Zawsze wszyscy jesteśmy koło ciebie.

19. 01. 18 r. Szczecin.

Nad ranem zobaczyłam Edzia. To znaczy zobaczyłam w wizji. Stał nad grillowaną patelnią, na której leżała ryba, taka ledwo wyłowiona, pokaźna, sowita i świeża. Stał w nią wpatrzony jakby jej pilnował i na nic nie zwracał uwagi. Stoję za jego plecami, zwracam się do kogoś, kto stoi obok, ale jest dla mnie niewidzialny.

  • Przecież on nie żyje ! – jestem zdziwiona, że widzę Edzia. 
  • Jak to nie żyje ?! Żyje ! odpowiedział męski, głęboki głos.

Żyje, ale inaczej. Ryba to znak Boga, Chrystusa, Nieba, chrześcijaństwa. Była wielka i zdrowa. Grillowała się na „zdrowej” patelni, bez tłuszczu, bez dodatków, sama esencja ryby. Można by zrozumieć, że Edziu choć urzęduje chwilowo w domu, na ziemi, to mocno jest związany z Niebem. Pilnował strawy prosto z Nieba, strawy duchowej.


Jesteśmy w Szczecinie, ale kawa obowiązuje nadal. Piotr siedzi zmartwiony i zamyślony, ponieważ naczytał się o nowych rozwiązaniach rozliczeń VAT, które wchodzą do działalności gospodarczej. https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-split-payment-czyli-podzielona-platnosc-na-czym-polega

  • To nie dobrze, będą szukać pieniędzy wszędzie gdzie się da.
  • …. Wiesz co mi pokazał Homiel ? Pokazał mięso jak ktoś trzyma za dwa końce i wykręca tak, jak wyciska się ścierkę. Z tego mięsa wypływa sok …
  • Ciekawe … – skojarzyło mi się to z powiedzeniem „wyciskanie ostatnich soków”. Mięso, które ma żywić, czyli firmy będą wyciskane jak to mięso ?
  • Czy takie mięso będzie smakowało ?
  • Ale nie martw się, nie pochwycą cię, nie zdążą …
  • Nie zdążą... Dlaczego ? – zabrzmiało to naprawdę wielce tajemniczo i nie wiem co miał na myśli.
  • Czy mam ci zdradzić tajemnice przyszłości ?
  • No ! No mógłbyś w końcu !
  • … Pokazał mi teraz byka przerośniętego, sztucznie napompowanego.

  • To idzie w tym kierunku.
  • Aaaa… – to niepokojąca wizja przyszłości. Znaczy tyle, że gospodarka jest trzymana mocno, ale i jej rozwój nie jest wynikiem jedynie samoistnego wzrostu. 
  • Coś się ze mną stanie ! – Piotr już biadoli.
  • Nie pochwycą cię – … co tłumaczę sobie, że kiedy zaczną się problemy w Polsce, Piotra nie będzie to już obchodziło.
  • Ale zaraz, zaraz … To ja zostanę z tym problemem jak zostawisz firmę ?
  • Nie zostaniesz z problemem.
  • Homiel nazwał PO Niszczycielem, ale PIS pokazał jako rozdmuchany mózg.
  • Rozdmuchane ego ? Ambicje ? – próbuję zrozumieć.
  • A które mutacje są dobre ?
  • I dobro zaczyna zmieniać kolor. To też działanie gacka.
  • Tamci (PO) niszczyli wszystko, nie byłoby co zbierać.
  • A PIS ?
  • Kiedy ktoś obiecuje…
  • … Pokazał człowieka krzyczącego przez tubę …
  • To z czegoś trzeba zabrać.
  • PIS jest za władzą, czy za ludźmi ?
  • Jedno i drugie, cel uświęca środki.
  • Czyli, żeby dać ludziom, trzeba mieć władzę ? 
  • Kaczyński wiele dobrego zrobił, ale i to ma swoje granice.
  • To na kogo głosować ? – stęknęłam pod nosem, bo już naprawdę nie wiem.
  • To nie jest wybór między dżumą (PO) a cholerą, ale między dżumą a grypą (PIS).
  • Ale i na grypę ludzie umierają.
  • Z dwojga złego grypa jest łagodniejsza – Piotr wzrusza ramionami.
  • ……. – zamyśliłam się. Nie ma obecnie nikogo idealnego, na kogo można by zagłosować. Trzeba wybierać mniejsze zło.
  • Piotr na wielkie cierpienie się nie nadaje Homiel nieoczekiwanie zmienia temat. 
  • Dlaczego ?
  • Odejdziesz.
  • Dlaczego ?! – ciarki mnie przechodzą.
  • Serce tego nie wytrzyma.
  • W takim razie to serce jest zrobione aby-aby ?
  • Nie do wielkich stresów.
  • Mały, zaufaj losowi.
  • Rób swoje.
  • Ola ci powiedziała… Jezusie zajmij się tą sprawą.
  • ……. – robię oczy, bo rzeczywiście tak wczoraj powiedziałam.
  • Zobaczyłem teraz Jezusa jak Mu włosy dęba stanęły, jak u jeża… Przeraził się, że ma się zająć moimi sprawami.
  • ……. – i zamiast płakać, to roześmiałam się serdecznie, bo w przypadku Jezusa to wielka rzadkość ujrzeć Go w takim stanie. Myślę, że był równie rozbawiony jak i ja teraz.
  • No to Oluś, chcesz rozwiązać ten problem ?
  • Czy skończyłaś ten wątek z napisami ?
  • ……. – uśmiech zamarł mi na ustach.

