Jeśli zaplanowałem, to dlaczego się boisz …

16. 11. 22 r. Warszawa.

W jakimś sensie i nas dopadła wojna, zabłąkana rakieta spadła na terenie Polski. Zanim wszystko się wyjaśniło, wszyscy żyliśmy w napięciu. Polski rząd ujawnia – są dowody i nagrania z Przewodowa! (msn.com)

  • To na pewno przypadek.
  • Zaplanowane. Jeśli to zaplanowałem, to dlaczego się boisz …
  • Nooo, bo ludzie giną …
  • Nie rozumiem twoich łez, wiesz przecież, że wszystko dzieje się dla większej sprawy …
  • ……….. – uspokoiłam się.
  • Ojcze, ktoś zasugerował, że nie rozmawiamy z Ojcem, a Duchem Świętym …
  • Już nic nie rozumiem …
  • Przecież to jedno …
  • Dobrze, że ty to rozumiesz.
-O! Duch Święty! - Piotr krzyknął na widok białego gołębia. 
-A gdzie Ja ? 
-Duch Święty to też Ja. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/05/08/duch-swiety-to-tez-ja/
-Mam się modlić więcej ? 
-To Ja ci podrzuciłem różaniec na ulicy, a ty się pytasz ?
-To Ty ? 
-Ja, czy Duch Święty to to samo. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/11/26/ja-czy-duch-swiety-to-to-samo/ 

Pani Anna podesłała mi informację, że jest coś takiego jak „Pięcioksiąg Henocha”. Nie słyszałam, nie widziałam, więc mnie to zainteresowało. Pobieżny przegląd tych ksiąg wskazuje, że to nic nowego, a nawiązanie do znanych już tekstów. http://zanotowane.pl/1012/3575/45303610725.htm

  • Czy mam się zająć też tymi pozostałymi księgami ?
  • Jeśli chcesz …
  • Niedługo sama będziesz miała wiele do roboty …
  • Taaak ? A co ? – udaję, że nie wiem. „Zaczepiam” Ojca, aby sobie porozmawiać.
  • Tyle piszesz i nie wiesz ?
  • W sumie to dlaczego żadna z ksiąg Henocha nie została przez Kościół zaakceptowana ?
  • Księga Henocha jest dla was, bo dotyka bezpośrednio Piotra.
  • Czyli Kościół nie musi tego uznawać ?
  • Ten Kościół upadnie.
  • Wooow … – otrzeźwiło mnie w sekundę.

Księgi Henocha, zwłaszcza ta Hebrajska, miała Piotrowi coś przypomnieć, uświadomić. Nie chodziło, by ludzie raptem zaczęli w nią wierzyć, to miało być dla nas.

Streszczenie. Księga Henocha (Corpus Henochicum lub 1 Hen) jest prawdopodobnie najstarszym i najważniejszym żydowskim apokryfem. Składa się z pięciu różnych segmentów (ksiąg) oraz załącznika datowanych na III w. p.n.e. Mimo, że księga ta nie znalazła miejsca ani w kanonie żydowskim ani chrześcijańskim, cieszyła się ona dużym uznaniem tak ze strony Żydów okresu drugiej Świątyni, jak i wczesnych chrześcijan. W rzeczywistości musiała ona mieć wielki wpływ na przedchrześcijański judaizm, jak również na samo chrześcijaństwo, głównie na polu apokaliptycyzmu. Ostatnio badacze zaczynają doceniać bardziej niż kiedykolwiek znaczenie tego dzieła w kontekście studiów nad judaizmem okresu drugiej Światyni. Może ona okazać się wyjątkowo pomocna w rzuceniu nowego światła na proces rozwoju pewnych teologicznych idei, kluczowych dla judaizmu i chrześcijaństwa. Niniejszy artykuł jest przeglądem współczesnej wiedzy do tyczącej historii kompozycji i transmisji Corpus Henochicum, jak również zagadnienia Vorlage i datacji jego najstarszych części Ks. Dariusz Iwański Toruń Księga Henocha – starożytny apokryf w świetle współczesnej wiedzy

  • Jeszcze będzie twoje na wierzchu, co nie będzie dla ciebie przyjemne.
  • ??? – robię rozdziawioną minę.
  • Kiedy to wszystko okaże się prawdą, ludzie będą chcieli do ciebie dotrzeć, a ty tego nie lubisz – Piotr tłumaczy.

Oglądamy jakiś program …

  • Ojciec mówi ….
  • Jesteście Mnie blisko, ale nie tak blisko, jak Ja wam.
  • …….. – wzruszyłam się i od razu krótka w głowie analiza; blisko duchowo, czy dosłownie/ fizycznie ?
  • Pamiętasz tych gości, co wisieli nade mną ? Dzisiaj rano miałem znowu wizytę kogoś. Nie spałem, ale przymknąłem oczy i wtedy przyszły do mnie 3 kobiety. Były po 60-tce, bardzo zadbane, uśmiechnięte, ubrane normalnie, jedna z nich nawet w spodniach. Mówi …
  • To nie przystaje tak się zachowywać zważywszy na to, że wiesz, kim jesteś …
  • ??? Taaaak ? A skąd były ? Znowu jakieś UFO ? – kpię sobie trochę. Dużo tych „dziwnych gości” ostatnio.
  • Skądś.
  • ……… – roześmialiśmy się. Ojciec najwyraźniej nie chce powiedzieć.
  • Gdyby były z Góry, to by miały chyba szaty, prawda ? A nie spodnie … – to mi nie pasuje.
  • Wierzysz w to, co widzisz, czy to, co masz w głowie ?
  • ??? To w takim razie kto to był ?
  • Kapłanki.
  • ?????? – zaskoczenie. Kapłanki kojarzą mi się tylko ze starożytną świątynią.
  • A po co przyszły ?
  • Żeby dać radę ..
  • . No jasne … – roześmialiśmy się.

Rada; Piotr ma się zachowywać z powagą, wiedząc kim jest. Problem w tym, że w ogóle o tym nie myśli, nie pamięta, w związku z tym zachowuje się jak każdy.

  • Rada poskutkuje, to wszyscy się cieszymy.
  • Nie poskutkuje, to się nie cieszymy.

Droga jest długa i mozolna, a jednak warto.

14. 11. 22 r. Warszawa.

  • Jak ty będziesz żyć, kiedy mnie nie będzie ? – Piotr zastanawia się bardzo poważnie …
  • Będziesz spać w moim łóżku ?
  • Nie strasz, nie strasz, znam lepsze – Ojciec zażartował.
  • A ty nie bój się Mała, tak mają święte.
  • ……… – nie wiedziałam, czy zapłakać, czy się rozśmiać …

Ostatnio media żyją wyjątkowo dobrymi wieściami z Ukrainy; Minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu rozkazał w środę stacjonującym w Chersoniu wojskom rosyjskim wycofanie się na wschodni brzeg Dniepru. To efekt trwającej kilkadziesiąt dni ukraińskiej kontrofensywy na kierunku chersońskim.

  • Chersoń … To dziwne, że tak szybko się wycofali. A może to jednak pułapka ? – myślę głośno.
  • Wcale nie dziwne. Gdybyś się przyjrzała tej armii …
  • Miło było patrzyć na tych ludzi szczęśliwych, cieszących się …
  • A to jeszcze nie koniec.



15. 11. 22 r. Warszawa.

Po wczorajszym czytaniu komentarzy https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/13/wyobraz-sobie-ze-to-wszystko-prawda/ doszłam do Złotych Tarasów w pełnym zamyśleniu …

  • Co u ciebie ? – Piotr mnie otrzeźwia.
  • A co u Ojca ? – szukam pocieszenia.
  • Że dni płyną.
  • Hmm … Płyną …. – „216” kurczy się z każdym dniem i godziną.
  • Podziel się myślami …

Przeczytałam Piotrowi kilka zdań z komentarzy, zaczął kiwać głową ze zrozumieniem.

