Idzie Nowe Jeruzalem.

03. 07. 20 r. Warszawa.

Epidemii nie ma końca i zapowiadają, że będzie gorzej. Jakby tego było mało różni „prorocy” zapowiadają też wybuch wielkiej wojny, która w zniszczeniu ma ogarnąć całą Polskę … I to mi nie pasuje w ogóle do tego co Ojciec mówił. Teraz też powiedział …

  • To jak będzie ? – dopytuję.
  • Słyszę ten wiersz …
  • Kiedy przyjdą podpalić twój dom
  • … Przerwa ….
  • Twój nie podpalą.

Władysław Broniewski; Kiedy przyjdą podpalić dom, ten, w którym mieszkasz – Polskę, kiedy rzucą przed siebie grom, kiedy runą żelaznym wojskiem i pod drzwiami staną, i nocą kolbami w drzwi załomocą – ty, ze snu podnosząc skroń, stań u drzwi. Bagnet na broń! Trzeba krwi! http://listy.co/bagnet.htm



04. 07. 20 r. Warszawa.

Dzisiaj sobota, godzina 10 rano. Pandemia robi swoje i w galerii pusto, w kawiarence tylko my. Dzień płynie wolniej, pijemy też wolniej, nigdzie się nie spieszymy.

  • Nie masz domu, ale masz fajnego mężusia ! – Piotr żartobliwie.
  • Co wolisz, czy tą sytuację na krze lodu i że płyniecie we mgle, ale jednak ze Mną ?
  • Czy ten dom ?
  • …….. – nawet się nie odzywam, ponieważ to oczywiste. Zwracam też uwagę na liryczność i obrazowość słów Ojca.

  • Od początku startowaliśmy od zera.
  • I nadal nic nie macie materialnego.
  • Chyba nie myślisz o swoim BMW i o twoim pożal się boże majątku w firmie.
  • …….. – roześmiałam się szczerze.

Posiedzieliśmy jeszcze chwilę i wreszcie wracamy do domu. Kilka nieprzespanych nocy pod rząd robi swoje. Wolimy dzisiaj być w domu. Oglądamy program o rozwoju lotnictwa. Nie zwróciłam uwagi o kogo chodziło, ale z letargu wyrwało mnie zdanie Ojca, które szybko zapisałam.

  • Chciwość jest postępowa w pewnym stopniu.
  • To jest paradoks tej cywilizacji.

Zamyśliłam się, rzeczywiście prawdziwy paradoks. Z jednej strony dla ludzi wyniszczający, a z drugiej napędza rozwój.


Oglądanie obecnie TV wymaga ode mnie nerwów ze stali. Wszędzie bitwa Duda;Trzaskowski. Autentyczna wojna na informacje. Opozycja jest straszliwie agresywna.

  • Boję się, że Andrzej przegra.
  • Myśl o fali.
  • Pomyśl, że fala dwumetrowa wstrząsnęła twoją rodziną.
  • A cóż znaczy druga fala, kilometrowa ?
Dwie fale. Pierwsza, która trochę naruszyła nasz dom. To dotyczy zawału Piotra i wszystkich zdarzeń z tym związanych. Zawał, który rzeczywiście wpłynął na nasze życie. Trwały uszczerbek na zdrowiu, dosłownie naruszone serce i dalsze konsekwencje, czyli słabsza kondycja, inna dieta, spowolnienie w pracy, czyli generalnie nieznaczna zmiana w naszym życiu. Ale druga fala, czyli drugie ważne wydarzenie lub cykl wydarzeń przewróci nasze życie dosłownie do góry nogami. Jednak nie zatoniemy (nie zginiemy), bo pojawi się łódka bezpieczeństwa. Nawiązanie do tej wizji teraz, a więc zapowiedź drastycznych zmian … mocno nami potrząsnęło. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/08/26/przygotuj-swojego-ducha/ 
  • Idzie Nowe Jeruzalem.
  • Nadzieja ostatnia i ostatnim razem.
  • Pamiętaj o tym co powiedziałem, że zgasimy światło.
- Zagłada przyjdzie z góry, ale zanim przyjdzie, będzie pomocna dłoń. 
- A co z resztą ?
- Dla pozostałych zgasimy światło. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/12/12/ostatni-raz-podaje-reke/
  • To już za chwilkę.
  • Nowy Świat.
  • Jak myślisz, czemu jutro jedziesz do Kazimierza ?
  • No … Dlaczego ? – Piotr niepewnie.
  • Na ryby ! – zażartowałam nie w porę. W Kazimierzu mamy pewien zwyczaj. Po wizycie w klasztorze, mamy wizytę w smażalni ryb.
  • Na zaszycie dziury niezaszytej.
  • Aaaaa …. Zamknięcie cyklu – … ale Ojciec powiedział to tak pięknie i takimi słowami, że niewielu by to zrozumiało.
  • Ty też to czujesz.
  • …….. – zawstydziłam się. Boję się myśleć, że to naprawdę ostatni raz.
  • Czyż nie jest tak ?
  • Jak to już się stanie, to już koniec.
  • Wszystko się zacznie, więc ciesz się tą chwilą.

