Miłuj drugiego jak siebie samego.

10. 07. 22 r. Warszawa.

Zanotuję, bo może to ważne. Po raz drugi w ciągu tygodnia śnił mi się Caviezel. Widziałam go wśród ludzi, nie widział mnie.

  • Ojcze, co to znaczy ? – jestem zdziwiona.
  • Spytaj Caviezela.
  • ………. – śmiech.

Piotr wspomina wczorajsze video …

  • Z Ojcem naprawdę nie ma żartów.
  • Dzisiaj chyba nie zasnę, taką Mi opinię zrobiłeś.
  • ………. – no właśnie …
  • Mam wątpliwości, może powinniśmy się bać jednak ? Tak dla zasady.
  • On tak mówi, a jak się zachował mnich, który go zobaczył ?
  • Co zrobił mnich ?
  • Padł trupem.
- A teraz ty ! 
-Spojrzał mi na stopy, potem powoli wzrokiem przesuwał wyżej i wyżej i chyba coś zobaczył nade mną wielkiego, bo zrobił ogromne oczy i przerażony krzyknął 
- … Jezus Maria !!! … 
- … I jakby go piorun strzelił, padł jak kłoda na plecy. W takim był szoku. Nie wiem co takiego zobaczył … Nie czułem do niego żadnego lęku. Bardzo przyglądałem się jego oczom … I się obudziłem. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/wp-admin/post.php?post=19726&action=edit
  • Zwróć uwagę co ten człowiek powiedział. „Walczyć z Bogiem ma diabeł, walczyć chce z Bogiem ?!! Nie ma takiej możliwości.”
  • A jednak przeciwstawił się Ojcu – mówię przytomnie, co naprawdę trudno zrozumieć.



11. 07. 22 r. Warszawa.

Piotr ponownie powraca do video https://www.youtube.com/watch?v=joMyOPrJhlI&t=1076s

  • Ten facet idealnie Ojca opisał. Ojciec jest wszechwszędzie, wszechpotężny …
  • A Chrystus jest miłością …
Diabeł, inteligentny, cwany lis już po raz kolejny podpuszcza mylnymi wizjami, by zasiać zwątpienie w głowie Piotra. To jest bardzo niebezpieczne. Po tej kolejnej lekcji zastanawiałam się jak rozróżnić Jezusa prawdziwego od kopii. Jedną z wersji jest zwrócenie uwagi na stopy Chrystusa, które powinny być odsłonięte ( w sandałach lub gołe). Ale diabeł też się uczy, jest zbyt inteligentny, by o tym nie wiedzieć. 
-Jak rozróżnić ? 
- Oczy nie pomogą, tylko serce. 
- Patrz sercem, a nie oczami. 
Od początku wiedziałam, że z zachowaniem „Jezusa” jest coś nie tak. To nie mógł być ON … A skąd ta moja pewność ? Chrystus to chodząca miłość, a kto kocha, to się nie odwraca. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/05/26/oczy-nie-pomoga-tylko-serce-patrz-sercem-a-nie-oczami/
  • I po części jest tobą (ja) i tobą (Piotr).
  • Dlatego miłuj drugiego jak siebie samego.
  • Ojciec mówi o Edziu teraz.
  • Pozwoliłem mu zostać i naprawić błędy, aby mógł iść dalej.
  • Iść dalej ? Ciekawe … A gdzie ma iść ?
  • Przez drzwi do Góry … Tak zobaczyłem.
  • Nie dał się skusić dla pieniędzy, ani władzy.
  • Ani razu nie dał się skusić.

  • Pozwoliłem mu nie wracać – na Ziemię. Dopilnuje sprawę i pójdzie wyżej.  
  • Chce dopiąć wszystko z Krystyną, spokojnie czeka na to – Piotr w zamyśleniu.
  • Jeszcze nie teraz, ale i przyjdzie moment, że to się wszystko spełni.
  • Wielki to przywilej zostać i naprawiać. 

Edziu został przy Krysi, nikt nie ma już wątpliwości. Nie ma, ponieważ każdy z nas w domu go widział. W swojej kraciastej flanelowej koszuli, którą za życia nosił niemal codziennie.

  • Ojciec w swojej wspaniałości daje możliwość wyboru jednostkom, które w oczach Ojca na to zasługują.
  • Edward był wrażliwy, ale nigdy nie wyjął z kieszonki Matki Boskiej z Synem.

Te słowa z wrażenia nas prawie uniosły. Medalion !!! Zawsze go nosił przy sobie, w kieszonce koszuli, na piersi. Gdy umarł, medalion przepadł. Ponoć ma się znaleźć w odpowiednim momencie, tak nam pewnego dnia przekazano.

  • Hmm … Ojcze, Edziu nie chodził do kościoła, nie przyjmował hostii w ogóle …
  • Ale w oczach Ojca był wysoko. Sprawiedliwość.
  • Czyli chodzenie na msze nawet codziennie … niczego nie gwarantuje ?
  • Hostia jest dla was.
  • Co zrobisz jak przyjmiesz hostię, a potem będziesz zła ?

I byłam tego świadkiem wielokrotnie. Jako dzieciak wakacje spędzałam na wsi. Co niedziele, po wyjściu z kościoła, po zakończeniu mszy, słuchałam na własne uszy jak jedni ludzie obgadywali i złorzeczyli innym ludziom, którzy wychodzili z kościoła. Pamiętam moje uczucie niezmiernego zaskoczenia i rozczarowania, jakby z hukiem kurtyna opadła. Dotąd myślałam, że na wsi ludzie są dużo bardziej wierzący niż w mieście.


Wieczorem. Oglądamy TV. Pełno w nim szefa PO. Obnażają jego pokrętny umysł i osobowość, przypomina to oczywiście niedawny tekst, który pisałam na blogu;

-Nie znajduję żadnych dobrych słów. 
-Jest pod silnym działaniem demona. 
- Kompromituje się, bo nie wie co mówi. 
-To jest obnażanie zła. 
-Gdyby nie miał demona, byłby innym człowiekiem. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/30/milo-was-bedzie-widziec-w-kosciele/
  • On chyba ma coś z głową – mówię po wysłuchaniu jak zaprzecza temu, co mówił jeszcze niedawno. Wszystko teraz na odwrót.
  • Daj mu podziałać.
  • Na razie jest cymbałem, a niedługo pajacem.
  • Czy ludzie to zauważą ? Bo większość jest ciągle ślepa, tak nienawidzą PIS.
  • Nawet instytut Piotra to zauważy.
  • Nie rozumiem …
  • Byłem dzisiaj w Instytucie Głuchoniemych – Piotr ze śmiechem.
  • Aaaa … Rozumiem … 
  • Zostawcie go samemu sobie.



Dopisane 25. 11. 2022 r.

  • Zostawcie go samemu sobie …

Tusk się skompromitował ws. zeznań Marcina W.; Strzelił sobie w kolano i dał oręż PiS-owi; https://wpolityce.pl/polityka/619011-milewski-tusk-sie-skompromitowal-iwaniak-dal-orez-pis-owi

– Widziałem różne zachowania premiera Tuska, gdy przychodził do prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Widziałem, jak przychodził do Pałacu Prezydenckiego i mówił jedno, a później wychodził i mówił kompletnie co innego – powiedział o Donaldzie Tusku prezydent Andrzej Duda w poniedziałek w programie „Gość Wydarzeń”. Jak dodał, „jest to człowiek, do którego nie ma zaufania”. https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-11-21/andrzej-duda-donald-tusk-to-czlowiek-do-ktorego-nie-mam-zaufania/

Walczę o każdego.

09. 07. 22 r. Warszawa. Część 2.

  • Każdego z pokorą, kto chce zwrócić się do Mojego Syna, ocalę i zabiorę.
  • A myślisz, że wielu ich będzie ?
  • Walczę o każdego.
  • Czyli będą podważać, co się stanie ? – trudno mi uwierzyć.
  • Nie będą podważać, co się stanie.
  • Nie będą wierzyć.
  • Czy twoja mama uwierzy ?
  • Hmm … Nie …. – przyznałam z żalem.
  • Mnożyć przykłady, a wszystkie koło ciebie.
  • Przecież pisałaś o Nowym Jeruzalem.
  • A czym jest Nowe Jeruzalem ?
  • Ktoś musi go (najpierw) wymierzyć. Znasz Mierniczego ?
  • Hmm …. Znam.

