obyś miał rację Homiel mówiąc, że nadchodzi lekarstwo.
  • Przetoczyłem to, co zostało dawniej zapisane.

Oglądaliśmy filmik na YT https://www.youtube.com/watch?v=fA6XcyXsxXU, w którym islamista mówi, że przejmą wszystko.

  • Ich wiara jest próżna.

Czyli coś w stylu; próżne ich gadanie. To pocieszające, trzeba przyznać. Bóg na to nie pozwoli.


Piotr opowiedział, co wydarzyło się rano.

  • Pojechałem na poranną mszę. Fizycznie w niej uczestniczyłem, ale duchowo byłem daleko, zajęty myślami związanymi z firmą i innymi problemami. Ocknąłem się przed komunią. Czy mogę w tym stanie brać udział w komunii ? – pomyślałem.
  • Nie ty Mnie wybrałeś, lecz Ja ciebie.



Dopisane 14. 12. 2016 r.

  • Nie ty Mnie wybrałeś, lecz Ja ciebie 16 Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. Ewangelia św. Jana: J 15,1- 27

  • Przetoczyłem to, co zostało dawniej zapisane – to nie pierwszy raz Homiel tłumaczy, że realizuje się właśnie to, co było już wcześniej… gdzieś tam… zapisane. Czasami w naszych rozmowach mówi wręcz; zapisane przed wszystkimi wiekami. Jeśli więc jest coś zapisane… to nic dziwnego, że niektórzy mogą to odczytać.

  • Pozwolono ci się zagubić – jak zwykle nieoczekiwanie Homiel dotknął jednego z najciekawszych aspektów ludzkiego żywota. Dlaczego człowiek upada na dno? Dlaczego Bóg na to pozwala? Może dlatego, że tylko będąc na dnie i poznając wszystkie barwy ludzkiego cierpienia można iść szybko w Górę? 

Nie ucieczka, a walka czyni z ciebie żołnierza.

23. 01. 16 r.  Warszawa. 

  • Anioł aniołowi nierówny.
  • Dlaczego ?
  • Tam komuny nie ma. Różnią się rangą – powiedział do Piotra.
  • Czy każdy anioł ma skrzydła ?
  • Czy to, że ktoś ma skrzydła, od razu czyni go aniołem ?
  • ???!!!
  • Na Dole też mają skrzydła.

Oooo! To prawda. Piotr sam takiego widział. Upadłe anioły nie tracą swoich skrzydeł. 

  • Są ludzie i anioły i ktoś jeszcze ?
  • Istoty …
  • Mają samodzielność podejmowania decyzji, są ponad aniołami. Mędrcy.

Przypomniałam sobie, że papież Franciszek podczas mszy w Boże Narodzenie, którą oglądałam po raz pierwszy w życiu, wymienił imię Metatrona, co mnie aż cofnęło. Wydawało mi się dotychczas, że Kościół nie uznaje oficjalnie tego anioła. To było tak niespodziewane, że szybko pomyślałam, iż się przesłyszałam albo tłumacz źle przetłumaczył.

  • Franciszek czuje więcej niż wam się wydaje.
  • Homiel … Kim ty jesteś ?
  • Jestem tobą.
  • Czy są inne anioły oprócz Metatrona, które mają wiele oczu ?
  • Strażnicy.

Rozmawialiśmy o pewnej sytuacji w naszym życiu. Zrobiliśmy przysługę znajomemu mimo, że na to nie zasługiwał, gdyż wcześniej okazał się wobec nas co najmniej  nielojalny. Znajomy niedawno zwrócił się z nową prośbą. Piotr nie wiedząc jak wybrnąć z sytuacji mówił mu, że zajmie się tym jutro albo później. Kluczył niepotrzebnie dając mu płonną nadzieję. W końcu mnie to wkurzyło i powiedziałam, by skończył te przepychanki raz a dobrze. No i tak zrobił, ostatecznie odmówił.

  • Nie uciekaj od znajomych, ale naucz się mówić nie.
  • Ucieczka nie załatwia sprawy.
  • Na początku będzie źle.
  • Najpierw cię przeklnie, a potem doceni.
  • Nie ucieczka, a walka czyni z ciebie żołnierza.


24. 01. 16 r. Warszawa.

Byliśmy rano u „naszego krzyża” w Katedrze. W dość niefortunnej godzinie, gdyż naprawdę było sporo ludzi, szybko więc wyszliśmy. Nie wiem jak Piotr, ale czułam wielki niedosyt. Wpaść i wypaść ? Powiedziałam sobie, że chcę wrócić tu później. Tak się złożyło, że przyjechaliśmy idealnie tuż przed 15.00 i byliśmy całkowicie sami. Ciemno, zimno, nikogo w katedrze nie było, ale nagle rozległ się śpiew chóru. Spojrzeliśmy na siebie rozumiejąc się bez słów. Stanęliśmy pod krzyżem i skupiliśmy się na modlitwie.

Po chwili Piotr szturchnął mnie łokciem i zaczął opisywać co widzi.

  • Nad postacią wiszącego Jezusa pojawiło się światło. Rozchodzą się promienie w różne strony, przed światłem znowu pojawił się gołąb, a z figury Jezusa zaczęły rozchodzić się biało – niebieskie promienie, zmieniają się w złoty kolor.

No to fajnie, myślę sobie … Szkoda tylko, że tego nie widzę … Klęczałam i prosiłam słowami modlitwy, którą niedawno wklepałam w pamięć; przytul mnie do ran Twoich i nie daj mi z Tobą rozłączyć się…

Klęczałam tak dłuższą chwilę, nie chciałam przerywać tej magicznej chwili  z chórem w tle … W końcu wstałam i widzę, że Piotrowi żyła mocno wyszła na czole, a u niego to znak zdenerwowania lub wewnętrznego silnego napięcia. Patrzy na mnie szeroko otwartymi oczami …

  • Nawet nie wiesz jak Chrystus cię kocha, uklęknął przed tobą i zbliżył swoją głowę do twojej.
  • … ?
  • Oto jestem … powiedział.

razem




Dopisane 12. 12. 2016 r.

  • Istoty… mają samodzielność podejmowania decyzji, są ponad aniołami. Mędrcy – 34. Dlatego oto Ja posyłam do was proroków, mędrców i uczonych 11. Jednych z nich zabijecie i ukrzyżujecie; innych będziecie biczować w swych synagogach i przepędzać z miasta do miasta.

Ostatnio skupiłam się na analizie Dzienniczka Św. Faustyny i zwróciłam uwagę na kilka ciekawych fragmentów. Jeden z nich;

Wiedz o tym, że dlatego, że nie jesteś z tego świata (!), świat cię ma w nienawiści. Mnie on wpierw prześladował, to prześladowanie jest znakiem, że wiernie idziesz moimi śladami. (dz. 1487).

Po przeczytaniu całości nie mam żadnych wątpliwości, że Faustyna rzeczywiście rozmawiała Jezusem. Ich relacja wzajemna była wyjątkowo bliska, ale Oni po prostu znali się znacznie wcześniej; niech się wszystko we mnie wypełni, coś zamierzył przed wiekami — o Stwórco mój i Panie.

Wierz we Mnie bezgranicznie, bo jestem ciągle przy tobie.

15. 01. 16 r. Szczecin. 

Jadąc pociągiem Piotr zagłębił się w swoich myślach. Kiedy widzę łzy w jego oczach, to wiem, żeby mu nie przeszkadzać, bo właśnie rozmawia … Po jakimś czasie …

  • Mówiłem Ojcu, że mogę tam sprzątać na Górze, niż na dole mieć zaszczyty.
  • Ty jesteś niewielu.
  • Prowadź Moje biedne i bezbronne owieczki.
  • Jak dobry owczarz musisz dbać o swoją owczarnię, a ona odpłaci się swoim runem.

Kiedy słyszę słowa Ojca, od razu się prostuję … Zupełnie podświadomie. Po takich chwilach zazwyczaj zapada dłuższe milczenie. Nie mamy odwagi się odezwać.


Mniej więcej pół godziny później Piotr przypomniał zdanie mężczyzny, który powiedział, że nasza firma wykorzystuje luki i z tego powodu jest niebezpieczna. Nawiązał w ten sposób do sprawy z NIP. 

  • To chyba dobrze, że tak o nas mówią ?
  • Pochlebstwo z drugiej strony to wątpliwa nagroda.
  • Czyli pochlebstwo od gacka … ?
  • Jak się przewrócą, nie płacz, tylko dobij pokazał obraz poranionego jaszczura i kij.
  • Śmierdzą jak melasa czarna, która rozleje się do rynsztoku.