Wieczorem obejrzałam zadziwiająco trafny film; Siedem oznak apokalipsy. Reżyser Tim Prokop , 2009 r. https://www.youtube.com/watch?v=LjoSMuFA3cA

21 przemyśleń nt. „Idzie Nowe Jeruzalem.”

  1. „Chciwość jest postępowa w pewnym stopniu.
    To jest paradoks tej cywilizacji.”

    „Pandemia kłamstw” lub inaczej ” Plaga korupcji ” dr Mikovits to książka ryzykowna, wskazująca palcem na wielkie medyczne przekręty, gdzie zysk jest ważniejszy niż zdrowie i życie.

    „Dr. Mikovits zauważa, że  atakujący teraz świat wirus SARS- Cov-2 jest bardziej niebezpieczny i zjadliwy niż typowe koronawirusy, ponieważ zawiera w sobie sekwencje wirusów HIV i SARS zarazem.  Przede wszystkim jednak pragnie poinformować świat  że choroba COVID-19   może być powodowana  przez  ten zjadliwy wirus SARS-CoV-2,  gdy w ciele człowieka spotka się z wcześniejszym  zakażeniem wirusami  XMRV (gammaretrowirusy ludzkie), które mogły rozprzestrzenić się u ludzi przez zanieczyszczone szczepionki.   Mikovits opierając się na swoich badaniach wykazała, że wiele szczepionek było nimi skażonych, gdyż szczepionki produkuje się (rozmnaża)  w komórkach zwierzęcych, które mogły wcześniej być zanieczyszczone dzikimi  retrowirusami.

    https://www.google.pl/amp/s/zyciekalisza.pl/artykul/njabardziej-blokowane/1001102

    Tak mi się kojarzy, że to gamma retrowirusy mogą być tym czymś co wspomaga:

    „Chodzi nie tylko o ten wirus.
    Krążą teraz pochodne, które są teraz małe, a będą duże.
    Nie chodzi o to co jest, a to co będzie.
    To ciało musi nabrać odporności.
    On nie działa sam, jest coś wspomagającego.
    To nie jeden, a czasami dwa.
    Kiedy dołączy, razem są bezlitośni.”

    http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/23/nie-ma-lepszej-nauki-niz-doswiadczenie/
    Retrowirusy z komórek zwierzęcych:

    „Ty sobie nie zdajesz sprawy co się na tym targu działo.
    Ja im dałem zwierzęta, aby się odżywiali, ale nie pastwili.
    Na takiej bazie pastwienia rodzi się bezmyślność.
    Zwierzę to też istota boska.”
    http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/21/nauka-bywa-bolesna/

    W tym filmiku o tym, że szczepionka mRNA może wbudowywać się do genomu człowieka mimo iż nie zawiera odwrotnej transkryptazy, bo enzym ten może być w organizmie człowieka, który przebył zakażenie retrowirusami lub otrzymał je w zanieczyszczonej szczepionce.
    https://www.bitchute.com/video/9N4TuZ8OCiyJ/