Ze wstępu do III Księgi Henocha- Mariusz Izydor Prokopowicz;

Synowie wysokości są tymi, którzy posiadają miary, są miarami, są mierniczymi. Natura METARONU wynika z istotnej jego funkcji, którą jest bycie miarą (gr. METRON), czy też bycie mierniczym (łac. METATOR). Idąc za propozycją Jellinka17 , zwracam uwagę na ‘metron’ jako prawdopodobną etymologię ‘metatronu’. Ostatni z aniołów, o którym mówi Apokalipsa Jana (21: 9), najbardziej intrygujący, jeden z siedmiu ostatniej chwili czasów ostatecznych jest mierniczym, który dzierży złotą trzcinę jako miarę (METRON), którą mierzy niebiańską Jerozolimę (21: 15). Mur miasta ma 144 łokcie, która to liczba powstaje w związku z liczbą opieczętowanych (7: 4). Stąd wynika dalszy wiersz (21: 17b), którego lekcja jest nieco dziwna: METRON ANTHROPOU HO ESTIN ANGELOU Miara Człowieka Która Jest Anioła Anioł Nowej Jerozolimy jest tym, który mierzy miarę wybranych ludzi, zupełnie jak, dopowiedzmy, Henoch, który został wybrany.

  • Ojcze … Czy Nowe Jeruzalem to nowa planeta ? – pytam wprost, bo i z taką teorią się spotkałam.
  • . Ojciec zrobił minę jak u tego kota, którego kiedyś pokazywałaś …

Buchnęłam śmiechem od razu wiedząc o co chodzi. Kiedyś, za czasów pisania na forum Nautilusa, w odpowiedzi do pewnego pytania zamiast słów dałam zdjęcie zabawnego kota. Jego mina mówiła wszystko i była odpowiedzią. Musiało to rozbawić samego Ojca, bo teraz mi to przypomniał.

  • Te głowy co były, to Ojciec nazwał „Wąsikowcy”. Tak nazwał ich. Oni nie mogli się powstrzymać i dlatego przybyli.
Obudziłem się nad ranem i zobaczyłem ciekawą rzecz. Z oddali zobaczyłem najpierw kilka kółek. To wyglądało jak kółko patrząc przez lunetę … I to nagle się do mnie zbliżyło. To nie były koła, jak myślałem na początku, a wielkie postacie. Im bardziej się zbliżały, tym bardziej się zmniejszały, jakby chciały się do mnie dopasować. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/01/wkrotce-uwolnimy-tajemnice-z-tego-ciala/ 

Jakie to wszystko kosmicznie dziwne … Piotr nagle zaczął machać ręką, jakby kogoś odganiał.

  • Nie rozmawiajmy o tym. Poczułem Belzebuba, chce się wtrącić, wyczuł nutkę pychy i szykuje się …
  • A skąd wiesz, że to on ? – znowu dociekam.
  • Nie wiem, po prostu wiem.
  • …….. – zamyśliłam się.
  • Wojna, asteroida, wielki kryzys … Kiedy ja książkę wydam ?
  • Bez dat. Ja jestem wydawcą !
  • Bo będą do niewłaściwych drzwi pukać.
  • Będą do ciebie iść, a nie do Mnie.
  • Jakie to mądre … – pomyślałam.
  • Ojcze, to co Piotr widział wczoraj o Rosji, to się zrealizuje ?
  • Nadciąga. Burza, której wielmożny Putin nie przewiduje …
  • Jeszcze w tym roku ?
  • Bez dat !

Pewne objawy mojego organizmu wskazują na brak żelaza. Ojciec poradził (!), by pić sok z buraków. Kupiłam, piję … i mówiąc krótko z powodu smaku ledwo przełykam.

  • Ojciec mówi, żebyś dodała cytryny, będzie inaczej smakować.
  • Ciekawe skąd Ojciec to wie ? – pytam z ciekawości.
  • Zanim zostałem kardiologiem, byłem kucharzem.
  • …….. – śmiech.
  • Fajnie masz, że ci mówią, że z cytrynką ?
  • Cudnie – śmieję się cała szczęśliwa i wzruszona.
  • Czyli jeszcze musisz tu być zdrowa.
  • Aaa … – …. spoważniałam. O to chodzi …
  • Ojcze, jeśli będzie katastrofa, to nie będzie już soczku – mówię przytomnie.
  • Spokojna twoja głowa, pij codziennie.
  • Dziękuję ci, że Mnie słuchasz w temacie gastronomii, że nie działamy w dwóch przeciwstawnych obozach.
  • Że Ja go ratuję, a ty zabijasz.
  • …….. – spojrzałam na Piotra.
  • Uwierz Mi, wszystko jest załatwione na słowo honoru, bo według reguł już by nie żył.

Jesteśmy po wiadomościach w TV.

  • Przerażające to wszystko Ojcze. Covid, wojna, kataklizmy …
  • Przerażające, ale nie zaskakujące. Przecie pisałaś o tym.
  • No tak …. – wzdycham.
  • Czy jesteś Eliasz ?
  • ……… – Piotr zaskoczony.
  • Wtedy zaprzeczyłem, ale skoro mnie tak nazwałeś Ojcze, to jestem.
  • Ola, on jest w ogóle bez charakteru ! – roześmialiśmy się. Kiedyś by się bronił, że nie, dzisiaj się poddał.

Obejrzałam wczoraj ciekawe video.

https://youtu.be/joMyOPrJhlI?t=1076

W pewnej chwili, kiedy bohater zaczął mówić o Ojcu, zamyśliłam się … Użył tych samych słów, których używa Piotr, gdy opisuje wielkość Ojca. Wszechmoc Ojca jest wielka, świadomość tej wielkości przygniata.

  • On był przerażony, gdy „zobaczył” Ojca. Ojcze, boją się Ciebie ludzie …
  • A ty się Mnie boisz ?
  • Hmm … Nie …

Nie boję, ale czuję respekt, szacunek i wielką miłość. Ciągle mam w głowie pytanie pewnej osoby; jak można kochać kogoś, kogo się nie widziało ? Z całą mocą mogę powiedzieć, że można. Czy w takim razie ludzie niewidomi nie kochają w ogóle ? Mało tego … Taka miłość wydaje się głębsza, ma inny wymiar.

  • Gdyby się tak bali, to by tak nie grzeszyli.
  • Zobacz co oni robią, wyśmiewają Mojego Syna.
  • Bo Ciebie Ojcze nie poznali.
  • Ale jak mają poznać, skoro niszczą kościoły ?
  • Hmm … Cały problem tkwi w tym, że ludzie nie doceniają potęgi i mocy Boga. Nie zdają sobie z tego sprawy co może …
  • I teraz sobie wyobraź, że Ktoś taki schodzi na Ziemię i daje się przybić … – Piotr zakończył.
https://www.youtube.com/watch?v=9wjpz_fxCLw



Dopisane 23. 11. 2022 r.

Przerażające, ale nie zaskakujące. Przecie pisałaś o tym.

- Powiedziano mi, że za (… data …) uderzy w Ziemię. 
- ????!!!! 
- Pokazali mi kawałek z tego filmu. Zobaczyłem mapę świata i zobaczyłem obszar Pacyfiku, tam chyba uderzy. Usłyszałem (… data …) …., ale teraz nie jestem pewny… W ogóle nie jestem pewny, może mi to gacek podpowiada ?! Usłyszałem … 
- … Możesz to zatrzymać.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/09/04/antychryst-bedzie-wywyzszony-przez-ludzi/

Później napisałam nieco więcej.

I artykuł … ; According to NASA’s calculations, asteroid 2005 ED224 could impact the Earth on March 11, 2023.

Podana nam dokładna data różni się zaledwie 3 dni.

 

Zgaszenie światła to, co później będzie.

09. 07. 22 r. Warszawa.

Wczoraj ciekawą wizję miała nasza córka.

  • Śniło mi się, że tata ubiera największą choinkę jaką widzieliśmy dotąd. Zajmowała połowę salonu – … a salon mamy naprawdę duży.
  • I co ? I tylko tyle ?
  • Tylko. Ubierał i był szczęśliwy. Była olbrzymia i przepiękna.

Czyli raczej na święta powinien być. Ma Piotr taki zwyczaj, że ubiera choinkę w Wigilię.


Siedzimy na kawie i rozmawiamy o zakupach, drożyźnie i czy iść do kina i do restauracji. Do kina nie idziemy, ponieważ Ojciec powiedział, że tam wirus, a o restauracji musimy zapomnieć, bo…

  • Ola, jedzenie jest zatrute.

Piotr w pewnym momencie zasłabł, powietrza mu zabrakło.

  • Jakby mi ktoś energię wyssał momentalnie – powiedział słabym głosem.
  • Szwadron cię atakuje.
  • Ciekawe dlaczego ?
  • Dzisiaj sobota. Wiedzą, że egzorcyzmy chcesz robić, a oni nie chcą.