  • Oj, Ojcze …
  • Ciężko, co ?
  • Czytałeś to Ojcze ?
  • Głowa do góry, nie pierwszy i nie ostatni, a będzie gorzej
  • Jeszcze gorzej ? – zeszło ze mnie powietrze.
  • Zanim będzie przełamanie, musi do niego dojść, na końcu będzie zdziwienie.
  • 5 minut radości, a wszystko zmieni.

Musi dojść do wydarzenia, bez niego ciągle będą wątpliwości. To tak jak ze Zmartwychwstaniem Chrystusa. Uczniowie przez wiele miesięcy, kilka lat byli naocznymi świadkami wydarzeń, które wskazywały, że Jezus to być może ten jeden, długo oczekiwany Mesjasz. Wydawało się nawet, że w pewnym momencie są już tego pewni. Ale kiedy Jezus umarł w tak brutalny, nieoczekiwany sposób, nawet to, co wcześniej wskazywało, okazało się niewystarczające. Pełne rozczarowanie, umarł i koniec. A miało być tak pięknie, miał być Mesjasz … A potem nadchodzi noc, nadchodzi 5 minut, które zmienia cały świat na zawsze.

Czuję przez skórę, że z Piotrem może być podobnie. Zwątpienie, rozczarowanie, a potem wybuch …

  • Droga jest długa i mozolna, a jednak warto.
  • …. Tyle się wczoraj naczytałam, ale Ojcze, proszę Cię … Czy mógłbyś Swoimi słowami wyjaśnić, co znaczy „w duchu i mocy Eliasza” ? Co tak naprawdę znaczy w duchu i mocy ?

https://davidwilkersoninpolish.blogspot.com/2013/09/duch-i-moc-eliasza.html https://e-dr.jezuici.pl/w-duchu-eliasza/

już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym … Homiel pokazał mi bardzo czytelny obraz; dusza wchodzi w człowieka, kiedy zarodek jest już ukształtowany. Pokazał obraz formowania się zarodka i kiedy kształtem przypominał człowieka, wtedy z Góry idzie do niego strzała energii. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/07/20/zapomnieli-kim-jest-stworca/
  • Przyjąłem.

Czyli trzeba czekać.

  • Czy to będą kolejne „ostatnie święta” ?
  • To co usłyszałaś, to prawda – 216.
  • Z mężem się pożegnasz nieodwołalnie, jak ci powiedziałem.
  • ………. – Piotr pobladł, oczy mu się zaszkliły.
  • Piotr odejdzie.
  • Ale jako „Kaptur” będzie ?
  • Jako, jako … Rób swoje.
  • Ja (!) wiem o wszystkim, nie podaję dat.
  • Cóż by to było, gdybym podawał daty.
  • Przychodziliby do kościoła, choć i tak są już puste ?
  • Przychodziliby do ciebie, jako do nowego.
  • Jesteś jak skała twarda i nieugięta, zawsze po stronie Ojca.
  • Ola, my żyjemy w przyjaźni.
  • Wielkiej przyjaźni – wyrwało mi się …
  • . Mam nadzieję … – poprawiłam się.
  • I rozumiemy się bez słów, jak przyjaciel przyjaciela.
  • I tak cię traktuję, nie jako wyznawcę, a przyjaciela.
  • I nie żałuj tego, co będzie – … rozstanie.
  • I nie płacz nad wieloma, bo nauka nie jest litowaniem się.
  • Uuu …. – wyczułam nutkę ostrzeżenia. 
  • Nauka to zderzenie się ze ścianą.
  • Dla wielu twoje słowa są puste, bo muszą być czymś poparte, muszą mieć dowody.
  • A to wszystko co do tej pory, to nie jest dowód ? – trudno mi uwierzyć.
  • Ma oczy, a nie widzi.
  • Ma uszy, a nie słyszy.
  • Zostaw go.
  • Przywdziej zbroję, żeby nie bolało, jak będą cię atakować.
  • Mówi ci to Król królów królów …
  • Od Niego masz tą wiedzę.
  • ………. – Piotr się zarumienił. Król królów królów, tak powiedział niedawno o Ojcu w prywatnej rozmowie.
  • Oddaj siebie na święta dla rodziny.
  • Pamiętaj o rodzinie, a jesteś nieosiągalna, więc bądź dla nich uchwytna.
  • Rozumiem …

Piotr spogląda na jakąś kobitkę mocno utytą. Czytając w jego myślach …

  • Wiesz jak łatwo utyć ? W pewnym wieku nie panujesz nad wagą, hormony szaleją, choroby różne
  • Bozia to widzi i kocha.
Robiąc wczoraj na rynku zakupy trafiliśmy do małego boksu, we wnętrzu którego siedziała starsza kobieta. Cały towar miała wystawiony na zewnątrz. 
- Nie boi się pani, że panią okradną ? 
- Nie. Bozia wszystko widzi. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/11/11/jak-proroctwo/ 

Twoje dylematy wykorzystuje diabeł.

13. 11. 22 r. Warszawa.

Spałam w najlepsze, gdy ktoś mi do ucha mówi długie ….

  • Heeej ….

Budzę się natychmiast. Niby głos miły, spokojny, ale było coś w nim takiego, że się przestraszyłam. Głos młodego mężczyzny, lat około 30. Po wczorajszym zdaniuUstąp miejsca osobie starszej pomyślałam, że może to Chrystus, jednak to nie może być Chrystus, ponieważ się przestraszyłam (!). To Heeej miało w sobie sporo … fałszu. Najbardziej zdenerwowała mnie jednak świadomość, że ten ktoś musiał swoją twarz zbliżyć bezpośrednio do mojego ucha. Sprawdziłam godzinę, była 5 rano. Pytam mentalnie …

  • Kim jesteś ? ….
  • ……… – cisza.

Jakiś czas nie mogłam zasnąć, aż w końcu usnęłam. I wtedy miałam wizję.

Jesteśmy w jakimś obszernym domu, klubie, coś w tym stylu. Dużo było tam osób. W obszernym przedsionku zebrała się spora grupa ludzi, która gapi się w ekran dużego telewizora. Bardziej wygląda jak telebim niż telewizor. Stoją wokół i uważnie się w niego wpatrują. Podchodzę do nich z tyłu zaciekawiona co też tam oglądają i widzę, że oglądają pogrzeb papieża Jana Pawła II w Watykanie. Jest cisza, wszyscy patrzymy w wielkim skupieniu i z wielką uwagą.

Słyszę za mną jakiś ruch, odwracam się na chwilę. Widzę młodego mężczyznę ubranego całkowicie na czarno, który szybkim krokiem przemierza korytarz. Nie znam go, oglądam pogrzeb dalej. Mężczyzna nie zwracając na nas uwagi, nadal idąc zaczyna głośno na papieża złorzeczyć, bluzgać i przeklinać. Odwracam się ponownie zaskoczona jego nagłym atakiem. Było w nim tyle złości i nienawiści, że aż mnie to wzburzyło. Nikt poza mną nie zareagował, jakby nic nie usłyszeli. Widząc, że się oddala, krzyczę za nim głośno, żeby się odwalił od papieża, czy coś w tym rodzaju …, nie pamiętam. Kończy się wizja.