Pokazał garnek z czasów Chrystusa, który pęka i wylewa się do kanału. 
dsc_2692_pontifical_biblical_old_tools_efi_elian

  • Nawet szczury nie chcą tego jeść.

Piotr uwielbia oglądać auta, jest automaniakiem. Właśnie w komputerze oglądał najnowsze audi.

  • Co … Marzy ci się takie auto ? … Zapomnij.
  • Dlaczego ?
  • Chcesz prowadzić swoje owce w luksusowym aucie ?
  • Dlaczego nie ?
  • To nie droga Chrystusa.
  • A gdybym ja tak zaczęła wybierać ? – zapytałam ze śmiechem. Piotr nie może, ale może ja mogę ?
  • Ten przebieg to nie ze Mną.

Przypomnieliśmy sobie wpadkę z 20 zł. Zaczęliśmy o tym dyskutować po cichu, ale Homiel nie zważając, że po cichu walnął głośno … 

  • Wiele jeszcze pola trzeba zaorać.

Piotr to trudne narzędzie do nauki i muszą się sporo napracować.

  • Wiesz co teraz usłyszałem ? Kogoś jeszcze. Ktoś inny powiedział …
  • To trudna sadzonka ktoś jeszcze zwrócił się do Homiela !!!??
  • Ale warto, daje przepiękne owoce.

Piotr otworzył szeroko oczy, gdyż zdał sobie sprawę, że jest świadkiem rozmowy Homiela z jeszcze jednym Angelem.  Gadali między sobą ! Zdarza się to bardzo rzadko.

Homiel pokazał obraz; sadzonka drzewa, z której zaczęło rosnąć niezwykłe drzewo, pośród innych drzew rozrosło się ponad wszystkie, a dodatkowo jego pień jest osłonięty przed wiatrem, ta osłona to materiał podobny do szkła.

nowy-obraz-mapy-bitowej

  • Z owoców tego drzewa będzie jeszcze wielu jeść nadal rozmawiają między sobą.
  • Czy na pewno to ja ? – wtrącił się w Ich rozmowę Piotr.
  • A kto ? Ja ? – Homiel na to.
  • A Oli drzewko ?
  • Ola to nie drzewko, to konewka, ale z drzewa czerpie soki.
  • To drzewo to ty jesteś, czy słowa, które przekazujesz ? – do Piotra. 
  • Zaszczepiasz wiarę.
  • Nadejdzie dzień, kiedy twoje słowa …

… No i nie wiemy co miał na myśli, bo zadzwonił telefon. Rzeczywiście Piotr uświadamia innych ludzi. Robi to poprzez mnie i robi to osobiście.

  • Uświadamiasz ludzi, bo sam jesteś uświadomiony.
  • Coraz mniej krzywdzisz słowem, ale do sprawiedliwego ci jeszcze daleko.
  • Homiel, jesteś bardzo stanowczy ostatnio.
  • Niektórych dobrych aniołów człowiek by się przestraszył.
  • Stanowczość jest ich taka, że chwiejność przy nich pęka.
  • Ale Jezus też jest stanowczy.
  • Jezus ma nieograniczoną miłość.
  • Bóg Ojciec to dla żołnierzy najwyższy dowódca.
  • Dlaczego chrześcijanie tak są zwalczani ? 
  • Zawsze byli, ale też są sami sobie winni – … i pokazał szybko obraz krzyżowców i krzyżaków.
  • Nie uczyli, a wypalali.

Zastanowiło mnie słowo wypalali, zamiast nieść krzyż to wypalali go mieczem ? Ciekawe sformułowanie. Nieśli za sobą śmierć i to w imię Boga.


Kiedy jedziemy pociągiem, to rozmawiamy prawie o wszystkim. Nasze tematy zeszły na zupełnie przyziemnie sprawy. Zaczęliśmy „obgadywać” znanych ludzi. Spytałam o szefa pewnej partii.

  • Jest skrajnie dobrym człowiekiem, ale wszystko co skrajne jest niedobre.
  • Jego emocjonalność związana z bratem dominuje, ale nie rozumie, że ta emocjonalność dominuje na cały kraj.
  • Ideowiec, skromny, patriota, niczego nie chce.
  • A jest mądry ?
  • Mądry nie znaczy dobry, mądry znaczy sprawiedliwy.
  • Mądry jesteś Homiel.
  • A capellazaśmiał się.

A capella ? Zaczęłam od razu sprawdzać co znaczy. http://portalwiedzy.onet.pl/49202,,,,a_cappella,haslo.html 

… Można powiedzieć, że zaśpiewał sobie chór z radości. 

  • Czy dobrze rozszyfrowałam acapella ? Jako muzyka chóralna  ?
  • Pozostawiam to milczeniem – i uśmiechnął się skromnie.
  • Powiedz coś o mieczach.
  • Nie powiem, ale pokażę.
  • Pokazać będzie trudno ?
  • Trudny obraz, abyś zrozumiał.
  • A nie rozumiem zazwyczaj ?
  • Jesteś skrajny.

To racja, Piotr w ocenie jest skrajny, czasami przejaskrawia to co widzi.

Nie czekając na to, co pokaże Homiel przeanalizowałam Jego słowa i słowa Chrystusa. Całe życie Chrystusa to mówienie prawdy o Bogu. Miecz to symbol walki o prawdę, nie chodzi o to, by mieczem sobie torować drogę do prawdy, ale o tą stanowczość i jednoznaczność, o której Homiel tak mówi często ostatnio. Jednoznaczność w działaniu, myśleniu i mówieniu. Ludzie nie mogą bać się mówić o Bogu, jeśli w Niego wierzą. Walczmy o tę prawdę… Tak walczył właśnie Chrystus i Jego apostołowie.


O 12.30 przyjechaliśmy na miejsce. Patrząc na to mieszkanie doszło do mnie, że w przeciwieństwie do Warszawy mało w nim obrazków Jezusa i Maryi.

  • Żałujesz, że nie ma tutaj ołtarzyka ?
  • Masz go w sercu, czym się martwisz ?

Wieczorem oglądaliśmy film „Zbawiciel” .

Ostatnio oglądam znacznie uważniej religijne filmy, ponieważ to lubię i ponieważ szukam informacji. Słuchając biblijnych słów Jezusa pojęłam, jak trudno było Go zrozumieć ówczesnym ludziom. Nawet Jego najbliżsi uczniowie nie wiedzieli często co chce im przekazać. Kiedy się tak nad tym zastanawiałam, Piotr mówi do mnie, że się wygłupił z tymi 20 zł i że żałuje, iż nie posłuchał Jezusa.

  • Nie trwóż się, jeszcze nie raz Mój głos usłyszysz odpowiedział od razu.

Tak jak oglądaliśmy film rozwaleni w fotelach, tak natychmiast usiedliśmy wyprostowani jak struna. Byliśmy kompletnie zaskoczeni. 

  • Mam wrażenie, że po twojej ostatniej wpadce Jezus jest ciągle przy tobie – mówię do Piotra.
  • Niemożliwe, przecież ma tyle spraw na głowie.
  • A jeśli to co mówi Ola jest prawdą ?
  • Czy uwierzysz ?
  • Wierzę.
  • Więc wierz we Mnie bezgranicznie, bo jestem ciągle przy tobie.

W tym samym momencie aktor grający Jezusa w jakieś scenie mówi; nie trwóż się.

  • Patrz… mówi „nie trwóż się”, czyli dobrze słyszę !
  • Zawsze dobrze Mnie słyszysz.

 



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Ducha Mego masz codziennie, teraz masz Moje ciało.

13. 01. 16 r.  Warszawa.

Jadąc rano do kościoła Piotr zaczął przepraszać Jezusa za swoją wpadkę z niedzieli, czyli za to, że nie spełnił Jego woli. Usłyszał tylko …

  • Czekałem na tą chwilę.
  • Ducha Mego masz codziennie, teraz masz Moje ciało.

Jechał na mszę, więc Jezus mówił o przyjęciu komunii świętej.


Ojciec naszego pracownika (J.), który był chory na raka… zmarł. Czyli tak jak powiedział Homiel, on był już częściowo u Nich. Całkowite przejście stanowiło tylko kwestię czasu.

  • A kiedy ja odejdę ? – oczywiście Piotr musiał zapytać . 
  • Nigdy.
  • Ale umrę kiedyś ?
  • Twój duch ciągle śpi.
  • A kto ja jestem tutaj ?
  • Cząstka.
  • A dlaczego tamta część śpi ?
  • Cząstka bez ogniwa jednego nie pojedzie – pokazał  łańcuch, który napędza rower.design_1

Siostra zmarłego mężczyzny kilka dni przed jego śmiercią miała ciekawy sen. J. opowiedział go dzisiaj Piotrowi.