Nie chcę męczyć Piotra pytaniami, ale przypominam sobie jego wczorajsze widzenie odnośnie Rosji.

  • Może coś w nich uderzyć, ale nie musi. Ale tak, czy siak, to rzeczywiście będą problemy z żywnością.
  • Z aprowizacją – poprawił mnie Ojciec.

I to od razu dało mi do myślenia. Nie tylko żywność, ale z wszystkim może będzie problem. Z surowcami, półproduktami, podzespołami, jednym słowem z wszystkim co jest niezbędne do produkcji, a więc docelowo i do życia.

02. 10. 20 r. Szczecin. Jestem trochę zatrwożona informacją, że koń głodu niedługo ze stajni ruszy. 
- Będą problemy z aprowizacją.
- Aprowizacja to zaopatrywanie w żywność – przypominam sobie.
- Nie tyle „jak”, ile „co”. Ale to jeszcze czas.  http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/03/30/bez-ciezkiej-pracy-ciezko-wychowac-piekne-owoce/
  • Jeszcze nie ma nic, a któż wie, co będzie potem.
  • Hmm … Wczoraj mówiłeś, że asteroida uderzy i wtedy faktycznie może być problem z jedzeniem. Już teraz po suszy na świecie jest problem, po wojnie będą problemy … Ale na razie w sklepach jest wszystko. Taka asteroida może zmienić to gwałtownie i na długo.

Jesteśmy po zakupach w Carrefourze. Zauważyłam, że towarów mnóstwo, terminy ważności mijają już jutro, nikt tego nie kupuje, bo za drogo. Wtedy mówi Ojciec …

  • Szaleństwo. Sprzeda się wszystko, co się nie sprzedawało.
  • Tak będzie w Polsce też ?
  • Wszędzie.

Wizja Piotra z drożdżową babą za 98 złotych nabiera teraz sensu.

Stoi buda, taki kiosk jakby, w którym kobieta sprzedaje upieczoną babę drożdżową. Stoją do tej budy ludzie w kolejce, ale widzę, że się wahają, czy kupić. Jesteśmy razem, podchodzę do kiosku przed kolejkę i chcę kupić. Kobieta mówi … Ale czy pan wie, że jest za 98 zł ? Nic nie szkodzi. Kupuję. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/01/wkrotce-uwolnimy-tajemnice-z-tego-ciala/ 

  • Wiesz co mną wstrząsnęło w ubiegłym tygodniu ?
  • ?
  • To, że Ojciec powiedział do mnie Eliaszu … Dlaczego Eliaszu, a nie Henochu ?
  • Tak Mi wyszło jakoś – roześmiał się i my też.
  • Ojciec to mistrz jajcarstwa – Piotr nie wytrzymał.

Zaglądam do notatek wczorajszych … Nadal ważna jest jedenastka i że szatan będzie zamknięty na jakiś czas.

  • Zobacz, teraz diabeł szaleje na całym świecie, bo został uwolniony, ale Ojciec mówi, że na jakiś czas zostanie zamknięty i znowu uwolniony. Jeśli teraz mamy takie „atrakcje” jak wojny, apostazje, samo zło, to co będzie potem, kiedy znowu zostanie uwolniony ?
  • Zgaszenie światła to,  co później będzie.
  • To jest czas na zabranie tych, co mają być zabrani do Nowego Jeruzalem.
  • Ale to już nie będzie na twoją świadomość.
  • Obiecałem ci to.
  • Ja czegoś nie rozumiem. Jeśli Ojciec pokaże, że jest … Pokaże Eliasza, to ludzie nadal będą działać po staremu ? Znowu trzeba będzie gacka uwalniać ?
  • Pokazywałaś obraz Mojego Syna, ilu uwierzyło ?
  • Powiedzą ci, że to iluzja, matrix …
  • Wszystko ci powiedzą, że to nie jest Jezus.
  • Przecież wiesz …

Pokazywałaś obraz Mojego Syna, ilu uwierzyło ? Niesamowite … Minęło kilka lat po …

- Chrystus pokazał się niewielu, a sfotografował nikomu. 

http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/05/30/chrystus-nastepnym-razem-nie-przyjdzie-zeby-uczyc-ale-by-sadzic/ 

….. i wczoraj nareszcie poznałam prawdę.

Zdjęcie Jezusa jest oparte na wizji, jaką Brata Elia otrzymał od swojego anioła stróża. Na podstawie wizji !!! A to wieeeelka różnica. W mediach doszło do ewidentnego przekłamania. Choćby przykład …

Jezus sam poprosił o zrobienie mu zdjęcia Tak można najkrócej określić wydarzenie, w wyniku którego mamy uwiecznioną fotografię Jezusa. Emanuje z niej piękno, łagodność i pokora. Żaden z artystów nie namalował tego obrazu. To sam Jezus dał się sfotografować bratu Elia. Wydarzenie to miało miejsce podczas badań lekarskich, na które został wysłany do USA. Komisja pytała br. Elię czy z kimś rozmawia? Chodziło im o świat duchowy, o aniołów, Matkę Bożą, etc. On w duszy usłyszał głos: „Nie odpowiadaj na to pytanie”. Pod naciskiem kolejnych dopytywań Komisji głos mu powiedział: „Zaproś ich jutro do kościoła, aby zrobić zdjęcie”. Komisja zakupiła i dała br. Elii aparat fotograficzny, taką zabawkę z kliszą w środku na 12 zdjęć. Wyszło tylko ostatnie 12 zdjęcie z obliczem Jezusa. Inni fotografowie uwiecznili jedynie białą ścianę. Świadkowie zdarzenia podają, że nagle pojawiła się na niej świetlista łuna. https://deon.pl/po-godzinach/ludzie-i-inspiracje/stygmatyk-ktoremu-jezus-pozwolil-sie-sfotografowac,451409

Brat Elia Cataldo to jeden z najbardziej znanych, ale też kontrowersyjnych współczesnych stygmatyków. Często bywa nazywany kontynuatorem misji św. o. Pio. Stygmaty otrzymał w wieku 18 lat, po wstąpieniu do zakonu kapucynów. Pojawiają się one regularnie w każdy piątek oraz w co rok w Wielkim Tygodniu. Brat Elia jest też znany m.in. z tego, że udało mu się wykonać… zdjęcie Jezusa. https://wiadomosci.onet.pl/religia/wiara/fra-elia-cataldo-stygmatyk-ktory-zrobil-zdjecie-jezusa/h9bgbt8

I jeszcze … https://www.youtube.com/watch?v=GjQf4mIeRiY

I jeszcze …

Tak można najkrócej określić wydarzenie, w wyniku którego mamy uwiecznioną fotografię Jezusa. Prostując informacje, które krążą po internecie, to wydarzenie miało miejsce podczas badań lekarskich, na które został wysłany do USA. Komisja (nie dziennikarze, czy ludzie) pytała br. Elię czy z kimś rozmawia? Chodziło im o świat duchowy, o aniołów, Matkę Bożą, etc. On w duszy usłyszał głos: – nie odpowiadaj na to pytanie. Pod naciskiem kolejnych dopytywań Komisji głos mu powiedział: – zaproś ich jutro do kościoła, aby zrobić zdjęcie. Komisja zakupiła i dała br. Elii aparat fotograficzny, taką zabawkę z kliszą w środku na 12 zdjęć (czyli nie żadne 36 lub 24), gdyż nie pozwolono mu użyć jego, własnego aparatu, podejrzewając, że może mieć jakąś sztuczkę w środku. Niektórzy członkowie Komisji również mieli swoje super aparaty i robili zdjęcie tej samej, białej ściany, którą wskazał br. Elia, z efektem końcowym równym „0”, czyli nikomu nic nie wyszło, oprócz ostatniego 12 zdjęcia na kliszy aparatu, który dostał br. Elia, które przedstawia oblicze Jezusa. http://www.krolowa-pokoju.com.pl/brat-elia-sfotografowal-jezusa.html

Na całym świecie przebija się tylko jedna wersja; Brat Elia zrobił zdjęcie. Nie rozumiem dlaczego on sam w wywiadach mówi; zrobiłem zdjęcie. Czy nikt nie zwrócił uwagi, że to nie jest zdjęcie, a obraz ? A jeśli to rzeczywiście zdjęcie, to gdzie jest oryginał ? To jedno z 12 ? Nikt go nie widział.

