Nic tak nie smakuje jak odzyskiwanie smaku.

28. 11. 19 r. Szczecin.

Trzy dni temu córka poszła do szpitala na zaplanowany zabieg. Piotr wyjechał do Warszawy, ja zostałam. I całe szczęście !

W szpitalu zameldowałyśmy się o 8 rano. Podczas czekania pod gabinetem córka zaczyna narzekać, że ją głowa boli. Pewnie z nerwów, pomyślałam. Wzięła pyralginę, potem drugą, ale ból narastał do tego stopnia, że sześć godzin później zaczęła wymiotować. Leżała na szpitalnym łóżku i zwijała się z bólu. Ciągle się zastanawiałam dlaczego akurat teraz. Czy to znak, aby zabiegu nie robić ? Wydzwaniałam do Piotra pytając Ojca co robić, ale tam zapadła cisza. Dostawałam od niej rozpaczliwe SMS-y, więc wróciłam do szpitala, była 22.00. Na szczęście nikt mnie nie zatrzymywał, nie pytał. Idąc po schodach minęłam dział neurologii, zanotowałam to w swojej pamięci na wszelki wypadek.

Córka leżała półprzytomna. Poprosiłam pielęgniarkę o leki przeciwbólowe. Poprawiło się trochę, więc poszłam do domu. Ale na drugi dzień wszystko zaczyna się od nowa. Koszmarna migrena powróciła. Zabieg się nie odbył, bo ledwo żyła. Nigdy wcześniej nie widziałam jej w takim stanie. Gdyby powiedziała, że umiera, to bym uwierzyła. Wyszeptała tylko, że wszystko to od gacka. Potwierdził to też Piotr.

  • Miałem wizję jak mały krokodyl ją atakował, ale go zdusiłem.

Wieczorem ból  nasilił się jeszcze bardziej. Znowu pojawiłam się o 22 w nocy. Poprosiłam, aby zawołano neurologa, który urzędował piętro niżej. Zaaplikował jej końską dawkę jakieś mieszaniny i dopiero wtedy wszystko powoli zaczęło ustępować.

Byłam w kropce. Naprawdę nie wiedziałam co się dzieje i dlaczego. Prosiłam Ojca i nic. Prosiłam Jezusa i nic. Żadnej wiadomości dlaczego… I kiedy tak siedziałam w ciszy myśląc co się dzieje doszła do mnie myśl.

Jakie to szczęście, że uderzyli w nią wtedy, gdy była akurat w szpitalu. Takiego ataku nigdy nie miała. Gdyby stało się to w domu, nie dalibyśmy rady jej pomóc. Dopiero szpitalna kroplówka mieszaniny silnych leków przeciwbólowych pomogła. Ojciec musiał wiedzieć, że zostanie zaatakowana i dlatego stało się to teraz, a nie wcześniej, ani później.

Dzwoni zaniepokojony Piotr, tłumaczę mu co się dzieje.

  • Ojciec mówi ….
  • Na reszcie zrozumieliście.

To na reszcie bardzo mnie uspokoiło. Jeszcze jedno wydarzenie, które znowu wiele mnie nauczyło. Do końca ufaj Ojcu, bo On po prostu wie najlepiej. Nic nie dzieje się bez powodu i przyczyny. Ostatni podobny taki atak miała …

To już drugi lub trzeci raz taki atak. Poszłam do Piotra go obudzić, ale on już też nie spał. Zaczął robić egzorcyzmy, ja zaczęłam się modlić i prosić. Cały czas z małymi przerwami wisieliśmy na telefonie, aż „mała” zasnęła około szóstej nad ranem. Dwie godziny później była już na nogach. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/04/30/nie-ma-juz-odwrotu/ 

Tym razem, gdybyśmy mieli wątpliwości, czy to nie od gacka … Pozostawił na jej ręku swój „podpis”.


Wieczorem.

Już nie jestem rozżalona, że nie mogę być w Warszawie. Rozumiem sens tej tymczasowej rozłąki, choć tęskno mi oczywiście …

  • Nic tak nie smakuje jak odzyskiwanie smaku.

Czyli po rozłące będę się cieszyła jeszcze bardziej.