  • Moja ciotka, mój tata i moja babcia, która zmarła dawno temu, byli w lesie na grzybach. Chodzili w trójkę. Babcia wzięła za rękę mojego tatę i powiedziała, że oni razem idą szukać grzybów już w innym miejscu i się oddalili pozostawiając ciotkę samą.

Poszli zbierać grzyby już w innych, niebiańskich lasach … Piękne są takie historie.


Piotra ciągle nurtuje zdanie; kto sieje wiatr, ten zbiera burze.

  • Kto jest siewcą, sprawcą, że zbiera burze ?
  • ………
  • Czego to dotyczy ?
  • Wszystkiego.
  • A, czy to dotyczy też świata ?
  • Świata i ciebie.

Czyli tak jak myślałam. Ponosimy konsekwencje swoich czynów jako człowiek, jako naród, a być może także globalnie, jako cała planeta … Jakoś mam nieodparte wrażenie, że sytuacja w Niemczech, czyli napływ bliskowschodnich i afrykańskich imigrantów jest w jakiś sposób właśnie historyczną konsekwencją wcześniejszych zdarzeń, takich jak holokaust. Zadziwiające … Dzięki Homielowi na wszystko patrzę już inaczej i nadziwić się nie mogę. Wszystko staje się logicznie poukładane.

A jak konsekwencjach mowa, Piotr spytał o NIP.

  • Wkurzone jaszczury zjadają swój ogon.
  • Będą zmieniać barwę jak kameleon. 
  • Będą kłamać ? – przed nami druga rozprawa. 
  • Ale to im nic nie da.
  • Jak dalej ?
  • Egzekucja.

Homiel odniósł się do wizji, w której Temida strzela do królowej, a robi to w sposób wręcz porażająco brutalnie.

Zobaczyłem tę kobietę ze starą ręką, siedzącą z boku przy innym stole. Nie wiem jak to się stało, ale ja i królowa siedzieliśmy przed nią na krzesłach. Kobieta wstała i powiedziała; jestem taka stara. Ja dalej siedzę, ona podchodzi do mnie i patrzy się na mnie, odwraca się tyłem i zasłania mnie przed królową. Wyciąga broń, strzela do niej i ją zabija. Ja aż podskoczyłem i krzyczę; coś ty zrobiła, ja tak nie chciałem. Odwróciła się do mnie ponownie i położyła mi na stole kanapkę z serem, a po przekątnej drugą. I odeszła. Byłem w szoku w jaki sposób to zrobiła.


Oglądaliśmy wiadomości, podano informacje dot. prześladowania chrześcijanin

  • Istotą chrześcijaństwa jest zdobywanie nowych wyznawców, a z drugiej strony są najbardziej uciskani.
  • Dlaczego tak jest ?
  • Sługa nie może mieć lepiej od pana.
  • To odstrasza od wiary.
  • Czy chcesz wjechać do bram niebios …. ? – i pokazał nowe audi S8. Piotrowi marzy się takie auto, choć się do tego oficjalnie nie przyznaje.
  • Nie dasz rady.
  • Dlatego wiara jest bardzo trudna.

Trudna ? Szalenie trudna !




Dopisane 07. 12. 2016 r.

Wszyscy jesteśmy grzeszni.

11. 01. 16 r. Warszawa. 

Męczy mnie ciągle sprawa dwóch mieczy. Homiel chce, bym sama to rozszyfrowała i podsuwa pytanie …

  • Dla kogo kazano ci kuć miecze ? zwrócił się do Piotra.
  • Dla gacków.
  • A dla ludzi ?
  • Czy niektórzy ludzie nie są gackami na ziemi ?
  • Ale dlaczego akurat 2 ?
  • Bo jeden to za mało, 3 za dużo, 2 w sam raz.

Dwie ręce, dwa miecze ? Nadal nie rozumiem … 

Wg autora „Nazarejczyk” Jezus nabył dwa miecze, gdyż myślał, że zginie od miecza i w ten sposób chciał poddać się przeznaczeniu.

Jeśli Zolii uważał, że Jezus zginie dosłownie od miecza, czytając ten fragment wiedziałam, że Zolli się mylił. Jezus doskonale wiedział jak zginie i wiedział, że zginie na krzyżu. Krzyżu, który stanie się najważniejszym symbolem religijnym w historii na wiele tysiącleci. Chciałam się na wszelki wypadek jednak upewnić.

  • Mówisz o Synu Bożym, On wszystko wiedział.

Zapisywałam skrzętnie Jego słowa w zeszycie…

  • Zbierasz materiały dowodowe na nowe teksty.
  • No jasne ! Oczywiście i będę to robić do końca …
  • Nie wszystko możesz wiedzieć.
  • Żyjemy przeszłością, teraźniejszością, a Bóg przewiduje wszystko – dodał.
  • Rozumiem – kiwnęłam głową.

O przyszłość lepiej nie pytać. O przyszłość musiałabym pytać samego Ojca. Nie mam odwagi.


  • Miałem wizję dzisiaj – Piotr przyznał wieczorem.
  • Rozmawiałem z Ojcem. Przytuliłem się i ręką objąłem Go za szyję. Kiedy się tak tuliłem, wyszła ze mnie szara postać, potem znowu i znowu, w sumie 4 razy … Nie wiem, może to było moje drugie ja ? Kiedy na to spojrzałem, zamieniłem ją w pył. W końcu zrobiłem się tak biały, jak biały był sam Ojciec. Sam musiałem spalić swój brud. Powiedział do mnie …
  • Wszyscy jesteśmy grzeszni, ale nie przejmuj się, ważne, że wiesz.

ola



12. 01. 16 r. Warszawa.

Będąc na porannej kawie znowu spytałam Homiela o dwa miecze. Pokazał Piotrowi ciekawy  obraz; leżą na stole dwa miecze, jeden przysunął do siebie Jezus, drugi się rozmnożył, tzn. z jednego zaczęły się pomnażać następne (tak jak historia z pomnażaniem ryby) i każdy z apostołów dostał swój miecz.

  • Jeden dla Chrystusa, a drugi mnogością do walki w dobrej sprawie.
  • Ale, czy Jemu potrzebny był miecz ?
  • To symbolika.
  • Ale mówił przecież; kto mieczem wojuje od miecza ginie … ?
  • W tym świecie tak jest.
  • Ten świat jest mieczem pokory.
  • Tu ( p.s. w. Niebie) My kontrolujemy, tam się mierzą ze złem.

Kwestia dwóch mieczy męczyła nie tylko mnie. Odpowiedź Jezusa „wystarczy” na stwierdzenie uczniów „mamy dwa miecze” jest wieloznaczna. Przeglądając w internecie interpretacje ludzi, którzy także pochyli nad tym swoje głowy można wymienić 3 możliwości;

1. Chodzi o konkretne miecze do walki. 2. Symbolika. 3. Irytacja.

Posiadanie miecza przez zwykłych Hebrajczyków żyjących pod okupacją Rzymian było, co zrozumiałe, zakazane w ówczesnym czasie. Niektórzy interpretują więc, że posiadanie miecza miało być pretekstem do aresztowania Jezusa, ponieważ chciał zostać pojmany. Ta opcja wydaje się dość mało sensowna. Jezus wcale nie potrzebował miecza, by zostać aresztowanym. Wystarczyło, by się przyznał, że jest Jezusem, co też uczynił. Mieli go aresztować i to zrobili. Posiadanie miecza, czy też jego nieposiadanie nie miało tutaj żadnego znaczenia, ponieważ straż świątynna nie potrzebowała pretekstu, by zrealizować polecenie żydowskich arcykapłanów i faryzeuszy. Na tym etapie to była wewnętrzna sprawa między Hebrajczykami. 

Odrzuciłabym też opcję zaproponowaną przez Zolli. Homiel zresztą to potwierdził. Jezus znał swoją przyszłość, bo wiedział wszystko. Zostaje symbolika i irytacja. Jedno nie zaprzecza drugiemu, ponieważ już wiem z doświadczenia, że Jezus jednym słowem ujmuje kilka znaczeń naraz. To wielka umiejętność, jeśli mogę się tak wyrazić. No… ale przecież myślę w tej chwili o Kimś Absolutnym pod każdym względem.