Wykorzystując sytuację jeszcze raz pokazałam Piotrowi zdjęcie Jezusa, które zrobił brat Elia. - Jak powiedziałem, tak jest. 
- Żywego tylko ty sfotografowałaś. 
-  Dziwne… – powiedział Piotr. 
- Ja też się dziwię. 
- O ! Właśnie ! Wygląda jak obraz, nie zdjęcie. 
- Myślisz, że tylko wy widzieliście Jezusa ? 
- Ale Ojciec powiedział, że nasze zdjęcie jest jedyne. Ma podpis – upieram się.
-  Czy jego zdjęcie jest prawdziwe ? – Piotr pyta wprost. 
- Czy słyszałeś gołębia ? 
- Tak. 
- To jest podpis. 
- Hmm… A gołąb to przecież Duch Święty, czyli sam Bóg – … pomyślałam. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/01/31/zastapimy-jednego-drugim/

A więc jeszcze raz …

CDN … 

Po co się denerwujesz ?

06. 07. 22 r. Warszawa. Część 2.

Wieczorem.

  • Kiedy Ojciec powiedział Eliasz, to bardzo silnie go poczułem. Poczułem go bardzo silnie – powtórzył i się zadumał.
  • Jakbym się połączył z nim. Te kruki, które karmimy …, zamykamy cykl. Czułem bliskość, jakbym go znał. Może przesadzam, nie wiem.
  • Hmm …. A może to jest te „w duchu i mocy” ? – pomyślałam …
  • Wiesz, bo czujesz.
  • A jak czujesz, to wiesz.
  • Mylą się Żydzi w swoich rozważaniach.
  • Mylą się mówiąc ….
  • … Że Eliasz jest wśród nich – dokończyłam.


Piotr zaczyna o firmie, zamówieniach, zleceniach, problemach, po czym wychodzi na chwilę z pokoju …

  • Idąc Ojciec mi powiedział …
  • Po co tyle mówisz ?
  • To skończy się nagle.
  • …….. – aż podskoczyłam z wrażenia i trwogi.
  • Przecież prosiłaś o to, a Ktoś cię słucha.
  • ………. – już chciałam dopytać dlaczego nagle, co się stanie, że nagle …
  • Przypomnij sobie wizję tej, z którą korespondujesz.
  • ??? 
  • Nadal ważna jest jedenastka i że szatan będzie zamknięty na jakiś czas.

Woow … Dość dawna wizja.

-Zamyka się cykl, żeby zacząć nowy etap. Pytam się co znaczy liczba 11 ? 
-To liczba mistrzowska, a kto jest mistrzem ? 
-Chrystus. 
-Połącz to …. – Piotr zobaczył numer naszego mieszkania. Faktyczne to 11. 
-Połącz to w całość. Nie rozdzielaj tego. 
-Zdaje się, że łączymy siły i zaczyna się dziać. Zgodnie z AJ. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/07/21/nic-tak-nie-smakuje-jak-odzyskiwanie-smaku/ 

Dopiero wpisując ten fragment zwróciłam uwagę na dwie jedenastki (11;11). Pani Anna widziała w wizji 11.  Poczułam wyraźnie, że też o tą jedenastkę chodzi. Ojciec mówił Szechina, ucieleśnienie siebie w człowieku, dać ducha z Boga, dać ducha z siebie. 
-Przecież to narodzenie się proroka !
 -Powoli dochodzisz do kłębka. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/25/w-pladze-nie-ma-zycia/ 

  • … Jestem przerażona Putinem, on się nie zatrzyma. Nie myśli o zakończeniu wojny, myśli tylko, żeby zwyciężyć, bez względu na koszty.

  • W Rosję moim zdaniem coś uderzy i to się rozniesie. Fale trzęsień ziemi się rozniosą, to może spowodować wielkie fale tsunami … Może nawet poprzesuwają się bieguny, to wszystko będzie ze sobą powiązane. Uderzenie, trzęsienia i wulkany. Widzę wielkie zniszczenia w Azji, USA, Rosji … Mnóstwo ludzi zginie.
  • A Polska ?
  • Jest jakby w kleszczach ochronnych.
  • Gdzie uderzy ?
  • Centralna Rosja, będą wielkie zniszczenia, widzę Moskwę w gruzach …
  • Ponoć coś leci w stronę Ziemi.
  • Tego jeszcze nie widać, ale jest blisko.

Wiadomości o Tusku, który nawołuje do społecznego buntu i Rosji, która straszy wojną nuklearną, przyprawiają mnie o „depresję”.

  • Po co się denerwujesz ?
  • Po co się denerwujesz tym, co nie będzie ?
  • Spokojnie podchodź do tych wiadomości mrożących krew w żyłach.
  • Nikt ci nie zabierze, co Ja ci pokazałem i to jest prawdą !
  • Veritas !

Eliaszu …

03. 07. 22 r. Warszawa.

Na kawie chciałam popytać o słowa Gabriela dotyczące Eliasza …

  • Jesteś niespokojna dusza i niecierpliwa.
  • Jak można być tak niespokojnym w tym temacie ?
  • To tylko kwestia zrozumienia.

Ale nie rozumiem. Jest kilka interpretacji. Jezus mówi, że Jan był Eliaszem, ale sam Jan twierdzi, że nim nie jest …. Zostawiam to na później.

  • Wczoraj robiłem egzorcyzmy. Na samym początku Ojciec powiedział …
  • Chyba się przesłyszałem.
  • Dawno nie słyszałem tego głosu.
  • To prawda … Świat się wali, a ty nie masz siły …

Wyciągnęłam Piotra na długi spacer, dla jego serca. Minęła nas biegająca para, kobieta i mężczyzna. Kobieta jest już bardzo zmęczona, ledwo się rusza …

  • Żeby mieć dobrą kondycję, to trzeba się nauczyć oddychać – Piotr odkrywczo.
  • Oddychać ? Ja daję tyle temu, a tyle tamtemu …
  • … Zobaczyłem jak Ojciec palcem dotyka jednego człowieka, a potem drugiego …
  • Czyli to od Ojca zależy, co kto ma ? Ojcze, to niemożliwe, żebyś się nachylał nad każdym człowiekiem – …. kiedy jest ich miliardy.
  • Możliwe. Przecież jestem Stwórcą.
  • Ojciec mi pokazał, że nasz spacer dla mojego serca jest …. 
  • Ktoś mi powiedział, żebym nie jadł lodów.
  • Jak to ktoś ?!!!
  • ……… – roześmiałam się.

Piotr bardzo często mówi „ktoś mi powiedział”, jakby bał się powiedzieć Ojciec. Między „Ktoś” a „Ojciec” różnica jest taka, że przy „Ktoś” nie jest tak spięty. A „Ojciec” od razu stawia na baczność.

  • Też jestem rozczarowany wczorajszym filmem – Ojciec nagle

Roześmiałam się ponownie. Wczoraj oglądaliśmy końcówkę „Stranger Thing 4”. Na koniec komentowaliśmy między sobą, że nas rozczarował. Za dużo było o LGBT, to w ogóle było niepotrzebne. Wprowadzone na siłę, bo taka jest mediów dzisiejsza polityka.

  • To był horror ? To już obyczajowy.
  • To był horror dla Nieba.

Odkryto „drugą Ziemię”.

https://www.beautyofplanet.com/its-official-astronomers-have-discovered-another-earth-2/?fbclid=IwAR1xlbpS9BxAq-15aCILRNqVQ_9ga92s-8cyAIOX2f4ybecA8TXDkO0lKno
  • Czy przez to będziesz śnić lepiej ?
  • No nie … – przyznałam.
  • To cenna informacja.


04. 07. 22 r. Warszawa.

  • Ojcze, miałam taką ciężką noc … – skarżę się.
  • Ja też ! – Piotr.
  • A Ojcu dokuczają korzonki. To chyba tak mieliśmy wszyscy.
  • I podagrę miewam tu i tam …. 
  • ………. – śmieję się.
  • Lepiej się czujesz ? – …. że w bólu nie jestem sama.

Wieczorem.

  • Długopis przestał mi pisać.
  • W Niebie wszyscy piszą piórami.
  • Dlaczego ?
  • Jesteśmy staromodni.

Pewnie, że piórem …, przyszło mi do głowy. Żeby pisać długopisem, to trzeba mieć tam fabrykę długopisów, co jest dość śmieszne … i się roześmiałam.

  • Mam dziwne widzenie – Piotr przerywa moją radość.
  • Widzę, że Rosja się kurczy, tak jak usychające jezioro … Nie wiem co to znaczy, może coś uderzy w Rosję ?

To może być też symbolika, że Rosja w swoich działaniach zostanie sama.



06. 07. 22 r. Warszawa.

Dzisiaj spało mi się cudownie, chciałam pospać dłużej, ale obudził mnie Piotr. 