Wiem, że to jest odpowiedź na pytanie, kto szeptał mi do ucha. Mój odwieczny wróg. Jeszcze nie zapomniałam o uderzeniu w głowę, a teraz to …. Opowiadam Piotrowi …

  • A gdzie był wtedy twój Grubas ?
  • No właśnie … Gdzie byłeś Grubasku ? – pytam łagodnie, aby się nie obraził za Grubaska.
  • We właściwej odległości.
  • Hmm … Czyli Ojciec chciał tego, dopuścił … – zastanawiam się dlaczego.
  • Przyszedł ze względu na twoje dylematy, dajesz mu pole do działania.
  • . Widzę zdanie „nie dotykaj mnie” …
  • Aaaaa … Rozumiem ….
  • Widząc rozterki chce zasiać ziarno niepokoju, bo jesteś jego głównym przeciwnikiem.
  • Przez tą książkę, która wyjdzie – Piotr tłumaczy.
  • Twoje dylematy wykorzystuje diabeł.
  • Kiedy jesteś niepewna, on jest pewny.
  • Wykorzystuje każde twoje niezdecydowanie i wątpliwości.
  • … Ale ja mam prawo mieć te wątpliwości. Przecież tak jest napisane w ewangelii – tłumaczę się szybko.
  • Dlatego to wykorzystuje.
  • Jesteś jak łania, która wchodzi na nowe pastwisko, a tam czarna pantera.
  • … Widzę panterę, która siedzi na konarze drzewa …

Wzdycham ciężko … Jak tak dalej pójdzie, to już o nic nie będę pytać.

  • Do kogo jest podobny Piotr ?
  • ……… – nie wiem co powiedzieć.
  • Ma już brodę (nieogolony), teraz musiałby zdjąć spodnie.
  • …….. – śmiech, Eliasz nago biegał po pustyni.
  • Do Eliasza. Czytałeś o Eliaszu w końcu ? Niezły był łobuz.
  • Uwierz Mi, twój mąż dlatego jest na łańcuchu.

Chcę dopytać jeszcze o Marię Magdalenę …

  • Kościół już nie twierdzi, że Maria Magdalena to kobieta, która była nierządnicą. Maria Magdalena to ta, z której Jezus wypędził 7 duchów, tak jest napisane w Ewangelii wyraźnie. Co to właściwie znaczy ? Była opętana ?
  • Ojciec spojrzał na ciebie nie wierząc co słyszy.
  • Nie pytaj, co jest oczywiste.
  • Było to opisane w Biblii wielokrotnie.
  • Ale …. – miałam jeszcze parę pytań.
  • Niedziela jest dniem odpoczynku, przypominam.
  • Jeśli czcisz Me imię, też odpoczywaj.
  • Choć wiem, że ty odpoczywasz w pracy.

Czy to możliwe, że była nawiedzona, czy opętana aż przez 7 duchów ? Zdecydowanie tak, ponieważ podobna historia powtórzyła się za naszych czasów. Może podobne historie zdarzały sie wielokrotnie, ale akurat ta jest dobrze udokumentowana

Obydwaj duchowni – o. Arnold Renz i ks. Alt – modląc się nad Anneliese, godzinami, bez wytchnienia, nękali demony, zanim ujawniła się ich cała szóstka: Lucyfer, Judasz, Kain, Neron, Hitler i Fleischmann. Za wyraźnym pozwoleniem Anneliese o. Arnold nagrywał na magnetofon przebieg egzorcyzmów, których w sumie odbyło się kilkadziesiąt. Bardzo niewielką część tego materiału przelała na papier prof. Felicitas D. Goodman w swej książce o Anneliese Michel. Kiedy kapłan w towarzystwie osób najbliższych dla Anneliese zmuszał demony do opuszczenia ciała udręczonej dziewczyny, rozkazując im słowami z rytuału, z Pisma św., czy też wzywając święte imiona – rozlegały się nieopisane krzyki, warczenia i skowyty. Wprawdzie ze straszliwą wściekłością, ale odpowiadały duchownym na zadawane pytania. https://sanctus.pl/index.php?podgrupa=387&doc=336

  • Ojciec mówi, że się za lekko ubrałaś. Mówiłem ci to samo …
  • Słuchaj Piotra. Słuchając Piotra, jakbyś Mnie słuchała.
  • Jak chcesz zrobić święta ?
  • Pięknie.
  • Wszystkie robisz pięknie. Co do skarabeusza …

Wczoraj byliśmy w sklepie z wyposażaniem wnętrz. Były tam przepiękne bombki, w tym bombki – skarabeusze. Mimo, że naprawdę były piękne, to dotykałam je z wielką niechęcią. Czegoś takiego na choinkę bym nie powiesiła, choć skarabeusz coś w chrześcijaństwie jednak znaczy

  • Dosyć niestosowne …
  • Dlaczego ?
  • Inna kultura, jakaś dziwna ta religia … 
  • ………. – uśmiecham się. Rzadko się zdarza, żeby Ojciec mówił o innej religii. 
  • … Ojcze, to Heeej, to było dobre doświadczenie.
  • Jeździłaś po lodzie nie znając jego grubości.
  • Ktoś liczył, że wpadniesz.
  • Ale czy to znaczy, że mam w ogóle nie pytać ? … Czyli dobrze czułam, że to gacek.
  • Nie ufaj, to ten od Lempart.
  • Co znaczy nie wchodzić na lód ?
  • Nie pytać ?
  • Pytać, ale masz być pewna, co czujesz.
  • Ojciec zawsze jest blisko ciebie, a ty jesteś z Ojca.
  • Jedno pytanie…, na koniec … Ile lat miała MM, gdy poznała Jezusa ?
  • Nie była nieletnia. Mówię to dla twojego uspokojenia.

Roześmiałam się. W czym rzecz … Książka sugeruje, że MM była majętna. Może to pokręcona nieco logika, ale według mnie były trzy możliwości bycia majętną kobietą w starożytnej Judei. 1. Pochodziła z zamożnej rodziny. 2. Odziedziczyła majątek po mężu. 3. Sama zarobiła, co jest raczej mało prawdopodobne. Pomyślałam, że spytam o wiek, ponieważ to będzie dobra wskazówka. Jeśli była dojrzała, to faktycznie mogła odziedziczyć lub zarobić. Chociaż z drugiej strony, czy mogłaby zarabiać, gdy była opętana ? Historia Anneliese Michel pokazuje, że raczej nie byłaby w stanie, nie panowałaby nad swoim życiem. Odpowiedź Ojca oczywiście nie dała jednoznacznego wyjaśnienia, a to znak, że znowu zaczynam chodzić po cienkim lodzie … 

Życie tu jest trudne, rozumiesz ?

12. 11. 22 r. Warszawa, część 2.

  • Według Ewangelii Tomasza, MM wiedziała więcej niż apostołowie. Miała „tajemną wiedzę”. Uczył ją osobno ?
  • Przebywała z Nim, słuchała, nie musiał …

  • Rzeczywiście, słowa „Nie dotykaj mnie” nie pasują do całości. Potem pada zdanie; jeszcze nie wstąpiłem do domu Ojca. Ojcze, co powiedział ? „Nie powstrzymuj mnie”, czy „Nie dotykaj” ?
  • Pośrednio to to samo.
  • Nie powstrzymuj mnie”, bo wiedział, co ma zrobić.

  • Jeszcze jedna sprawa … Jeśli Jezus był tak blisko z MM, czy to nie burzy całego fundamentu Kościoła ? Myślę o celibacie … Rozwiązując te zagadki wchodzę w spór z wszystkimi teologami Kościoła.
  • Nie wygrasz go, dopóki się nie zdarzy.
  • . Ciekawe co Kościół na to, że nie był sam …
  • I tak jego dni są policzone.
  • Wooow … !!!
- Golgota i Fatima ? Ale dlaczego papież zostanie zabity ? – pytam dalej. 
- Co jest uwieńczeniem na torcie ?
- Świeczka ? 
- Wisienka pokazał. 
- Bez tej wisienki tort inaczej wygląda. Każdy chce wisienkę dostać. Wisienka to ofiara. 
- Wisienka to papież. 
- Czyli faktycznie ktoś zabije papieża ?
 - I do tego dojdzie. Uciekać będzie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/18/iii-tajemnica-fatimska-analiza-wizji-czesc-2/ 

Zamyśliłam się ….