Mam mnóstwo czasu, będąc sama. Przeglądam internet i natrafiam na ten film. Bardzo chcę wierzyć, że nie jest to kolejny fake.

Kiedy więc dzwoni Piotr, pytam Ojca …

  • Film jest prawdziwy dla nielicznych.
  • Ale dlaczego Jezus się pokazał ? To znak AJ ?
  • Pokazał się z tego samego powodu, jak i tobie się ukazał.
  • Dla nielicznych, którzy tego potrzebują.
  • A jest ich coraz więcej.


01. 12. 19 r. Szczecin.

Dostałam bardzo ciekawego maila;

Kolejny mail, który mocno mnie zaskoczył. Zaczyna do mnie dochodzić dlaczego Ojciec sam wybiera osoby, które czytają ten blog. Może zabrzmi to niefortunnie, ale staliście się narzędziem w Jego rękach, ponieważ poprzez niektóre osoby uwiarygadnia i uwierzytelnia słowa tu pisane. Zostać narzędziem w Ojca rękach, to wielkie wyróżnienie. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/12/02/cykl-zostaje-zamkniety/ 

P. s . Ten mail miał dwie części. Pierwszą opisałam wcześniej. Poniżej II część maila z uzupełnieniem wizji dotyczącej liczby 11.

Pojawiła się cyfra 11 jako ważna, istotna. Ale nie potrafię powiedzieć dlaczego.

Zamyka się cykl, żeby zacząć nowy etap. Pytam się co znaczy liczba 11 ?

  • To liczba mistrzowska, a kto jest mistrzem ?
  • Chrystus.
  • Połącz to …. – Piotr zobaczył numer naszego mieszkania. Faktyczne to 11.
  • Połącz to w całość. Nie rozdzielaj tego.

Zdaje się, że łączymy siły i zaczyna się dziać. Zgodnie z AJ.

  • No i co ty na to ? – pytam zaskoczonego Piotra.
  • Wczoraj słyszałem głos spod sufitu. Powiedział mi …
  • Jeszcze wiele razy cię zaskoczę.
  • Mówię do niego …
  • Mógłbyś być bardziej konkretny.
  • ???!!! Tak odważnie ?! – wycedziłam powoli.
  • Zakładam, że rozmawiam z Homielem – Piotr się broni.
  • Zawsze musisz znaleźć wytłumaczenie na swoją niesubordynację.
  • Właśnie – ręce mi opadają.

Piotr dzwoni po egzorcyzmach.

  • Mam ci przekazać, że …
  • Trwaj do sądu i płyń znaczy w pełni zakończenie sprawy.
  • Kiedy ci co są dłużni, zapłacą.
  • ……. – robię oczy. Nad ranem myślałam; kiedy zacznie się to „trwaj i płyń”. Sprawa się zakończyła i co ? Ojciec czytał moje myśli. 
  • Wtedy sprawa jest zakończona.
  • Przekaż to kronikarzowi.


Dopisane 21. 07. 20 r.

  • Nic tak nie smakuje jak odzyskiwanie smaku.

Dzisiaj zdanie to nabiera jeszcze jednego wymiaru. Chorujący na COWID tracą smak i zapach. Odzyskiwanie smaku to jak powrót do życia, uzdrowienie. Niewykluczone, że to był jeszcze jeden znak nadchodzącej epidemii. 

Do znaczenia liczby 11 jeszcze powrócę. 


Oglądając dzisiaj rano …

Szczyt w Brukseli. Viktor Orban: Każdy chciałby dziś być Polakiem. Na konferencji prasowej głos zabrał również premier Węgier Viktor Orban, który stwierdził, że „każdy w Europie, kto rozumie matematykę, chciałby być dzisiaj Polakiem”.

  • Prawda jest taka, że Węgry również odniosły sukces, ale daliśmy radę odnieść ten sukces razem. To dzięki temu, że Mateusz był dowódcą naszego zespołu, mamy ogromne szczęście, że lider Grupy Wyszehradzkiej jest tak doświadczonym ministrem finansów – mówił o Mateuszu Morawieckim.

. przypomina mi się rozmowa.