  • Rozmawiałem z Ojcem. Nie spałem już, była 6,20. Powiedział …
  • Eliaszu !
  • Rozbeczałem się, bo powiedział to takim głosem … Delikatnie, ciepło …., z miłością … Mówię …
  • Ja nie jestem Eliasz, jestem Mały.
  • Nie jesteś Mały …
  • Jesteś Mój Mały …
  • ………. – załkał cicho.
  • Uratujesz tych, których masz uratować.
  • I strącisz tych, których masz strącić.
  • Hmm … Pięknie …. A czy mogę popytać ? – i wyciągam rękę jak uczennica.
  • Tam, gdzie jest dwóch mężczyzn, tam kobieta się niech nie włącza.
  • A od kiedy tak jest ? – zażartowałam dotknięta babską dumą.
  • ……… – cisza. Widocznie kiepski żart jak na taką chwilę.
  • Ciekawe dlaczego powiedział Ojciec Eliasz, a nie Henoch … – Piotr już na spokojnie.
  • Hmm …. Według proroctwa, to Eliasz ma przyjść na sam koniec, a nie Henoch.

Malachiasz; 23 Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego. 24 I skłoni serce ojców ku synom, a serce synów ku ich ojcom, abym nie przyszedł i nie poraził ziemi [izraelskiej] przekleństwem.

CDN … 

Wierzę w ciebie.

02. 07. 22 r. Warszawa.

Sobota. Dłuuuuga kawa.

  • Dzisiaj rano zrobiłem egzorcyzmy. Myślałem, że mi żyły eksplodują. Czułem, że mnie przebijają jak gwoździami. Po nogach, rękach, obym tylko przestał. Próbowałem się do Ojca zbliżyć, widział to ..
  • I widzę. Ciebie też widzę – do mnie.
  • Pamiętasz piosenkę „Fajno jest” ?
  • ……… – roześmiałam się.

Pamiętam … Kiedyś, bardzo dawno temu w „Kronice Szczecińskiej” TVP pokazano pewien zespół folklorystyczny gospodyń wiejskich. Skomponowały piosenkę i zaśpiewały. Tekst piosenki składał się z dwóch zaledwie wyrazów; fajno jest. I tak przez parę minut śpiewały fajno jest kołysząc się z koralami. Wyliśmy ze śmiechu, bardzo komiczne to było, trzeba przyznać uczciwie.

  • To generalnie fajno jest.
  • No fajno … – zamyśliłam się.

Piotr wspomina ludzi, z którymi współpracował.

  • Jak cię Ojciec weźmie do Góry … – …. dzisiaj o tym pisałam …
-W wizji ręce wzięły cię na oczach ludzi, więc to nie może się stać niezauważalnie dla innych. Wizje są prawdziwe, więc coś takiego widowiskowego musi się stać. Planujesz Ojcze na oczach ludzi ? 
-Przecież chciałaś szok. Ja chciałem. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/07/02/niebo-jest-dla-ludzi/
  • to ciekawe co wtedy powiedzą …
  • Któż ci uwierzy, kim on jest …
  • Któż uwierzy im, kim on nie jest …
  • ……… – natychmiast zapisałam obiecując sobie, że zastanowię się nad tym zdaniem nieco później.

Siedzimy na kawie, rozmawiamy, obok przechodzi mężczyzna lat około 40. Ciepło na zewnątrz, to idzie w krótkich spodenkach i dlatego zwróciliśmy uwagę na jego łydki. Na prawej i lewej miał wytatuowany łeb diabła. Wielkie kolorowe tatuaże od stóp do kolan. Wzdrygnęliśmy się oboje …, obrzydlistwo.

  • Ucieleśnienie głupoty.
  • Słyszę słowa piosenki …
  • Deszcze niespokojne i noce niespokojne …

Jak pięknie to Ojciec połączył … Dzisiaj w nocy faktycznie mieliśmy burzę, a noce niespokojne … Nie ma pojęcia co znaczy mieć diabła na karku …

  • Z czasem gacek się o swoje upomni.
  • Zostaw go. Dla niego drzwi są zamknięte.
  • Musi przejść przez wiele piwnic i może wyjdzie na powierzchnię.
Tatuaże Malachowskiego; 
- Dlaczego tak ostro go oceniasz za ten tatuaż ? – spytałam Homiela. 
- Nie ma litości dla tych wszystkich obrazów.
-  Nie ma zmiłowania dla zła. 
- A sam Małachowski ? 
- Z głupoty też trzeba leczyć. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/05/10/nie-ma-litosci-dla-tych-wszystkich-obrazow-nie-ma-zmilowania-dla-zla/
  • Ojcze, jaki Ty jesteś niesamowity … – Piotr w zamyśleniu.
  • Nie wiem jak go odbierać – do mnie.
  • Czy jest tak szczery, czy podlizuch.
  • Zawsze warto się podlizać.
  • …….. – warto.
  • Wierzę w ciebie.
  • Zobaczyłem popielniczkę znowu. Kazał ją Ojciec wyczyścić i złotem wymalować.
  • Wierzę w ciebie.
  • Widzę złotą i czystą teraz.
  • Na pewno nic tam nie wpadnie.
  • Czytaj i studiuj Księgę Henocha.
  • Wiele jeszcze prawd odkryjesz.
  • Czy coś się stanie z Piotrem jeszcze w tym roku ?
  • Co chcesz wiedzieć ? Coś czego dowiedzieć się nie możesz ?
  • Nie mogę ci objawić daty po dacie.
  • Nie możesz być jednoznacznym prorokiem, bo będą iść do ciebie, a nie do Mnie.
  • Odrzucą Katechizm, odrzucą Pismo Święte i będą czytać, co piszesz, a piszesz po to, aby się uczyli … a nie szukali sensacji.
  • To jest clou dzisiejszego posiedzenia.

Zapisuję każde słowo …

  • Czekałaś na tą odpowiedź rok, a może dłużej.
  • …….. – kiwam głową, że rozumiem w pełni.

Czytając w internecie komentarze pod video pewnego „proroka” zauważyłam, że ludzie stali się nachalni i żądni poznawania jedynie; kiedy i co. Nic więcej ich nie interesowało. 

  • Rozumiesz istotę tego ? Dlaczego mylisz się z datami ?
  • Cóż zrobi twój znajomy z Brytanii, gdy będzie znał daty ?
  • Odrzuci różaniec pompejański (nowenna pompejańska) i będzie czytał, co piszesz. Kiedy daty zaczną się spełniać.
  • Rozumiem … Nic nie będzie ich już interesowało, tylko kiedy i kiedy i czy się sprawdzi.
  • To jest jak pole, które się obrabia.
  • Tak trzeba często czytać Pismo Święte, tam się to objawia.
  • Twoje pismo zaś to jak słownik wyrazów obcych.
  • Tłumaczysz Ojca i Jego słowo.
  • Z tłumaczenia staniesz się prorokiem, a tego nie chcę.
  • Mało tego, będą żądać od ciebie więcej odpowiedzi, a jak nie dostaną, zaczną cię nienawidzić, bo taka jest natura ludzka.
  • To jest odpowiedź na wszystkie twoje nietrafione daty.
  • Ale nie martw się … Budzi się piękno …
  • Mimo wojny, mimo Covida …
  • Zobaczysz …
  • Jesteś wojownikiem sprawy.
  • Walczysz, bronisz Ojca wszędzie.

Czytając o Elżbiecie, matce Jana Chrzciciela zwróciłam uwagę na słowa Anioła Gabriela do Zachariasza;

łK 1/ 11 Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. 12 Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. 13 Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. 14 Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. 15 Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. 16 Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; 17 on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych – do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały».

… już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym …

Homiel pokazał mi bardzo czytelny obraz; dusza wchodzi w człowieka, kiedy zarodek jest już ukształtowany. Pokazał obraz formowania się zarodka i kiedy kształtem przypominał człowieka, wtedy z Góry idzie do niego strzała energii. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/07/20/zapomnieli-kim-jest-stworca/

Co tak naprawdę znaczy w duchu i mocy ?

Wyobraź sobie, że to wszystko prawda.

30. 06. 22 r. Warszawa. Część 2.