  • Właściwie co to znaczy, że Kościół upadnie ? Tak w realu … Dosłownie Watykan się zapadnie ? … Przecież chyba nie o to chodzi …
- I to upadnie ? Jak Rzym. 
- Czy nie było Pompejów ? 
- A czy Watykan zostanie zniszczony ? 
- Dostrzegasz tam dobro ?
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/02/17/nadejdzie-porzadek/ 
  • Apostazja już jest … Tak wygląda powolny upadek Kościoła ? Upada, bo ludzie się wypisują ?
- Kościół katolicki upaść musi. Jest zepsuty. 
- ?! Jak on upadnie ? - pytam z ciekawości. 
- W huku. Sam siebie zdruzgocze. 
- A odrodzi się ? 
- Musi, odrodzi się prawdziwy. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/01/12/ilez-to-tajemnic-jest-wiecie-tak-niewiele/ 
  • Dowiesz się wszystkiego od Alfy i Omegi …
  • ???

AJ; 22; 12 Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca. 13 Jam Alfai Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec.

  • Tylko nie mów, że coś ci nie pasuje.
  • …….. – roześmiałam się, często mówię coś mi tu nie pasuje.
  • Ale mogę wtedy pytać ?
  • Po to jest, Nauczyciel.

Chwila ciszy …

  • Dziwne … Słyszę …
  • Piotr … Ustąp miejsca osobie starszej …
  • Co to znaczy ? …
  • ……… – milczę.
  • Chyba do ciebie Ktoś przyjdzie.
  • Będziesz mogła zadawać pytań bez liku.
  • Innej drogi nie ma. Nie przeżyjesz rozstania.
  • ……..  – zmroziło mnie. Myślałam, że jestem silniejsza.
  • Ktoś siądzie na moim miejscu.
  • Nawet nie spojrzy w twoim kierunku –  Ojciec się roześmiał.
  • Ale ja cię rozumiem – Piotr całkiem spokojnie … 

To wielki postęp. Jeszcze niedawno by mnie zrugał za samo myślenie.

  • W nocy miałem fajną wizję, przypomniałem sobie. Śniła się mi się wielka śnieżyca, zawieja śnieżna. Zobaczyłem przyczepę kempingową nad rzeką, piękna była, srebrna, metalowa. Gdy zawierucha gwałtownie szła w moim kierunku, to się szybko schowałem do przyczepy, a ona się zamieniła w sześcian. Mentalnie mnie pyta, co ma dalej robić. Wtedy unoszę się wysoko ponad Ziemię i widzę wielki huragan i oko cyklonu.
  • Taki jak z filmu „Pojutrze” ?
  • Dużo większy ….

Patrzę na wzruszonego Piotra, sama się wzruszam …

  • Ojcze, jak to robisz … Tylko by płakać i płakać przy Tobie …
  • Nie wszyscy płaczą …
  • Niemożliwe, każdy …

Trudno mi sobie wyobrazić, że nie każdy. Przy obecności Ojca roztacza się bardzo szczególna energia, która po prostu rozmiękcza człowieka na części. 

  • To się mylę ? Jak ty Mnie uczysz ciągle …
  • To dlaczego nie każdy wchodzi ? – … do Królestwa Bożego.
  • Życie tu jest trudne, rozumiesz ?

Chcących słuchać częstuję obficie.

11. 11. 23 r. Warszawa, część 2.

  • Dwa dni temu przed snem Ojciec znowu mi kazał wyciągnąć kartkę z Księgi Henocha i wiesz co wyciągnąłem ?

Wtedy Święty, niech będzie błogosławiony, powiedział: Jakże długo będę wyczekiwał na syna człowieczego, abym, przez jego sprawiedliwość, mógł dokonać zbawienia mym Ramieniem?Ze względu na moje zasługi i mą sprawiedliwość uwolnię moje Ramię, i uwolnię Nim moje potomstwo spośród narodów świata, jak powiedziano: ‘Przez wzgląd na Mnie na Mnie samego tak postępuję’ Księga Izajasza 48: 11 Wtedy Święty, niech będzie błogosławiony, objawi światu swe Wielkie Ramię i pokaże Je wszystkim narodom na całej długości i szerokości świata, od jednego jego krańca do drugiego. Wygląd Jego promieniowania będzie jak promieniowanie światła słońca, pełną mocą, w miesiącu Tamuz.

-Nie byłeś jedyny, ale jako jedyny zachowałeś wielkie przywiązanie do Ojca. 
-Odszedłeś jako chłopiec, a wrócisz jako mężczyzna i niezawodne … … pokazał ramię z mieczem … 
-Niezawodne ramię. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/14/kiedy-jest-wam-dobrze-kiedy-jest-wam-zle-zawsze-jestem/

  • Chcę za wszelką cenę dać małego pstryczka w nos twojemu synowi. Chcesz tego ?
  • Ooo… tak. Bardzo.
  • To będzie wstrząs – Piotr w zamyśleniu.
  • Szok. To wstrząs emocjonalny.
  • A co on zobaczy ?
  • Zaufaj Ojcu.
  • Masz robić przypisy do tego, co piszesz.
  • ???
  • Ola, będzie bestseller.
  • Piotr uczy swoich ludzi o Bogu.
  • Chcących słuchać częstuje obficie.
  • To prawda, dużo mówię. Robię to przy każdej okazji – przyznaje.
  • Ojcze, chcesz go zabrać, a on jest w toku spraw zawodowych. 
  • Pamiętasz ciężarówkę ?
  • Tak, wszystko przekazał, ale ja byłam nieprzytomna, żeby prowadzić.
  • …….. – cisza.
  • Złoty deszcz ci spadnie. Pachnie manną ?
  • Zobaczyłem dzban i jak coś leci …
  • Dzisiaj będą o tym pisać – kręcę głową z niemocy …
-Ktoś mi wsypuje do dłoni ten pył. Potem ręką jeszcze raz pociera „zboże”, zbiera pył i posypuje nim po całym moim ciele. I to wszystko. Po chwili widzę kobietę, która w powietrzu przesuwa się ponad tym polem w moim kierunku. Trzyma w rękach dzban z dziubkiem. Podpłynęła do mnie i polała mnie z dzbana tym czymś. Patrzę na to wszystko, na to złoto, mówię do niej …
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/11/wspominasz-mnie/
  • To co, Ojcze … Grać ?
  • Ale nie prać.
-Czy chcesz wejść do ludzi z „Ojciec prać” ? 
Spojrzeliśmy na siebie, ale to Piotr zaczął śmiać się pierwszy. 
-Te dwa głupki za każdym razem pytali ojca, czy mają prać, w sensie walczyć. Sami nie potrafili myśleć – zaczął się śmiać jeszcze bardziej. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/10/18/wszystko-albo-nic/ 


12. 11. 22 r. Warszawa.

Kręcę się na krześle chcąc spytać, ale nie wiem jak zacząć.

  • Chcesz pozdrowić Ojca, Ola ?
  • Pozdrawiam, kocham Cię – wyrwało mi się szybko. Zawstydziłam się.
  • Jeśli chcesz powiedzieć, że bardzo, to Ja bardziej.
  • A jeśli ty bardziej, to Ja najbardziej.
  • ………. – przełykam ślinę.
  • Nie żal ci tych brylantów i domu ? – … których nie mam.
  • Nie chciałabyś hasać po trawie, nie żal ci ?
  • Iluzja …, i to na 5 minut.
  • Nic by tego ( obcowania z Ojcem) nie zastąpiło.
  • Ale nikt cię nie zrozumie.

W pierwszej chwili pomyślałam, że to niemożliwe, by woleć mieć dom, niż Ojca. Ale przypomniałam sobie o pewnych ludziach, których znam. Ich priorytety są sprecyzowane bardzo jasno.


Jestem po skończonej lekturze Maria Magdalena; Paweł Nowakowski. Kilka pytań mi się nasunęło.

  • Dlaczego powiedziała Rabbuni, a nie po imieniu ?
  • Chodzi ci o ich wzajemną relację ?
  • Tak.