    „Nośnikiem informacji
    jest RNA, której wbudowanie do genomu gospodarza możliwe jest dzięki działaniu wirusowego enzymu – odwrotnej transkryptazy.
    Enzym ten jest charakterystyczny dla rodziny Retroviridae, umożliwia on przepisanie informacji z RNA na jednoniciowe cDNA z  wykorzystaniem istniejących
    szlaków metabolicznych komórki gospodarza. Zakażenia retrowirusowe często
    przyczyniają się do powstania nieodwracalnych zmian molekularnych w komórce,
    będących początkiem procesu patogenezy licznych chorób.”

    https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://agro.icm.edu.pl/agro/element/bwmeta1.element.agro-ffa0bd19-8ab9-496c-85cc-4cd742e14b4b/c/2.pdf&ved=2ahUKEwiPzLq8_o7uAhVR8uAKHaCMCZEQFjADegQICBAB&usg=AOvVaw0UsP0IxQ9Clf7zs-dB32PO

    A tu udział retroelementów w patofizjologii chorób nowotworowych, autoimmunologicznych, neurodegeneracyjnych:

    https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://postepybiochemii.ptbioch.edu.pl/index.php/PB/article/download/272/443/&ved=2ahUKEwjLw8Trgo_uAhWhA2MBHfUtCJAQFjAAegQIARAB&usg=AOvVaw3hDmaBVWqv8hi7hmHJqJxW

    „Nie chodzi o to co jest, a to co będzie.”

    Efekt działania szczepionki może ujawnić się dopiero po pewnym czasie..
    Przykład: w ulotce szczepionki mRNA w działaniach niepożądanych rzadkich : porażenie nerwu twarzowego wystąpiło 37 dni po 1. dawce szczepionki.

    1. To żeś Aga poleciała.

      Rozumiem tylko całokształt.
      W szczegóły się nawet nie wdaję.
      To jakby mi sam Eisnstain fizykę kwantową tłumaczył.

  2. @Adall
    Myślisz, że ci co nie mają miłości Bożej w sercu zastanawiają się nad piekłem? Im jest wszystko jedno bo w nie nie wierzą. Dlatego wciąż wracają…. może już tysiące lat bo miłosierny Ojciec wciąż daje im szansę….
    Jakby wszyscy ludzie mieli świadomość reinkarnacji…. jejku sama świadomość byłaby moim piekłem tu na ziemi, że wciąż, w kółko muszę od nowa zmagać się z tym materializmem i nie mogę się uwolnić.
    Ale: brak świadomości piekła (nawet tego tu na ziemi), brak świadomości powrotu robi z ludzi masę materialną, która za każdym razem dąży do skarbów ziemskich.
    To co napisałam o względnej wieczności piekła jest dla nas, świadomych. Skoro w nie wierzymy i wiemy na czym polega zrobimy wszystko, żeby tam nie trafić.
    Pamiętasz co Ojciec odpowiedział co się dzieje na sam koniec, kiedy dusza się nie uczy: „zostaje unicestwiona”(czyli męczarnie piekielne nie są absolutnie wieczne a jedynie względnie wieczne)
    Gdybym wiedziała, że będę żyć tyle lat raz w bogactwie a raz w biedzie, raz zdrowa a raz kaleka i na koniec zostanę unicestwiona… załamałabym się.

  3. Ponieważ dziś Objawienie Pańskie:

    „Nie przez przypadek żyjecie w tych czasach.
    Czasach Antychrysta.
    Wszystko zapisano w objawieniach pańskich.”

    „Jan Chrzciciel zapowiedział, że Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie i kiedy Ten nadszedł w momencie chrztu stworzyli jakby jedność i wypełnią wszystko, co sprawiedliwe.”

    http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/06/27/byl-przewodnikiem-i-mesjaszem-glosil-dobra-nowine-lecz-jak-wielu-go-rozumialo/

    Ten wpis jest z dnia poprzedzającego zawał Piotra czyli na dzień przed małą falą.

    Święto Chrztu Pańskiego przypada w najbliższą niedzielę po Objawieniu Pańskim.