  • Co jest ważniejsze od sprawiedliwości ?
  • Litość – mówię od razu, bo niedawno poprawiałam swój dziennik, to wiem.
-….Homiel, co jest ważniejsze dobro, czy sprawiedliwość ?
- Najważniejsza jest litość, a sam litości doznasz. 
- Litość ?
- Litość ma też uczyć. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/04/18/najwazniejsza-jest-litosc-a-sam-litosci-doznasz/ 
  • Współczucie, wybaczenie.
  • Wybaczyć … W oczach Ojca rośnie człowiek po dach świata.
  • To jest to, co Mój Syn powiedział …
  • Nastaw drugi policzek.
  • Współczuć i wybaczyć.
  • … Hmm … Ciekawe dlaczego Ojciec mówi to właśnie teraz, tak nagle – pomyślałam.
- W Biblii jest napisane; nadstaw drugi policzek… – powiedziałam i znowu zaczęłam się zastanawiać nad całym sensem nauk Chrystusa.… 
- A On mi każe walczyć….
- W Biblii jest dobrze napisane, ale ty nie jesteś od nadstawiania policzków, tylko żeby chronić tych, co nadstawiają. 
- Są ci, którzy walczą i są ci, którzy nadstawiają policzki. 
- Ten, co nadstawia swój policzek, spełnia swoją rolę i ten co walczy o tego, co nadstawia, spełnia swoją rolę. 
- Chrystus też nadstawiał policzek. 
- Jak rozróżnić ma człowiek, czy ma nadstawić, czy walczyć ? – spytałam. 
- Nie patrz wzrokiem, a sercem. 
- Wzrokiem nigdy nie dostrzeżesz tego, co dostrzeżesz sercem. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/08/08/nie-patrz-wzrokiem-a-sercem/ 
  • A jak wyglądał Ojciec, gdy tańczył ?
  • W długiej jasnej szacie, głowa była dla mnie niewyraźna, za mgłą …
  • Coś na ten temat wiem… – pomyślałam.
Zauważyłam, że o ile sam dół widziałam wyraźnie, to im wyżej głowy, tym było niewyraźniej. Sama Jego twarz wydawała się jakby za woalką. Nie można było dostrzec koloru Jego oczu, ale doskonale było widać, że się uśmiecha. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/03/to-zawsze-jest-niespodzianka/ 
  • I wyobraź sobie, że to wszystko prawda.
  • I wyobraź sobie drugą prawdę, że w to nikt ci nie uwierzy.
  • Ojciec powiedział mi o tobie …
  • Ola to towarzysz twego życia, poświęcona dla ciebie.
  • Karmisz go dobrze …
  • Ale zobaczyłem lody i przekreślone. Lody są nie dla mnie.
  • To co mu nie dasz, tym więcej ma czasu.
  • Wooow … – mocno i dosadnie, włosy dęba mi stanęły.
  • Ale ty możesz jeść, tam są jakieś mikroelementy … Kwas foliowy, słyszę …

I co robię? Sprawdzam oczywiście. Mały procencik, ale ma. https://wszystkoojedzeniu.pl/lody-wartosci-odzywcze-witaminy https://zywienie.abczdrowie.pl/lody-waniliowe


Wieczorem.

  • Pamiętasz jeszcze jak tańczył Ojciec ? – pytam z ciekawości.
  • Czasami bywam szalony.
  • Muszę zrobić w końcu egzorcyzmy. Ojciec pokazał mi popielniczkę pełną petów wypalonych, to są moje grzechy. Wymienił ją na nową.

  • Mam nadzieję, że nie będziesz ją próbował zapełnić.
  • Hmm … A czym zapełniłeś … ? – pytam mając na myśli o jakie grzechy chodzi.
  • . Mentalnie przeniosłem się do Ukrainy i walczyłem z Ruskimi, zabijałem ich …
  • Ech …. – nie mam do niego siły.

Myślą, uczynkiem, zaniedbaniem. W przypadku Piotra, jego myśli mają szczególną moc. One się po prostu po drugiej stronie urzeczywistniają.


Ktoś pytał co Ojciec sądzi o Morawieckim.

  • Lepszy wróbel w garści, czy kanarek na dachu ?
  • Nie jest taki zły, jak go malują.
  • Zły, bo chce „pływać” między Unią a Polską ?
  • Nikt już nie pamięta, że dał (dotacje dla firm podczas pandemii), że chciał być dobry.

Piotr opowiada, że do firmy chce wrócić jego dawny pracownik. W nowej firmie został oszukany, nie wypłacono mu pensji.

  • Ja nie oszukuję ludzi – Piotr.
  • Bo nie oszukujesz Mnie.
  • Muszę zapisać – wyrywam się szybko do zeszytu.
  • Nie masz dosyć ?
  • Nieeeee … – śmieję się głośno.
  • Jestem zadowolony, że tak łakniesz Mego słowa.
  • Jestem uzależniona …

Oglądając TV różne rzeczy przychodzą nam do głowy.

  • Dzieci powinni mieć młodzi ludzie, a nie jak Kondrat. Ojciec dobrze to zorganizował.
  • A co powiesz o Elżbiecie ?

Konsternacja. O którą Elżbietę chodzi ? Znam dwie i żadna w późnym wieku dzieci nie miała.

  • Zobaczyłem w chuście … To chyba chodzi o tą z Ewangelii – Piotr zaskoczony.
  • No tak ! Miała dziecko bardzo późno.

Łk; 36 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. 37 Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».

  • Pytanie jednak co znaczy stara 2000 lat temu ? Dzisiaj kobiety nawet po 50 mogą jeszcze urodzić.
  • Myślisz, że źle zaplanowałem ?
  • Nie segreguj ludzi, zostaw ich samym sobie.

Wspominasz Mnie ?

28. 06. 22 r. Warszawa.

Rozmawiamy o UFO, które odwiedziło Piotra. Przypominam sobie, że Holender wspominał o statkach wokół Ziemi. Czy to jest to ?

  • Od rana słyszę dziwny dźwięk, którego nie potrafię do niczego przyrównać. To jak ocieranie chromowanego metalu o metal, ale to i tak nie to …

Rozmawiamy jeszcze o wszystkim i niczym szczególnie, gdy …

  • Jak ci było przy chlebkach ?
  • Żyjesz tym ? Wspominasz Mnie ?

Wspominam. Pamiętam „twarz” Ojca … Uważny obserwator, który lubi żartować. Wiedział co robi, nadzorował wszystko i wszystko miał pod kontrolą, a Jezus pracował … Ciekawe …


Wieczorem. Oglądamy w TV o panu, który chwali się pokaźnym zbiorem znaczków.

  • Może ja też zacznę, kiedyś zbierałem – Piotr zaciekawiony.
  • To się pospiesz.
  • ???

Pospiesz ? Nie ma sensu nawet zaczynać, z tego wynika.



30. 06. 22 r. Warszawa.

Nie śpię od 5 rano. Słyszę, że Piotr również. Przychodzi do mnie …

  • Ale miałem fajną wizję. Właściwie to nie wizja, ale na jawie wszystko. Zobaczyłem pole, łany jakby zboża, ale to nie było zboże, tylko takie coś podobne jak jest w rafie koralowej (ukwiał). Takie długie, grube … Kołyszą się jak łany zboża.

  • Widzę samą rękę, która przesuwa się po nich, dotyka i ręką zbiera złoty pył. Słyszę …
  • Otwórz dłoń.
  • Ktoś mi wsypuje do dłoni ten pył. Potem ręką jeszcze raz pociera „zboże”, zbiera pył i posypuje nim po całym moim ciele. I to wszystko. Po chwili widzę kobietę, która w powietrzu przesuwa się ponad tym polem w moim kierunku. Trzyma w rękach dzban z dziubkiem. Podpłynęła do mnie i polała mnie z dzbana tym czymś. Patrzę na to wszystko, na to złoto, mówię do niej …
  • Muszę wracać.
  • … Wracać do ? – pytam dla pewności.
  • No tutaj. I ona wtedy zaczęła się śmiać i mówi …
  • Nie jesteś z tamtego świata.
  • .. Hmm … No to popytajmy w takim razie Ojca co to oznacza.
  • Nie włączam się w to.
  • Jak to ? To znaczy, że ta wizja nie jest ważna ?
  • Widział, co widział.
  • ……….. – jestem rozczarowana, myślałam, że sobie porozmawiamy.
  • Nie zaczynaj z rana od burkowania.

Burkowanie, bo naburmuszona. Na dalsze pytania czekam do kawy.

  • Ta ręka … To była męska dłoń ?
  • Tak. Poczułem wibrację silnej energii, kiedy mi sypała ten złoty pył. A ta dziewczyna to jak księżniczka z rosyjskiej bajki. Miała długi złoty warkocz, skrzydła. Lejąc na mnie z dzbana śpiewała, podśpiewywała sobie coś jak aria. Było to bardzo miłe, płakać mi się chciało …

  • Złote miała skrzydła ?
  • Białe.
  • Nie za dużo tego złota ?
-Faktycznie są … Złoto – żółte … – dalej szepcze Piotr jakby był agentem Mosadu.
- Coś mi nie pasuje, przecież Niebo nie przywiązuje wagi do złota, materializmu, to dlaczego złote ? – myślę przyziemnie. 
- One nie są ze złota, to jest światło od Ojca tak silne, że wszystko wydaje się złote …
-  Aaaaa …. – tego nie brałam pod uwagę. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/12/jesli-chcesz-rozpedzic-owce-trzeba-uderzyc-w-pasterza/ 
  • Już wiesz, czy było to prawdziwe.
  • Ciekawe … Chyba chodzi o twoje zdrowie, może wzmocnienie zdrowia …
  • Chyba tak. Gdy mnie tak obsypała, to byłem na granicy dwóch światów. Mogłem sobie pooglądać tu i tam. Jeden i drugi świat. U Nich jest fajnie, wiesz ?
  • Zanudzić się można.
  • Wszyscy mili. Nie to, co tu …
  • …….. – buchnęliśmy śmiechem.