Przerzuciliśmy się na inny kanał, a tam znowu „Władca pierścieni”. Ponieważ nie mieliśmy siły myśleć, obejrzeliśmy go więc po raz setny, bo znając każdy centymetr tego filmu już myśleć nie trzeba. Po filmie przemawiał nowy premier, pan Morawiecki. Oboje gorąco do tej pory popieraliśmy Beatę Szydło, więc ta zmiana nie przypadła nam w ogóle do gustu. Byliśmy wręcz przekonani, że zrobiono jej krzywdę. 
- No i po co to zrobili ! – Piotr był pełen oburzenia.
- Skończyła się walka o Helmowy jar, a zaczęła wojna o Śródziemie. 

- Ten kraj odleci wysoko, ponad inne kraje… Widzę już nie jako na piedestale, ale ze skrzydłami. Wielu będzie tu chciało mieszkać. Pokazał mi Homiel księdza, który przewidział to. Chyba to Klimuszko… też to powiedział – Piotr zauroczony tym co widzi. 
- I z tej burzy wyjdziemy. 
- Chociaż ta nacja, w której żyjecie nie jest święta, ale nie może tak być.
- Mówiłem ci, że to bitwa o Śródziemie. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/10/18/wszystko-albo-nic/ 

15 przemyśleń nt. „Nic tak nie smakuje jak odzyskiwanie smaku.”

  1. Pani Aleksandro i Alicjo ..ja od nikogo nic nie chce tylko modlitwe .nic nie przyjme bo to kradziez ..narazie mam sie dobrze byle maz mialby prace sami sobie zarobimy .. i tak mi ludzie kase wisza i darowalam nawet maz nie wie o tym.bo ja to z mezem mam 3 swiaty ..jak mu powoedzialam o zyciu w czystosci to mi powiedzial Po co mi zona jak mam zyc jak kawaler.no tak ja na zycie dupa zarabiam widze wiec z nim nie gadam..mam dosc serio dosc ani modlic sie nie chce bo nie bede robic tego co maz chce .choc pismo sw mowi jasnoZe ja naleze do meza ha dobre.wkurza mnie wsio i kazalam mezowi bra dzieci i sobie jechac bo ciagle tylko siedzi mi na lbie a ja sie chce uspokoic pobyc sama..narobil se dzieci niech se jedzie ..odemnie daleko…zaluje ze z taka gnida pijakiem i nerwusem sie ozenilam..jakby kiedys byly komorki i kompy ,net to bym sobie znalazla takiego jak trzeba a nie z pierwszym lepszym a potem zalowac.nie podobal mi sie nigdy maz, patrzec juz nie moge na jego gebe przepita
    wybaczcie ale do placzu mnie wszystko doprowadza ..kloce sie z nim o byle co..czym wiecej sie modle tym zly mnie atakuje a ja sie poddaje

  2. 1) „Dla nielicznych, którzy tego potrzebują.”

    Jezus chodzący w chmurach, już kiedyś to Pani udostępniła, wtedy pokazałam ten filmik moim synom.

    Mój młodszy syn zareagował na to bardzo mocno.
    Dla większości dzieci pojęcie Boga jest zbyt abstrakcyjne. Gdy opowiadałam mu o Jezusie, to pytał dlaczego Go nie widać i nie rozumiał tego, że to kwestia wiary. Gdy pokazałam mu ten filmik, to dla niego było to tak, jakby na żywo zobaczył Jezusa, że On rzeczywiście jest, żyje i chodzi sobie tam w Niebie. Efekt był taki, że zaczął codziennie mówić pacierz z chęcią i bez przypominania i jeszcze mnie wołał, żebyśmy razem mówili :).

    2) Też dziś pomyślałam o Teresce od Dzieciątka Jezus ale bardziej w związku z odpowiedzią dla Pani Bernadety.
    Rodzice Teresy mieli 9 dzieci, w tym tylko 5 córek dożyło wieku dorosłego. Matka Teresy zmarła, gdy dziewczynka miała 4 latka. Wszystkie 5 córek poszło do zakonu, a Teresa zmarła w zakonie w wieku 24 lat. Patrząc na to po ludzku, to tragiczna historia, natomiast patrząc od strony Nieba wielka łaska. Ta młoda Tereska jest uznana za doktora Kościoła.
    Podobnie dzisiejsza opowieść o córce Pani Oli pokazuje, że życie ludzi oddanych Bogu nie jest lekkie, że bardzo często okupione cierpieniem, że Bóg nie gwarantuje nam pomyślności, wręcz można powiedzieć, że dokłada nam cierpień i czasem dopuszcza ataki Złego.

    ” Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».” Mt 11.29

    Miłość sprawia, że jarzmo staje się słodkie.

    1. Dziekuje pani Agnieszko za slowa .znam sw Terenie i jej rodzine .kocham.ja bardzo ale ostanio jakos to bardziej zlego ducha przypominam niz zycie swietej.
      ja to chyba oszalam juz i tyle z tych nerwow i wogole ..
      ja nie chce a klne wszystko mnie wkurza do placzu doprowadza ..modle sie prawe ciagle i placze nad swa glupota…
      jak przyszlam ze spowiedzi to juz gacek mnie przez meza wkurzyl i juz jazda byla
      Szybko sie wkurzam .denerwuje zle w nocy spie ..boje sie przyszlosci ze nie wiem bo sobie mysle ze przez moje grzechy Bog mnie oleje ..tam te moje modly to se moge wsadzic..
      moj maz ma sny w ktorych Jezus do niego mowi o naszym zyciu
      pokazuje mu co zle robi i jego rodzina ..
      mowi mu o komuni sw i spowiedzi
      rozne takie .nawet we snie widzial maz jak Jezus trzyma naszego synka Daniela teraz ma 4lata..i Mowi Jezus mezowi wtedy ..Masz chciales syna to ci daje wychowaj go dobrze ..
      tak szkoda ze Jezus nie zapytal mnie o zgode a to dziecko dla mnie to jest z musu i za to meza nie cierpie i mam zal do niego..
      szkoda ze jestem wierzaca bo bym mu te dzieci zostawila i odeszla bo ja juz chyba nie mam zadnej milosci

      1. Witam i ja Ala,na tej stronie u Państwa..
        Pani Bernadeto,Pani żal jest uzasadniony,ponieważ nie samaPani jedna ma wychowywać waszego Syna,Daniela na dobrego, z chrztem Obywatela ,tylko cały kraj-cała rodzina polska,wszyscy Zbawieni a nie sama Pani jedyna z mężem…wszyscy mają pomagać przy dzieciach …Polska to jeden Dom.Gdyby usłuchano mnie,jak piszę w powieści dla rodaków,miałaby Pani dziś inny problem:byłaby Pani „chora” z delikatnej zazdrości wobec innych mam,które pomagałyby uczciwie jako ciocie ,przy wychowywaniu Waszego syna,Danielka a nie samotnie…pa pa,pozdrawiam Ciepło Wszystkich na forum…

        1. A,kiedy świat zrozumie,że rodzić się mamy już tylko mistycznie(w nadprzyrodzony sposób,jak Jezus u Maryi,też opisany u mnie w powieści dla całego świata) to Raj już będzie Prawdziwy,na pewno wtedy …pa pa

        2. Ooo pani Alicjo ja sie ze wstydu spale ale ja nigdy nie slyszalam takich slow
          7dzieci sama prawiw wychowalam i prowadzilam do Boga ..ja to tradycjonalistka i konserwatystka nie dam sobie modernizmu wmowic .to samo mi powoedziala znajoma z Chicago ze u nich Polacy sa jak jedna rodzina pomagaja sobie czy ktos bogaty czy biedni zawsze ktos cos potrzebuje i pyta mnie czy mi ktos pomaga a ja odp tak jeszcze mi dowalaja ze jak narobilam dzieci to mam chowac ..te panie z Chicago to mi kase i paczke poslalay a ja o nic nie prosilam .nawet do spowoedzi poszlam ze przyjelam kase od kogos .wiec salon za to wyremontowalam bo wilgoc byla .mam tesciowa co tylko prawic moraly umie i dowala jaka ze mnie matka zla ze narzekam na meza i dzieci a ja mowie ze zle swego syna wychowala i teraz ja sie musze uzerac..ale ona soe nie obraza.ja tez nie.
          Ja nie nawidze od nigo nic brac ..jeszcze ja daje i chetnie pomagam
          .o co Boga prosze to mam..
          panstwo dobrze ze daje ale ja sie nie dam za 500 srebnikow zaczipowac by cos dostac …u nas we wsi to tylko smieja sie ale nikt nie zapyta ..kazdy tylko swego patrzy .obcy ludzie kochane Rycerze Serca Jezusa to cudowne osoby ..prosze wybaczy ze tak narzekam ale tak sie przybita czuje ze zyc sie nie chce