Książka nic nie sugeruje, ale jednak skłania się ku temu, że ich relacje były bliskie. W takim razie dlaczego więc nie powiedziała Jeszua, a „Nauczycielu” ?

  • Wyobraź sobie, że w chwilach słabości mówisz po imieniu, a kiedy przychodzi świadomość, czujesz dystans i respekt.

…. a kiedy przychodzi świadomość, że faktycznie jest Mesjaszem, bo zmartwychwstał … Woow, czysta psychologia. Dlaczego nie rozpatruje się roli MM właśnie od strony psychologicznej ? Ciągle zapominamy, że to byli normalni ludzie, żyli normalnie jak my dzisiaj.

  • Była tak blisko Chrystusa, a mimo wszystko nie uwierzyła, że zmartwychwstanie. Gdyby wierzyła, nie przyszłaby do grobu z olejkiem. Olejkiem chciała namaścić ciało zmarłego … Do głowy jej nie przyszło, że zmartwychwstał … 
  • Zachowała się po ludzku, ale jej nie obwiniasz za to ?
  • Nieee …. Też bym nie uwierzyła – zdałam sobie właśnie z tego sprawę.
  • Tak trudna jest wiara …

CDN …

Nie bój się, płyń z wodą.

09. 11. 22 r. Warszawa.

  • Zdaje się, że w USA wygrają Demokraci.
  • To dla was nie ma znaczenia.
  • ??? … – już chciałam spytać, czy chodzi o nas, czy ogólnie o Polskę, ale Piotr machnął ręką, abym zamilkła.

Wieczorem.

Oglądamy film, ciekawy, więc jesteśmy skupieni. Jednak Piotr w pewnym momencie …

  • Ktoś będzie cię szukał … Czuję to, widzę … Zobaczyłem dwie litery IP.
  • ……….. – zdenerwowałam się.
  • Ktoś będzie chciał z tobą porozmawiać.
  • Nie znajdzie mnie, a poza tym nie mnie szuka, a ciebie.
  • Czy ta zasłonka pomogła ci ?
  • ……… – zmartwiałam. Jegomość !
Usłyszałam lekki hałas na zewnątrz, zostawiam go więc na chwilę i podchodzę do okna. Żeby nie zwracać na siebie uwagi, delikatnie tylko przesuwam firankę, aby sprawdzić co się tam dzieje. Okno wychodzi na zaplecze budynku, widzę tam nieduże podwórze i 10 metrów dalej mur. Zauważam, że z nieba delikatnie zaczyna spadać śnieg, białe duże płatki opadają powoli, majestatycznie, … piękna sceneria. Patrzę wyżej i widzę, że niewielki helikopter na dwie osoby opuszcza się na ziemię. Opada powoli tak jak te płatki śniegu i ląduje naprzeciwko mojego okna.  
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/16/wiedzieliscie-ze-tak-bedzie/
  • Muszę zastrzec swoje IP – wzdycham ciężko.
  • Nie bój się, płyń z wodą.
  • Ja jestem rzeką.
  • Czyli tak Ojciec chce ?
  • Usłyszałem dicovereddecovered.
  • Odkryty ? – spociłam się.
  • Daj się unieść rzece, o nim nawet nie mówię …
  • Powiedziałem „trwaj do sądu, a potem płyń” …



11. 11. 22 r. Warszawa.

Dzisiaj święto. Wstajemy w zwolnionym tempie.

  • Ciekawe co Ojciec teraz robi. Pewnie popija sobie kawę, je rogalika z prawdziwej, białej mąki …, bez żadnego oleju palmowego … Dobrze to rozszyfrowałem Ojcze ? – Piotr zagaduje.
  • Jestem przerażony, wszystko wiesz.
  • Może wstąpicie na rogalika ?
  • Nie ma jak Ojcze.
  • Aaaa, zapomniałem.
  • Ale Ty Ojcze możesz wszystko.
  • Ale nie wbrew zasadom.

Ach …, te zasady … Nie można by tak raz je złamać ? Niby rozmowa pełna żartów, ale znowu nauka.

-Złote myśli będziesz pisała, więc czekaj na ten prezent. 
-Prezent od Ojca. 
-Hmm…. A nie można tak było z powietrza ? Jak już raz się zdarzyło ? 
-Czary są dobre u Szeherezady, a tutaj robimy zgodnie z Moimi zasadami. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/12/18/objawie-cie-swiatu/ 
-Szkoda, że nie możemy się zobaczyć, ale muszę trzymać zasady, rozumiesz ? 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/06/czy-chcesz-zeby-bylo-gorzej/ 
  • Ociec mnie stuka w ramię … – Piotr rozbawiony.
  • Pamiętasz tą panią, która miała marzenie ?
  • ??? … Aaaaa …. To było niesamowite ! Ona mówi, że jej największym marzeniem było zobaczyć na własne oczy Metatrona. No kto tak normalnie mówi, powiedz mi ! … – Piotr zszokowany.
- Była u mnie babka z banku, dyrektor oddziału. Znam ją od dwóch lat, mówi… 
- Właściwie to nie wiem dlaczego sekretarka umówiła mnie z panem. Nie miała tego robić, więc nie wiem.
-  Tak ? A ja powiem pani coś więcej, ja się z nikim nie umawiam i nie wiem po co się na to spotkanie zgodziłem. Zaczęła się przyglądać twojemu obrazowi, który wisi za mną.
-  Ma pan Jezusa… 
- Zna pani ten obraz ? 
- Taaaak. Interesuje się tymi sprawami. 
- Tak ? … Zaciekawiło mnie to. A wierzy pani w Boga ?
-  Wierzę. 
- A dlaczego ? 
- Bo Go widziałam. 
- Widziała Pani ?! Kompletnie mnie zaskoczyła. 
- Tak, ale nie wolno mi o tym mówić. 
- …Pomilczała chwilę. 
- Ale powiem panu coś. Jako dziecko widziałam białą postać w długiej szacie, wysoką, powiedziała, że jest Ojcem. Rozmawiam ze swoim aniołem, wierzę w anioły. Najbardziej lubię takiego anioła, który się nazywa (……). 
- Nie – mo – żli – we ! – powiedziałam wolno. 
Www.rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/27/izrael-narod-wybrany/ 
  • Mowę mi wtedy zabrało.
  • Udało nam się, Piotr.
  • Jej marzeniem było, a tym masz świadomość – … że jesteś.
  • Słuchałem, jak to rozegrasz.
  • Powiedziałem, że Bóg lubi niespodzianki. Może pani spotka i nie będzie nawet o tym wiedziała. Nie zna pani chwili i czasu … W każdej chwili to może być … Tak jej powiedziałem na koniec.

Zamyśliliśmy się oboje nad „żartami” Ojca. Są nieprzewidywalne.

  • Ojciec mówi do ciebie …
  • Przez tą książkę musisz sobie zdawać sprawę, że 80 % jest niewykształconych.
  • … Właśnie … – głęboki wdech wzięłam. Jakiś czas temu o tym myślałam, że muszę pisać prosto, żeby wszyscy zrozumieli.
  • Widzisz, co znaczy intuicja ?
  • Musisz pisać, jakbyś pisała do ludzi, którzy nie znają elementarza.
  • To trudne …
  • Otwierasz drzwi wiedzy …Piotr pokazał rękoma …
  • To jest zadanie dla ciebie, żeby umieć dotrzeć do ludzi.
  • Czyli to już niedługo ta książka ?
  • Przecież wiesz.

CDN …

Wierzysz, albo nie wierzysz.

08. 11 . 22 r. Warszawa.

Ojciec do Piotra …

  • O czym marzysz ?
  • Wrócić do Domu ? spytał Ojciec nie czekając na odpowiedź.
  • To masz vabank.
  • ??? Dlaczego Ojciec mówi vabank ? – szepcze do mnie zaskoczony.
  • Źle słyszysz. „Na bank!” –
  • ……… – roześmiałam się głośno i spoważniałam zaraz. Piotr ciągle ma szumy w uszach, ciągle słabo słyszy i to mnie martwi, bo  czy dobrze mi przekazuje ?
  • Czy mogę spytać o Marię Magdalenę ? Tylko jedno krótkie pytanie. Czy miała siostrę ?
  • Nie.