Ciekawą interpretację przedstawia http://adonai.pl/wiara/?id=75

Czy zadaniem chrześcijanina jest stanąć do walki? Jeżeli tak, to jakiej broni mamy użyć i przede wszystkim kto jest naszym przeciwnikiem? Szukam odpowiedzi na te pytania w księgach Nowego Testamentu.

Podczas ostatniej wieczerzy, w relacji Łukasza, Jezus powiedział: teraz kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz! (22, 36). Zaskakujące – Jezus zachęca by się uzbroić. Przypisy do Biblii Poznańskiej oraz Biblii Tysiąclecia sugerują, że z uwagi na pogorszenie się warunków zewnętrznych usprawiedliwione jest posiadanie oręża. Uczniowie znaleźli się w przededniu sytuacji, gdy ich Mistrz zostanie uznany za złoczyńcę, a oni będą prześladowani, więc dla własnego bezpieczeństwa powinni mieć broń. Z kolei na stronach portalu Wiara.pl znalazłem komentarz mówiący, że Jezus „czyni ten tymczasowy i symboliczny gest aby mógł zostać oskarżony o działalność wywrotową i z tego powodu „zaliczony… do grzeszników”, zgodnie z tekstem Iz 53, 12″. Jednak czy Jezus musiał dawać swoim przeciwnikom powód do aresztowania? Czy to możliwe, że chciał im ułatwić zadanie i postanowił dać się zatrzymać za posiadanie broni? Przecież i tak uwięzili Go bezpodstawnie. Myślę, że nie musiał nic udawać, by spełniło się proroctwo. I bez tego uznano Go za złoczyńcę. Nie przekonują mnie te wyjaśnienia i dlatego nadal pozostaje pytanie czy Chrystus faktycznie zachęca do posiadania miecza, czy raczej jest to przenośnia, którą należy odczytać inaczej?

Jak pogodzić rozważaną wypowiedź Mistrza ze sceną, która rozegrała się później, tej samej nocy w Getsemani: Towarzysze Jezusa widząc, na co się zanosi, zapytali: „Panie, czy mamy uderzyć mieczem?”. I któryś z nich uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Lecz Jezus odpowiedział: „Przestańcie, dosyć!” I dotknąwszy ucha, uzdrowił go (22, 49-51). Ponadto w relacji Mateusza, do tego który zadał cios, Jezus powiedział: Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną. Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? (26, 52-53).

Zdarzenia w Ogrójcu pokazują, że słowa o konieczności posiadania miecza uczniowie zrozumieli dosłownie (mieli miecz i użyli go), więc Jezus coś w tym sensie musiał powiedzieć, ale jednocześnie okazuje się, że Jezusowi nie chodziło o posługiwanie się siłą i przemocą. Obrony mamy upatrywać w Bogu i zastępach niebieskich, a nie w ostrzu miecza. Przeciw dosłownemu rozumieniu słów Jezusa mógł też świadczyć dalszy ciąg rozmowy w Wieczerniku. W odpowiedzi na słowa Jezusa, uczniowie powiedzieli: Panie, tu są dwa miecze, na co Jezus stwierdził Wystarczy (22, 38). W pierwszej chwili można odczytać to słowo w sensie, że wystarczą te dwa miecze, ale może Jezus mówi: wystarczy tej rozmowy, bo i tak nic nie rozumiecie.

Posiadanie miecza nie licuje także z innym słowem Jezusa zapisanym przez Łukasza: „Jeśli cię kto uderzy w jeden policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty!” (6,29). Zupełnie niebojową wizję Mesjasza ukazuje też prorok Izajasz (cytowany przez Mateusza): „Nie będzie się spierał ani krzyczał, i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu. Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi”^ 42, 2-3; Mt 12, 19-20).

     Jednocześnie jednak zauważmy, że Ten cichy i pokorny Jezus kroczy ku zwycięstwu. Nie mam wątpliwości, że w życiu uczniów Jezusa element walki i konfrontacji z przeciwnikiem jest nieunikniony. W Ewangelii Mateusza Jezus posługuje się symbolem miecza, mówiąc: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz (10, 34). Słowa te uświadamiają nam, że podążając za Jezusem nie decydujemy się na sielskie życie. Chrześcijanin w świecie bardzo często jest znakiem sprzeciwu, ale oczywiste jest to, że nie powinien chwytać za miecz.

     Słowo Boże przekonuje nas, że musimy stanąć do walki. Spróbujemy teraz odpowiedzieć na pytanie jakiego arsenału wolno nam użyć i w kogo lub w co mamy go wymierzyć. Najpiękniej opisuje to św. Paweł. Apostoł daje nam pełny obraz rynsztunku jaki może przywdziać uczeń Jezusa: stańcie więc do walki przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość głoszenia dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania (Ef 6, 13-18). Jednocześnie Paweł precyzuje kto jest przeciwnikiem: nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich (Ef 6, 12).

Naszym przeciwnikiem nigdy nie jest człowiek – nie walczymy przeciw krwi i ciału. Czym są owe pierwiastki duchowe zła? Jest wokół nas wiele przejawów zła, którym musimy się przeciwstawiać, które musimy dobrem zwyciężać. Lista byłaby długa. Jednak myślę, że najczęściej głównym przeciwnikiem są nasze słabości i pokusy, które próbują odwieść nas od ścieżki wiary. Największe batalie toczymy o to by się nam „chciało chcieć”, by znajdować czas na Namiot Spotkania, by nie ulegać zwątpieniom, by nie skupiać się za bardzo sobie samym. Myślę, iż warto przypominać sobie i uświadamiać, że każdy ma w sercu takie pole walki, bo wówczas łatwiej pogodzić się i nie zniechęcać tym, że niektóre bitwy się przegrywa, a to nie musi przesądzać o wyniku całej batalii.

Być może dla kogoś, kto nie żyje wiarą, będzie to paradoks, ale dla uczniów Jezusa oczywiste musi się stać to, że mamy być wojownikami, choć jednocześnie obca jest nam przemoc. Niestrudzony wojownik Paweł z Tarsu zagrzewa nas do boju: weź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa! (2 Tm 2,3).

Bóg jest istotą życia.

02. 01. 15 r.  Szczecin.

Przerażają nas wiadomości z Europy. Odwołano imprezy ze względu na zamachy i zaczyna panować atmosfera strachu.

  • Kto za tym stoi ?
  • Jak kto to ?… Diabeł.
  • Dobrze, ale gdzie on jest ? – Piotr myślał, że dowie czegoś konkretnego, dostanie nazwisko antychrysta.
  • Wszędzie …
  • Wszędzie, gdzie może.
  • Czuję lęk przed przyszłym rokiem – powiedziałam.
  • Jeśli ty się lękasz, to cały świat się lęka.

Pani Merkel wygłosiła orędzie noworoczne z napisami arabskimi. Patrząc na to miałam dziwne przeczucia…

20160101190900uid1

  • Jak chcesz wiedzieć coś o niej, to przywołaj siebie z czasu herbaty.

Otworzyłam ze zdumienia oczy.  Homiel nawiązał do wydarzeń sprzed wielu lat. Piotr decydując się na sprowadzanie herbaty z Chin działał jak w transie, wszystko wskazywało na to, że jego działania doprowadzą do upadku firmy i prawie się tak stało. Magda, nasza dawna wspólniczka widząc co się dzieje i chcąc ratować swoją skórę zdecydowała się sprzedać udziały w firmie i definitywnie odejść. Kilka miesięcy później Piotr powoli zaczął wychodzić na prostą. Dzięki jego „amokowi”, jak to teraz określa, pozbyliśmy się w ten sposób prawdziwego gacka w skórze człowieka. http://osaczenie.pl/wp/2016/04/02/wizja-o-hangarze/

Jeśli więc Homiel porównał działania Merkel do tej sytuacji, t o znaczy, że ostatecznie dobro zwycięży i trzeba ufać w rozwój dalszych wypadków. Pani kanclerz także działa jak w amoku nie rozumiejąc do końca co się dzieje, bo to Niebo nią kieruje. Stała się narzędziem. Moim zdaniem Europa potrzebuje wstrząsu, by się obudzić. Obserwujemy zetknięcie się dwóch kultur, dwóch religii i nastanie czasu, by dokonać wyboru; albo się jest po stronie Chrystusa albo przeciwko Niemu. 