          1. Witam ponownie Wszystkich na blogu i pozdrawiam serdecznie od Pana Jezusa i Matki Bozej,nie tylko ode mnie Alicji macie pozdrowienia.
            Pani Bernadeto,Niebo Mówi,że Pani też pisze swoją powieść tu nam i to całkiem mądrze i sprytnie porusza pani problemy aktualne społeczne i budzące naszych obywateli. O tym moja powieść jest także. Ja często wyję z bólu,jak pani ,pomimo,że Matka Boska dotyka mnie juz mistycznie i daje mi sobą Ochronę Żywą-tuli mnie,całuje,przenosi mnie mistycznie w różne rejony kraju i stąd widzę,gdzie jakie Polacy mają problemy i opisuję w książce a rządzący mieli poprawiać te strony kraju…Jak dostanie pani,Nagrodę od Jezusa-żywą Pieczęć Zbawienia i Miłość mistyczną,tylko brak seksu w w waszym małżeństwie ma być-czystość seksualna a wtedy Bóg Sam uprawia w nas seks(bezbolesnie i bez porodu na porodówce-tylko mistycznie Jak Dotknie,to skóra az cierpnie od słodkiego,bez bólu Dotyku Ojca z Nieba) -o tym ja piszę szczegółowo w ksiązkach juz dwóch-żadna nie wydana,bo kasy nie mam ale opisałam Nowy program dla ludzi Zbawienia,stąd wiem,jak Pieczęć od Boga dostac i się Zbawić. Macie pomagać sobie wzajemnie,juz bez pieniędzy i czyści seksualnie(bo Bóg Duch Maryja-sama na s w seksie bezgrzesznym otuli i da ten seks) a kto mnie Ali,nie poslucha -ten stanie na Sądzie Wiekuistym przede mną i Jezusem i tego do Nieba nie wpuszczę.-tak mi nakazał sam Chrystus pouczyc was wszystkich,bo do Nieba po śmierci juz miliardy osób nie poszły… bez pouczenia mego. Ksiązek nikt w kraju nie chce mi pomóc drukowac(księża tylko rozniesli fragmenty przez mikrofony na mszach )pouczam na naszej klasie-mam forum i żyję z niczego. Też znam Rycerki z Chicago-mam na naszej klasie jedną a Polacy niech się budzą,bo błądzą dalej,nie uznając mych książek i nie korzystając z Nowego Prawa Raju-który opisałam juz dawno…macie mistyki sie nauczyć-słyszeć i czuć Dotyk Boga na sobie wyraznie,fizycznie,bo pójdziecie do Nieba bez Darów Raju na wieczne pouczanie tam w
            czyśćcu…pani Bernadeto,budzi pani naród swoimi listami na blogu u p. Aleksandry i p.Piotra,pisz pani tu dalej..Brawo!

      2. Pani Bernadetto proszę się nie obrażać za szczerość.

        Czytam Pani komentarze ze zrozumieniem wielkim. I czasami współczuję bardzo a czasami najzwyczajniej nie rozumię do końca.
        Raz Pani piszę, ze się dużo modli, że jest w kontakcie z Bogiem, że dzięki Niemu i ludziom daje sobie Pani świetnie radę ze wszystkim.
        A zaraz później, że ma Pani już dosyć życia, męża, dzieci, których nie chciała Pani, jest dużo flustracji i rozgoryczenia, braku miłości, zniechęcenie, gniewu. Te dwie postawy są wobec siebie sprzeczne. Jeśli tak się dzieje to proszę wybaczyć szczerość ale albo Pani źle się modli albo to jest dopiero początek tej modlitwy do Ojca (Bo taka prawda że tego trzeba się nauczyć i wciąż uczyć) albo wciąż jest Pani atakowana intensywnie przez Szatana i nie daje sobie Pani rady w tych modlitwach.
        Może trzeba poprosić kogoś o modlitwę w Pani intencji. Jeśli trzeba z chęcią pomogę. Nie mam dużej mocy. Ale kropla do kropli czyni wiele. Tylko proszę się nie spodziewać rezultatów natychmiast. Tu jest potrzebne morze cierpliwości.
        A może musi Pani w spokoju usiąść i sobie porozmawiać szczerze z Ojcem. Co boli, czego nie rozumie, trochę jak św Jakub się pomocować w dobrym tego słowa znaczeniu.