Jestem w trakcie tłumaczenia pewnego filmiku z YT i mam z tym problemy. Wczoraj byłam pewna, że już skończyłam, ale zawiesił mi się komputer i muszę zacząć niemal od nowa.

  • Nie.
  • Już ogłaszałaś Viktorię, a jest Viktoria ?
  • Nie – roześmiałam się rozumiejąc, że musiał widzieć i słyszeć mój z tego powodu potok przekleństw. 

Spojrzałam na swoją kawę i zamyśliłam się …

  • Może nasze dzieciaki w przyszłości będą żyć tak jak my ? Będą sobie chodzić na kawę ?
  • Co to zwyczaj, kiedy was nie ma.
  • Hmm … Nic nie trwa wiecznie …
  • Homiel, Ola chce jechać znowu w góry, mamy jechać ?
  • Twoja żona, twoja sprawa.
  • ……. – wybuchnęliśmy śmiechem jednocześnie. Takiej odpowiedzi się nie spodziewaliśmy.
  • To Ci się udało … Przejdzie do historii ! 
  • To żart.
  • Zawsze wszyscy jesteśmy koło ciebie.
  • Po to, by przegonić chmury znad głowy łysego.
  • ……. – znowu zaczęliśmy się śmiać … No Piotr trochę mniej.
  • Coś Ty taki miły dzisiaj ?
  • Musisz widzieć Moją hojność.
  • A coś Ty taki hojny dzisiaj ?
  • Myślę o spotkaniu.
  • Jakim ?
  • Jakimś.
  • Na jakie spotkanie się cieszysz ?
  • Czarodziejskie.
  • ……. – spoważnieliśmy.
  • Wczoraj byłem tak wykończony, że zasnąłem w ubraniu. Obudziło mnie walnięcie w szafkę obok, a była za pięć dwunasta w nocy. Musiałem się pomodlić choć przez chwilę.
  • … Homiel jest niesamowity w takich sprawach, się nie pierdzieli, tylko wali od razu w szafę ! – Piotr jest pod wrażeniem, bo zdarza się to bardzo często ostatnio.
  • Takie chwile nadchodzą, a ty się opierdzielasz ?!
  • ……. – zdębieliśmy.
  • Miałam ciekawą wizję z Edziem – i opowiedziałam ją Piotrowi ze szczegółami.
  • Edziu będzie do końca. 
  • Będzie jej (Krysi) przewodnikiem jak przyjdzie pora.
  • A przyjdzie pora ?
  • Zawsze przychodzi.


Dopisane 06. 10. 2018 r.

  • To nie jest wybór między dżumą (PO) a cholerą, ale między dżumą a grypą (PIS)nie da się uciec od polityki jeśli niedługo kolejne wybory. Ta rozmowa rzuca więcej światła na obraz dzisiejszej polityki. Powiem szczerze, że określenie Niszczyciele wobec PO w naszych rozmowach jest określeniem najłagodniejszym, a wiele rozmów na ten temat jak do tej pory mieliśmy. To nieprzypadkowo znalazły się taśmy ujawniające prawdziwe oblicze byłego rządu, nie bez powodu mamy obecnie komisje dotyczące reprywatyzacji, a także VAT-u. Tak działa Niebo. Wymagało to skomplikowanej koronki i czasu, aż wszystko się wypełniło podczas wyborów, choć sondaże wskazywały na zwycięstwo PO. Homiel powiedział wprost, że niszczyli wszystko, nie byłoby co zbierać, co jest prawdą. Dla mnie osobiście jest bardzo trudne do zrozumienia jak można było działać na szkodę własnego kraju. To tak jakby powoli wyprzedawać wszystko ze swojego domu. Błędu PIS-u można na bieżąco kontrolować i korygować. Ale kiedy niszczone jest wszystko, wtedy nie ma już co naprawiać.

 


Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/