  • Proroctwo się wypełnia.
  • Ale które ? Jest ich tyle !
  • Niedługo przekażę ci raport z sytuacji.
  • Tylko nie mów mi wtedy, kiedy akurat będę umierać, to trochę za późno – też zażartowałam, że na ten raport mogę bardzo długo czekać. Anielskie pojęcie „niedługo” może znaczyć i 100 lat. 
  • Ty nigdy nie umrzesz, twój duch jest nieśmiertelny.
  • ??? Chyba każdy duch jest nieśmiertelny ? – zbił mnie z tropu, zrobiło się od razu poważniej.
  • Nie wszystkie dusze są nieśmiertelne.
  • A które są nieśmiertelne ?
  • Spytaj, które są śmiertelne.
  • To które są śmiertelne ?
  • Te, które za bardzo odejdą od Boga.
  • Czyli ?
  • Te, które nie odnajdą drogi prawdy.

Pomyślałam, że Homiel jest dzisiaj wyjątkowo poważny.

  • Bo Prawdą jest droga Mego Syna, więc kieruj ich do Kościoła.

O… my… God… !!! Z Kim my teraz rozmawiamy ? To nie może być Homiel … !!! 

  • Czy każdy dostępuje łaski ?
  • Każdy, kto prosi może dostać, ale nie dostaje.
  • Prosić, oby prosić to za mało …
  • Musisz prosić ze swoim duchem, głębią.
  • Jeśli prosisz słowami to czym prosisz ?
  • Modlitwa z myślami o innych sprawach jest modlitwą szkodliwą, oszukujesz sam siebie.
  • Bóg jest istotą życia, kto nie rozumie jest, ale nie żyje …
  • A nie Chrystus jest istotą życia ?
  • Czyż to nie jest to samo ?
  • A ci co czynią dobrze, a nie wierzą w Boga ?
  • To ślepa droga, jest łatwym celem.

To była tak niezwykła sytuacja i tak niezwykłe słowa, że dłuższą chwilę milczeliśmy. Oboje chyba baliśmy się odezwać. W końcu Piotr wykrztusił …

  • Mam nadzieję, że zawsze z Homielem rozmawiam.
  • Co masz na myśli ? Boisz się, że czasami rozmawiasz z kimś z Dołu ?
  • Nie, że jeśli to nie Homiel… Że to ktoś inny, ale z Góry. Nie zdajesz sobie sprawy jakie rozmowy prowadzę w pociągu, pomodlę się i zaczynam rozmawiać – … wyobrażam sobie. Szkoda tylko, że mu się zapisywać tego nie chce.

Jesteśmy przyzwyczajeni do obecności Homiela, ale kiedy słyszymy Ojca, czy Chrystusa, oboje mamy to samo odczucie … Że na to po prostu nie zasługujemy, że to jakaś pomyłka. 




Dopisane 02. 12. 2016 r.

Doszło do mnie coś ważnego. Słuchamy słów Homiela, Jezusa, czy samego Boga… Dobór tych słów, ich składnia jest bardzo szczególna i specyficzna, dość trudna w odbiorze i jeśli nie zapiszę od razu, to niemal po kilku minutach oboje je zapominamy. Dzisiaj zastanawiam się jak to możliwe, że w ewangeliach po wielu latach tak dosłownie odtworzono przekazania Jezusa ? Przeciętny człowiek nie jest w stanie tego pamiętać nawet po tygodniu, a co dopiero po kilkunastu latach. Ewangelia Marka, którą Homiel uznał za najbardziej prawdziwą, bo jest najstarsza… Według kolofonów wielu średniowiecznych rękopisów, została napisana 10 lat po wniebowstąpieniu Jezusa (np. Kodeks Cypryjski, rękopisy rodziny Lake’aminuskuł 124). Rękopisy rodziny Ferrara podają, że została napisana dwanaście lat po wniebowstąpieniu. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelia_Marka

Patrząc na nasze doświadczenia jestem raczej pewna, że jeśli ktoś nie spisywał słów Chrystusa na bieżąco, nie mógł dosłownie tego odtworzyć po wielu latach. Muszą istnieć lub istniały, znacznie wcześniejsze teksty, które zawierają / ły wypowiedziane słowa Chrystusa. O dziwo ktoś też doszedł do tego wniosku; A. H. McNeille, An Introduction to the Study of the New Testament, revised C. S. C. Williams, Clarendon Press: Oxford 1955, s. 67. Marek korzystał z różnorodnych źródeł, jak ustne przekazy, a może i źródła pisane, jednak ich odtworzenie nie jest możliwe.

W odniesieniu do tych odkryć jerozolimski archeolog A. Cohen powiedział w wywiadzie dla Jerusalem Christian Review: „Od stuleci [tj. przed odkryciem papirusów w grotach Qumran – red.] naukowcy uważali, że Nowy Testament, Ewangelia i Listy Apostolskie nie zostały napisane przez apostołów w pierwszym wieku n.e. Dowodzono, że przez dziesiątki lat nauki Jezusa i apostołów przekazywano ustnie, zanim spisano gdzieś w drugim stuleciu”. Profesor O. Mazar z Jerozolimy dodaje: „Dzisiaj najnowsze badania nad najstarszymi papirusami, zawierającymi fragmenty Nowego Testamentu, podważają te przyjęte w nauce poglądy”. http://www.wiara.us/Jezus-Ewangelie.html

Czytam właśnie „Dzienniczek św. Faustyny”. Szukam podobieństw z naszymi doświadczeniami. Chrystus często do niej mówił; Napisz…

Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, [będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym.

Wierzysz i nie wierzysz, czas się zdecydować.

29. 12. 15 r. Szczecin.

Odkąd mam zdjęcie Jezusa w swoim telefonie, a teraz i w komputerze, bardzo często na niego patrzę i patrzę i nie wierzę … Ciągle trudno jest mi uwierzyć na Kogo patrzę. Znam to zdjęcie na pamięć, powiększałam na wszelkie możliwe sposoby. Mimo braku jego cyfrowej wyrazistości zaznaczyłam kilka szczegółów;

jezus

1/ jasny gołąb w locie, 2/ włosy do ramion, 3/ broda. 4/ przymknięte oko, 5/ nos, 6/ X.

W czerwonym kółku zaznaczyłam coś jak defekt / zgrubienie nosa. Od roku zastanawiam się, czy Jezus miał złamany lub skrzywiony nos. Wydawało mi się to raczej nieprawdopodobne, ponieważ nigdzie o tym wcześniej nie czytałam, ani nie słyszałam. Spytałam nawet Homiela, a On tylko …

  • Szukaj znaków.

Szukanie znaków to znaczy szukanie wskazówek. Nie szukałam ich zbyt specjalnie, po prostu poddałam się czasowi. Wiem już z doświadczenia, że do mnie odpowiedzi prędzej czy później przychodzą same. Trzeba mieć tylko oczy dookoła głowy i być bardzo uważnym. I właśnie skończyłam czytać książkę;

Pierwszy znak, który ściął mnie z nóg.

2

Drugi znak, który nieoczekiwanie znalazłam w tej książce. Piotr w swojej wizji opisując śmierć Chrystusa powiedział … 

  • Pękło Mu serce.

ddddddd

Dla mnie zdjęcie, które mam ciągle w swoim telefonie, zawsze będzie prawdziwym obliczem Chrystusa … Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego.



31. 12. 15 r. Szczecin.

Dzisiejszy sylwester spędzamy tylko razem, jakoś tak wyszło. Pytałam się o różne sprawy. Na przykład …

  • Polski jasnowidz numer 1 Krzysztof Jackowski wieszczy III wojnę, która według niego ma rozpętać się w 2016 roku, czy ma rację … ?
  • Nie ma racji, ale będzie to rok przełomowy.

Jak dla mnie może się Jackowski mylić co rok, jeśli chodzi o wojnę. 


Piotr dziękował Ojcu za ciągłą pomoc w codziennym życiu. Ostatnio na przykład zwraca kupiecki, bankowy kredyt; 100 tys miesięcznie. Za każdym razem denerwuje się niemiłosiernie, ponieważ nie zawsze takie środki na koncie akurat są. Zdarzyło się już dwukrotnie, kiedy w ostatniej chwili ktoś przelewał pieniądze.

  • Wierzysz i nie wierzysz, czas się zdecydować skarcił go Homiel.
  • Świat materialny przeminie.
  • Zostanie duchowy.
  • Nie wiąż z tym nadziei.

Na święta dużo jedliśmy, ale mimo to jakimś cudem nie przytyliśmy. 

  • Głód cię polubił.
  • Dużo jest ludzi głodujących ? 
  • Nie zdajesz sobie sprawy ile.
  • A dlaczego ?
  • A dlaczego nie ?
  • ???

Tak prosta i konkretna odpowiedź kompletnie mnie zaskoczyła. Rzeczywiście … Dlaczego nie ? Jeśli świat jest dobry i zły, nie może być wiecznie najedzony. Ludzie tracą cel.