Ooooook. A to znaczy, że Maria Magdalena to nie ta Maria, która ma siostrę Martę. Czytam już książkę i widzę, jak wiele jest teorii, dociekań która z Marii wymienionych w ewangeliach to Magdalena. Jedną z tej listy możemy już odhaczyć. 

  • Zastanawiasz się czasami, czy to wszystko jest możliwe ?
  • Ooo tak …
  • I co myślisz ?
  • Że to niemożliwe, bo aż tak jest niemożliwe ?

Właśnie. To jest najbardziej niemożliwa historia, jaką znam na tym świecie. Metatron, Eliasz, Henoch, Piotr … niemożliwe.


Wieczorem.

Oglądamy „Vabank”. Jest pytanie dotyczące Biblii. Babiarz dobrze się w tym temacie czuje, widać to wyraźnie.

  • On jest baaaardzo wierzący – Piotr gdzieś o tym czytał
  • Wierzący. Nie ma bardzo wierzący.
  • No jak to ?
  • Wierzysz, albo nie wierzysz.
  • Można być bardzo oddanym.
  • Święta racja …. – pomyślałam.


Bardzo ciekawą sytuację w biurze miał dzisiaj Piotr. Zadzwoniono do niego wczoraj z przychodni i zaproszono na darmowe badanie serca. Badanie godzinne. Zgodził się od razu, bo tak za darmo ?!!! Dzisiaj przyszła pani Teresa, która sprząta biuro dwa razy w tygodniu. Spojrzała na zapiski, które leżały na stole i powiedziała wzburzona …

  • Niech pan tam nie idzie, to oszuści !

Okazało się, że też została zaproszona, dano jej jakiś świstek do podpisania, który zobowiązywał do miesięcznej płatności w wysokości 200 zł. Samo badanie trwało tylko 5 minut, reszta to marketing.

  • Miałeś szczęście, że to przeczytała.
  • …….. – Piotr mnie klepie w ramię …
  • Ola, czuwamy !
  • Hmm …. Ojcze, a nie lepiej było powiedzieć mu po prostu wprost; Nie idź ? – dziwię się.
  • To jest pewne, a nie „czy dobrze słyszę, czy nie słyszę”.
  • …….. – uśmiecham się …  Rzeczywiście, niemal każdą rozmowę ostatnio Piotr kończy właśnie w ten sposób.
  • Pozwól, że będę robił, jak Ja uważam.

Już nic nie mówię. Przypominam sobie moje myśli, gdy mi o tym zaproszeniu powiedział. Tak za darmo ? Tak bez kolejek ? Byłam zdziwiona, a może to moja intuicja już zaczęła krzyczeć ?


Szykują się wybory w USA, pokazuj migawki z ulic Philadelphii i Nowego Yorku. Rdzenni Amerykanie narzekają, ze nigdy nie było tak źle jak obecnie. Ludzie boją się wychodzić na ulice. Poprawność polityczna, lęk przed innymi spowodował, że policja nie działa jak należy, od razu wzrosła liczba morderstw, rozbojów i przestępstw. Ulice zaludniają się bezdomnymi i narkomanami.

  • Ameryka się uspokoi, przestraszy się.
  • I tak wrócą do korzeni.

Czytam dalej o MM.

  • Gdy Magdalena zobaczyła Jezusa, machinalnie chciała go dotknąć. Jezus powiedział; nie dotykaj. Ale kilka godzin później dał się dotykać Tomaszowi. Sugeruje się, że nie powiedział „nie dotykaj”, a „nie zatrzymuj mnie”. To miałoby większy sens, bo powiedział; jeszcze nie wstąpiłem do Ojca. Ojcze, bez twojej pomocy nie da rady tego rozwiązać. Jak powiedział ?

Noli me tangere”. Mario, nie dotykaj mnie! On zmartwychwstał. Nic nigdy nie będzie bardziej pewne. – W życiu wiary (…) niezbędna jest pamięć, która sprawia, że wiara staje się żywa, a nie muzealna. Jest to pamięć, która nie zamyka się w historii, ale spotyka Jezusa tu i teraz – mówił Franciszek podczas jednej z liturgii wigilii paschalnych. Tak właśnie było w przypadku Marii Magdaleny, która przyszła z wonnościami do grobu Jezusa. Jezus powiedział jej wtedy coś bardzo nieoczekiwanego, a mówiąc inaczej – coś dziwnego. https://misyjne.pl/noli-me-tangere-mario-nie-dotykaj-mnie/

https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=359&slowa=rabbuni

16 Jezus rzekł do niej: «Mario!» A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni»7, to znaczy: Nauczycielu! 17 Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”».18 Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: «Widziałam Pana i to mi powiedział».

  • … Ojcze, chociaż jakiś mały znak daj, proszę …
  • Dam, ale później.

 

Nie daj się ściągnąć w ciemność.

06. 11. 22 r. Warszawa.

Niedziela, w miarę ładna pogoda, planujemy spacer, ale najpierw msza, potem kawa.  Przed wyjściem obejrzałam mały fragment filmu dokumentalnego https://www.telemagazyn.pl/anymore/index.php/serial/niewyjasnione-tajemnice-swiata-2639696/s1/odc22/

Bez względu na to, czy Biblia jest dziełem Boga, czy ludzi, pozostaje najważniejszą historyczną księgą w dziejach. W dzisiejszym odcinku między innymi o tym, dlaczego Stary i Nowy Testament wciąż nas fascynują i czy ich znaczenie mogło zostać zniekształcone. Autorzy serii dociekają, jak dalece dzisiejszy tekst różni się od pierwszych zapisów, których dokonano przed tysiącami lat. Przywołują przy tym badania rękopisów z Kumran, odnalezionych w latach 1947-1956. Relacjonują też debatę o tym, czy fantastyczne apokryfy powinny zostać dołączone do kanonu.

Na kawie długo rozmawiamy o niczym i pomyślałam, że jak niedziela, to Ojciec pewnie odpoczywa … Przypomniałam sobie w pewnym momencie o filmie. Intrygujące, że Biblie mogą się tak bardzo od siebie różnić. Jeśli tak się różnią, to czy jeszcze wiadomo jak wyglądała w oryginale ?

  • Gdzie znaleźć oryginał Biblii ? 
  • . Usłyszałem … Jahwe … Hajf(w)a …
  • ????? !!!!! Hajfa to miasto w Izraelu.
  • Skojarz Jahwe i Hajfa …
  • Hmm … Zobacz jak podobne są to słowa … Mają w brzemieniu te same litery … – przyszło mi do głowy.
  • Czyli ta kawa nie pójdzie na marne …
  • …….. – wzruszyłam się. Jednak rozmawiamy, kawa nie poszła na marne.
  • Podążaj za światłem, Ola.
  • Nie daj się ściągnąć w ciemność.

Zamyśliłam się. Chyba wiem o co Ojcu chodzi. Ostatnio tyle w mediach kontrowersji krąży, tyle bzdur … Jak na przykład  https://www.youtube.com/watch?v=CctTPhW44QI

  • Przekłamania (w Biblii) wynikają z braku zrozumienia.
  • Ktoś wypisuje swoją wersję, bo myśli, że ma rację.
  • Przekonany o swojej nieomylności wprowadza następne pokolenie w błąd.
  • Przecież Księga Henocha to herezje ! – według Kościoła.
  • Jest 3 aniołów, reszty nie ma.