Piękna muzyka zaczęła grać w kawiarni …

  • Ojciec tańczy teraz …. Nie wierzę … ! – Piotr rozdziawił ślipia.
  • Widzę to ! Z twoim duchem tańczy … !
  • ????!!!! – teraz ja rozdziawiam ślipia.
  • Wyjął ciebie z ciebie i ręką wodzi. Prowadzi cię …
  • Co za szampański taniec …

Zaniemówiliśmy. Mimo, że według Piotra Ojciec tańczył z moją duszą, nie czułam się jakbym była w środku pusta.

CDN …

 

Co się dzieje, to Ja zaplanowałem.

24. 06. 22 r. Szczecin.

Córka ma urodziny, z tej okazji idziemy do restauracji, w której kiedyś byliśmy i kiedyś było super. Dzisiaj super już nie było, bo nowy kucharz nastał na włościach i wszystko jest nie tak.

  • Ojcze, dzisiejszy obiad to jakaś masakra – jestem straaasznie rozczarowana.
  • Dobrze, że nie jadłeś – mówię bez zastanowienia.
  • Na froncie jadło się gorzej.
  • ???

Czyli nie narzekać, bo może być gorzej, a inni za to „gorzej”, to życie by oddali. Patrz; Ukraina.

  • Czy z okazji moich urodzin mogę się dowiedzieć jak będzie wyglądała moja druga połowa życia ? – pyta córka.
  • To nie jest druga połowa życia.
  • To znaczy, że będę żyć dłużej ?
  • To należy do Stwórcy.

Uuuu … Czy to nie wymijająca odpowiedź ? Wcale nie musi żyć dłużej …


Wieczorem.

  • Nigdy Mnie nie zawiodłaś. Wszyscy zawodzą, ale nie ty
  • Niemożliwe … – mówię przypominając sobie co nieco.
  • Sędziego pytasz ?
  • ………. – uśmiecham się lekko. 
  • Niemożliwe, by wszyscy.
  • Wszyscy, którzy składali deklarację.
  • Aaaaa … –  … a to co innego. Ciekawa informacja, swoją drogą. 
  • Martwię się Ukrainą, Ojcze – … czytam w internecie, że przegrywają.
  • Mówisz, że co się dzieje, to Ja zaplanowałem.
  • No tak …
  • To mówię ci, że z Ukrainą jest podobnie.

Zwracam uwagę dzisiaj na pewną informację. Zadziwiające …. Czyżby o to chodziło ? Kiedy 5 planeta twojego układu zrówna się z Ziemią …

A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją. 
- Homiel, o co chodzi ?
- To przekaz, nie wywiad. 

Hmm … Nie chce powiedzieć więcej i w tym momencie przypomniałam sobie pewne słowa sprzed dwóch lat 
Kiedy 5 planeta twojego układu zrówna się z Ziemią, wtedy nadejdzie koniec. 
- Czy ma to jakiś związek ? – pytam. 
- Od dwóch dni widzę jak tablice z przykazaniami są złote i otaczają ziemię i są wielkości ziemi, otoczyły z czterech stron świata … – Piotr ciągle w zadumie. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/08/24/jestem-aniolem-prowadzenia-a-nie-aniolem-zwiastowania/ 

Koniunkcja 5 planet. W czerwcu miłośnicy obserwacji nocnego mają prawdziwą ucztę – trwa bowiem koniunkcja planet. Spoglądając tuż przed świtem w kierunku południowo-wschodnim, bez żadnego teleskopu będą mogli naraz zobaczyć w jednej linii wszystkie pięć planet Układu Słonecznego widocznych gołym okiem. W zasięgu wzroku znajdą się jednocześnie Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn. Takie zjawisko zwane jest także paradą planet. Wkrótce do tego niesamowitego widowiska dołączy jeszcze Księżyc. 



25. 06. 22 r. Szczecin.

Dzisiaj urodzin ciąg dalszy. Homiel składa córce życzenia. Śmiejemy się przy tym i wzruszamy jednocześnie.

  • Pamiętaj, nie z każdym rozmawiamy.
  • Nawet jak wierzy ?
  • A to inna sprawa …
  • W chwili potrzeby mówimy; zaufaj losowi.

Wróciło wspomnienie.

Pewnego dnia Piotr obudził się wyjątkowo gwałtownie; Słuchaj, zdarzyło się coś dziwnego – powiedział podekscytowany i zdenerwowany Usłyszałem wyraźnie męski głos. Mówił do mnie cicho, ale mocno i kategorycznie. I nie mów mi, że zwariowałem! – uprzedził mnie, widząc jaką mam minę. Co powiedział ci ten głos – spytałam niepewnie, nie wiedząc, czego mogę się spodziewać. 
- Zaufaj losowi… powiedział zaufaj losowi. 
Zamilkłam. Siedzieliśmy tak oboje na łóżku patrząc na siebie i próbując zrozumieć co się stało. Nie uwierzyłam od razu, ale po chwili przypomniałam sobie, że przecież sama słyszałam kiedyś w głowie męski głos. Czy to znowu ten sam mężczyzna? 
https://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/na-poczatku-bylo-zdziwienie/ 
  • Raaaany, ale czas leci – stękam.
  • Szybciej do Nieba … Nie ma co, przynajmniej tam się nie tyje – pocieszam sama siebie.
  • Nie masz racji.
  • ???
  • W Niebie są też …
  • . Zobaczyłem grubych aniołów.

Roześmiałam się na głos, to kurcze niemożliwe


Patrzymy na tygodniową pogodę. Zbliżają się upały ponad 30 stopni.

  • Ściągnąć zimno ?
  • Najpierw spytaj Ojca.
  • Ja nie wiem. Planujesz za Mnie i już nie wiem.
  • …….. – roześmiałam się dość nerwowo.
  • Odpocznij od tych zajęć.
  • ? Czyli mam nic nie robić ?
  • Zrobiłeś wielki prezent z klimatyzacją, oni nie zdają sobie sprawy.

Słysząc słynne „nie zdają sobie sprawy” zrozumiałam, że będzie gorąco coraz częściej.



27. 06. 22 r. Warszawa.

Siedzę i myślę o co tu spytać …

  • No i co Ojcze teraz ? – tylko tyle mi przychodzi do głowy.
  • Słyszę … Keserak.
  • Może kesera, sera … ?
  • Nie ! – Piotr zaprzecza stanowczo.
  • Widzę jakiś napis, chyba po hebrajsku, ale nie mogę dokładnie dojrzeć … Na pewno kończy się to słowo -ak. Keserak … – powtarza akcentując ostatnią sylabę.

W domu sprawdzam. Wpisuję dosłownie jak Piotr usłyszał. Automatycznie otrzymuję zapis po hebrajsku.

Hebrajskie słowo sprawdzam jeszcze raz …

Oczy otwieram szeroko … I odsłuchuję …  

  • I co o tym sądzisz ? – pytam Piotra mając nadzieję, że dowie się coś więcej.
  • Po tym keserak usłyszałem himmel.
  • To po niemiecku Niebo – … robię głupią minę, tego się nie spodziewałam. 

Kontakt i Niebo … ? Na pewno ma to sens. 




Dopisane 09. 11. 2022 r.

Wczoraj „keserak” sprawdzałam jeszcze raz. Ciekawe, nie tłumaczy mi już „kontakt”, a …

Nic nie dzieje się bez Mojej zgody.

22. 06. 22 r. Szczecin.

Dzisiaj do Szczecina jedziemy PKP. Przedział pełny, ale podsłuchuję, że reszta wysiada w Poznaniu, więc spokojnie czekam do Poznania. Mam sporo czasu do myślenia i wymyśliłam …

  • W naszym życiu nic nie jest przypadkowe. Całe życie się zastanawiałam, dlaczego w liceum trafiłam do klasy, gdzie uczono łacinę i starożytną grekę. Tymi językami też mówił Jezus. I dlatego zastanawiam się … Dlaczego Ojciec mówi do ciebie audiunt veritas (słyszą prawdę), a nie audis (słyszysz prawdę) ? 
  • Mówię tak, żeby on zrozumiał, a nie żeby tobie zgadzało się matematycznie.
  • Dla niego było audiunt.
  • Nie tylko, że sepleni, to jeszcze źle słyszy.