        Jeśli jest się w stanie wielkiego zaufania Bogu i blisko Niego w sytuacji ciężkiej (takiej jak u Pani) mimo wszystko czuje się spokój, ufność, miłość i nadzieję. A taki stan jak u Pani to się jedno wyklucza z drugim.
        Serdecznie Panią pozdrawiam 🙂

        1. Dziekuje bardzo za szczerosc ale ja sie nie obrazam..Pani Anno i Alicjo..ma racji racje
          we mnie walka duchowa jak nigdy bo nagrzeszylam ostanio ze hej..chcialam zostawic meza bo pil obrazal mnie darl, gebe po nocach na caly dom,wiec sie juz wkurzylam i poszlam za rada psychologa ze spalam osobno i sama mu nagadalam..bo juz nerwy mi nie strzymywaly..duzo by pisac .no jak sie raz umowilam z innym to uslyszalam glos
          nie wiem czyj ale meski donosny glos ,mowiacy o nawroceniu moim ze mam sie nawrocic , spalam i slyszalam go i obudzil mnie ten glos i dalej go slysze po przebudzeniu ..gdybym odeszla to wiem zebym poszla na dno piekla..a diabel to sie mi po nocach sni i mowil mi ostanio ,,Chce twego ciala,,albo innym razem smieje sie ze mnie maly diabelek z rogami…
          a ja tak sie staram ale mi nie wychodzi.Ufam Bogu ale nie kocham meza jakby obcy facet .chce go kochac ale od roku po tych wszystkich jego akcjach mam dosc ale tesknie za nim . Przepraszam meza przytulam on mnie koha mocno ale ja to tak slabo.modle sie o milosc do niego i dzieci bo naprawde majac 7 mozna oszalec a ja za bardzo dzieci nie lubie …nie jestem typem kwoki
          Mam w sobie duzo zalu do meza i Boga ze musze cos czego nie chce…bo kara mnie spotka jak zrobie inaczej..wiem mozecie mnie opierniczyc ale ja zawsze sama jestem nie mam rodzicow ani pomocy od nikogo takiej nawet rozmowy .ja od nikogo nic nie chce ..a ja jestem taka ze wale z mostu i to nie podoba sie komus..ja od malego sie wstydze ludzi i nie mam znajomych zbytnio jak sa to niewierzacy..
          naprawde trudny mam charakter i pogodzic sie z czym zlym bo jak mnie maz tak ja jego i tyle..wybuchowa jestem i znerwicowana ..
          A modle sie bo trzeba nie ze klepie ale duzo znam ludzi co maja porywczy charakter i narzekaja bo to im ulge przynosi jako tako ..we mnie to jakby dwoje ludzikow mieszkalo ..mam niestety wieksza sklonosc do zla .
          nawet prorocy maja i swieci taka.dziwna jestem co mysle to powiem i tyle ..moze to sprzeczne z miloscia do Boga bo ja go nie czuje ..moz edlatego ze slaba jestem i senna musze cos robic by sie dobrze czuc …a wogule to tesknie do Boga do ludzi bo ja ciagle dom i dzieci a one nawet babci co ich kocha kazda ma nas gdzies .zal mi ich .
          no ja sie sama sobie dziwie i moje sasiadki ze mam tyle dzieci, na co mi tyle tylko na bide i glod wojne. Mi mowia no maja racje ..a ktora baba chce miec tyle dzieci co ?chyba jakas nie tego albo kochajaca .bo maja dwoje a tak narzekaja na nie ,ze mi sie ani slucha nie chce..wiem ucze sie wdziecznosci Bogu za wsio .a to serio trudno powoedziec nawet poczatek to plakalam jak mialam powoedziec Dzieki ci Boze moj.
          pani Alicjo ja nie moge sama decydowa o seksie jak pani wie bo tez jest uswiecony jak sie seks odda Bogu ..juz mi to wielu prorokow pisalo bo o to pytam ich osobiscie ..maz moj seks musi miec choc dwa razy w miesiacu on nie dziadek ma 48 l.a ja 44 .
          Pani chyba chce by mnie maz obrazal ze mam moze kochanow ze mu nie sie nie oddaje ..jesli Jezus mowi ze mamy wspolzyc w malzenstwie bo po to jest do menopauzy to co ja moge !..sie ciesze z e maz sie ze mna modli ze uprosilam Jezusa by mu przyszedl przegadac..
          ja sie czuje wogule tak zle z esoba a wiem jak powonnam zyc ale czynic nie bardzo bo zawsze cos spiernicze.prosze o modlitwe za mnie bo nie mam sily i zbyt boje sie juz kazdego dnia ..bo ja tu ni fajnego nie widze tylko swoj grzech wiec po co zyc ..jedno i to samo .grzeszyc spowoadac sie i tak jak nakrecona probuje ale hm.zeby mnie Bog od przeklinania uwolnil bo sama nie wiem, kiedy klne.wstyd mi ale napisalam .
          No tak wlasnie jedno i to samo mam bo chyba bym musiala zyc sama bo maz nerwus i mnie drazni a ja nerwowa zbyt ..ja to bym z checia albo byla nie wierzaca i dala se spokoj albo kohac na zaboj Boga ..
          jak ja mam sie mistyki pani Alicjo nauczyc ..ja was prosze o pomoc.daje moj numer chyba pan administrator pozwoli 504477300.bo tu jak bede pisa to wstyd a to nie moj blog .wiec przepraszam