  4. Jeszcze jedna pomocna dłoń Ojca sprzed ponad pół wieku…
    Jeśli ktoś nie zna, z serca polecam:
    „Zeszyt Miłości” Luigi Gaspari
    Można znaleźć w pdf lub kupić za kilkanaście złotych, wznowiono wydanie…

    Jest taki fragment który idealnie pasuje do rozmowy o intuicji Pani Oli i tym, że będzie „wiedzieć”…

    „To co mi dajecie, jest niczym, to co Ja wam dam – wszystkim.
    Co znaczy wszystko?
    Jest to poznanie wszystkiego:
    Mnie
    was samych
    wszystkiego co istnieje
    wszystkiego co widzicie
    i tego co nie znacie.
    Możecie poznać to co dla was jest niepoznawalne (…)”

    1. @Iza i wszyscy
      To pomyślmy co poczuje racjonalista i jak się poczuje!
      (co mój teść poczuje bo jak mówiłem mu że to tutaj to tymczas to zostałem w ironii wyśmiany). Jednak i Jezus nie ubolewał nad Durasem, chciwcem i panem na włościach współczesnego mu wtedy świata. To mnie jakoś licho ale i trochę pociesza.
      Jak jego, jej świat upadnie. Co za przerażenie padnie na tych ludzi.
      Będę się upierał w temacie zgonów po paruzji. Wiem co sam czułem. Na pewno potrzebne jest wsparcie modlitewne dla tych ludzi – na pewno i zdecydowanie NAS tutaj, za tymi którzy hołdują temu światu. Jakie rozczarowanie czeka na wszystkich realistów. Jak ogląda się film o Faustynie pt. Miłość i Miłosierdzie, to tam można dowiedzieć się jak niejednokrotnie odchodzący z tego świata trzęsą się i są przerażeni – z ust siostry która podczas agonii jest z odchodzącymi i o tym opowiada. Ale też i o tym, jak po modlitwie uspakajają się i w spokoju odchodzą. Jezus przychodzi do takich ludzi w tym przerażeniu, daje wytchnienie i zadaje pytanie, czy chcesz być ze Mną – WIEM co tutaj napisałem i podpisuję się pod tym zwierzeniem. Tak się dzieje, u mnie tak się stało. Nie żebym był oportunistą, ja byłem przerażony i po wytchnieniu które go doznałem, byłem też i rozczarowany. Powiedziałem Jezu, szkoda że teraz to się stało bo mam sporo nazbierane na poczet życia wiecznego. Jednak wtedy, w tym konkretnym czasie nie byłem przygotowany na taką okoliczność i stało się. Wiem też że stało się to i po to, abym propagował to doświadczenie, wiedząc jak to jest. Od tego też czasu jestem zdeterminowanym orędownikiem za tymi których to spotka w takiej ekspiacji uprzedzającej.
      Jak się wie o nadprzyrodzonym to życie w awatarze na tym świecie z pełną świadomością tego że dalsze moje i każdego, będzie konsekwencją tego co tutaj … niesie bezkompromisowość własnych wyborów osadzonych w prawdzie i miłości takiej jak jest to tylko możliwe dla każdego z Nas …
      Wracając do wczoraj, fajnie jest dotykać egzegezy naszego gatunku ale chcę też uświadomić nas w innej kwestii.
      W tym co poniżej