01. 01. 16 r.  Szczecin.

Otrzymałam od kogoś ciekawe pytanie;

Miałem jakiś czas temu sen, krótki, niedokończony. Śniło mi się, że jestem w jakiejś świątyni i chyba Bóg mówi; „Jestem, który Jestem i tego się trzymajcie. Pazur rzeczywistości nazywa się….” No i obudziłem. Nie usłyszałem czym jest pazur rzeczywistości. Może zapytać czym może być ten pazur?

  • Co znaczy pazur rzeczywistości ?
  • Przecież to jasne.
  • Wyjaśnij.
  • Drapieżność tych czasów ziemskiego padołu.

Znaczenie padół; «ziemia jako miejsce życia doczesnego.

  • Do czego są potrzebne pazury ? – skierował do nas bezpośrednio pytanie.
  • Do walki, ataku, do obrony …
  • Żebyś się wspinał nie atakował 
  • … Ale po co od razu pazur ?
  • A jak się spinasz ?

Mówiąc „spinać” moim zdaniem mówił o rozwoju duchowym człowieka, bo jak się spinać, to w górę, a nie w dół.

  • Czyż nie pazurem jest stanowczość człowieka ?
  • Czy być uczciwym to nie mieć pazura ?
  • Ziemia i te czasy są bardzo drapieżne.
  • Ciężko być owcą wśród wilków.
  • Dlaczego nie otrzymał pełnego przekazu ?
  • Nie był pełny. Na pełny nie był gotowy.

Kiedy Piotr przestał przekazywać słowa, usiadł zmęczony na fotelu, ale po chwili odezwał się zdziwiony … 

  • Miałem wizję, spadła na moją dłoń łza, z tej łzy utworzyła się rzeka, wokół rzeki wyrosły drzewa, co to znacz y? Wszystko wyglądało tak jak w tym filmie o Noe. (p.s. Noe; wybrany przez Boga).

noah_movie_flower-1024x578

  • Ni mniej ni więcej… Bóg jest w tobie, dajesz życiewyjaśnił Homiel. Piotr się natychmiast wzruszył.
  • Zachowaj spokój.



Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Bóg nam daje chleb powszedni, diabeł kawior.

28. 12. 15 r.  Szczecin.

Na portalu katolickim http://www.fronda.pl/a/jak-prawidlowo-rozmawiac-z-dziecmi-o-aniolach,62844.html przeczytałam taki oto fragment;                            

Warto zaznaczyć, że Tradycja Kościoła Katolickiego zna tylko trzy imiona świętych archaniołów, których wspomnienie obchodzimy w ostatnią niedzielę września: Rafała, Gabriela i Michała. Synod w Rzymie z 745, zwołany przez papieża Zachariasza, zakazał używania innych imion anielskich, co podtrzymał synod w Akwizgranie w 789 r. obkładając dodatkowo ekskomuniką wszystkich czcicieli anioła Uriela, którego imię w Biblii nie występuje.

  • No i co Ty na to Homiel ? Ekskomuniką nas.
  • Wiedza ich wątła.

Oglądaliśmy akurat w TVP o skandalach w Watykanie. Nie odzywaliśmy się, ale odezwał się nasz Domownik. Sytuacja w „centrum chrześcijaństwa” musiała Go w jakiś szczególny sposób… zaboleć. I nie dziwię się, to co powinno być wzorem, przestaje nim być. 

  • Kościół to ludzie, wielu jest prawych, do wielu ma dostęp diabeł.
  • Biedny ten, co ulega mocy pieniądza i władzy.
  • Pycha to zaraza, a diabeł to specjalista od pychy.
  • Egoizm – cecha diabła.
  • Egoizm dla innych przekuta cecha.


W „Wiadomościach” mówiono o prognozach na przyszłość, już nie pamiętam o co chodziło …

  • Za 50 lat to już nas nie będzie tutajskwitował to Piotr.
  • Za 50 lat będziesz zażywać kąpieli w innych wodach.
  • A co z Polską ? 
  • To będzie niezły paszport.
  • To będzie niszowy naród, ci co psują, odpadną …

Te słowa wpisują się w inne proroctwa, które można znaleźć w internecie. Polska ma coś znaczyć na mapie świata.


Ponieważ to okres świąteczny, chciałam zadać Homielowi kilka pytań dot. samego urodzenia Jezusa (kiedy, gdzie itd.).

  • Zamiast zadawać, ciesz się na zwiastowanie pańskie. 
  • Tak Faryzeusze dociekają, a nie widzą piękna tego wydarzenia.
  • Siła informacji jest tym większa, kiedy sama do tego dochodzisz.
  • Tak, ale jest tyle sprzecznych informacji …

Trudno cokolwiek wyciągnąć od Homiela, co dotyczy narodzin Jezusa. Może i ma rację.  Ważny sam fakt, że się narodził, a nie gdzie i kiedy. Porównanie mnie do Faryzeusza lekko zabolało i miało mnie powstrzymać od niepotrzebnych pytań.


Homiel całkowicie zmienił temat i powiedział, że przyszły rok będzie dla nas bardzo znaczący.

  • Czas, aby słowa Kuberskiej wypełniły się.

Zamurowało mnie.  Piotr dokładnie wypowiedział nazwisko kobiety, u której byłam w 2014 r.(wpis z 13.03.14). To mnie totalnie zdziwiło, gdyż do dzisiaj nie wiedział jak się nazywa i mówił o niej do tej pory; ta kobieta z Włochów (dzielnica Warszawy). Homiel po raz pierwszy użył tak konkretnie czyjeś nazwisko. Podczas wizyty u B. Kuberskiej usłyszałam już na odchodnym, że za trzy lata rozpoczną się u nas duże zmiany… Homiel dzisiaj przypomniał jej słowa. 

  • A co będzie z moją pracą ? – spytałam
  • Maniana dożywotnia – zażartował. 
  • Dostaniemy kawior ? – tym razem ja zażartowałam mając na myśli lepsze czasy, jeśli o takie zmiany, mam nadzieję, chodzi.
  • Bóg nam daje chleb powszedni, diabeł kawior.

To prawda. Diabeł obsypuje człowieka tym, czego pragnie i  jest bardzo w tym konkretny. Nie trzeba długo czekać, a zapłata przychodzi później. Wielu wchodzi w ten „biznes” z zamkniętymi oczami, w ciemno.


Ponieważ rzadko się zdarza, by Homiel mówił o naszej przyszłości spytaliśmy o nasze dzieci.

  • Spodziewaj się być wielokrotną babcią.  

Pomyślałam natychmiast o Piotrze, a co z nim ?… Czy on będzie wielokrotnym dziadkiem ? Takie zadałam w myślach pytanie. Zanim je wyartykułowałam, o to samo spytał sam Piotr …

  • A ja ? Też będę dziadkiem ? – oboje mieliśmy na myśli to samo, czy Piotr do żyje do tego czasu. 
  • To jest Oli pytanie.

O ku..na !… Pomyślałam znowu ! A kiedy to pomyślałam, to się przestraszyłam. Homiel znowu czyta w moich myślach! … I coraz lepiej Mu to wychodzi. 

  • Czy nie przerażają cię moje myśli ? – spytałam.
  • A które masz na myśli ?

Ups… Od razu odechciało mi się żartować. Niebezpiecznie igrać z Aniołem. To było bardzo interesujące doświadczenie.


Czytam aktualnie książkę „Nazarejczyk” http://www.fronda.pl/a/polska-premiera-ksiazki-nazarejczyk-e-zolli,58430.html, napisaną przez byłego głównego rabina Rzymu, który pod wpływem objawienia został chrześcijaninem. 

Pierwszy rozdział jest poświęcony pochodzeniu słowa Nazarejczyk. Powszechnie mówimy; Jezus z Nazaretu, co wcale, okazało się nie jest takie oczywiste. Zolli podaje kilka możliwości; 1/ Nazarejczyk pochodzi od miejscowości Nazareth, 2/ nazwa sekty 3/ znaczenie; Ten, który poszukuje Boga. Pytam się więc Homiela jak to w końcu jest…

  • Proszę o inny zestaw pytań.
  • No to chociaż powiedz, czy pochodzi z miejscowości Nazareth ?
  • ……….
  • No i ?
  • Brak odpowiedzi to też odpowiedź.

Według Zolli żadne starożytne pisma nie wymieniają miejscowości Nazareth, co też nie musi być akurat dowodem na to, że jej nie było. Może była tak mała, że nie znaczyła wówczas zbyt wiele, by o niej wspominać. Czytając dalej tę książkę podał jeszcze jedną możliwość;

11




Dopisane 30. 11. 2016 r.