          1. DziękujeMy z Jezusem dla p.Aleksandry,ze wstawiła moje mejle dla swiata na swej stronie i,że z zaufaniem podała p.Bernadeto też ten nr od pani dla mnie. Teraz możecie nr tel. ukryć pod jakimś kwiatkiem/znaczkiem od p.Bernadety(ja nr zapisuję i się odezwę jutro ,podam swój) i nr.pa Bernadety można podawać przez adminkę tej strony komuś,kto chce pomagać szczerze i uczciwie tej rodzinie. Teraz podam jeszcze taki fakt(opisany przeze mnie,Alinkę w książkach do księży,do każdego:seks pomiędzy ludzmi jest Grzechem z pierwszego raju(seks i pieniądze) nawet w małżenstwie pomiędzy ludzmi w kościele usankcjonowanym,to i tak i tak:seks jest grzeszny,jesli nie jest mistycznie od Boga Maryi ,czyli Ducha Świętego-osobiście dawany…w parach też seks TYLKO mistycznie(opisuję to w kolejnej powieści).Dziękuję za wysłuchanie tego referatu.Pa,Alinka-królowa świata i Ewa z Raju pierwszego,jestem wam matką z Maryją,my obydwie razem dalej,jak było tak i jest nadal…hejka..-Niebo mi to dyktowało cały ten i inny wykładzik.macie się nie rodzic,tylko schodzić mistycznie w nowych ,długowieczniejszych ciałkach…

  3. Dziś przeczytałem fragment Św. Teresy od Dzieciątka Jezus i od razu zestawiłem z Państwa wizjami:
    „…potrzebujemy obrazów dla zrozumienia spraw duchowych”.
    Proste i takie piękne…
    To jest język Nieba. Podobnie cała AJ jest napisana tym językiem właśnie.

    1. Obrazy są chyba najlepszym sposobem do komunikowania się, do przekazania właściwych informacji. Są uniwersalne, zrozumiałe dla każdego człowieka bez względu na narodowość.

  4. Byłam pewna że Pani nawiąże dziś do tych słów, byłam pewna i nie zawiodłam się, dziękuję…
    Dobrze być Polakiem,
    dobrze czytać ten blog,
    dobrze że nieliczni mają świadomość,
    że Ojciec czuwa, prowadzi i troszczy się o nas…

    1. Chcę pokazać, że kiedyś niezrozumiałe słowa dzisiaj są jasne. Sama wieloma wydarzeniami jestem zaskoczona.

Możliwość komentowania jest wyłączona.