      1. Spójrz, moja duszo. Niewiele rzeczy potępiam tak surowo jak RACJONALIZM , który zadaje gwałt, bezcześci i zabija Wiarę. Mówię: Wiarę, z dużej litery, aby powiedzieć o Wierze prawdziwej, absolutnej, królewskiej. Potępiam racjonalizm, jako najemnego mordercę. To on Mnie zabija w sercach, to on przygotował i przygotowuje bardzo smutne czasy dla Kościoła i dla świata. Przekląłem inne sprawy, lecz żadnej nie potępiłem tak jak racjonalizmu. To ziarno, z którego wyszło
        tak wiele różnych trujących doktryn. To on, podstępny, otwarł drzwi nieprzyjacielowi. W rzeczywistości otwarł drzwi szatanowi, który – odkąd racjonalizm króluje – nigdy nie panował w takim stopniu. Powiedziano:, „Kiedy Syn
        Człowieczy przyjdzie, nie znajdzie wiary w sercach”. Racjonalizm, bowiem dokonał swego dzieła. [Ale] Ja dokonam mojego. Błogosławieni ci, którzy, jak zamknęli drzwi przed grzechem i namiętnościami, tak potrafią też zamknąć drzwi tajemnej świątyni na negującą naukę i aż do końca żyją sami z Jedynym, który jest Wszystkim.
        deizm …
        https://www.youtube.com/watch?v=nwME72vftfI
        Bo co to jest wiara?
        Dzisiaj usłyszałem na kazaniu takie słowa.
        Niech każdy napisze na kartce papieru po co tutaj przychodzi i niech napisze co powoduję że tutaj przychodzi. Co to jest i czym to jest. No, nie jest to takie łatwe, oczywiste i proste.
        Jezus mówił niech ci się stanie według wiary twojej.
        To i niech NAM się stanie według (każdego w te słowa) WIARY mojej i moich oczekiwań. Czego oczekujemy to potencjalnie zrealizujemy a to już jest wiążące i niebezpieczne, bo możemy usłyszeć tak jak jeden „prorok” nich ci się tak stanie jak chcesz „rzezaczu” mój ???
        Oczekujmy dobra i wyglądajmy Jezusa, żyjmy dla Niego.

    1. Rozdział  21 jest zatytułowany „NOWE JERUZALEM”  :

      „I przyszedł jeden z siedmiu aniołów,co trzymają siedem czasz pełnych siedmiu plag ostatecznych,
      i tak się do mnie odezwał:
      «Chodź,
      ukażę ci Oblubienicę,
      Małżonkę Baranka».
       I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą,
      i ukazał mi Miasto Święte –
      Jeruzalem,
      zstępujące z nieba od Boga,
       mające chwałę Boga.
      Źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego,
      jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu.
      Miało ono mur wielki a wysoki,
      miało dwanaście bram,
      a na bramach – dwunastu aniołów
      i wypisane imiona,
      które są imionami dwunastu pokoleń synów Izraela

      I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły,
      bo chwała Boga je oświetliła,
      a jego lampą – Baranek.
      I w jego świetle będą chodziły narody, i wniosą do niego królowie ziemi swój przepych. I za dnia bramy jego nie będą zamknięte:
      bo już nie będzie tam nocy.
       I wniosą do niego przepych i skarby narodów.
      A nic nieczystego do niego nie wejdzie ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka.”

      W „Mistyczne Miasto Boże” Marii z Agredy tym miastem jest Maryja Królowa Nieba i Ziemi, Królowa Aniołów obwarowana tysiącem aniołów.

      „Następnie dodał dwunastu innych, którzy w widocznej postaci, z symbolami i znakami Zbawienia, stad mieli u Jej boku. Jest to tych dwunastu, — o których wspomina Ewangelista w dwudziestym
      pierwszym rozdziale swych objawień— strzegących dwunastu bram Miasta. Tak więc blisko tysiąc aniołów zostało przeznaczonych do ochrony i obwarowania „Miasta Bożego” przeciwko piekielnym zgrajom.

      Takie oto były postanowienia Trójcy Przenajświętszej w sprawie strzeżenia i bronienia „Miasta Bożego”. Mądrość Boża poczyniła, więc wszystkie przygotowania, aby z upadłego rodu ludzkiego mogła przyjść na świat Matka
      łaski w pełnej czystości i piękności. Zastępy świętych patriarchów i proroków osiągnęły wielką liczbę, stając się wielkimi górami, na których wierzchołkach miało być zbudowane duchowe Miasto Boże. Pan w mocy swojej wyposażył i wzbogacił Maryję — to Miasto Boże — w niewysłowione skarby swego Bóstwa.”