  • Wiedza ich wątła – w internecie można kupić książkę;

Siedmiu archaniołów. Historia zapomnianego kultu. Ciekawa jest adnotacja wydawcy; Jaka jest historia archaniołów – najważniejszych rycerzy Boga? W jaki sposób służą Bogu? I dlaczego Kościół oddaje cześć trzem najwyższym skrzydlatym posłańcom? Tradycja pierwszych wieków chrześcijaństwa głosiła istnienie siedmiu specjalnych wysłanników Bożych, mogących oglądać oblicze Najwyższego i wypełniających specjalne zadania. Niezwykła symbolika oraz misje, dla których zostali przeznaczeni, fascynowała wielu uczonych i świętych Kościoła. Ksiądz Marcello Stanzione, uznany angelolog, w oparciu o Piśmo Święte, apokryfy i prywatne objawienia opisuje historię kultu archaniołów oraz zadania, jakie w imię Boże spełniali na ziemi. http://www.esprit.com.pl/417/Siedmiu-archaniolow.html

To nie jest jedyny wątek, w którym mogłabym powtórzyć; wiedza ich wątła.

Czterej jeźdźców Apokalipsy.

16. 12. 15 r. Szczecin. 

Piotr wyjechał do Warszawy, mam czas, by przejrzeć nasze nagrane rozmowy.


  • Myślałam o moich rodzicach, którzy niby wierzą w Boga, ale i nie wierzą w ogóle. Obserwuję też ludzi na forum, którzy starają się coś zrozumieć, ale i nie rozumieją.
  • Samo zrozumienie to jest istota, ale chęci też się liczą.
  • Chodzą do kościoła i co ? Nie rozumieją ? – sarkastycznie na to Piotr.
  • Nie bądź taki jednoznaczny.

Hm… Ileż to ludzi chodzi do kościoła i nie rozumie. Nawet w samym Watykanie wielu nie rozumie. Można nie rozumieć, ale ważne jest próbować.


Piotr się przestraszył, że auto szarpnęło dwa razy i trzeba będzie go zmieniać.

  • Chyba będę musiał kupić nowy samochód.
  • Nie będzie ci potrzebny.
  • No to nie kupię.

Rok temu Homiel powiedział dokładnie to samo i miał rację, ponieważ nowy potrzebny nie był. Stary się nie zepsuł, nie ukradziono go, więc po co nowy ? Ale Homiel zadał mu sprytne pytanie.

  • Nie chcesz dlatego, że jesteś wygodny ?
  • Czy nie chcesz dlatego, że rozumiesz, że twoje miejsce jest gdzie indziej ?
  • Po prostu nie chcę ! Nie chce mi się z tym bujać, z tymi domami, autami, nie chcę bogactwa.

Wiedziałam od razu, że zrobił błąd, gdyż nie o taką odpowiedź Homielowi chodziło. Piotr nie może nie chcieć bogactwa, bo tak mu wygodnie, ale dlatego, że jego życie jest gdzie indziej. Nie przemyślał swojej odpowiedzi.

  • Dobrze cię spytał… Spytał cię w ten sposób w co wierzysz !
  • ……… – Piotr chyba w końcu zrozumiał. 
  • Moja wiara w niego jest niezachwiana i wierzę, że dalej będzie się uczył …
  • Ale postęp jest.

Nie ma wyjścia, tego egzaminu Piotr nie zdał. Nauka musi trwać dalej.


Od czasu do czasu rzucone proroctwa o przyszłej wojnie naprawdę nas martwią.

  • Nadchodzi burza ? Powiedz szczerze … Czy ludzie zginą ?
  • Mnóstwo …
  • Lont się jeszcze nie pali, ale zapałka zapalona.
  • Modlitwa to ratunek dla ludzi.
  • …  Spytaj jeszcze … – ponaglałam łokciem Piotra, bo zamilkł, kiedy powinien drążyć temat.
  • Nie naciskaj.
  • Czy ta burza to III wojna światowa ? – spytałam.
  • ……… – nie odpowiedział. 

Piotr się zamyślił, gdzieś odleciał …

  • Widziałem teraz czyszczone rumaki w stajni, konie, sianem ktoś czyścił sierść brązowego i siwego …. Zrozumiałem, że to jeźdźcy apokalipsy … Wszędzie mam ciarki … – podsunął mi pod nos rękę i zobaczyłam pionowo stojące włoski na skórze.
  • Widziałem czyszczone konie – powtórzył.
  • Spytaj więcej …
  • No przecież ci mówi, żebyś nie naciskała.
  • No … Nie interesuje cię gdzie to się stanie ? – już mnie wkurzył.
  • Nie męcz mnie… – zamilkł na chwilę. 
  • Powiedział …
  • . Kiedy dzwony zaczną bić na trwogę, wy będziecie już bezpieczni.
  • O co Mu chodzi ?
  • Słyszę … Czterech Jeźdźców Apokalipsy, teraz usłyszałem … 
  • Człowiek będzie szukał wsparcia nie w pieniądzu, a u drugiego człowieka.

Zatrwożyło nas to … 

  • Niedawno zaczęłam odmawiać taką modlitwę, jest tam zdanie; Ojcze przywróć ustalony porządek.
  • Może przywróci – Piotr pokiwał głową zgadzając się z tymi słowami.
  • Nie masz wrażenia, że Homiele są zdeprymowani postępowaniem człowieka ?
  • Co znaczy zdeprymowani ?http://synonim.net/inaczej-zdeprymowany
  • Chrystus tyle zrobił dla ludz i… Zobaczyłem jak Ojciec stworzył cały świat … Nie wiem dlaczego to mnie spotkało.
  • Czym sobie zasłużyliśmy, że to doświadczyliśmy ? – spytałam już w głębokim zamyśleniu.
  • On musi do Domu wrócić.
  • Patrz, jak bardzo Im zależy, byś wrócił, mobilizują cię.
  • Przecież jestem małą myszką.
  • Raczej dużązaśmiał się Homiel. Piotr waży ok. 98 kilo dzisiaj.
  • To, co robiłem było straszne.
  • Nie wywołuj słowa straszne.
  • Jak człowiek może nisko upaść, ale ja upadłem najniżej …
  • Prowadź ludzi, daj sobie spokój ze wspominkami.



17. 12. 15 r. Szczecin.

Zadzwonił do mnie Piotr.

  • Byłem wykończony, miałem wyrwać ząb i dzisiaj dowiedziałem się, że zmienili nam sędziego … Miałem tego wszystkiego dosyć … Od razu usłyszałem …
  • Nawet jak będę szedł doliną ciemności, zła nie ulęknę się Panie, bo jesteś ze mną.

Nawet nie wiem, czy powiedział to Homiel, ale wiem, że podobne słowa już padły.

- Nie ma takiej drugiej osoby na tym świecie, która posiadła takie bogactwo i choć przyjdzie ci iść czarną doliną niczego się nie ulękniesz, bo my jesteśmy z tobą. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/12/choc-przyjdzie-ci-isc-czarna-dolina-niczego-sie-nie-ulekniesz-bo-my-jestesmy-z-toba/ 


Dopisane 28. 11. 2016 r.


Zwycięzca: I widziałem, a oto koń biały, a ten, który na nim siedział, miał łuk, i dano mu koronę, i wyszedł jako zwycięzca, ażeby zwyciężał.
Wojna: A gdy otworzył wtórą pieczęć, słyszałem wtóre zwierzę mówiące: Chodź, a patrz! I wyszedł drugi koń rydzy; a temu, który na nim siedział, dano, aby odjął pokój z ziemi, a iżby jedni drugich zabijali, i dano mu miecz wielki.
Głód: A gdy otworzył trzecią pieczęć, słyszałem trzecie zwierzę mówiące: Chodź, a patrzaj! I widziałem, a oto koń wrony, a ten, co na nim siedział, miał szalę w ręce swojej. I słyszałem głos z pośrodku onych czworga zwierząt mówiący: Miarka pszenicy za grosz, a trzy miarki jęczmienia za grosz; a nie szkodź oliwie i winu.
Śmierć: A gdy otworzył czwartą pieczęć, słyszałem głos czwartego zwierzęcia mówiący: Chodź, a patrzaj! I widziałem, a oto koń płowy, a tego, który siedział na nim, imię było Śmierć, a Otchłań mu towarzyszyła; i dana im jest moc nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez


Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/

Przywróć odwiecznie ustalony porządek.

12. 12. 15 r. Warszawa.