Powiedział Ojciec stanowczo, ale się roześmiałam. Sepleni to nawiązanie do słów zakonnika;

  • Jezus musiał być uzdolniony … Był wyjątkowy pod każdym względem … Powiedz, jak mogli Go zabić …  ? – pytam Piotra ze ściśniętym sercem.
  • Barbarians… barbarzyńcy.
  • …. Koń wojny jeszcze nie biega, idzie stępem, stawia nogi … – Piotr nagle.
  • Nie zajmuje się Ukrainą, ale powoli stąpa, stawia nogi jakby skakał sobie. Biega ten pierwszy, zaraza … Patrzę na jeźdźca tego od wojny, chcę go mentalnie powstrzymać, jego głowa jest przede mną zakryta mgłą … Chyba nie chcą, abym coś zrobił z nim … Wiesz co mówi ?Rozkłada ręce bezradnie …
  • Wykonuję, co mi każą.

Prostuję się przypominając sobie ostatnie wzmianki o koniu …

21. 02. 22 r. Warszawa. 
- Moim zdaniem coś się wydarzy jeszcze w Iranie, Iraku może. Jakiś atak terrorystyczny na broń jądrową. 
- Oook. A widziałeś tam konia ? Konie są najważniejsze … 
-…. Ten od wojny rozsiewał pył na granicy, ale to był biały pyl. A są różne kolory. To wygląda jak proszek i on to rozsiewał ... Widzę, że jeździec siedzi na tym koniu, trzyma ręce założone jedna na drugiej i się przygląda Ukrainie … 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/23/codziennie-mnie-slyszysz/ 
  • Gotuje się na świecie, w każdej chwili może coś wybuchnąć – mówię.
  • Czy ty Mi ufasz ?
  • Tak.
  • Nic nie dzieje się bez Mojej zgody.
  • To lepsze niż waleriana – … uspokojenie.

Piotr „odleciał”. Zapatrzył się ….

  • Putin jest głupi. Ma lusterko i przygląda się w nim, ma zafałszowany swój obraz. Jest szprycowany chemicznymi środkami.
  • A czemu to służy ?
  • … Chorobowo-depresyjne, wpływa na jego jego psychikę. Słyszę Morell. Wiesz kto to był Morell ? To był osobisty lekarz Hitlera. Morell u Putina nie musi być tylko jeden człowiek, ale symbol wielu takich lekarzy, którzy są koło niego. On używa różnej medycyny … On jest chory …
  • ………. – wiele się o tym mówi, ale ile w tym prawdy ? Może Piotr widzi co się mówi … ?
  • Ktoś mi teraz śpiewa ….
  • Mały, Mały, Mały …. Pamiętasz spacer Dużego i Małego ?
  • … To jak szedłem z Ojcem, a potem nogi do wody zanurzył …Ryby były zakochane w Tobie Ojcze.
Szedłem z Ojcem. Sięgałem mu do ramion, a był sporo wyższy. Szliśmy w milczeniu, ale bardzo dobrze się ze sobą czuliśmy. Usiedliśmy nad brzegiem strumyka. Zauważyłem, że moje nogi nie sięgały strumyka, a Ojciec miał stopy zanurzone w wodzie. Zobaczyłem małe rybki, które podpłynęły do Jego stop, zaczęły po prostu szaleć z radości, że są tak blisko Niego. Ciągle krążyły szczęśliwe wokół Jego stóp. Zachwycił mnie ten widok i chciałem sięgnąć też nogami do wody, ale nie dałem rady. 
- … Że ja tak mogę…? Że ja to widzę…? – spytał zdziwiony. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/21/i-ja-do-was-przychodze-tak-jak-wy-do-mnie-przychodzicie/ 
  • Nie jest z tobą aż tak źle, jeśli zgłosiłeś się na ochotnika.
  • Nooo, tamci tacy wielcy, tacy piękni, silni, a ja kurdupel …
  • Odznaczyłeś się nieprzeciętną głupotą i nieprzeciętną odwagą.
  • ……. – roześmiałam się. Głupotą to na pewno, bo któż o normalnym umyśle by tu chciał zejść.
  • Bo zabolało mnie najbardziej, że Ojciec pytał, a nikt nie chciał. Nikt nie zareagował na pytanie Ojca. Ale teraz rozumiem, że nigdzie im nie będzie tak dobrze jak u Ojca.
  • Co Ja mam zrobić, że się wyrwałeś jak „Filip z konopi” ?
  • I teraz muszę stawiać na niego – Ojciec do mnie żartem.
  • Ale, czy tamci spełniliby twoje Ojcze zadanie ?
  • Wiem, że chciałbyś umrzeć …
  • ……. – zmroziło mnie.
  • Ale ci nie dam.
  • Cisowski mówił, że z tym bajpasem dożyję jeszcze 15 lat.
  • A co on wie ? Powiedział statystykę. Twój stan to jak twój samochód.
  • Ale jeździ Ojcze super teraz – zwracam uwagę.
  • Sam jestem zdziwiony – … śmiech.
  • Naprawdę dobrze jeździ.
  • Już tak go nie zachwalaj.
  • Aaaa, rozumiem …. – jeździ do czasu.

Zapadła krótka cisza.

  • O czym dzisiaj pisałaś ?
  • ……… – szukam w myślach.
  • Jak tam wiarygodność twojego „znajomego„ z Izraela ?
  • . Glazerson ! 
Spojrzałam na tablice Glazersona. Elijah will come / in its time. Eliasz przyjdzie / w swoim czasie. Jakbym usłyszała Ojca właśnie … 
- Przyjdzie, kiedy przyjdzie …
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/22/2022-r-pelen-niespodziewanych-zdarzen-i-zwrotow/
  • Ma wiarygodność ?
  • No jakąś tam ma – śmieję się.
  • Eliasz przyjdzie w swoim czasie, a to prawda.
  • Czyli, że nie o 14.00 w środę ? A co na to Sanhedrydzi ?
  • Nie wiem – spoważniałam i pomyślałam, że muszę to sprawdzić.
  • Narzekasz i narzekasz, że nie masz co pisać, a jednak piszesz i piszesz …
  • Póki co, paliwa nie brakuje – … treści do pisania.
  • Ciekawe co to za niespodzianka w drugiej połowie roku.
  • Audiencja zakończona.

Poczułam się zawiedziona. Jeszcze daleko do Szczecina … Rozmawiamy więc o życiu, firmie, domu, … o Ojcu, wizjach …

  • Ojciec lubi być czasami tak szalony jak wczorajszy żandarm.
  • …….. – cieszę się, że jednak nie koniec … Wczoraj oglądaliśmy film z Luis de Fines, aktorem szalonym, zabawnym, niezastąpionym. 
  • Ale ty nigdy nie masz się śmiać, masz być poważny.
  • Wtedy im uśmiech zejdzie z twarzy …
  • Pamiętasz jak ślepy zakonnik się mnie przestraszył ? I to UFO ostatnio ? To byli bardzo wysocy faceci i raptem z daleka, w mgnieniu oka, zbliżyli swoje twarze do mojej twarzy … Widziałem ich dokładnie.
  • …….. – niesamowite.
  • Pojechałabym nad morze zamoczyć nogi …
  • Ktoś mi pokazał Gdynię i śpiewa; Taki dzień zdarza się raz i więcej … 
  • A wy macie tylko jedno; „Kawiarenki” 
  • A miało być koniec audiencji.
  • Właśnie – myślę sobie, ale milczę.
  • A więc warto kochać.

Bo to w nagrodę, z miłości do Boga Ojciec mówi nadal.


Zbliżamy się do Szczecina, próbuję jeszcze coś zagadać.

  • O garażu powiedział Ojciec dwie sekundy …
  • Nooo, można zgłupieć – Piotr szczerze do bólu.
  • Dwie sekundy mogą trwać dwa wieki.
  • Ola, widziałaś ?
  • Chleby zostały zrobione, a szybko były zrobione ? W sekundę.
  • To prawda … – przyznaję.
  • A tu dwie sekundy … Zostały zjedzone ?
  • Hmm …. Nie. Były gotowe do wysłania.
  • To na jakie morze mówisz, … chcesz ?

Nie odezwałam się. Nie chcę nad morze jechać sama. Chleby zjedzone znaczy apokalipsa zrealizowana. Zrealizowana znaczy jedno. Piotra już nie ma.