      Natomiast w pozycji „Do kapłanów umiłowanych synów Matki Bożej” S.Gobbi (478, 479) Maryja mówi o wielkiej roli aniołów w czasach ostatecznych i m.in o 

      Aniele niosącym klucz i łańcuch:

      „Moje zwycięstwo dokona się, gdy szatan – wraz ze swoją potężną armią wszystkich duchów piekielnych – zostanie zamknięty w swym królestwie ciemności i śmierci. Nie będzie już mógł stamtąd wyjść, aby szkodzić światu. Dlatego też zstąpi z Nieba Anioł, któremu zostanie dany klucz do Czeluści i łańcuch.
      Zwiąże on wielkiego Smoka, starodawnego węża, szatana, i wszystkich jego popleczników.
      Anioł jest Duchem, którego Bóg wysyła w celu wypełnienia szczególnej misji. Ja jestem Królową Aniołów. Plan odnoszący się do Mnie obejmuje także to, że jestem
      wysłana przez Pana, aby zrealizować największe i najważniejsze zadanie: zwyciężyć szatana.
      Już od początku jestem przedstawiana jako nieprzyjaciółka węża, która z nim walczy i w
      końcu zmiażdży mu głowę.”

      1. Nie wyznaczajmy dat i i nie czekajmy na daty, bowiem Ojciec powiedział, że zrobi to niespodziewanie. Czyli, kiedy będzie wszystkim się wydawało, że znowu nic się nie zdarzy, to wtedy się zdarzy.
        Powiedział jakiś czas temu;
        U Oli są święta w inne dni, u Mnie święta w inne dni.
        Posługujemy się innymi kalendarzami.

        …………………
        Warto posłuchać;
        https://www.youtube.com/watch?v=4Bkj64JXeaU

        1. Jak tak słucham wszelkich przekazów od księży, osób uduchowionych, mających dużą wiedzę o Bogu i życiu wszędzie brakuje tego jednego elementu. Reinkarnacji. Pojmując i wierząc w odradzanie się duszy wszystko nabiera sensu i wskakuje na właściwe tory. Miłosierdzie Boże- jak by zmieniło wydźwięk gdyby człowiek wiedział, że zgoda na powtórne narodzenie i możliwość poprawy to właśnie wielkie miłosierdzie. Jak by człowiek wiedział że dusza umieszczona w upośledzonym ciele płodu jest umieszczona właśnie w jakimś konkretnym celu…być może przeżycia tylko dwóch dni na tej ziemi bo tylko tyle jej brakuje do pełnego oczyszczenia i uwolnieniu z materii ciała czy dokonywałby aborcji sprzeciwiając się w ten sposób planom Boga….

          Ksiądz Bliźniak sporo mówi o piekle wiecznym. Że większość dusz idzie na wieczne potępienie. Jakby człowiek zdawał sobie sprawę, że piekło nie jest wieczne bo tego Bóg by nie zniósł, Jego miłość by tego nie zniosła wiedząc że Jego ukochane dziecko (dusza) cierpi wieczne męki. 

          Wszędzie brakuje świadomości reinkarnacji. Tylko dlaczego Bóg  zakrywa to przed oczyma księży i innych przewodników, którzy powinni nas właśnie uświadamiać…W Piotrze nadzieja.

          Dziękuję pani Olu za uświadomienie mi tego brakującego elementu.

          I na koniec ciekawa wypowiedź odnośnie wieczności Allana Kardeca:

          „Kłócicie się o słowa: wieczność pokuty i wieczność kar! Czy nie wiecie, że temu, co rozumiecie dziś przez słowo „wieczność”, nadawali starożytni inne znaczenie? Niech teologowie badają źródła. Znajdą, że tekst hebrajski nie przypisywał temu słowu tego znaczenia, które nadały mu język grecki, łaciński i nowożytne, tłumacząc go jako kary bez końca, nieprzemijające. Wieczność kary odpowiada wieczności grzechu. Tak, dopóki będzie grzech między ludźmi, będą trwać i kary; w tym to względnym znaczeniu trzeba wykładać teksty święte. Wieczność kary jest więc względna, a nie absolutna.  Wieczność kar! Wtedy trzeba by przypuścić, że i zło jest wieczne. Jedynie Bóg jest wieczny, inaczej musielibyśmy Mu odmówić wszechmocy, najwspanialszej Jego własności, albowiem ten nie byłby wszechmocnym, który stworzyłby żywioł, niszczący Jego dzieła. Nie mógł dopuścić do istnienia wiecznego zła. Ludzkości! Nie zatapiaj już smutnego wzroku w głębiny ziemi, szukając tam przybytku kary; płacz, ufaj, pokutuj, a zwróć się myślą do Boga, nieskończenie dobrotliwego, miłościwego, wszechmogącego i najsprawiedliwszego!”