Rzadko mi się to zdarza. Obudziłam się słysząc słowa w swojej głowie; przywróć ustalony porządek. Powtarzały się w kółko jak karuzela. Sprawdziłam od razu w internecie całą sekwencję słów. Wyświetliła mi się modlitwa.

Boże Ojcze Wszechmogący, Wszechmądry i Wszechpotężny, Stwórco Nieba i Ziemi, Ty, Który w cudowny i nieomylny sposób władasz całym Wszechświatem spraw, aby każdy człowiek wypełniał Twoją Najświętszą Wolę i według niej żył. Przywróć odwiecznie ustalony porządek, który dałeś stworzeniu. Połóż kres wszelkim poczynaniom szatana, który doprowadzić chce do zniszczenia całej ludzkości i świata; który usilnie stara się zniszczyć każdego człowieka stworzonego przez Ciebie na Twój obraz i podobieństwo.

Obroń nas, Ojcze Niebieski przed wszelkimi jego nienawistnymi poczynaniami, uchroń świat przed zagładą, wszelkimi rodzajami klęsk i wojnami. Wejrzyj na Jezusa Chrystusa, Syna Twego, który niewinnie życie za nas oddał na Krzyżu, aby nas odkupić Krwią swoją. Prosimy Cię o to za przyczyną Niepokalanej Dziewicy Maryi, Świętego Michała Archanioła, Aniołów i Świętych.
Błagamy Cię przeto Ojcze Niebieski o ratunek i uwolnienie nas z sideł szatana, które ten bezustannie na nas zastawia. Wejrzyj, Ojcze Niebieski, na naszą słabość i nieudolność. Dlatego pokornie błagamy: Przyjdź z pomocą udręczonemu ludowi swemu, połóż kres panowaniu szatana. Święty Michale Archaniele, stań jeszcze raz na czele swego Niebieskiego Wojska i z Twym okrzykiem „Któż jak Bóg” – przyjdź nam z pomocą w tej nierównej walce dobra ze złem, aby pokój znów zapanował nad światem. Amen.

Stałam tak nad komputerem w zamyśleniu. Nie mogłam tego zbagatelizować, bo nie mógł być to przypadek. 


Na forum FN ludzie zadają Homielowi różne pytania, na przykład …

  • Czy powinniśmy się już przygotowywać do wojny ?
  • Powiadasz sposobić się do wojny ? …
  • Codziennie mają wojnę.

Hmm … Kurcze, to prawda. Wojna z samym sobą, wojna z diabłem, z jego kuszeniem… Ledwo wstajesz każdego dnia, wojna o przetrwanie. To już nawet nie poligon, gdzie człowiek się ćwiczy, to już pole bitwy.


Właścicielka mieszkania bardzo prosi, by Piotr się nie wyprowadzał. Wymyśliła nawet, że na czas rozbudowy i remontu kamienicy albo Piotr przeniesie się do niej na piętro do domku, albo poszuka dla niego innego mieszkania na okres roku i będzie za niego płacić ! Wielce przedziwna propozycja. Widać, że jest zdeterminowana, by Piotra zatrzymać i nie chodzi tu wcale o pieniądze, ale o ewentualny zerwany z nim kontakt. Jej postawa powoduje, że osobiście mam wielkie dylematy, czy przeprowadzać się, czy też nie. Powiedziałam nawet wprost; niech Homiel zadecyduje, ponieważ ja nie wiem co robić. Szkoda mi kobiety.

Dzisiaj zadzwoniła i „walnęła” prosto z mostu … 

  • Mój anioł pocieszył mnie i powiedział …
  • Nie martw się … Wszystko się ułoży.

Rzadko się zdarza, by spotkać na swojej drodze kogoś jeszcze, kto gada ze swoim aniołem. Poczułam się dziwnie, ale zaraz doszło do mnie lotem błyskawicy, że jeśli pani K. jest dziwna,  to my jesteśmy super dziwni … Teraz widzę, że jej przywiązanie do nas wynika także z podobnych doświadczeń. Problem w tym, że my nigdy o nich nie opowiadaliśmy … A ona mimo to wie. Skąd ?…

  • Następny cwaniak – mruknął do mnie Piotr. Włosy mi dęba stanęły, bo jak tak można mówić o innym Aniele ? 
  • Wszyscy tak cwaniakujecie ? – spytał na głos Homiela.
  • Oooo przepraszam, czy Ja cię kiedykolwiek okłamałem ?

No niech pomyślę… Homiel odpowiada tak często metaforycznie, jednocześnie tak mądrze i dyplomatycznie, że właściwie jakby nie patrzeć to zawsze ma rację. Jego racja jest jasna i oczywista zazwyczaj po pewnym czasie.


Podali w TV informacje, która bardzo rozbawiła Piotra; Murzyn pozwał New York Metropolitan Museum of Art, ponieważ Jezus na obrazie „Święta rodzina z aniołami (ok.1700) go obraża i dyskryminuje osoby o ciemnym kolorze skory. http://www.wykop.pl/link/2895955/mezczyzna-pozwal-muzeum-jezus-zbyt-bialy/

  • Biali rządzą ! 
  • Ta forma rasizmu nawet Mi odpowiadaHomiel zaśmiał się również.

Miał oczywiście na myśli samo zdanie; biali rządzą, czyli anioły rządzą. Piotr nie wie, że pisząc na forum używam słowa nie Homiel, a „Biały”.


Wróciliśmy tematem do warszawskiego mieszkania, które może będziemy zmuszeni opuścić. Nie wiemy co zrobić. Szkoda nam K. Nie wiemy, czy szybko znajdzie lokatora na nasze miejsce, a z drugiej strony Homiel twierdzi, że nawet jeśli się przeprowadzimy, to nie będziemy żałować tego kroku.

  • Homiel mówi, że możemy, ale nie musimy się przeprowadzać. Zdjął mi kamień z serca.
  • Drogę żalu.
  • To racja, szkoda mi K. – przyznałam. 
  • Zabieram ci wyrzuty sumienia – i wyraźnie to poczułam, poczułam wielką ulgę.
  • Mam coś kupić ? – spytał Piotr. 
  • Już się tak nie rozpędzaj.
  • …….  Dobrze, że się dowiedzieliśmy, żeby nie żałować tego mieszkania – ciągle się nad tym zastanawiałam. 
  • Czy słyszałaś o szczęśliwym małżeństwie, które jest z litości ?
  • Wow … 
  • A mówiłeś, że jak jest nieszczęśliwe małżeństwo, to trzeba dalej walczyć.
  • Jak już wszedłeś, to idziesz.
  • ……… –   mocne i stanowcze słowa.

Od mieszkania do małżeństwa. Tak wyglądają nasze rozmowy i tak wygląda trwałość małżeństwa według dekalogu. Jeśli wchodzisz, to idziesz … Taka droga. Homiel odpowiedział na pytanie, które bałam się zadać. 


  • Dlaczego, by być blisko Chrystusa, trzeba mieć nic ?
  • Uczeń nie może mieć lepiej od nauczyciela.



Dopisane 25. 11. 2016 r.

  • Nie martw się… Wszystko się ułoży i rzeczywiście się ułożyło. Właściciel firmy, który miał przeprowadzać przebudowę… nagle zmarł. Wszystko zostało wstrzymane, a więc i nasza przeprowadzka już na razie nieaktualna. Oczywiście, że nie „uśmiercili„ go celowo ze względu na remont, ale wiedzieli, że jego świeczka się już kończy.

  • Przywróć odwiecznie ustalony porządek – i rzeczywiście nie był to przypadek. Okaże się to szalenie ważne.

Uczeń nie może mieć lepiej od nauczyciela – 24 Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. 25 Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą. Ewangelia św. Mateusza 28.

Komentarz; Może niewielką pociechę, ale z pewnością pewne teoretyczne usprawiedliwienie własnych cierpień mogli – i powinni – Apostołowie znajdować w fakcie cierpień i prześladowań Jezusa, który był ich Mistrzem. Byłoby nawet rzeczą dziwną, gdyby w takiej sytuacji cierpienia ominęły uczniów Jezusa: uczeń nie może być ważniejszy od mistrza, nie może swoim sposobem życia odbiegać od jego stylu życia, nie może się domagać dla siebie specjalnych ulg i przywilejów. Otóż źli ludzie nazywali Jezusa Belzebubem (Mt 9:34; Mt 12:24), nic tedy dziwnego, że ci sami ludzie podobnymi przezwiskami będą obrzucali uczniów Jezusa.

https://gloria.tv/article/YwGVFnFD97XY4cV7kKTBijapk

111