  • W takim razie, czy wrócimy kiedyś do oryginału ?
  • Weryfikacja pisma spełnia się według zdarzeń, które się dzieją.
  • Weryfikacja następuje według pisma, które pierwotnie zostało zapisane.
  • Dużo zostało zmienione ?
  • Sama widzisz.
  • Nie próżnuje ten, który na dole, (on) chce mieszać.
  • To on to robi, występny.
  • Wielkie bardzo chwile, kiedy prawdę notujesz i przekazujesz ją dalej.
  • … Usłyszałem Jahwe i Hajfa … Znajdź, może tam coś jest gdzieś w bibliotece, nie wiem …

Z tego filmu wyłania się dość smutny obraz. Wielu Królów „produkowało” swoje własne Biblie …, ręce opadają.

  • Czy krzewiłabyś wiarę zabijając ludzi ?
  • A jaki sens miały krucjaty ?

Czy oryginalna Biblia nadal istnieje ? Odpowiedź na to pytanie brzmi zarówno „nie” jak i „tak.” W najściślejszym sensie, nie; oryginalne dokumenty, które tworzą 66 ksiąg Biblii- czasem nazywane „autografami”- nie są w posiadaniu żadnej organizacji [autografy to własnoręcznie spisane teksty starożytnych autorów- dodane od tłumacza]. Jednak w bardzo realny sposób, tak, ludzkość ma dokładne słowa i księgi, które tworzą Słowo Boże. Jak to możliwe? Aby zrozumieć jak została napisana oryginalna Biblia i jak ma się to do wersji, którą mamy obecnie, ważne jest aby przyjrzeć się procesowi, który doprowadził do zbioru pism oryginalnych i co się stało od tamtego czasu. https://www.gotquestions.org/Polski/biblia-oryginalna.html

Szukając informacji o Hajfie natrafiłam na …

Chociaż nie pojawia się w Biblii, Hajfa jest wymieniana w literaturze talmudycznej jako dobrze ugruntowana społeczność żydowska. Naprzeciwko Narodowego Muzeum Morskiego przy Allenby Road znajdują się kroki do Jaskini Eliasza. Według tradycji bizantyjskiej to właśnie tam ukrył się prorok Eliasz, aby uniknąć gniewu króla Achaba. Miejsce to jest czczone przez chrześcijan i muzułmanów, a także żydów. W pierwszą niedzielę po Tisza B’Av, orientalni Żydzi recytują Izajasza 40 i proszą proroka, aby pobłogosławił ich dzieci, wyleczył ich choroby i poprawił ich życie. https://www.jewishvirtuallibrary.org/vie-haifa

Hajfa musi mieć jakieś znaczenie dla badań Biblii jednak, ponieważ Zwoje znad Morza Martwego były badane przez specjalistów z Hajfy https://pl.frwiki.wiki/wiki/Manuscrits_de_la_mer_Morte


Pokazałam Piotrowi jeszcze raz … https://www.youtube.com/watch?v=i9YpxHDf-VA Dzisiaj słucham uważniej …

  • Ty nie mówisz wyraźnie „r” … – śmieję się.
  • Ciekawe co Ojciec na to, co ksiądz Pelanowski mówi …
  • Nic nowego.
  • Oni muszą się domyślać, a ty wiesz – do mnie.
  • To jest nikt ? Wypraszam sobie.
  • … Ale trafił … – jestem pod wrażeniem jego słów … 
  • Jak się podpowiada, to co ma nie trafić ?

Przypominam Piotrowi …

Pisałam dzisiaj na blogu i przypomniałam mu wizje. 
-Mały, Mały, Mały …. Pamiętasz spacer Dużego i Małego ? -To jak szedłem z Ojcem, a potem nogi do wody zanurzył … Ryby były zakochane w Tobie Ojcze.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/21/i-ja-do-was-przychodze-tak-jak-wy-do-mnie-przychodzicie/
  • Ale zanim był ten strumyk, to myśmy chodzili.
  • No to powiedz jeszcze raz.
  • Mam wizję. Zielona trawa do łydek, soczysta zieleń, polana, szliśmy razem. Ojciec, ja szedłem po lewej Jego stronie, sięgałam mu do wysokości łopatek mniej więcej. Spacerowaliśmy, bardzo długo rozmawialiśmy, chodziliśmy też milcząc. Tłumaczył mi coś, ale nie wiem co. Jako człowiek teraz nie wiem. Po dłuższym chodzeniu usiedliśmy przy strumieniu. To Ojciec zaproponował …
  • Chodź, usiądźmy.
  • W strumieniu były rybki, zaczęły szaleć wokół Jego stóp, zaczęły się wcierać w Jego nogi, tak bardzo były szczęśliwe, z radości … Chciałem też nogi włożyć, nawet zrobiłem taki ruch, żeby się wśliznąć nieco do wody, ale nie dało rady, byłem za mały. Tak to było …
  • To dlatego jest napisane, że Henoch to ten, który chodził z Bogiem. 
  • … Ciekawe … Była soczysta trawa, polana zielona bez drzew, nie pamiętam o czym była rozmowa.

W Biblii nie jest zbyt dużo napisane o Henochu. Czytamy o nim w I Księdze Mojżeszowej 5,21-24, że: „(…) Henoch chodził z Bogiem trzysta lat i zrodził synów i córki. Henoch przeżył trzysta sześćdziesiąt pięć lat. Henoch chodził z Bogiem, a potem nie było go, gdyż zabrał go Bóg.” W Liście do Hebrajczyków 11,5 Henoch jest wymieniony, jako jeden z bohaterów wiary, a to, co jest o nim napisane, jest niezwykle ważne: „Przez wiarę zabrany został Henoch, aby nie oglądał śmierci i nie znaleziono go, gdyż zabrał go Bóg. Zanim jednak został zabrany, otrzymał świadectwo, że się podobał Bogu.https://aktywnechrzescijanstwo.pl/henoch-czlowiek-ktory-chodzil-z-bogiem

Zaczerpnij świeżego powietrza przyjacielu.

05. 11. 22 r. Warszawa.

Piotr opowiada jak uspokajał pracownika, by nie gniewał się na jednego z naszych dostawców, który przy realizacji pewnego zlecenia zawiódł w całości. 

  • Powiedziałem, żeby traktował go bez uprzedzeń, na spokojnie.
  • I tak mówi człowiek, którego chcę słyszeć.
  • Bo to są dobre słowa wypowiedziane.
  • ………
  • Ktoś mi pokazuje, jak jesteś kołdrą przykryta aż po oczy, nawet głowę masz przykrytą i ktoś to ściąga, odkrywa cię …
  • Czyli teraz jestem schowana i nie będę schowana ? – zmroziło mnie.
  • Ty nie chcesz być popularna.
  • Nie, wolę siedzieć w „drugim” rzędzie.
  • Nieee … W ostatnim. Chcesz być jak Ja.
  • Być niewidocznym, ale działać, żeby się wszystko układało.
  • …….. – roześmiałam się, bo w punkt.

  • A to mnie czeka ? Odkrycie ? – wzdrygam się na samą myśl.
  • Jesteś jedną cienką nitką związana z tym światem.
  • Bo tak życzy sobie Ojciec.
  • … Ta nitka to jak nitka z pajęczyny, w każdej chwili może być zerwana, ale grubymi nitkami jesteś związana z Górą.
  • Ta nitka jest grubsza niż powiedziałeś – poprawia Ojciec.
  • Bo mogłaby ją zerwać szczególnie, gdy będzie jej się wydawało, że nic ją tu nie trzyma.

Wooow …. Rozumiem, co Ojciec chce powiedzieć. Wielokrotnie mówiłam Piotrowi, że kiedy odejdzie, to po co tu tkwić dalej ?