          1. Wszędzie brakuje świadomości reinkarnacji. Tylko dlaczego Bóg zakrywa to przed oczyma księży i innych przewodników, którzy powinni nas właśnie uświadamiać…W Piotrze nadzieja.

            Nie zakrywa wszystkim. Wielu w to nie wierzy, ale wielu nie mówi ze względu na pomówienie o herezje. Większość „proroków „chce być bardzo zgodnych z Kościołem. Nawet w Medjugorie Maryja mówiła o reinkarnacji; odrodzenie się w nowym ciele, co uznano od razu, że to mówi diabeł. Kościół nie lubi przyznawać się do błędu, co widzimy na własne oczy w tej chwili. Proszę zwrócić uwagę na wypowiedz ks. Bliźniaka na pytanie, że teraz wychodzą sprawy pedofilskie. Przyznał, że tak było zawsze, ale mamy teraz internet i dlatego jest głośno. Szczerze mówiąc żenującą odpowiedź. To znaczy, że mamy się z tym pogodzić? Czy to znaczy, że gdyby nie internet i media Kościół byłby ciągle nietykalny ?
            Gdyby nie dzisiejsze możliwości przekazu i wiedzy, które stały sie wstrząsem dla Kościoła, Kościół nadal spadałby w przepaść. Teraz ma możliwość sie oczyszczenia, czego zdaje się nie dostrzegać. I tak samo chyba będzie z reinkarnacją. Musi dojść do jakiegoś wstrząsu, aby zmienił swoją doktrynę. Reinkarnacja to też przecież nauka i doświadczenia wielu ludzi.

          2. Kiedyś na własne uszy i oczy słuchałam audycji na kanale Trwam. Dwaj księża rozmawiali o reinkarnacji jako herezji, aż w końcu jeden z nich przetoczył przypadek jakiegoś dziecka i powiedział szczerze, że nie umie tego skomentować i jego historia daje do myślenia. Pocieszające, że w końcu sam ksiądz zaczął się zastanawiać i to na wizji, że może w tym cos jest.

            Warto tez posłuchać o ciekawych przypadkach;
            https://www.youtube.com/watch?v=JqwIEVczBWw&t=438s
            https://www.youtube.com/watch?v=53bra2AbmH4

          3. … Jakby człowiek zdawał sobie sprawę, że piekło nie jest wieczne…
            To w tym stanie świadomości w jakim teraz jesteśmy ci bez miłości Bożej w sercu olewaliby trzymanie pionu i nie próbowali go osiągnąć. Dlaczego dziecko pomimo że mówi mu się: daleko od ognia i tak w wielu przypadkach poparzy się. Wielu z lekką wiarą poległoby i myślę że to taki myk psychologiczny religijnych guru ale trzeba też powiedzieć że równie zasadny. Strach przed śmiercią i definitywnym potępieniem również robi swoje. Ja miałem wyraźnie powiedziane że grozi mi kilkukrotne przechodzenie cyklu od zarania do wzlotu, ale będę pamiętał o wszystkim i coraz ciężej będę te kolejne cykle przechodził. Będę wiedział co wydarzałoby się gdybym poszedł dobrą drogą dla kontrastu z tym co muszę będąc po ciemnej stronie przeżywać. Taki swoisty koszmar. Jednak nie wypowiem się kto to do mnie mówił, bo tego po prostu nie wiem. Myślę że pojedyncze przeżycie roli w tej animacji jest za krótkie dla pełnej nauki dla której tutaj przychodzimy.

Możliwość komentowania jest wyłączona.