Przeglądając dziennik trafiam na zagadkowe słowa …

-Wiesz co cię łączy z Maryją ? Wszystko. 
-Co znaczy wszystko ? – spytał nie rozumiejąc.
 Czekałam na Piotra niecierpliwie, aby dopytać, ale przyszedł zmordowany po pracy, więc dałam sobie spokój. Jednak, kiedy niczego się już nie spodziewałam … 
-Z Maryją łączy go wszystko. Wszystko to wszystko. 
-… Ale co znaczy wszystko ?
- A co cię łączy z Piotrem ?………. – ręce mi opadły. No wszystko, ale jak to rozumieć w przypadku Maryi ?
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/02/22/apokalipsa-jest-ostatnia-pomocna-dlonia-dla-ludzi/
  • Jeśli masz ścisły związek z Maryją, historyczny związek to znaczy, że Maryja musiała w Niebie istnieć wcześniej, nie dopiero po Chrystusie …
  • „Alchemia futbolu” …
  • … ??? … 

Zastanawiające … Jezus w Niebie nie jest dopiero od 2 tysięcy lat, jest tam „od zawsze”. Tak od zawsze, że wielu sądzi, iż to Archanioł Michał stał się Chrystusem.

Czytałam w internecie, że Jezus w Niebie ma na imię Michał – wielu ludzi utożsamia Jezusa z Michałem, co mnie osobiście zdziwiło, gdyż nawet nie przyszło by mi to do głowy.
- Imię Jego wszędzie takie same. 
- Mówi się, że to Michał … 
- Michał to Michał.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/06/19/kosciol-dostosowal-sie-do-czasow-teraz-tez-to-robi/ 

I teraz okazuje się, że i Maryja może być tam „od zawsze” … 

  • Coś mi mówi, że Ojciec ma jakby rodzinę … Kogoś najbliższego wokół siebie … – zamyśliłam się nie licząc na odpowiedź.

Piotr wzruszył ramionami, bo nie wie …

  • Gacki strasznie mnie meczą na głowę, atakują inteligentnie, nie fizycznie, a psychicznie.
  • Wyobraź sobie ilu ludzi zostało uwolnionych, skoro są przy tobie.
  • Zaczerpnij świeżego powietrza przyjacielu …

Sobota to taki czas właśnie. Świeże powietrze.

  • Pozdrawiam cię córko …
  • Studiujesz Marię Magdalenę ?
  • ……… – oczy w słup.

Studiuję, bo zaciekawiło mnie pewne video; https://www.youtube.com/watch?v=1EBi2vMm5wM

  • Właśnie zamówiłam książkę – wydukałam.
  • To źle ?
  • Nie. Spodziewaj się, że wiele rzeczy znajdziesz.
  • Ciekawe zdanie powiedziałaś, że Ojciec ma rodzinę …
  • Tak mi się wydaje … – wydukałam znowu.
  • Tak czujesz, czy tak myślisz … ?
  • … Logika mi mówi … – … i tak czuję.

I jeszcze coś … Hebrajska Księga Henocha, na którą Ojciec  tak często się powołuje.

Na początku usiadłem na Wielkim Tronie u wejścia siódmego pałacu i sądziłem wszystkich synów wysokości, rodzinę Miejsca (imię Boga), mocą autorytetu Chwały JHWH.

Nazwałem go Moim Imieniem JHJHWH Mały Książę Oblicza Znawca Tajemnic. Każdą tajemnicę objawiłem mu w miłości i każde misterium dałem mu poznać bezpośrednio. Umieściłem jego tron u drzwi mego pałacu, na zewnątrz, aby siedział i sprawował sąd nad całą moją rodziną, która jest na wysokościach. I nakazałem stanąć każdemu Księciu przed nim, aby otrzymywał przez niego władzę i autorytet, i aby spełniał moją wolę.

-Udał Ci się anioł, którego posłałeś, Ojcze.
-To znajda. Syna mam jednego, a to znajda.
-Wziął Mnie na litość 
- ……… – roześmialiśmy się wiedząc, że tylko sobie żartujemy
-Zaadaptowałem go, kręcił się koło Mojej rodziny.
-Hmm … – spoważniałam.
-Ojcze, mówisz o Swojej rodzinie. Rodzina to jesteś TY i Twój Syn. Ktoś jeszcze ?
-… I wszyscy ludzie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/17/upadna-krolowie-i-panstwa/

Wieczorem.

Piotr czyta, czerwony się robi …

Na prośbę Ministerstwa Spraw Zagranicznych RFN historyczny 482-letni krzyż został usunięty z Sali Pokoju ratusza miejskiego w Monastyrze, gdzie spotkali się ministrowie spraw zagranicznych państw grupy G-7 – informuje w piątek portal dziennika „Welt”. Potwierdził to portalowi rzecznik tamtejszej administracji miejskiej.

  • Widzę lawę z wulkanu jak zalewa polską opozycję …
  • …. Ale jak widzisz polską opozycję ? – zaciekawił mnie, bo jak pokazać opozycję ?
  • Widzę grupę twarzy z opozycji, ludzi znanych … Ta lawa to synonim oczywiście, ale widzę jak topi ich i spala …

Nikogo nie namawiaj na wiarę.

04. 11. 22 r. Warszawa.

  • Ojciec mi przypomina …
  • Pamiętasz, jak ktoś usiadł koło ciebie ? – ... na łóżku. 
  • Hmm. .. Ciekawe kto to był … Chciałem, żeby był to Ojciec.
  • Nie można marzyć, co było w przeszłości.
  • ???

Piotr źle ujął zdanie. Nie można chcieć czegoś, co już było.

  • Ojciec cię pyta …
  • Rozmowy w toku ?
  • ??? …
  • Dużo cię pytają …
  • ……… – roześmiałam się.

Myślałam, że chodzi o program telewizyjny. Nie chodzi, ale Ojciec najwyraźniej wie o jaki chodzi. Ostatnio spory napływ mam maili z różnymi pytaniami i tak sobie rozmawiamy.

  • Nie warto na wszystko odpowiadać.
  • Talerz jest na śniadanie i na obiad.
  • Wiedza, jaką przekazujesz, jest duża.

Zrozumiałam, że na większość pytań odpowiedzi są już podane.

  • Co sądzisz o „Chlebach” ?
  • ……… – burza mózgu w mojej głowie.
  • To ta apokalipsa ? To za mało Ojcze – jestem pewna oglądając newsy w TV. 
  • Przyjmą go ? – Piotra. 
  • Nie.
  • Bo nie sięgają w konary drzew, widzą tylko korony (drzew).
  • Zakochani w sobie, w swoich podróżach, w swoich słabościach …
  • Im to niepotrzebne.

Smutno się zrobiło. Pandemia, wojna, to niczego ludzi nie uczy. Co musi się stać, aby nauczyło ?


Wieczorem. Rozmawiamy o moim pisaniu.

  • Nikogo nie namawiaj na wiarę.
  • Możesz tłumaczyć, ale nie namawiaj.

Ojciec zaczyna mówić szybko o „Chlebach”, nie nadążam zapisywać, po cichu włączam dyktafon, a wtedy się Piotr zacina …

  • Ojcze, to może jeszcze raz o „Chlebach” porozmawiajmy …
  • Czy ja wiem, co Ja mówiłem … ?
  • ……… – śmiech.
  • Sama opisz to.
  • Ooooo …. Jezu …. – stękam.
  • Zjadłabyś pizzę Ola ?
  • ??? Zjadłabym – od jakiegoś czasu o tym myślę.
  • Nie żałuj sobie, idź.
  • Taaaaak ?
  • Tak, idź.
  • ……… – jestem zdziwiona, przecież szkodzi Piotrowi.
  • Raz się żyje … Co wy na to ?

Wybuchłam długim śmiechem. Na każdym kroku Ojciec mi pokazuje, że wie jednak wszystko. Oglądałam dzisiaj wcześniej ks. Skrzypczaka; https://youtu.be/6ZR7PkIJM4M?t=936 . Kiedy powiedział w pewnej chwili; żyje się tylko raz, skrzywiłam się z niechęcią i pomyślałam szkoda, że akurat on to mówi.




Dopisane 05. 04. 2023 r.

Szczęśliwych Świąt Wielkanocnych życzę i zachęcam do ponownego obejrzenia „Pasji”… Tam naprawdę jest Duch Święty.